Data: 2010-10-07 13:58:09 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
działka budowlana 200 metrów od masztu GSM | |
"ad" i8enbs$qis$1@news.task.gda.pl jest około 200 metrów od nadajnika. To bardzo blisko!!! ;) Telefon komórkowy znajduje się aż 2 cm od Twego mózgu. :) A łączność jest dwukierunkowa. Wprawdzie maszt może mieć większe wzmocnienie, czyli telefon nie musi tak mocno nadać jak maszt a na dodatek maszt komunikuje się naraz z wieloma osobami/telefonami, podczas gdy telefon trzymany przy uchu tylko z jednym masztem w danej chwili (chyba że szuka w tle lepszych możliwości), na dodatek telefon może komunikować się z masztem najbliższym (oszczędzając przy tym energię) a maszt może i z najbliższym, i (równie dobrze) z najdalszym, przy czym nie musi oszczędzać energii tak mocno/skutecznie jak telefon, gdyż ma jej pod dostatkiem ale nadal dysproporcje mocy związane odległością są ogromne, bo to 200m/0.02m czyli jakieś 10^-4 a moc zależy od kwadratu odległości, czyli te 4 trzeba podwoić -- 10^-8... Nie tysiąc, nie milion, ale sto milionów razy mniej masz z masztu niż osobistej komórki. Jeśli nawet maszt ma wzmocnienie rzędu 30 dB (tysiąckrotne) i naraz obsługuje tysiąc telefonów (w co wątpię) to nadal z masztu masz sto razy mniej niż z telefonu trzymanego tuż przy uchu. No tak -- ale maszt masz 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu, a z telefon korzystasz znacznie rzadziej -- na przykład 5 minut dziennie, czyli jakieś (24*60/5=288) razy krócej. Moim zdaniem maszt nie obsługuje naraz aż tysiąca telefonów, ale kilkadziesiąt i nie ma wzmocnienia tysiąckrotnego (30 dB) ale jakieś stukrotne (20 dB) a i Ty nie jesteś w domu przez 24 godziny na dobę i 7 dni w tygodniu, ale krócej. I najważniejsze... To promieniowanie nie kumuluje się jak roentgenowskie, ale... ....grzeje jak mikrofalówka to, co jest pod skórą. :) Innymi słowy rozsądek mówi, że 200 metrów od masztu to tyle samo, co 200 km. :) Ale zawsze wybrzydzać można -- za blisko do masztu, da brzydko ogólnie, za daleko do szosy, ;) za wysoko do nieba lub do piekła... ;) Warto w czasie wybrzydzania zapalić papieroska, aby uciszyć rozdygotane nerwy... Można przy tym wypić szklaneczkę koniaku... Można nie myć rąk zbyt często... Można też nie wietrzyć (w godzinę w przeciętnym mieszkaniu o powierzchni 65 m^2 należy wymienić całe powietrze -- w każdej godzinie, nie raz dziennie czy raz na tydzień) lub jeść chleb z trutkami zwanymi konserwantami... Moim zdaniem taki maszt to najmniejszy problem, o ile nie upadmnie na Twój dom. :) -- ^ 750 . . nw 25 27 . .04 749 ^c 440 . 438 | 740 . .1213 . . 2021 .iy . 06 739 F|l 430 . . 06 431 | 730 11 15 en24 26 29 październik 729 E|i 420 29 . 02 05 417 P|l 720 wrzesień'10 16 1819 i 28 30 02 719 V|t 410 28 01 04 406 E|/ 710 17 22mk 01 03 05 709 |r 400wrze 03 403 F|m 700 10 14 au 699 1|y 390sień 30październik 391 |
|