Data: 2009-05-27 16:53:01 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Wed, 27 May 2009 14:32:50 +0200, kalif napisał(a):
Mieszkam w mieście ,na mojej działce rośnie stary wysoki modrzew,z tego powodu same klopoty,a to rynny zanieczyszczone igliwiem suchymi gałązkami,w czasie wichury gałęzie potrafią podotykać"trakcji elektrycznej nosi się je do domu.Żeby go wyciąć,chyba trzeba mieć pozwolenie z Urzędu Miasta.Czy jest jakiś "spokojny,mało zauważalny" sposób eliminacji tego drzewa,nie wiem kwas inne preparaty aby drzewo uschło.Wtedy chyba byłby mniejszy problem o jego wycinkę.Już wolę posadzić dwa inne.Zależy mi też na tym aby sąsiadka nie pokapowała się w czym rzecz-miłośniczka tego drzewa ale nic nie poomaga w porządkach.Proszę o jakieś sprawdzone sposoby. Wywiercić dosyć głęboki (jakieś 30 cm) otwór (lepiej kilka) o średnicy ok.2 cm lekko poniżej powierzchni ziemi (odsłonić odziomek tuż poniżej gruntu), napełnić Roundupem, zakorkować, aby środek nie wyciekał/wysychał. Miejsce wiercenia zasypać ziemią, ściółką itp. PS. Nie lubię takich sposobów i nie stosowałam ich jeszcze, bo nie było potrzeby, ale kiedy drzewo rośnie na tyle blisko domu, że zagraża domowej instalacji rynnowej (a więc uniemożliwia odprowadzenie wody deszczowej) lub wręcz mechanicznie zagraża dachowi, a urzędnikom trudno jest to zrozumieć (albo są złośliwi), lepiej się uciec do tego sposobu i mieć spokój. |
|
Data: 2009-05-28 00:56:18 | |
Autor: Mustafa | |
drzewo | |
PS. Nie lubię takich sposobów i nie stosowałam ich jeszcze, bo nie było wiesz... ja też nie lubię takich sposobów i nie stosowałem ich jeszcze, ale jak staniesz koło mnie na przystanku i będziesz za bardzo śmierdzieć jakimiś perfumami które mi przeszkadzają (co oczywiście będzie Twoją złośliwością której urzednicy nie potrafią zrozumieć) to Ci zapakuję bejsbola jak nikt nie będzie widział i zgodnie z Twoją filozofią wszystko będzie OK....... |
|
Data: 2009-05-28 10:06:25 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Thu, 28 May 2009 00:56:18 +0200, Mustafa napisał(a):
PS. Nie lubię takich sposobów i nie stosowałam ich jeszcze, bo nie było Nie jeżdżę autobusami/tramwajami. Pachnę Chanel nr 5 tylko i wyłącznie dla męża i siebie, a kiep, któremu "piątka" śmierdzi - niech jeździ tramwajem :-) |
|
Data: 2009-05-28 11:14:03 | |
Autor: Marek | |
drzewo | |
Cześć, Nie jeżdżę autobusami/tramwajami. Pachnę Chanel nr 5 tylko i wyłącznie dla Nie wierzę, Ikselko, że nie zrozumiałaś aluzji. Czytam te porady na uśmiercenie drzewa i nie wierzę w to, co czytam... Mam malutką działeczkę, której połowa wypełnia mi mały domek i żałuję, że nie nie rośnie na tej działeczce choć jedno normalne drzewo... Ale może jestem nienormalny... Pozdrawiam Wszystkich Marek |
|
Data: 2009-05-28 02:30:00 | |
Autor: BearBag | |
drzewo | |
Nie wierzę, Ikselko, że nie zrozumiałaś aluzji. Czytam te porady na ale ktos zabrania ci posadzic? nie rozumiem... |
|
Data: 2009-05-28 11:58:00 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Thu, 28 May 2009 02:30:00 -0700 (PDT), BearBag napisał(a):
Nie wierzę, Ikselko, że nie zrozumiałaś aluzji. Czytam te porady na Otóż to. Takie trzęsienie się nad każdym drzewkiem jest bez sensu, trzeba brać pod uwagę wszelkie okoliczności. Ja tam w życiu posadziłam u siebie (dziś już wielki) las sosnowy, nie licząc licznych świerków (namnożyłam ich też coś ok. 100), klonów (chyba ze 20), modrzewi (30) przy domu itp. |
|
Data: 2009-05-28 11:36:01 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Marek" <banjo@o2.pl> napisał w wiadomości news:gvlkl4$f62$1news.task.gda.pl... dla > męża i siebie, a kiep, któremu "piątka" śmierdzi - niech jeździtramwajem > :-) I nie masz zrozumienia dla człowieka, który chciałby inaczej zagospodarować swoją działeczkę, ale sąsiadka - czepialska, urzędasy itd stoją na przeszkodzie. Taki modrzew to potencjalne źródło desek, więc chyba nie do kominka. Przez fanatyków wtykania nosa w nieswoje sprawy inni mają problemy. Fanatyk nie pójdzie do lasu nieodpłatnie popracować w szkółce drzew czy przy nasadzeniach, ale z dużą satysfakcją i samochwalstwem będzie dokuczał innym, mimo, ze drzewo przeszkadza w budowie chodnika, instalacji miejskich, czy też jest najnormalniejszym zagrożeniem zycia. To widać na przykładzie Rospudy. Jako społeczeństwo ponieśliśmy już olbrzymie straty finansowe, ale każdy przeciwny tej trasie zatruwa świat spalinami, chemią różnego rodzaju albo indywidualnie albo zbiorowo. |
|
Data: 2009-05-28 12:02:52 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Thu, 28 May 2009 11:36:01 +0200, Panslavista napisał(a):
(...) HOWGH!!! I nie daje zacząć żyć normalnie ludziom w jej rejonie, którzy chcą tej trasy, bo chcą, aby ich region się rozwijał dzięki niej, jak inne, i mają do tego prawo. Na pewno chętnie by się przenieśli w bardziej zurbanizowane rejony, gdyby im dac coś na wymianę. Tymczasem taki jeden z drugim ekoświr z Wawki będzie się przywiązywał do drzewa, bo on ma u siebie wszystko pod nosem, a tutaj akurat będzie grał miłosnika traw i ptaków. Niech odda swoje warszawskie mieszkanie rodzinie z Rospudy i sam się tam przeniesie :-> |
|
Data: 2009-05-28 11:55:41 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Thu, 28 May 2009 11:14:03 +0200, Marek napisał(a):
Cześć, To raczej Ty nie zrozumiales moich intencji: nie chodzi mi o trzebienie wszelkiego drzewostanu, bo kocham drzewa i mam ich u siebie dziesiątki wokół domu oraz kawał lasu na działce na dodatek, lecz wątkodawca wyraźnie napisał, że to konkretne drzewo zanieczyszcza igłami rynny. Zatem rośnie ZBYT BLISKO domu. Takie drzewo nie ma racji bytu na działce. Drzewa wyrastajace zbyt blisko domu NALEŻY usuwać. Ty póki co nie masz tego problemu, więc piszesz o nim tylko i wyłącznie ex cathedra. Znam przypadek, kiedy (w mieście, niestety) ktoś miał sosnę wejmutkę (pod ochroną!) przy samym domu, ale już w ulicy. Zasypywała igłami rynny, gałęzie niszczyły dach podczas burz i wichrów, a urzędasy złosliwie nie wydawały pozwolenia na ścięcie lub korektę. Facet co roku wymieniał zniszczoną blachę na dachu, ściany domu zawilgocone - tragedia. Wiec się wziął na sposób, trudno. Sama mam sosny przy domu, więc wiem, co oznacza zatkana rynna. Tzn mój TŻ wie az zanadto dobrze - wspina się na wys. 2 piętra, aby czyścic te rynny co roku. Kiedys o mało się nie zabił. Niedługo konieczność usunięcia częsci sosen stanie sie paląca i nie wiem, czy będzie nam się chciało użerać z urzędnikami, czy po prostu, jak w okolicy, nasze sosny nie zaczna po prostu usychać. Nasadziliśmy już setki drzew w życiu, mamy moralne prawo do unicestwienia chociaż kilku. I tyle. |
|
Data: 2009-05-29 21:12:37 | |
Autor: Marex | |
drzewo | |
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Dnia Thu, 28 May 2009 11:14:03 +0200, Marek napisał(a):dla >> męża i siebie, a kiep, któremu "piątka" śmierdzi - niech jeździtramwajem >> :-)że > nie nie rośnie na tej działeczce choć jedno normalne drzewo...To, że ściółka zasmieca rynny wcale nie musi oznaczać wyroku na ten modrzew. I wcale nie wiemy z postu jak blisko rosnie to drzewo.Sam miesZkam wśród sosen, jesionów tu przy domu i na razie staram sie usuwać - Kilka razy w ciagu roku !!! igliwie z rynien. Staram sie jak mogę dać z siebie wysiłku, byle nie grozic drzewom siekierą. Nawet urzędnicy z wydziału lesnictwa w moim UM dają mi zielone swiatło na wiekszość sosen, bo wiedzą, że sadzę i dbam o drzewostan. Rozumiem moze Twoją irytację "smiecacymi" drzewami na piekną Waszą dzialkę, ale bylbym bardziej powsciagliwy w serwowaniu takich rad. Tyle oczyscić sobie przedpole to kazdy potrafi..Nawet bez rad na forum. Raczej bądżmy ostrozni przy telepatycznych "dobrych radach" bez znajomosci terenowych uwarunkowań. Także odnotowuję spore zaskoczenie... Marex Takie drzewo nie ma racji bytu na działce. Drzewa wyrastajace zbyt blisko domu NALEŻY usuwać. Ty póki co nie masz tego -- |
|
Data: 2009-05-28 12:20:47 | |
Autor: mk | |
drzewo | |
Marek pisze:
choć jedno normalne drzewo... Ale może jestem nienormalny... To bierz się za sadzenie ;) Jak Ci urośnie (wejdzie pod ochronę państwa) i zacznie wsadzać konary pod dachówki to zmienisz się w normalnego :). Myślę, że przepis o tej ochronie jest pewnego rodzaju naruszeniem własności, ponadto m.in. dlatego nie sadzę żadnego buczka, czy dębu, żeby mi jakiś urzędniczyna potem sprawy komplikował. Pdr. M. |
|
Data: 2009-05-28 20:09:07 | |
Autor: Mustafa | |
drzewo | |
Och och och... pańciusia zamiast zrozumieć aluzję, raczyła strzelić focha :D P.S. Nie sądzisz chyba, że kogoś tu obchodzą Twoje perfumy a tym bardziej rozważania o gustach :D |
|
Data: 2009-05-28 20:59:58 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Mustafa" <Mustafa@berdyczow.xx> napisał w wiadomości news:gvmk04$v82$1news.onet.pl... >:D
Tak jak twoja opinia na ten temat. |
|
Data: 2009-05-28 21:02:12 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Thu, 28 May 2009 20:59:58 +0200, Panslavista napisał(a):
Tak jak twoja opinia na ten temat. Panslav, ty zawsze taki szarmancki dla dam? :) T. |
|
Data: 2009-05-29 11:13:56 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Thu, 28 May 2009 20:09:07 +0200, Mustafa napisał(a):
A kogo obchodzi, że stoisz na przystanku z bejsbolem? :-> |
|
Data: 2009-05-29 11:20:29 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1uoi74ny230yi.13sgtf0ziv72$.dlg40tude.net... Dnia Thu, 28 May 2009 20:09:07 +0200, Mustafa napisał(a):focha :D > Mnie, bo jest to de mode i razi mi optykę. Teraz nosi się firmowe kije do golfa. |
|
Data: 2009-05-29 12:56:13 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 11:20:29 +0200, Panslavista napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości I używa dobrych perfum - gostek przyzwyczajony widac do tanich podróbek. |
|
Data: 2009-05-29 13:12:15 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:7uhxz4d237at.15eclnn11x5au$.dlg40tude.net... I używa dobrych perfum - gostek przyzwyczajony widac do tanich podróbek. Ja tam wolę naturę, byle wykąpaną... Te feromony naturalnie zakędziorkowane... |
|
Data: 2009-05-29 13:20:44 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 13:12:15 +0200, Panslavista napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości Perfum używam dla siebie i TŻ - on lubi. |
|
Data: 2009-05-29 13:53:11 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:59xao884kau0.drauki3459py.dlg40tude.net... Dnia Fri, 29 May 2009 13:12:15 +0200, Panslavista napisał(a):podróbek. > Hm, czy miał możliwość kiedykolwiek wyrażenia naprawdę swojej woli? Może woli zapach mięty albo lawendy? |
|
Data: 2009-05-29 15:11:43 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 13:53:11 +0200, Panslavista napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości Sam kupuje mi perfumy. Wie, co lubię i ja wiem, co on lubi. Mamy consensus. |
|
Data: 2009-05-29 19:34:08 | |
Autor: Mustafa | |
drzewo | |
A kogo obchodzi, że stoisz na przystanku z bejsbolem? no tak... chyba jednak nie udajesz, że nie rozumiesz.... :D |
|
Data: 2009-05-29 21:01:16 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 19:34:08 +0200, Mustafa napisał(a):
A kogo obchodzi, że stoisz na przystanku z bejsbolem? A n a l o g i z u j ę Twój brak zrozumienia :-> |
|
Data: 2009-05-29 22:27:33 | |
Autor: Mustafa | |
drzewo | |
A n a l o g i z u j ę Twój brak zrozumienia :-> Masz rację - mam kompletny brak zrozumienia dla porad jak nielegalnie zniszczyć drzewo. Zwłaszcza, że autor wątku nawet nie próbował zrobić tego legalnie, co wcale nie jest takie trudne i skomplikowane jak powszechnie zwykło się uważać. |
|
Data: 2009-05-29 22:29:03 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 22:27:33 +0200, Mustafa napisał(a):
A n a l o g i z u j ę Twój brak zrozumienia :-> Wiesz co: jeśli spróbuje podejść do sprawy legalnie, to w przypadku decyzji odmownej takie uschniecie drzewa stanie się podejrzane. A po co? - urzędnicy też ludzie i chodzą ulicami... :-) |
|
Data: 2009-05-30 12:29:58 | |
Autor: kalif | |
drzewo | |
Dnia 29-05-2009 o 22:29:03 Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Dnia Fri, 29 May 2009 22:27:33 +0200, Mustafa napisał(a): Święta racja... |
|
Data: 2009-05-31 11:57:49 | |
Autor: Mustafa | |
drzewo | |
Wiesz co: jeśli spróbuje podejść do sprawy legalnie, to w przypadku decyzji Nie obraź się, ale to sposób rozumowania właściwy dla drobnego ulicznego cwaniaczka.... I tak pewnie nie zrozumiesz analogii tylko zaczniesz przekręcać ale niech tam... Wyobraź sobie, że Twoje dziecko maluje sąsiadowi płot (bo po dziecięcemu nie widzi w tym nic złego). Czy sąsiad ma powiedzieć dziecku lub Tobie, żeby zaniechać tych paktyk, czy też zgodnie z Twoim rozumowaniem złapać go w ciemnościach i poucinac ręce, bo przecież jak rodzice się nie zgodzą porozmawiać z dzieckiem to na przyszłość będzie wiadomo, kto miał pretensje ? No i wyobraź sobie, że urzędnicy wcale nie są głupsi od petentów tylko petentom przeważnie "się wydaje". A klasyką jest: "panie przeciez tu jest długa i prosta droga i można jechać 130 a jakiś głupi urzędnik wstawił ograniczenie do 60". Ale o tym, że po jednej stronie drogi jest dom starców a po drugiej kościół to już ów krzykacz nie wie. Jak drzewo rzeczywiście zagraża to nie będzie żadnych problemów z wycięciem (mój ojciec sprawdzał). Ale jeśli komuś przeszkadzają spadające liście i od razu chce ciąć drzewo to wybacz........ Czy urzędnik ma się też zgodzić na to żeby właściciel kamienicy na zabytkowym rynku zburzył renesansową elewację i postawił taką ze szkła i metalu ? No bo przecież to jego kamienica i mu wolno.... p.s. Ja to chyba mam jakieś dziwne szczęście bo i z urzędnikami się dogaduję i policja wg mnie jest ok i szybko interweniuje. Tylko że ja nie przychodzę do urzedu jak hrabianka i nie mówię "marny urzędniczyno, być może sprawa jest nielegalna, ale ja kategorycznie żądam", tylko załatwiam sprawę jak człowiek z człowiekiem. Zresztą sam mam tak, że jak w mojej firmie przychodzi klient i nie załatwia sprawy tylko kategorycznie żąda żebym przed nim skakał, to delikatnie acz stanowczo jest wysyłany w siną dal. Na szczęście tacy trafiają się bardzo rzadko bo większośc ludzi jest normalnych. No i ja mam ten komfort, że tego klienta mogę spławić a urzędnik jednak musi się z nim użerać i tłumaczyć co wolno a co nie. No i jeszcze jedno - to nie urzędnicy wymyślają prawo, więc nie do nich kieruj pretensje tylko do panów i pań posłów. To tyle i EOT z mojej strony. |
|
Data: 2009-05-31 19:09:38 | |
Autor: krys | |
drzewo | |
Mustafa wrote:
Wiesz co: jeśli spróbuje podejść do sprawy legalnie, to w przypadku To nie jest analogia. Moje dziecko niszczy mienie sąsiada. Sąsiad ma prawo domagać się poszanowania jego własności. Drzewo jest MOJE, podwórko jest MOJE, dom jest MÓJ i JA chcę je ściąć (bo sama je posadziłam x lat temu), bo uważam, że zagraża.
Droga nie jest krzykacza, w przeciwieństwie do jego drzewa na jego ziemi. Justyna |
|
Data: 2009-05-31 19:35:21 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Sun, 31 May 2009 11:57:49 +0200, Mustafa napisał(a):
Wiesz co: jeśli spróbuje podejść do sprawy legalnie, to w przypadku decyzji I cóż odpowiedzieć na taki długi elaborat "świetlanourzędniczy": ja sadzę, ja wycinam. Nikogo pytać nie mam zamiaru. Urzędnikom nic do moich drzew - i tak pozostanie :-) |
|
Data: 2009-05-31 17:47:42 | |
Autor: eMil | |
drzewo | |
Urzędnikom nic do moich drzew - i Do czasu, aż się jakiś o tym nie dowie :) -- |
|
Data: 2009-05-31 20:52:44 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Sun, 31 May 2009 17:47:42 +0000 (UTC), eMil napisał(a):
Urzędnikom nic do moich drzew - i Wszyscy wokół to robią - nikt nie poskarży na drugiego, nie ma obawy :-) |
|
Data: 2009-05-31 23:57:30 | |
Autor: Mustafa | |
drzewo | |
Wszyscy wokół to robią - nikt nie poskarży na drugiego, nie ma obawy :-) jesteś z Pruszkowa czy z Wołomina ?? |
|
Data: 2009-06-01 00:07:26 | |
Autor: BearBag | |
drzewo | |
On 31 Maj, 23:57, "Mustafa" <Must...@berdyczow.xx> wrote:
> Wszyscy wokół to robią - nikt nie poskarży na drugiego, nie ma obawy :-) z Polski :) |
|
Data: 2009-06-01 10:31:00 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Mon, 1 Jun 2009 00:07:26 -0700 (PDT), BearBag napisał(a):
On 31 Maj, 23:57, "Mustafa" <Must...@berdyczow.xx> wrote: Tej zdroworozsądkowej. |
|
Data: 2009-06-02 11:06:21 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1ian6han3tyh1.19s5i8z4zai36$.dlg40tude.net... Dnia Mon, 1 Jun 2009 00:07:26 -0700 (PDT), BearBag napisał(a)::-) >> Urzędasy nie mają rozumu tylko przepisy. Dlatego prawnicy, nawet parchaci powinni bys odsunieci od stanowienia prawa. Podobnie urzędasy i policja. |
|
Data: 2009-06-01 13:41:34 | |
Autor: kris | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ti5s1rhngcf3$.1s73pzzckvetr.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 31 May 2009 11:57:49 +0200, Mustafa napisał(a): Twój tok rozumowania: Ja rodzę- ja zabijam -- Pozdrawiam Krzysiek |
|
Data: 2009-06-01 04:47:01 | |
Autor: BearBag | |
drzewo | |
Twój tok rozumowania: nie popadaj w paranoje, czlowiek to nie roslina. Roslina to nawet nie zwierze, a koguta czy nawet swinie mozesz zabic bez niczyjego "ALE". |
|
Data: 2009-06-01 15:38:21 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Mon, 1 Jun 2009 04:47:01 -0700 (PDT), BearBag napisał(a):
Twój tok rozumowania: Howgh. Ale nikt krys nie zabrania adoptować wszystkie bezpańskie drzewa na świecie, konie na rzeź, świnie bez nogi i psy bez budy. Akurat mojego drzewa jej najbardziej brak w tym zestawie :-> ;-PPP |
|
Data: 2009-06-01 15:56:13 | |
Autor: krys | |
drzewo | |
Ikselka wrote:
nie popadaj w paranoje, czlowiek to nie roslina. Roslina to nawet nie Wróc do szkoły podstawowej i naucz sie odróżniać literki. Moze wtedy przestaniesz wciskać mi poglądy, których nigdy nie wyraziłam. Hint - w wątku brały udzial dwie osoby odmiennej płci zresztą o nickach różniących się jedną literką. Justyna |
|
Data: 2009-06-01 16:36:46 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Mon, 01 Jun 2009 15:56:13 +0200, krys napisał(a):
Ikselka wrote: Macie podobne nicki. Sorry. |
|
Data: 2009-06-01 15:36:44 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Mon, 1 Jun 2009 13:41:34 +0200, kris napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ti5s1rhngcf3$.1s73pzzckvetr.dlg40tude.net... Nie, to TWÓJ tok rozumowania i bardzo głupi w dodatku. |
|
Data: 2009-05-28 21:16:46 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Ja wyrażę wyłącznie własną opinię, bez pretensji do generalizacji.
Tuż obok mojego domu stoi kilkadziesiąt drzew, kilka gałęziami dotyka dachu, dwa - trzy razy w roku muszę usuwać zawartość rynien, koszy dachowych i innych "ekceterów", oraz myć wodą i szczotą dach nad garażem (mało pochylony i wszystko się zatrzymuje). W ub. roku musiałem (z powodu namolnych utyskiwań sąsiada) wyciąć 13 pięknych brzóz. Pozwolenie uzyskałem bez mrugnięcia okiem - drzewa te faktycznie mogły zagrażać upadkiem na budynek, zresztą okazało się, że kilka z nich było już porządnie nadpróchniałych. Pewnego razu przyszedł potężny wiatr i spowodował przewrócenie się wysokiej sosny - dach mojego domu ocalał wyłącznie dzięki dębowi, na którym sosna ta się zatrzymała. Tak więc, zabierając głos w dyskusji, mówię niejako "z pola walki". Mam bardzo złą opinię o ludziach, którzy z błahych powodów żądają wycinania starych, pięknych drzew - bo im jakieś igły lecą albo liście, albo imaginują sobie, że nagle im się drzewo na dach przewróci. Obok złej opinii, mam dla nich także współczucie - przecież znacznie bardziej prawdopodobne jest, że zginą z powodu wypadku komunikacyjnego albo porażenia prądem, jakże więc muszą bać się wychodzenia z domu i codziennych życiowych czynności! A przecież dom można skutecznie ubezpieczyć i cieszyć się i poczuciem bezpieczeństwa i pięknem rosłego modrzewia. O igłach, szyszkach, liściach i patykach nawet nie wspominam, bo człowiek, któremu nie chce się czasem wysilić się i posprzątać liście czy igły, nie zasługuje na zbytni szacunek. Czytając takie opinie przestaję się dziwić, że niektórym podoba się szare życie w betonowym pudełku, z dala od przyrody, dziękuję bardzo T. |
|
Data: 2009-05-29 11:20:30 | |
Autor: mk | |
drzewo | |
A jakby spadł kawał dębu na dach, jakbyś sobie to wyjaśnił? Jestem na etapie prześwietlania jesionu, wyobraź sobie, że podczas gdy wiał wiatr z dużą prędkością to grube gałęzie podnosiły dachówki. W przyszłości myślę o jego usunięciu bo z ładnego z drzewa zrobił się olbrzym z zielenią gdzieś tam wysoko, który stanowi zagrożenie. Planuję na to miejsce inne drzewo. Zrozum, że czasem trzeba sprawy rozwiązać poprzez usunięcie (nie piszę teraz o jakimś partyzanckim sposobie na pozbycie się drzewa). Piszesz o imaginacji, tez tak myślałem, dopóki na ziemię nie spadła gruba zdrowa gałąź. A jak już wyrażaswz opinie nt. osób to Ci zadam pytania: Dlaczego masz zła opinię o ludziach, którzy chcą zarządzać swoją własnością? Czy ubezpieczenie poprawia Twoje bezpieczeństwo? Pdr. M. |
|
Data: 2009-05-29 12:57:07 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 11:20:30 +0200, mk napisał(a):
A jakby spadł kawał dębu na dach, jakbyś sobie to wyjaśnił? A w sumie nie ma z kim dyskutować. Człowiek, który ma dom, rozumie takie sytuacje. |
|
Data: 2009-05-29 13:46:32 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 11:20:30 +0200, mk napisał(a):
A jakby spadł kawał dębu na dach, jakbyś sobie to wyjaśnił? Nijak - naprawiłbym szkody i tyle. Jestem na etapie prześwietlania jesionu, wyobraź sobie, że podczas gdy wiał wiatr z dużą prędkością to grube gałęzie podnosiły dachówki. W No, nie dopuszczam do tego, by gałęzie właziły mi pod dachówki - po prostu wcześniej je przycinam. przyszłości myślę o jego usunięciu bo z ładnego z drzewa zrobił się olbrzym z zielenią gdzieś tam wysoko, który stanowi zagrożenie. Planuję Ileż ten olbrzym ma metrów? Jeżeli _faktycznie_ stanowi zagrożenie to nie ma wyjścia - trzeba usuwać. Ale ja piętnuję ludzi, którym zagrożeniem wydaje się modrzew stojący w oddaleniu od domu i tylko "zaśmiecający" podwórko. Jak rozumiem, to podwórko jest zawsze wychuchane-wydmuchane i w ogóle... Dlaczego masz zła opinię o ludziach, którzy chcą zarządzać swoją własnością? Mam złą opinię o ludziach, którzy kombinują jak by tu _nielegalnie_ załatwić drzewo, które przeszkadza im tylko dlatego, że zrzuca igły raz do roku. Przeczytaj dokładnie co napisałem T. |
|
Data: 2009-05-29 12:55:26 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Thu, 28 May 2009 21:16:46 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):
(...) Pieprzysz pan. Ubezpieczyciel to nie św. Mikołaj i nie ubezpieczy dachu, który notorycznie jest uszkadzany przez rosnące o metr od niego drzewo lub owo drzewo zagraża upadkiem. Od razu widać, ze nie masz własnego domu, bo nie orientujesz się w podstawowych zasadach ubezpieczeń domów. O igłach, Jak Ci igły dokumentnie zatkają rynny w twoim przyszłym, jak widac, domu i będziesz musiał wejść osobiście na dach kilka razy w roku i stojąc na drabinie na wys. 2p. osobiście powymiatać/powydłubywać stwardniałe zwały z rynien, to zyskasz ten szacunek znów. |
|
Data: 2009-05-29 13:10:16 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1boixgyp5lu23$.1j4m6w0sxhtps$.dlg40tude.net... Wziąć dobrego architekta i przerobić dach na taki bez rynien, nie będą się zbierać w nich śmieci. Można też zabudować w rynnach łańcuch ze zgarniaczami w postaci "bez końca" i jakiś silniczek uruchamiany od czasu do czasu, obejdzie się bez włażenia na dach - człowiek starzeje się z dnia na dzień... Inna sprawa - głupotą jest włazić bez urządzeń BHP i ubezpieczenia przez drugiegi człowieka. Wątpię, czy utrzymałabyś męża na powrozie... |
|
Data: 2009-05-29 13:20:20 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 13:10:16 +0200, Panslavista napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości Jasne. A woda opadowa będzie sobie leciała jak i gdzie chce, zawilgacając fundamenty. Można też zabudować w rynnach łańcuch ze Czy mówiłam, że bez zabezpieczeń? Jednak włażenie na dach i wykonywanie tam robót samo w sobie nie jest łatwą i lekką sprawą. |
|
Data: 2009-05-29 13:51:33 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:177rupx066h6x.du0x7bg6ffi1.dlg40tude.net... Czy mówiłam, że bez zabezpieczeń?łatwą i lekką sprawą. Daj luz twojemu samcowi, bo się urwie z łańcucha. |
|
Data: 2009-05-29 15:10:48 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 13:51:33 +0200, Panslavista napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości Póki co nie wymagał nigdy łańcucha, ale rozumiem, że trudno to sobie wyobrazić tym, co się w łańcuchu urodzili. |
|
Data: 2009-05-28 17:20:31 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:u42yqynrpeak$.13wxk6ouf92xc$.dlg40tude.net... Dnia Fri, 29 May 2009 13:51:33 +0200, Panslavista napisał(a): Nie ja. |
|
Data: 2009-05-29 13:42:35 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 12:55:26 +0200, Ikselka napisał(a):
Pieprzysz pan. Ubezpieczyciel to nie św. Mikołaj i nie ubezpieczy dachu, Łał, co za Wersal, tylko mi waćpani nie proponuj jabola w krzakach, bo raczej nie skorzystam. który notorycznie jest uszkadzany przez rosnące o metr od niego drzewo lub Mój do dzisiaj ubezpiecza bez grymasów - ale fakt, że jeszcze nic dachu nie uszkodziło. Od razu widać, ze nie masz własnego domu, bo nie orientujesz się w Ależ mam - podesłać zdjęcia? A może i skan z polisy? To cię przekona? :) Jak Ci igły dokumentnie zatkają rynny w twoim przyszłym, jak widac, domu i Nie wiem, dlaczego usiłujesz mnie obrazić, sugerując, że kłamię. Nie potrafisz dyskutować jak Europejka? Wyraziłem jedynie własną opinię, nie wiem, czemu mnie za to tak wulgarnie atakujesz. będziesz musiał wejść osobiście na dach kilka razy w roku i stojąc na Po prostu robię to _zanim_ powstaną te "zwały". A jeśli mi się nie chce, np. jesienią, to czekam do pierwszych mrozów - wówczas, faktycznie zwały liści, są przemarznięte i wychodzą z rynien "en masse". Poza tym wówczas też i smród zgnilizny jest mniejszy. Dla normalnego mężczyzny taka praca to zdrowa rozrywka na świeżym powietrzu, w sam raz by oderwać sie od biurka i komputera T. |
|
Data: 2009-05-29 13:57:09 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Tomasz Nowicki" <tipsybrown@spamhole.com> napisał w wiadomości
news:l1n4gu8bbx75$.b3qr010otcau$.dlg40tude.net... też i smród zgnilizny jest mniejszy. Dla normalnego mężczyzny taka pracato zdrowa rozrywka na świeżym powietrzu, w sam raz by oderwać sie od biurka i Gdy nie ma: albo ochoty na inne prace i roboty Albo szuka wytchnienia od tesciowej lub żony Wtedy wlezie na Czomolungmę lub innych dach Albo poleci też na Księżyc szukając tam polotu... |
|
Data: 2009-05-29 15:08:46 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 13:42:35 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):
Dnia Fri, 29 May 2009 12:55:26 +0200, Ikselka napisał(a): Wyprzedzasz moje marzenia :->
Dooooobry ubezpieczyciel to gwarancja bezpieczeństwa - wie, co ubezpieczyć, aby nie musieć płacić odszkodowania, a samemu pobierać kasę :-PPP
Obejdzie się.
Staram się raczej jak Amerykanka :-> Wyraziłem jedynie własną opinię, nie Wulgarnie? Raczej zdecydowanie.
Ty chyba masz małe drzewko i to jedno. Poza tym wówczas Mój TŻ ma dosyć ruchu i innych atrakcji życiowych, aby nie musieć pobudzać adrenaliny wspinając się po dachu. Dlatego kiedy jakieś drzewo dorasta do ścięcia, to je ścina. |
|
Data: 2009-05-29 15:53:14 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 15:08:46 +0200, Ikselka napisał(a):
Łał, co za Wersal, tylko mi waćpani nie proponuj jabola w krzakach, bo Nawet nie śmiałem przypuszczać ;) Dooooobry ubezpieczyciel to gwarancja bezpieczeństwa - wie, co ubezpieczyć, Dość dokładnie przeczytałem OWU i nie czuję się szczególnie zagrożony zdarzeniami losowymi tego rodzaju :) Nie wiem, dlaczego usiłujesz mnie obrazić, sugerując, że kłamię. Nie Taka ze "-stanów"? :) Wulgarnie? Moim zdaniem odruchowe porzucanie argumentów ad rem na rzecz argumentów ad personam jest jedną z oznak erystycznej wulgarności. Ty chyba masz małe drzewko i to jedno. W sumie? Jakieś 800, nie chciało mi się liczyć. A tych naprawdę wysokich, bezpośrednio wokół domu, jest ze 30 albo i więcej. Mój TŻ ma dosyć ruchu i innych atrakcji życiowych, aby nie musieć pobudzać Wolna wola, ja tam świata i ludzi naprawiać nie zamierzam, za stary na to jestem, wyraziłem tylko swoją opinię T. |
|
Data: 2009-05-29 18:32:29 | |
Autor: kalif | |
drzewo | |
Dnia 29-05-2009 o 13:42:35 Tomasz Nowicki <tipsybrown@spamhole.com> napisał(a):
Po prostu robię to _zanim_ powstaną te "zwały". A jeśli mi się nie chce, Nie za bardzo zgodzę się z tobą:po pierwsze mieszkam w starej kamienicy jak już napisałem wcześniej w jakimś tam centrum miasta,jest to budynek wielorodzinny mieszkają -emeryci,ja nie wejdę na taką wysokość aby relaksacyjnie czyścić rynny ,sąsiedzi też nie.Więc trzeba by zamówić firmę do prac na wysokościach,z tym się wiążą na pewno niemałe koszty.Brak jest w sumie możliwości ustawienia wysokiej drabiny do tej części dachu/w pobliżu muru mam pergolę.Jedynie ustawienie rusztowania=duże koszty,niestety po remoncie dachu kasy brakuje.Nie jestem przeciwnikiem drzew.Za ogrodzeniem mam mały skwerek gdzie rośnie oprócz krzewów min. klon o wysokości ok 2m,gałęzie zwisające w dół,robi dużo zielonego.Interesowało by mnie pozbycie się modrzewia a na podwórku zasadzenie np.dwóch takich klonów,na pewno mniejsza uciążliwość w porównianiu z tym wielkim drzewem.Dlatego cel musi być osiągnięty. W poprzednich latach ok 15 na podwórku rosły dwie morwy.Syf totalny jak zaczeły spadać kochane owoce,druga sprawa:jedna morwa w końcu powaliła się podczas wichury na chodnik,dobrze,że nikt nie przechodził.Druga jak by nie trzepak zdemolowała by mi samochód/drzewa były spróchniałe w środku/Naprawdę też to byłe relaks jak trza.Tylko nikt nie chodował jedwabników. Do Ikselki: jakiego typu tego randapu użyć? Drzewom tego rodzaju w centrum miasta blisko zabudowań mówię nie.Wolę inne drzewa o mniejszej wysokości i uciążliwości.W sumie dzięki za taką rozrywkę na świeżym powietrzu. |
|
Data: 2009-05-29 19:08:19 | |
Autor: JBP | |
drzewo | |
Użytkownik "kalif" <maxter@wp.pl> napisał w wiadomości news:op.uuo9kfqoe143kbkazmima...
Interesowało by mnie pozbycie się modrzewia a na podwórku zasadzenie np.dwóch takich klonów,na pewno mniejsza uciążliwość w porównianiu z tym wielkim drzewem.Dlatego cel musi być osiągnięty.[...] Do Ikselki: jakiego typu tego randapu użyć? W mojej okolicy ludzie znaleźli inny "patent" na stare, wysokie modrzewie. Po prostu ścinają górną część, pozostawiają parometrowy pień i niższe boczne gałęzie. Ani służby leśne, ani pracownicy gminy do tego typu cięć nie zgłaszają zastrzeżeń. Przemyśl to. Nowe drzewo rośnie wiele lat. Nie każdy zdąży się nim nacieszyć. Ostrożnie z round-up'em. To silny zabójca roślin. Po jego użyciu trzeba odczekać przynajmniej pół roku (lepiej rok) i dopiero można w tym miejscu sadzić jakiekolwiek nowe rośliny. Instrukcja na opakowaniu. JBP |
|
Data: 2009-05-29 22:18:36 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 19:08:19 +0200, JBP napisał(a):
Nieprawda. Rozkłada się po kilku dniach w zetknięciu z glebą. Stosuje się np posiewnie na chwasty, przed wschodami roślin uprawnych, np. posiejesz pietruszkę, a zanim wzejdzie, możesz spryskać Roundupem wyrosłe w międzyczasie chwasty. |
|
Data: 2009-05-29 22:11:10 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Każdy ma swoje uwarunkowania. Ja na Twoim miejscu postąpiłbym tak, jak
radzi JBP. Tak BTW, to pracuję w lokalu w budynku wielorodzinnym i jestem przewodniczącym wspólnoty mieszkaniowej. Więc wiem, że mimo oczywistych trudności można wymusić na zarządcy w miarę regularne porządki w rynnach, zieleni itp. T. |
|
Data: 2009-05-29 22:24:07 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 22:11:10 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):
Każdy ma swoje uwarunkowania. Ja na Twoim miejscu postąpiłbym tak, jak A ja wypowiadam się w imieniu indywidualnych właścicieli domów, którzy sami sa dla siebie owym zarządem i w dodatku ekipą konserwacyjną i nie mają melodii, ochoty, sprawności, ubezpieczenia na wyczyny cyrkowe lub wręcz się boją skakać po rynnach i dachach oraz nie lubią użerać się z tępym urzędniczyną w gminie w sprawie pozwolenia na wycięcie jednego drzewa. Zwłaszcza jeśli podobnych drzew sami już posadzili setki niejako na zapas w zamian za to jedno :-) |
|
Data: 2009-05-29 22:51:37 | |
Autor: Mustafa | |
drzewo [ot] | |
użerać się z tępym urzędniczyną w gminie Odnoszę wrażenie, że na każdym kroku epatujesz wysoką pogardą do wszelkich ludzi spoza własnego środowiska. Tylko, że owo "użeranie się" w 99,9% przypadków jest spowodowane tym, że to Ty nie znasz jakichś tam przepisów albo z nieznanych przyczyn wydają Ci się głupie i usiłujesz je obejść a ów urzędnik jest właśnie od tego żeby Ci na łamanie przepisów nie pozwolić (i słusznie). I takie przypadki jak Twój są niestety dość powszechne. p.s. Być może na jakimś innym forum jakiś urzednik pisze: Przychodzi jakaś niekumata tępa pańciusia, której się nie chce przeczytać kawałka ustawy i pół dnia się trzeba z nią użerać żeby wytłumaczyć że tak nie wolno :D |
|
Data: 2009-05-29 23:58:25 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo [ot] | |
Dnia Fri, 29 May 2009 22:51:37 +0200, Mustafa napisał(a):
Być może na jakimś innym forum jakiś urzednik pisze: Owa pańciusia sobie sama drzewko posadziła i sama je sobie wytnie - na pewno nie będzie taka głupia i nie przyjdzie się pytac o pozwolenie do urzędniczyny, więc on nie będzie miał o czym pisać na innym forum :-) |
|
Data: 2009-05-30 10:51:01 | |
Autor: krys | |
drzewo [ot] | |
Mustafa wrote:
Tylko, że owo "użeranie się" w 99,9% przypadków jest spowodowane tym, że Akurat w tym przypadku, bardzo niesłusznie. Działka Iksińskiego? Iksińskiego. Drzewo rosnie na jego terenie - na jego. To co ma do gadania jakis gryzipiórek w sprawie tego drzewa? Iksiński posadził na SWOIM, Iksiński podlewał, Iksiński pielęgnował, to Iksiński powiniem mieć prawo własne drzewo ściąć. To prawo jest OKDR i służy wyłącznie do tego, żeby urzędnik miał co robić i mógł poczuć się ważny. Niech ten urzędnik pilnuje drzew w publicznych parkach, na skwerach, miejskich terenach zieleni - ale od zagospodarowania działki Iksińskiego - wara. Być może na jakimś innym forum jakiś urzednik pisze: W wolnym kraju na własnej działce nie wolno wyciąć zagrażającego domowi drzewa, bo urzędnik wie lepiej. Paranoja. Justyna |
|
Data: 2009-05-30 11:09:52 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo [ot] | |
Użytkownik "krys" <krys_@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:gvqsjk$stb$1nemesis.news.neostrada.pl... Mustafa wrote:Ci > się głupie i usiłujesz je obejść a ów urzędnik jest właśnie od tego żebyprzeczytać > kawałka ustawy i pół dnia się trzeba z nią użerać żeby wytłumaczyć żetak > nie wolno :D We własnych prywatnych lasach też nie dają żydokomuchy drzew wycinać bez zgody "waadzy". Pewnie liczą na kolejną nacjonalizację i dorwanie się do kasy z prywatnego majątku. |
|
Data: 2009-05-31 12:32:38 | |
Autor: Mustafa | |
drzewo [ot] | |
zgody "waadzy". Pewnie liczą na kolejną nacjonalizację i dorwanie się do No niestety teraz kochane PeŁo chce Lasy Państwowe PRYWATYZOWAĆ :) Znaczy znowu jakiś koleś kupi firmę za pieniądze pożyczone od tej firmy..... |
|
Data: 2009-05-30 12:46:43 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo [ot] | |
Dnia Sat, 30 May 2009 10:51:01 +0200, krys napisał(a):
(...) Ręcamy i nogamy się podpisuję. |
|
Data: 2009-06-01 21:34:35 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 22:24:07 +0200, Ikselka napisał(a):
A ja wypowiadam się w imieniu indywidualnych właścicieli domów, którzy sami Ktoś cie upoważniał? Bo ja np. nie. Więc może bądź łaskawa wypowiadać się we własnym imieniu, OK? urzędniczyną w gminie w sprawie pozwolenia na wycięcie jednego drzewa. Ojoj, skąd tyle pogardy? Akurat "nasza" urzedniczka nie jest tepa, tylko sensowna - pozwala wycinać te drzewa, które rzeczywiście zagrażają nieszczęściem, ale nie pozwala tych, które "tylko śmiecą". Zwłaszcza jeśli podobnych drzew sami już posadzili setki niejako na zapas w Też mi argument - w stylu "ja w życiu tyle dzieciaków narobiłem, że tego jednego zap...lę!!!", beznadzieja T. |
|
Data: 2009-06-01 21:35:21 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Tomasz Nowicki" <tipsybrown@spamhole.com> napisał w wiadomości news:1o4tj3sll4y3r$.wj8rdicylv6l$.dlg40tude.net... Dnia Fri, 29 May 2009 22:24:07 +0200, Ikselka napisał(a):sami zapas w > zamian za to jedno :-) Jesteś żydobolszewik? |
|
Data: 2009-06-02 17:01:38 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Mon, 1 Jun 2009 21:35:21 +0200, Panslavista napisał(a):
Jesteś żydobolszewik? Nie. Demokrata sarmacki z lekką nutą ksenofobii T. |
|
Data: 2009-06-02 01:21:52 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Mon, 1 Jun 2009 21:34:35 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):
Dnia Fri, 29 May 2009 22:24:07 +0200, Ikselka napisał(a): Moja jest. tylko Jasssne. Będe się pytać jakiejś tam urzędniczki :->
Ktoś cie upoważniał? Bo ja np. nie. Więc może bądź łaskaw wypowiadać się we własnym imieniu, OK? |
|
Data: 2009-06-02 17:06:29 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Tue, 2 Jun 2009 01:21:52 +0200, Ikselka napisał(a):
Moja jest. To ocena powzięta prospektywnie czy retrospektywnie? Jasssne. Będe się pytać jakiejś tam urzędniczki :-> A pewnie - kto bogatemu zabroni? Tak swoją drogą, to także uważam, że moje drzewa na moim terenie są moją własnością i obcy mogą decydować o nich tylko o tyle, o ile mogłyby one zagrozić osobom postronnym, a ja bym nie reagował. Jednak w tym wątku mowa była pierwotnie o drzewie stanowiącym _dobro_ _wspólne_, a nie indywidualne. Ktoś cie upoważniał? Bo ja np. nie. Więc może bądź łaskaw wypowiadać się Od początku wypowiadam się we własnym imieniu, to ty bez powodzenia starasz się dźwignąć na wątłe ramiona "opinię indywidualnych właścicieli domów". T. |
|
Data: 2009-06-02 17:37:39 | |
Autor: krys | |
drzewo | |
Tomasz Nowicki wrote:
Tak swoją drogą, to także uważam, że moje drzewa na moim terenie są moją No, to mamy zbieżne poglądy. Jednak w tym wątku mowa "Mieszkam w mieście ,na mojej działce rośnie stary wysoki modrzew...". Pomijając to, że szkoda by mi było starego modrzewia, to jednak chyba nie jest on "dobrem wspólnym". jakby rósł na chodniku - to co innego. Justyna |
|
Data: 2009-06-02 17:42:58 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Tue, 02 Jun 2009 17:37:39 +0200, krys napisał(a):
"Mieszkam w mieście ,na mojej działce rośnie stary wysoki modrzew...". Pomijając to, że szkoda by mi było starego modrzewia, to jednak chyba nie jest on "dobrem wspólnym". jakby rósł na chodniku - to co innego. Hmmm, no tak, faktycznie - zmyliło mnie to z sąsiadką. Ale i tak szkoda mi takiego drzewa... T. |
|
Data: 2009-06-02 22:17:05 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Tue, 2 Jun 2009 17:06:29 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):
Dnia Tue, 2 Jun 2009 01:21:52 +0200, Ikselka napisał(a): Permanentnie podejmowana - bez zmian na korzyść urzędników.
Drzewo jest na działce wątkodawcy.
Uściślę: przynajmniej znanych mi ok. 1000 osób... |
|
Data: 2009-06-02 22:29:50 | |
Autor: Kris | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1r8sdnyr9vysr.klj8du7coapj$.dlg40tude.net... Dnia Tue, 2 Jun 2009 17:06:29 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a): Przesadzasz jak zwykle. -- Pozdrawiam Kris |
|
Data: 2009-06-03 18:51:27 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Tue, 2 Jun 2009 22:29:50 +0200, Kris napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1r8sdnyr9vysr.klj8du7coapj$.dlg40tude.net... Mieszkam na wsi - tu jest naprawdę duuuużoooo właścicieli indywidualnych :-) I niemal wszyscy oni uważają urzędników w gminie za niekompetentnych. |
|
Data: 2009-06-02 22:39:52 | |
Autor: JBP | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1r8sdnyr9vysr.klj8du7coapj$.dlg40tude.net...
Gratuluję ;) Znać i pamiętać 1000 indywidualnych właścicieli domów, to coś niebywałego. A oni zapewne jeszcze mają rodziny. No i ci inni - nie indywidualni znajomi i krewni ... Doprawdy jesteś niezwykłą postacią :))) JBP |
|
Data: 2009-06-03 09:00:04 | |
Autor: Kris | |
drzewo | |
Użytkownik "JBP" <topaz@os.pl> napisał w wiadomości news:h03pej$di9$1node1.news.atman.pl... Aż strach zapytac ilu Ikselka ma znajomych na naszej-klasie;))) -- Pozdrawiam Kris |
|
Data: 2009-06-03 18:57:54 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Wed, 3 Jun 2009 09:00:04 +0200, Kris napisał(a):
Użytkownik "JBP" <topaz@os.pl> napisał w wiadomości news:h03pej$di9$1node1.news.atman.pl... Zero. Nie uczestniczę w głupich portalach. |
|
Data: 2009-06-03 18:52:44 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Tue, 2 Jun 2009 22:39:52 +0200, JBP napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1r8sdnyr9vysr.klj8du7coapj$.dlg40tude.net... Znam i pamiętam, co nie oznacza, że utrzymuje bliższą znajomość: byłam nauczycielką tutaj, wielu to moi byli uczniowie, a i bez tego kazdy się tu zna niemal z każdym - wieś ma te specyfikę. |
|
Data: 2009-06-03 20:37:55 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Wed, 3 Jun 2009 18:52:44 +0200, Ikselka napisał(a):
byłam nauczycielką Bingo! A ja się zastanawiałem, skąd ta baba ma taki podły charakter... ;) T. |
|
Data: 2009-06-03 22:05:12 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Wed, 3 Jun 2009 20:37:55 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):
Dnia Wed, 3 Jun 2009 18:52:44 +0200, Ikselka napisał(a): Nie zdążyłam takiego nabyć, bo pożegnałam ten "uroczy" zawód i musze powiedzieć, z korzyścią dla charakteru :-> |
|
Data: 2009-06-04 12:13:19 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Wed, 3 Jun 2009 22:05:12 +0200, Ikselka napisał(a):
Nie zdążyłam takiego nabyć, bo pożegnałam ten "uroczy" zawód i musze W to akurat nie wątpię, bo ten zawód to nie zawód - to rozpoznanie... T. |
|
Data: 2009-06-04 16:50:42 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Thu, 4 Jun 2009 12:13:19 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):
Dnia Wed, 3 Jun 2009 22:05:12 +0200, Ikselka napisał(a): Autorozpoznanie. DZIŚ (czyt. po 2 wojnie światowej) do zawodu nauczycielskiego idą ludzie głownie ze wsi i małych miasteczek, którzy nie mają żadnych zainteresowań, umiejętności i siły przebicia. Następuje niejako samorekrutacja negatywna do tego zawodu. |
|
Data: 2009-06-04 18:06:54 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Thu, 4 Jun 2009 16:50:42 +0200, Ikselka napisał(a):
DZIŚ (czyt. po 2 wojnie światowej) do zawodu nauczycielskiego idą ludzie Niestety, faktem jest T. |
|
Data: 2009-06-04 18:31:30 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Thu, 4 Jun 2009 18:06:54 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):
Dnia Thu, 4 Jun 2009 16:50:42 +0200, Ikselka napisał(a): Ano, jest. Rodziny od pokoleń nauczycielskie należą do rzadkości. Tylko w takich rodzinach ten zawód był traktowany jako powołanie. Teraz jest on głownie przechowalnią nieudaczników, a jednostki wybitne nie mają w nim szans - pospolita i zgodna koleżeńska degrengolada nie pozwoli im w wylecieć nad poziomy i działać, coby nie wyznaczali maluczkim wyższych poziomów, z których mogliby byc oni w sposób dla nich niewygodny rozliczani. |
|
Data: 2009-06-05 03:54:38 | |
Autor: BearBag | |
drzewo | |
Ano, jest. Rodziny od pokoleń nauczycielskie należą do rzadkości. Tylko w wow, ale tu lubicie tą społeczność :) Z moich doswiadczen dodam ze jednak sa od tej zasady wyjatki. W sredniej szkole spotkalem jeden taki i na studiach na kilkudziesieciu profesorow i doktorow tez jeden byl z powolania i potrafil UCZYC. |
|
Data: 2009-06-05 13:04:00 | |
Autor: kris | |
drzewo | |
Użytkownik "BearBag" <cactusek@gmail.com> napisał w wiadomości news:20b989fa-c63e-4dfa-a76d-1febea717625s16g2000vbp.googlegroups.com... wow, ale tu lubicie tą społeczność :) Ikselka wygląda mi na taką "wyeliminowaną" ze srodowiska. I teraz dorabia do tego ideologie;)) -- Pozdrawiam Krzysiek |
|
Data: 2009-06-05 13:56:02 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 5 Jun 2009 13:04:00 +0200, kris napisał(a):
Użytkownik "BearBag" <cactusek@gmail.com> napisał w wiadomości news:20b989fa-c63e-4dfa-a76d-1febea717625s16g2000vbp.googlegroups.com... Wyjątki są eliminowane. Bingo. |
|
Data: 2009-06-05 14:55:57 | |
Autor: Panslavista | |
drzewo | |
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:3vb1qyw3taoo$.dbn23kirhrz1$.dlg40tude.net... Dnia Fri, 5 Jun 2009 13:04:00 +0200, kris napisał(a):news:20b989fa-c63e-4dfa-a76d-1febea717625s16g2000vbp.googlegroups.com... > Trzeba było nosić 20cm koturny... |
|
Data: 2009-06-05 18:56:59 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 5 Jun 2009 14:55:57 +0200, Panslavista napisał(a):
Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości ? |
|
Data: 2009-06-14 13:02:33 | |
Autor: Marex | |
drzewo | |
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Dnia Fri, 5 Jun 2009 14:55:57 +0200, Panslavista napisał(a):W y s t a r c z y !!! Dawno zeszliscie już z tego drzewa... i zaczyna to trącać polską swadą. Przypomnę, że trzeba było pochylić się nad drzewem. Bez ...kontekstu! Pozdrawiam Marex -- |
|
Data: 2009-06-14 17:50:10 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Sun, 14 Jun 2009 13:02:33 +0000 (UTC), Marex napisał(a):
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a): Zwadą raczej. Przypomnę, że trzeba było pochylić się nad drzewem. Bez ...kontekstu! Dobra: jak ścięte, to już można ;-) |
|
Data: 2009-06-05 13:26:00 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 5 Jun 2009 03:54:38 -0700 (PDT), BearBag napisał(a):
Ano, jest. Rodziny od pokoleń nauczycielskie należą do rzadkości. Tylko w zasłużyła sobie. Z moich doswiadczen dodam ze jednak sa od tej zasady wyjatki. Napisałam: "jednostki wybitne". Też znałam kilka (nie więcej) takich. Poniekąd cała moja opinia dotyczy też księży (wyjąwszy oczywiście rodzinne tradycje). Na ksieży po wojnie szli głownie chłopkowie roztropkowie z prostych rodzin bez dobrej tradycji i zasad moralnych - stąd etos katolickiego księdza obecnie jest jaki jest... Ale pocieszające, że i tutaj sa pozytywne wyjątki. Miałąm szczescie też kilka spotkać. |
|
Data: 2009-06-05 15:10:56 | |
Autor: Dawid | |
drzewo | |
Ikselka pisze:
Dnia Fri, 5 Jun 2009 03:54:38 -0700 (PDT), BearBag napisał(a): A niby jaka ma być ta tradycja? Ojciec i dziadek ksiądz? Super sprawa. |
|
Data: 2009-06-05 18:58:01 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 05 Jun 2009 15:10:56 +0200, Dawid napisał(a):
Ikselka pisze: Umiesz poprawnie przeczytać 4 słowa pod rząd? - "wyjąwszy oczywiście rodzinne tradycje)" :-> |
|
Data: 2009-05-29 22:19:09 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 18:32:29 +0200, kalif napisał(a):
Tego zwykłego , na chwasty - nie znam innego. |
|
Data: 2009-05-29 21:29:40 | |
Autor: Marex | |
drzewo | |
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a):
Dnia Thu, 28 May 2009 21:16:46 +0200, Tomasz Nowicki napisał(a):wycinania > starych, pięknych drzew - bo im jakieś igły lecą albo liście, albocodziennych > życiowych czynności! A przecież dom można skutecznie ubezpieczyć icieszyć > się i poczuciem bezpieczeństwa i pięknem rosłego modrzewia.Czy wiesz juz, że modrzew rosnie metr, dwa? lub trzy ?? od domu .Bo ja czytam i nie widzę... Tyle, że sypie igliwiem.U mnie drzewa iglaste sypia nawet i z kilkunastu metrów od domu. I co? wycinać je , bo mnie wkurzają??? Od razu widać, ze nie masz własnego domu, bo nie orientujesz się wzasługuje > na zbytni szacunek. Czytając takie opinie przestaję się dziwić, żeA co w tym takiego wielkiego?, bohaterskiego. Włażę na 8 metrową drobinę i czyszczę. Jak kiedys spadnę, to mi wtedy wytkniesz. Trudno, bywa.. Jak komus cięzko, to przedmówca napisał.Nie bawić się w działki, domki i przyrodę.Są mniej stresujące miejsca . Mieszkanie wsród drzew, posród lasu to zacny kompromis, a nie powód do poczucia wyzszości. Ale pewno też pieprzę..?? -- |
|
Data: 2009-05-29 23:59:32 | |
Autor: Ikselka | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 21:29:40 +0000 (UTC), Marex napisał(a):
Ikselka <ikselk@gazeta.pl> napisał(a): Tak :-) |
|
Data: 2009-06-01 21:36:30 | |
Autor: Tomasz Nowicki | |
drzewo | |
Dnia Fri, 29 May 2009 23:59:32 +0200, Ikselka napisał(a):
Tak :-) A ty nie tniesz cytatów - to widocznie z tego lenistwa :-P T. |
|