Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   działki, ich dane, ciąg dalszy

działki, ich dane, ciąg dalszy

Data: 2009-05-25 20:22:51
Autor: gargomel
działki, ich dane, ciąg dalszy
jakiś czas temu pytałem się skąd włąściciel działki ma wziąć jej dane (spór o miedzę:O)

wczoraj znajoma dostała odpowiedź z urzędu geodezyjnego w sprawie prośby dane działki (po czasie 4 tygodni, a nie w terminie ustawowych 14 dni), odpowiedz mniej mówi tyle że te dane mogą być ujawnione jedynie osobom zawodowo zajmującym się geodezją, część danych taka osoba może uzyskać z gminnych zasobów, a część musi sobie sama pomierzyć w terenie:O)

czyli wychodzi na to że urząd żadnych danych działek nie posiada, albo je celowo zataja, na dodatek jak geodeta ma część danych pomierzyć w terenie w sytuacji niewłaściwych granic działek?:O)

w kazdym razie sprawa podobno już jest w prokuraturze!:O(
co wy o tym myśliczie?

p.s. znajoma poprosiłą mnie żebym jej na podstawie wyrysu wyliczył powierzchnię działki, więc zabieram się za liczenie i co widzę? wszystkie działki na wyrysie są koślawe (kopnięte prostokąty z wszystkimi bokami różnej długości, oraz z wszystkimi kątami różnymi) więc policzyć taką działkę nie da się inaczej niż za pomocą całki, albo numerycznie! ( oczywiście posiadając poza długościami boków działki, również wszystkie jej kąty!:O)

po prostu taki burdel ze szok, a sprawa wygląda tak jak się domyślałem że urzędasy pierdzą w stołki, nic nie robią i kąbinują jak tu coś ukraść i wykombinowali pozabierać z działek po kawałku ziemi, wszystko poprzesuwać i nagle jakiś urzędas z nikąd stanie się posiadaczem kilkuset hektarowej działki:O(

Data: 2009-05-25 21:11:13
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy
Użytkownik "gargomel" <serefowa@dodolina.la.la> napisał w wiadomości news:gveno0$d2t$1news.wp.pl...
jakiś czas temu pytałem się skąd włąściciel działki ma wziąć jej dane
(spór  o miedzę:O)
wczoraj znajoma dostała odpowiedź z urzędu geodezyjnego w sprawie prośby dane działki (po czasie 4 tygodni, a nie w terminie ustawowych 14 dni), odpowiedz mniej mówi tyle że te dane mogą być ujawnione jedynie osobom zawodowo zajmującym się geodezją, część danych taka osoba może uzyskać z gminnych zasobów, a część musi sobie sama pomierzyć w terenie:O)
czyli wychodzi na to że urząd żadnych danych działek nie posiada, albo je celowo zataja, na dodatek jak geodeta ma część danych pomierzyć w
terenie w  sytuacji niewłaściwych granic działek?:O)

Geodeta mierząc granice nie opiera się na istniejacych granicach, tylko na stałych punktrach odniesienia.

w kazdym razie sprawa podobno już jest w prokuraturze!:O(
co wy o tym myśliczie?

Pewnie się tym zajmują - bo cóż innego można myśleć.

p.s. znajoma poprosiłą mnie żebym jej na podstawie wyrysu wyliczył powierzchnię działki, więc zabieram się za liczenie i co widzę? wszystkie działki na wyrysie są koślawe (kopnięte prostokąty z wszystkimi bokami różnej długości, oraz z wszystkimi kątami różnymi) więc policzyć taką działkę nie da się inaczej niż za pomocą całki, albo numerycznie! ( oczywiście posiadając poza długościami boków działki, również wszystkie
jej  kąty!:O)

A próbowałeś to podzielić na trójkąty? :-) Bo tak się to robi.

po prostu taki burdel ze szok, a sprawa wygląda tak jak się domyślałem że urzędasy pierdzą w stołki, nic nie robią i kąbinują jak tu coś ukraść i wykombinowali pozabierać z działek po kawałku ziemi, wszystko
poprzesuwać i  nagle jakiś urzędas z nikąd stanie się posiadaczem
kilkuset hektarowej  działki:O(


Ciężkie oskarżenie, tylko czy istnieją bodaj poszlaki?

Data: 2009-05-26 16:07:12
Autor: gargomel
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Geodeta mierząc granice nie opiera się na istniejacych granicach, tylko na stałych punktrach odniesienia.

to co piszesz jest trochę śmieszne, bo żeby policzyć coś względem punktu
odniesienie (domyślam się że mówisz o wkopanych granitowych słupkach
geodezyjnych) to tak czy siak musisz posiadać takie dane jak
odległościdziałek od tych punktów i ich wymiary, oraz kąty, acha przy okazji
poinformuję że w tej sprawie w okolicach działki znajomej poginęło sporo
słupków geodezyjnych a kilka jest wykopanych i wbitych krzywo w ziemię:O)


Pewnie się tym zajmują - bo cóż innego można myśleć.

chodzi mi o to czy to normalne że urzędy geodezyjne odmawiają udzielenia
informacji i danych na temat działek i w dodatku ich właścicielom?


A próbowałeś to podzielić na trójkąty? :-) Bo tak się to robi.

też tak w pierwszej chwili próbowałem, ale nic z tego, bo niby jak, masz pomysł?:O)


Ciężkie oskarżenie, tylko czy istnieją bodaj poszlaki?

jest cała masa poszlak, to co napisałem teraz i poprzednio a oczywiste jest że bezinteresownie nikt tego nie robi:O(

Data: 2009-05-26 20:31:15
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy
Użytkownik "gargomel" <serefowa@dodolina.la.la> napisał w wiadomości news:gvh05i$phl$1news.wp.pl...
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Geodeta mierząc granice nie opiera się na istniejacych granicach,
tylko na  stałych punktrach odniesienia.
to co piszesz jest trochę śmieszne, bo żeby policzyć coś względem punktu
odniesienie (domyślam się że mówisz o wkopanych granitowych słupkach
geodezyjnych)

Źle sie domyślasz. Granitowy słupek jest tylko po to, by geodeta łatwiej znalazł właściwy znak geodezyjny, który jest w ziemi.

to tak czy siak musisz posiadać takie dane jak
odległościdziałek od tych punktów i ich wymiary, oraz kąty, acha przy
okazji poinformuję że w tej sprawie w okolicach działki znajomej
poginęło sporo słupków geodezyjnych a kilka jest wykopanych i wbitych
krzywo w ziemię:O)

To można odczytać z mapki. moja córa właśnie to w 4 klasie podstawówki przerabia :-)

Pewnie się tym zajmują - bo cóż innego można myśleć.
chodzi mi o to czy to normalne że urzędy geodezyjne odmawiają udzielenia
informacji i danych na temat działek i w dodatku ich właścicielom?

Możesz kupić mapkę. Tam znajdziesz wszystkie konieczne dane.

A próbowałeś to podzielić na trójkąty? :-) Bo tak się to robi.
też tak w pierwszej chwili próbowałem, ale nic z tego, bo niby jak, masz pomysł?:O)

Nie widząc działki, to trudno Ci zaproponować coś dokładnie. Każdy wielokąt można pocielić na trójkąty.

Ciężkie oskarżenie, tylko czy istnieją bodaj poszlaki?
jest cała masa poszlak, to co napisałem teraz i poprzednio a oczywiste
jest  że bezinteresownie nikt tego nie robi:O(


A błąd człowieka, który teraz chcą zatuszować wykluczasz przykładowo?

Data: 2009-05-26 21:17:39
Autor: gargomel
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Źle sie domyślasz. Granitowy słupek jest tylko po to, by geodeta łatwiej znalazł właściwy znak geodezyjny, który jest w ziemi.

być może, więc skoro wiesz względem jakich punktów mierzą to powiedz (jeśli to nie jest tajemnica wyłącznie dla kręgu geodetuf?:O), tak czy siak wymiary działki (długości, kąty) geodeta musi znać a nie je gdzieś w teranie wytyczać:O)


To można odczytać z mapki. moja córa właśnie to w 4 klasie podstawówki przerabia :-)

pewnie i można, ale napewno nie z wyrysu (czyli mapki na której danych brak!:O)


Możesz kupić mapkę. Tam znajdziesz wszystkie konieczne dane.

widzisz, okazuje się że urząd geodezyjny na piśmie odmówił ujawnienia właścicielce takich mapek i co teraz?:O(


Nie widząc działki, to trudno Ci zaproponować coś dokładnie. Każdy wielokąt można pocielić na trójkąty.

brak ci wyobrażni? jak wyglądają działki już pisałem, czyli czworoboki o wszystkich bokach i kątach różnych (ale na oko bardzo zbliżonych do prostokątów), pewnie że można to dzielić na masę trójkątów, ale nie będziesz posiadał kompletu danych żadnego trójkąta żeby policzyć jego pole żadną metodą, poza całkowniem, parodia:O)
dla mnie bije to na głowę paranoję ZUS/US gdzie trzeba złożyć 10 druczkuf i na każdym wpisywać po 10 razy te same numery i dane:O)


A błąd człowieka, który teraz chcą zatuszować wykluczasz przykładowo?

błędów nie wykluczam, ale błędy to może robić twoja córka w 4 klasie, a nie wykwalifikowany, wykształcony i z uprawnieniami pracownik, zresztą jeden, dwa incydenty można uznać z błąd (wiado że tak naprawdę w tych urzędach głównie pracują głupie baby bez szkoły tylko dlatego że są żonami/kochankami/córkami jakiegoś wysokopostawionego esbeka, czy podobne historie), ale błędy nie zdarzają się notorycznie, z premedytacją, masowo i długotrwale, to jest wyłącznie celowe działanie na niekożyść społedczeństwa!:O(amen)

Data: 2009-05-26 21:46:13
Autor: spp
działki, ich dane, ciąg dalsz y
gargomel pisze:

 (wiado że tak naprawdę w tych urzędach głównie pracują głupie baby bez szkoły tylko dlatego że są żonami/kochankami/córkami jakiegoś wysokopostawionego esbeka, czy podobne historie), ale błędy nie zdarzają się notorycznie, z premedytacją, masowo i długotrwale, to jest wyłącznie celowe działanie na niekożyść społedczeństwa!:O(amen)


Za dużo o rodzinie piszesz.

--
spp


Data: 2009-05-26 22:27:43
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy
Użytkownik "gargomel" <serefowa@dodolina.la.la> napisał w wiadomości news:gvhgkq$6qd$1news.wp.pl...

Źle sie domyślasz. Granitowy słupek jest tylko po to, by geodeta łatwiej znalazł właściwy znak geodezyjny, który jest w ziemi.
być może, więc skoro wiesz względem jakich punktów mierzą to powiedz
(jeśli  to nie jest tajemnica wyłącznie dla kręgu geodetuf?:O), tak czy
siak wymiary  działki (długości, kąty) geodeta musi znać a nie je gdzieś
w teranie  wytyczać:O)

Są dwie szkoły, lwowska i warszawska :-))) Można albo wziąć mapkę z geodezji i na jej podstawie w terenie wytyczyć gdzie powinny być granice działek. Można również iść w teren, umieścić na mapce faktyczne granice działek i później korygować mapkę. W każdym razie coś za tzw. bazę przyjąć trzeba.

To można odczytać z mapki. moja córa właśnie to w 4 klasie podstawówki przerabia :-)
pewnie i można, ale napewno nie z wyrysu (czyli mapki na której danych brak!:O)

Jak jest podziałka, to żadnych innych danych Ci nie potrzeba. jeśli podziałki nie ma, to znajdź na mapce jakikolwiek widoczny w terenie odcinek i poprzez porównanie jego długości na mapce iw  terenie wyznacz sobie podziałkę. Przy czym pamiętaj, że te podziałki przeważnie bywają liczbami całkowitymi, wiec jak Ci wyjdzie 1 : 99,99, to spokojnie możesz założyć, że mapka jest w 1:100. Kąty się nie zmieniają.

Możesz kupić mapkę. Tam znajdziesz wszystkie konieczne dane.
widzisz, okazuje się że urząd geodezyjny na piśmie odmówił ujawnienia właścicielce takich mapek i co teraz?:O(

Ale napisali, jak ją uzyskać? W Geodezji mapa jest w postaci takiej wielkiej płachty - zdaje się coś koło formatu A1 i tego nikomu się nie udostępnia. W oryginale z oczywistych przyczyn, a w kserokopii ze względu na cenę. Trzeba sobie taką mapkę kupić.

Nie widząc działki, to trudno Ci zaproponować coś dokładnie. Każdy wielokąt można pocielić na trójkąty.
brak ci wyobrażni? jak wyglądają działki już pisałem, czyli czworoboki o wszystkich bokach i kątach różnych (ale na oko bardzo zbliżonych do prostokątów), pewnie że można to dzielić na masę trójkątów, ale nie
będziesz  posiadał kompletu danych żadnego trójkąta żeby policzyć jego
pole żadną  metodą, poza całkowniem, parodia:O)

Jak nie posiadasz danych, to i całkowanie nie pomoże. Poza tym nie wiem, co byś Ty tam chciał całkować. Funkcja nieciągła, a liniowa. Całka tylko zamieszanie wprowadzi.

To grupa o prawie, ale skoro już upierasz się na drążenie tu tematu, to proponuję zastosować następujący algorytm:

1) Wyznaczyć skalę rzeczonej mapki - o ile jej oczywiście nie podano.

2) Działkę w formie czworoboku (rzekomo kopniętego) podzielić na dwa trójkąty poprzez połączenie dwóch wierzchołków niesąsiadujących ze sobą. Można to uczynić na dwa sposoby. Dla sportu zrób dwa razy - raz w jeden, a raz w drugi sposób i porównaj wyniki.

3) Pomierz z możliwą dokładnością długości boków każdego z trójkątów. Pamiętaj, że mierzysz odcinki wielokrotnie mniejsze. Przy podziałce 1:1000 błąd o 0,5 mm powoduje w terenie błąd o 5 metrów. Użyj do tego dobrego narzędzia pomiarowego, a nie linijki szkolnej syna, która może na kilku centymetrach spokojnie mieć z milimetr błędu. To najsłabsze miejsce tego algorytmu. Pomierz te wielkości kilkoma linijkami, może suwmiarką. Może niech pomierzy to kilka osób i potem powyliczaj średnią.

4) Uzyskane wyniki pomiarów wstaw do wzoru na pole trójkąta:

       ___________________________
      /      2   2     2       2
    \/ ((a+b) -c)  * (c - (a-b) )
S= -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
                4

gdzie:

S     - pole trójkąta
a,b,c - długości boków trójkąta.

Oczywiście będziesz miał dwa trójkąty, których pola musisz dodać.

Geodeci wykorzystują z tego co wiem inny wzór oparty na jednym boku i pomiarze kątów, ale wymaga to posiadania odpowiedniego programu albo kalkulatora, bo musisz sinusy i cosinusy liczyć do kilkunastu miejsc po przecinku (zdaje się 12), by błędy nie były zbyt wielkie. Czynią to z tego powodu, że mierzą w terenie też kąty, a nie odległości. Sądzę jednak, że podany przeze mnie sposób spokojnie powinien dać Ci wynik z dostatecznie małym błędem. Zwłaszcza, jak to przeliczysz dwoma sposobami i przyjmiesz średnią.

I jeszcze zwracam uwagę, że mój sposób jest dobry dla płaskich poziomych działek. Jeśli działki są na nierównościach, to trzeba wziąć pod uwagę różnice wysokości wierzchołków trójkąta i policzyć poprawkę, choćby z twierdzenia Pitagorasa.

dla mnie bije to na głowę paranoję ZUS/US gdzie trzeba złożyć 10
druczkuf i  na każdym wpisywać po 10 razy te same numery i dane:O)

Moim zdaniem masz do tego akurat niewłaściwe podejście i na siłę się czepiasz - ale to pewnie ocenne.

A błąd człowieka, który teraz chcą zatuszować wykluczasz przykładowo?
błędów nie wykluczam, ale błędy to może robić twoja córka w 4 klasie, a
nie  wykwalifikowany, wykształcony i z uprawnieniami pracownik,

też tak myślałem, jak byłem w 4 klasie. Jakież to mądre problemy mieli ci nauczyciele i rodzice. Teraz spoglądam na to z nieco innej perspektywy i wiem, że przeważnie słabym ogniwem bywa człowiek. Człowiek jest po prostu omylny i tyle. To, że jest profesjonalistą w danej dziedzinie jedynie zmniejsza statystyczną możliwość popełnienia błędu, ale w żadnym wypadku go nie wyklucza.

Data: 2009-05-26 23:23:03
Autor: gargomel
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Jak jest podziałka, to żadnych innych danych Ci nie potrzeba. jeśli podziałki nie ma, to znajdź na mapce jakikolwiek widoczny w terenie odcinek i poprzez porównanie jego długości na mapce iw  terenie wyznacz sobie podziałkę. Przy czym pamiętaj, że te podziałki przeważnie bywają liczbami całkowitymi, wiec jak Ci wyjdzie 1 : 99,99, to spokojnie możesz założyć, że mapka jest w 1:100. Kąty się nie zmieniają.

ten wyrys to mapka mało dokładna, gdzie grubość pojedyńczej lini wynosi 2,3 do 4 metrów, więc mierzenie czegokolwiek z taką dokładnością jest paranoją, poza tym to tylko kiepski szkic poglądowy!:O(
i na jego podstawie nic nie da się wyliczyć


Ale napisali, jak ją uzyskać? W Geodezji mapa jest w postaci takiej wielkiej płachty - zdaje się coś koło formatu A1 i tego nikomu się nie udostępnia. W oryginale z oczywistych przyczyn, a w kserokopii ze względu na cenę. Trzeba sobie taką mapkę kupić.

napisali że nic ni dadzą uzyskać, więc coś nag,atwali i nie chcą żeby się wydało,
a co do wielkiej mapy to może oni tam i wielką mają, ale fakt że nie mają tam żadnych ewidencji działek na tych mapach, żadnych ich pomiarów, to jakis burdel, za co oni w tych urzędach pieniądze biorą, za pierdzenie w stołek?:O(


Jak nie posiadasz danych, to i całkowanie nie pomoże. Poza tym nie wiem, co byś Ty tam chciał całkować. Funkcja nieciągła, a liniowa. Całka tylko zamieszanie wprowadzi.

czałe szczęście przynajmniej granice działek są liniami prostymi:O) ale czworoboku z wszystkimi bokami i kątami nie da się policzyć matematyką ze szkoły podstawowej, ja widzę tylko całkę, myślałęm że ty to prościej policzyć potrafisz, ale widzę że błądzisz:O(


To grupa o prawie, ale skoro już upierasz się na drążenie tu tematu, to proponuję zastosować następujący algorytm:
1) Wyznaczyć skalę rzeczonej mapki - o ile jej oczywiście nie podano.
2) Działkę w formie czworoboku (rzekomo kopniętego) podzielić na dwa trójkąty poprzez połączenie dwóch wierzchołków niesąsiadujących ze sobą. Można to uczynić na dwa sposoby. Dla sportu zrób dwa razy - raz w jeden, a raz w drugi sposób i porównaj wyniki.
3) Pomierz z możliwą dokładnością długości boków każdego z trójkątów. Pamiętaj, że mierzysz odcinki wielokrotnie mniejsze. Przy podziałce 1:1000 błąd o 0,5 mm powoduje w terenie błąd o 5 metrów. Użyj do tego dobrego narzędzia pomiarowego, a nie linijki szkolnej syna, która może na kilku centymetrach spokojnie mieć z milimetr błędu. To najsłabsze miejsce tego algorytmu. Pomierz te wielkości kilkoma linijkami, może suwmiarką. Może niech pomierzy to kilka osób i potem powyliczaj średnią.
4) Uzyskane wyniki pomiarów wstaw do wzoru na pole trójkąta:
      ___________________________
     /      2   2     2       2
   \/ ((a+b) -c)  * (c - (a-b) )
S= -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
               4

ok, dzięki za fatygę, ale wystarczyło by żebyś napisał że chodzi ci o policzenie na podstawie pomiarów linijką wyrysu, i już wiem o co chodzi (ja już nie chodzę do 4tej kalsy jak twoja córka:O)
więc odpowiadam ci ze taki pomiar to pomiar na oko, ze sporym marginesem błędu, bo dokładność tego wyrysu jest niska (linie działek na 3-4m w skali), a chodzi o to żeby sprawdzić czy granica przesunęła się o 2 metry w tę, czy we wtę:O)
poza tym takie pomiary już powinny być dokonane i policzone, przecież te urzędasy za coś chyba kasę biorą jak się kupuje/dzieli czy cokolwiek robi z działkami?:O(

Data: 2009-05-27 00:07:52
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy
Użytkownik "gargomel" <serefowa@dodolina.la.la> napisał w wiadomości news:gvhnah$bb7$1news.wp.pl...
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Jak jest podziałka, to żadnych innych danych Ci nie potrzeba. jeśli podziałki nie ma, to znajdź na mapce jakikolwiek widoczny w terenie odcinek i poprzez porównanie jego długości na mapce iw  terenie wyznacz sobie podziałkę. Przy czym pamiętaj, że te podziałki przeważnie bywają liczbami całkowitymi, wiec jak Ci wyjdzie 1 : 99,99, to spokojnie możesz założyć, że mapka jest w 1:100. Kąty się nie zmieniają.
ten wyrys to mapka mało dokładna, gdzie grubość pojedyńczej lini wynosi
2,3  do 4 metrów, więc mierzenie czegokolwiek z taką dokładnością jest
paranoją,  poza tym to tylko kiepski szkic poglądowy!:O(
i na jego podstawie nic nie da się wyliczyć

Da się, tylko z marną dokładnością. To może spróbuj zmioerzyć długości boków prostą taśmą mierniczą w terenie. Będzie pewnie dokładniej. potrzeby Ci sznurek (by wyznaczyć proste pomiędzy wierzchołkami i nie mierzyć po jakimś łuku oraz taśma.Bład pomiaru długości nie powinien przekroczyć takim sposobem 10 cm.

Ale napisali, jak ją uzyskać? W Geodezji mapa jest w postaci takiej wielkiej płachty - zdaje się coś koło formatu A1 i tego nikomu się nie udostępnia. W oryginale z oczywistych przyczyn, a w kserokopii ze
względu  na cenę. Trzeba sobie taką mapkę kupić.
napisali że nic ni dadzą uzyskać, więc coś nag,atwali i nie chcą żeby się wydało,
a co do wielkiej mapy to może oni tam i wielką mają, ale fakt że nie mają tam żadnych ewidencji działek na tych mapach, żadnych ich pomiarów, to
jakis  burdel, za co oni w tych urzędach pieniądze biorą, za pierdzenie w stołek?:O(

Na mapkach nie ma żadnych pomiarów. To nie rysunek techniczny, gdzie są linie wymiarowe.

Jak nie posiadasz danych, to i całkowanie nie pomoże. Poza tym nie wiem, co byś Ty tam chciał całkować. Funkcja nieciągła, a liniowa. Całka tylko zamieszanie wprowadzi.
czałe szczęście przynajmniej granice działek są liniami prostymi:O) ale czworoboku z wszystkimi bokami i kątami nie da się policzyć matematyką ze szkoły podstawowej, ja widzę tylko całkę, myślałęm że ty to prościej policzyć potrafisz, ale widzę że błądzisz:O(

Uparłeś się na tę całkę, a to sensu nijakiego nie ma. Ale jak o mnie chodzi, to możesz nawet to policzyć całką. Będziesz miał cztery całki z funkcji liniowych.

To grupa o prawie, ale skoro już upierasz się na drążenie tu tematu, to proponuję zastosować następujący algorytm:
1) Wyznaczyć skalę rzeczonej mapki - o ile jej oczywiście nie podano.
2) Działkę w formie czworoboku (rzekomo kopniętego) podzielić na dwa trójkąty poprzez połączenie dwóch wierzchołków niesąsiadujących ze sobą. Można to uczynić na dwa sposoby. Dla sportu zrób dwa razy - raz w
jeden, a  raz w drugi sposób i porównaj wyniki.
3) Pomierz z możliwą dokładnością długości boków każdego z trójkątów. Pamiętaj, że mierzysz odcinki wielokrotnie mniejsze. Przy podziałce
1:1000  błąd o 0,5 mm powoduje w terenie błąd o 5 metrów. Użyj do tego
dobrego  narzędzia pomiarowego, a nie linijki szkolnej syna, która
może na kilku  centymetrach spokojnie mieć z milimetr błędu. To
najsłabsze miejsce tego  algorytmu. Pomierz te wielkości kilkoma
linijkami, może suwmiarką. Może  niech pomierzy to kilka osób i potem
powyliczaj średnią. 4) Uzyskane wyniki pomiarów wstaw do wzoru na pole
trójkąta: ___________________________
     /      2   2     2       2
   \/ ((a+b) -c)  * (c - (a-b) )
S= -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
               4
ok, dzięki za fatygę, ale wystarczyło by żebyś napisał że chodzi ci o policzenie na podstawie pomiarów linijką wyrysu, i już wiem o co chodzi
(ja  już nie chodzę do 4tej kalsy jak twoja córka:O)

Pisałem ze dwa razy, a Ty uparcie chcesz to całkować.

więc odpowiadam ci ze taki pomiar to pomiar na oko, ze sporym marginesem błędu, bo dokładność tego wyrysu jest niska (linie działek na 3-4m w
skali),  a chodzi o to żeby sprawdzić czy granica przesunęła się o 2
metry w tę, czy  we wtę:O)

I chcesz to ustalić na podstawie pomiaru powierzchni? Dość karkołomne, choć nie twierdzę, ze niemożliwe.

poza tym takie pomiary już powinny być dokonane i policzone, przecież te urzędasy za coś chyba kasę biorą jak się kupuje/dzieli czy cokolwiek
robi z  działkami?:O(


Urząd nie dokonuje pomiarów, tylko gromadzi dane.

Przy okazji, jeśli uszkodzono znaki geodezyjne, to obowiazkiem właściciela gruntu jest powiadomienie starosty o tym fakcie. Niedopełnienie tego obowiązku jest wykroczeniem.

Data: 2009-05-27 12:04:36
Autor: gargomel
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Da się, tylko z marną dokładnością. To może spróbuj zmioerzyć długości boków prostą taśmą mierniczą w terenie. Będzie pewnie dokładniej. potrzeby Ci sznurek (by wyznaczyć proste pomiędzy wierzchołkami i nie mierzyć po jakimś łuku oraz taśma.Bład pomiaru długości nie powinien przekroczyć takim sposobem 10 cm.

na działce długości 500m?:O)
mniejsza o metody, są dziś dokładniejsze metody niż sznurek, na przykład GPS, ale nie o to tu chodzi żeby coś sobie zmierzyć na oko, ale chodzi o stwierdzienie faktów, czy i na ile została naruszona granica działki i kogo i w jakich kosztach pociągnąć do odpowiedzialności,
a mierząc nawet na oko bez danych działki nic ci te pomiary nie dadzą:O(


Na mapkach nie ma żadnych pomiarów. To nie rysunek techniczny, gdzie są linie wymiarowe.

nie wiem gdzie są te wymiary, to nie jest ważne, każda działka powinan być pomierzona, opisana i zewidencjonowana, czy to będzie na mapce, czy w innym dokumencie to nie ma znaczenia, gmina te dane ma tylko nie chce ich udostępnić żeby właściciel działki nie mógł stwierdzić kradzieży ziemi:O(


Uparłeś się na tę całkę, a to sensu nijakiego nie ma. Ale jak o mnie chodzi, to możesz nawet to policzyć całką. Będziesz miał cztery całki z funkcji liniowych.

wcale się nie uparłem, poprostu inaczej sie tego policzyc nie da, albo całka, albo numerycznie, bo wszystkie inne pomiary linijką z mapki to zabawa "na oko"


Przy okazji, jeśli uszkodzono znaki geodezyjne, to obowiazkiem właściciela gruntu jest powiadomienie starosty o tym fakcie. Niedopełnienie tego obowiązku jest wykroczeniem.

tak, wiem, dlatego pisałęm ze sprawa już jest w prokuraturze, bo za dużo przesłanek świadczy o celowym działaniu na szkodę, tak sie złożyło że jeden słupek leżący akurat szczęśliwie w jednym rogu działki po prostu zniknął (ktoś go pewnie wykopał w nocy nie wiadomo kiedy), ale jak ktoś dajmy dla prrzykłądu jakiś inny słupek nie wykopał, ale go przesunął to niby jakim sposobem ktoś ma się domyśleć że coś jest nie tak?:O)

Data: 2009-05-27 22:26:35
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy
Użytkownik "gargomel" <serefowa@dodolina.la.la> napisał w wiadomości news:gvjn9e$h2n$1news.wp.pl...
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Da się, tylko z marną dokładnością. To może spróbuj zmioerzyć długości boków prostą taśmą mierniczą w terenie. Będzie pewnie dokładniej.
potrzeby  Ci sznurek (by wyznaczyć proste pomiędzy wierzchołkami i nie
mierzyć po  jakimś łuku oraz taśma.Bład pomiaru długości nie powinien
przekroczyć  takim sposobem 10 cm.
na działce długości 500m?:O)
mniejsza o metody, są dziś dokładniejsze metody niż sznurek, na przykład GPS

Jak nie geodezyjny, to raczej od taśmy mniej dokładny.

, ale nie o to tu chodzi żeby coś sobie zmierzyć na oko, ale chodzi o stwierdzienie faktów, czy i na ile została naruszona granica działki i
kogo  i w jakich kosztach pociągnąć do odpowiedzialności,

Beton jest plastyczny przy Tobie :-))) Zacznijmy od tego, co przyjmujemy za stan faktyczny? Mapkę, czy teren?

a mierząc nawet na oko bez danych działki nic ci te pomiary nie dadzą:O(

Dadzą mi ewentualnie podejrzenie, że mapki odbiegają od terenu.

Na mapkach nie ma żadnych pomiarów. To nie rysunek techniczny, gdzie są linie wymiarowe.
nie wiem gdzie są te wymiary, to nie jest ważne, każda działka powinan
być  pomierzona, opisana i zewidencjonowana, czy to będzie na mapce, czy
w innym  dokumencie to nie ma znaczenia, gmina te dane ma tylko nie chce
ich  udostępnić żeby właściciel działki nie mógł stwierdzić kradzieży
ziemi:O(

A z czego to "powinno" wynika? Gmina ma dane dotyczące powierzchni z deklaracji podatkowej właściciela, więc zakładając, ze nim jesteś, to jaki sens się ich domagać?

Uparłeś się na tę całkę, a to sensu nijakiego nie ma. Ale jak o mnie chodzi, to możesz nawet to policzyć całką. Będziesz miał cztery całki z funkcji liniowych.
wcale się nie uparłem, poprostu inaczej sie tego policzyc nie da, albo całka, albo numerycznie, bo wszystkie inne pomiary linijką z mapki to
zabawa  "na oko"

Nie mam juz siły Cię przekonywać. Licz z całki, skoro chcesz sobie utrudniać życie. Przyjmij jedynie moją radę, że linijką łatwiej i dokładniej.

Przy okazji, jeśli uszkodzono znaki geodezyjne, to obowiazkiem
właściciela  gruntu jest powiadomienie starosty o tym fakcie.
Niedopełnienie tego  obowiązku jest wykroczeniem.
tak, wiem, dlatego pisałęm ze sprawa już jest w prokuraturze, bo za dużo przesłanek świadczy o celowym działaniu na szkodę, tak sie złożyło że
jeden  słupek leżący akurat szczęśliwie w jednym rogu działki po prostu
zniknął  (ktoś go pewnie wykopał w nocy nie wiadomo kiedy), ale jak ktoś
dajmy dla  prrzykłądu jakiś inny słupek nie wykopał, ale go przesunął to
niby jakim  sposobem ktoś ma się domyśleć że coś jest nie tak?:O)


Jeśli prawdą jest to, co piszesz - a nie mam żadnych podstaw Ci nie wierzyć - to z kręgu podejrzanych na 99% możesz wykluczyć urzędy. Uwierzę w to, że ktoś tam coś sknocił, że się pomylił i teraz mydli oczy. Ale w to, ze Wójt osobiście, albo za pośrednictwem pełnomocnika nocami lata i wykopuje słupki nie uwierzę, póki nie zobaczę.

Data: 2009-05-27 23:17:41
Autor: gargomel
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Dadzą mi ewentualnie podejrzenie, że mapki odbiegają od terenu.

nic ci dadzą, przcież ci tłumaczę że wyrys jest zbyt niedokładny żeby na jego podstawie można było stwierdzić rozbieżności do 5ciu metrów, a dokładnych mapek, oraz danych będocych w zasobach urzędu urzędasy nie chcą ujawnić (napisali to na piśmie)


A z czego to "powinno" wynika? Gmina ma dane dotyczące powierzchni z deklaracji podatkowej właściciela, więc zakładając, ze nim jesteś, to jaki sens się ich domagać?

mówię o urzędzie geodezyjnym, oni przecież się zawodowo zajmują pomiarami wszystkich działek i ewidencjonowaniu pomiarów a nie czytaniem deklaeracji podatkowych


Nie mam juz siły Cię przekonywać. Licz z całki, skoro chcesz sobie utrudniać życie. Przyjmij jedynie moją radę, że linijką łatwiej i dokładniej.

ale nie nie musisz przekonywać, sam nie wiesz jak to policzyć, a jako rozwiązanie sugerujesz jakieś metody "na oko" tyle to każdy potrafi, chyba ze te działki celowo są takie koślawe żeby do ich pomiaru był potrzebny geodeta, który w teranie będzie mierzył trójkąty?


Jeśli prawdą jest to, co piszesz - a nie mam żadnych podstaw Ci nie wierzyć - to z kręgu podejrzanych na 99% możesz wykluczyć urzędy.

kto za tym stoi to już bada prokuratura (miejmy nadzieję ze wybada), w kazdym razie fakty są jakei są, a fakt że urząd raz że nie odpowiada w ustawowych terminach na pisma, to dwa nie udziela informacji których udzielić ma obowiązek, to na 99% urząd jest w to zamieszany

Data: 2009-05-28 21:47:26
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy
Użytkownik "gargomel" <serefowa@dodolina.la.la> napisał w wiadomości news:gvkbk6$1si$1news.wp.pl...
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Dadzą mi ewentualnie podejrzenie, że mapki odbiegają od terenu.
nic ci dadzą, przcież ci tłumaczę że wyrys jest zbyt niedokładny żeby na jego podstawie można było stwierdzić rozbieżności do 5ciu metrów, a dokładnych mapek, oraz danych będocych w zasobach urzędu urzędasy nie
chcą  ujawnić (napisali to na piśmie)

To skąd wynikają Twoje podejrzenia co do nieprawidłowości?

A z czego to "powinno" wynika? Gmina ma dane dotyczące powierzchni z deklaracji podatkowej właściciela, więc zakładając, ze nim jesteś, to
jaki  sens się ich domagać?
mówię o urzędzie geodezyjnym, oni przecież się zawodowo zajmują pomiarami wszystkich działek i ewidencjonowaniu pomiarów a nie czytaniem
deklaeracji  podatkowych

Wydział geodezji nie zajmuje się robieniem pomiarów, tylko archiwizacją danych. Pomiarami zajmują się geodeci.

Nie mam juz siły Cię przekonywać. Licz z całki, skoro chcesz sobie utrudniać życie. Przyjmij jedynie moją radę, że linijką łatwiej i dokładniej.
ale nie nie musisz przekonywać, sam nie wiesz jak to policzyć, a jako rozwiązanie sugerujesz jakieś metody "na oko" tyle to każdy potrafi,
chyba  ze te działki celowo są takie koślawe żeby do ich pomiaru był
potrzebny  geodeta, który w teranie będzie mierzył trójkąty?

Nie wiem, czemu są koślawe. W razie konieczności p oprostu pomierz więcj trójkątów.

Jeśli prawdą jest to, co piszesz - a nie mam żadnych podstaw Ci nie wierzyć - to z kręgu podejrzanych na 99% możesz wykluczyć urzędy.
kto za tym stoi to już bada prokuratura (miejmy nadzieję ze wybada), w kazdym razie fakty są jakei są, a fakt że urząd raz że nie odpowiada w ustawowych terminach na pisma, to dwa nie udziela informacji których udzielić ma obowiązek, to na 99% urząd jest w to zamieszany


Jesli już, to urzędnicy :-)

Data: 2009-05-29 23:50:59
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Wed, 27 May 2009 23:17:41 +0200, gargomel napisał(a):

kto za tym stoi to już bada prokuratura (miejmy nadzieję ze wybada), w kazdym razie fakty są jakei są, a fakt że urząd raz że nie odpowiada w ustawowych terminach na pisma,

Niby niezwłocznie, ale jest to czasem miesiąc a przy skomplikowanych
sprawach nawet dwa (art. 35 KPA)?

to dwa nie udziela informacji których udzielić ma obowiązek,

Których?

to na 99% urząd jest w to zamieszany

Może tylko wydaje Ci się, że musi udzielić takich informacji?

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-05-30 14:25:01
Autor: Papa Smerf
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Iluminat" napisał:
to dwa nie udziela informacji których
udzielić ma obowiązek,
Których?

Prawo geodezyjne i kartograficzne:
Art. 5.
Dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków, ewidencji sieci uzbrojenia terenu
oraz inne dane zawarte w państwowym zasobie geodezyjnym i kartograficznym sta-
nowią podstawę do założenia krajowego systemu informacji o terenie.
Art. 7.
1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
   2) organizowanie i finansowanie prac geodezyjnych i kartograficznych, w tym:
     a) rejestracji stanów prawnych i faktycznych nieruchomości (kataster),
     b) pomiarów geodezyjnych i opracowań kartograficznych,
     c) fotogrametrycznych zdjęć powierzchni kraju i opracowań fotogrametrycznych,
     d) wydawania urzędowych map i atlasów terytorium Polski,
     e) prowadzenia krajowego systemu informacji o terenie;


Może tylko wydaje Ci się, że musi udzielić takich informacji?

jesteś urzędasem?
taaak, pewnie że urzędasy nic nie muszą, nie mają żadnych obowiązków, co najwyżej mogą (jeśli przyjdzie im ochota) pierdzieć w stołki do woli za państwowe pieniądze:O(
dalej mąć i wprowadzaj w błąd!:O(

Data: 2009-05-30 15:30:35
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Sat, 30 May 2009 14:25:01 +0200, Papa Smerf napisał(a):

to dwa nie udziela informacji których
udzielić ma obowiązek,
Których?

Prawo geodezyjne i kartograficzne:
Art. 5.
Dane zawarte w ewidencji gruntów i budynków, ewidencji sieci uzbrojenia terenu
oraz inne dane zawarte w państwowym zasobie geodezyjnym i kartograficznym sta-
nowią podstawę do założenia krajowego systemu informacji o terenie.

No i? Gdzie tu coś o udostępnianiu na lewo i prawo?


Art. 7.
1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
   2) organizowanie i finansowanie prac geodezyjnych i kartograficznych, w tym:
     a) rejestracji stanów prawnych i faktycznych nieruchomości (kataster),
     b) pomiarów geodezyjnych i opracowań kartograficznych,
     c) fotogrametrycznych zdjęć powierzchni kraju i opracowań fotogrametrycznych,
     d) wydawania urzędowych map i atlasów terytorium Polski,
     e) prowadzenia krajowego systemu informacji o terenie;

Może tylko wydaje Ci się, że musi udzielić takich informacji?
jesteś urzędasem?

Ależ oczywiście. Jak klient przychodzi do urzędu, to wydaję mu wszystko o
co poprosi. Chce dane sąsiada - proszę bardzo. Chce wiedzieć ile sąsiad
zarabia - nie ma sprawy. W końcu biurwy od tego są - żeby udostępniać
wszystko co sobie klient zażyczy.
taaak, pewnie że urzędasy nic nie muszą,

Tego nie napisałem. Skup się.

nie mają żadnych obowiązków,

Tego też nie napisałem. Skup się bardziej.

co najwyżej mogą (jeśli przyjdzie im ochota) pierdzieć w stołki do woli za państwowe pieniądze:O(

No niestety sporo z nich pierdzi.

dalej mąć i wprowadzaj w błąd!:O(

Zapytałem tylko co gargomel chce dostać od tych urzędników. Nie
odpowiedział za to pojawiłeś się Ty z jakimiś traumatycznymi przeżyciami i
widzisz urzędników w każdym, kto śmie kwestionować to, że klient w urzędzie
nie musi akurat zawsze mieć racji.

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-05-30 23:13:47
Autor: Papa Smerf
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Iluminat" napisał:
No i? Gdzie tu coś o udostępnianiu na lewo i prawo?

Art. 7.1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
   2) organizowanie i finansowanie prac geodezyjnych i kartograficznych, w tym:
         d) wydawania urzędowych map i atlasów terytorium Polski,

nie na lewo tylko na prawo:O)


Ależ oczywiście. Jak klient przychodzi do urzędu, to wydaję mu wszystko o
co poprosi. Chce dane sąsiada - proszę bardzo. Chce wiedzieć ile sąsiad
zarabia - nie ma sprawy. W końcu biurwy od tego są - żeby udostępniać
wszystko co sobie klient zażyczy.

zdaje się ze była mowa o danych właściciela działki, więc znowu przestań mącić,
a z tego co pamiętam to dane żadnej działki nie są tajne?:O)


Zapytałem tylko co gargomel chce dostać od tych urzędników.

co chce uzyskać to też chyba napisał, nie tak?:O)

Data: 2009-05-31 23:23:26
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Sat, 30 May 2009 23:13:47 +0200, Papa Smerf napisał(a):

Art. 7.1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
   2) organizowanie i finansowanie prac geodezyjnych i kartograficznych, w tym:
         d) wydawania urzędowych map i atlasów terytorium Polski,

Przecież są wydawane. Mapy możesz kupić w sklepie. Sprawdź jeszcze czym
jest zasób geodezyjny i kartograficzny.

Ależ oczywiście. Jak klient przychodzi do urzędu, to wydaję mu wszystko o
co poprosi. Chce dane sąsiada - proszę bardzo. Chce wiedzieć ile sąsiad
zarabia - nie ma sprawy. W końcu biurwy od tego są - żeby udostępniać
wszystko co sobie klient zażyczy.
zdaje się ze była mowa o danych właściciela działki, więc znowu przestań mącić,

O niczym mowa nie była. Tak on to napisał, że za cholerę nie wiadomo o co
mu chodzi. Jakoś nie jest skłonny napisać więcej.

a z tego co pamiętam to dane żadnej działki nie są tajne?:O)

Może to nie jest jego działka?

Zapytałem tylko co gargomel chce dostać od tych urzędników.
co chce uzyskać to też chyba napisał, nie tak?:O)

Liczył sobie powierzchnię. A cholera wie co on chce... no... właściwie to
wygląda na to, że chce, żeby urzędnik poszedł w teren i mu powierzchnię
powierzył. Ale tego samego może chcieć od sprzedawcy w warzywniaku.

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-06-03 21:41:37
Autor: Papa Smerf
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Iluminat" napisał:
O niczym mowa nie była. Tak on to napisał, że za cholerę nie wiadomo o co
mu chodzi. Jakoś nie jest skłonny napisać więcej.

chodzi o nieudostępnianie danych działek przez urząd geodezyjny
zainteresowanym (jakim prawem?:O)


Może to nie jest jego działka?

nie jego, to działka jego znajomej:O)

Data: 2009-06-05 13:58:45
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Wed, 3 Jun 2009 21:41:37 +0200, Papa Smerf napisał(a):

O niczym mowa nie była. Tak on to napisał, że za cholerę nie wiadomo o co
mu chodzi. Jakoś nie jest skłonny napisać więcej.
chodzi o nieudostępnianie danych działek przez urząd geodezyjny
zainteresowanym (jakim prawem?:O)

Takim, że za to się płaci w myśl prawa geodezyjnego. Poza tym - jakie dane?
Współrzędnych nie muszą udostępniać? Działka ma powierzchnię, właściciela,
numer, obręb... w sumie co chcieć więcej?

Może to nie jest jego działka?
nie jego, to działka jego znajomej:O)

To niech to załatwia znajoma. Nie chce mi się znowu wgryzać w wątek.

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-06-05 20:03:27
Autor: Papa Smerf
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Iluminat" napisał:
Takim, że za to się płaci w myśl prawa geodezyjnego.

a gdzie w prawie geodezyjnym to podają?:O)
mniejsza o to, nie chcą dać danych ani za darmo, ani za pieniądze:O(


Poza tym - jakie dane?

a jakie geodeci dane zbierają podczas pomiarów?:O)

Data: 2009-06-06 09:44:01
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Fri, 5 Jun 2009 20:03:27 +0200, Papa Smerf napisał(a):

Takim, że za to się płaci w myśl prawa geodezyjnego.
a gdzie w prawie geodezyjnym to podają?:O)
mniejsza o to, nie chcą dać danych ani za darmo, ani za pieniądze:O(

Ale nie wszystkie dane są do dania czy sprzedania.
 
Poza tym - jakie dane?
a jakie geodeci dane zbierają podczas pomiarów?:O)

Różne - ale w geodezji chodzi o _wynik_, a nie o to co dzieje się w trakcie
jego dochodzenia (choć to też jest odpowiednio uregulowane). I powierzchni
- jako wyniku - nikt nie utajnia przecież.

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-06-06 13:20:18
Autor: Papa Smerf
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Iluminat" napisał:
Ale nie wszystkie dane są do dania czy sprzedania.

najpierw ściemniasz że trzeba płacić, teraz znowu ściemniasz że są tajne, o co ci chodzi?
może powiedz lepiej jakie dane działek są tajne i z jakiej ustawy to wynika?:O)


Różne - ale w geodezji chodzi o _wynik_, a nie o to co dzieje się w trakcie
jego dochodzenia (choć to też jest odpowiednio uregulowane). I powierzchni
- jako wyniku - nikt nie utajnia przecież.

powierzchnia to jest wynik pośredni, wyliczony na podstawie wymiarów działki,
pewnie nawet nie zdajesz sobie sprawy z oczywistego faktu że dwie różne działki o różnych wymiarach i lokalizacjach mogą mieć identyczną powierzchnię?:O)

tak więc podstawowe dane to pozycja działki , jej wymiary (długości i szerokości), a w przypadku praktykowanych w naszym państwowym burdelu działek koślawych, to jeszcze do danych tych należy dodać wszystkie kąty:O(

Data: 2009-05-29 23:51:04
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Tue, 26 May 2009 23:23:03 +0200, gargomel napisał(a):

Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Jak jest podziałka, to żadnych innych danych Ci nie potrzeba. jeśli podziałki nie ma, to znajdź na mapce jakikolwiek widoczny w terenie odcinek i poprzez porównanie jego długości na mapce iw  terenie wyznacz sobie podziałkę. Przy czym pamiętaj, że te podziałki przeważnie bywają liczbami całkowitymi, wiec jak Ci wyjdzie 1 : 99,99, to spokojnie możesz założyć, że mapka jest w 1:100. Kąty się nie zmieniają.

ten wyrys to mapka mało dokładna, gdzie grubość pojedyńczej lini wynosi 2,3 do 4 metrów, więc mierzenie czegokolwiek z taką dokładnością jest paranoją,

Mapa jest w skali 1:500. Szerokość linii to ZTCP 0.1mm (wytyczne techniczne
K-1.3). Wynika z tego, że linia ma szerokość 5cm.
poza tym to tylko kiepski szkic poglądowy!:O(

Bo ważne są _współrzędne_ wyznaczone w terenie, które można potem
_wytyczyć_ na podstawie _osnowy_, której dane (współrzędne) może dostać
_geodeta_ z ośrodka dokumentacji.

i na jego podstawie nic nie da się wyliczyć

Da się. W zależności jak dobrze została mapa narysowana (niby k-1.3, ale
człowiek rysuje), jak dobrze została zrobiona odbitka (czy nie ma skurczy)
dokładność może być różna. I dlatego taka odbitka mapy zasadniczej nie
służy do obliczeń, ale bardziej do orientacji w terenie.

napisali że nic ni dadzą uzyskać, więc coś nag,atwali i nie chcą żeby się wydało,
a co do wielkiej mapy to może oni tam i wielką mają, ale fakt że nie mają tam żadnych ewidencji działek na tych mapach, żadnych ich pomiarów, to jakis burdel, za co oni w tych urzędach pieniądze biorą, za pierdzenie w stołek?:O(

Ty mi na trolla wyglądasz. Idź na grupę geodezyjną. Wszystko Ci wyjaśnią.

czałe szczęście przynajmniej granice działek są liniami prostymi:O) ale czworoboku z wszystkimi bokami i kątami nie da się policzyć matematyką ze szkoły podstawowej, ja widzę tylko całkę, myślałęm że ty to prościej policzyć potrafisz, ale widzę że błądzisz:O(

Kiedyś to się robiło planimetrem. Robiło się też metodą trójkątów, ale przy
skomplikowanych i dużych powierzchniach nie miało to sensu. Jeżeli chcesz
powierzchnię z takiej mapy, to dzisiaj się skanuje mapę, kalibruje
(doprowadza do kartometryczności) i rysuje wektory, dzięki którym można bez
problemu powierzchnię pomierzyć. Nikt się nie bawi w liczenie tego ręcznie.
ok, dzięki za fatygę, ale wystarczyło by żebyś napisał że chodzi ci o policzenie na podstawie pomiarów linijką wyrysu, i już wiem o co chodzi (ja już nie chodzę do 4tej kalsy jak twoja córka:O)
więc odpowiadam ci ze taki pomiar to pomiar na oko, ze sporym marginesem błędu, bo dokładność tego wyrysu jest niska (linie działek na 3-4m w skali),

Jaka to jest skala? Mapy zasadnicze robi się w skalach 1:500, 1:1000,
1:2000 i 1:5000 (jest jeszcze 1:250 w niektórych miastach, ale rzadko się
zdarza). To jakiś teren wiejski bo wygląda na to, że masz mapę w skali
1:2000... Łatwo to sprawdzić na podstawie krzyży. Są co 10cm. W terenie
przy 1:500 to będzie 50m a przy innych skalach analogicznie.

a chodzi o to żeby sprawdzić czy granica przesunęła się o 2 metry w tę, czy we wtę:O)

To trzeba zatrudnić geodetę. Albo wziąć znajomego geodetę na wódkę i tyle.
Oni lubią pić. :)

poza tym takie pomiary już powinny być dokonane i policzone, przecież te urzędasy za coś chyba kasę biorą jak się kupuje/dzieli czy cokolwiek robi z działkami?:O(

Urzędasy nie są od mierzenia, ale od trzymania tego w kupie. Na pocieszenie
podam Ci, że powierzchnia geometryczna nie musi się zgadzać tej w ewidencji
gruntów i z powierzchnią w KW. Takie rozbieżności na kilka, kilkanaście m2
zdarzają się nie tak rzadko.

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-05-26 23:02:14
Autor: Andrzej Lawa
działki, ich dane, ciąg dalsz y
gargomel pisze:

brak ci wyobrażni? jak wyglądają działki już pisałem, czyli czworoboki o
wszystkich bokach i kątach różnych (ale na oko bardzo zbliżonych do
prostokątów), pewnie że można to dzielić na masę trójkątów, ale nie
będziesz posiadał kompletu danych żadnego trójkąta żeby policzyć jego
pole żadną metodą, poza całkowniem, parodia:O)

Co miałeś z geometrii w szkole? Pewnie coś baaaaaaaaaardzo słabego...

Data: 2009-05-27 12:09:26
Autor: gargomel
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
Co miałeś z geometrii w szkole? Pewnie coś baaaaaaaaaardzo słabego...

ty się nie bój o geometrię, bo to nie wiedza tajemna jak popaprane prawo, tu wszystko jest jasne, wiec jak ty twierdzisz że policzysz pole czworokąta z wszystkimi bokami i kątami różnymi (dokładnie a nie na oko) to powinieneś stanowczo wziąć lekcję matematyki i swojej córki!:O(

Data: 2009-05-27 22:32:29
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy
Użytkownik "gargomel" <serefowa@dodolina.la.la> napisał w wiadomości news:gvjn9e$h2n$2news.wp.pl...
Órzytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
Co miałeś z geometrii w szkole? Pewnie coś baaaaaaaaaardzo słabego...
ty się nie bój o geometrię, bo to nie wiedza tajemna jak popaprane
prawo, tu  wszystko jest jasne, wiec jak ty twierdzisz że policzysz pole
czworokąta z  wszystkimi bokami i kątami różnymi (dokładnie a nie na
oko) to powinieneś  stanowczo wziąć lekcję matematyki i swojej córki!:O(

A skąd wiesz, że on ma w ogóle córkę? :-)

Po raz ostatni odniosę się do Twojego pomysłu całkowania. Byś w ogóle mógł sobie to całkować, to najpierw musisz wyznaczyć funkcje opisujące boki tego wielokąta. A na jakiej podstawie niby chciałbyś to uczynić? Jeśli na podstawie pomiarów z tej niedokładnej mapy albo z tych niedokładnych pomiarów w terenie, to niby w jaki sposób późniejsze mityczne całkowanie miałoby zwiększyć dokładność pomiarów?

Data: 2009-05-27 23:22:05
Autor: gargomel
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Po raz ostatni odniosę się do Twojego pomysłu całkowania. Byś w ogóle mógł sobie to całkować, to najpierw musisz wyznaczyć funkcje opisujące boki tego wielokąta. A na jakiej podstawie niby chciałbyś to uczynić?

majac długości boków i kąty napiszesz cztery funkcje liniowe i scałkujesz je w odpowiednich przedziałach

tylko te dane trzeba mieć, tak samo jak byś to chciał liczyć trójkątami, to też musiał byś mieć dane ale dodatkowo musiał byś dokonać pomiarów w terenie (czyli zebrać dodatkowe dane)

Data: 2009-05-28 21:44:52
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy
Użytkownik "gargomel" <serefowa@dodolina.la.la> napisał w wiadomości news:gvkbk9$1si$2news.wp.pl...
Órzytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Po raz ostatni odniosę się do Twojego pomysłu całkowania. Byś w ogóle
mógł  sobie to całkować, to najpierw musisz wyznaczyć funkcje
opisujące boki  tego wielokąta. A na jakiej podstawie niby chciałbyś
to uczynić?
majac długości boków i kąty napiszesz cztery funkcje liniowe i
scałkujesz je  w odpowiednich przedziałach
tylko te dane trzeba mieć, tak samo jak byś to chciał liczyć trójkątami,
to  też musiał byś mieć dane ale dodatkowo musiał byś dokonać pomiarów w
terenie  (czyli zebrać dodatkowe dane)

Jeśli uważasz, ze mapa jest rozbieżna z terenem, to albo mierzysz w terenie, albo na mapie. Robienie jednego i drugiego nie ma sensu, chyba, że chcesz wykazać rozbieżności.

Data: 2009-05-30 00:39:54
Autor: Andrzej Lawa
działki, ich dane, ciąg dalsz y
Robert Tomasik pisze:

Po raz ostatni odniosę się do Twojego pomysłu całkowania. Byś w ogóle
mógł sobie to całkować, to najpierw musisz wyznaczyć funkcje opisujące
boki tego wielokąta. A na jakiej podstawie niby chciałbyś to uczynić?

I po jaką cholerę? Dzieli się na trójkąty, bierze wzór, który podałeś, i
voila - pola są.

Mierzenie pola wielokąta metodami całkowymi to odpowiednik użycia lasera
do cięcia drzewa na opał.

Data: 2009-05-29 23:56:09
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Wed, 27 May 2009 12:09:26 +0200, gargomel napisał(a):

Órzytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
Co miałeś z geometrii w szkole? Pewnie coś baaaaaaaaaardzo słabego...

ty się nie bój o geometrię, bo to nie wiedza tajemna jak popaprane prawo, tu wszystko jest jasne, wiec jak ty twierdzisz że policzysz pole czworokąta z wszystkimi bokami i kątami różnymi (dokładnie a nie na oko) to powinieneś stanowczo wziąć lekcję matematyki i swojej córki!:O(

Są krzyże? Są. Załóż sobie lokalny układ współrzędnych. Pomierz jakie współrzędne mają
punkty załamania działki i... użyj wzorów Gaussa do obliczenia powierzchni
ze współrzędnych (do znalezienia w necie, na wiki też). Jedyny problem to
wyznaczenie współrzędnych... dwie ekierki powinny wystarczyć. :)

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-05-30 14:30:20
Autor: Papa Smerf
działki, ich dane, ciąg dalszy
Órzytkownik "Iluminat" napisał:
Załóż sobie lokalny układ współrzędnych. Pomierz jakie współrzędne mają
punkty załamania działki i... użyj wzorów Gaussa do obliczenia powierzchni
ze współrzędnych (do znalezienia w necie, na wiki też). Jedyny problem to
wyznaczenie współrzędnych... dwie ekierki powinny wystarczyć. :)

a powiedz mi jaką dokładność ma ekeirka?:O)
czy przypadkiem nie 1mm? to teraz zastanów się jakim błędem będą obarczone takie pomiary na mapce w skali gdzie 1mm=5m ?:O)

Data: 2009-05-30 15:38:23
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Sat, 30 May 2009 14:30:20 +0200, Papa Smerf napisał(a):

Órzytkownik "Iluminat" napisał:
Załóż sobie lokalny układ współrzędnych. Pomierz jakie współrzędne mają
punkty załamania działki i... użyj wzorów Gaussa do obliczenia powierzchni
ze współrzędnych (do znalezienia w necie, na wiki też). Jedyny problem to
wyznaczenie współrzędnych... dwie ekierki powinny wystarczyć. :)
a powiedz mi jaką dokładność ma ekeirka?:O)

Mierzenie odległości jest obarczone mniejszym błędem niż kątów.

czy przypadkiem nie 1mm?

Nie. Da się do 0.1mm przy podziałce mm. To, że podział jest do 1mm nie
znaczy, że nie da się dokładniej. Człowiek bez problemu radzi sobie z
podziałem odcinka na 10 części równych części. Błąd w granicach jednej
części.

to teraz zastanów się jakim błędem będą obarczone takie pomiary na mapce w skali gdzie 1mm=5m ?:O)

Mówimy o 1:500 czy 1:5000tyś? gargomel nadal nie napisał o jakiej skali
mówimy - czy Ty jesteś gargomelem?
Nie dasz rady do 0.5mm? A do 1/3mm? No dawaj... na pewno i dałbyś do 0.2mm
- to potrafi nawet niewprawne oko. Czyli spadniesz do 1m. Teraz spróbuj z
kątami. Nie chce mi się wzorów wyprowadzać, ale ZTCP to z kątami nie ma
sensu się bawić.


Następny troll?

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-05-30 17:19:54
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy

Użytkownik "Iluminat" <iluminat@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:619g42p97k0e$.dlgiluminat.pl...
Dnia Sat, 30 May 2009 14:30:20 +0200, Papa Smerf napisał(a):

Órzytkownik "Iluminat" napisał:
Załóż sobie lokalny układ współrzędnych. Pomierz jakie współrzędne mają
punkty załamania działki i... użyj wzorów Gaussa do obliczenia powierzchni
ze współrzędnych (do znalezienia w necie, na wiki też). Jedyny problem to
wyznaczenie współrzędnych... dwie ekierki powinny wystarczyć. :)
a powiedz mi jaką dokładność ma ekeirka?:O)
Mierzenie odległości jest obarczone mniejszym błędem niż kątów.
czy przypadkiem nie 1mm?
Nie. Da się do 0.1mm przy podziałce mm. To, że podział jest do 1mm nie
znaczy, że nie da się dokładniej. Człowiek bez problemu radzi sobie z
podziałem odcinka na 10 części równych części. Błąd w granicach jednej
części.

Niby można próbować posiłkując się twierdzeniem Talesa te odcinki dzielić, ale w praktyce moim zdaniem nie uzyska sie większej, niż 1/4 mm dokładności. Są takie linijki.

Data: 2009-05-30 20:55:21
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Sat, 30 May 2009 17:19:54 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Niby można próbować posiłkując się twierdzeniem Talesa te odcinki dzielić, ale w praktyce moim zdaniem nie uzyska sie większej, niż 1/4 mm dokładności. Są takie linijki.

Ta 1/10mm to zdolność ludzkiego oka do rozdrabniania rzeczy. 1m bez
problemu można podzielić na "oko" na 10cm części. Z milimetrem jest
podobnie z centymetrem też. To jest wykorzystywane m.in. w łatach, które
mają mają specyficzny podział (do 1cm, a odczyty robi się do 1mm). Z
dzileniem mm może być _odrobinę_ trudniej, ale daje się, a spokojnie i bez
bólu da się do 0.2mm.

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-05-30 20:56:29
Autor: Iluminat
działki, ich dane, ciąg dalszy
Dnia Sat, 30 May 2009 20:55:21 +0200, Iluminat napisał(a):

Dnia Sat, 30 May 2009 17:19:54 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

Niby można próbować posiłkując się twierdzeniem Talesa te odcinki dzielić, ale w praktyce moim zdaniem nie uzyska sie większej, niż 1/4 mm dokładności. Są takie linijki.

Ta 1/10mm to zdolność ludzkiego oka do rozdrabniania rzeczy. 1m bez
problemu można podzielić na "oko" na 10cm części. Z milimetrem jest
podobnie z centymetrem też. To jest wykorzystywane m.in. w łatach, które
mają mają specyficzny podział (do 1cm, a odczyty robi się do 1mm). Z
dzileniem mm może być _odrobinę_ trudniej, ale daje się, a spokojnie i bez
bólu da się do 0.2mm.

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%81ata_niwelacyjna - cobście nie szukali.

BTW nie zrozumieliśmy się. Nie chodziło o dzielenie odcinka na części, ale
o _dokładność_ odczytu odległości.

--
Pozdrawiam,
Iluminat
/To, czemu być nie wolno, być nie może/

Data: 2009-05-31 02:02:56
Autor: Marek K
działki, ich dane, ciąg dalsz y
Robert Tomasik wrote:

Niby można próbować posiłkując się twierdzeniem Talesa te odcinki dzielić, ale w praktyce moim zdaniem nie uzyska sie większej, niż 1/4 mm dokładności. Są takie linijki.

Są specjalne, geodezyjne linijki do rysowania z dokładnością do 0.1 mm
Czy da się przy ich pomocy odczytywać ? nie wiem.
pzdr
Marek

Data: 2009-05-31 10:59:26
Autor: Robert Tomasik
działki, ich dane, ciąg dalszy
Niby można próbować posiłkując się twierdzeniem Talesa te odcinki dzielić, ale w praktyce moim zdaniem nie uzyska sie większej, niż 1/4 mm dokładności. Są takie linijki.

Są specjalne, geodezyjne linijki do rysowania z dokładnością do 0.1 mm
Czy da się przy ich pomocy odczytywać ? nie wiem.

Widziałem takie liniki, ale do 0,25 mm. I odczytywać się da.

Data: 2009-05-30 00:36:32
Autor: Andrzej Lawa
działki, ich dane, ciąg dalsz y
gargomel pisze:
Órzytkownik "Andrzej Lawa" napisał:
Co miałeś z geometrii w szkole? Pewnie coś baaaaaaaaaardzo słabego...

ty się nie bój o geometrię, bo to nie wiedza tajemna jak popaprane
prawo, tu wszystko jest jasne, wiec jak ty twierdzisz że policzysz pole
czworokąta z wszystkimi bokami i kątami różnymi (dokładnie a nie na oko)
to powinieneś stanowczo wziąć lekcję matematyki i swojej córki!:O(

Widać masz problem nie tylko z trywialną geometrią, ale także i z
podstawami języka polskiego...

Co to za bełkot o braniu swojej córki?

Data: 2009-05-30 17:18:54
Autor: poreba
działki, ich dane, ciąg dalsz y
Dnia Sat, 30 May 2009 00:36:32 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

powinieneś stanowczo wziąć lekcję matematyki i swojej córki!:O(
Widać masz problem nie tylko z trywialną geometrią, ale także i z
podstawami języka polskiego...
Co to za bełkot o braniu swojej córki?
Ja wprawdzie wyczytałem powyżej o wzięciu 'lekcji córki' i 'lekcji
matematyki' ale może inny, niepodkamienny, polski znam ;-)

--
pozdro
poreba

działki, ich dane, ciąg dalszy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona