Witam

kibicuję zmaganiom o uzyskanie przywilej samodzielnego prowadzenia automobila przez damę w średnim wieku. Na razie tylko dwa nieudane egzaminy co jak na 100lice jest podobno dopiero połową drogi. No i rozważam(y) czy by nie  pojechać na egzamin np. do Łomży.
http://www.word.4lomza.pl/zalaczniki/art/130408130737.pdf
Czy ktoś to testował w praktyce?

Adampio

W dniu 15.04.2013 16:04, Adampio pisze:

rozważam(y) czy by nie  pojechać na egzamin np. do Łomży.
Czy ktoś to testował w praktyce?

Ja z racji potrzeby i krótszych terminów B+E robiłem w Łomży - są ronda
i trzeba ,,na mieście'' ruszać pod górkę :)

S.

W dniu 15.04.2013 16:04, Adampio pisze:

http://www.word.4lomza.pl/zalaczniki/art/130408130737.pdf

Po "reformie" wiedza znajomość wiedzy teoretycznej spadła 3-krotnie, a umiejętność jazdy pozostała na stałym poziomie. Symptomatyczne. :D

--
*RedLite*

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- albo się z nim zgadzam
- albo jest na tyle durny, że nawet nie chce mi się molestować klawiatury.

Użytkownik "RedLite"  napisał w wiadomości grup
W dniu 15.04.2013 16:04, Adampio pisze:

http://www.word.4lomza.pl/zalaczniki/art/130408130737.pdf

Po "reformie" wiedza znajomość wiedzy teoretycznej spadła 3-krotnie, a umiejętność jazdy pozostała na stałym poziomie. Symptomatyczne. :D

Czytajac te przykladowe testy kiedys tam - nie ma sie co dziwic.
Tylko kursanci jeszcze po staremu ksztalceni i nie zdolali sie znizyc do poziomu testow :-)

Natomiast ... o co chodzi z tymi wynikami ? Praktyka rozumiem - zalezy od egaminatora, troche od miasta (ha ha - i na dole te bez tramwajow.

Ale teoria ? Przeciez wszyscy zdaja przy tym samym programie komputerowym.
Klawiatury im sie zacinaja, monitory zakurzone ?

Lomza i Krosno udostepnily program szkolom a Opole i Gorzow nie ?

J.

Dnia Tue, 16 Apr 2013 11:01:12 +0200, J.F napisał(a):

Ale teoria ? Przeciez wszyscy zdaja przy tym samym programie komputerowym.

Jak widać szczelny i tajny system sobie... a wyniki sobie.
Jakoś sobie radzą

16.04.2013 11:01; J.F napisał:

Czytajac te przykladowe testy kiedys tam - nie ma sie co dziwic.
Tylko kursanci jeszcze po staremu ksztalceni i nie zdolali sie znizyc do
poziomu testow :-
Natomiast ... o co chodzi z tymi wynikami ? Praktyka rozumiem - zalezy
od egaminatora, troche od miasta (ha ha - i na dole te bez tramwajow.
Ale teoria ? Przeciez wszyscy zdaja przy tym samym programie komputerowym.
Klawiatury im sie zacinaja, monitory zakurzone ?
Lomza i Krosno udostepnily program szkolom a Opole i Gorzow nie ?

Trudno powiedzieć.
Natomiast wyniki np. matur są podobnie zróżnicowane. Bo nie mogą być jednakowe wszędzie. Są różne szkoły i różni uczniowie (i pewnie dziesiątki innych czynników).

Dla mnie ciekawsze jest to, że ci, którzy [rzekomo] beznamiętnie kuli na pamięć stare testy i ci, którzy radzą sobie z nowymi [rzekomo] uczącymi lepiej testami, zdają praktykę z taką samą skutecznością.



--
*RedLite*

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- albo się z nim zgadzam
- albo jest na tyle durny, że nawet nie chce mi się molestować klawiatury.

UĹźytkownik "RedLite"  napisał w wiadomości
16.04.2013 11:01; J.F napisał:

Natomiast ... o co chodzi z tymi wynikami ? Praktyka rozumiem - zalezy
od egaminatora, troche od miasta (ha ha - i na dole te bez tramwajow.
Ale teoria ? Przeciez wszyscy zdaja przy tym samym programie komputerowym.
Klawiatury im sie zacinaja, monitory zakurzone ?
Lomza i Krosno udostepnily program szkolom a Opole i Gorzow nie ?

Trudno powiedzieć.
Natomiast wyniki np. matur są podobnie zróşnicowane. Bo nie mogą być jednakowe wszędzie.  Są róşne szkoły i róşni uczniowie (i pewnie dziesiątki innych czynnikĂłw).

A sa gdzies opracowane statystyki ?
Bo drastyczne roznice w wojewodztwach by mnie tez zdziwily.

Dla mnie ciekawsze jest to, że ci, którzy [rzekomo] beznamiętnie kuli na pamięć stare testy i ci, którzy radzą sobie z nowymi [rzekomo] uczącymi lepiej testami, zdają praktykę z taką samą skutecznością.

Bo praktyka ma sie nijak do teorii :-)

J.

16.04.2013 21:24; J.F napisał:

Trudno powiedzieć.
Natomiast wyniki np. matur są podobnie zróżnicowane. Bo nie mogą być
jednakowe wszędzie.  Są róşne szkoły i róşni uczniowie (i pewnie
dziesiątki innych czynników).

A sa gdzies opracowane statystyki ?
Bo drastyczne roznice w wojewodztwach by mnie tez zdziwily.

Trzeba by poszukać, np. patrz tu, to w województwie łódzkim
http://d.polskatimes.pl/k/r/5/01/ca/4fee0c56e0ae0_p.jpg?1353387892

Pomiędzy województwami będą mniejsze różnica, ale w wynikach egzaminów na PJ też.

Dla mnie ciekawsze jest to, że ci, którzy [rzekomo] beznamiętnie kuli
na pamięć stare testy i ci, którzy radzą sobie z nowymi [rzekomo]
uczącymi lepiej testami, zdają praktykę z taką samą skutecznością.

Bo praktyka ma sie nijak do teorii :-)

No właśnie.

--
*RedLite*

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- albo się z nim zgadzam
- albo jest na tyle durny, że nawet nie chce mi się molestować klawiatury.

Dnia Tue, 16 Apr 2013 21:14:16 +0200, RedLite napisał(a):

Dla mnie ciekawsze jest to, że ci, którzy [rzekomo] beznamiętnie kuli na pamięć stare testy i ci, którzy radzą sobie z nowymi [rzekomo] uczącymi lepiej testami, zdają praktykę z taką samą skutecznością.

Pokazuje to jaką "nową jakość" niosą te nowe testy.

Tak BTW - kolega zdał ostatnio egzamin i jedno pytanie mu utkwiło w
pamięci:

Jaka jest maksymalna długość zestawu pojazdów który można prowadzić mając
kat. B.
a) 19m
b) 18m 75cm
c) 18m 50cm

Bardzo ważna wiedza dla przyszłych kierowców...
Nie wyobrażam sobie żeby przyszły kierowca osobówki mógł tego nie wiedzieć,
przecież bez takiej wiedzy on będzie powodował śmiertelne zagrożenie dla
wszystkich wokół... Zwłaszcza jak do swojego Cinquecento podepnie 20m przyczepę...

Tomasz Pyra w <news:18dok3q07wvo5$.1hc9ib1awcsh3.dlg40tude.net>:

Tak BTW - kolega zdał ostatnio egzamin i jedno pytanie mu utkwiło w
pamięci:

Jaka jest maksymalna długość zestawu pojazdów który można prowadzić mając
kat. B.
a) 19m
b) 18m 75cm
c) 18m 50cm

Bardzo ważna wiedza dla przyszłych kierowców...
Nie wyobrażam sobie żeby przyszły kierowca osobówki mógł tego nie wiedzieć,
przecież bez takiej wiedzy on będzie powodował śmiertelne zagrożenie dla
wszystkich wokół... Zwłaszcza jak do swojego Cinquecento podepnie 20m przyczepę...

Jest przepis o długości zestawu? Jest. Wiec dlaczego kandydata na
kierującego nie sprawdzić na okoliczność czy go zna. Może nie znać i z tego
powodu nie zostać kierującym w tym podejściu -- prawie jak w totolotku, może
nie znać liczb i nie trafić szóstki -- nie kazdy musi miec PJ i nie każdy
musi trafic w totka.

ATSD to ten przepis nie jest nowy


--
'Tom N'

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:16:49 +0200 osobnik zwany Tom N napisał:

Tomasz Pyra w
<news:18dok3q07wvo5$.1hc9ib1awcsh3.dlg40tude.net>:

Tak BTW - kolega zdał ostatnio egzamin i jedno pytanie mu utkwiło w
pamięci:

Jaka jest maksymalna długość zestawu pojazdów który można prowadzić
mając kat. B.
a) 19m
b) 18m 75cm
c) 18m 50cm

Bardzo ważna wiedza dla przyszłych kierowców... Nie wyobrażam sobie
żeby przyszły kierowca osobówki mógł tego nie wiedzieć, przecież bez
takiej wiedzy on będzie powodował śmiertelne zagrożenie dla wszystkich
wokół...
Zwłaszcza jak do swojego Cinquecento podepnie 20m przyczepę...

Jest przepis o długości zestawu? Jest. Wiec dlaczego kandydata na
kierującego nie sprawdzić na okoliczność czy go zna. Może nie znać i z
tego powodu nie zostać kierującym w tym podejściu -- prawie jak w
totolotku, może nie znać liczb i nie trafić szóstki -- nie kazdy musi
miec PJ i nie kaĹźdy musi trafic w totka.

ATSD to ten przepis nie jest nowy

co nie zmienia faktu, że oblanie kogoś za nieznajomość przepisu nieistotnego dla umiejetności bezpiecznego poruszania się po drogach jest absurdem. Jakoś w wielu krajach do zdania egzaminu wystarcza znajomość podstaw: poruszania się prawą/lewą stroną, wygladu świateł i policjanta. I jakoś wypdaków wcale nie jest tam więcej.



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti w <news:kkkbke$uv9$9dont-email.me>:

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:16:49 +0200 osobnik zwany Tom N napisał:

Tomasz Pyra w
<news:18dok3q07wvo5$.1hc9ib1awcsh3.dlg40tude.net>:

Tak BTW - kolega zdał ostatnio egzamin i jedno pytanie mu utkwiło w
pamięci:
Jaka jest maksymalna długość zestawu pojazdów który można prowadzić
mając kat. B.
a) 19m
b) 18m 75cm
c) 18m 50cm
Bardzo ważna wiedza dla przyszłych kierowców... Nie wyobrażam sobie
żeby przyszły kierowca osobówki mógł tego nie wiedzieć, przecież bez
takiej wiedzy on będzie powodował śmiertelne zagrożenie dla wszystkich
wokół...
Zwłaszcza jak do swojego Cinquecento podepnie 20m przyczepę...

Jest przepis o długości zestawu? Jest. Wiec dlaczego kandydata na
kierującego nie sprawdzić na okoliczność czy go zna. Może nie znać i z
tego powodu nie zostać kierującym w tym podejściu -- prawie jak w
totolotku, może nie znać liczb i nie trafić szóstki -- nie kazdy musi
miec PJ i nie każdy musi trafic w totka.
ATSD to ten przepis nie jest nowy

co nie zmienia faktu, że oblanie kogoś za nieznajomość przepisu nieistotnego dla umiejetności bezpiecznego poruszania się po drogach jest absurdem.

Czyli mogę nie wiedzieć co oznacza czerwone światło bo nie jest mi potrzebne
do bezpiecznego poruszania sie po drogach (u mnie na wsi świateł nie ma)

Jakoś w wielu krajach do zdania egzaminu wystarcza znajomość podstaw: poruszania się prawą/lewą stroną, wygladu świateł i policjanta. I jakoś wypdaków wcale nie jest tam więcej.

Wyliczaj te kraje i cytuj odpowiednie przepisy -- wiele nie parę lub
kilka...

--
'Tom N'

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:33:03 +0200 osobnik zwany Tom N napisał:

masti w
<news:kkkbke$uv9$9dont-email.me>:

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:16:49 +0200 osobnik zwany Tom N
napisał:

Tomasz Pyra w
<news:18dok3q07wvo5$.1hc9ib1awcsh3.dlg40tude.net>:

Tak BTW - kolega zdał ostatnio egzamin i jedno pytanie mu utkwiło w
pamięci:
Jaka jest maksymalna długość zestawu pojazdów który można prowadzić
mając kat. B.
a) 19m
b) 18m 75cm
c) 18m 50cm
Bardzo ważna wiedza dla przyszłych kierowców... Nie wyobrażam sobie
żeby przyszły kierowca osobówki mógł tego nie wiedzieć, przecież bez
takiej wiedzy on będzie powodował śmiertelne zagrożenie dla
wszystkich wokół...
Zwłaszcza jak do swojego Cinquecento podepnie 20m przyczepę...

Jest przepis o długości zestawu? Jest. Wiec dlaczego kandydata na
kierującego nie sprawdzić na okoliczność czy go zna. Może nie znać i z
tego powodu nie zostać kierującym w tym podejściu -- prawie jak w
totolotku, może nie znać liczb i nie trafić szóstki -- nie kazdy musi
miec PJ i nie kaĹźdy musi trafic w totka. ATSD to ten przepis nie jest
nowy

co nie zmienia faktu, że oblanie kogoś za nieznajomość przepisu
nieistotnego dla umiejetności bezpiecznego poruszania się po drogach
jest absurdem.

Czyli mogę nie wiedzieć co oznacza czerwone światło bo nie jest mi
potrzebne do bezpiecznego poruszania sie po drogach (u mnie na wsi
świateł nie ma)

nie wychodzi ci redukowanie do absurdu

Jakoś w wielu krajach do zdania egzaminu wystarcza znajomość podstaw:
poruszania się prawą/lewą stroną, wygladu świateł i policjanta. I jakoś
wypdaków wcale nie jest tam więcej.

Wyliczaj te kraje i cytuj odpowiednie przepisy -- wiele nie parę lub
kilka...

USA i Kanada wystarczą?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti w <news:kkkcln$uv9$10dont-email.me>:

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:33:03 +0200 osobnik zwany Tom N napisał:

masti w
<news:kkkbke$uv9$9dont-email.me>:

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:16:49 +0200 osobnik zwany Tom N
napisał:

Tomasz Pyra w
<news:18dok3q07wvo5$.1hc9ib1awcsh3.dlg40tude.net>:

Tak BTW - kolega zdał ostatnio egzamin i jedno pytanie mu utkwiło w
pamięci:
Jaka jest maksymalna długość zestawu pojazdów który można prowadzić
mając kat. B.
a) 19m
b) 18m 75cm
c) 18m 50cm
Bardzo ważna wiedza dla przyszłych kierowców... Nie wyobrażam sobie
żeby przyszły kierowca osobówki mógł tego nie wiedzieć, przecież bez
takiej wiedzy on będzie powodował śmiertelne zagrożenie dla
wszystkich wokół...
Zwłaszcza jak do swojego Cinquecento podepnie 20m przyczepę...

Jest przepis o długości zestawu? Jest. Wiec dlaczego kandydata na
kierującego nie sprawdzić na okoliczność czy go zna. Może nie znać i z
tego powodu nie zostać kierującym w tym podejściu -- prawie jak w
totolotku, może nie znać liczb i nie trafić szóstki -- nie kazdy musi
miec PJ i nie każdy musi trafic w totka. ATSD to ten przepis nie jest
nowy

co nie zmienia faktu, że oblanie kogoś za nieznajomość przepisu
nieistotnego dla umiejetności bezpiecznego poruszania się po drogach
jest absurdem.

Czyli mogę nie wiedzieć co oznacza czerwone światło bo nie jest mi
potrzebne do bezpiecznego poruszania sie po drogach (u mnie na wsi
świateł nie ma)

nie wychodzi ci redukowanie do absurdu

Nie miałem takiego zamiaru, pokazałem tylko, ze ktoś, kto zdał egzamin na PJ
może nigdy nie zostać złapany za niezatrzymanie sie na czerwonym -- tak samo
jak za "powożenie" zestawem dłuższym niż...

Jakoś w wielu krajach do zdania egzaminu wystarcza znajomość podstaw:
poruszania się prawą/lewą stroną, wygladu świateł i policjanta. I jakoś
wypdaków wcale nie jest tam więcej.

Wyliczaj te kraje i cytuj odpowiednie przepisy -- wiele nie parę lub
kilka...

USA i Kanada wystarczą?

Nie, miało być wiele -- stać Cię przecież na podanie więcej niż kilku
krajów...


--
'Tom N'

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:54:00 +0200 osobnik zwany Tom N napisał:

masti w
<news:kkkcln$uv9$10dont-email.me>:

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:33:03 +0200 osobnik zwany Tom N
napisał:

masti w
<news:kkkbke$uv9$9dont-email.me>:

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:16:49 +0200 osobnik zwany Tom N
napisał:

Tomasz Pyra w
<news:18dok3q07wvo5$.1hc9ib1awcsh3.dlg40tude.net>:

Tak BTW - kolega zdał ostatnio egzamin i jedno pytanie mu utkwiło w
pamięci:
Jaka jest maksymalna długość zestawu pojazdów który można prowadzić
mając kat. B.
a) 19m
b) 18m 75cm
c) 18m 50cm
Bardzo ważna wiedza dla przyszłych kierowców... Nie wyobrażam sobie
żeby przyszły kierowca osobówki mógł tego nie wiedzieć, przecież
bez takiej wiedzy on będzie powodował śmiertelne zagrożenie dla
wszystkich wokół...
Zwłaszcza jak do swojego Cinquecento podepnie 20m przyczepę...

Jest przepis o długości zestawu? Jest. Wiec dlaczego kandydata na
kierującego nie sprawdzić na okoliczność czy go zna. Może nie znać i
z tego powodu nie zostać kierującym w tym podejściu -- prawie jak w
totolotku, może nie znać liczb i nie trafić szóstki -- nie kazdy
musi miec PJ i nie kaĹźdy musi trafic w totka. ATSD to ten przepis
nie jest nowy

co nie zmienia faktu, że oblanie kogoś za nieznajomość przepisu
nieistotnego dla umiejetności bezpiecznego poruszania się po drogach
jest absurdem.

Czyli mogę nie wiedzieć co oznacza czerwone światło bo nie jest mi
potrzebne do bezpiecznego poruszania sie po drogach (u mnie na wsi
świateł nie ma)

nie wychodzi ci redukowanie do absurdu

Nie miałem takiego zamiaru, pokazałem tylko, ze ktoś, kto zdał egzamin
na PJ może nigdy nie zostać złapany za niezatrzymanie sie na czerwonym
-- tak samo jak za "powożenie" zestawem dłuższym niż...

teraz piszesz o czymś zupełnie innym niż przed chwilą. Bo wyglada, ze jestem smiertelnym zagrozeniem na drodze bo nie wiem czy mogę jeździć czymś co ma 20m czy tylko 19.75m. I jakoś od 30 lat nie było mi to potrzebne

Jakoś w wielu krajach do zdania egzaminu wystarcza znajomość podstaw:
poruszania się prawą/lewą stroną, wygladu świateł i policjanta. I
jakoś wypdaków wcale nie jest tam więcej.

Wyliczaj te kraje i cytuj odpowiednie przepisy -- wiele nie parę lub
kilka...

USA i Kanada wystarczą?

Nie, miało być wiele -- stać Cię przecież na podanie więcej niż kilku
krajĂłw...

egipt i indie pasują?



--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

masti w <news:kkkdpb$uv9$11dont-email.me>:

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:54:00 +0200 osobnik zwany Tom N napisał:

Czyli mogę nie wiedzieć co oznacza czerwone światło bo nie jest mi
potrzebne do bezpiecznego poruszania sie po drogach (u mnie na wsi
świateł nie ma)

nie wychodzi ci redukowanie do absurdu

Nie miałem takiego zamiaru, pokazałem tylko, ze ktoś, kto zdał egzamin
na PJ może nigdy nie zostać złapany za niezatrzymanie sie na czerwonym
-- tak samo jak za "powożenie" zestawem dłuższym niż...

teraz piszesz o czymś zupełnie innym niż przed chwilą.

Dokładnie o tym samym co wcześniej

 Bo wyglada, ze jestem smiertelnym zagrozeniem na drodze bo nie wiem czy mogę jeździć czymś co ma 20m czy tylko 19.75m. I jakoś od 30 lat nie było mi to potrzebne

Tobie wiedza o długości zestawu, mnie o sygnalizacji świetlnej...

Jakoś w wielu krajach do zdania egzaminu wystarcza znajomość podstaw:
poruszania się prawą/lewą stroną, wygladu świateł i policjanta. I
jakoś wypdaków wcale nie jest tam więcej.

Wyliczaj te kraje i cytuj odpowiednie przepisy -- wiele nie parę lub
kilka...

USA i Kanada wystarczą?

Nie, miało być wiele -- stać Cię przecież na podanie więcej niż kilku
krajów...

egipt i indie pasują?

Cztery to dalej niewiele, i bez zacytowanych przepisów na dodatek.


--
'Tom N'

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 23:07:09 +0200 osobnik zwany Tom N napisał:

masti w
<news:kkkdpb$uv9$11dont-email.me>:

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 22:54:00 +0200 osobnik zwany Tom N
napisał:

Czyli mogę nie wiedzieć co oznacza czerwone światło bo nie jest mi
potrzebne do bezpiecznego poruszania sie po drogach (u mnie na wsi
świateł nie ma)

nie wychodzi ci redukowanie do absurdu

Nie miałem takiego zamiaru, pokazałem tylko, ze ktoś, kto zdał egzamin
na PJ może nigdy nie zostać złapany za niezatrzymanie sie na czerwonym
-- tak samo jak za "powożenie" zestawem dłuższym niż...

teraz piszesz o czymś zupełnie innym niż przed chwilą.

Dokładnie o tym samym co wcześniej

 Bo wyglada, ze
jestem smiertelnym zagrozeniem na drodze bo nie wiem czy mogę jeździć
czymś co ma 20m czy tylko 19.75m. I jakoś od 30 lat nie było mi to
potrzebne

Tobie wiedza o długości zestawu, mnie o sygnalizacji świetlnej...

wiesz udzie chodzą po jezdniach bez tej wiedzy i żyją

Jakoś w wielu krajach do zdania egzaminu wystarcza znajomość
podstaw: poruszania się prawą/lewą stroną, wygladu świateł i
policjanta. I jakoś wypdaków wcale nie jest tam więcej.

Wyliczaj te kraje i cytuj odpowiednie przepisy -- wiele nie parę lub
kilka...

USA i Kanada wystarczą?

Nie, miało być wiele -- stać Cię przecież na podanie więcej niż kilku
krajĂłw...

egipt i indie pasują?

Cztery to dalej niewiele, i bez zacytowanych przepisĂłw na dodatek.

co ci za róznica, ta wiedza jest Ci jeszcze mniej potrzebna niż wiedza o switłach


--
Ford Mondeo 2.0 PMS edition, Jeep Grand Cherokee 4.0
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

On Tue, 16 Apr 2013, masti wrote:

Dnia pięknego Tue, 16 Apr 2013 23:07:09 +0200 osobnik zwany Tom N napisał:

Tobie wiedza o długości zestawu, mnie o sygnalizacji świetlnej...

wiesz udzie chodzą po jezdniach bez tej wiedzy i żyją

  Nienienie.
  Sprzeciw.
  Ludzie chodzą z tą wiedzą. Teza o "bez tej wiedzy" jest nadużyciem :)
  Tylko nie ma sensu robienie do tego egzaminu.
  IMO z odmiennego powodu niż długość zestawu, ale równie uzasadnionego.

pzdr, Gotfryd

On Wednesday, April 17, 2013 6:54:00 AM UTC+10, Tom N wrote:

> USA i Kanada wystarczą?

\>

Nie, miało być wiele -- stać Cię przecież na podanie więcej niż kilku

krajów...

No to dopisz jeszcze Australie. Pytania na "egzaminie" teoretycznym sa tak banalne, ze jesli masz jakiekolwiek pojecie o ruchu drogowym i przejrzysz broszurke "zasady ruchu" to nie ma najmniejszych problemow ze zdaniem. Uczysz sie z broszurki, a pytania dokladnie z niej pochodza. Zadnych podstepnych pytan. A sam egzamin? W niektorych oddzialach wyglada tak - podchodzisz do okienka, dostajesz kartke z pytaniami. Wypelniasz ja na ladzie, tam gdzie wypisuje sie rozne druczki.Nikt Cie tak naprawde nie pilnuje. Przynosisz wypelniona karte, urzednik sprawdza. Jak jest ok to gotowe, jak nie to przychodzisz jutro na kolejny "egzamin" i dostajesz kolejna kartke.I tak do skutku.  Pozdrawiam,   Iguan   - Iguan007   Sezon caly rok:   http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia   --

16.04.2013 22:33;  (Tom N) napisał:

Czyli mogę nie wiedzieć co oznacza czerwone światło bo nie jest mi potrzebne
do bezpiecznego poruszania sie po drogach (u mnie na wsi świateł nie ma)

Masz wiedzieć.
I masz nacisnąć hamulec kiedy trzeba - od tego jest egzamin (praktyczny).

--
*RedLite*

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- albo się z nim zgadzam
- albo jest na tyle durny, że nawet nie chce mi się molestować klawiatury.

RedLite w <news:516db80b$0$1224$65785112news.neostrada.pl>:

16.04.2013 22:33;  (Tom N) napisał:

Czyli mogę nie wiedzieć co oznacza czerwone światło bo nie jest mi potrzebne
do bezpiecznego poruszania sie po drogach (u mnie na wsi świateł nie ma)

Masz wiedzieć.
I masz nacisnąć hamulec kiedy trzeba - od tego jest egzamin (praktyczny).

Jeśli trafię na zielona falę to będzie znaczyło, ze nie zdałem, bo hamulca
przed czerwonym nie nacisnąłem?


--
'Tom N'

16.04.2013 22:55;  (Tom N) napisał:

Jeśli trafię na zielona falę to będzie znaczyło, ze nie zdałem, bo hamulca
przed czerwonym nie nacisnąłem?

Jaki związek ma to pytanie z testami starymi i nowymi?

--
*RedLite*

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- albo się z nim zgadzam
- albo jest na tyle durny, że nawet nie chce mi się molestować klawiatury.

16.04.2013 22:16;  (Tom N) napisał:

Jest przepis o długości zestawu? Jest. Wiec dlaczego kandydata na
kierującego nie sprawdzić na okoliczność czy go zna. Może nie znać i z tego
powodu nie zostać kierującym w tym podejściu -- prawie jak w totolotku, może
nie znać liczb i nie trafić szóstki -- nie kazdy musi miec PJ i nie każdy
musi trafic w totka.

Powiedz że to ironia, albo chciałbym uwierzyć że śnię :D

--
*RedLite*

Jeśli nie odpowiadam na Twój post, to istnieją dwie zasadnicze możliwości:
- albo się z nim zgadzam
- albo jest na tyle durny, że nawet nie chce mi się molestować klawiatury.

Dnia Tue, 16 Apr 2013 22:16:49 +0200, Tom N napisał(a):

ATSD to ten przepis nie jest nowy

Przepis nowy nie jest, za to pytanie egzaminacyjne chyba tak, bo w dawnych
zestawach go nie widziałem.

Tomasz Pyra w <news:vzb25p7a8dxm$.1cqy28nvum9ms.dlg40tude.net>:

Dnia Tue, 16 Apr 2013 22:16:49 +0200, Tom N napisał(a):

ATSD to ten przepis nie jest nowy

Przepis nowy nie jest, za to pytanie egzaminacyjne chyba tak, bo w dawnych
zestawach go nie widziałem.

Było 18 jest 32, pula z 500 wzrosła do... Skądś je musieli wytrzasnąć.

Ciekawe czy jest pytanie o DMC zestawu z przyczepą inną niż lekka dla
kategorii B, bo ta wiedza przecież może sie przydać, w przeciwieństwie do
wiedzy o długości zestawu panie hipokryto  ;P --
'Tom N'

Dnia Tue, 16 Apr 2013 23:40:33 +0200, Tom N napisał(a):

Tomasz Pyra w <news:vzb25p7a8dxm$.1cqy28nvum9ms.dlg40tude.net>:

Dnia Tue, 16 Apr 2013 22:16:49 +0200, Tom N napisał(a):

ATSD to ten przepis nie jest nowy

Przepis nowy nie jest, za to pytanie egzaminacyjne chyba tak, bo w dawnych
zestawach go nie widziałem.

Było 18 jest 32, pula z 500 wzrosła do... Skądś je musieli wytrzasnąć.

Ciekawe czy jest pytanie o DMC zestawu z przyczepą inną niż lekka dla
kategorii B, bo ta wiedza przecież może sie przydać, w przeciwieństwie do
wiedzy o długości zestawu panie hipokryto  ;P

Wiedza o długości przy kat. B jest w praktyce zupełnie zbędna, bo obawiam
się że choćbyś chciał, to nie skompletujesz zestawu o DMC nie
przekraczającym 3500kg (niech będzie że 4250kg) którym przekroczysz
maksymalną dopuszczalną długość zestawu.

Natomiast jeśli chodzi o DMC, to prawo jest tu tak skonstruowane że jest to
dość istotna wiesza. Bo wielu ludzi jeździ zestawami typu 2050+1500, nie
zdając sobie sprawy że oznacza to jazdę bez uprawnień i regres
ubezpieczeniowy w przypadku szkody.

Dnia 16.04.2013 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a:

Wiedza o długości przy kat. B jest w praktyce zupełnie zbędna, bo obawiam
się że choćbyś chciał, to nie skompletujesz zestawu o DMC nie
przekraczającym 3500kg (niech będzie że 4250kg) którym przekroczysz
maksymalną dopuszczalną długość zestawu.

Różne rzeczy ludzie ciągną, czasem są całkiem lekkie a długie po złożeniu,
pływadła, czy inne latadła. I przyczepy są do tego lekkie i długie. Więc taka teoretycznie...

--
kakmaratgmaildotcom

Dnia Wed, 17 Apr 2013 17:30:26 +0000 (UTC), kakmar napisał(a):

Dnia 16.04.2013 Tomasz Pyra <hellfire@spam.spam.spam> napisał/a:

Wiedza o długości przy kat. B jest w praktyce zupełnie zbędna, bo obawiam
się że choćbyś chciał, to nie skompletujesz zestawu o DMC nie
przekraczającym 3500kg (niech będzie że 4250kg) którym przekroczysz
maksymalną dopuszczalną długość zestawu.

Różne rzeczy ludzie ciągną, czasem są całkiem lekkie a długie po złożeniu,
pływadła, czy inne latadła. I przyczepy są do tego lekkie i długie. Więc taka teoretycznie...

Nawet teoretycznie sobie tego nie wyobrażam :-)
Mówimy o zestawie który musiałby przekroczyć 18.75m.

Najdłuższe samochody do 3.5t to mają tak z 8m, do tego by musiała być
przyczepa lekka o długości około 9m - słabo to widzę.

Inne kombinacje? Pojazdy około 2000kg dmc mają do 6m, do tego my musiała
być przyczepa 1500kg dms o długości ponad 12m.

Oczywiście pewnie teoretycznie da się takie coś zbudować, co nie zmienia
faktu że pytanie egzaminacyjne jest bez sensu.
Dużo różnych rzeczy teoretycznie da się zrobić, ale żeby od razu męczyć tym
przyszłych kierowców?

UĹźytkownik "Tomasz Pyra"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iwbhdefq07hn$.1c9envvzcpua2.dlg@40tude.net...

Różne rzeczy ludzie ciągną, czasem są całkiem lekkie a długie po złożeniu,
pływadła, czy inne latadła. I przyczepy są do tego lekkie i długie. Więc
taka teoretycznie...

Nawet teoretycznie sobie tego nie wyobraĹźam :-)
Mówimy o zestawie który musiałby przekroczyć 18.75m.

Najdłuższe samochody do 3.5t to mają tak z 8m, do tego by musiała być
przyczepa lekka o długości około 9m - słabo to widzę.

Laweta do przewozenia tych 8m samochodow :-)

Oczywiście pewnie teoretycznie da się takie coś zbudować, co nie zmienia
faktu Ĺźe pytanie egzaminacyjne jest bez sensu.

No, jest klasa szybowcow o rozpietosci 20m, 10m maszt do jachtu moze sie znajdzie ..

Dużo różnych rzeczy teoretycznie da się zrobić, ale żeby od razu męczyć tym
przyszłych kierowców?

Sie zgadzam. Ale widac pan mini ma inne zdanie :-)

J.

Adampio, Mon, 15 Apr 2013 16:04:36 +0200, pl.misc.samochody:

kibicuję zmaganiom o uzyskanie przywilej samodzielnego prowadzenia automobila przez damę w średnim wieku. Na razie tylko dwa nieudane egzaminy co jak na 100lice jest podobno dopiero połową drogi. No i rozważam(y) czy by nie  pojechać na egzamin np. do Łomży.
http://www.word.4lomza.pl/zalaczniki/art/130408130737.pdf
Czy ktoś to testował w praktyce?

W Katowicach i Krakowie jeździ się do Nowego Sącza. Z tego co mi wiadomo,
jak ktoś jeździć nie umie to nawet w Nowym Sączu nie zda.

--
Pozdrowienia,
Marek 'marcus075' Karweta                | Dwa kieliszki wystarczą.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Najpierw jeden
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | A potem kilkanaście drugich.

Użytkownik "Marek 'marcus075' Karweta" <m.karweta-nie-trawi-spamu@gmail.com> napisał w wiadomości news:md2yvswxdbra.dlgpedaluje.ile.moze...

Adampio, Mon, 15 Apr 2013 16:04:36 +0200, pl.misc.samochody:

kibicuję zmaganiom o uzyskanie przywilej samodzielnego prowadzenia
automobila przez damę w średnim wieku. Na razie tylko dwa nieudane
egzaminy co jak na 100lice jest podobno dopiero połową drogi. No i
rozważam(y) czy by nie  pojechać na egzamin np. do Łomży.
http://www.word.4lomza.pl/zalaczniki/art/130408130737.pdf
Czy ktoś to testował w praktyce?

W Katowicach i Krakowie jeździ się do Nowego Sącza. Z tego co mi wiadomo,

Dobrze Ci wiadomo, bo mamy tu, kurwa jego mać faszystowska, proporcje 1:3 (elka:normalny użytkownik drogi).

jak ktoś jeździć nie umie to nawet w Nowym Sączu nie zda.

Teraz juz może nie, ale jeszcze półtora roku  temu:
http://nowysacz.naszemiasto.pl/artykul/1246437,korupcja-mord-nowy-sacz-prawa-jazdy-rozdawali-za-lapowki,id,t.html

--
Yogi(n)