Data: 2010-01-27 09:12:17 | |
Autor: Robert_J | |
dylemat sprzedającego auto na raty | |
Wczoraj przychodzi z jakimś mechanikiem i stwierdzają że to moje auto wymaga wielu napraw o wartości ok. 1tys. W każdej cywilizowanej umowie jest zapis że nabywca zna stan techniczny auta, a sprzedający nie zataja żadnych znanych mu wad. Zatajona wada to np. brak informacji że auto było tłuczone itp. Ale nie że termostat się popsuł czy coś takiego :-). To moje zdanie, niekoniecznie muszę mieć rację... do tego wspominają coś o sądach itd :) Jak to wygląda prawnie? Wygląda że chcą Cię naciągnąć na tego tauzena :-). |
|
Data: 2010-01-27 09:25:00 | |
Autor: paranoix | |
dylemat sprzedającego auto na raty | |
W dniu 2010-01-27 09:12, Robert_J pisze:
Wczoraj przychodzi z jakimś mechanikiem i stwierdzają że to moje auto Cóż za zbieg okoliczności, że akurat tyle, ile wynosiła brakująca kwota... W każdej cywilizowanej umowie jest zapis że nabywca zna stan techniczny Też tak sądzę. Jak się nie podoba to zabierz auto z powrotem i sprzedaj ponownie komuś innemu. Wtedy to kupujący będzie stratny z powodu mechanika i ogólnie fatygi. |
|
Data: 2010-01-27 09:53:52 | |
Autor: Rychu | |
dylemat sprzedającego auto na raty | |
W dniu 2010-01-27 09:25, paranoix pisze:
Też tak sądzę. Jak się nie podoba to zabierz auto z powrotem i sprzedaj Dlaczego ma je zabierać? Skąd ma wiedzieć, że oszust nie zdążył już wymienić połowy części? Ma w umowie jasno i wyraźnie napisane, że kupujący zna stan techniczny pojazdu i ma dopłacić tysiąc złotych w danym terminie. Więc jak oszust chce, to niech pozywa go do sądu, ale zapłaci tylko koszty sądowe. W międzyczasie poleconym za potwierdzeniem odbioru wysłać oszustowi ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty. Jak nie zapłaci, to sprawę do sądu, z treścią: W imieniu własnym wnoszę o: Do tego krótkie uzasadnienie i po jakiś 3-4 miesiącach będzie miał kasę z odsetkami, bo bez tego to nie wiadomo ile czasu będzie się musiał bujać i czy i tak się na tym nie skończy sprawa. -- Pozdr Rychu |
|
Data: 2010-01-27 15:48:19 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
dylemat sprzedające go auto na raty | |
Wed, 27 Jan 2010 09:53:52 +0100, w <4b5fff1e$1@news.home.net.pl>, Rychu
<ryszard@activTRZY.pl> napisał(-a): Jak nie zapłaci, to sprawę do sądu, z treścią: Jakiej rozprawy? Zwykły pozew na urzędowym druku P (postępowanie nakazowe). A odsetki od dnia płatności. A przed pozwem wezwanie poleconym do zapłaty. Jeżeli kupujący będzie chciał się sądzić, to musi złożyć sprzeciw do sądu. |
|