Data: 2009-09-01 22:05:52 | |
Autor: kowtow | |
dylematy po spotkaniu z pniakiem. | |
No i stało się po niespełna dwóch miesiącach od zakupu nowego samochodu
miałem dziś spotkanie z pniaczkiem ledwo widocznym w trawie i trochę wgniotłem blachę w progu i popękał lakier do w kilku miejscach Teraz moje dylematy co z tym robić? Samochód mam ubezpieczony AutoCasco na trzyletniej gwarancji moim zdaniem koszt klepania i lakierowania nie powinien przekroczyć 150-200 PLN Czy jechać z tym do salonu (FIAT) korzystać z ubezpieczenia czy lepiej zrobić to po cichu prywatnie. Jakie macie doświadczenia w tym zakresie. Bo ja niestety po 5 latach jazdy starym gratem nie miałem nawet ryski na karoserii i tu taki pech przy nowym. Pozdrawiam. __________ Informacja programu ESET NOD32 Antivirus, wersja bazy sygnatur wirusow 4367 (20090825) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET NOD32 Antivirus. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com |
|
Data: 2009-09-01 13:46:46 | |
Autor: slaweks | |
dylematy po spotkaniu z pniakiem. | |
On 1 Wrz, 22:05, "kowtow" <kow...@NOSPAMpoczta.onet.pl> wrote:
No i stało się po niespełna dwóch miesiącach od zakupu nowego samochodu Może lepiej pokaż zdjęcie w której części progu i jak to faktycznie wygląda. Bo może się okazać, że nic nie trzeba robić a może trzeba prostować profil i malować. Jedź do salonu tam gdzie robią blacharkę, pokaż i powiedzą ile to może wynieść z ubezpieczenia (czyli u nich) Ja nie zmieściłem się w bramie (jakiś debil zatarasował wyjazd) i zabrakło pół centymetra. Otarłem krawędź tylnego nadkola. Cena tysiąć pięćset jak nic. Ale poradzili mi zeskrobać obcą farbę, wziąć polerkę i trzeba się wpatrywać, żeby coś zobaczyć. |
|
Data: 2009-09-01 22:35:00 | |
Autor: AL | |
dylematy po spotkaniu z pniakiem. | |
kowtow pisze:
No i stało się po niespełna dwóch miesiącach od zakupu nowego samochoduwycenic szkode w AC - nie musisz decydowac sie na realizacje odszkodowania - to Twoj wybor przekalkulowac co sie oplaca/jakie masz znizki (podejrzewam, ze w AC 0%), skoro sam mowisz, ze jezdziles "starym gratem" wczesniej) -- pozdr Adam (AL) TG |