Data: 2012-03-11 12:15:40 | |
Autor: 'Tom N' | |
e-pit | |
jhru w <news:jji0ph$a9t$1inews.gazeta.pl>:
Ale mój znajomy "wylał mi na głowę kubeł zimnej wody" i powiedział ,że najpierw do urzędu skarbowego muszę zanieść stosowny druk powiadamiający ,że wyślę im "pit elektroniczny" Dlaczego pytasz tutaj o przepis, a nie *znajomego*? -- Tomasz Nycz |
|
Data: 2012-03-11 12:27:15 | |
Autor: jhru | |
e-pit | |
Użytkownik "'Tom N'" <news@intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:120311.121540.pspp.663int.dyndns.org.invalid... jhru w <news:jji0ph$a9t$1inews.gazeta.pl>: Dlaczego pytasz tutaj o przepis, a nie *znajomego*? bo myślałem ,że na tej grupie są ludzie ,którzy potrafią odpowiedzieć na proste pytanie ,ale skoro nie to trudno Dodam ,że gdy nie wiem to nie odpowiadam - bo z twojej odpowiedzi wnioskuję ,że nie wiesz więc oszczędzaj miejsce i nie zajmuj czasu takimi odpowiedziami. jhr |
|
Data: 2012-03-11 12:35:26 | |
Autor: 'Tom N' | |
e-pit | |
jhru w <news:jji26k$7qv$1inews.gazeta.pl>:
Użytkownik "'Tom N'" <news@intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:120311.121540.pspp.663int.dyndns.org.invalid... Dlaczego pytasz tutaj o przepis, a nie *znajomego*? bo myślałem ,że na tej grupie są ludzie ,którzy potrafią odpowiedzieć na proste pytanie ,ale skoro nie to trudno Odpowiedź uzyskałeś: *zapytaj znajomego o przepisy, skoro znajomy twierdzi,* *że potrzebne jest zgłoszenie zamiaru...* Dodam ,że gdy nie wiem to nie odpowiadam - bo z twojej odpowiedzi wnioskuję ,że nie wiesz więc oszczędzaj miejsce i nie zajmuj czasu takimi odpowiedziami. Ja wiem, że trudno szukać przepisu, którego nie ma. Nie zajmuj czasu pytaniami... -- Tomasz Nycz |
|
Data: 2012-03-11 12:51:10 | |
Autor: jhru | |
e-pit | |
Użytkownik "'Tom N'" <news@intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:120311.123526.pspp.664int.dyndns.org.invalid... jhru w <news:jji26k$7qv$1inews.gazeta.pl>: Czytanie ze zrozumieniem to sztuka - ja nigdzie nie napisalemm ,że "znajomy twierdzi ,że jest przepis " to ja zapytalem czy jest przepis bo może wiedza "znajomego" pochodzi z lat ubiegłych gdy takie dokumenty trzeba było najpierw zanieść do urzędu skarbowego jhr |
|
Data: 2012-03-11 13:12:50 | |
Autor: 'Tom N' | |
e-pit | |
jhru w <news:jji3je$22l$1inews.gazeta.pl>:
Użytkownik "'Tom N'" <news@intf.dyndns.org.invalid> napisał w wiadomości news:120311.123526.pspp.664int.dyndns.org.invalid...[...] Ja wiem, że trudno szukać przepisu, którego nie ma. Nie zajmuj czasu Czytanie ze zrozumieniem to sztuka - ja nigdzie nie napisalemm ,że "znajomy twierdzi ,że jest przepis " Tak, oczywiście, że nie napisałeś -- pozwolisz, że zacytuję: <q> znajomy "wylał mi na głowę kubeł zimnej wody" i powiedział ,że najpierw do urzędu skarbowego muszę zanieść stosowny druk </q> Oczywistym jest, że "kwity" do US składa się nie na podstawie przepisów, tylko plotek usłyszanych na targu/w maglu/u fryzjera... -- Tomasz Nycz |
|