Data: 2009-05-27 14:45:27 | |
Autor: kris | |
drzewo | |
U¿ytkownik "kalif" <maxter@wp.pl> napisa³ w wiadomo¶ci news:op.uuk840ofe143kbkazmima... Mieszkam w mie¶cie ,na mojej dzia³ce ro¶nie stary wysoki modrzew,z tego powodu same klopoty,a to rynny zanieczyszczone igliwiem suchymi ga³±zkami,w czasie wichury ga³êzie potrafi± podotykaæ"trakcji elektrycznej nosi siê je do domu.¯eby go wyci±æ,chyba trzeba mieæ pozwolenie z Urzêdu Miasta.Czy jest jaki¶ "spokojny,ma³o zauwa¿alny" sposób eliminacji tego drzewa,nie wiem kwas inne preparaty aby drzewo usch³o.Wtedy chyba by³by mniejszy problem o jego wycinkê.Ju¿ wolê posadziæ dwa inne.Zale¿y mi te¿ na tym aby s±siadka nie pokapowa³a siê w czym rzecz-mi³o¶niczka tego drzewa ale nic nie poomaga w porz±dkach.Proszê o jakie¶ sprawdzone sposoby. Jak Tobie rodzice zaczna przeszkadzaæ to tez ich wytniesz/podtrujesz? Zostaw to drzewo w spokoju ew wystap o legalna zgode na wycinke. Tylko uzyj rozs±dnych argumentów bo takie ¿e igliwie, ga³azki spadaja itp to nie argument. -- Pozdrawiam Krzysiek |
|
Data: 2009-05-31 15:45:22 | |
Autor: kalif | |
drzewo | |
Dnia 27-05-2009 o 14:45:27 kris <k1s2z3y4s5z6t7o8f9c@poczta.onet.pl> napisał(a):
Jak Tobie rodzice zaczna przeszkadzaæ to tez ich wytniesz/podtrujesz? Nie za bardzo rozumiem twoje porównanie drzewo=rodzice dla mnie dziwne... Mi się wydaje,że jeżeli kupiłem działkę z domem/powiedzmy/ poprzedni właściciel miał prawo zasadzić sobie takie drzewo jak mu pasowało,po zmianie warunków prawnych mi to nie odpowiada...Nie może być tak,że jakiś urzędas z magistratu decydował co mam mieć posadzone na działce,a może nic nie chcę,podwórko wysypane żwirem,to jest moja własność.Jak wcześniej napisałem to ja powinienem decydować co mam na działce.Nie jestem przeciwko drzewom,ale i jeszcze raz ale to ja powinienem decydować jakie drzewo chcę mieć u mnie /dąb,sekwoja,brzoza itp/lub nie mieć nic Musi być wolność wyboru w tym temacie to ja powinienem decydować co chcę a nie państwo.Wcale nie jest powiedziane,że nie zasadzę po "morderstwie" innych drzew.Ale to musi być mój wybór a nie państwa/urzędasów/ Tyle.... |
|
Data: 2009-05-31 16:13:00 | |
Autor: Mustafa | |
drzewo | |
Mi siê wydaje (...) Masz racjê - wydaje Ci siê :) Demokracjê mamy (ponoæ). Wybierz pos³ów, którzy uchwal± takie prawo, ¿e nie bêdziesz musia³ o nic pytaæ. Na razie jednak czasem musisz i wybieranie sobie, ¿e tych przepisów bêdê przestrzega³ a tamtych nie, pewnie dobrze siê nie skoñczy (np zobacz co siê dzieje na drogach). |
|
Data: 2009-05-31 19:38:32 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Sun, 31 May 2009 15:45:22 +0200, kalif napisał(a):
Dnia 27-05-2009 o 14:45:27 kris <k1s2z3y4s5z6t7o8f9c@poczta.onet.pl> napisał(a): Wg mnie: byłaby jakaś (smętna, ale zawsze) logika w wymaganiu "pozwolenia" na ścięcie, gdyby np także posadzenie przedmiotowego drzewa na działce wymagało zezwolenia. Ale skoro go nie wymaga, to co urzędowi post factum do moich posadzonych własnoręcznie drzew - wara i tyle :-) |