Data: 2013-06-06 09:04:46 | |
Autor: R.e.m.e.K | |
dwie padniete rzeczy | |
Dnia Wed, 05 Jun 2013 20:34:37 -0400, rs napisał(a):
pierwsza. dysk twardy. seagate 720GB. lezal sobie w szufladzie przez prawie rok. szuflada i okolice to prawie wylacznie ksiazki, wiec nie podejrzewam istnienia destrukcyjnego pola magnetycznego. chcialem wyciagnac z niego pare rzeczy i okazalo sie, ze dysk startuje, system (W7) go widzi, przydziela mu litere, ale zaraz potem dysk wali glowica w zderzak i potem startuje od nowa. to samo sie dzieje, jesli nie jest podlaczony do komputera, tylko do samego zasilania. da sie jeszcze uzdatnic ten dysk, chocby do stanu, zeby wydobyc z niego pare rzeczy? Ostatnio kumplowi dysk zaprzestal dzialac z podobnymi objawami. Juz mial go wypieprzac, bo nie sposob bylo sie do niego dostac, gdy odkryl, ze do uratowania danych pomoglo ...odwrocenie go na plecy. Wtedy zaczynal dzialac. -- pozdro R.e.m.e.K |
|
Data: 2013-06-06 11:32:58 | |
Autor: rs | |
dwie padniete rzeczy | |
On 6/6/2013 3:04 AM, R.e.m.e.K wrote:
Dnia Wed, 05 Jun 2013 20:34:37 -0400, rs napisał(a):dzieki. to juz robilem. ale bez znaczacych rezultatow. z takiej medycyny alternatywnej, mialem kiedys problemy z malym dyskiem 2,5'' , ktory tez glowica walil. wrzucilem go, w torbie foliowej, do zamrazarki na jakas godzine. potem po wyciagnieciu takiego zamarznietego, dzialal na tyle dlugo, ze dalo sie z niego sciagnac wszystko co na nim bylo. mam wrazenie, ze z tym dyskiem problem jest gdzies w module zasilajacym, bo podpiety do roznych zasilaczy, zachowuje sie odrobine inaczej, choc zawsze po jakims czasie, zaczyna walic glowica. <rs> |
|
Data: 2013-06-06 14:36:35 | |
Autor: Ministerstwo Propagandy | |
dwie padniete rzeczy | |
zobacz kondziory na płycie... u mnie z wybrzuszonymi kondziorami też dysk czasem wali głowicą, ale poruszam kablami w te i nazad i rusza...
|