Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   e-sądy

e-sądy

Data: 2013-03-20 05:44:48
Autor: lebero
e-sądy
W dniu wtorek, 19 marca 2013 20:03:34 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Podobno miało być tak pięknie, a wygląda na to, że wyszło jak zwykle...



"Przybywa ofiar e-sądu skazanych za przedawnione lub nieistniejące długi. Wielu o wyroku dowiaduje się dopiero wtedy, gdy komornik zajmuje im konto."



http://tiny.pl/h8x94

Po pierwsze primo takie same sądy i na takich samych zasadach funkcjonują w Niemczech, Francji, Holandii i my tylko powieliliśmy ich model. Po drugie primo - jak przychodzi do Was polecony ,to go odbierzcie. A nie dłużnicy wysyłają na pocztę, braci,siostry, matki itp. bo myślą że jak nie odbiorą to się im upiecze. TAK BYŁO ZA KOMUNY!!! Teraz trzeba odbierać pocztę, bo wiecie co się dzieje w Waszym życiu.Jak przysyłają Wam polecony, to nie z życzeniami świątecznymi.

Po trzecie primo nakaz e-sądu trzeba odebrać ze względu j.w.

I wtedy jest szansa, że komornik nie zabierze Wam pieniędzy.

Jest ca. 5% sytuacji, gdy wskutek braku adresu, zapada wyrok niekorzystny, ale psim obowiązkiem dłużnika, jest powiadomić wierzyciela o zmianie adresu.
I wtedy nie będzie wpisów o rzyganiu, o niesprawiedliwości, gównianym kraju itp.

Data: 2013-03-20 14:50:29
Autor: Stokrotka
e-sądy
Po pierwsze primo takie same sądy i na takich samych zasadach funkcjonują w >Niemczech, Francji, Holandii i my tylko powieliliśmy ich model.
To tszeba było głupoty nie powielać.
Polska papugą naroduw?
Do szkoły nie łaził?
Polskiego się nie uczył? Kosmopolityzmu nie odrużna od postępu?


jak przychodzi do Was polecony ,to go odbierzcie. ...
Zwłaszcza jak pszyjdzie do mnie polecony na wyimaginowany adres w Ustrzykach Górnych. Byłam tam zameldowana, w shronisku , 3 dni, kilkadziesiąt lat temu.

I wtedy jest szansa, że komornik nie zabierze Wam pieniędzy.
A na sąd straci miesiąc pracy. (30 wieczoruw)

.... ale psim obowiązkiem dłużnika, jest powiadomić wierzyciela o zmianie adresu.
Bzdura, tylko w ustawowo określonym pszypadku.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Na stronie http://ortografia.3-2-1.pl , w zakładce "inne"
nowa wersja 1.07 programu GdakMini (syntezator mowy).

Data: 2013-03-20 20:45:40
Autor: Piotr Woszczynski
e-sądy
Dnia Wed, 20 Mar 2013 05:44:48 -0700 (PDT), lebero napisał(a):

W dniu wtorek, 19 marca 2013 20:03:34 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Podobno miało być tak pięknie, a wygląda na to, że wyszło jak zwykle...



"Przybywa ofiar e-sądu skazanych za przedawnione lub nieistniejące długi. Wielu o wyroku dowiaduje się dopiero wtedy, gdy komornik zajmuje im konto."



http://tiny.pl/h8x94

Po pierwsze primo takie same sądy i na takich samych zasadach funkcjonują w Niemczech, Francji, Holandii i my tylko powieliliśmy ich model. Po drugie primo - jak przychodzi do Was polecony ,to go odbierzcie. A nie dłużnicy wysyłają na pocztę, braci,siostry, matki itp. bo myślą że jak nie odbiorą to się im upiecze. TAK BYŁO ZA KOMUNY!!! Teraz trzeba odbierać pocztę, bo wiecie co się dzieje w Waszym życiu.Jak przysyłają Wam polecony, to nie z życzeniami świątecznymi.

Po trzecie primo nakaz e-sądu trzeba odebrać ze względu j.w.

Przepraszam że to mówię, ale Ty dzieckiem chyba jeszcze jesteś, a pouczasz
dorosłych. Pierwsze primo to takie, że Poczta Polska podrzuca nie przesyłki pocztowe,
tylko awizo, kompletnie nie zwracając uwagi na nazwiska (czy pasują do
adresu czy nie). Drugie primo to to takie że Poczta Polska poświadcza
nieprawdę wpisując że "adresat nieodebrał", a nie że "adresat nieznany"
(jak pomyłka w adresie). Trzecie primo to takie że Jaśnie oświecony sąd
"bardzo logicznie" stwierdza że skoro adresat nieodebrał to znaczy że pismo
doszło do adresata. Welcome in the Real World

Data: 2013-03-20 21:04:22
Autor: spp
e-sądy
W dniu 2013-03-20 20:45, Piotr Woszczynski pisze:

Pierwsze primo to takie, że Poczta Polska podrzuca nie przesyłki pocztowe,
tylko awizo, kompletnie nie zwracając uwagi na nazwiska (czy pasują do
adresu czy nie).

Co to znaczy 'nie pasują do adresu"?

  Drugie primo to to takie że Poczta Polska poświadcza
nieprawdę wpisując że "adresat nieodebrał", a nie że "adresat nieznany"
(jak pomyłka w adresie).

Co to znaczy 'adresat nieznany'? I dlaczego adnotacja 'adresat nie odebrał' jest poświadczeniem nieprawdy skoro adresat nie odebrał?

--
spp

Data: 2013-03-20 21:49:28
Autor: Piotr Woszczynski
e-sądy
Dnia Wed, 20 Mar 2013 21:04:22 +0100, spp napisał(a):

W dniu 2013-03-20 20:45, Piotr Woszczynski pisze:

Pierwsze primo to takie, że Poczta Polska podrzuca nie przesyłki pocztowe,
tylko awizo, kompletnie nie zwracając uwagi na nazwiska (czy pasują do
adresu czy nie).

Co to znaczy 'nie pasują do adresu"?

Skrzynka pocztowa ma numer mieszkania, a niekoniecznie nazwisko. Czasem nie
musi być skrzynki, niczego nie musi być - patrz poniżej
 
  Drugie primo to to takie że Poczta Polska poświadcza
nieprawdę wpisując że "adresat nieodebrał", a nie że "adresat nieznany"
(jak pomyłka w adresie).

Co to znaczy 'adresat nieznany'? I dlaczego adnotacja 'adresat nie odebrał' jest poświadczeniem nieprawdy skoro adresat nie odebrał?

Adresat nie mieszka pod wskazanym adresem, więc jest nieznany, a nie że
nieodebrał (nieodebrać można celowo, nigdy nie mieszkać pod wskazanym
adresem już raczje celowe z punktu widzenia adresata nie będzie)

Na własnym przykładzie wiem. Sąd najjaśniejszy wysyłał do mnie wezwania na
rozprawę (równie absurdalną jak ta sprawa) w charakterze świadka pod
niewłaściwy numer budynku. W sumie to mogłaby być większa granda (na
szczęście jakoś odkręcona) bo awizo trafiało (chyba) do budynku kościoła
(taki był numer w adresie) - więc poczciarz albo niedorozwinięty, albo
olewający swoją pracę, a szanowna Poczta skromnie tylko stwierdzała, że
nieodebrałem (pewnie złośliwie) - nie jestem księdzemn i tam nawet nie ma
plebanii..
 W końcu trafiło do mnie chyba trzecie wezwanie już jako powtórnie awizowane
- dziewń wcześniej miałem normalny list, więc pewnie na poczcie ktoś
wykazał się niesłychaną wręcz inteligencją, skojarzył i przeadresował. W
liści oprócz wezwania była decyzja o grzywnie, za nieusprawiedliwione
niestawienie się..  Urocze prawda? Na szczęście sąd uznał moje zażalenie i cofnął grzywnę (3
sztuki)

Morał z tego taki - na prawdę nie znacie dnia ani godziny

Data: 2013-03-26 18:12:39
Autor: John Kołalsky
e-sądy

Użytkownik "Piotr Woszczynski" <pwoszcz_no_spam__@op.pl>


Na własnym przykładzie wiem. Sąd najjaśniejszy wysyłał do mnie wezwania na
rozprawę (równie absurdalną jak ta sprawa) w charakterze świadka pod
niewłaściwy numer budynku. W sumie to mogłaby być większa granda (na
szczęście jakoś odkręcona) bo awizo trafiało (chyba) do budynku kościoła
(taki był numer w adresie) - więc poczciarz albo niedorozwinięty, albo
olewający swoją pracę, a szanowna Poczta skromnie tylko stwierdzała, że
nieodebrałem (pewnie złośliwie) - nie jestem księdzemn i tam nawet nie ma
plebanii..

No ale generalnie adres można mieć dowolny, inny niż zameldowanie. Kwestia jakie skutki to rodzi.

Data: 2013-03-26 19:41:37
Autor: Andrzej Lawa
e-sądy
W dniu 26.03.2013 18:12, John Kołalsky pisze:

No ale generalnie adres można mieć dowolny, inny niż zameldowanie.

Ale nie wolno.

Kwestia jakie skutki to rodzi.

Do niedawna groźbę grzywny.

Data: 2013-03-20 21:21:20
Autor: Daniel Pyra
e-sądy
W dniu 20.03.2013 13:44, lebero pisze:
W dniu wtorek, 19 marca 2013 20:03:34 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Podobno miało być tak pięknie, a wygląda na to, że wyszło jak zwykle...



"Przybywa ofiar e-sądu skazanych za przedawnione lub nieistniejące

długi. Wielu o wyroku dowiaduje się dopiero wtedy, gdy komornik zajmuje

im konto."



http://tiny.pl/h8x94

Po pierwsze primo takie same sądy i na takich samych zasadach funkcjonują w Niemczech, Francji, Holandii i my tylko powieliliśmy ich model.


Czekaj, a czy w Niemczech nie jest tak, że listonosz nie wrzuci Tobie przesyłki ani awiza do skrzynki, jeśli nie będzie zgadzać się nazwisko adresata?

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-20 17:55:43
Autor: witek
e-sądy
Daniel Pyra wrote:
W dniu 20.03.2013 13:44, lebero pisze:
W dniu wtorek, 19 marca 2013 20:03:34 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
Podobno miało być tak pięknie, a wygląda na to, że wyszło jak zwykle...



"Przybywa ofiar e-sądu skazanych za przedawnione lub nieistniejące

długi. Wielu o wyroku dowiaduje się dopiero wtedy, gdy komornik zajmuje

im konto."



http://tiny.pl/h8x94

Po pierwsze primo takie same sądy i na takich samych zasadach
funkcjonują w Niemczech, Francji, Holandii i my tylko powieliliśmy ich
model.


Czekaj, a czy w Niemczech nie jest tak, że listonosz nie wrzuci Tobie
przesyłki ani awiza do skrzynki, jeśli nie będzie zgadzać się nazwisko
adresata?



Cała "klatka" ma taki sam adres, a adresta rozroznia sie po nazwisku.
Jak nie ma nazwiska nie wiadomo komu doreczyc.

Data: 2013-03-20 21:29:32
Autor: spp
e-sądy
W dniu 2013-03-20 21:21, Daniel Pyra pisze:

http://tiny.pl/h8x94

Po pierwsze primo takie same sądy i na takich samych zasadach
funkcjonują w Niemczech, Francji, Holandii i my tylko powieliliśmy ich
model.


Czekaj, a czy w Niemczech nie jest tak, Ĺźe listonosz nie wrzuci Tobie
przesyłki ani awiza do skrzynki, jeśli nie będzie zgadzać się nazwisko
adresata?

Zasady doręczeń w Niemczech:

5. Co dzieje się w wyjątkowych przypadkach, kiedy doręczenie do samego adresata nie jest możliwe (na przykład w związku z jego nieobecnością w domu)?

Kiedy bezpośrednie doręczenie do adresata nie jest możliwe, można dokonać „doręczenia zastępczego”.


Kupa przykładów i ostateczna konkluzja kiedy nie znaleziono adresata:

Doręczenie zastępcze staje się ważne w momencie jego dokonania: doręczenie jest fikcyjne. Dokument uważa się zatem za doręczony w momencie wydania pisemnego oświadczenia. Dlatego też fakt rzeczywistego otrzymania dokumentu przez adresata jest bez znaczenia. Bez znaczenia jest również, czy ma on w ogóle świadomość istnienia dokumentu.


Zdziwiony?

--
spp

Data: 2013-03-20 21:54:45
Autor: Daniel Pyra
e-sądy
W dniu 20.03.2013 21:29, spp pisze:
W dniu 2013-03-20 21:21, Daniel Pyra pisze:

http://tiny.pl/h8x94

Po pierwsze primo takie same sądy i na takich samych zasadach
funkcjonują w Niemczech, Francji, Holandii i my tylko powieliliśmy ich
model.


Czekaj, a czy w Niemczech nie jest tak, Ĺźe listonosz nie wrzuci Tobie
przesyłki ani awiza do skrzynki, jeśli nie będzie zgadzać się nazwisko
adresata?

Zasady doręczeń w Niemczech:

5. Co dzieje się w wyjątkowych przypadkach, kiedy doręczenie do samego
adresata nie jest możliwe (na przykład w związku z jego nieobecnością w
domu)?

Kiedy bezpośrednie doręczenie do adresata nie jest możliwe, można
dokonać „doręczenia zastępczego”.


Kupa przykładów i ostateczna konkluzja kiedy nie znaleziono adresata:

Doręczenie zastępcze staje się ważne w momencie jego dokonania:
doręczenie jest fikcyjne. Dokument uważa się zatem za doręczony w
momencie wydania pisemnego oświadczenia. Dlatego też fakt rzeczywistego
otrzymania dokumentu przez adresata jest bez znaczenia. Bez znaczenia
jest również, czy ma on w ogóle świadomość istnienia dokumentu.


Zdziwiony?


Nie, bo to nie jest odpowiedź na temat. Co innego oznacza "adresata nie ma w domu", a co innego "tutaj mieszka Schmidt, a przesyłka jest dla Wolfa".
Mogę się mylić, dlatego pytam, bo znani mi osobiście mieszkańcy Niemiec twierdzili, że listonosz w takim przypadku nie zostawi przesyłki czy awiza w skrzynce.

Pozdr.!
(D)

Data: 2013-03-21 22:51:44
Autor: PiotRek
e-sądy
Użytkownik "lebero" <brzostowski.leszek@gmail.com> napisał w wiadomości news:7cbf6fd5-8480-484b-b501-d8532df1e203googlegroups.com...
W dniu wtorek, 19 marca 2013 20:03:34 UTC+1 użytkownik Mr. Misio napisał:
> http://tiny.pl/h8x94

Jest ca. 5% sytuacji, gdy wskutek braku adresu, zapada wyrok niekorzystny, ale psim
obowiązkiem dłużnika, jest powiadomić wierzyciela o zmianie adresu.

Czy Ty przynajmniej przeczytałeś artykuł z linku, który to link zacytowałeś?

Skąd te dwie osoby, o których mowa w artykule, miały wiedzieć,
że są czyimiś dłużnikami (i czyimi)??? Wyjaśnisz?

--
Pozdrawiam

Piotr

e-sądy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona