Data: 2010-04-03 13:23:25 | |
Autor: uciu | |
dziura i urwany wahacz | |
przerabiałem temat i nie dostałem ani grosza. Teraz bede zakładał w sądzie sprawe przeciw zarządcy.
W skrócie: była policja, zdjęcia. Zarządca skierował mnie do swojego ubezpieczyciela. Ci wycenili i po miesiącu napisali że nie wypłacą i że mam iść do firmy która za dziure jest odpowiedzialna (dziura była wykopana przez firme kopiąca kanalizacje). I tak od jednych do drugich, kolejne wnioski, minęło pół roku i nie dostałem złotówki. Powodzenia życze:-) Uciu |
|
Data: 2010-04-03 07:06:56 | |
Autor: seba | |
dziura i urwany wahacz | |
On 3 Kwi, 13:23, "uciu" <gusevaWYTNI...@interia.pl> wrote:
przerabiałem temat i nie dostałem ani grosza. Teraz bede zakładał w sądzie Bo się dawałeś odsyłać od jednego do drugiego. Nie powinno Cię interesować, że zarządca drogi pozwolił wykopać jakiejś firmie dziurę w SWOJEJ drodze. Dziura jest na ich drodzie i tyle. A ty na dziurze w ICH drodze uszkodziłeś auto. Wracaj do zarządcy z pismem, że kierujesz sprawę do sądu i tyle. |
|
Data: 2010-04-03 21:03:52 | |
Autor: uciu | |
dziura i urwany wahacz | |
Wracaj do zarządcy z pismem, że kierujesz sprawę do sądu i tyle. no wlasnie zabieram sie za napisanie przedsądownego wezwania do zapłaty i im to zawioze. Wyznacze termin do konca kwietnia i potem do sądu bo chyba tak będzie najrozsądniej. uciu |
|