Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   eksmisja osoby niezameldowanej

eksmisja osoby niezameldowanej

Data: 2011-08-07 22:33:16
Autor: Andrzej Lawa
eksmisja osoby niezameldowanej
W dniu 06.08.2011 17:04, vari107 pisze:
W moim domu, którego jestem jedynym właścicielem,

Podatki płacisz?

przebywa osoba niezameldowana,

I co z tego, że niezameldowana?

nie chcąca opuścić domu.

To gorzej.

Z tego powodu ja mieszkam kontem u rodziny w innym

A jakim kontem? Walutowym? Złotówkowym?

[ciach]

Czy konieczny jest powód o eksmisję,

Raczej pozew, po powód to jesteś (no, właściwie będziesz) ty.

skoro osoba ta miała (do niedawna)
meldunek czasowy w sąsiedniej miejscowości ?

Zapoznaj się z ustawą o ewidencji ludności - tam masz na pisane, jakie znaczenie ma meldunek.

Wezwana Policja nic nie zrobiła i stwierdziła iż

A co niby mieli zrobić? Policja nie jest od rozsądzania sporów na gruncie prawa cywilnego.

"zamieszkiwanie" ustala się
teraz bna podstawie "zeznania zamieszkującego".

Tudzież świadków.

Czyli ja (de facto bezdomny) mogę wejśc przez otwarty balkon temu
policjantowi do domu podczas jego nieobecności i też mnie nie wyrzuci bo
"twierdzę, że tu mieszkam" ?
Jak to się ma do jego bezczynnosci i czym hipotetycznie te dwie sytuacje się
różnią ?

Spróbuj pomyśleć. Zacznij rozważania od tego, jak ów lokator znalazł się w domu obecnie będącym twoją własnością.

Tak naprawdę to osoba nie bedąca ani w kawałku właścicielem domu, mieszka w
moim domu a ja codzień u innej ciotki.

Miliony ludzi w Polsce mieszka w lokalach niebędących ich własnością - i co z tego?

Czy warto składać pozew o eksmisję

A chcesz się pozbyć lokatora?

Tylko nie zapomnij najpierw wypowiedzieć mu umowy na podstawie której się tam znalazł i mieszka.

i czy mogę to zrobić w Warszawie (dom
jest w Międzyzdrojach).

A który sąd cywilny obejmuje swoim rejonem Międzyzdroje?

Co można mi zrobić prawnie, gdybym rzeczy ruchome wystawił przed dom podczas
nieobecnosci owej osoby i zmienil zamki ?

To będzie włamanie, kradzież, naruszenie miru i niszczenie mienia.

Czy mogła by użyć siły ze wsparciem Policji aby ją ulokować w moim przecież
domu?

To nie jest aktualnie twój dom - w sensie miejsca zamieszkania i w sensie posiadania - tylko dom będący twoją własnością.

To spora różnica - poczytaj sobie przepisy chroniące posiadanie oraz chroniące lokatorów.

Data: 2011-08-08 02:49:52
Autor: p 47
eksmisja osoby niezameldowanej


Nieszczęsliwie w tym temacie zawsze wypowiadaja się teoretycy-chałupnicy (ze szczególnym uwzglednieniem AL) i do tego kłóca się ze sobą ;-)
Nie napisałes , jak duże jest to twoje mieszkanie i czy całe je zajmuje twoja (jak się domyslam) b. pani .
Nie napisałes tez, kto jest włascicielem  lokalu, w którym jest ona zameldowana i jaki jest jego status.
Odpowiedź na te pytania może decydowac, czy mozesz w swoim lokalu (tymczasem wraz z nią) zamieszkać,co wzmocniłoby twoją pozycję i czy jest dokąd ją eksmitować.
Niezaleznie od tego nalezy obecnie:
a. wezwać ja do opuszczenia twojego lokalu zajmowanego przez nią bez tytułu prawnego, dając jej konkretny, nieodległy  termin,
2.wyznaczyć opłatę miesięczną (odpowiednio wysoką!) za bezumowne zajmowanie tego lokalu. Jesli ona pracuje, ma rente itp, ma  jakiś majątek to (jesli nie będzie płacić tego quasi -czynszu) to za kilka miesięcy wnieś pozew w postępowaniu upominawczym i zapewne sąd to przyklepie. A wtedy ściągasz z niej regularna  kasę (powyżej stawek rynkowych!) i albo masz niezłe źródło dochodu, albo kolezanka szybko się wyniesie, a co do tego czasu się uzbiera mto i tak komornik od niej ściągnie:-)
3. rozwiąż natyczmiast wszystkie umowy z dostawcami mediów i jesli będa cię (mogą, ale nie muszą) pytac oni potem o zgodę na zawarcie przez nią z nimi umowy takiej zgody nie wyrazaj. Ona miec będzie problem w zawarciu na siebie umowy na media, bo nie ma zadnego tytułu do tego lokalu np. umowy najmu.
4. w granicach prawa "umilaj" jej pobyt
Powodzenia!

Data: 2011-08-08 09:06:42
Autor: vari107
eksmisja osoby niezameldowanej
Nieszczęsliwie w tym temacie zawsze wypowiadaja się teoretycy-chałupnicy (ze szczególnym uwzglednieniem AL) i do tego kłóca się ze sobą ;-)
Nie napisałes , jak duże jest to twoje mieszkanie i czy całe je zajmuje twoja (jak się domyslam) b. pani .
Nie napisałes tez, kto jest włascicielem  lokalu, w którym jest ona zameldowana i jaki jest jego status.

Dom 158 m2.
Teraz nigdzie nie jest zameldowana bo jej czasowy meldunek wygasł a poprzedni stały... została eksmitowana (ona chyba to lubi).

Odpowiedź na te pytania może decydowac, czy mozesz w swoim lokalu (tymczasem wraz z nią) zamieszkać,co wzmocniłoby twoją pozycję i czy jest dokąd ją eksmitować.
Niezaleznie od tego nalezy obecnie:
a. wezwać ja do opuszczenia twojego lokalu zajmowanego przez nią bez tytułu prawnego, dając jej konkretny, nieodległy  termin,
2.wyznaczyć opłatę miesięczną (odpowiednio wysoką!) za bezumowne zajmowanie tego lokalu. Jesli ona pracuje, ma rente itp, ma  jakiś majątek to (jesli nie będzie płacić tego quasi -czynszu) to za kilka miesięcy wnieś pozew w postępowaniu upominawczym i zapewne sąd to przyklepie. A wtedy ściągasz z niej regularna  kasę (powyżej stawek rynkowych!) i albo masz niezłe źródło dochodu, albo kolezanka szybko się wyniesie, a co do tego czasu się uzbiera mto i tak komornik od niej ściągnie:-)

Tak jest jak piszesz.
Muszę zatem wręczyć jej pismo.

3. rozwiąż natyczmiast wszystkie umowy z dostawcami mediów i jesli będa cię (mogą, ale nie muszą) pytac oni potem o zgodę na zawarcie przez nią z nimi umowy takiej zgody nie wyrazaj. Ona miec będzie problem w zawarciu na siebie umowy na media, bo nie ma zadnego tytułu do tego lokalu np. umowy najmu.
4. w granicach prawa "umilaj" jej pobyt
Powodzenia!


Dzięki za fachową poradę.
Spróbuję i napiszę.

Data: 2011-08-08 08:35:46
Autor: witek
eksmisja osoby niezameldowanej
On 8/8/2011 2:06 AM, vari107 wrote:
4. w granicach prawa "umilaj" jej pobyt
Powodzenia!


Dzięki za fachową poradę.
Spróbuję i napiszę.



no to uwazaj na te fachowe porady, bo cie moga drogo kosztowac.

Data: 2011-08-11 04:49:34
Autor: p 47
eksmisja osoby niezameldowanej

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:j1op0k$s73$34inews.gazeta.pl...
On 8/8/2011 2:06 AM, vari107 wrote:
4. w granicach prawa "umilaj" jej pobyt
Powodzenia!


Dzięki za fachową poradę.
Spróbuję i napiszę.



no to uwazaj na te fachowe porady, bo cie moga drogo kosztowac.

Napisz konkretnie, która z moich porad (nie upieram się, że sa one idealne;-) może pytającego "drogo kosztować"?
Przy pokazji uzupełniam je o uwagę, która mnie wydawała się oczywista, ale może taką nie jest dla wszystkich, - wszystkie wspominane czynności, tj wezwanie do opuszczenia mieszkania, wyznaczenie terminu, wyznaczenie opłaty za bezumowne korzystanie z lokalu itd należy robić pisemnie z potwierdzeniem odbioru!

Data: 2011-08-16 12:21:12
Autor: Kamil
eksmisja osoby niezameldowanej
Dnia Thu, 11 Aug 2011 04:49:34 +0200, p 47 napisał(a):


Napisz konkretnie, która z moich porad

Upss...jesteś *radcą*??
No to pięknie :))))

Data: 2011-08-08 09:35:21
Autor: Andrzej Ława
eksmisja osoby niezameldowanej
W dniu 08.08.2011 09:06, vari107 pisze:

4. w granicach prawa "umilaj" jej pobyt
Powodzenia!


Dzięki za fachową poradę.
Spróbuję i napiszę.

Fachowa porada od ubeka ;->

Dziwne, że ów ubek "wsiadł" na mnie i innych, a potem właściwie tylko
zebrał to, co inny pisali...

Co do proponowanych opłat miesięcznych to nie przegnij - dasz stawkę np.
10x wyższą od obowiązujących w okolicy stawek wolnorynkowych i będziesz
miał problem z powodu naruszenia "zasad współżycia społecznego".

PS: ponawiam pytanie o podatki od nieruchomości - żeby przypadkiem nie
okazało się, że tamta osoba je opłaca i mieszka tam już na tyle długo,
żeby się na zasiedzenie załapać (20 lub prędzej 30 lat).

Data: 2011-08-08 20:06:42
Autor: vari107
eksmisja osoby niezameldowanej
PS: ponawiam pytanie o podatki od nieruchomości - żeby przypadkiem nie
okazało się, że tamta osoba je opłaca i mieszka tam już na tyle długo,
żeby się na zasiedzenie załapać (20 lub prędzej 30 lat).

Ja opłacam.
A ta osoba próbowała.
Załatwiłem tak, że nie może.
vari

Data: 2011-08-08 09:03:58
Autor: vari107
eksmisja osoby niezameldowanej

Tylko nie zapomnij najpierw wypowiedzieć mu umowy na podstawie której
się tam znalazł i mieszka.

Żadnej umowy nie było.
Czy jak wpuszczę do domu gościa na wakacje a on się później nie wynosi to była jakaś umowa ?
Ustna: przyjedż i pobądź DO KOŃCA WAKACJI.
Mam wypowiedzieć taką umowę.
Pewnie. Mogę. Pisemnie i przy świadkach.

Data: 2011-08-08 08:34:00
Autor: witek
eksmisja osoby niezameldowanej
On 8/8/2011 2:03 AM, vari107 wrote:
Tylko nie zapomnij najpierw wypowiedzieć mu umowy na podstawie której
się tam znalazł i mieszka.

Żadnej umowy nie było.
Czy jak wpuszczę do domu gościa na wakacje a on się później nie wynosi to
była jakaś umowa ?
Ustna: przyjedż i pobądź DO KOŃCA WAKACJI.
Mam wypowiedzieć taką umowę.
Pewnie. Mogę. Pisemnie i przy świadkach.


no wiec wlasnie sam potwierdziles.
byla umowa ustna.
i co stoi na przeszkodzie, zeby ustna umowe wypowiedziec na papierze?

Data: 2011-08-08 09:17:38
Autor: Andrzej Ława
eksmisja osoby niezameldowanej
W dniu 08.08.2011 09:03, vari107 pisze:
Tylko nie zapomnij najpierw wypowiedzieć mu umowy na podstawie której
się tam znalazł i mieszka.

Żadnej umowy nie było.

Czyli co, włamał się ktoś?

Czy jak wpuszczę do domu gościa na wakacje a on się później nie wynosi to była jakaś umowa ?
Ustna: przyjedż i pobądź DO KOŃCA WAKACJI.

No i to jest umowa użyczenia.

Nieważne, że ustna.

Data: 2011-08-08 20:04:05
Autor: vari107
eksmisja osoby niezameldowanej
No i to jest umowa użyczenia.

Nieważne, że ustna.

Ale wygasła (powiedziałem że "wypowiadam" taką umowę, dałem termin, minął a osoba siedzi).
vari

Data: 2011-08-08 13:14:59
Autor: witek
eksmisja osoby niezameldowanej
On 8/8/2011 1:04 PM, vari107 wrote:
No i to jest umowa użyczenia.

Nieważne, że ustna.

Ale wygasła (powiedziałem że "wypowiadam" taką umowę, dałem termin, minął a
osoba siedzi).
vari



1. masz dowod, ze powiedziales? zdecydowanie lepiej miec to na papierze. druga osoba zawsze moze powiedziec ze nie slyszala.
wiec najlepie powiedz to jeszcze raz tylko teraz na kartce papieru.

2. samo wypowiedzenie umowy, po za faktem jej wypowiedzenia nie spowoduje "psiejsko czarodziejsko", ze ta osoba zniknie.

Niestety jak druga strona nie ma ochoty sie wyniesc to jest to podstawa, ze "ktos" ja wyprowadzil. Tym ktosiem jest sad i komornik. Inne opcje sa takie, ze rykoszetem mozesz oberwac bardziej niz sam przywalisz tej osobie.

Data: 2011-08-09 22:11:58
Autor: Andrzej Lawa
eksmisja osoby niezameldowanej
W dniu 08.08.2011 20:04, vari107 pisze:
No i to jest umowa użyczenia.

Nieważne, że ustna.

Ale wygasła (powiedziałem że "wypowiadam" taką umowę, dałem termin, minął a
osoba siedzi).

Z umowami ustnymi masz taki jeden mały problem: każda ze stron może je "pamiętać" inaczej, Poza tym skoro minęło już tyle czasu (skoro miało być "na wakacje" a od jakiegoś czasu nie możesz się pozbyć - chodzi zapewne o minimum 11 miesięcy) i póki co oficjalnie nie protestowałeś, można argumentować, że można domniemywać, że dogadaliście się na przedłużenie (np. bezterminowe) tej umowy.

Data: 2011-08-08 12:49:08
Autor: Gotfryd Smolik news
eksmisja osoby niezameldowanej
On Mon, 8 Aug 2011, vari107 wrote:

[...ktoś...]
Tylko nie zapomnij najpierw wypowiedzieć mu umowy na podstawie której
się tam znalazł i mieszka.

Żadnej umowy nie było.

  No to jak ta osoba się włamała, trzeba było się awanturować.

  Nie awanturuj się :), bo zdaję sobie sprawę że wygodnie tak pisać
jak samemu nie ma się problemu (FYI: owszem, zdarzyło mi się dokonywać
wymeldowania w trybie administracyjnym, ale to jakby operacja odwrotna,
dużo prostsza).
  Niemniej tak to wygląda z p. widzenia prawa: Twoja zupełna obojętność
na fakt że ta osoba sobie mieszka i mieszka stanowi *domniemanie*,
że odbywało się to za Twoją zgodą.
  Masz jakieś DOWODY przeciwne?

Czy jak wpuszczę do domu gościa na wakacje a on się później nie wynosi to
była jakaś umowa ?

  Ależ oczywiście.

Ustna: przyjedż i pobądź DO KOŃCA WAKACJI.
Mam wypowiedzieć taką umowę.

  Nie musisz :>

  Problem w tym, że całkiem nierzadko do umów cywilnoprawnych stosuje
się zasadę "skoro strony tolerowały istniejący stan mimo wygaśnięcia
umowy, przyjmuje się iż umowa uległa przedłużeniu". Bezterminowo.

Pewnie. Mogę. Pisemnie i przy świadkach.

  Nie, wystarczy *wyegzekwować* zakończenie umowy!
  Jak tego gościa co po wakacjach się nie wyprowadził zawleczesz do sądu
to sprawa będzie się rozbijała o to, czy on zechce potwierdzić że to
miało być *tylko* "do końca wakacji i nie na zamieszkiwanie lecz
w celu rekreacyjnym".
  Jak nie, to będziesz miał problem.
  I taki sam problem będzie jak pójdziesz w sprawie "końca wakacji"
przed początkiem następnych wakacji. "Bo on po wakacjach zamieszkał".

  Jest jakieś takie określenie o miękkim sercu... prawo tak jest
właśnie skonstruowane. Dasz palec, może urwać rękę.
  Trzeba niezwłocznie wyciągać palec, czyli jak kończyła się umowa
użyczenia egzekwować jej zakonczenie.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-08 13:13:18
Autor: Andrzej Ława
eksmisja osoby niezameldowanej
W dniu 08.08.2011 12:49, Gotfryd Smolik news pisze:

Pewnie. Mogę. Pisemnie i przy świadkach.

 Nie, wystarczy *wyegzekwować* zakończenie umowy!
 Jak tego gościa co po wakacjach się nie wyprowadził zawleczesz do sądu
to sprawa będzie się rozbijała o to, czy on zechce potwierdzić że to
miało być *tylko* "do końca wakacji i nie na zamieszkiwanie lecz
w celu rekreacyjnym".

No właśnie - wnioskując z tego, że do końca wakacji jeszcze sporo, można
przypuszczać że stan ten trwa co najmniej od niemalże roku.

Data: 2011-08-11 04:53:26
Autor: p 47
eksmisja osoby niezameldowanej

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1108081238500.2240quad...
On Mon, 8 Aug 2011, vari107 wrote:

[...ktoś...]
Tylko nie zapomnij najpierw wypowiedzieć mu umowy na podstawie której
się tam znalazł i mieszka.

Żadnej umowy nie było.

 No to jak ta osoba się włamała, trzeba było się awanturować.

 Nie awanturuj się :), bo zdaję sobie sprawę że wygodnie tak pisać
jak samemu nie ma się problemu (FYI: owszem, zdarzyło mi się dokonywać
wymeldowania w trybie administracyjnym, ale to jakby operacja odwrotna,
dużo prostsza).
 Niemniej tak to wygląda z p. widzenia prawa: Twoja zupełna obojętność
na fakt że ta osoba sobie mieszka i mieszka stanowi *domniemanie*,
że odbywało się to za Twoją zgodą.
 Masz jakieś DOWODY przeciwne?

Czy jak wpuszczę do domu gościa na wakacje a on się później nie wynosi to
była jakaś umowa ?

 Ależ oczywiście.

Ustna: przyjedż i pobądź DO KOŃCA WAKACJI.
Mam wypowiedzieć taką umowę.

 Nie musisz :>


Oczywiście powinien to zrobic, pisemnie i albo przy swiadkach, albo z potwierdzeniem odbioru!


 Problem w tym, że całkiem nierzadko do umów cywilnoprawnych stosuje
się zasadę "skoro strony tolerowały istniejący stan mimo wygaśnięcia
umowy, przyjmuje się iż umowa uległa przedłużeniu". Bezterminowo.


Zagalopowałes się!! To, że "gość" siedział w mieszkaniu długi czas i wtedy go nie wyrzucano nie oznacza, że właściciel mu umowy wypowiedzić nie może . Umową  dożywocia, aby była ważna musi być zawarta przed notariuszem;-)

Data: 2011-08-12 21:12:47
Autor: Gotfryd Smolik news
eksmisja osoby niezameldowanej
On Thu, 11 Aug 2011, p 47 wrote:

Zagalopowałes się!! To, że "gość" siedział w mieszkaniu długi czas i wtedy go nie wyrzucano nie oznacza, że właściciel mu umowy wypowiedzić nie może.

  W żadnym razie tak nie sugerowałem.
  Problemem jest fakt, że skoro mimo *wygaśnięcia* umowy dalej utrzymuje
się "stan który był przy umowie", ma miejsce nawiązanie *nowej*
umowy.
  Niekoniecznie w tym wypadku :], tylko jeszcze trzeba to umieć
udowodnić (że tak nie jest).
  I trzeba ją skutecznie wypowiedzieć (z naciskiem na "skutecznie").

  A tzw. "głupie pytanie", sugerujące że pisemne wypowiedzenie byłoby
czymś dziwnym już padło.
  Nie, nie byłoby czymś dziwnym.

pzdr, Gotfryd

Data: 2011-08-15 05:09:03
Autor: p 47
eksmisja osoby niezameldowanej

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1108122109120.2556quad...
On Thu, 11 Aug 2011, p 47 wrote:

Zagalopowałes się!! To, że "gość" siedział w mieszkaniu długi czas i wtedy go nie wyrzucano nie oznacza, że właściciel mu umowy wypowiedzić nie może.

 W żadnym razie tak nie sugerowałem.
 Problemem jest fakt, że skoro mimo *wygaśnięcia* umowy dalej utrzymuje
się "stan który był przy umowie", ma miejsce nawiązanie *nowej*
umowy.


Nieprawda, -fakt, że mimo wygasnięcia "starej" umowy gość dalej siedzi żadną miarą nie oznacza, że nawiązano (a nawet, że tak się domniemywa) nową umowę!!
Stąd m.in pojęcie bezumownego przebywania w lokalu, stąd pojecie kodeksowe "opłaty za bezumowne korzystanie z lokalu"!
Obowiązek udowodnienia, ze umowę nową zawarto oczywiście spoczywa na lokatorze, bo to on ma w tym interes prawny.
Właściciel "starą" umowę (także domyślną) wszak rozwiązał, żądając wyprowadzki.

Data: 2011-08-16 12:27:14
Autor: Gotfryd Smolik news
eksmisja osoby niezameldowanej
On Mon, 15 Aug 2011, p 47 wrote:

Nieprawda, -fakt, że mimo wygasnięcia "starej" umowy gość dalej siedzi żadną miarą nie oznacza, że nawiązano (a nawet, że tak się domniemywa) nową umowę!!

  Przyznaję, że powołanie tego przypadku przy użyczeniu było naciągane!
(co innego jak siedzi i płaci).

Stąd m.in pojęcie bezumownego przebywania w lokalu, [...]
Właściciel "starą" umowę (także domyślną) wszak rozwiązał, żądając wyprowadzki.

  A to się zgadza - i poprzedni wniosek "w zasadzie" wynika właśnie
z tego (braku woli właściciela), również dla takich umów przy których
stosuje się (jednak) domniemanie, dajmy na to przy najmie (647KC).
  Problem zawsze stanowi ew. dowiedzenie czegoś, stąd wniosek że
wypowiedzenie na piśmie nie powinno zawadzić.

pzdr, Gotfryd

eksmisja osoby niezameldowanej

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona