Data: 2009-09-20 21:25:33 | |
Autor: J.F. | |
elektryczna zagadka | |
On Sun, 20 Sep 2009 21:05:41 +0200, Jurij Atarov wrote:
Pacjent Renault Clio benzyna, rocznik 1994. Aku zdechl, i alternator tez zdechl. No chyba ze jakas inna przyczyna - luzny kabel etc .. Dobrze zebys byl rano i dogladal czy cie w konia nie robia. A dzis sprawdz ile kosztuje alternator na allegro. J. |
|
Data: 2009-09-20 22:06:50 | |
Autor: Jurij Atarov | |
elektryczna zagadka | |
J.F. pisze:
Aku zdechl, i alternator tez zdechl. Czemu alternator? Chwilę wcześniej działał. Mam diodowy wskaźnik napięcia, jak dodawałem gazu to napięcie rosło. Akurat przed wyjazdem naciągałem pasek alternatora, bo mi czasami piszczał. Pozdrawiam! |
|
Data: 2009-09-20 22:51:35 | |
Autor: J.F. | |
elektryczna zagadka | |
On Sun, 20 Sep 2009 22:06:50 +0200, Jurij Atarov wrote:
J.F. pisze: A dlaczego silnik ci zgasl w czasie jazdy ? Mam diodowy wskaźnik napięcia, jak dodawałem gazu to napięcie rosło. Akurat przed wyjazdem naciągałem pasek alternatora, bo mi czasami piszczał. No to widac sie myle :-) Jesli silnik zgasl z twojej winy, to jeszcze moga byc zabrudzone klemy, ale to sie tylko w maluchach zdarzalo. J. |
|
Data: 2009-09-27 00:02:35 | |
Autor: Jurij Atarov | |
elektryczna zagadka | |
Miałeś rację. Alternator poszedł, a dokładniej łożysko. Akumulator jest ok.
Pozdrawiam! |
|
Data: 2009-09-27 10:52:22 | |
Autor: J.F. | |
elektryczna zagadka | |
On Sun, 27 Sep 2009 00:02:35 +0200, Jurij Atarov wrote:
Miałeś rację. Alternator poszedł, a dokładniej łożysko. Akumulator jest ok. Ale co - nie bylo widac na wskazniku ze przestal ladowac ? J. |
|
Data: 2009-09-27 21:08:23 | |
Autor: Jurij Atarov | |
elektryczna zagadka | |
J.F. pisze:
On Sun, 27 Sep 2009 00:02:35 +0200, Jurij Atarov wrote: Wcześniej było widać że ładuje. Pewnie przestał nagle, gdy łożysko poszło. Wcześniej naciągałem pasek. Albo za mocno, albo już wtedy coś się działo z łożyskiem i dlatego pasek piszczał. Pozdrawiam! |
|
Data: 2009-09-27 23:30:47 | |
Autor: J.F. | |
elektryczna zagadka | |
On Sun, 27 Sep 2009 21:08:23 +0200, Jurij Atarov wrote:
J.F. pisze: Po awarii alternatora pradu w akumulatorze powinno starczyc jeszcze na spory kawalek jazdy. Z godzina najmarniej. Albo nie zauwazyles diody, albo ktos cie w konia robi. No chyba ze te nowoczesne pojazdy sa bardziej skomplikowane i komputer czuwa. J. |
|
Data: 2009-09-28 06:59:19 | |
Autor: Jurij Atarov | |
elektryczna zagadka | |
J.F. pisze:
On Sun, 27 Sep 2009 21:08:23 +0200, Jurij Atarov wrote: Może uszkodzony alternator robił dodatkowe obciążenie/zwarcie? Osobiście u mechanika z tym samochodem nie byłem, bo akurat mnie w mieście nie było - ale taką otrzymałem relację. |
|
Data: 2009-09-28 11:31:16 | |
Autor: J.F. | |
elektryczna zagadka | |
Użytkownik "Jurij Atarov" <artur@cia.gov> napisał w wiadomości news:h9pfr8$h4o$1news.onet.pl...
J.F. pisze: Jest mozliwe, ale wtedy albo cos powinno zaczac dymic, albo nadal dluzszy czas to potrwa. Mnie lozysko sie rozwalilo i resztka koszyka zwarla regulator - napiecie skoczylo do 18V. J. |
|
Data: 2009-09-27 13:51:16 | |
Autor: Nex@pl | |
elektryczna zagadka | |
Jurij Atarov pisze:
Miałeś rację. Alternator poszedł, a dokładniej łożysko. Akumulator jest ok. Ale kto miał rację? :) |