Data: 2017-09-21 15:28:09 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
dziwna sprawa z dyskiem | |
W pewnym lapku jest SATA HDD a na nim linuks. Ktoś walnął w lapka i coś
się stało: 1. dysk jest niewidoczny dla biosu lapka, skutek taki że nie można z niego zabutować. 2. gdy wystartować lapka z linuksa live na penie, dysk daje się odczytywać, filesystem jest OK, lapek wydaje się zdrów jak ryba. 3. ten dysk przeniesiony do deskopa jest widziany w biosie, można z niego zabutować i system działa. 4. inny dysk SATA HDD jest widziany w biosie lapka. Ma ktoś pomysła co jest grane? -- Jacek I hate haters. |
|
Data: 2017-09-22 07:44:24 | |
Autor: JoteR | |
dziwna sprawa z dyskiem | |
"Jacek Maciejewski" napisał:
W pewnym lapku jest SATA HDD a na nim linuks. Czy BIOS tego laptopa obsługuje Free Fall Protection? Ktoś walnął w lapka i coś się stało: To teraz, a czy bezpośrednio po "walnięciu" coś się wydarzyło? 2. gdy wystartować lapka z linuksa live na penie, dysk daje się Po objawach sądząc - FFP oznaczył sobie ów dysk jako "walnięty" i nadal go ignoruje. Nie wiem, czy takie coś jest w ogóle możliwe, ale nie zaszkodziłoby zresetować CMOS. JoteR |
|
Data: 2017-09-22 08:47:03 | |
Autor: Jacek Maciejewski | |
dziwna sprawa z dyskiem | |
Dnia Fri, 22 Sep 2017 07:44:24 +0200, JoteR napisał(a):
"Jacek Maciejewski" napisał:Nie wiem ale to jest Toshiba Tecra A11-17V, może ty albo ktoś inny wie? Ja słyszę o czymś takim pierwszy raz :) Nie znam przebiegu zdarzeń. To jest jakieś wytłumaczenie. Zaczynam kopać w góglach za tym FFP. W każdym razie w biosie byłem i zaserwowałem ustawienia domyślne, nie pomogło :) -- Jacek I hate haters. |
|