Data: 2011-08-08 00:08:58 | |
Autor: 1634Racine | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
gdybyscie mieli _w_punktach_ , ale bez politykowania,emocji, zbednej literatury i nadmiaru slow, lecz na chlodno, racjonalnie, wymienic argumenty "za" i argumenty "przeciw" wprowadzeniu w PL euro, to jakie to sa argumenty?
(byc moze argumenty s± zwiazane z tzw. przecietnym czlowiekiem, albo z malym biznesem, albo z wielkim biznesem, z importem, z eksportem... - bedzie super, jesli kazdy argument bedzie mial jedno zdanie precyzyjnie tlumacz±ce o co chodzi, jak nalezy konkretna rację rozumiec. Nie chodzi o wypracowania,ale o przekaz krotki, precyzyjny i _zrozumialy_ ) |
|
Data: 2011-08-08 09:16:31 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Mon, 8 Aug 2011 00:08:58 +0200, "1634Racine" <1634@Racine.pl>
wrote: gdybyscie mieli _w_punktach_ , ale bez politykowania,emocji, zbednej euro bez politykowania? Przecież to oksymoron. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2011-08-08 12:15:18 | |
Autor: 1634Racine | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
Jarek Andrzejewski in news:c93v37l4gqskusidigc573rufffh3c8cs54ax.com
On Mon, 8 Aug 2011 00:08:58 +0200, "1634Racine" <1634@Racine.pl> tylko, że wiesz... - chodzilo mi wlasnie o to, by takich odpowiedzi nie bylo, bo takie to znamy bez pytania :) Dam Ci przyklad inny, czyli o co mi chodzi, o jaki rodzaj odpowiedzi: gdybym, na przyklad, prosil o "za" i "przeciw" i "bez politykowania" o zdanie na temat nastepujacy: czy to dobrze, że amerykanski bank centralny FED jest w łapach prywatnych decydentow, to byc moze/z pewnosci± dalbys odpowiedz: "FED bez politykowania? Przecież to oksymoron" i to jest taka odpowiedzm ktora sprawy nie winduje w gore. Sprawe winduje w gore np. zawartosc b. MERYTORYCZNEGO filmu "The Money Masters", gdzie autorzy i ekspreci tam wystepujacy na dzien dobry wiedza, że fed jest hucp±, ale wychodza ponad ten banal i rozkladaja sprawe "przeciw" na czynniki pierwsze, czyli: _dlaczego_ ? Masz argumenty "za" euro w PL? Podaj. Masz argumenty "przeciw" euro w PL? Podaj. |
|
Data: 2011-08-08 12:48:24 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Mon, 8 Aug 2011 12:15:18 +0200, "1634Racine" <1634@Racine.pl>
wrote: euro bez politykowania? Przecież to oksymoron. ale to determinuje wszystkie inne odpowiedzi. Czy jeste¶ w stanie przewidzieć, co zrobi± Niemcy, je¶li PIIGS (nadal) będ± miały w nosie spłatę zobowi±zań? czy to dobrze, że amerykanski bank centralny FED jest w łapach prywatnych decydentow, to byc moze/z pewnosci± dalbys odpowiedz: "FED bez politykowania? Przecież to oksymoron" i to jest taka odpowiedzm ktora sprawy to jest konkretne pytanie i na nie mogę opowiedzieć konkretnie: przeczytaj "Case Against the FED" prof. Murraya Rothbarda. Masz argumenty "przeciw" euro w PL? Podaj. podałem. |
|
Data: 2011-08-08 14:47:41 | |
Autor: Przemek | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
Użytkownik "1634Racine" <1634@Racine.pl> napisał w wiadomo¶ci news:j1od18$ha9$1inews.gazeta.pl... Jarek Andrzejewski in news:c93v37l4gqskusidigc573rufffh3c8cs54ax.comAle np zachowanie lub wyzbycie sie mozliwosci prowadzenia wlasnej polityki pienieznej przez rzad to jest sprawa czysto polityczna na pierwszym miejscu a dopiero na drugim miejscu ekonomiczna. A tak jest wlasnie z wprowadzeniem lub nie euro w danym kraju. |
|
Data: 2011-08-08 09:25:18 | |
Autor: george | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"1634Racine" <1634@Racine.pl> wrote in message news:j1n2es$8j7$1inews.gazeta.pl... gdybyscie mieli _w_punktach_ , ale bez politykowania,emocji, zbednej literatury i nadmiaru slow, lecz na chlodno, racjonalnie, wymienic argumenty "za" i argumenty "przeciw" wprowadzeniu w PL euro, to jakie to sa argumenty? Problem polega na tym że EURO to czysto polityczny projekt. To chyba widać wiec nie da sie o tym opowiadać jak o bycie ekonomicznym. Uważam że ci±głe gonienie króliczka ( przesuwanie daty ewentualnego wst±pienia do strefy) jest nasz± najlepsz± decyzj± (polski). george |
|
Data: 2011-08-08 12:15:21 | |
Autor: 1634Racine | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
george in news:4e3f8f60$0$2492$65785112news.neostrada.pl
[.............] Problem polega na tym że EURO to czysto polityczny projekt. wiemy. nie da sie o tym opowiadać jak o bycie ekonomicznym. oczywiscie, że da sie. bowiem jest to polityczny projekt dlubi±cy w gospodarkach krajowych/w ekonomii ( przesuwanie daty ewentualnego wst±pienia do strefy) jest nasz± najlepsz± decyzj± (polski). a wiec wartosciujesz. I slusznie. Skoro wartosciujesz, to czym kierujesz sie _merytorycznie_ ? Gdyby to od Ciebie zalezalo - to bys nie wszedl w euro,jak rozumiem. Z przekory? Jesli tak, to malo interesujaca odpowiedz. Oczywiscie zakladam, że to nie ten powod, nie ten poziom argumentacji. Masz argumenty "za" euro w PL? Podaj. Masz argumenty "przeciw" euro w PL? Podaj. |
|
Data: 2011-08-08 19:43:09 | |
Autor: george | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"1634Racine" <1634@Racine.pl> wrote in message news:j1od1a$ha9$2inews.gazeta.pl... george in news:4e3f8f60$0$2492$65785112news.neostrada.pl fakt "DˇŻENIA" do euro obniża nam nieco koszt obsługi odsetkowej naszego długu. Po wej¶ciu do uni walutowej ten efekt zniknie. Na wyczucie daje 100 punktów bazowych. Ale podkre¶lam, chodzi o perspektywę wej¶cia a nie samo wejscie. Gdyby dzi¶ Tusk z Rostowskim ogłosił że nie mamy zamiaru wejsc do strefy to jutro 3MWibor bylby 5,71 a nie 4,71 (oceniam zupełnie subiektywnie). Po wej¶ciu warunki emisji długu bed± okre¶lać Niemcy ( a wła¶ciwie spread pomiedzy bundami a obligacjami polskimi ) i nie byłoby premii za wej¶cie. W tej chwili opcja dewaluacji złotego jest do wykorzystania, po wejsciu nie mamy takiej opcji więc samo wejscie do strefy oceniam negatywnie. Koszt ryzyka kursowego nie s± warte tyle ile możliwosc dewaluacji własnej waluty. Oszacowanie wartosci asa w rękawie jest do¶c trudne, zależy bowiem od "momentu" zagrania, a nie od wartosci karty. george. |
|
Data: 2011-08-08 20:33:33 | |
Autor: witrak() | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
george <george___@vp.pl> wrote on 2011-08-08_19:43
A mógłbyś powiedzieć, co rozumiesz przez dewaluację złotego ? Bo wydawało mi się, że tego od czasu wprowadzenia płynnego kursu już zrobić nie możemy... :-P witrak() |
|
Data: 2011-08-08 21:20:16 | |
Autor: george | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"witrak()" <witrak@hotmail.com> wrote in message news:j1p8i0$dav$1srv.cyf-kr.edu.pl... george <george___@vp.pl> wrote on 2011-08-08_19:43 chodzi ci o tempo dewaluacji czy event dewaluacji ? Nie ma potrzeby tworzyć "eventu" jak na Białorusi przez weekend.. Ale dodrukowując 30% bazy monetarnej w 30 dni efekt będzie podobny, tylko że mniej medialny. george |
|
Data: 2011-08-08 22:00:50 | |
Autor: witrak() | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
george <george___@vp.pl> wrote on 2011-08-08_21:20
Wybacz, ale zaczynasz się wykręcać, a tego nie lubię :=| Generalnie oddziaływanie na kurs waluty (w celu jej osłabienia) nie można nazywać dewaluacją, bo to nieprawda. Dewaluacją jest zmiana sztywnego (oficjalnego) kursu waluty; nie może ona mieć miejsca, gdy taki kurs nie istnieje. Niektóre kraje mają taki kurs, zwykle względem jednej z innych walut (np. Bułgaria ma stały kurs względem euro) i te waluty mogą zostać zdewaluowane. Złoty nie ma stałego kursu i o dewaluacji złotego mowy być nie może. Mogę przyjąć, że szło Ci o *osłabianie* (czyli deprecjację) złotego. Może być ? witrak() |
|
Data: 2011-08-08 22:11:46 | |
Autor: george | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"witrak()" <witrak@hotmail.com> wrote in message news:j1pdll$eu0$1srv.cyf-kr.edu.pl... george <george___@vp.pl> wrote on 2011-08-08_21:20 generalnie to przeciez tylko semantyka :), ale technicznie racja jest po twojej stronie. tak, "deprecjacja" może być. george |
|
Data: 2011-08-08 22:22:13 | |
Autor: george | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
i tylko dodam jedno, "deprecjacja/spadek" moze być spowodowana np odpływem kapitału spekulacyjnego i niekoniecznie oznaczać bedzie "dewaluację". Wiec to jednak niekoniecznie to samo. Nawet w reżimie płynnego kursu dewaluacja jest możliwa. Dewaluacja zawsze jest zdarzeniem politycznym, nawet przy niezależnym banku centralnym. Czy wykluczasz sytuację w której bank centralny drukuje PLN'a z powietrza (cel pomijam) i w ten sposób zwiększa bazę monetarną powodując rozwodnienie siły nabywczej i przy załozeniu stałych czynników zewnętrznych spowoduje "deprecjację" waluty ? george |
|
Data: 2011-08-09 12:33:14 | |
Autor: witrak() | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
george <george___@vp.pl> wrote on 2011-08-08_22:22
Eee, zawracasz głowę. "Dewaluacja" ma ścisłą definicję. Weźże sobie jakąś wikipedię.... Tobie cały czas chodzi o "przemyślane działanie zmierzające do osłabienia waluty, realizowane przez bank centralny drogą emisji pieniądza". To nie jest to samo co "dewaluacja", która jest aktem jednostkowym, administracyjnym, zatem możliwym tylko w określonych warunkach. Bank centralny może sobie emitować pieniądz i w niczym to nie zmieni kursu tej waluty, jeśli ten jest wyznaczany administracyjnie. Co najwyżej doprowadzi do pojawienie się niewymienialności waluty i/albo drugiego kursu - nieoficjalnego, ze wszystkimi tego konsekwencjami. witrak() |
|
Data: 2011-08-09 18:34:50 | |
Autor: george | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"witrak()" <witrak@hotmail.com> wrote in message news:j1r0pa$1r6$1srv.cyf-kr.edu.pl... george <george___@vp.pl> wrote on 2011-08-08_22:22 tak, emisja pieniądza z powietrza miesci sie w normalnej polityce pienieżnej banku centralnego. "dewaluacja" w sensie administracyjnym nie bedzie wiec potrzbna. Mozna jej dokonać bez zbędnych aktów prawnych poprzez szybką "deprecjacje". I nawet nie bedzie wiadomo czy to sie jeszcze miesciło czy może już nie w "ramach" polityki monetarnej. george P.S. atak na marginesie daruj sobie te wstawki typu "zawracasz głowe", czy "wkręcasz sie" itp. Niczego sensownego nie wnosi to do dyskusji. |
|
Data: 2011-08-10 14:07:25 | |
Autor: witrak() | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
george <george___@vp.pl> wrote on 2011-08-09_18:34
Kolejny raz piszesz nie na temat. <http://pl.wikipedia.org/wiki/Dewaluacja> "Dewaluacja – reforma pieniężna, która polega na administracyjnym obniżeniu sztywnego kursu waluty narodowej wobec innych walut przez narodowy bank centralny, np. w celu poprawienia bilansu płatniczego. Nie należy jej mylić z denominacją, ponieważ następuje tutaj realne obniżenie wartości waluty względem innych walut, podczas gdy w przypadku denominacji jest ono czysto nominalne i ma charakter wyłącznie usprawnienia technicznego. W przypadku stosowania płynnego kursu walutowego odpowiednikiem dewaluacji jest deprecjacja."
Daruję sobie. Na przyszłość staraj się odpowiadać wprost i na temat. witrak() |
|
Data: 2011-08-08 13:50:08 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 00:08, 1634Racine wrote:
gdybyscie mieli _w_punktach_ , ale bez politykowania,emocji, zbednej Za - na przyklad brak ryzyka kursowego. Choc dla wiekszosci ludzi brzmi to dosc abstrakcyjnie, w skali kraju Polska byla by bogatsza o jakies kilka (nascie?) miliardow euro: - gdyby w PL euro bylo wprowadzone pare lat temu, to: nie mielibysmy zasypu artykulow o drogim franku (i zgrzytania zebow b. wielu rodzin), gdyz wiekszosc kredytow hipotecznych zaciagnieta bylaby w euro, - nie byloby olbrzymich strat i bankructw wielu przedsiebiorstw na tzw. opcjach walutowych, - poza dwoma, kosztownymi dla polskiej gospodarki punktami powyzej, tradycyjnie rozumiany brak ryzyka kursowego. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 13:59:50 | |
Autor: mvoicem | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
(08.08.2011 13:50), Tomasz Chmielewski wrote:
On 08.08.2011 00:08, 1634Racine wrote: Przeciw: jednocze¶nie wydaje mi się, że to co nas w kryzysie uratowało to to że Euro jeszcze nie przyjęli¶my. I kiedy złotówka zleciała w dół, przyprawiaj±c o zgrzytanie zębów frankowiczów, to jednocze¶nie uratowała gospodarkę (albo raczej, odłożyła w czasie wyrok). p. m. |
|
Data: 2011-08-08 14:08:22 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 13:59, mvoicem wrote:
(byc moze argumenty s± zwiazane z tzw. przecietnym czlowiekiem, albo z - k...., ale mam rate w banku we frankach! - co tam rata, zielona wyspa jestesmy ;) -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 14:17:38 | |
Autor: Liwiusz | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
W dniu 2011-08-08 14:08, Tomasz Chmielewski pisze:
- k...., ale mam rate w banku we frankach! Zasadniczo dla gospodarki ruchy cen walut s± przynajmniej neutralne, je¶li nie korzystne. Neutralne, ponieważ przy stracie jednych przedsiębiorców pojawia się natychmiast zysk u drugich - co z tego, że w dupę dostali importerzy, jak podwójnie zarobili eksporterzy? Korzystna, ponieważ motywuje przedsiębiorców do wykonywania tego, co faktycznie się opłaca (np. do eksportu, albo do importu) itp. itd. Generalnie twierdzenie, że brak konieczno¶ci przeliczania cen walut to jakie¶ wielkie ułatwienie dla rozwoju gospodarki dla mnie brzmi idiotycznie. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-08-08 15:11:45 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 14:17, Liwiusz wrote:
W dniu 2011-08-08 14:08, Tomasz Chmielewski pisze: Jak to zestawisz ze stratami na opcjach i kredytach we franku, to brzmi "rzeczywiscie", a nie idiotycznie. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 15:18:43 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Mon, 08 Aug 2011 15:11:45 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote: Generalnie twierdzenie, że brak konieczno¶ci przeliczania cen walut to http://www.money.pl/pieniadze/forex/waluty/forex,eurchf.html |
|
Data: 2011-08-08 15:22:40 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 15:18, Jarek Andrzejewski wrote:
On Mon, 08 Aug 2011 15:11:45 +0200, Tomasz Chmielewski Dla zarabiajacego w euro, kredyt w euro zasadniczo nie zmienia swojej wartosci na skutek zmian kursu euro... -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 15:47:25 | |
Autor: Liwiusz | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
W dniu 2011-08-08 15:11, Tomasz Chmielewski pisze:
On 08.08.2011 14:17, Liwiusz wrote: Dlaczego mam zestawiać tylko z "jedn± stron± medalu"? Opcjami można grać i na zwyżkę, i na zniżkę kursu. -- Liwiusz |
|
Data: 2011-08-08 16:04:48 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 15:47, Liwiusz wrote:
Generalnie twierdzenie, że brak konieczno¶ci przeliczania cen walut to Rzecz w tym, ze swiat jest tak ulozony, ze raczej nie czyta sie naglowkow w prasie "miliony obywateli smieja sie w twarz banksterom, placa smiesznie male raty we franku" czy "firmy zarobily miliardy na opcjach, bankierzy skacza przez okna". Choc w teorii tak moglo sie oczywiscie stac... -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 17:20:29 | |
Autor: Kamil Jońca | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
Tomasz Chmielewski <tch@nospam.wpkg.org> writes:
On 08.08.2011 15:47, Liwiusz wrote: Ależ oczywi¶cie, że sie czytało. Nawet w tych panicznych artykułach o zwyżce franka było napisane, że jakby skumulować raty, to cały czas s± do przodu w stosunku do kredytów złotowych. To jedno. A po drugie, jako¶ tak jest, że medialnie lepiej sprzedaje się strach. A jak tu przestraszyć kowalskiego, pisz±c że zyskał na spadku franka? To i się nie pisze, mimo że ja sam znam osoby, które parę lat temu zyskały na kredycie w $ KJ -- http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/ "Nie można wlecieć w trzecie tysiaclecie na drzwiach od stodoły" - biskup polowy WP Sławoj Leszek GłódĽ. |
|
Data: 2011-08-08 19:32:14 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 17:20, Kamil Jońca wrote:
Tomasz Chmielewski<tch@nospam.wpkg.org> writes: Raczej "pocieszajace historie", o tym, ze jest zle, nie tak mialo byc, ale w rodzimej walucie byloby jeszcze gorzej. Bo wysokie oprocentowanie kredytow w zlotowkach jest kolejna wada dla przecietnego Kowalskiego, w porownaniu do euro. Nawet w tych panicznych artykułach o I w obu przypadkach caly czas mocno do tylu w stosunku do tego, co za kredyt placi Holender czy Slowak w euro. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 21:21:57 | |
Autor: george | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"Tomasz Chmielewski" <tch@nospam.wpkg.org> wrote in message news:9aaksvFc9aU1mid.uni-berlin.de... On 08.08.2011 17:20, Kamil Jońca wrote: a powiesz to grekom ? george |
|
Data: 2011-08-08 23:16:13 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 21:21, george wrote:
Nawet w tych panicznych artykułach o Grecja to dosc kreatywne podejscie do zadluzenia. Ale gdyby mieli drachme, to pewnie ichni bank centralny "zadbalby" odpowiednia dewaluacja o spadek wartosci oszczednosci obywateli o kilkadziesiat procent. Przecietny Papadopoulos ile mial euro w kieszeni, tyle ma dalej. Ludzisz sie, ze gdyby mieli drachme, to nie mieliby gigantycznego dlugu, a ich kraj by byl kraina mlekiem i miodem plynacym? -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-09 08:11:06 | |
Autor: george | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"Tomasz Chmielewski" <tch@nospam.wpkg.org> wrote in message news:9ab20tFir3U1mid.uni-berlin.de... On 08.08.2011 21:21, george wrote: Oczywi¶cie że by nie mieli, nikt by im tyle nie napożyczał gdyby istniało ryzyko walutowe. george |
|
Data: 2011-08-09 08:40:49 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 09.08.2011 08:11, george wrote:
Ale gdyby mieli drachme, to pewnie ichni bank centralny "zadbalby" Jestes pewien? Teraz ryzyko ogloszenia niewyplacalnosci jest wieksze niz kiedykolwiek w historii, a ich obligacje sa nadal kupowane. A jak nie dodrukowaliby drachm, to wypusciliby obligacje w dolarach, jenach, czy po prostu w euro. Sa czlonkiem Unii, wiec swiat nie mialby oporow przed pozyczaniem im pieniedzy. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-09 12:34:57 | |
Autor: witrak() | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
Tomasz Chmielewski <tch@nospam.wpkg.org> wrote on 2011-08-09_8:40
On 09.08.2011 08:11, george wrote: Kupony totolotka teĹĽ, i co z tego? witrak() |
|
Data: 2011-08-09 12:46:32 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 09.08.2011 12:34, witrak() wrote:
Tomasz Chmielewski<tch@nospam.wpkg.org> wrote on 2011-08-09_8:40 To, ze nie bardzo widze, czemu winne jest euro greckiej korupcji, mentalnosci czy falszowania statystyk. Ale oczywiscie jest niezerowe prawdopodobienstwo, ze gdyby nie euro, to greccy obywatele od 2002 roku zaczeliby przykladnie placic podatki, korupcja by zanikla, statystyk by nie falszowano itd. (chociaz bylo to nagminne rowniez za czasow drachmy). -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-09 13:46:39 | |
Autor: witrak() | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
Tomasz Chmielewski <tch@nospam.wpkg.org> wrote on 2011-08-09_12:46
On 09.08.2011 12:34, witrak() wrote: No, dla mnie akurat ta część twojego rozumowania jest dosyć zakręcona :-)
Tak łatwo zwyczajów narodowych się nie zmienia :-) więc prawdopodobieństwo jest niezerowe, ale na pewno z paroma zerami na początku ;-) witrak() witrak() |
|
Data: 2011-08-08 22:55:55 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
mvoicem <mvoicem@gmail.com> writes:
Przeciw: jednocześnie wydaje mi się, że to co nas w kryzysie uratowało "Nas" tzn. kogo? I kiedy złotówka zleciała w Przeciez do tego wcale nie trzeba zadnej dewaluacji, wystarczy ze pewnego dnia wszyscy np. Polacy zgodza sie pracowac za polowe poprzedniego wynagrodzenia. To ze zwyzka kursow powoduje, ze Kowalski dostaje w tylek, to chyba oczywiste. Tu nie ma cudow, ktos traci, ktos inny zyskuje. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2011-08-08 23:13:49 | |
Autor: george | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> wrote in message news:m3bovzr5b8.fsfintrepid.localdomain... mvoicem <mvoicem@gmail.com> writes: kredytobiorców w PLN (dług wewnętrzny publiczny i prywatny a mimo kwiku frankowców tego jest sporo wiecej).
politycznie nie do przeprowadzenia, przeciwnie do dewaluacji ( tu potrzebny podpis "jedynie" paru panĂłw "behind the scene" a nie milionĂłw obywateli).
Skąd więc ten pęd do szmacenia wlasnych walut aby napędzić eksport obserwowany w wojnach walutowych ? george |
|
Data: 2011-08-09 18:38:59 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"george" <george___@vp.pl> writes:
Przeciw: jednocześnie wydaje mi się, że to co nas w kryzysie uratowało Kredyty w PLN to przeciez porazka w kazdych warunkach, jedyny ich atut to brak spreadu (jesli ktos zarabia w zlotowkach). To co jest pewne to to, ze trzeba zaplacic duzo wiecej niz np. gdybysmy mieli Euro. Rozumiem ze kredyt zlotowkowy na karcie nie jest az takim fatalnym ryzykiem, ale cos bardziej dlugoterminowego? Bez zartow. Jasne, troche przesadzam, sa przeciez ludzie (i to podobno calkiem sporo) ktorzy zadluzaja sie na >20% EAPR. Jednak pomijajac to (i innych np. Providentow itp) w dalszym ciagu pozycja kredytowa Polaka, _nawet_ zarabiajacego w przeliczeniu tyle co mieszkaniec Zachodniej Europy, jest duzo trudniejsza. Przeciez do tego wcale nie trzeba zadnej dewaluacji, wystarczy ze Otoz to. Tu jest (potencjalnie) wygrany i przegrany. Wygranym jest panstwo, przegranym jest spoleczenstwo. Uwazam ze mniejsze mozliwosci ucisku spoleczenstwa przez panstwo to zaleta, nie wada. Panstwo marnuje trudne do wyobrazenia sobie srodki (nie tylko pieniadze), i jesli jest cos, co moze to jakos ograniczyc, to bardzo dobrze. Skąd więc ten pęd do szmacenia wlasnych walut aby napędzić eksport Eee tam, eksport. To takie bajki dla naiwnych. Roznice w kosztach pracy (np. zarobkach) pomiedzy Polska i Europa Zachodnia sa np. dwukrotne (nie mowie ze nie wieksze), co powoduje, ze produkcja na Zachodzie nie stanowi dla Polski zadnej sensownej konkurencji (pomijajac polityke, na ktora kursy walut maja raczej slaby wplyw). Przyklad: ostatnie glosne posuniecia Fiata. Natomiast Polska nie jest w stanie konkurowac z ChRL (moze z wyjatkiem towarow, ktore sie trudno transportuje), i tu takze kursy walut wiele nie zmieniaja. Poza tym, bardzo duza czesc "produkcji" np. w Polsce to skladanie sprzetu z gotowych podzespolow. Gorsza np. zlotowka = wiekszy koszt podzespolow = wieksza cena wyrobu koncowego. Jasne, czesc produkcji ma sztucznie ustalone ceny podzespolow (powiazania kapitalowe), tam mozna to sobie regulowac tak by ksiegowi byli zadowoleni. Ogolnie jednak dla osob handlujacych z zagranica wazniejsze sa stabilne kursy niz tania zlotowka. Natomiast oczywiscie brak stabilnosci to zysk spekulantow. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2011-08-08 14:16:50 | |
Autor: Maruda | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
W dniu 2011-08-08 13:50, Tomasz Chmielewski pisze:
On 08.08.2011 00:08, 1634Racine wrote: Zgrzytanie zębów bierze się z uległo¶ci "b. wielu rodzin" wobec dobrze podpłaconych "doratcuf".
Sugerujesz, że nie ma innych opcji poza PLN/EUR? Sugerujesz, że szefowie spółek SP bior± łapówki tylko za umoczenie się w opcje walutowe, a za inne manewry, to już nie?
Sugerujesz, że "ryzyko" ma tylko ciemn± stronę? -- Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda. |
|
Data: 2011-08-08 15:16:08 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 14:16, Maruda wrote:
- gdyby w PL euro bylo wprowadzone pare lat temu, to: nie mielibysmy Bierze - nie bierze. W krajach strefy euro o silnym franku wiedza moze jacys specjalisci. W Polsce niemal kazdy, nie bez powodu. - nie byloby olbrzymich strat i bankructw wielu przedsiebiorstw na tzw. Sugeruje, ze przy niskim oprocentowaniu euro (kredyty we franku), i wiekszosci wymiany handlowej ze strefa euro (opcje walutowe), inne pary walut maja duzo mniejsze znaczenie. Sugerujesz, że szefowie spółek SP bior± łapówki tylko za umoczenie się w ? - poza dwoma, kosztownymi dla polskiej gospodarki punktami powyzej, Oczywiscie jak tylko frank, dolar i euro spadna do 1 zl, kredyto/opcjobiorcy beda zwyciezcami - zgadzam sie z toba. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 14:30:44 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Mon, 08 Aug 2011 13:50:08 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote: Za - na przyklad brak ryzyka kursowego. mógłby¶ podzielić się obliczeniami, które doprowadziły Cię do tego wniosku? -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2011-08-08 15:17:40 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 14:30, Jarek Andrzejewski wrote:
On Mon, 08 Aug 2011 13:50:08 +0200, Tomasz Chmielewski Opieram sie na doniesieniach prasy (pb.pl, rp.pl - nie, nie chce mi sie szukac linkow). Jak masz swoje obliczenia, oczywiscie chetnie sie zaznajomie. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 16:03:27 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Mon, 08 Aug 2011 15:17:40 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote: Choc dla wiekszosci ludzi brzmi to dosc abstrakcyjnie, w skali kraju To nie ja rzucam kwoty bez poparcia :-) -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2011-08-08 16:17:04 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 16:03, Jarek Andrzejewski wrote:
On Mon, 08 Aug 2011 15:17:40 +0200, Tomasz Chmielewski Prosze wiec poparcie :) - w google wklepac: opcje site:pb.pl opcje site:rp.pl Sa rozne szacunki, od kilku do kilkudziesieciu miliardow zl strat na opcjach. Podobnie z frankiem. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 16:24:49 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Mon, 08 Aug 2011 16:17:04 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote: On 08.08.2011 16:03, Jarek Andrzejewski wrote: Sa rozne szacunki, od kilku do kilkudziesieciu miliardow zl strat na opcjach. moim zdaniem sporym nadużyciem jest twierdzenie, że "gdyby Polska przyjęła euro, to byłaby bogatsza o kilkana¶nie miliardów euro" tylko na tej podstawie, że dużo ludzi straciło na opcjach. Sk±d pewno¶ć, że po wprowadzeniu euro te same osoby nie straciłyby na opcjach w innej walucie? No i jeszcze jedno: strata jednych jest zyskiem drugich, zapewne w większo¶ci także obywateli i instytucji polskich. IMHO: Twoje twierdzenie "Polska byla by bogatsza o jakies kilka (nascie?) miliardow euro" nie jest poparte żadnymi argumentami. Je¶li nie zechcesz go uzasadnić - Twoje prawo. Ale moim pozostanie uznanie tego za bzdurę. |
|
Data: 2011-08-08 19:23:12 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 16:24, Jarek Andrzejewski wrote:
Choc dla wiekszosci ludzi brzmi to dosc abstrakcyjnie, w skali kraju Wiekszosc obrotu jest ze strefa euro, wiec opcje w tym przypadku nie mialyby sensu. Ewentualnie bysmy czytali dalekie epizody firm, ktore stracily po kilka milionow w opcjach USD. Ale do miliardow stad byloby daleko. Podobnie z kredytami we franku - w krajach strefy euro ich wlasciwie nie uswiadczysz, gdyz roznice w oprocentowaniu pomiedzy frankiem a euro nie uzasadnialyby takiej egzotyki dla przecietnego smiertelnika. Na podobnej zasadzie jak z opcjami, strata na kredytach walutowych nie mialaby miejsca, bo one by po prostu nie istnialy. No i jeszcze jedno: strata jednych jest zyskiem drugich, zapewne w Niekoniecznie; we franki banki polskie zaopatrywaly sie w Szwajcarii, wiec jak patrzec na ta druga strone medalu, to owszem, ktos zyskal, lecz obawiam sie, ze nie w Polsce, a w Szwajcarii. http://www.rp.pl/artykul/263261.html Miliard złotych strat banków z powodu opcji Bank Millennium musiał zawiązać w czwartym kwartale ubiegłego roku rezerwy na ponad 150 mln zł w związku z potencjalnymi stratami związanymi z opcjami walutowymi – poinformował prezes Bogusław Kott. Analitycy szacują, że w skali całego sektora bankowego kwota rezerw związana z opcjami może sięgnąć 1 mld zł. IMHO: Twoje twierdzenie "Polska byla by bogatsza o jakies kilka Alez uzasadnilem. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-08 20:56:40 | |
Autor: MarekZ | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
Użytkownik "Tomasz Chmielewski" <tch@nospam.wpkg.org> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:9aakc1F828U1@mid.uni-berlin.de...
http://www.rp.pl/artykul/263261.html Ja w kwestii formalnej, tzn. tych opcji. Rezerw zawiązano zapewne nawet więcej niż 1 mld zł. (zależy od stosowanych zasad wiązania rezerw). Jakaś ich relatywnie niewielka część (poniżej 20%), będzie mogła lub już została rozwiązana. Zrealizowanych zysków było jednak wielokrotnie więcej. Nie, nie chce mi się szukać źródeł ilukrotnie więcej. Strzeliłbym, że nie mniej niż 5-krotnie (tak na wyczucie). |
|
Data: 2011-08-08 23:20:07 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 20:56, MarekZ wrote:
Użytkownik "Tomasz Chmielewski" <tch@nospam.wpkg.org> napisał w Oczywiscie, trudno oczekiwac, ze banki gremialnie zmowily sie, by dokladac do interesu. Tym, kto wtopil powazne sumy, byly niektore przedsiebiorstwa, nie banki. Chce jedynie pokazac, ze w oklepanym "gdy ktos traci, kto inny zyskuje", zyskujacy moze rownie dobrze byc poza granicami kraju. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-09 09:37:15 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Mon, 08 Aug 2011 19:23:12 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote: Sk±d pewno¶ć, że po wprowadzeniu euro te same osoby nie straciłyby na przecież te opcje, na których były te opisywane przez prasę "straty" nie służyły zabezpieczeniu przed ryzykiem kursów, a były spekulacj±, bo tym, którzy w nie grali wydawało się, że wygraj± (słynne "lewarowanie"). Nie s±dzę, żeby żyłka hazardu się nie odezwała w nich, gdyby¶my mieli EUR zamiast PLN w obiegu. Bank Millennium musiał zawi±zać w czwartym kwartale ubiegłego roku rezerwy na ponad 150 mln zł w zwi±zku z potencjalnymi stratami zwi±zanymi z opcjami walutowymi - poinformował prezes Bogusław Kott. gdzie te Twoje "kilkana¶cie miliardów euro"? IMHO: Twoje twierdzenie "Polska byla by bogatsza o jakies kilka Być może można uznać, że uzasadniłe¶ pewne trendy, kierunki zmian, ale nie (do¶ć) konkretn± kwotę "kilkunastu miliardów euro". Owszem, nie przeczę, że trochę ludzi i firm potraciło na zmianach kursu PLN/EUR, ale przecież nie da się zaprzeczyć, że byli tacy, którzy zyskali. Artykułów o nich nie znajdziesz w prasie, bo dużo bardziej medialnie jest napisać o stratach, bankructwach, chciwo¶ci banków, hazardzistach itp. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2011-08-09 10:26:38 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 09.08.2011 09:37, Jarek Andrzejewski wrote:
On Mon, 08 Aug 2011 19:23:12 +0200, Tomasz Chmielewski Byly taka "racjonalnie uzasadniona" spekulacja. W sensie: skoro kurs euro spada od roku, to pewnie bedzie spadal przez nastepny rok. A skoro uzywamy euro do masy transakcji w przedsiebiorstwie, to opcje wydaja sie tu rozsadnym rozwiazaniem. Nie, nie wydaje mi sie, aby zylka hazardu odezwala sie, bynajmniej nie na taka skale. W przeciwnym wypadku powinnismy czytac doniesienia o wpadkach z opcjami w funcie, jenie, dolarze ("panie, co tam euro, na opcjach w jenach mozna jeszcze wiecej zarobic") - doniesienia byly glownie o euro. Bank Millennium musiał zawi±zać w czwartym kwartale ubiegłego roku Nigdzie nie pisalem, ze straty sektora bankowego sa rowne stratom sektora przedsiebiorstw (ktore to wyniosly kilka-nascie miliardow, w zaleznosci od szacunkow). IMHO: Twoje twierdzenie "Polska byla by bogatsza o jakies kilka Tak, zyskaly glownie banki, majace siedziby poza granicami Polski. Artykułów o nich nie znajdziesz w prasie, bo dużo W zasadzie caly czas domagales sie ode mnie podparcia sie wiarygodnymi informacjami, atakujac mnie o rozpisywanie "bzdur". A teraz sam uznajesz za pewnik cos, czego nie da sie zweryfikowac. Porazajacy brak spojnosci. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-09 10:35:18 | |
Autor: Kamil Jońca | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
Tomasz Chmielewski <tch@nospam.wpkg.org> writes:
> Nie, nie wydaje mi sie, aby zylka hazardu odezwala sie, bynajmniej nieWybiórczo czytasz. http://wyborcza.pl/1,76842,6279665,Krew_zaczyna_plynac_o_drugiej_w_nocy.html (Owszem, to nie opcje) [...] KJ -- Gdyby kto¶ miał zbędny Toshiba G450 - to chętnie przejmę ;) -- -- -- -- -- -- -- -- Spokojnie... To tylko prowokacja. |
|
Data: 2011-08-09 10:45:08 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 09.08.2011 10:35, Kamil Jońca wrote:
Tomasz Chmielewski<tch@nospam.wpkg.org> writes: Owszem, nie sa to opcje, i nie widze tam nic wybiorczego z mojej strony. Link ktory wlepiles opisuje dokladnie to, o czym pisze: - kredyty w zlotowkach sa drogie, - z tego wzgledu sporo osob/przedsiebiorstw zaciaga kredyty w egzotycznych* walutach typu frank czy inny jen, - w krajach euro osoby/przedsiebiorstwa zaciagaja kredyty glownie w euro, ktore sa stosunkowo nisko oprocentowane, wiec nie ma sensu bawic sie w jena czy franka; w euro maja przychody. * egzotyczna waluta - osoba nie osiaga wplywow w tej walucie i uwaza "Zurich" za stolice Szwajcarii -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-09 10:53:53 | |
Autor: Kamil Jońca | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
Tomasz Chmielewski <tch@nospam.wpkg.org> writes:
On 09.08.2011 10:35, Kamil Jońca wrote: [...] Aha, rozumiem. To chyba kończy dyskusję z Tob± z mojej strony. KJ -- http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/ "Sęk w tym, że człowiek rozumny jest statystycznie głupi" - Stanisław Lem. |
|
Data: 2011-08-09 11:40:27 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Tue, 09 Aug 2011 10:26:38 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote: przecież te opcje, na których były te opisywane przez prasę "straty" byłaby uzasadniona, gdyby zabezpieczali tylko tyle, ile zamierzali uzyskać z esportu. I gdyby robili to tylko eksporterzy. euro spada od roku, to pewnie bedzie spadal przez nastepny rok. gdyby poprzestali na opcjach na takie kwoty, to nie byłoby strat. Straty pojawiły się wtedy, gdy zagrali o więcej niż potrzeba za nie swoje pieni±dze. Nigdzie nie pisalem, ze straty sektora bankowego sa rowne stratom sektora przedsiebiorstw (ktore to wyniosly kilka-nascie miliardow, w zaleznosci od szacunkow). napisałe¶ o kwocie kilkunastu miliardów euro, a jako dowód na to podajesz informację o miliardzie złotych. Tego się "czepiam". Być może można uznać, że uzasadniłe¶ pewne trendy, kierunki zmian, ale ale wci±ż nie uzasadniłe¶ tych "kilkunastu miliardów euro". W zasadzie caly czas domagales sie ode mnie podparcia sie wiarygodnymi informacjami, atakujac mnie o rozpisywanie "bzdur". nadal się domagam A teraz sam uznajesz za pewnik cos, czego nie da sie zweryfikowac. Porazajacy brak spojnosci. ja nie twierdzę, że "Polska straciła" albo "Polska zyskała". Nie zaprzeczam, że s± tacy, którzy stracili i tacy którzy zyskali, jednak nie odważę się stwierdzić, zę Polska straciła lub zyskała, ani tym bardziej nie odważę się podać kwoty. Ty podałe¶, ale nie potrafisz lub nie chcesz uzasadnić konkretnymi danymi sk±d taka a nie inna. Nawet Ľródło, które podałe¶ (czyli straty banków) nie oznaczaj± jeszcze straty Polski, bo przecież wła¶cicielami wymienionych banków nawet nie s± Polacy. Napisz jasno: "nie uzasadnię, bo mi się nie chce/nie wiem/mam Cię w d..." (niepotrzebne skre¶lić :-) albo uzasadnij, sk±d wzi±łe¶ kilkana¶cie miliardów i dlaczego twierdzisz, że straciła je Polska. Inaczej IMHO nie sposób tego traktować poważnie. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2011-08-09 12:09:20 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 09.08.2011 11:40, Jarek Andrzejewski wrote:
Nigdzie nie pisalem, ze straty sektora bankowego sa rowne stratom Napisalem o kilkunastu miliardach strat przedsiebiorstw. I o potencjalnym miliardzie strat bankow. To dwie rozne rzeczy! Prosi sie o czytanie ze zrozumieniem. Być może można uznać, że uzasadniłeś pewne trendy, kierunki zmian, ale Wydaje mi sie, ze napisalem jasno. Napisz jasno: "nie uzasadnię, bo mi się nie chce/nie wiem/mam Cię w http://www.rp.pl/artykul/247925.html Jak donosi „Rzeczpospolita” („Rosną straty firm na opcjach walutowych”, nr 297/2008, s. B1), straty firm na opcjach mogą sięgnąć nawet 9,2 mld zł. To hiobowa wieść dla polskiej gospodarki, http://www.rp.pl/artykul/265462.html Przewodniczący KNF Stanisław Kluza wyjaśnił, że przy osłabieniu złotego o każde 10 gr negatywna wycena zwiększa się o kolejny miliard złotych. Przy wczorajszym kursie euro wycena była już zbliżona do 15 mld zł. Szacunki KNF i tak są nieco bardziej optymistyczne w porównaniu z tymi, które np. przedstawił Zbigniew Jakubas. Właściciel Feroco stracił na opcjach ponad 100 mln zł i według niego polskie firmy mogły stracić nawet 50 mld zł. http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=9e1b7012-0463-4f08-8b6f-b3dbbe7a2e11 Według raportu Komisji Nadzoru Finansowego, który zostanie upubliczniony za kilka lub kilkanaście dni, tzw. ujemna wycena opcji jest zbliżona do 15 mld zł. http://www.spolkigieldowe.bdo.pl/biuletyn/47/instrumenty-finansowe/opcje-sprawa-wagi-pastwowej.html Dotąd ponad 40 spółek giełdowych (licząc z bankami) wykazało straty związane z walutowymi transakcjami pochodnymi. Komisja Nadzoru Finansowego oszacowała ujemną wycenę wszystkich opcji (kwotę potrzebną dziś do zamknięcia pozycji) na ok. 15 mld zł. To wyliczenia oparte na danych uzyskanych od banków, więc obejmują nie tylko spółki giełdowe, ale również te nie znajdujące się w obrocie publicznym. Natomiast Stowarzyszenie na rzecz Obrony Polskich Przedsiębiorstw, zawiązane przez małe i średnie firmy, które uważają się za poszkodowane przez banki przy zawieraniu transakcji opcyjnych, mówi nawet o stratach sięgających 200 mld zł. Oprócz wymiernych strat finansowych dochodzą konsekwencje trudniejsze do obliczenia. Chodzi np. o skutki związane m.in. z: utratą zaufania do banków (kwestia kompetencji pracowników, dbałości o dobro klientów, wiarygodności przygotowanych prognoz, jakości doradztwa), podważeniem wiarygodności stron transakcji (niechęć lub odmowa wywiązania się z zobowiązań podważa istotę funkcjonowania rynku instrumentów pochodnych) czy efektywnością nadzoru finansowego. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-09 12:32:50 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Tue, 09 Aug 2011 12:09:20 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote: On 09.08.2011 11:40, Jarek Andrzejewski wrote: no właśnie. Dlaczego więc sądzisz, że jedna z nich dowodzi drugiej - dalibóg, nie wiem. ale wciąż nie uzasadniłeś tych "kilkunastu miliardów euro". Tak napisałeś jasno: "Polska straciła kilkanaście miliardów euro" (a więc 10-20 mld). Nie podałeś ani jednej liczby potwierdzającej tę kwotę. Napisz jasno: "nie uzasadnię, bo mi się nie chce/nie wiem/mam Cię w OK, już lepiej. Teraz pozostaje Ci tylko dowieść, że nikt inny nie zyskał na zmianie kursów, a zgodzę się z Tobą, że "Polska straciła" (co prawda nie jest to "kilkanaście", ale nie będę czepiał się szczegółów". http://www.rp.pl/artykul/265462.html "Straty z powodu negatywnej wyceny opcji poniosły /.../ Jastrzębska Spółka Węglowa. /.../ Ale to nie jest faktyczna strata, tylko utracone korzyści – tłumaczy Jarosław Zagórowski, prezes JSW. " Czyli może to nie są jednak straty, a zwłaszcza straty "Polski"? No i 15 mld zł to nie "kilkanaście mld euro". Szacunki KNF i tak są nieco bardziej optymistyczne w porównaniu z tymi, które np. przedstawił Zbigniew Jakubas. Właściciel Feroco stracił na opcjach ponad 100 mln zł i według niego polskie firmy mogły stracić nawet 50 mld zł. jedyna liczba zbliżająca się do "kilkunastu". Stowarzyszenie na rzecz Obrony Polskich Przedsiębiorstw, zawiązane przez małe i średnie firmy, które uważają się za poszkodowane przez banki przy zawieraniu transakcji opcyjnych, mówi nawet o stratach sięgających 200 mld zł. Oprócz wymiernych strat finansowych dochodzą konsekwencje ciekawe, bo całkowity dochód podatników PIT np. w 2009 roku to ok. 181 mld. Same opcje spowodowałyby wahanie wielkości całego _dochodu_ przedsiębiorstw opodatkowanych CIT? Nie chce mi się wierzyć; myślę, że to szacunek w rodzju "bez kozery powiem pińcet" (http://pl.wikiquote.org/wiki/Kabaret_Tey) -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2011-08-09 13:01:14 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 09.08.2011 12:32, Jarek Andrzejewski wrote:
On Tue, 09 Aug 2011 12:09:20 +0200, Tomasz Chmielewski Hmm? Zdawalo mi, sie, ze ty usilujesz dowiesc, ze potencjalny miliard strat bankow rowna sie caalkowitym stratom przedsiebiorstw. No ale niewazne, najwyrazniej gdzies sie nie zrozumielismy. ale wciąż nie uzasadniłeś tych "kilkunastu miliardów euro". W <9aa9f0Fj0gU1@mid.uni-berlin.de> napisalem: Sa rozne szacunki, od kilku do kilkudziesieciu miliardow zl strat na opcjach. Liczby podalem, szacunki sa rozbiezne od kilku do nawet 200 mld zl (choc 200 mld zl to z pewnoscia b. mocno przesadzona kwota, nawet jak w to wliczymy mocno niepoliczalne "straty zaufania do systemu bankowego"). Dokladna wartosc jest oczywiscie ciezka do oszacowania w precyzyjny sposob - ale jaka by to kwota nie byla, jest to jednoznaczna strata polskich obywateli i przedsiebiorstw, wynikajaca m.in. z przywileju emitowania zlotowki i braku euro jako waluty w naszym kraju. O co tez pytal inicjator watku :) - jak ma ktos inne argumenty za/przeciw, oczywiscie chetnie podyskutuje. -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-09 13:08:48 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On Tue, 09 Aug 2011 13:01:14 +0200, Tomasz Chmielewski
<tch@nospam.wpkg.org> wrote: Hmm? Zdawalo mi, sie, ze ty usilujesz dowiesc, ze potencjalny miliard strat bankow rowna sie caalkowitym stratom przedsiebiorstw. tak, wydawało Ci się. Dokladna wartosc jest oczywiscie ciezka do oszacowania w precyzyjny sposob - ale jaka by to kwota nie byla, jest to jednoznaczna strata polskich obywateli i przedsiebiorstw, wynikajaca m.in. z przywileju emitowania zlotowki i braku euro jako waluty w naszym kraju. moim zdaniem nie jest to ani "jednoznaczna", ani "strata" obywateli Polskich jako ogółu. Przecież druga strona tego zakładu (opcji) zyskała. Strat± byłoby tsunami albo zwiększenie VAT do 23%, ale wahania kursów? IMHO nie jest to takie oczywiste. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2011-08-09 13:14:05 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 09.08.2011 13:08, Jarek Andrzejewski wrote:
(...) Dokladna wartosc jest oczywiscie ciezka do oszacowania w precyzyjny Tak, zyskaly banki. Ktore jak sam pisales: "przecież wła¶cicielami wymienionych banków nawet nie s± Polacy" -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-09 18:44:33 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
Jarek Andrzejewski <ptja.pl@gmail.com> writes:
przecież te opcje, na których były te opisywane przez prasę "straty" Oczywiscie ze nie byloby wtedy takich spekulacji. Zadna ze stron nie mialaby w tym wystarczajacego interesu. (Potencjalna oraz historyczna) niestabilnosc zlotowki generuje motywacje - w szczegolnosci, latwosc, z jaka mozna wymusic gwaltowny spadek jej wartosci. Oczywiscie, zeby zlotowka mogla mocno spasc, to wczesniej trzeba ja troche powoli podpompowac. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2011-08-09 10:32:33 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
On 08.08.2011 00:08, 1634Racine wrote:
gdybyscie mieli _w_punktach_ , ale bez politykowania,emocji, zbednej Kolejny argument, czesto przewijajacy sie w dyskusjach o euro: "Po wprowadzeniu euro, wszystko zdrozeje" Jak ma sie to do: "Euro w Polsce nie wprowadzono, a wszystko i tak zdrozalo" -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2011-08-18 01:02:06 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"Tomasz Chmielewski" 9ac9l1Fqu9U1@mid.uni-berlin.de Kolejny argument, czesto przewijajacy sie w dyskusjach o euro: "Po wprowadzeniu euro, wszystko zdrozeje" Jak ma sie to do: "Euro w Polsce nie wprowadzono, a wszystko i tak zdrozalo" Tusk: Podwyższenie VAT o jeden % nie podniesie cen. Kaczyński: Co za bzdury!! Już wszystko drożeje, choć jeszcze nie podniesiono tego podatku!! Kaczyński ,,wczoraj'': Do obniżenie akcyzy paliwowej trzeba mieć odwagę. I ja j± mam, a Tusk jej nie ma. Ja bym obniżył tę akcyzę, aby zmniejszyć cenę paliwa i zwiększyć obrót paliwem. Kaczyński ,,dzisiaj'': Zgłaszam wotum nieufno¶ci. Mamy wielkie korki, mamy drog± benzynę... Polska infrastruktura drogowa przedstawia obraz katastrofy... Także tutaj: http://www.rynek-kolejowy.pl/26494/Bedzie_wniosek_o_wotum_nieufnosci_wobec_ministra_Grabarczyka.htm Panie Kaczyński... Wracam do domu i chcę wjechać do garażu... Resztę pan już zna... ;) -=- Je¶li znacz±co (nie o zero%) obniży pan akcyzę paliwow±: -- przybędzie samochodów na ciasnych drogach -- podrożej± samochody nowe i (tym bardziej) używane -- być może zmalej± zyski Fiskusa (i mniej będzie szmalu na przebudowę kładek nazywanych mostami) Ale je¶li można będzie odliczać podatki od paliwa -- zwiększ± się obroty paliwem, obniż± się koszty transportu, zwiększy się ochota na zarabianie pieniędzy... Toż, aby odliczyć podatek, trzeba wpierw zarobić... Nie odliczy ten, kto żyje nie z tego, co zarabia, ale z tego, co zaoszczędził i odłożył na czarn± (wła¶nie tę, która mamy?) godzinę... Moim zdaniem tym razem to nie ja jestem agresorem, ale pan -- panie Kaczyński. Bezpodstawnie wytworzył pan parcie na szkło, efektem czego jest zastawienie (utrudniaj±ce, nie uniemożliwiaj±ce -- chodzi o ostrzeżenie?) wjazdu do mojego garażu... Wie pan... Ja mam teraz szerszy samochód, mniej zwrotny, wracam zmęczony (nie pijany, ale jednak) i nie mam ochoty na jeżdżenie w kółko czy gimnastykowanie się przy wjeżdżaniu... Wprawdzie o tej akcyzie ja zacz±łem -- chyba przedwczoraj, ale czy naprawdę za każdym razem, gdy jako¶ pana urażę (pana, czy Rydzyka lub Makulskiego b±dĽ kogo¶ z tej ,,elity'') muszę mieć kłopoty z wjazdem czy wyjazdem?! Więcej luzu... ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2011-08-17 00:54:34 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
euro w Polsce: dlaczego tak, dlaczego nie | |
"1634Racine" j1n2es$8j7$1@inews.gazeta.pl "za" i argumenty "przeciw" wprowadzeniu w PL euro, to jakie to sa argumenty? Wprowadzenie euro w Polsce może być dobre dla kogo¶ i jednocze¶nie złe dla kogo¶ innego? A jeszcze inny kto¶ nie zwróci na to uwagi. Je¶li Polska wprowadzi euro -- nie będzie mogła prowadzić swojej własnej ,,polityki pieniężnej''. ¬le to czy dobrze? Szwajcaria wie, że to strasznie Ľle, gdy nie może dorzucać kolejnych franków. Czy dla Polski byłaby złem niemożliwo¶ć dorzucania własnej waluty? Co¶ może być dobre dla państwa i jednocze¶nie złe dla nas. Może być złe dla państwa i jednocze¶nie dobre dla nas. Sk±d mam wiedzieć, kim Ty jeste¶, i co dla ciebie jest dobre? Nie -- jest gorzej! Nawet, gdybym Cię znał i wiedział, jak zarabiasz, co robisz, ile masz ¶rodków i zewnętrzy -- także nie miałbym pojęcia o tym, czy dla Ciebie lepszym rozwi±zaniem jest euro w Polsce czy złotówka... Co więcej -- podejrzewam, że poza wróżbitami tylko nieliczni znaj± odpowiedĽ na tego rodzaju pytania. Nieliczni, a raczej nieliczne -- poza wróżbitami odpowiedĽ znaj± wróżki. ;) -=- Ale masa ,,ekspertów'' zarobi krocie -- pisz±c cokolwiek :) na temat skutków, lęków, obaw, możliwo¶ci, zysków itp. zjawisk zwi±zanych z wprowadzaniem euro w Polsce... -=- W 2008 roku było wielu chętnych wróżbitów, ale chyba nikt z nich wówczas nie wróżył dzisiejszego scenariusza: euro w dół dolar w dół franek w górę Ale ja jestem pewny tego, że wielu ludzi spoza wiadomej branży ;) (czyli takich, którzy nie s± ani wróżbitami, ani wróżkami, ani prorokiniami, ani prorokami...) wiedziało dokładnie :) o tym, że w 2011 tak wła¶nie ukształtuj± się ,,trendy walutowe''. ;) -=- [chcesz bez polityki? -- zapu¶ć brodę i pejsy?...] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |