Data: 2009-04-25 04:26:21 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
postanowilem przewinac :)
po rozebraniu taniej chinszczyzny oczom moim ukazala sie przerazajaca konstrukcja. listki 'magnetowody' w koszyczku i pojedyncza cekwa nawinieta dosc grubym drutem na dole... koszyczek dalo sie zdjac, i oczom moim ukazaly sie prowizoryczne styki . sam koszyczek niestety jest zrobiony 'na prasie' wiec jedyne co wywalczylem to odgiecie listkow tak zeby dostac sie do uzwojen. mysle wiec ze dynamo to jednak jest ograniczone nie indukcyjnoscia uzwojenia, ale najzwyczajniej materialem uzytym na listki i pradami wirowymi ktore sie w nich indukuja (listki sa ze zwyklej blachy. do tego sam magnes jest niesamowicie slaby. na pewno to nawet nie jest neodym. kolejna sprawa to lozyskowanie... os luzno lata i jest mocowana na gorze. od spodu nie ma zadnego podtrzymania czy lozyska, jest tylko teflonowa podkladka i plastikowy 'wypustek' ktory zapobiega tarciu osi gdy naciska sie ja od gory. innymi slowy lipa az strach, i az korci zeby uzyc jednak konstrukcji podobnej do tej ktora ktos wklejal w temacie o lampkach chcac uzywac tego do doladowania - magnesy neodymowe/SmCo zamontowane na szprychach lub obreczy i cewka zawieszona na widelkach. jesliby uzyc cewki o dosc duzej powierzchni i ew. kilku (na np. kilku widelcach, ew zrobic taki lukowaty profil na ktorym zamocowalo by sie cewki) to mozliwe ze efekt bylby lepszy. poki co odwine to dynamo i sprobuje je nawinac cienszym drutem, tak zeby weszlo go wiecej. sprobuje tez zrobic odczep, tak zeby mozna bylo uzyc prostownika dwupolowkowego uzywajac tylko 2 diod. zakladajac ze pole magnesow jest slabiutkie i maksymalny prad jest ograniczany wlasnie nim, a nie 'indukcyjnoscia uzwojen' mysle ze takie rozwiazanie najbardziej zwiekszy sprawnosc. zostaje jeszcze problem pradow wirowych wzbudzajacych sie w blaszkach i generalnie niska czestotliwosc przemagnesowywania samych blach, jednak mysle z tym juz nic nie uda mi sie zrobic, ich wymiana to zbyt duzy naklad pracy - wolabym juz chyba wygrzebac jakis silnik krokowy na 12V i dorobic do niego mocowanie na rame :) -- |
|
Data: 2009-04-24 23:08:37 | |
Autor: tadeklodz | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
On 25 Kwi, 04:26, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
<curi...@moj.ip.tpnet.pl> wrote: postanowilem przewinac :) zadysponuj sobie dynamo B+ Muller i będziesz miał chyba dobrą jakość np S6 ew S12 |
|
Data: 2009-04-25 10:31:58 | |
Autor: MichałG | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
tadeklodz@poczta.onet.pl pisze:
On 25 Kwi, 04:26, Piotr Curious Gluszenia Slawinski ale w cenie całego makrokesza(s12) ;-) na typową jazde asfaltową wystarczy coś z http://axa.enginepro.pl/index.php?lang=1&menu=3&menu_select=3 Pozdrawiam Michał |
|
Data: 2009-04-25 04:50:00 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
postanowilem przewinac :) odwiniete, 228 zwojow, grubosc drutu na oko 0.2mm. rezystancja drutu 2 ohm, emalia drutu - na oko lipna jasno-zolta . karkas cewki zrobiony z miekkiego plastiku praktycznie bez sladow przegrzania. dosc gruby, mysle ze mozna sporo z jego czesci wywalic, zwiekszajac ilosc miejsca na drut. srednica karkasu - 15mm wnetrze , 25mm - calkowita srednica. -- |
|
Data: 2009-04-25 08:15:21 | |
Autor: obozowa58a | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
On Apr 25, 4:26 am, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
<curi...@moj.ip.tpnet.pl> wrote: postanowilem przewinac :) Finał już znamy. innymi slowy lipa az strach, i az korci zeby uzyc jednak konstrukcji To chyba ja wrzucałem i było to o tyle bardziej skomplikowane, że owszem, magnesy na szprychach, ale _wewnątrz_ cewki jeszcze jeden magnes - ułożyskowany, ew. w formie kulki. W efekcie każde minięcie się magnesów na szprychach z magnesem w cewce powoduje jego obracanie się i indukowanie prądu wielokroć większego, niż bez niego. Obchodzi się tym samym problem wymaganiego jak najmniejszego odstępu pomiędzy cewką a magnesami na szprychach. Może w ramach eksperymentu odwiniesz to co nawinąłeś i wykonasz? Ja mam w piwnycy tylko stare magnesy szafkowe - za słabe, żeby cokolwiek wyindukować i eksperymentować. t |
|
Data: 2009-04-25 21:24:44 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
innymi slowy lipa az strach, i az korci zeby uzyc jednak konstrukcji znalazlem w szufladzie cos takiego : http://www.allegro.pl/item595480690_magnes_magnesy_mocne_20x4x5_z_otworem_hq_jakosc.html zostalo mi kilka takich , magnesu kulkowego niestety nie posiadam. moje zdolnosci mechaniczne i warsztat sa delikatnie mowiac limitowane wiec zapewne dlugo zajmie zanim uda mi sie prototyp sklecic do kupy -- |
|
Data: 2009-04-26 02:21:15 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
http://www.allegro.pl/item595480690_magnes_magnesy_mocne_20x4x5_z_otworem_hq_jakosc.html zostalo mi kilka takich , magnesu kulkowego niestety nie posiadam. tia, to juz wiem ze ten magnes sie nie nadaje :) niby ma strone 'pozytywna' i 'negatywna' ale rowniez i srodek (tam gdzie jest dziurka) i brzeg sa spolaryzowane , przy czym pole jest o wiele silniejsze w tym kierunku. stary drut z dynama nawiniety na kwadrat o boku ~4cm daje zaledwie 20mA pradu (symulatorem 'kola' jest roboczo wkretarka, daje obroty mniej wiecej takie jak wolno obracajace sie kolo) oczywiscie tak silny magnes nasyca prawie kazdy material ktory posiadam, i malo ktory jest 'godnym' go magnetowodem ('przewodzi' zaledwie ulamek pola) -- |
|
Data: 2009-04-25 10:43:40 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Dnia Sat, 25 Apr 2009 04:26:21 +0200, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
napisał(a): po rozebraniu taniej chinszczyzny oczom moim ukazala sie przerazajaca Zrobiłbyś parę pouczających fotek i powiesił gdzieś na serwerze to byśmy sie douczyli wszyscy. Nie każdy ma jakąś chińszczyznę do rozebrania :) -- Jacek |
|
Data: 2009-04-25 15:17:24 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Sat, 25 Apr 2009 04:26:21 +0200, Piotr Curious Gluszenia Slawinski przepraszam za jakosc fotek i szybkosc lacza : http://83.18.229.190/cgi-bin/czgv?/curious/photos.practical/30Vdynamo/ -- |
|
Data: 2009-04-25 18:45:24 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Dnia Sat, 25 Apr 2009 15:17:24 +0200, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
napisał(a): przepraszam za jakosc fotek i szybkosc lacza : http://83.18.229.190/cgi-bin/czgv?/curious/photos.practical/30Vdynamo/ Mogą być, ale jakbyś jeszcze pokazał środek piasty, w szczególności z czym współpracują te ramiona pająka (8 nabiegunników cewki?). Spodziewam się że ta cewka z nabiegunnikami jest nieruchoma a wiruje magnes? -- Jacek |
|
Data: 2009-04-25 21:28:44 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Sat, 25 Apr 2009 15:17:24 +0200, Piotr Curious Gluszenia Slawinski tak, w srodku jest po prostu walcowaty magnes. te 'wasy' wchodza do obudowy . duzo w srodku nie widac, po prostu spod tego walca i szpare dookola na 'wasy', a nie da sie zdjac rolki zeby to rozebrac :/ przynajmniej nie przy pomocy sily jaka ja tu dysponuje ;) -- |
|
Data: 2009-04-26 10:20:48 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Dnia Sat, 25 Apr 2009 21:28:44 +0200, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
napisał(a): tak, w srodku jest po prostu walcowaty magnes. te 'wasy' wchodza do A jeszcze powiedz czy te zewnętrzne 4 "wąsy" któresą skośne to ty rozgiąłeś dla jakichś celów czy to ich normalny kształt? Pytam bo mi jakoś to co na zdjęciach widzę nie pasuje do współpracy z magnesem i do wtykania do jakiejkolwiek szczeliny :) -- Jacek |
|
Data: 2009-04-26 19:54:27 | |
Autor: Krzysztof Rudnik | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Sat, 25 Apr 2009 21:28:44 +0200, Piotr Curious Gluszenia Slawinski Zdaje siÄ Ĺźe rozgiÄcie byĹo niezbÄdne do przewiniÄcia. Krzysiek Rudnik |
|
Data: 2009-04-27 07:32:48 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Sat, 25 Apr 2009 21:28:44 +0200, Piotr Curious Gluszenia Slawinski tak, rozgialem w celu przewiniecia -- |
|
Data: 2009-04-25 12:14:51 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
On Sat, 25 Apr 2009, Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
poki co odwine to dynamo i sprobuje je nawinac cienszym drutem, tak zeby W ten deseń ZMNIEJSZYSZ maksymalny prąd z dynama. Na pewno tego chcesz? ;) Jak chodzi o koncept wydłubania części plastiku i nawinięcia MNIEJSZEJ ilości zwojów GRUBSZYM drutem, to trochę co innego - przynajmniej przy wzroście obrotów większy prąd wyciągniesz. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-04-25 12:23:00 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Dnia Sat, 25 Apr 2009 12:14:51 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):
W ten deseń ZMNIEJSZYSZ maksymalny prąd z dynama. I zwiększysz napięcie pracy, co spowoduje niedopasowanie do typowej żarówki. Ale, powiekszysz nieco sprawność bo na prostowniku będzie się mniej traciło. IMO należało by jednak raczej dać diody Schottky'ego zamiast zwykłych ale jednak w mostku, ponieważ prostownik dwupołówkowy z odczepem to marnowanie miejsca na karkasie na miedź. Średnio pół miedzi nie pracuje :) -- Jacek |
|
Data: 2009-04-25 15:27:18 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Jacek Maciejewski wrote:
Dnia Sat, 25 Apr 2009 12:14:51 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a): oryginalnie bylo - 228 zwojow, rezystancja 2 ohm. liczac 0.5A pradu wychodzi ~1V strat , czyli 0.5W strat w dynamie nawinalem - 1640 zwojow po czym skonczyl mi sie drut :) rezystancja calosci - 200ohm. zakladajac ze da to napiecie ~30V i prad pracy ~0.01A , wychodzi 2V strat w dynamie :P wiec zrobilem 'kiepski interes' przetwornica wytrzyma max 30V wiec nawijanie wiekszej ilosci raczej mija sie z celem... wiem, uzylem zlego drutu, innego poki co nie mam, wiec eksperyment idzie do szuflady :P w miedzyczasie zastanawiam sie nad zdobyciem literatury na temat pradnic, przyznam ze nie rozumiem jak dziala tak proste urzadzenie a robota 'na czuja' mnie nie bawi -- |
|
Data: 2009-04-27 08:27:39 | |
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Gotfryd Smolik news wrote:
On Sat, 25 Apr 2009, Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote: ano, juz chyba rozumiem 'jak to dziala'. bardziej zakladalem 'zasade dzialania' podobna do zasady dzialania transformatora, no bo przeciez skoro pole zmienia sie z N na S naprzemiennie to 'tak jakby transformator' roznica _zasadnicza_ jest jednak w czestotliwosci , a co za tym idzie _predkosci zmian_ w uzwojeniach. jak wiadomo sprawnosc transformatora 50hz nie jest 'liniowo' mniejsza niz transformatora 100hz , wszystko z powodu tego ze im szybsza zmiana pola tym gestosc pradu w indukowanych przewodach mniejsza. i tu jest wlasnie pies pogrzebany. transformator 50hz dostarczy o wiele wiekszej mocy przy 100 lub 1000hz , pomimo iz jego 'przelozenie' napieciowe bedzie takie samo. ba. zmniejszajac proporcjonalnie przelozenie mozna 'odwijac' zwoje - trzeba jednak robic to po stronie i pierwotnej i wtornej, a wszystko to po to zeby pozbyc sie rezystancji wewnetrznej jednoczesnie utrzymujac sie na poziomie induktancji takim aby przez uzwojenia nie plynal prad ktory nic nie wyindukuje. dynamo na magnesach trwalych rozni sie zasadniczo od transformatora tym ze na 'sile pola' a zatem ilosc pradu ktora sie wyindukuje mozemy wplynac tylko zmiana sily magnesow trwalych i ograniczajac rezystancje wewnetrzna uzwojenia. nadal nie rozumiem dlaczego pomimo 228 zwojow i rezystancji 2ohm , i 'teoretycznego' napiecia , prad ustala sie na poziomie 0.5A a nie 3A. mnozac nominalny prad dynama (0.5A) i rezystancje uzwojen (2ohm), z kalkulatora wypada 1V . prawdopodobnie po prostu nadal nie rozumiem prostego zjawiska indukcji :) liczac dalej, jesli plynalby prad 3A , to spadek napiecia na uzwojeniach wynosilby 6V , lub po prostu jesli plynalby prad 1A to spadek wynosilby 2V. probowalem przeprowadzic tez kilka eksperymentow z 'hamowaniem' magnesu cewkami. praktycznie najwieksze hamowanie daje po prostu gruby krazek miedzi (~5cm srednicy , 2cm wysokosci), magnes opadajac opada nan jak na miekka poduszke, jesli obraca sie go wkretarka bloczek potrafi sie rozgrzac. zadne cewki o malej ilosci zwojow, wiekszej ilosci zwojow, grubym, cienkim itd. drucie nie powoduja nawet lekko zauwazalnego hamowania magnesu. wniosek poki co ktory wysnuwam jest taki ze nawijanie wiekszej ilosci zwojow na dynamo nie ma sensu bo zwiekszy sie rezystancja wewnetrzna dynama, pomimo wiec teoretycznie wyzszego napiecia, rezystancja miedzi bedzie zbyt mala aby 'bezwladnosc' elektrodynamiczna 'odbiorczej' cewki dynama mogla odebrac od rotora energie mechaniczna (wywolac opor , lub mowiac bardziej relatywistycznie - swoim wlasnym 'bezwladnym' ladunkiem elektrycznym moc wygenerowac przeciwdzialajaca rotorowi sile) zeby jako tako udalo sie zwiekszyc moc dynama, powinienem wiec probowac jak najbardziej zmniejszyc rezystancje wewnetrzna dynama, nawijajac 'ile sie da' - byc moze mniej - uzwojen grubszym drutem - napiecie dynama wprawdzie obnizy sie (bedzie mniej zwoi, a w kazdym zwoju indukuje sie napiecie zalezne od predkosci obrotowej , i prad zalezny od sily indukujacego pola), ale prad oddawany przez nie wzrosnie. -- |
|
Data: 2009-04-27 19:55:50 | |
Autor: Krzysztof Rudnik | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
Cewka w dynamie na pewna indukcyjnoĹÄ L. Magnesy wymuszajÄ w tej cewce zmienny strumieĹ pola magnetycznego o amplitudzie S0. Maksymalny prÄ d wytwarzany przez dynamo to taki, ktĂłry wytwarza w cewce strumieĹ kompensujÄ cy pole magnesu (S = I*L). Im mniejsza indukcyjnoĹÄ tym wiÄkszy prÄ d jest do tego potrzebny. JednoczeĹnie na skutek obracania pole zmienia siÄ od -S0 do +S0 w pewnym czasie. NapiÄcie generowane do (dS/dt) * L - czyli jest proporcjonalne do indukcyjnoĹci (zakĹadajÄ c staĹa prÄdkoĹÄ zmiany pola - pochodna w nawiasie zaleĹźy od prÄdkoĹci, 'siĹy' magnesu, konstrukcji). A jeĹli chodzi o analogiÄ z transformatorem - jest trochÄ niedokĹadna. Normalny transformator, jeĹli zostanie obciÄ Ĺźony po stronie wtĂłrnej pobiera wiÄkszy prÄ d po stronie pierwotnej. Tym samym prÄ d wymuszajÄ cy pole magnetyczne jest wiÄkszy. Natomiast w dynamie pole magnetyczne ma staĹÄ amplitudÄ - bo wytwarza je magnes. Analogia z transformatorem bÄdzie peĹna, jeĹli zasilimy pierwotne uzwojenie trafa ze ĹşrĂłdĹa prÄ dowego (oczywiĹcie prÄ du zmiennego). JeĹli chodzi o zaleĹźnoĹÄ mocy od czÄstotliwoĹci dla trafa - rdzeĹ jest w stanie zgromadziÄ pewnÄ okreĹlonÄ energiÄ w polu magnetycznym. Za kaĹźdym cyklem ta energia jest przenoszona z uzwojenia pierwotnego do wtĂłrnego. Im szybciej nastÄpujÄ cykle tym wiÄkszÄ moc moĹźe przenieĹÄ dany rdzeĹ. OczywiĹcie pewne zjawiska czasami ograniczajÄ czÄstotliwoĹÄ. Krzysiek Rudnik |
|
Data: 2009-04-30 08:56:09 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
On Mon, 27 Apr 2009, Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
nadal nie rozumiem dlaczego pomimo 228 zwojow i rezystancji 2ohm , Nadal szukasz miejsca które ogranicza prąd w rezystancji. Oczywiście ona *również* się przyczynia, ale: - sprowadza się do generowania strat mocy - nie stanowi podstawy "stabilizacji" prawdopodobnie po prostu nadal nie rozumiem prostego zjawiska indukcji :) Nie w tę stronę - indukcyjność cewek powoduje (w przypadku dynama) *dwa* zjawiska. Z jednej strony jest źródłem SEM (i bardzo dobrze), wynikającej z poruszania się przewodów w zmiennym polu magnetycznym. Z drugiej strony cewka jako taka nie przestaje być cewką. Fakt, że sama wygenerowała napięcie, które jest przyczyną *prądu* który przez nią płynie (na skutek dołączenia obciążenia) nie powoduje że przestaje być cewka. liczac dalej, jesli plynalby prad 3A , to spadek napiecia na uzwojeniach Jeśliby. Ale pomijasz drobiazg - zakładając 3 cm obwodu główki dynama, przy 10m/s masz 300 Hz napięcia zmiennego. Napięcia generowanego przez cewkę. I przykładasz je do obwodu, który składa się (m.in.) z tej *cewki*... To jej indykcyjność wystarcza do ograniczenia prądu! Opór uzwojenia rzeczywiście "zżera" mierzalną część mocy (pod obciążeniem), ale nie jest tym czynnikiem który stanowi podstawę ograniczenia prądu (i pracy dynama w trybie "prądowym" w okolicach nominalnego obciążenia). probowalem przeprowadzic tez kilka eksperymentow z 'hamowaniem' magnesu :) Problem jest taki, że aby móc sterować takim czymś, musiałbyś na bieżąco ten krążek rozcinać, najlepiej na dużo części :) zadne cewki o malej ilosci zwojow, wiekszej ilosci zwojow, grubym, cienkim Hm... Bardzo gruby drut *bardzo* dobrze zwarty. Z wyobrażalnych w warunkach amatorskich sposobow zwarcia chyba pozostaje ściśnięcie śrubami przeciętych na pół drutów (tych grubych drutów :)) Jeszcze coś - a jak ustawiałeś uzwojenie względem magnesu? Przecież warunkiem powstania SEM, która mogłaby wygenerować prąd "przeciwstawiający się" ruchowi magnesu, jest takie ułożenie uzwojenia, aby wyzyskać zmianę pola powodowaną ruchem tego magnesu. wniosek poki co ktory wysnuwam jest taki ze nawijanie wiekszej ilosci zwojow Przede wszystkim zmieni się INDUKCYJNOŚĆ. I to miałem na myśli :D zeby jako tako udalo sie zwiekszyc moc dynama, powinienem wiec probowac jak Nie ma sensu - bo będzie mniejsze napięcie. Za to *prąd* uda się zwiększyć (bo indukcyjność spadnie), owszem. Więc jak pytałeś o PRĄD to jedno (i sugestia aby faktycznie nawinąć mniej, a nie więcej), a jak o MOC to drugie (i sugestii brak). Ale cały czas usiłuję Ci wyjaśnić, że większą moc możesz "wyciągnąć" z dynama BEZ jego przewijania. Kosztem działania "stabilizacji". I drogi są dwie: - zwiększenie oporności obciążenia. Jak masz jedną żarówkę 6V 2,7W to pobierzesz max. pół ampera, acz nie przy 5 kmph, powiedzmy przy jakiejś prędkości będzie to 0,4A Jak dasz dwie żarówki j.w. szeregowo, to j.w. - też nie przy 10kmph, a prędkość przy której "stabilizacja" zapewni już 0,4A będzie po prostu 2x większa. Przy *dużych* prędkościach z dynama spokojnie wyciągniesz 2x większą moc. - zniesienie reaktancji kondensatorem. Niestety bardzo nieliniowo w skali częstotliwości, jakbyś chciał "znosić" w dużym zakresie to przełącznik z wieloma kondensatorami będzie potrzebny ;) I dopiero wtedy ograniczenie dla "max" wprowadzi Ci rezystancja, którą cały czas mieszasz do imprezy :] Oraz oczywiście nie ma mowy o tym, aby dynamo oddające "max moc" jednocześnie oddawało "stałą moc". Ani o tym, że problemem staną się poślizgi na oponie :D nawijajac 'ile sie Owszem :) A co z mocą? ;) Wzrost uzyskasz *przy tej samej rezystancji* obciążenia. Ale przecież zmiana tej rezystancji (*zamiast* przewijania) nie jest trudna, więc po co się wysilać? Aby zwiększyć "uzysk" energetyczny z dynama, potrzebne będzie albo większe dynamo, albo dynamo z większym natężeniem pola magnetycznego. Jak masz jakieś tam pole w jakimś tam przekroju, to manipulowanie ilością zwojów niewiele da - tyle co zyskasz na zwiększaniu jednego tracisz na drugim. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-04-27 14:54:41 | |
Autor: Jan Cytawa | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Gotfryd Smolik news napisał:
W ten deseń ZMNIEJSZYSZ maksymalny prąd z dynama. kolego, nie opowiadaj glupot. Drut uzyty w typowej pradnicy jest w stanie spokojnie przepuscic prad o natezeniu kilku amperow. Nie o grubosc drutu tu chodzi. Predzej o ilosc zwojow, bo one decydyja o sile elektromotorycznej pradnicy. I moc pradnicy rowerowej zalezy przede wszystkim od jakosci uzytego magnesu i dokladnosci rozkladu biegunow. A swoja droga pradnica rowerowa to majstrsztyk sztuki technicznej. Jan Cytawa |
|
Data: 2009-04-30 09:12:37 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
On Mon, 27 Apr 2009, Jan Cytawa wrote:
W ten deseń ZMNIEJSZYSZ maksymalny prąd z dynama. Dobra, tu się z lekka rozpędziłem :] Drut uzyty w typowej pradnicy jest w ....i jej indukcyjności własnej. To się zgadza (i znosi jak chodzi o prąd zwarcia w warunkach pomijalności oporu uzwojenia). Tyle, jest jeszcze szczegół. Zauważ, że kolega eksperymentator zapodał był wartości. Po prawdzie przy oryginalnym nawinięciu rezystancja nie jest głównym czynnikiem ograniczającym prąd, ale już całkiem istotnie pożera energię. Jak nawinie np. dwa razy cieńszym drutem, czyli o cztery razy mniejszym przekroju, to owa rezystancja zacznie mu wyłazić na wierzch (do czego zresztą najwyraźniej zmierzał). A swoja droga pradnica rowerowa to majstrsztyk sztuki technicznej. Z czym pozostaje się zgodzić. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2009-04-25 19:33:48 | |
Autor: __Maciek | |
dynamo rowerowe - przewijanie | |
Sat, 25 Apr 2009 04:26:21 +0200 Piotr Curious Gluszenia Slawinski
<curious@moj.ip.tpnet.pl> napisał: poki co odwine to dynamo i sprobuje je nawinac cienszym drutem, tak zeby A może prostowniki synchroniczne z MOSFETów? Spadek napięcia na nich będzie niewielki, wręcz pomijalny. Tylko że do tego trzebaby jakiś sterownik zrobić... Np. LM393 czy inny komparator żeby wiedzieć w jakiej jesteśmy połówce sinusoidy i odpowiednio wysterować bramki. Bardzo by jednak był przydatny środkowy odczep uzwojenia. pracy - wolabym juz chyba wygrzebac jakis silnik krokowy na 12V i dorobic Dobry pomysł, będzie pewnie lepszy niż to chińskie dynamo. A może lepiej maszynę komutatorową (wzbudzaną magnesami trwałymi) zastosować - będzie komutator, odpadnie problem prostowania. Może np. silnik DC od wkrętarki albo podobnego sprzętu? -- RUN" Press PLAY then any key: Loading WINDOWS block 45829 read error b |