Grupy dyskusyjne   »   pl.comp.pecet   »   dysk mobilny wylecial w kosmos

dysk mobilny wylecial w kosmos

Data: 2011-08-28 15:35:04
Autor: Rafał Łukawski
dysk mobilny wylecial w kosmos


Co wy na to? Czy wam sie kiedys tez cos takiego przytrafilo, ze
defragmenter "wypierdzilil" filesystem dysku w kosmos? Jaka roznica
byla:

Kazdy defreagmenter z oczywistych powodow zaleca zrobienie backupu przed majstrowaniem na dysku.


- nowy dysk
- tryb buforowania zapisu (systemowe)
- tryb turbo (programu boost).

Dyski (jak na razie) nie maja trybu turbo, w niektorych mozna regulowac poziom glosnosci a tym samym seek time.


Oraz co z tym fantem zrobic? Dane na dysku nie sa AZ tak cenne, zebym
nie przezyl, ale chcialbym sprobowac je odzyskac.

1. jakim programem - co polecacie z doswiadczenia

LiveCD linux.. zaczalbym od sprawdzenia co jest z tablica partycji, zalozenie nowej i sprobowanie zamontowanie jej (powinno sie dac, jezeli dysk nie padl fizycznie), poziniej skopiowanie partycji


2. czy przed grzebaniem, da sie zrobic kopie (bit po bicie) takiego
dysku (tak na wszelki wypadek jakby cos poszlo nie tak) - mam drugi
taki sam dysk jeszcze nie otwierany, nie uzywany - wiec miejsca by sie
znalazlo.

bajt po bajcie, lub dokladniej - sektor po sektorze
pod linuxem
cat /dev/urzadzenie wejsciowe (najlepiej caly dysk nie partycja) >backup
potem mozna zamontowac fs i probowac skopiowac pliki na inny nosnik (np. dysk USB)


3. czy ten dysk jest uwalony, ze sie tak zachowal, czy to byla wina
zlozenia sie kilku rzeczy? Dysk byl kupiony na foto archiwum (jedna z
kopii) i musze byc jego pewnym.

Ty mi powiedz :) Zdalnie trudno zdiagnozowac czy dysk jest uwalony, bo nie zapodajesz chociazby smarta, nie zrobiles skanu powierzchni (read!).

pozdrawiam


--
Western Digital Silver Partner - http://luktronik.pl/

Data: 2011-08-29 18:16:01
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski
dysk mobilny wylecial w kosmos

"Rafał Łukawski" j3dg6s$fhs$1@news.onet.pl.

Kazdy defreagmenter z oczywistych powodow zaleca zrobienie backupu przed majstrowaniem na dysku.

Raczej każdy porządny defragmnentuje tak, aby w razie padu niczego nie stracić.
Kopię warto robić -- poza programem i dyskiem (który wtedy często przegrzewa się!)
coś jeszcze (RAM na przykład) może paść. I ta kopia wtedy służy odzyskaniu
niewielkiej ilości utraconej informacji -- utraconej z przyczyn trudnych do
przewidzenia. Na przykład defragmentator może weryfikować swoją pracę, ale
jeśli RAM padnie nieszczęśliwie razem/jednocześnie z czymś innym -- może
okazać się, że jednak jakaś drobna ilość informacji jest stracona zupełnie.

Ja raczej ;) nie robię bakapu przed defragmentacją.
Po co? Toż po skopiowaniu już jest porządek. :)

A defragmentacja (najbardziej pechowa) może przynieść straty nieduże i trzeba
naprawdę straszliwego pecha, aby w wyniku takiego padu doszło do utracenia
informacji, a już naprawdę trzeba mieć pecha do kwadratu, aby wśród tego, co
zniknie, było coś istotnego. :) Sześcian ;) pechowy jest zaś potrzebny do
tego, aby tej utraconej informacji nie można było odzyskać na przykład
z bakapów robionych wcześniej w innych celach...

--
   .`'.-.         ._.                           .-.
   .'O`-'     ., ; o.'    eneuel@@gmail.com    '.O_'
   `-:`-'.'.  '`\.'`.'    ~'~'~'~'~'~'~'~'~    o.`.,
  o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

dysk mobilny wylecial w kosmos

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona