Data: 2011-08-04 05:22:30 | |
Autor: Dark Xtrem | |
felgi do szosówki | |
Hej!
Mam takie pytanie. Zaczynam więcej jeździć na swojej szosówce. Doszedłem do wniosku, że złożę lepsze koła, trwalsze, może lżejsze. Problem jednak w tym, że nasze drogi do równych nie należą :) Stąd pytanie. Czy użyć felg stożkowych i dlaczego? Czy lepiej zapleść na dobrych oczkowanych felgach ale w miarę niskich? Koła będą na 32 szprychy, ważę około 80 kg, nie jeżdżę delikatnie, nie ścigam się po górach, ale lubię jak rower nie jest za ciężki choć to nie priorytet. Zaplatać przednie koło na słoneczko i co to może dać? Tylne koło zaplatałbym na 3x, czy lepiej/rozsądniej zapleść na 2x? Trochę pytań, ale może ktoś doświadczony mi odpowie :) Pozdrawiam |
|
Data: 2011-08-04 20:48:35 | |
Autor: ToMasz | |
felgi do szosówki | |
W dniu 04.08.2011 14:22, Dark Xtrem pisze:
Hej! trwalsze, może lżejsze.to by znaczyło ze masz nietrwałe i cieżkie :) Stąd pytanie. Czy użyć felg stożkowych i dlaczego?bo są bardziej odporne na odkształcenia Czy lepiej zapleśćna to pytanie niema odpowiedzi. obręcze "zwykłe" są lżejsze, jak sie scigasz - każdy ujemny gram na wagę złota. jak niebardzo - weż stożki, trudniej je będzie uszkodzić Zaplatać przednie koło... Normalnie, na 3 krzyże. kombinacje - w praktyce - nic nie dają. do szosówek możesz kupić takie płaskie wysokie stożki. tak "nie trekingowo" wyglądają. ToMasz |
|
Data: 2011-08-05 12:01:09 | |
Autor: Fabian | |
felgi do szosówki | |
On 04.08.2011 20:48, ToMasz wrote:
do szosówek możesz kupić takie płaskie wysokie stożki. tak "nie Są cięższe niż niższe konstrukcje. Jak stożki to tylko włókno węglowe! :) Fabian. |
|
Data: 2011-08-05 12:55:25 | |
Autor: Wrokerad | |
felgi do szosówki | |
Witaj,
ja też od kilu lat eksperymentuję składając (zimą) koła do szosy. Ważę podobnie, a moim priorytetem są w takiej kolejności: cena, sztywność, masa. Nic nie napisałeś o piastach, a te mają istotny wpływ na opory toczenia. Jadąc kiedyś na zjeździe zobacz że niektóre rowery "same jadą" a inni kolarze muszą sporo dokręcać. A więc piasty wybieram tylko na łożyskach kulkowych ( nie maszynowych ). Lubię Shimano od 105 w górę i nawet te trochę zapomniane np RX100. Nie dane mi było tylko wypróbować Dura Ace. Jeszcze nie tak dawno standardem było 36 szprych. Jak zaczęto szukać sposobów obniżenia masy kół to pojawiły się zaploty na 0, 1, 2x. Dla większości obręczy szprycha do 3x jest dłuższa od tej na 0x o 10 mm, czyli o około 3,5%. Koło więc będzie lżejsze o jakieś 1,5%. Jest się o co bić ? Każdy sam musi sobie odpowiedzieć. Przy swoim sportowym, ale niezawodniczym sposobie jazdy uważam, że nie ma o co. Obecnie jeżdżę na kołach: piasty 105, obręcze Mavic Open Sport i Weinmann XR 18 (przód, zapleciony na słoneczko). Tył zaplotłem od strony napędu na 3x, a przeciwną na słoneczko. Ten zaplot kiedyś powszechnie stosował Mavic. Tylne koło ma już około 8 tys i nic się z nim nie dzieje. Przednie po każdej wycieczce w Kotlinę Kłodzką ( b. dużo dziur w asfaltach ) wymaga centrowania. Kiedyś w ramach eksperymentu zaplotłem przód na 18 szprych. Dało się na tym jeździć, ale ostrożnie i po płaskim. Składam też koła do mtb, ale tu wyłącznie na 3 lub 2x. Przepraszam jeżeli trochę przynudzam, ale może kogoś z grupy ten temat rónież zainteresuje. Pozdrawiam Darek |