Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   duzy bagaz w samolocie

duzy bagaz w samolocie

Data: 2009-12-08 03:55:00
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
Witam,
Crosspostuje na tramping i gory, bo sprawa dotyczy duzego bagazu.
Wyobrazam sobie, ze zwlaszcza wyprawy w gory wysokie lataja z duzym bagazem...

A wiec - pytanie do cyklistow (znaczy, do tych, ktorych jeszcze nie mam w KFie - kol. Wolff moze odpoczac, i oczywiscie do tych ktorzy mnie jeszcze nie maja w KFie):

Ile waza wasze rowery z bagazem i jak z nimi latacie samolotami?
Czy moze wysylacie czesc bagazu via cargo albo poczta?

Bo sprawdzam rozne polaczenia lotnicze i wychodza jakies atronomiczne sumy za nadbagaz - rzedu 50-100zl/kg.
Nie mowie tu o czarterach z Polski (bo tu zawsze mozna sie jakos dogadac, no i czesto jest jakis ryczalt za rower/sprzet nurkowy czy sportowy), ale jakichs dluzszych trasach...

Ja, jak wazylem w lecie rower, to razem ze sprzetem kampingowym wazyl jakies 50 kg - nie da tego upchnac po kieszeniach.

TA

Data: 2009-12-08 00:03:22
Autor: DK
duzy bagaz w samolocie
On 8 Gru, 03:55, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Ile waza wasze rowery z bagazem i jak z nimi latacie samolotami?
Czy moze wysylacie czesc bagazu via cargo albo poczta?

Niektore linie maja pozycje w cenniku 'sprzet sportowy'.
Moja praktyka:
1. 'Sprzet sportowy' za oplata ryczaltowa. Tak mial SkyEurope, ma
GermanWings. Do kartonu mozesz dac wszystko co uwazasz za ciezkie :)
Taka oplata to bodajze 20e
2. Oplata za nadbagaz. Tak niestety mielismy w S7 i tutaj tez sa
'kruczki'. Mialismy bagaz 17kg i rowery 20kg - za nadbagaz
potraktowano rowery (kartony byly wieksze niz ich norma (suma
wymiarow<200cm)). W 2008 bylo to 120 rubli za 1kg (czyli jakies 250
zl)

Waga:
- rower to jakies 20kg (razem z narzedziami, namiotem). Ja zawsze
pakuje rower do kartonu, zabezpieczam  przerzutki itp wrazliwe
elementy. Wystarczy wyobrazic sobie ze na tym kartonie lezy 300kg
innego bagazu ktory nie jest ukladany ale wrzucany - wyobraznia
podpowie jak zabezpieczyc rower :) Nie zaryzykuje natomiast z
transportem roweru w torbie. Wiozlem tak pociagiem i wiem jak trzeba
uwazac zeby go nie uszkodzic (a panowie na tasmie o tym nie mysla).
- bagaz: 18-20kg. To co sie nie zmiesci to albo jest zbedne albo
dokupuje na miejscu.

DK

Data: 2009-12-08 00:06:30
Autor: DK
duzy bagaz w samolocie
On 8 Gru, 09:03, DK <duzakro...@gmail.com> wrote:

- bagaz: 18-20kg. To co sie nie zmiesci to albo jest zbedne albo
dokupuje na miejscu.

Zapomnialem Ci przypomniec o bagazu recznym :) Jesli masz ciezki
aparat foto to mozesz go przeniesc na ramieniu (obiektyw w
kieszen ;-) ). Ostatnim razem musialem zbijac wage bagazu i mialem na
sobie ciezsze ubrania, aparat, obiektyw w kieszeni itp. :)

Data: 2009-12-08 01:48:06
Autor: Michal Brzozowski
duzy bagaz w samolocie
On Dec 8, 9:03 am, DK <duzakro...@gmail.com> wrote:
Waga:
- rower to jakies 20kg (razem z narzedziami, namiotem). Ja zawsze
pakuje rower do kartonu, zabezpieczam  przerzutki itp wrazliwe
elementy. Wystarczy wyobrazic sobie ze na tym kartonie lezy 300kg
innego bagazu ktory nie jest ukladany ale wrzucany - wyobraznia
podpowie jak zabezpieczyc rower :) Nie zaryzykuje natomiast z
transportem roweru w torbie. Wiozlem tak pociagiem i wiem jak trzeba
uwazac zeby go nie uszkodzic (a panowie na tasmie o tym nie mysla).
- bagaz: 18-20kg. To co sie nie zmiesci to albo jest zbedne albo
dokupuje na miejscu.

Zabezpieczasz jakos kola? Mnie troche martwi to, ze obrecze i szprychy
moga sie pogiac jak cos ciezkiego na to poloza. Albo jeszcze cos
gorszego.

Data: 2009-12-08 20:08:09
Autor: Iguan007
duzy bagaz w samolocie
"Michal Brzozowski" <rusolis.buziaki@gmail.com> wrote in message
news:5d7b746c-6b18-4f27-b8db-c2edd3bfcf56r24g2000yqd.googlegroups.com...
On Dec 8, 9:03 am, DK <duzakro...@gmail.com> wrote:

Zabezpieczasz jakos kola? Mnie troche martwi to, ze obrecze i szprychy
moga sie pogiac jak cos ciezkiego na to poloza. Albo jeszcze cos
gorszego.

Wloz pomiedzy sciane kartonu a kolo kawalek sztywnej "plastikowej tektury".
No dobrze, straszne sformulowanie... Chodzi mi o cos co wyglada jak tektura
ale jest zrobione z plastiku i jest odporniejsze na przebicie czy zagiecie..
Maluja na czyms takim reklamy wiec ja szukalem w duzych sklepach z art.
biurowymi .Jesli nie wiesz o czym mowie to poszukaj w sieci "corrugated
plastic". Mi takie rozwiazanie do tej pory sie sprawdzalo. I jesli lecisz na
dluzszej trasie gdzie rower beda kilka razy przepakowywac to moze odkrec
tarcze hamulcowe.Przy przycisnieciu kartonu w miejscu tarcz moga sie one
pokrzywic. Ja (niestety) o tym nie pomyslalem.

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Data: 2009-12-08 12:03:29
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <ae420c6f-3d7c-425f-a05a-3594c4a33b09@z41g2000yqz.googlegroups.com>,
 DK <duzakropka@gmail.com> wrote:

On 8 Gru, 03:55, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

> Ile waza wasze rowery z bagazem i jak z nimi latacie samolotami?
> Czy moze wysylacie czesc bagazu via cargo albo poczta?

Niektore linie maja pozycje w cenniku 'sprzet sportowy'.
Moja praktyka:
1. 'Sprzet sportowy' za oplata ryczaltowa. Tak mial SkyEurope, ma
GermanWings. Do kartonu mozesz dac wszystko co uwazasz za ciezkie :)
Taka oplata to bodajze 20e

No to cos zle szukam.
W czarterach do Egiptu zyczyli sobie za rower 50-70 EUR.
Myslalem, ze bede sprytny i zapytalem, co jesli do pudla z rowerem dorzucilbym pletwy i maske. Czy jest wtedy inny ryczalt na sprzet nurkowy?
Okazalo sie, ze ONI sa jeszcze sprytniejsi i ze wtedy zaplacilbym ryczalt za rower + ryczalt za sprzet nurkowy.

2. Oplata za nadbagaz. Tak niestety mielismy w S7 i tutaj tez sa
'kruczki'. Mialismy bagaz 17kg i rowery 20kg - za nadbagaz
potraktowano rowery (kartony byly wieksze niz ich norma (suma
wymiarow<200cm)). W 2008 bylo to 120 rubli za 1kg (czyli jakies 250
zl)
Jak mowilem, na polaczeniach ktore sprawdzalem, za ten nadbagaz chca ok. 20 EUR za kg. I do tego jest limit na nadbagaz.

Nie zaryzykuje natomiast z
transportem roweru w torbie.

Hm, ok. Niektorzy podobno uzywaja toreb.

Pozdr
TA

Data: 2009-12-08 03:28:44
Autor: DK
duzy bagaz w samolocie
On 8 Gru, 12:03, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

No to cos zle szukam.
W czarterach do Egiptu zyczyli sobie za rower 50-70 EUR.
Wszystko zalezy od przewoznika. To ze SkyEurope do Aten skasowal mnie
20e czy airBerlin (nie germanWings jak pisalem wczesniej) do Moskwy za
podobna kwote nie oznacza ze przewoznik XXX na trasie do Egiptu bedzie
miec taka sama oferte. Byc moze jakims ratunkiem beda programy
lojalnosciowe? Np w airberlin przy statusie srebrnym (ktory mozna
kupic) rower lecial za darmo.

AirBerlin: "Oprócz liczby bagażu bezpłatnego, podanego w potwierdzeniu
rezerwacji, można zabrać dodatkowo sprzęt sportowy o maksymalnej wadze
do 30 kg na podanych poniżej warunkach"
Rower | zapakowany w pokrowiec lub podobnie | 25e  (waga do 30kg)
http://www.airberlin.com/site/flug_gepaeck_luggage.php?LANG=pol#sondergepaeck

>Nie zaryzykuje natomiast z
> transportem roweru w torbie.

Hm, ok. Niektorzy podobno uzywaja toreb.
No ba, niektorzy to nawet nie uzywaja ani toreb ani kartonow :)

Torba: sporo kosztuje, jest duza po spakowaniu, nie ma co z nia zrobic
na miejscu, daje mniejsza 'gwarancje' przetrwania sprzetu.
Karton: kosztuje 0zl, po dotarciu na miejsce zostawiamy ja na
smietniku :)
Wyobraz sobie ze Twoj rower jest rzucany na inny bagaz/spada z wozka/
jest rzucany na tasme/spada z tasmy... i tak kilka razy :)

Co do kol: na szprychy klade cienki plastik, wyciagam zamykacz z
piast, spuszczam powietrze z opon. Staram sie zeby na szprychach nic
nie lezalo.
Dodatkowo zabezpieczam ostre krawedzie (np zebatki)

DK

Data: 2009-12-08 12:58:22
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <c7ee05cd-66b1-4bd7-bf49-fd97452cf9a1@r24g2000yqd.googlegroups.com>,
 DK <duzakropka@gmail.com> wrote:

http://www.airberlin.com/site/flug_gepaeck_luggage.php?LANG=pol#sondergepaeck
O, fajne.
Tylko nie lataja w moim kirunku.

Torba: sporo kosztuje, jest duza po spakowaniu, nie ma co z nia zrobic
na miejscu, daje mniejsza 'gwarancje' przetrwania sprzetu.
Karton: kosztuje 0zl, po dotarciu na miejsce zostawiamy ja na
smietniku :)

E, na wylot nawet nie myslalem o czyms innym niz kartonie.
Problemem jest powrot i znalezienie kartonu gdzies in a middle of nowhere, gdzie nawet rowerow nie znaja.

Co do kol: na szprychy klade cienki plastik, wyciagam zamykacz z
piast, spuszczam powietrze z opon. Staram sie zeby na szprychach nic
nie lezalo.
Dodatkowo zabezpieczam ostre krawedzie (np zebatki)

 A po co to spuszczanie powietrza?

TA

Data: 2009-12-08 22:02:56
Autor: Iguan007
duzy bagaz w samolocie

<Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message news:Titus_Atomicus-785E76.12582208122009news.onet.pl...
A po co to spuszczanie powietrza?

Chyba wszystkie linie tego wymagaja. Domyslam sie ze chodzi o roznice cisnien. Zdarzylo mi sie juz rozpakowywac karton bo obsluga chciala koniecznie sprawdzic "czy na pewno spuscilem powietrze z kol"


Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Data: 2009-12-08 13:07:17
Autor: JK
duzy bagaz w samolocie
Iguan007 pisze:
Chyba wszystkie linie tego wymagaja. Domyslam sie ze chodzi o roznice cisnien. Zdarzylo mi sie juz rozpakowywac karton bo obsluga chciala koniecznie sprawdzic "czy na pewno spuscilem powietrze z kol"
Nie wszystkie :)
"Z punktu widzenia bezpieczeństwa nie jest konieczne spuszczanie powietrza z typowych opon rowerów i wózków inwalidzkich przewożonych w lukach bagażowych. Aby jednak wyeliminować nieznaczne ryzyko pęknięcia opon, można powietrze spuścić. Zrozumiałe jest, że decyzja ta będzie uzależniona od stopnia trudności ponownego napompowania kół po przylocie."

http://ryanair.com/pl/questions/czy-mozna-zabrac-ze-soba-sprzet-sportowy-lub-rower

--
JK | http://www.all-exclusive.pl/ | http://jakprzetrwac.pl

Data: 2009-12-08 22:19:55
Autor: Iguan007
duzy bagaz w samolocie

"JK" <ps_997@gazeta.pl> wrote in message news:hflfgi$6q0$1inews.gazeta.pl...

"Z punktu widzenia bezpieczeństwa nie jest konieczne spuszczanie powietrza z typowych opon rowerów i wózków inwalidzkich przewożonych w lukach bagażowych. Aby jednak wyeliminować nieznaczne ryzyko pęknięcia opon, można powietrze spuścić. Zrozumiałe jest, że decyzja ta będzie uzależniona od stopnia trudności ponownego napompowania kół po przylocie."

http://ryanair.com/pl/questions/czy-mozna-zabrac-ze-soba-sprzet-sportowy-lub-rower

Ale lepiej nie tracic pozniej na to czasu bo jak widac czasami zalezy to od humoru odbierajacego::
http://forum.ctc.org.uk/viewtopic.php?f=16&t=28736
http://www.boards.ie/vbulletin/showthread.php?p=58264692


Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Data: 2009-12-08 13:30:17
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <hflf9g$eet$1@news.onet.pl>,
 "Iguan007" <iguan007@poczta.onet.pl> wrote:

<Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message news:Titus_Atomicus-785E76.12582208122009news.onet.pl...
> A po co to spuszczanie powietrza?

Chyba wszystkie linie tego wymagaja. Domyslam sie ze chodzi o roznice cisnien.

No wlasnie tego nie rozumiem. Nawet jesli luki sa rozhermetyzowane. A nie sa.

TA

Data: 2009-12-08 13:36:24
Autor: JK
duzy bagaz w samolocie
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
In article <hflf9g$eet$1@news.onet.pl>,
 "Iguan007" <iguan007@poczta.onet.pl> wrote:

<Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message news:Titus_Atomicus-785E76.12582208122009news.onet.pl...
A po co to spuszczanie powietrza?
Chyba wszystkie linie tego wymagaja. Domyslam sie ze chodzi o roznice cisnien.

No wlasnie tego nie rozumiem. Nawet jesli luki sa rozhermetyzowane. A nie sa.

TA
Ale ciśnienie w samolocie się zmienia (czuć to jako zatykanię się uszu). Teoretycznie gdyby ktoś miał kosmicznie przepompowane koło ,tak na granicy pęknięcia przy ciśnieniu atmosferycznym, to po lekkim nawet obniżeniu ciśnienia dętka pęknie. W rzeczywistości nie słyszałem o takim przypadku.

--
JK | http://www.all-exclusive.pl/ | http://jakprzetrwac.pl

Data: 2009-12-08 14:09:45
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <hflh75$da8$1@inews.gazeta.pl>, JK <ps_997@gazeta.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
> In article <hflf9g$eet$1@news.onet.pl>,
>  "Iguan007" <iguan007@poczta.onet.pl> wrote:
> >> <Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message >> news:Titus_Atomicus-785E76.12582208122009news.onet.pl...
>>> A po co to spuszczanie powietrza?
>> Chyba wszystkie linie tego wymagaja. Domyslam sie ze chodzi o roznice >> cisnien. > > No wlasnie tego nie rozumiem. Nawet jesli luki sa rozhermetyzowane. A > nie sa.
Ale ciśnienie w samolocie się zmienia (czuć to jako zatykanię się uszu).
Jasne, ale te roznice cisnienia sa raczej nieznaczne.
Chodzi pewnie raczej o predkosc zmian tego cisnienia. W kazdym razie - czlowiek jest wrazliwszy na zmiany cisnienia niz jakis kawalek gumy.

TA

Data: 2009-12-08 05:35:15
Autor: Michal Brzozowski
duzy bagaz w samolocie
On Dec 8, 2:09 pm, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Jasne, ale te roznice cisnienia sa raczej nieznaczne.

Czasem jak jest awaria to sa znaczne. I wtedy wypadaja maski tlenowe
zebys se zalozyl.

Data: 2009-12-08 13:55:12
Autor: Jan Srzednicki
duzy bagaz w samolocie
On 2009-12-08, Michal Brzozowski wrote:
On Dec 8, 2:09 pm, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
Jasne, ale te roznice cisnienia sa raczej nieznaczne.

Czasem jak jest awaria to sa znaczne. I wtedy wypadaja maski tlenowe
zebys se zalozyl.

Nie musi być żadnej awarii - luk bagażowy zwykle nie jest w komorze
ciśnieniowej, co za tym idzie ciśnienie panuje w nim jak na zewnątrz.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-12-08 14:57:18
Autor: JK
duzy bagaz w samolocie
Jan Srzednicki pisze:
Nie musi być żadnej awarii - luk bagażowy zwykle nie jest w komorze
ciśnieniowej, co za tym idzie ciśnienie panuje w nim jak na zewnątrz.

Na pewno? A co ze zwierzętami które mogą być przewożone w luku bagażowym?

--
JK | http://www.all-exclusive.pl/ | http://jakprzetrwac.pl

Data: 2009-12-08 13:58:56
Autor: Jan Srzednicki
duzy bagaz w samolocie
On 2009-12-08, JK wrote:
Jan Srzednicki pisze:
Nie musi być żadnej awarii - luk bagażowy zwykle nie jest w komorze
ciśnieniowej, co za tym idzie ciśnienie panuje w nim jak na zewnątrz.

Na pewno? A co ze zwierzętami które mogą być przewożone w luku bagażowym?

Zwierzęta nie lądują w luku bagażowym, tylko w klatkach na półkach z
tyłu samolotu - tak przynajmniej zawsze widziałem.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-12-08 14:53:29
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
w odpowiedzi Iguan007 na post news:hflf9g$eet$1news.onet.pl z Wt 08 gru 2009 13:02:56 pisze co nastepuje:

A po co to spuszczanie powietrza?

Chyba wszystkie linie tego wymagaja.

nie wszystkie,
to zalezy glownie od pani w okienku od odprawy

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-08 21:21:42
Autor: Iguan007
duzy bagaz w samolocie

<Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message
news:Titus_Atomicus-2ADF4E.12032908122009news.onet.pl...
Hm, ok. Niektorzy podobno uzywaja toreb.

Uzywam jednego i drugiego.Torba materialowa jest dobra jesli lecisz w miare
blisko, bez przesiadek. Z drugiej strony znam ludzi ktorzy zwyczajnie
owijaja rower folia babelkowa bez zadnego pakowania. Ale to tylko na krotkie
trasy i nie wiem czy kazdy przewoznik to zaakceptuje.

Na dluzsza podroz warto poswiecic troche czasu i zapakowac rower w  karton
lub dedykowana walizke na rowery.Oczywiscie najlepsze rozwiazanie to to
ostatnie ale jesli masz ciezki rower to niestety raczej sie w limicie
wagowym nie zmiescisz.

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Data: 2009-12-08 14:49:35
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
w odpowiedzi Iguan007 na post news:hflcs6$7ed$1news.onet.pl z Wt 08
gru 2009 12:21:42 pisze co nastepuje:
Z drugiej strony znam ludzi ktorzy zwyczajnie
owijaja rower folia babelkowa bez zadnego pakowania. Ale to tylko
na krotkie trasy i nie wiem czy kazdy przewoznik to zaakceptuje.

ja uzywam ale nie babelkowej a zwyklej i nie mialem jeszcze nigdy zadnych problemow, a troche juz polatalem na roznych trasach i kierunkach

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-08 08:24:33
Autor: Frankie
duzy bagaz w samolocie
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Ile waza wasze rowery z bagazem i jak z nimi latacie samolotami?
Czy moze wysylacie czesc bagazu via cargo albo poczta?

Ja lecialem ostatnio germanwings z rowerem. Oplata zryczaltowana 25 jurkow za rower. W zasadach dotyczacych przewozu nalezy zapakowac rower w karton lub "specjalna" torbe do przewozu roweru wlacznie z demontazem pedalow oraz skreceniem kiery. Skorzystalem z rodzimej torby Zator. Rower to karbonowa szosa 7,4kg i nie zanotowalem zadnych uszkodzen podczas lotu tam i nazad. W sumie wszystkie ubrania i rzeczy zwiazane z rowerem wlozylem do tej torby. Finalnie wazyla ona 22kg z hakiem i nikt sie nie przyczepil. Powiem, ze lepiej zaplacic za rower niz za nadbagaz gdzie stawki to 5-10 jurkow za kg :-/

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2009-12-08 12:05:05
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <4b1dff32$1@news.home.net.pl>,
 Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

> Ile waza wasze rowery z bagazem i jak z nimi latacie samolotami?
> Czy moze wysylacie czesc bagazu via cargo albo poczta?

 Skorzystalem z rodzimej torby Zator.

A co to za torba?

TA

Data: 2009-12-08 12:08:29
Autor: Frankie
duzy bagaz w samolocie
Data: 2009-12-08 03:11:24
Autor: frank.castle0407@googlemail.com
duzy bagaz w samolocie
On 8 Dec, 11:08, Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:
Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world pisze:

> A co to za torba?

http://www.zator.com.pl/sklep/catalog/product_info.php?cPath=21&produ...


Sorry, ale tam napisali, ze ta torba zabezpiecza rower w podrozy w
EKSTREMALNYCH WARUNKACH, a widac po zdjeciu ze jest to torba 'miekka'.
Czyli ochrona porownywalna z tekturowym pudlem.

A propos pakowania sprzetu nurkowego do kartonu - wrzucasz rower,
wrzucasz bagaz, maski, zaklejasz tasma i placisz jak za rower. Proste.

Marcepan

Data: 2009-12-08 12:33:47
Autor: Frankie
duzy bagaz w samolocie
frank.castle0407@googlemail.com pisze:

Sorry, ale tam napisali, ze ta torba zabezpiecza rower w podrozy w
EKSTREMALNYCH WARUNKACH, a widac po zdjeciu ze jest to torba 'miekka'.
Czyli ochrona porownywalna z tekturowym pudlem.

Ale:
- wazy 2,5kg, kazdy karton wazy wiecej - jasne mozesz kupic sztywny, specjalistyczny kufer ale cena to  +/- 1000zl oraz ta waga. Przy cenach stosowanych przez LL za nadbagaz to bardzo istotne;
- daje lepsza ochrone na ostre mechaniczne uszkodzenia z zewnatrz, tym bardziej po wypelnieniu jej ciuchami w srodku;
- jest poreczniejsza w transporcie;
- nie przemaka;
- jest bardziej tolerowana przez przeroznych autochtonow typu "pan kierowca autokaru" np. na Krecie; ktorzy na widok kartonu z rowerem wpadaja w histerie :-)
- w razie potrzeby mozna sie w niej przespac ;-)

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2009-12-08 03:42:19
Autor: Stefandora
duzy bagaz w samolocie
On 8 Gru, 12:33, Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:
- wazy 2,5kg, kazdy karton wazy wiecej - jasne mozesz kupic sztywny,
specjalistyczny kufer ale cena to  +/- 1000zl oraz ta waga. Przy cenach
stosowanych przez LL za nadbagaz to bardzo istotne;
- daje lepsza ochrone na ostre mechaniczne uszkodzenia z zewnatrz, tym
bardziej po wypelnieniu jej ciuchami w srodku;
- jest poreczniejsza w transporcie;
- nie przemaka;
- jest bardziej tolerowana przez przeroznych autochtonow typu "pan
kierowca autokaru" np. na Krecie; ktorzy na widok kartonu z rowerem
wpadaja w histerie :-)
- w razie potrzeby mozna sie w niej przespac ;-)

Wszystko ok, ale co zrobić z torbą gdy wybierasz się na tzw.
objazdówkę?

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-12-08 12:47:23
Autor: Frankie
duzy bagaz w samolocie
Stefandora pisze:

Wszystko ok, ale co zrobić z torbą gdy wybierasz się na tzw.
objazdówkę?

A co zrobisz z kartonem? :-)

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2009-12-08 04:26:50
Autor: Stefandora
duzy bagaz w samolocie
On 8 Gru, 12:47, Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:
Stefandora pisze:

> Wszystko ok, ale co zrobić z torbą gdy wybierasz się na tzw.
> objazdówkę?

A co zrobisz z kartonem? :-)

No właśnie.... nie mogę sobie przypomnieć co zrobiłam z nimi na
Krecie, ale wydaje mi się, że je złożyliśmy i schowaliśmy gdzieś obok
schroniska. Natomiast torby takiej jak Twoja już bym nie
zostawiała.... A do sakwy się nie zmieści.

JK: z Twoją torbą nie byłoby raczej problemu, aczkolwiek jak wspominam
moje sakwy z tegorocznego wyjazdu, to wolałabym jednak pomyśleć o
innym rozwiązaniu ;)

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-12-08 13:31:30
Autor: JK
duzy bagaz w samolocie
Stefandora pisze:
JK: z Twoją torbą nie byłoby raczej problemu, aczkolwiek jak wspominam
moje sakwy z tegorocznego wyjazdu, to wolałabym jednak pomyśleć o
innym rozwiązaniu ;)
Tu się zgodzę, że wagę sakw trzeba minimalizować jak się da zwłaszcza jak się będzie jeździło w górach albo terenie. W krajach gdzie poczta nie jest kosmicznie droga można rozważyć poste restante. A jeżeli odlatuje się ze swojego lotniska to można torbą zostawić - niekoniecznie w schowku ale u jakiegoś człowieka niedaleko (knajpa, sklepik), albo nawet zakopać w pobliskim lasku

--
JK | http://www.all-exclusive.pl/ | http://jakprzetrwac.pl

Data: 2009-12-17 22:58:23
Autor: biodarek
duzy bagaz w samolocie
Stefandora:
A co zrobisz z kartonem? :-)

No właśnie.... nie mogę sobie przypomnieć co zrobiłam z nimi na
Krecie, ale wydaje mi się, że je złożyliśmy i schowaliśmy gdzieś obok
schroniska.

Jak pada hasło Estom, to widzę Moab.
A na hasło samolot i karton widzę Islandię:
http://tinyurl.com/yac8q8y  (archiwum grupy).

--
biodarek --


Data: 2009-12-08 13:13:16
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <4b1e3ccb$1@news.home.net.pl>,
 Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Stefandora pisze:

> Wszystko ok, ale co zrobić z torbą gdy wybierasz się na tzw.
> objazdówkę?

A co zrobisz z kartonem? :-)

Karton sie wywala.
Tylko pytanie, co zrobic jak po drugiej stronie nie ma kartonow na powrot? W archiwum precla czytalem, ze takie kartony sprzedaja zdesperowanym linie lotnicze, znowu w jakichs astronomicznych cenach.

TA

Data: 2009-12-08 13:21:00
Autor: Frankie
duzy bagaz w samolocie
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:

Karton sie wywala.

No dokladnie to mialem na mysli :-) Nie widze problemu z zapakowaniem torby do schowka na lotnisku. W przypadku kartonu potrzeba juz chyba wiecej wyobrazni :-) Chociaz zawsze mozna uzyc uroku osobistego i poprosic jakiegos autochtona o przechowanie, tym bardziej jezeli wedzie to sie wiazalo z jakims symbolicznym podarunkiem :-) Naprawde istnieje kupe mozliwosci.
A po powrocie z objazdowki poswiecenie dnia lub 2 na poszukiwanie kartonu rowerowego mi sie nie usmiecha...

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2009-12-08 12:47:38
Autor: JK
duzy bagaz w samolocie
Stefandora pisze:
Wszystko ok, ale co zrobić z torbą gdy wybierasz się na tzw.
objazdówkę?
Proste - zabierasz do sakwy.

--
JK | http://www.all-exclusive.pl/ | http://jakprzetrwac.pl

Data: 2009-12-08 14:25:34
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
w odpowiedzi Stefandora na post news:ba23f87c-53d0-4b38-80ed-
dd38f497e70b@f16g2000yqm.googlegroups.com z Wt 08 gru 2009 12:42:19 pisze co nastepuje:

Wszystko ok, ale co zrobić z torbą gdy wybierasz się na tzw.
objazdówkę?

nie torba, a folia :))
a potem folie uzywasz np pod namiot lub do przykrywania grata jak deszcz pada :)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-08 12:46:47
Autor: JK
duzy bagaz w samolocie
frank.castle0407@googlemail.com pisze:
A propos pakowania sprzetu nurkowego do kartonu - wrzucasz rower,
wrzucasz bagaz, maski, zaklejasz tasma i placisz jak za rower. Proste.

Wady kartonu : więcej waży, jest nieporęczny (z torbą z rowerowem na ramieniu zdarzało mi się iść kilka kilometrów), a przede wszystkim jest jednorazowy (nie zabierze się go na rower). O ile dostanie nowego kartonu w Niemczech czy USA wymaga jedynie trochę zachodu (trzeba znaleść sklep, ładnie poprosić itp.) o tyle w krajach jak Egipt czy Tunezja może być niewykonalne (zwłascza jak się wylatuje z lotnisk w miastach turystycznych). Torba waży 1,5kg ale jeżeli leci się z tego samego miejsca można ją zostawić u kogoś, jak leci się z innego wysłaś Poste Restante, a od biedy wozić ją ze sobą (ja tak zawsze robiłem) - złożona zajmuje niewiele miejsca

--
JK | http://www.all-exclusive.pl/ | http://jakprzetrwac.pl

Data: 2009-12-08 12:27:51
Autor: JK
duzy bagaz w samolocie
Ludzie mocno panikują w tym wątku, ale tak naprawdę przewożenie roweru samolotem nie jest większym problem. Leciałem z 10 razy i nigdy nic się nie stało. Mój przepis to :

http://img269.yfrog.com/i/rowerlotnisko.jpg/

1)Miekka torba rowerowa
2)Zabezpieczenie wystających elementów folią bąbelkową/normalną folią (znalezioną na śmietniku tam gdzie trudno o folię bąbelkową)
3)Zabezpieczenie przerzutki, widelca i mostka grubą tekturą (bo te części obijają się przy noszeniu)
4)Założenie dystansów w miejsce piast rowerowych (ja swoje mam zrobione ze starych piast)
5)Zabezpieczenie kół tekturą i włożenie ich do pokrowca w ten sposób żeby nie były na wierchy
6)Dorzucenie dodatkowych miękich rzeczy amortyzujących do pokrowca - karimata, polary, śpiwór itp.
7)Dodatkowo można odkręcić przerzutkę i pedały, ale mi nigdy się nie chciało tego robić.

Co do wagi to nie zdarzyło mi się nigdy aby rower był ważony (a zawsze waży 20-25kg). Do Egiptu rower bez problemu przewożą TuiFly (z niemiec) i JetAir fly (dopłata tylko 10 euro!). Polskie czartery jak ECCO robią z tym problemy.

J.K.

--
JK | http://www.all-exclusive.pl/ | http://jakprzetrwac.pl

Data: 2009-12-08 12:36:10
Autor: Frankie
duzy bagaz w samolocie
JK pisze:
Ludzie mocno panikują w tym wątku, ale tak naprawdę przewożenie roweru samolotem nie jest większym problem. Leciałem z 10 razy i nigdy nic się nie stało. Mój przepis to :

Dokladnie jak napisales :-) Duzo w tym niepotrzebnej paniki :-)

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2009-12-08 14:56:45
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
w odpowiedzi Frankie na post news:4b1e3a2a$1news.home.net.pl z Wt
08 gru 2009 12:36:10 pisze co nastepuje:
Ludzie mocno panikują w tym wątku, ale tak naprawdę przewożenie
roweru samolotem nie jest większym problem. Leciałem z 10 razy i
nigdy nic się nie stało. Mój przepis to :

Dokladnie jak napisales :-) Duzo w tym niepotrzebnej paniki :-)

i ja sie zgodze z przedpiscami

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-09 05:06:57
Autor: Iguan007
duzy bagaz w samolocie

"Grzegorz Baltazar Kajdrowicz" <podroznik100@wytnij_wp.pl> wrote in message news:Xns9CDBA23B77FF7baltaz4r127.0.0.1...

Dokladnie jak napisales :-) Duzo w tym niepotrzebnej paniki :-)

i ja sie zgodze z przedpiscami

Czy ja wiem czy "paniki"? Porzadne zapakowanie roweru to raczej ostroznosc niz panika. Sam mialem uszkodzony rower pomimo tego ze byl dobrze zapakowany w kartonie. I nie jestem jakims szczegolnie odosobnionym przypadkiem bo osobiscie znam troche ludzi ktorym jednak cos sie w transporcie uszkodzilo. Zreszta wystarczy poczytac w internecie ile takich przypadkow sie zdarza. Oczywiscie, zawsze mozesz sie domagac od linii lotniczej odszkodowania ale to marna pociecha jesli leciales na dlugo oczekiwany urlop z rowerem a rower okazuje sie niesprawny.

Pozdrawiam,

Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Data: 2009-12-08 20:16:22
Autor: Frankie
duzy bagaz w samolocie
Iguan007 pisze:

Czy ja wiem czy "paniki"? Porzadne zapakowanie roweru to raczej ostroznosc niz panika. Sam mialem uszkodzony rower pomimo tego ze byl dobrze zapakowany w kartonie. I nie jestem jakims szczegolnie odosobnionym przypadkiem bo osobiscie znam troche ludzi ktorym jednak cos sie w transporcie uszkodzilo. Zreszta wystarczy poczytac w internecie ile takich przypadkow sie zdarza.

Nie znam danych LL ile osob podrozuje z rowerami. Podejrzewam jednak, ze ilosc uszkodzonych rowerow podczas transportu lotniczego nie przekracza procentowo tych co wypadna z bagaznikow samochodowych w czasie jazdy. Shit happens :-) I tyle...

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2009-12-09 05:33:01
Autor: Iguan007
duzy bagaz w samolocie

"Frankie" <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote in message news:4b1ea607$1news.home.net.pl...
Iguan007 pisze:
Nie znam danych LL ile osob podrozuje z rowerami. Podejrzewam jednak, ze ilosc uszkodzonych rowerow podczas transportu lotniczego nie przekracza procentowo tych co wypadna z bagaznikow samochodowych w czasie jazdy. Shit happens :-) I tyle...

Oczywiscie. Ale jesli mozemy to prawdopodobienstwo nieco zmniejszyc pakujac prawidlowo rower to chyba warto.


Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Data: 2009-12-08 20:35:52
Autor: Frankie
duzy bagaz w samolocie
Iguan007 pisze:

Oczywiscie. Ale jesli mozemy to prawdopodobienstwo nieco zmniejszyc pakujac prawidlowo rower to chyba warto.

No i EOT bo bazarowo sie robi...

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci

Data: 2009-12-09 14:58:40
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
No dobra, wrocmy jednak do cen, jakie placicie za rowery na wyprawach.
No bo jesli rower miesci sie w limicie to fatycznie nie ma sprawy.
No i odrzucmy loty czarterowe i okoloeuropejskie.
Ja sprawdzalem rozne polaczenia i tam wychodzi kiladziesiat (50-80) zl/kg. Albo jak teraz, znalazlem - cos takiego:
http://www.egyptair.com/English/Pages/SportsEquipment.aspx?OrderID=c>

Na zapytanie mailowe beposrednie - ile w koncu na danej trasie zaplace za rower, ktory nie miesci sie w limicie wagowym otrzymalem odpowiedz calkiem jak na preclu:

-about your bike if it exceeded your allowance baggage weight (20 kg) for y
class .the excess baggage charge per kg is 1.5 of the HIGHEST normal direct
adult one way Y class fare

Albo jestem przemeczony albo tam boty pracuja.
Wg mnie wynika z tego ze za kg rowera zaplace kilka tysiecy zlotych.

TA

Data: 2009-12-10 06:11:11
Autor: Iguan007
duzy bagaz w samolocie

<Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message news:Titus_Atomicus-E7A1F6.14584009122009news.onet.pl...
-about your bike if it exceeded your allowance baggage weight (20 kg) for y
class .the excess baggage charge per kg is 1.5 of the HIGHEST normal direct
adult one way Y class fare

Albo jestem przemeczony albo tam boty pracuja.
Wg mnie wynika z tego ze za kg rowera zaplace kilka tysiecy zlotych.

Wyglada na to ze albo musisz poszukac innego przewoznika albo odchudzic rower. Kilka osob pisalo na grupie ze ich rowerow nie wazyli podczas nadawania wiec moze ciezszy rower przejdzie.Ale chyba ja jakis pechowy jestem bo moj prawie zawsze waza.

Pozdrawiam,
Iguan



--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Data: 2009-12-09 22:49:43
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <hfp090$ao7$1@news.onet.pl>,
 "Iguan007" <iguan007@poczta.onet.pl> wrote:

<Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world> wrote in message news:Titus_Atomicus-E7A1F6.14584009122009news.onet.pl...
>> -about your bike if it exceeded your allowance baggage weight (20 kg) for >> y
>> class .the excess baggage charge per kg is 1.5 of the HIGHEST normal >> direct
>> adult one way Y class fare
>
> Albo jestem przemeczony albo tam boty pracuja.
> Wg mnie wynika z tego ze za kg rowera zaplace kilka tysiecy zlotych.

Wyglada na to ze albo musisz poszukac innego przewoznika albo odchudzic rower.

Raczej odpuscic sobie ten kerunek.
Na tym co jeden przewoznik to lepszy.
:(
Czy ja dobrze zrozumialem te warunki (ktore zacytowalem)?

Kilka osob pisalo na grupie ze ich rowerow nie wazyli podczas nadawania wiec moze ciezszy rower przejdzie.

No wiesz, na to mozna liczyc jak w gre wchodzi 100$ do doplaty.
A nie worek z pieniedzmi.

TA

Data: 2009-12-10 18:55:57
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
w odpowiedzi  na post
news:Titus_Atomicus-E7A1F6.14584009122009news.onet.pl z Śr 09 gru
2009 14:58:40 pisze co nastepuje:
-about your bike if it exceeded your allowance baggage weight (20
kg) for y class .the excess baggage charge per kg is 1.5 of the
HIGHEST normal direct adult one way Y class fare

Albo jestem przemeczony albo tam boty pracuja.
Wg mnie wynika z tego ze za kg rowera zaplace kilka tysiecy
zlotych.

a mi sie wydaje, ze oni nie oferuja specjalnej taryfy na rower

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-08 22:30:16
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
w odpowiedzi Iguan007 na post news:hfm84h$lmb$1news.onet.pl z Wt 08 gru 2009 20:06:57 pisze co nastepuje:

Sam mialem uszkodzony rower pomimo tego ze byl dobrze zapakowany w kartonie

zapewne dlatego, ze wlasnie byl w kartonie.
mi w kartonie tez uszkodzili, ale od czasu, kiedy uzywam tylko folii, nie mam w zasadzie zadnych problemow

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-08 14:45:52
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
ano jako ze zadales w miare sensowne pytanie to odpowiadam:

1. wiekszosc linii ma w swojej ofercie specjalna taryfe na sprzet sportowy, w sklad ktorego wchodzi takze i rower.
ceny zaleza od tego, czy trasa jest na tym samym kontynencie, czy przemieszczemy sie na inny.
informacji na ten temat nalezy szukac w regulaminach przewozu bagazu.
czasami bywa tak, ze pani z okienka nie ma pojecia, ze maja takie bilety. trzeba temat drazyc.
w takim przypadku, waga roweru nie wchodzi w limit bagazu.
czasami udaje sie dodatkowo przypiac do rowerka rozne rzeczy.
w zasadzie nie jest on wazony, a przynajmniej ja nie mam takich doswiadczen.


2. pakowac rowerek mozna na wiele sposobow.
ja przetestowalem juz kilka.
A. karton jest w zasadzie ok. ale potem trzeba go wyrzucic i postarac sie o nowy. z doswiadczenia wiem, ze jak cos jest w pudle, to obsluga niezbyt dba o to. B. od jakiegos czasu zawijam rower w folie budfowlana, tak zeby mogl jechac swobodnie na kolach.
po przylocie, jak folia nie jest za bardzo podarta, to uzywam jej jako pokrowiec na rower od deszczu lub pod namiot.
bywa tez tak, ze zabieram 2 folie. w 1 pakuje rower w strone tam i po dotarciu ja wyrzucam a uzywam 2giej na wyjezdzie. jak wracam, to w te 2ga pakuje rower i wyrzucam ja po przylocie do domu. przewaznie jest juz niezdatna do uzytkowania.

przewaznie odkrecam pedaly. co do powietrza z opon, to czasami spuszczam czasami nie. w zasadzie nie ma to zadnego znaczenia.
nalezy takze przekrecic kierownice.
ja uzywam skladanej http://tiny.pl/hxnzm


a teraz sam bagaz.
niedawno odkrylem dosc prosty sposob pakowania sakw.
uzywam workow jutowych, takich jak na ziemniaki.
idealnie do nich wchodza 2 sakwy a do wiekszych i 3.
potem te wory z zapakowanymi sakwami obkrecam folia skreczowa, taka jak sa poakowane materialy na paletach. w zasadzie jest to dostepne w wiekszosci panstw. a w krajach "ubogich" worki stanowia glowny srodek pojemnosciowy.
wczesniej uzywalem torem zlodziejek (takie w rozne kratki) jakich uzywaja wszelkiej masci sprzedawcy bazarowi. ale worki sa znacznie lepsze.
jezeli nie ma mozliwosci nabycia skrecza, to mozna obwiazac taki palunek tasma pakowa lub nawet sznurkiem.

na dobra sprawe, najwazniejszy jest transport TAM.

i to by bylo na tyle.


--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-08 20:55:09
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
duzy bagaz w samolocie
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje
(niepotrzebne skreślić):
A wiec - pytanie do cyklistow (znaczy, do tych, ktorych jeszcze nie mam w KFie - kol. Wolff moze odpoczac,

OT: tutaj akurat Michał by Ci pomógł. Ale "duma" trola jest ważniejsza.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-12-09 04:11:36
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <2bs1j0dyaqvg$.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje
(niepotrzebne skreślić): > A wiec - pytanie do cyklistow (znaczy, do tych, ktorych jeszcze nie mam > w KFie - kol. Wolff moze odpoczac,

OT: tutaj akurat Michał by Ci pomógł. Ale "duma" trola jest ważniejsza.

He, he. Cos tak sie uczepil kol Wolffa? Albo to on jeden jezdzi na wyprawy na preclu?
No i on z reguly w takich watkach popisuje sie biegloscia w obsludze googla.

TA

Data: 2009-12-09 08:26:28
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
w odpowiedzi  na post news:Titus_Atomicus-
FFF6BB.04113609122009@news.onet.pl z Śr 09 gru 2009 04:11:36 pisze co nastepuje:

He, he. Cos tak sie uczepil kol Wolffa? Albo to on jeden jezdzi na wyprawy na preclu?

ale On akurat moze udzielic w tym temacie bardzo wyczerpujacej odpowiedzi. a przeciez zadales pytanie nie po to, aby zostalo bez odpowiedzi, tylko zebys uzyskal jak najszersza informacje.

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-09 22:17:39
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
duzy bagaz w samolocie
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje
(niepotrzebne skreślić):
He, he. Cos tak sie uczepil kol Wolffa? Albo to on jeden jezdzi na wyprawy na preclu?

Jeżeli kogokolwiek się uczepiłem to Ciebie. Wyłącznie.
Stwierdzam fakt - Michał wracał samolotem z wyprawy to ma doświadczenie
świeże. Proste.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-12-09 23:48:59
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <fssgaqd1kbxy.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje
(niepotrzebne skreślić): > He, he. Cos tak sie uczepil kol Wolffa? Albo to on jeden jezdzi na > wyprawy na preclu?

Jeżeli kogokolwiek się uczepiłem to Ciebie. Wyłącznie.

Aha.

Stwierdzam fakt - Michał wracał samolotem z wyprawy to ma doświadczenie
świeże. Proste.

Aha.
Az zajrzalem na jego strone.
Owszem, wracal.
Ale zdaje sie nie ruszal sie dotad poza Europe (przynajmniej nic sie tym nie pochwalil). Roznica (dosc drastyczna) jest w cenach biletow i nadbagazu.
No i kol. Wolff jest zdaje sie zwolennikiem jazdy na lekko. Do tego nie jezdzi na dluzsze (czasowo) wyprawy, bo mu praca nie pozwala.

Suma sumarum, wiedza kol. Wolffa nt. podrozowania w zamorskie kraje jest taka bardziej teoretyczna. No chyba, ze masz na mysli te powierzchowna wiedze wynikla z poslugiwania sie googlami.


Zrozum, Markusie, jesli ktos ma takiego powera jak on i potrafi pokonywac takie niedostepne dla zwyklego smiertelnika dystanse, to wcale nie znaczy automatycznie ze musi byc najwyzszym autorytetem w kazdej dziedzinie, nawet jesli temat zwiazany jest z jazda na rowerze.

Nie rob mu krzywdy.

Czy chcialbys jeszcze cos powiedziec?
TA

Data: 2009-12-09 15:17:27
Autor: Michał Wolff
duzy bagaz w samolocie
On 9 Gru, 23:48, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

No i kol. Wolff jest zdaje sie zwolennikiem jazdy na lekko.

Taaak. Każdy kto obejrzy zdjęcia z moich wypraw po prostu musi sobie
wyrobić takie zdanie...

Do tego nie
jezdzi na dluzsze (czasowo) wyprawy, bo mu praca nie pozwala.

A to jest akurat ściśle związane z kwestią zakupu biletów i
znajomością przepisów dotyczących transportu rowerów.

Suma sumarum, wiedza kol. Wolffa nt. podrozowania w zamorskie kraje jest
taka bardziej teoretyczna. No chyba, ze masz na mysli te powierzchowna
wiedze wynikla z poslugiwania sie googlami.

Ba - ja do tego stopnia opanowałem google (dla Titusa to ciągle wiedza
tajemna), że wiem ze wystarczy przeczytać przepisy każdej linii - i
tyle, każda ma to na swojej stronie. Generalnie są trzy modele -
konkretna cena za rower (najkorzystniejsze), bagaż na sztuki (rower
jako dodatkowa sztuka - też w miarę korzystne) i rower jako nadbagaż
(bardzo niekorzystne). I nie ma co tu mędrkować, wystarczy poszukać
połączeń, przejrzeć strony konkrentych linii - i gotowe, to cała
wiedza tajemna. A nie zachowywać się jak śmierdzący leń - i oczekiwać
że inni to za Ciebie zrobią. Do tego można skorzystać z archiwum
precla - bo temat była wałkowany setki razy.

Zrozum, Markusie, jesli ktos ma takiego powera jak on i potrafi
pokonywac takie niedostepne dla zwyklego smiertelnika dystanse, to wcale
nie znaczy automatycznie ze musi byc najwyzszym autorytetem w kazdej
dziedzinie, nawet jesli temat zwiazany jest z jazda na rowerze.

Znowu kompleks za krótkich dystansów?
Czy się jeździ daleko czy blisko - jedno jest pewne, trzeba umieć
zrobić użytek ze swojego mózgu. Jakby doszło do cudu - i wybrałbyś się
do tego Egiptu, to Ty drogi kolego ze swoją przedsiębiorczością
zginiesz tam marnie :))
Ale widzę dla Ciebie ratunek - masz dynamo, będziesz mógł zabrać
laptopa i go z dynama ładować, będziesz mógł jadąc wrzucić parę
szybkich pytanek na grupę i jakoś pociągniesz. Tylko broń Boże nie
zapomnij spytać o ową skomplikowaną instalację grupy!
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-12-10 19:06:03
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
w odpowiedzi Michał Wolff na post news:f8027642-40a8-4e75-81d4-
9585ac0ca4f1@j24g2000yqa.googlegroups.com z Cz 10 gru 2009 00:17:27 pisze co nastepuje:

Generalnie są trzy modele -
konkretna cena za rower (najkorzystniejsze), bagaż na sztuki (rower
jako dodatkowa sztuka - też w miarę korzystne) i rower jako nadbagaż
(bardzo niekorzystne)

racje prawi kolega Wolff :)

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-10 21:34:10
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
duzy bagaz w samolocie
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje
(niepotrzebne skreślić):
In article <fssgaqd1kbxy.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:
Stwierdzam fakt - Michał wracał samolotem z wyprawy to ma doświadczenie
świeże. Proste.

Aha.
Az zajrzalem na jego strone.
Owszem, wracal.
Ale zdaje sie nie ruszal sie dotad poza Europe (przynajmniej nic sie tym nie pochwalil). Roznica (dosc drastyczna) jest w cenach biletow i nadbagazu.
No i kol. Wolff jest zdaje sie zwolennikiem jazdy na lekko. Do tego nie jezdzi na dluzsze (czasowo) wyprawy, bo mu praca nie pozwala.

Zdanie "aż zajrzałem na jego stronę" ze zdaniem "kol. Wolff jest zdaje sie
zwolennikiem jazdy na lekko" wykluczają się wzajemnie. Stwierdzenie, że nie
jeździ na dłuższe (czasowo) wyprawy również. Miesiąc poza domem to,
przynajmniej dla mnie, wyprawa dość dłuższa.

Suma sumarum, wiedza kol. Wolffa nt. podrozowania w zamorskie kraje jest taka bardziej teoretyczna. No chyba, ze masz na mysli te powierzchowna wiedze wynikla z poslugiwania sie googlami.

No fakt. Jak na razie Michał zjeździł na rowerze całą Europę i jedynym
morzem za którym był jest Bałtyk. A Ty zjeździłeś 1/3 Mazur i rządzisz
światem!

Zrozum, Markusie,[...]
Czy chcialbys jeszcze cos powiedziec?

Chciałbym powiedzieć, że nie życzę sobie przekręcania mojego nicka.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-12-10 23:08:21
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <1wdzh03npegmh.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:


Zdanie "aż zajrzałem na jego stronę" ze zdaniem "kol. Wolff jest zdaje sie
zwolennikiem jazdy na lekko" wykluczają się wzajemnie.

Nie widze tu zadnej sprzecznosci.
Chodzisz tam logike na tych twoich studiach?

Stwierdzenie, że nie
jeździ na dłuższe (czasowo) wyprawy również. Miesiąc poza domem to,
przynajmniej dla mnie, wyprawa dość dłuższa.

E tam.

> Suma sumarum, wiedza kol. Wolffa nt. podrozowania w zamorskie kraje jest > taka bardziej teoretyczna. No chyba, ze masz na mysli te powierzchowna > wiedze wynikla z poslugiwania sie googlami.

No fakt. Jak na razie Michał zjeździł na rowerze całą Europę i jedynym
morzem za którym był jest Bałtyk. A Ty zjeździłeś 1/3 Mazur i rządzisz
światem!

Och, mam rozne inne doswiadczenia. Dotykalem piasku Sahary, a nawet sniegu Kaukazu. I takie tam. Hm, co do Baltyku to bylem, wlasnie na rowerze w Szwecji, jakies 20 lat temu. Przyznaje, ze rowerowo nie byla to dluga wyprawa, z powodow technicznych po kilku dniach przesiedlismy sie na autostop.
OK, dla ciebie kol. Wolff jest Wielkim Autorytetem we wszystkich dziedzinach. Mozesz miec takie zdanie, ale nie narzucaj go innym. Mam o nim inne zdanie, ale to nie jest chyba temat na publiczna debate na preclu.
Zrozum, rower to nie wszystko.
W zasadzie to w kwestii wypraw mam wieksze zaufanie do zdania kol. Golebiowskiej, i kol. Baltazara, choc tez nie jestem wobec nich bezkrytyczny.
Zreszta, mam ich teraz wszystkich w KFie :-( i zastanawiam sie nad wrzuceniem cie tam rowniez...

> Zrozum, Markusie,[...]
> Czy chcialbys jeszcze cos powiedziec?

Chciałbym powiedzieć, że nie życzę sobie przekręcania mojego nicka.

No, co ty? Zapatrzyles sie w Zyge czy co?
Przeciez chyba odmienilem cie zgodnie z zasadami polskiej ortografii i gramatyki? Czy wolacz jest do ciebie nie do przyjecia?

TA

Data: 2009-12-11 14:21:23
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
duzy bagaz w samolocie
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje
(niepotrzebne skreślić):
Zreszta, mam ich teraz wszystkich w KFie :-( i zastanawiam sie nad wrzuceniem cie tam rowniez...

No to śmiało.
Reszty twoich bredni nie będę nawet komentował. Klawiatury szkoda.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-12-11 19:06:25
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <158v8vq3spsdb$.dlg@pedaluje.ile.moze>,
 Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> wrote:

Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje
(niepotrzebne skreślić): > Zreszta, mam ich teraz wszystkich w KFie :-( i zastanawiam sie nad > wrzuceniem cie tam rowniez...

No to śmiało.
Reszty twoich bredni nie będę nawet komentował. Klawiatury szkoda.

No skoro ci szkoda. :-(
Ale to ty sie znowu odezwales, IMHO glupio i nie na temat.
No i chyba nie wiesz do czego KF sluzy. Zajrzyj sobie do googli.
W skrocie to sluzy temu zeby nie czytac postow ktore irytuja. W ten sposob nie dyskutujemy z ludzmi z ktorymi nie nalezy dyskutowac.
Wiec musisz zaczac od tego, ze mnie musisz wrzucic do KFa.
Ze tez musze ci takie proste rzeczy tlumaczyc.

No chyba, ze sprawia ci przyjemnosc takie poszczekiwanie w ciemnosci.
BTW
Sadze ze bylibyscie z kol. Wolffem swietna para. To tak troche na wzor Moona i Zygi_przez_male_zet.

TA

Data: 2009-12-11 15:02:46
Autor: Kobert
duzy bagaz w samolocie
Marek 'marcus075' Karweta bredzi:

No fakt. Jak na razie Michał zjeździł na rowerze całą Europę i jedynym
morzem za którym był jest Bałtyk.

Wg mojej skromnej znajomości geografii, przeprawienie się za Bałtyk nie wystarcza do dotarcia na Islandię...

Pozdrawiam,
Kobert

Data: 2009-12-11 20:45:37
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
duzy bagaz w samolocie
Kobert bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Marek 'marcus075' Karweta bredzi:

No fakt. Jak na razie Michał zjeździł na rowerze całą Europę i jedynym
morzem za którym był jest Bałtyk.

Wg mojej skromnej znajomości geografii, przeprawienie się za Bałtyk nie wystarcza do dotarcia na Islandię...

Oj, o Islandii zapomniałem. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-12-09 15:33:38
Autor: Łukasz Góralczyk
duzy bagaz w samolocie
On Tue, 08 Dec 2009 03:55:00 +0100, Titus_Atomicus wrote:

[ciach]
Ja, jak wazylem w lecie rower, to razem ze sprzetem kampingowym wazyl
jakies 50 kg - nie da tego upchnac po kieszeniach.

2 lata temu do Wietnamu mieliśmy łącznie ok. 28 kg na osobę (wliczając podręczny). Zapakowany rower ważył ok. 17 kg. Z liniami lotniczymi nie było problemu, nie było żadnych dopłat, wcześniej tylko musieliśmy poinformować linie lotnicze że będą przewożone rowery (większe gabaryty). Tutaj kilka zdjęć: http://www.m2uu.com/azjainfo:jakspakowacrower .

--
Łukasz.

Data: 2009-12-09 18:13:27
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <hfog0i$m3e$1@atlantis.news.neostrada.pl>,
 Łukasz Góralczyk <lukasz.goralczyk@gmail.com> wrote:

On Tue, 08 Dec 2009 03:55:00 +0100, Titus_Atomicus wrote:

[ciach]
> Ja, jak wazylem w lecie rower, to razem ze sprzetem kampingowym wazyl
> jakies 50 kg - nie da tego upchnac po kieszeniach.

2 lata temu do Wietnamu mieliśmy łącznie ok. 28 kg na osobę (wliczając podręczny).

No to nieduzo.

Zapakowany rower ważył ok. 17 kg.

Tez nieduzo. U mnie tyle wazy rower z bagaznikami. Bez dolozonych dupereli (narzedzia, czesci zamienne itd)

Z liniami lotniczymi nie było problemu, nie było żadnych dopłat, wcześniej tylko musieliśmy poinformować linie lotnicze że będą przewożone rowery (większe gabaryty). Tutaj kilka zdjęć: http://www.m2uu.com/azjainfo:jakspakowacrower .

No, ale efekt przewozu taki sobie - rower lekko zmasakrowany jednak.

TA

Data: 2009-12-09 09:39:54
Autor: Michał Wolff
duzy bagaz w samolocie
On 9 Gru, 18:13, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:

Tez nieduzo. U mnie tyle wazy rower z bagaznikami. Bez dolozonych
dupereli (narzedzia, czesci zamienne itd)

To raczej Twój waży ekstremalnie dużo, a nie Łukasza niedużo.
Nigdy nie rozumiałeś potrzeby odchudzania roweru - to teraz już wiesz
po co warto to robić :))
Jak wracałem w tym roku z Aten (linie Malev) - to za rower była opłata
30E - ale tylko jeśli rower ważył poniżej 15kg (i sprawdzali to). Dla
rowerów powyżej 15kg - było aż 60E. Mój zmieścił się w limicie bez
problemu, za Twój trzeba by bulić dwa razy tyle.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-12-09 23:01:45
Autor: Slawomir Gorniak
duzy bagaz w samolocie
On Dec 9, 7:39 pm, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
Jak wracałem w tym roku z Aten (linie Malev) - to za rower była opłata
30E - ale tylko jeśli rower ważył poniżej 15kg (i sprawdzali to). Dla
rowerów powyżej 15kg - było aż 60E. Mój zmieścił się w limicie bez
problemu, za Twój trzeba by bulić dwa razy tyle.

LOT+Lufthansa na tej samej trasie (via Frankfurt) a potem Aegean na
Krete nie wziely ani grosza za rower, musial sie tylko zmiescic w
przepisowych 20 kg.

S.

Data: 2009-12-10 04:24:52
Autor: Michał Wolff
duzy bagaz w samolocie
On 10 Gru, 08:01, Slawomir Gorniak <slawomir.gorn...@gmail.com> wrote:

LOT+Lufthansa na tej samej trasie (via Frankfurt) a potem Aegean na
Krete nie wziely ani grosza za rower, musial sie tylko zmiescic w
przepisowych 20 kg.

Nie zrozumiałeś. Ja w sumie bagażu miałem dużo więcej niż 20kg (cały
bagaż na miesięczną wyprawę). Waga bagażu wliczyła się w to co wolno
przewieźć (20kg nadawanego i 5 czy 10kg podręcznego) a OPRÓCZ tego był
jeszcze rower. Gdyby nie było biletu na rower - to bym limit
przekroczył zdecydowanie i płaciłbym 8-10E za każdy kg nadbagażu.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-12-10 04:55:56
Autor: Slawomir Gorniak
duzy bagaz w samolocie
On Dec 10, 2:24 pm, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
Nie zrozumiałeś. Ja w sumie bagażu miałem dużo więcej niż 20kg (cały
bagaż na miesięczną wyprawę). Waga bagażu wliczyła się w to co wolno
przewieźć (20kg nadawanego i 5 czy 10kg podręcznego) a OPRÓCZ tego był
jeszcze rower. Gdyby nie było biletu na rower - to bym limit
przekroczył zdecydowanie i płaciłbym 8-10E za każdy kg nadbagażu.

Trudno zrozumiec cos, co nie jest napisane :) A napisales tylko ze za
rower <15kg oplata=30EUR, >15kg 60 EUR.

S.

Data: 2009-12-10 19:03:12
Autor: Grzegorz Baltazar Kajdrowicz
duzy bagaz w samolocie
w odpowiedzi Michał Wolff na post
news:fd61fc00-23c5-4afc-b800-c4f0288cd88ck17g2000yqh.googlegroups.co
m z Cz 10 gru 2009 13:24:52 pisze co nastepuje:
Nie zrozumiałeś. Ja w sumie bagażu miałem dużo więcej niż 20kg
(cały bagaż na miesięczną wyprawę). Waga bagażu wliczyła się w to
co wolno przewieźć (20kg nadawanego i 5 czy 10kg podręcznego) a
OPRÓCZ tego był jeszcze rower. Gdyby nie było biletu na rower - to
bym limit przekroczył zdecydowanie i płaciłbym 8-10E za każdy kg
nadbagażu.

prawde prawisz.
1. bilet za czlowieka
w to wchodzi:
a. czlowiek
b. bagaz normalny ok. 20k
c. bagaz podreczny 5-10kg (zalezny od linii)

2. bilet na rower
w to wchodzi:
a. rower
b. jak sie uda, to innie pierdoly

bilet na rower zalezny jest od specjaknych warunkow
w przypadku linii tureckich i tras miedzykontynentalnych to 60Euro w 1 strone. rower nie moze byc wiekszy, niz przekroj drzwi bagazowych do samolotu.

--
 o__,  -  Grzegorz Baltazar Kajdrowicz - www.rower.orbit.pl
 ,>_/-_-  "Możesz utracić wszystko, ale nikt nie zabierze ci tego,
(*)(*)  - co w życiu zobaczyłeś i przeżyłeś" - W.Dabrowski (www.kontynenty.net)
www.travelbit.pl, www.jarema.waw.pl, www.kino.waw.pl

Data: 2009-12-10 11:35:55
Autor: Titus Atomicus
duzy bagaz w samolocie
In article <4d2bf472-8697-416d-a9e8-3d563704d8ee@d21g2000yqn.googlegroups.com>,
 Slawomir Gorniak <slawomir.gorniak@gmail.com> wrote:

LOT+Lufthansa na tej samej trasie (via Frankfurt) a potem Aegean na
Krete nie wziely ani grosza za rower, musial sie tylko zmiescic w
przepisowych 20 kg.

Ale zmiesciles sie z calym bagazem (tzn. bagaz+ rower) w 20 kg? TA

Data: 2009-12-10 05:03:53
Autor: Slawomir Gorniak
duzy bagaz w samolocie
On Dec 10, 12:35 pm, Titus_Atomi...@somewhere.in.the.world wrote:
> LOT+Lufthansa na tej samej trasie (via Frankfurt) a potem Aegean na
> Krete nie wziely ani grosza za rower, musial sie tylko zmiescic w
> przepisowych 20 kg.

Ale zmiesciles sie z calym bagazem (tzn. bagaz+ rower) w 20 kg?

Bylem w Polsce tylko na weekend i wracalem do domu z bagazem
podrecznym i wlasnie rowerem. Zdaje sie ze mialem nawet ponizej 15 kg
(Aegean na lokalnych trasach w teorii pozwala tylko na tyle, w
praktyce i 25 zwykle przechodzi). Trzeba bylo tylko opakowac rower w
pudlo (mozna dostac w kazdym sklepie rowerowym) i przetaskac do
okienka na bagaze ponadwymiarowe.

S.

Data: 2009-12-09 21:03:55
Autor: Renata Golebiowska
duzy bagaz w samolocie
Dnia 09.12.2009 Łukasz Góralczyk <lukasz.goralczyk@gmail.com> napisał/a:

2 lata temu do Wietnamu mieliśmy łącznie ok. 28 kg na osobę (wliczając podręczny). Zapakowany rower ważył ok. 17 kg. Z liniami lotniczymi nie było problemu, nie było żadnych dopłat, wcześniej tylko musieliśmy poinformować linie lotnicze że będą przewożone rowery (większe gabaryty). Tutaj kilka zdjęć: http://www.m2uu.com/azjainfo:jakspakowacrower .

Jakie linie?


Renata

--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Data: 2009-12-09 23:17:39
Autor: Renata Golebiowska
duzy bagaz w samolocie
Dnia 09.12.2009 Renata Golebiowska <Renata.Golebiowska@bezadresu.pl> napisał/a:
Dnia 09.12.2009 Łukasz Góralczyk <lukasz.goralczyk@gmail.com> napisał/a:

2 lata temu do Wietnamu mieliśmy łącznie ok. 28 kg na osobę (wliczając podręczny). Zapakowany rower ważył ok. 17 kg. Z liniami lotniczymi nie było problemu, nie było żadnych dopłat, wcześniej tylko musieliśmy poinformować linie lotnicze że będą przewożone rowery (większe gabaryty). Tutaj kilka zdjęć: http://www.m2uu.com/azjainfo:jakspakowacrower .

Jakie linie?

Już sobie znalazłam, że Qatarem. A to, że nie płaciliście, to tylko dlatego, że zmieściliście się w limicie (20+7, na 1kg przymknęli oko). Normalnie Qatar ma stawkę za każdy dodatkowy kg i to zabójczą na dłuższych trasach.

Renata


--
Cztery kontynenty - nasze wyprawy rowerowe http://acn.waw.pl/pawelp

Data: 2009-12-11 09:40:41
Autor: arop
duzy bagaz w samolocie
Renata Golebiowska pisze:
Dnia 09.12.2009 Renata Golebiowska <Renata.Golebiowska@bezadresu.pl> napisał/a:
Dnia 09.12.2009 Łukasz Góralczyk <lukasz.goralczyk@gmail.com> napisał/a:
2 lata temu do Wietnamu mieliśmy łącznie ok. 28 kg na osobę (wliczając podręczny). Zapakowany rower ważył ok. 17 kg. Z liniami lotniczymi nie było problemu, nie było żadnych dopłat, wcześniej tylko musieliśmy poinformować linie lotnicze że będą przewożone rowery (większe gabaryty). Tutaj kilka zdjęć: http://www.m2uu.com/azjainfo:jakspakowacrower .
Jakie linie?

Już sobie znalazłam, że Qatarem. A to, że nie płaciliście, to tylko dlatego, że zmieściliście się w limicie (20+7, na 1kg przymknęli oko). Normalnie Qatar ma stawkę za każdy dodatkowy kg i to zabójczą na dłuższych trasach.

Renata


Witam,
Nie czytałem tych wszystkich (w większości) dyrdymałów. Powiem co ja zrobiłem i na czym się przejechałem i czego jestem pewien.

1. Żadne torby płatne (za duzo kasy?czasu?), weź worek na ziemniaki hehehe i też Ci pozwolą przewieźć rower. Jak weźmiesz karton to możesz potem starać się o roszczenia w przypadku zniszenia. Nakręć film lub zrób zdjęcie na lotnisku zapakowanego sprzetu. Sraj na lotniskowe kamery. Niektóre linie mogą Ci wziąźć nawet nie zapakowany rower. Siodelko pedala i kiera to standard.

2. Sakwy puste pozawieszaj na rower, a jak masz wyobraźnie to mozesz poowijać swoje ramy polarami koszulkami. Klucze do roweru możesz poprzypinać do roweru, pompki, dętki. Zawinąć w karton i nikt ci nie zapierdoli nic. Jak sie ktos przyjebie to mow ze zabezpieczasz rower od uderzen

3. Jesli masz napisane ze rower ma byc jakos tam zapakowany to tak ma byc zrobiony.

4. Jesli masz i tak nadbagaz i wymysliles swoj inny sposob pakowania to szczep wszystkie sakwy zipami (czasami bagaz nie moze zawierac kilku torb) i poloz go na wage rozjebanego. Niech jedna sakwa opiera sie o scianke nawet 2 cm to juz Ci daje spooooooro wagi lzej.

5. Zadzwon do lini lotniczych ktore nie maja biletu na rower i popros aby Ci go przewiezli za free. Wytlumacz ze jedziesz na jakas wyprawe. Raczej sie godza. Ale wtedy nie rob popeliny z polarami w kartonie.

6. Usmiechaj sie i zglos fakt ze masz rower i bagaze wczesniej tylko po na wypadek jakis problemow. Wtedy nie jestes anonimowy a taki co szukal pomocy wczesniej.

To moje rady. Ja sie tym sugeruje i tak robie. Latalem tylko 4 razy samolotem z rowerem z sakwami. 2 na krotkie dystanse, 2 na dlugie.

Data: 2009-12-26 16:27:27
Autor: BEZ
duzy bagaz w samolocie
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam,
Crosspostuje na tramping i gory, bo sprawa dotyczy duzego bagazu.
Wyobrazam sobie, ze zwlaszcza wyprawy w gory wysokie lataja z duzym bagazem...

A wiec - pytanie do cyklistow (znaczy, do tych, ktorych jeszcze nie mam w KFie - kol. Wolff moze odpoczac, i oczywiscie do tych ktorzy mnie jeszcze nie maja w KFie):

Ile waza wasze rowery z bagazem i jak z nimi latacie samolotami?
Czy moze wysylacie czesc bagazu via cargo albo poczta?

Bo sprawdzam rozne polaczenia lotnicze i wychodza jakies atronomiczne sumy za nadbagaz - rzedu 50-100zl/kg.
Nie mowie tu o czarterach z Polski (bo tu zawsze mozna sie jakos dogadac, no i czesto jest jakis ryczalt za rower/sprzet nurkowy czy sportowy), ale jakichs dluzszych trasach...

Ja, jak wazylem w lecie rower, to razem ze sprzetem kampingowym wazyl jakies 50 kg - nie da tego upchnac po kieszeniach.

TA


ja mam inna rade na wysyłkę większego bagażu,
jakiś czas przed podróżą wysyłasz bagaż jako przesyłkę lotniczą (cargo) do portu docelowego podając siebie jako odbiorcę.
Oczywiście musisz to odpowiednio zapakować, zrobić listę zapakowanych rzeczy, potem dokonać odprawy celnej, i wysłać wybranymi liniami lotniczymi jako cargo i znowu oczywiście odprawa celna. TO samo z powrotem.
Jest trochę z tym dodatkowej pracy, ale się opłaca, dodatkowy kilogram kosztuje nie więcej 2 USD za kg (przetestowane na locie WAW-HKG-WAW, przy bagażu ok 40 kg w jedną i 60 kg w drugą stronę)

duzy bagaz w samolocie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona