Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   falszywe dane firmy

falszywe dane firmy

Data: 2009-08-17 01:05:55
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy
Użytkownik "A." <a@a.com> napisał w wiadomości news:h6a15k$mtc$1news.wp.pl...
Nie posiadając działalności gospodarczej potrzebuje dokonać zakupu gdzie musze podać dane firmy z określonej branży (do faktury).

Pewnie jakiś pseudo sklep hurtowy typu MACRO.

Czy podanie fałszywych (wymyślonych) danych jest niezgodne z prawem?

Jak się zaczną upierać, to mogą ewentualnie wymyślić wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w dokumencie. Cienkie to, ale ...

Jedyna konsekwencja tego to wystawienie przez firmę faktury na nieistniejąca firmę, wystawiający nie ponosi z tego tytułu zadanych strat.
Cos za to grozi (darować sobie to)?

Ale po co kłamać? Podajesz im swoje dane osobowe i stwierdzasz, że prowadzisz działalność samodzielnie. Do faktury potrzebują NIP i podajesz im swój własny. Wszystko legalnie. W razie czego zawsze możesz powiedzieć, że miałeś zamiar działalność zarejestrować, ale się rozmyśliłeś i w ten sposób odpierasz zarzuty. Problem będzie, jak się uprą przy okazaniu zaświadczenia o wpisie do działalności, albo po REGON zechcą sprawdzić. Ale tego przy fikcyjnych danych też nie obejdziesz.

Data: 2009-08-17 09:54:01
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

Ale po co kłamać? Podajesz im swoje dane osobowe i stwierdzasz, że
prowadzisz działalność samodzielnie. Do faktury potrzebują NIP i
podajesz im swój własny. Wszystko legalnie. W razie czego zawsze
możesz powiedzieć, że miałeś zamiar działalność zarejestrować, ale się
rozmyśliłeś i w ten sposób odpierasz zarzuty. Problem będzie, jak się
uprą przy okazaniu zaświadczenia o wpisie do działalności, albo po
REGON zechcą sprawdzić. Ale tego przy fikcyjnych danych też nie
obejdziesz.

A co z podaniem prawdziwych danych 'obcej' firmy?

Wielokrotnie na przestrzeni cwiercwiecza kupowalem rozne rzeczy na
rachunek (pozniej fakture) wystawiana na uniwersytet. Wiekszosc z tych
rachunkow/faktur pozniej rozliczalem przez nasza ksiegowosc i
dostawalem zwrot pieniedzy, ale kilka - z roznych powodow, glownie
lenistwa - mam nierozliczonych do dzis.

Popelnilem jakies wykroczenie czy cos?

  MJ

Data: 2009-08-17 19:20:48
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:kjziqgmnaee.fsfccfs1.fuw.edu.pl...

Ale po co kłamać? Podajesz im swoje dane osobowe i stwierdzasz, że
prowadzisz działalność samodzielnie. Do faktury potrzebują NIP i
podajesz im swój własny. Wszystko legalnie. W razie czego zawsze
możesz powiedzieć, że miałeś zamiar działalność zarejestrować, ale się
rozmyśliłeś i w ten sposób odpierasz zarzuty. Problem będzie, jak się
uprą przy okazaniu zaświadczenia o wpisie do działalności, albo po
REGON zechcą sprawdzić. Ale tego przy fikcyjnych danych też nie
obejdziesz.
A co z podaniem prawdziwych danych 'obcej' firmy?
Wielokrotnie na przestrzeni cwiercwiecza kupowalem rozne rzeczy na
rachunek (pozniej fakture) wystawiana na uniwersytet. Wiekszosc z tych
rachunkow/faktur pozniej rozliczalem przez nasza ksiegowosc i
dostawalem zwrot pieniedzy, ale kilka - z roznych powodow, glownie
lenistwa - mam nierozliczonych do dzis.
Popelnilem jakies wykroczenie czy cos?

Wykroczenie nie, tylko uczelnia dostała od Ciebie darowizny, o których nie wie.

Data: 2009-08-25 15:23:26
Autor: grzehorz
falszywe dane firmy
Robert Tomasik wrote:

A co z podaniem prawdziwych danych 'obcej' firmy?
Wielokrotnie na przestrzeni cwiercwiecza kupowalem rozne rzeczy na
rachunek (pozniej fakture) wystawiana na uniwersytet. Wiekszosc z tych
rachunkow/faktur pozniej rozliczalem przez nasza ksiegowosc i
dostawalem zwrot pieniedzy, ale kilka - z roznych powodow, glownie
lenistwa - mam nierozliczonych do dzis.
Popelnilem jakies wykroczenie czy cos?

Wykroczenie nie, tylko uczelnia dostała od Ciebie darowizny, o których nie
wie.

A niezarejestrowane przez księgowość faktury, to nie jest problem?...

Pozdrawiam
g

Data: 2009-08-25 21:52:06
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy

Użytkownik "grzehorz" <g-rze-s@tego-nie-ma.pl> napisał w wiadomości news:h70oom$gbo$1atlantis.news.neostrada.pl...
Robert Tomasik wrote:

A co z podaniem prawdziwych danych 'obcej' firmy?
Wielokrotnie na przestrzeni cwiercwiecza kupowalem rozne rzeczy na
rachunek (pozniej fakture) wystawiana na uniwersytet. Wiekszosc z tych
rachunkow/faktur pozniej rozliczalem przez nasza ksiegowosc i
dostawalem zwrot pieniedzy, ale kilka - z roznych powodow, glownie
lenistwa - mam nierozliczonych do dzis.
Popelnilem jakies wykroczenie czy cos?
Wykroczenie nie, tylko uczelnia dostała od Ciebie darowizny, o których nie
wie.
A niezarejestrowane przez księgowość faktury, to nie jest problem?...

Nie, bo zadnego ujemnego skutku nie przynoszą.

Data: 2009-08-25 17:23:22
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

rachunek (pozniej fakture) wystawiana na uniwersytet. Wiekszosc z tych
rachunkow/faktur pozniej rozliczalem przez nasza ksiegowosc i
dostawalem zwrot pieniedzy, ale kilka - z roznych powodow, glownie
lenistwa - mam nierozliczonych do dzis.
Popelnilem jakies wykroczenie czy cos?

Wykroczenie nie, tylko uczelnia dostała od Ciebie darowizny, o których
nie wie.

O, a w ktorym momencie dokonal sie akt darowizny?

  MJ

Data: 2009-08-25 17:34:47
Autor: Liwiusz
falszywe dane firmy
Michal Jankowski pisze:
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

rachunek (pozniej fakture) wystawiana na uniwersytet. Wiekszosc z tych
rachunkow/faktur pozniej rozliczalem przez nasza ksiegowosc i
dostawalem zwrot pieniedzy, ale kilka - z roznych powodow, glownie
lenistwa - mam nierozliczonych do dzis.
Popelnilem jakies wykroczenie czy cos?
Wykroczenie nie, tylko uczelnia dostała od Ciebie darowizny, o których
nie wie.

O, a w ktorym momencie dokonal sie akt darowizny?


   Coś tam kupił, dał, a potem nie zażądał zwrotu kosztów z faktury.

--
Liwiusz

Data: 2009-08-25 19:21:02
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

O, a w ktorym momencie dokonal sie akt darowizny?

   Coś tam kupił, dał, a potem nie zażądał zwrotu kosztów z faktury.


Czyli jakby zażądał, to i tak w pierwszym ruchu dokonuje sie
darowizna? Ciekawa interpretacja. A podatek od darowizny oplacony?

  MJ

Data: 2009-08-25 19:32:45
Autor: Liwiusz
falszywe dane firmy
Michal Jankowski pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

O, a w ktorym momencie dokonal sie akt darowizny?
   Coś tam kupił, dał, a potem nie zażądał zwrotu kosztów z faktury.


Czyli jakby zażądał, to i tak w pierwszym ruchu dokonuje sie
darowizna? Ciekawa interpretacja.

   Nie dokonuje się darowizna, bo darowizna to bezpłatne świadczenie na rzecz obdarowanego. Analogicznie z kupnem na kredyt - też na początku nie ma darowizny, mimo że zapłata jest potem.


A podatek od darowizny oplacony?


   A to trzeba się spytać obdarowanego. Pewnie nie :)

--
Liwiusz

Data: 2009-08-25 20:25:24
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

   Nie dokonuje się darowizna, bo darowizna to bezpłatne świadczenie
na rzecz obdarowanego.

No to kiedy sie dokonuje?

  MJ

Data: 2009-08-25 20:28:46
Autor: Liwiusz
falszywe dane firmy
Michal Jankowski pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

   Nie dokonuje się darowizna, bo darowizna to bezpłatne świadczenie
na rzecz obdarowanego.

No to kiedy sie dokonuje?


   W momencie wyrażenia woli przez obie strony.

--
Liwiusz

Data: 2009-08-25 13:38:58
Autor: witek
falszywe dane firmy
Liwiusz wrote:
Michal Jankowski pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

   Nie dokonuje się darowizna, bo darowizna to bezpłatne świadczenie
na rzecz obdarowanego.

No to kiedy sie dokonuje?


  W momencie wyrażenia woli przez obie strony.

też nie.
  ja i ty możemy sobie wyrazic wolę, że dam ci 1000 zł. Wola wyrażona. No i co? Jest darowizna czy jej nie ma?

Nawet jak sobie to napiszemy na kartce papieru, to ciągle nie będzie jeszcze darowizny. Dopiero jak ci tą kasę dam do ręki.

W drugą stronę jest jeszcze gorzej. Jak kasę już masz, a dopiero potem ustalamy za co ta kasa.

poszukaj wypowiedzi gotfryda na p.s.p.podatki na temat darowizn.  nawet nie dawno.

Data: 2009-08-25 20:33:52
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

   W momencie wyrażenia woli przez obie strony.
                                     ^^^^

O, o.

  MJ

Data: 2009-08-25 21:51:36
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:kjzvdkbyl1x.fsfccfs1.fuw.edu.pl...

rachunek (pozniej fakture) wystawiana na uniwersytet. Wiekszosc z tych
rachunkow/faktur pozniej rozliczalem przez nasza ksiegowosc i
dostawalem zwrot pieniedzy, ale kilka - z roznych powodow, glownie
lenistwa - mam nierozliczonych do dzis.
Popelnilem jakies wykroczenie czy cos?
Wykroczenie nie, tylko uczelnia dostała od Ciebie darowizny, o których
nie wie.
O, a w ktorym momencie dokonal sie akt darowizny?

W momencie, gdy właczono w majątek uczelni prywatnie zakupione rzeczy.

Data: 2009-08-26 11:18:11
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

rachunek (pozniej fakture) wystawiana na uniwersytet. Wiekszosc z tych
rachunkow/faktur pozniej rozliczalem przez nasza ksiegowosc i
dostawalem zwrot pieniedzy, ale kilka - z roznych powodow, glownie
lenistwa - mam nierozliczonych do dzis.
Popelnilem jakies wykroczenie czy cos?
Wykroczenie nie, tylko uczelnia dostała od Ciebie darowizny, o których
nie wie.
O, a w ktorym momencie dokonal sie akt darowizny?

W momencie, gdy właczono w majątek uczelni prywatnie zakupione rzeczy.

Na czym polega akt "wlaczenia w majatek" i czy mozna to zrobic
bezwiednie?

  MJ

Data: 2009-08-26 21:51:57
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:kjzljl73pd8.fsfccfs1.fuw.edu.pl...

Na czym polega akt "wlaczenia w majatek" i czy mozna to zrobic
bezwiednie?

Przykąłdowo włączenie w majątek uczelni bedzie miało miejsce, gdy ktoś zakupi z prywatnych pieniędzy hak i nastepnie wkreci go w ścianę budynku (nieruchomości) należącego do uczelni. A czy można to zrobic bezwiednie? Pewnie tak, przykałdowo upiwszy się uprzednio do nieprzytomności.

Data: 2009-08-26 15:26:45
Autor: witek
falszywe dane firmy
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:kjzljl73pd8.fsfccfs1.fuw.edu.pl...

Na czym polega akt "wlaczenia w majatek" i czy mozna to zrobic
bezwiednie?

Przykąłdowo włączenie w majątek uczelni bedzie miało miejsce, gdy ktoś zakupi z prywatnych pieniędzy hak i nastepnie wkreci go w ścianę budynku (nieruchomości) należącego do uczelni. A czy można to zrobic bezwiednie? Pewnie tak, przykałdowo upiwszy się uprzednio do nieprzytomności.

Coś za mało.

Jak przyniosę własną pinezkę, albo własne krzesło to staje się ono własnością uczelni? A jak go potem pod koniec semestru wyniosę do domu to okradłem uczelnię?
Nie wydaje ci się, że brakuje to jeszcze zdania uczelni na ten temat.

Data: 2009-08-26 23:29:02
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h745q5$i8a$24inews.gazeta.pl...
Robert Tomasik wrote:
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:kjzljl73pd8.fsfccfs1.fuw.edu.pl...

Na czym polega akt "wlaczenia w majatek" i czy mozna to zrobic
bezwiednie?

Przykąłdowo włączenie w majątek uczelni bedzie miało miejsce, gdy ktoś zakupi z prywatnych pieniędzy hak i nastepnie wkreci go w ścianę budynku (nieruchomości) należącego do uczelni. A czy można to zrobic bezwiednie? Pewnie tak, przykałdowo upiwszy się uprzednio do nieprzytomności.

Coś za mało.

Jak przyniosę własną pinezkę, albo własne krzesło to staje się ono własnością uczelni? A jak go potem pod koniec semestru wyniosę do domu to okradłem uczelnię?
Nie wydaje ci się, że brakuje to jeszcze zdania uczelni na ten temat.

Stą napisałem o przyłeczeniu do nieruchomości. Wyrywając hak kradniesz go w świetle parwa - choć pewnie nikt Cię formalnie za to ścigał nie będzie. Jak sobie przyniesiesz krzesło (ruchomość), a póxniej weźmiesz, to już Twoja sprawa.

Data: 2009-08-26 17:05:04
Autor: witek
falszywe dane firmy
Robert Tomasik wrote:


Coś za mało.

Jak przyniosę własną pinezkę, albo własne krzesło to staje się ono własnością uczelni? A jak go potem pod koniec semestru wyniosę do domu to okradłem uczelnię?
Nie wydaje ci się, że brakuje to jeszcze zdania uczelni na ten temat.

Stą napisałem o przyłeczeniu do nieruchomości. Wyrywając hak kradniesz go w świetle parwa - choć pewnie nikt Cię formalnie za to ścigał nie będzie. Jak sobie przyniesiesz krzesło (ruchomość), a póxniej weźmiesz, to już Twoja sprawa.

a pinezkę wbitą w ścianę?

Data: 2009-08-26 22:18:50
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

Na czym polega akt "wlaczenia w majatek" i czy mozna to zrobic
bezwiednie?

Przykąłdowo włączenie w majątek uczelni bedzie miało miejsce, gdy ktoś
zakupi z prywatnych pieniędzy hak i nastepnie wkreci go w ścianę
budynku (nieruchomości) należącego do uczelni. A czy można to zrobic
bezwiednie? Pewnie tak, przykałdowo upiwszy się uprzednio do
nieprzytomności.

Wiesz rownie dobrze jak ja, ze chodzi o wiedze uczelni, a nie
wbijajacego.

Hipotetycznie: kupilem 1 stycznia 1995 dlugopis, wzialem fakture na
uczelnie, kwit zgubilem, dlugopis wypisalem i nigdy na uczelni nie
byl. I co? Dokonala sie jakas darowizna? Z jaka data?

  MJ

Data: 2009-08-26 22:22:05
Autor: Liwiusz
falszywe dane firmy
Michal Jankowski pisze:
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

Na czym polega akt "wlaczenia w majatek" i czy mozna to zrobic
bezwiednie?
Przykąłdowo włączenie w majątek uczelni bedzie miało miejsce, gdy ktoś
zakupi z prywatnych pieniędzy hak i nastepnie wkreci go w ścianę
budynku (nieruchomości) należącego do uczelni. A czy można to zrobic
bezwiednie? Pewnie tak, przykałdowo upiwszy się uprzednio do
nieprzytomności.

Wiesz rownie dobrze jak ja, ze chodzi o wiedze uczelni, a nie
wbijajacego.

Hipotetycznie: kupilem 1 stycznia 1995 dlugopis, wzialem fakture na
uczelnie, kwit zgubilem, dlugopis wypisalem i nigdy na uczelni nie
byl. I co? Dokonala sie jakas darowizna? Z jaka data?


   Autor wątku miał na myśli inny przypadek - kupił długopis, podarował go uczelni, ale nie zażądał zwrotu pieniędzy, bo mu się nie chciało chodzić z fakturą.

--
Liwiusz

Data: 2009-08-26 22:59:58
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

Hipotetycznie: kupilem 1 stycznia 1995 dlugopis, wzialem fakture na
uczelnie, kwit zgubilem, dlugopis wypisalem i nigdy na uczelni nie
byl. I co? Dokonala sie jakas darowizna? Z jaka data?


   Autor wątku miał na myśli inny przypadek - kupił długopis,
podarował go uczelni, ale nie zażądał zwrotu pieniędzy, bo mu się nie
chciało chodzić z fakturą.

Chyba lepiej wiem, co mialem na mysli.

  MJ

Data: 2009-08-26 23:35:43
Autor: Liwiusz
falszywe dane firmy
Michal Jankowski pisze:
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

Hipotetycznie: kupilem 1 stycznia 1995 dlugopis, wzialem fakture na
uczelnie, kwit zgubilem, dlugopis wypisalem i nigdy na uczelni nie
byl. I co? Dokonala sie jakas darowizna? Z jaka data?

   Autor wątku miał na myśli inny przypadek - kupił długopis,
podarował go uczelni, ale nie zażądał zwrotu pieniędzy, bo mu się nie
chciało chodzić z fakturą.

Chyba lepiej wiem, co mialem na mysli.


   Ach, to Ty :)

   Oczywiście to nie jest darowizna, bo nie doszło do obdarowania.

--
Liwiusz

Data: 2009-08-27 10:42:04
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
Liwiusz <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> writes:

   Oczywiście to nie jest darowizna, bo nie doszło do obdarowania.

No to wracamy do pytania - czy biorac fakture na dlugopis, ktorego
(ani faktury) nigdy na uczelnie nie przynioslem, zlamalem jakies
prawo?

  MJ

Data: 2009-08-26 23:27:29
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy
Użytkownik "Michal Jankowski" <michalj@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:kjzws4qtjkl.fsfccfs1.fuw.edu.pl...

Wiesz rownie dobrze jak ja, ze chodzi o wiedze uczelni, a nie
wbijajacego.

Uczelnia jest tworem wirtualnym. Załóżmy, że chodzi zatem o jej władze.

Hipotetycznie: kupiłem 1 stycznia 1995 długopis, wzialem fakture na
uczelnie, kwit zgubilem, długopis wypisalem i nigdy na uczelni nie
byl. I co? Dokonala sie jakas darowizna? Z jaka data?

W takiej sytuacji do żadnej darowizny nie doszło. Ale jeśli z przepisów wynika, ze uczelnia miała Ci ów długopis dać, a Ty zamiast go od nich wziąć, to sobie kupiłeś (wzięcie, klub nie rachunku ma tu znaczenie poboczne), to do Twojej darowizny doszło w chwili, gdy zrezygnowałeś z roszczenia o należny Ci długopis. Przyczyny tego stanu rzeczy, czyli to, czy kupiłeś sobie inny, czy zrobiłeś go, albo wykorzystujesz otrzymany prywatnie w darowiźnie nie ma tu znaczenia.

Data: 2009-08-26 17:07:54
Autor: witek
falszywe dane firmy
Robert Tomasik wrote:

W takiej sytuacji do żadnej darowizny nie doszło. Ale jeśli z przepisów wynika, ze uczelnia miała Ci ów długopis dać, a Ty zamiast go od nich wziąć, to sobie kupiłeś (wzięcie, klub nie rachunku ma tu znaczenie poboczne), to do Twojej darowizny doszło w chwili, gdy zrezygnowałeś z roszczenia o należny Ci długopis. Przyczyny tego stanu rzeczy, czyli to, czy kupiłeś sobie inny, czy zrobiłeś go, albo wykorzystujesz otrzymany prywatnie w darowiźnie nie ma tu znaczenia.

coś chyba dzisiaj późno jest bo ci jakieś gnioty wychodzą.

Więc jak uczelnia nie ma kasy na krzesła, a stare się rozleciało to mam stać?
Bo jak przyniosę własne, to psiejsko czarodziejsko stanie się własnością uczelni.

A jak zamiast upomnieć się o tani byle jaki długopis za 50 gr piszę własnym piórem za 1000 zł, to stało się własnością uczelni?

Data: 2009-08-27 00:24:06
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h74bnq$i8a$32inews.gazeta.pl...

W takiej sytuacji do żadnej darowizny nie doszło. Ale jeśli z przepisów wynika, ze uczelnia miała Ci ów długopis dać, a Ty zamiast go od nich wziąć, to sobie kupiłeś (wzięcie, klub nie rachunku ma tu znaczenie poboczne), to do Twojej darowizny doszło w chwili, gdy zrezygnowałeś z roszczenia o należny Ci długopis. Przyczyny tego stanu rzeczy, czyli to, czy kupiłeś sobie inny, czy zrobiłeś go, albo wykorzystujesz otrzymany prywatnie w darowiźnie nie ma tu znaczenia.

coś chyba dzisiaj późno jest bo ci jakieś gnioty wychodzą.

Więc jak uczelnia nie ma kasy na krzesła, a stare się rozleciało to mam stać?

A należy Ci sie krzesło?

Bo jak przyniosę własne, to psiejsko czarodziejsko stanie się własnością uczelni.

Twioje krzesło nie. Ale w momencie, gdy zrezygnujesz z przynależnego Ci będzie to darowizna.

A jak zamiast upomnieć się o tani byle jaki długopis za 50 gr piszę własnym piórem za 1000 zł, to stało się własnością uczelni?

Nie, pióro nie stało sie własnością uczelni, tylko podarowałeś tej uczelni 50 groszy za długopis.

Data: 2009-08-26 20:46:20
Autor: witek
falszywe dane firmy
Robert Tomasik wrote:

A należy Ci sie krzesło?

tak



Bo jak przyniosę własne, to psiejsko czarodziejsko stanie się własnością uczelni.

Twioje krzesło nie. Ale w momencie, gdy zrezygnujesz z przynależnego Ci będzie to darowizna.

Nie zrezygnuję, tylko się nie upomne o nastepne tak samo niewygodne.
Zawsze będę mógł się upomnieć, bo z prawa do upomnienia się o krzesło nie rezygnuję.
przyniosę sobie moje własne dużo wygodniejsze.



A jak zamiast upomnieć się o tani byle jaki długopis za 50 gr piszę własnym piórem za 1000 zł, to stało się własnością uczelni?

Nie, pióro nie stało sie własnością uczelni, tylko podarowałeś tej uczelni 50 groszy za długopis.

tak, kiedy?
  nie czuję, żeby mi coś ubyło z mojego majątku.

A jakby to był samochód służbowy, z którego zrezygnowałem i zacząłem jeździć własnym, to podarowałem wartość samochodu?
A podatek ktos zapłaci?

Data: 2009-08-27 19:47:31
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h74ohd$qs5$2inews.gazeta.pl...

A należy Ci sie krzesło?
tak
Bo jak przyniosę własne, to psiejsko czarodziejsko stanie się własnością uczelni.
Twioje krzesło nie. Ale w momencie, gdy zrezygnujesz z przynależnego Ci będzie to darowizna.
Nie zrezygnuję, tylko się nie upomne o nastepne tak samo niewygodne.

Twoje prawo.

Zawsze będę mógł się upomnieć, bo z prawa do upomnienia się o krzesło nie rezygnuję.
przyniosę sobie moje własne dużo wygodniejsze.

Też Twoje prawo. Ale jeśli formalnei z przydziału zrezygnujesz, to będzie to datowizna.

A jak zamiast upomnieć się o tani byle jaki długopis za 50 gr piszę własnym piórem za 1000 zł, to stało się własnością uczelni?
Nie, pióro nie stało sie własnością uczelni, tylko podarowałeś tej uczelni 50 groszy za długopis.
tak, kiedy?
nie czuję, żeby mi coś ubyło z mojego majątku.

Ale się nie wzbogaciłeś o to 50 gr, a mogłeś :-)

A jakby to był samochód służbowy, z którego zrezygnowałem i zacząłem jeździć własnym, to podarowałem wartość samochodu?

Nie, chyba, ze go kupiłeś tylko do celu służbowego. Sadaniczo w tym wypadku będzie darowizną odpowiedni przysługujący Ci ekwiwalen za użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych.

A podatek ktos zapłaci?

Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu miejsce darowizny.

Data: 2009-08-27 16:31:01
Autor: witek
falszywe dane firmy
Robert Tomasik wrote:

Zawsze będę mógł się upomnieć, bo z prawa do upomnienia się o krzesło nie rezygnuję.
przyniosę sobie moje własne dużo wygodniejsze.

Też Twoje prawo. Ale jeśli formalnei z przydziału zrezygnujesz, to będzie to datowizna.


Darowizna czego?
Żeby coś komuś darować, to muszę tego chcieć.




A jak zamiast upomnieć się o tani byle jaki długopis za 50 gr piszę własnym piórem za 1000 zł, to stało się własnością uczelni?
Nie, pióro nie stało sie własnością uczelni, tylko podarowałeś tej uczelni 50 groszy za długopis.
tak, kiedy?
nie czuję, żeby mi coś ubyło z mojego majątku.

Ale się nie wzbogaciłeś o to 50 gr, a mogłeś :-)

Ale ten długopis nigdy nie będzie mój, on formalnie należy do uczelni i jest na jego stanie.
Jak mam dostać komputer i z niego zrezygnuję, to znaczy, że miałem szanse się wzbogacić.
A jak dostanę to znaczy, że się wzbogaciłem, mimo, że to nadal jest własnością uczelni. Starszne zapomniałem podatku zapłacić.

bzdurzysz.




A jakby to był samochód służbowy, z którego zrezygnowałem i zacząłem jeździć własnym, to podarowałem wartość samochodu?

Nie, chyba, ze go kupiłeś tylko do celu służbowego. Sadaniczo w tym wypadku będzie darowizną odpowiedni przysługujący Ci ekwiwalen za użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych.

A podatek ktos zapłaci?

Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu miejsce darowizny.


Wiesz. Coś mam wrażenie że mocno błądzisz, tylko cięko ci się teraz wycofać.

Data: 2009-08-27 23:56:40
Autor: Robert Tomasik
falszywe dane firmy
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:h76tuo$dff$1inews.gazeta.pl...

Zawsze będę mógł się upomnieć, bo z prawa do upomnienia się o krzesło nie rezygnuję.
przyniosę sobie moje własne dużo wygodniejsze.
Też Twoje prawo. Ale jeśli formalnei z przydziału zrezygnujesz, to będzie to datowizna.
Darowizna czego?
Żeby coś komuś darować, to muszę tego chcieć.

Zakąłdałem, ze swiadomie rezygnujesz.

A jak zamiast upomnieć się o tani byle jaki długopis za 50 gr piszę własnym piórem za 1000 zł, to stało się własnością uczelni?
Nie, pióro nie stało sie własnością uczelni, tylko podarowałeś tej uczelni 50 groszy za długopis.
tak, kiedy?
nie czuję, żeby mi coś ubyło z mojego majątku.
Ale się nie wzbogaciłeś o to 50 gr, a mogłeś :-)
Ale ten długopis nigdy nie będzie mój, on formalnie należy do uczelni i jest na jego stanie.

Raczej nie. Gdyby tak było, musiałbyś sie z długopisów rozliczać.

Jak mam dostać komputer i z niego zrezygnuję, to znaczy, że miałem szanse się wzbogacić.

Jesli Ty masz go dostać, to tak. Ale przeważnie ma Ci być jedynie przydzielany do pracy.

A jak dostanę to znaczy, że się wzbogaciłem, mimo, że to nadal jest własnością uczelni. Starszne zapomniałem podatku zapłacić.

Nie. Chyba, ze go dostajesz.

bzdurzysz.

Nie, raczej Ty koniecznie chcesz w moich wypowiedziach znaleźć to, czego tam nie ma i w dodatku z tym polemizujesz.

Nie, chyba, ze go kupiłeś tylko do celu służbowego. Sadaniczo w tym wypadku będzie darowizną odpowiedni przysługujący Ci ekwiwalen za użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych.
A podatek ktos zapłaci?
Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu miejsce darowizny.
Wiesz. Coś mam wrażenie że mocno błądzisz, tylko cięko ci się teraz wycofać.

Przypomnij sobie casus darowizny chleba przez piekarza, a wszystkos tanei sie jasne.

Data: 2009-08-27 17:20:41
Autor: witek
falszywe dane firmy
Robert Tomasik wrote:
Żeby coś komuś darować, to muszę tego chcieć.

Zakąłdałem, ze swiadomie rezygnujesz.

Rezygnuje świadmie z tandetnego krzesła, co nie oznacza, że jak bede go chciał to będą mi musieli go dać.
W zamiast przynoszę swoje krzesło  (albo nie) i świadomi niczego nie darowują uczelni.


Ale ten długopis nigdy nie będzie mój, on formalnie należy do uczelni i jest na jego stanie.

Raczej nie. Gdyby tak było, musiałbyś sie z długopisów rozliczać.

Nie. Bo nie jest to środek trwały, więc nie jest na ewidencji.
Tak samo jak nie rozliczasz się,  z kartek papieru na ksero. Po prostu się zużywa. Ale uczelnia mi go nie podarowała, nie jest mój. Jest uczelni i dostałem go wyłącznie do użwania. Sprzedać ani oddać formalnie go nie mogę.



Jak mam dostać komputer i z niego zrezygnuję, to znaczy, że miałem szanse się wzbogacić.

Jesli Ty masz go dostać, to tak. Ale przeważnie ma Ci być jedynie przydzielany do pracy.

tak samo jak krzesło i długopis, kreda i ścierka.


A jak dostanę to znaczy, że się wzbogaciłem, mimo, że to nadal jest własnością uczelni. Starszne zapomniałem podatku zapłacić.

Nie. Chyba, ze go dostajesz.

bzdurzysz.

Nie, raczej Ty koniecznie chcesz w moich wypowiedziach znaleźć to, czego tam nie ma i w dodatku z tym polemizujesz.

Nie, chyba, ze go kupiłeś tylko do celu służbowego. Sadaniczo w tym wypadku będzie darowizną odpowiedni przysługujący Ci ekwiwalen za użytkowanie prywatnego samochodu do celów służbowych.
A podatek ktos zapłaci?
Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu miejsce darowizny.
Wiesz. Coś mam wrażenie że mocno błądzisz, tylko cięko ci się teraz wycofać.

Przypomnij sobie casus darowizny chleba przez piekarza, a wszystkos tanei sie jasne.


Tam piekarz formalnie coś darował a obdarowany przyjął.

Ja niczego nie darowują uczelni, a uczelnie nie darowuje mi.

Data: 2009-08-27 19:52:59
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

A podatek ktos zapłaci?

Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu
miejsce darowizny.

Gdyby mialy miejsce, to urzad moglby sie domagac zaplacenia podatku.
Moze?

  MJ

Data: 2009-08-27 16:31:43
Autor: witek
falszywe dane firmy
Michal Jankowski wrote:
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

A podatek ktos zapłaci?
Pewnie nie, co nie znaczy, że z formalnego punktu widzenia nie mają tu
miejsce darowizny.

Gdyby mialy miejsce, to urzad moglby sie domagac zaplacenia podatku.
Moze?

Nie może  bo nie ma miejsca żadna darowizna, tylko  Robert za daleko zabrnął.

Data: 2009-08-27 10:44:22
Autor: Michal Jankowski
falszywe dane firmy
"Robert Tomasik" <robert.tomasik@gazeta.pl> writes:

znaczenie poboczne), to do Twojej darowizny doszło w chwili, gdy
zrezygnowałeś z roszczenia o należny Ci długopis. Przyczyny tego stanu

Co to znaczy "nalezny"? A jak kupowalem ksiazki fachowe, to byly
nalezne czy nie? A jak kupie w ogole bez faktury na kogokolwiek, to
tez zachodzi akt "rezygnacji z roszczenia"? Cos sie chyba za bardzo
rozpedzasz...

  MJ

falszywe dane firmy

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona