Obejrzałem ostatnio dwa sezony "Chucka", teraz oglądam "Alias". Obydwa
seriale stoją na dość wysokim poziomie, a przynajmniej przyjemnie się je
ogląda. Niemniej nie sposób nie zauważyć pewnej kwestii. A mianowicie
odniosłem wrażenie, że obydwa seriale zawierają bardzo silne treści
propagandowe. Dodałbym tutaj zresztą jeszcze "24 godziny", które
oglądałem już jakiś czas temu.

Zarówno w "Chucku" jak i "Alias" agenci CIA/NSA to zawsze "ci dobrzy" -
może mniej w tym pierwszym serialu, gdzie kilka razy pokazano zlecanie
zabójstw niewygodnych cywilów przez te agencje podczas gdy w "Alias" CIA
jest kompletnie bez skazy. Wręcz Sydney jest strofowana przez
przesłuchującego ją agenta FBI, iż w ogóle uwierzyła, iż komórka CIA
mogła zlecić zabójstwo jej narzeczonego.

W "Alias" jednym z ważniejszych wątków pobocznych jest na wpół mityczny
system Echelon. Jednak w serialu nie przedstawia się go jako przejawu
orwellowskiej rzeczywistości czy sposobu na bezczelne łamanie
konstytucji i odbieranie swobód obywatelskich przez państwo. Tam Echelon
jest wybawnieniem dostarczającym informacji o ruchach terrorystów i
NIGDY nie jest używany w innym celu przez agentów CIA i NSA w lśniących
zbrojach. ;)

To co mną wstrząsnęło to kwestia tortur. Jack Bauer w "24" nieraz
torturował jakiegoś pojmanego terrorystę wyciągając od niego informacje
mogące uratować setki potencjalnych ofiar zamachu. Johm Casey w "Chucku"
raz narzeka, że nowa administracja zakazała waterboardingu i z tego
powodu nie może pozyskać jakiejś kluczowej informacji... Tyle tylko, że
serialowa rzeczywistość jest idealna - widz doskonale wie, że pojmany
jest winny, gdyż kilka scen wcześniej podkładał bombę. W prawdziwym
życiu dużo łatwiej o pomyłkę i nie bez powodu międzynarodowe prawo
zakazuje stosowania tortur podczas przesłuchań... Czasem przecież
niewinnie torturowany może mówić prawdę, iż nic nie wie a i tak jego
koszmar będzie się ciągnął z powodu braku informacji satysfakcjonującej
przesłuchujących...

Znacie jakieś inne przykłady filmów/seriali w których widać próby
usprawiedliwiania łamania praw człowieka i ograniczania swobód
obywatelskich po 9/11?

Znacie jakieś inne przykłady filmów/seriali w których widać próby
usprawiedliwiania łamania praw człowieka i ograniczania swobód
obywatelskich po 9/11?

5 finger , calkiem fajny

Atlantis wystukał:

Johm Casey w "Chucku"
raz narzeka, że nowa administracja zakazała waterboardingu i z tego
powodu nie może pozyskać jakiejś kluczowej informacji... Tyle tylko, że
serialowa rzeczywistość jest idealna - widz doskonale wie, że pojmany
jest winny, gdyż kilka scen wcześniej podkładał bombę.

Na litość, piszesz o serialu komediowym, i o facecie, który trzyma w domu
popiersie Reagana...

Jo'Asia

--
 __.-=-.  -< Joanna Słupek >-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- < http://esensja.pl/ >-
  -- <()>  -< joasia @ hell . pl >-- -- -- < http://bujold.fantastyka.net/ >-
 .__.'|   -< Ze zbiorów biblioteki pintyjskiej: "Trzynaście rybów"     >-

Atlantis pisze:

Czasem przecież
niewinnie torturowany może mówić prawdę, iż nic nie wie a i tak jego
koszmar będzie się ciągnął z powodu braku informacji satysfakcjonującej
przesłuchujących...

To dlatego, że źle torturują. Akumulator na jaja trzeba, bo z akumulatorem na jajach nikt nie kłamie.

pawelk pisze:

To dlatego, że źle torturują. Akumulator na jaja trzeba, bo z akumulatorem na jajach nikt nie kłamie.

- Nie wypłynie?
- Nigdy nie wypływają...

Dnia Fri, 04 Sep 2009 11:29:16 +0200, Atlantis
<marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisał:

Znacie jakieś inne przykłady filmów/seriali w których widać próby
usprawiedliwiania łamania praw człowieka i ograniczania swobód
obywatelskich po 9/11?

Nie jest to po 9/11, ale trochę odpowiada Twoim oczekiwaniom.

http://www.imdb.com/title/tt0133952/

--

 Pozdrawiam _/_/_/_/_/_/
Malkontent _/_/_/_/_/_/_/_/_/
USUŃmalkont@go2.pl_/_/_/_/_/

On Fri, 04 Sep 2009 11:29:16 +0200, Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>
wrote:

To co mną wstrząsnęło to kwestia tortur. Jack Bauer w "24" nieraz
torturował jakiegoś pojmanego terrorystę wyciągając od niego informacje
mogące uratować setki potencjalnych ofiar zamachu. Johm Casey w "Chucku"
raz narzeka, że nowa administracja zakazała waterboardingu i z tego
powodu nie może pozyskać jakiejś kluczowej informacji...

Tyle że Casey to postać deczko karykaturalna. Równie dobrze mógłbyś
Sledge Hammera traktować jako apologię brutalności policji.

--
Maciej Bójko
maciej.bojko@gmail.com

Maciej Bojko pisze:

Tyle że Casey to postać deczko karykaturalna. Równie dobrze mógłbyś
Sledge Hammera traktować jako apologię brutalności policji.

Tak, wiem. Trudno Chucka traktować na poważnie, a Casey to genialna
postać, jednak scenka doskonale pasowała do kontekstu i postanowiłem ją
jednak wymienić. ;)

Atlantis wrote:
  Czasem przecież niewinnie torturowany może mówić

prawdę, iż nic nie wie a i tak jego koszmar będzie się ciągnął z
powodu braku informacji satysfakcjonującej przesłuchujących...

Czasem niewinny człowiek idzie po gazetę i wpada pod tramwaj.
Shit happens, a na ogół złapani terroryści - to terrorysci.
Trzeba ich wytępić jak karaluchy.

moon

Moon pisze:

Czasem niewinny człowiek idzie po gazetę i wpada pod tramwaj.
Shit happens, a na ogół złapani terroryści - to terrorysci.
Trzeba ich wytępić jak karaluchy.

Jeśli zostaną złapani na terenie kraju gdzie miał być dokonany zamach z
silnymi dowodami ich winy to się w pełni zgadzam. Ale najpierw powinien
mieć miejsce normalny proces. Tortury mogą być potem - w ramach kary za
(już udowodnione) przestępstwo. Nigdy natomiast nie powinno się ich
stosować jako sposobu pozyskiwania informacji, gdyż ich skuteczność jest
zwyczajnie iluzoryczna - co zauważono już w okresie schyłkowego
cesarstwa rzymskiego. ;)

Natomiast trzymanie latami bez sądu "podejrzanych o terroryzm" w jakiejś
bazie wojskowej/tajnej bazie CIA jest niedopuszczalne. Zauważ, że w
takich krajach bliskiego wschodu mamy do czynienia z walczącymi klanami
rodzinnymi. Gdy był reżim wojskowy trzymał jakoś to wszystko za mordy,
gdy przyszli amerykanie denuncjacja i oskarżenia o terroryzm na całego -
w końcu można podłożyć świnię nielubianemu sąsiadowi. ;)

Atlantis wrote:

Moon pisze:

Czasem niewinny człowiek idzie po gazetę i wpada pod tramwaj.
Shit happens, a na ogół złapani terroryści - to terrorysci.
Trzeba ich wytępić jak karaluchy.

>

Natomiast trzymanie latami bez sądu "podejrzanych o terroryzm" w
jakiejś bazie wojskowej/tajnej bazie CIA jest niedopuszczalne.

to prawda, ale w świetle ultraliberalnego prawa i różnych debilnyvh domniemań, nie ma wręcż szans na udowodnienie w 100% terroryzmu, bo jak to udowodnisz wobec ławy złożonej z gospodyń domowych i kierowców?
a w 99,9% to są cholerni terroryści.
amerykanie się za bardzo cackają, więc potem mają problem jak udowodnić im cokolwiek.
a taki niemiec, czy ruski, rozwaliłby na miejscu i tyle by było problemu

moon

Atlantis pisze:

Znacie jakieś inne przykłady filmów/seriali w których widać próby
usprawiedliwiania łamania praw człowieka i ograniczania swobód
obywatelskich po 9/11?

W takin Stargate (zwłaszcza Atlantis) sie specjalnie z więźniami nie cackają.

A w SG1 był jeden odcinek wyraźnie nawiązujący do teorii spiskowych 9/11
:)
--

Rais pisze:

W takin Stargate (zwłaszcza Atlantis) sie specjalnie z więźniami nie
cackają.

To zależy w którym sezonie. W drugim (odcinek "Serpent's Song" bodajże)
SG1 łapie Apophisa, który sam stracił całą władzę i jest ścigany przez
innego Goa'ulda. Jack najchętniej z miejsca by go zastrzelił, ale
Hammond przypomina mu, że to jeniec wojenny i jako taki ma swoje prawa.
;) Chociaż to było na trzy lata przed WTC...

A w SG1 był jeden odcinek wyraźnie nawiązujący do teorii spiskowych 9/11
:)

Hmm... Pamiętasz może który? SG1 widziałem w całości, ale jakoś nie mogę
sobie tego przypomnieć. ;)

Atlantis pisze:

Rais pisze:

W takin Stargate (zwłaszcza Atlantis) sie specjalnie z więźniami nie
cackają.

To zależy w którym sezonie. W drugim (odcinek "Serpent's Song" bodajże)
SG1 łapie Apophisa, który sam stracił całą władzę i jest ścigany przez
innego Goa'ulda. Jack najchętniej z miejsca by go zastrzelił, ale
Hammond przypomina mu, że to jeniec wojenny i jako taki ma swoje prawa.
;) Chociaż to było na trzy lata przed WTC...

No widzisz. A z Wraith się specjalnie nie cackają.

A w SG1 był jeden odcinek wyraźnie nawiązujący do teorii spiskowych 9/11
:)

Hmm... Pamiętasz może który? SG1 widziałem w całości, ale jakoś nie mogę
sobie tego przypomnieć. ;)

Chyba 9x07 "Ex Deus Machina". Ba'al wybudował biurowiec z naqahdah
i chciał go zdetonować więc SG-1 teleportowało cały budynek w kosmos.

"Na razie jest więcej pytań|/niż odpowiedzi dotyczących wybuchu gazu,
który pochłonął Halcyon Tower|/na przedmieściach Seattle.
(...)
Tworzą się teorie spiskowe.
Niektóre z nich zwracają uwagę na to,
że ilość gruzu była|/znacząco mniejsza niż..."

(W ostatnich sezonach były takie jazdy :D )

Rais pisze:

No widzisz. A z Wraith się specjalnie nie cackają.

Czy ja wiem? W pierwszym sezonie Weir miała opory przed testowaniem
"szczepionki" przeciwko Wraith na tym jednym złapanym na Atlantydzie.
Traktowali go jako normalnego więźnia, choć i tak było wiadomo, że
prędzej czy później im padnie, ponieważ "nie byli w stanie spełnić jego
wymagań żywieniowych". ;)

Gorzej mieli Replikatorzy z Pegaza, Ci od Oberotha. Ich od początku
traktowano jak maszyny nie mające żadnych praw i planowano uderzenie
wyprzedzające, widząc w nich (zresztą słusznie) za duże ryzyko. No i
pamiętasz jak ich zniszczyli? Poświęcając tę fajną Replikantkę, zrobioną
przez Rodney'a właściwie tylko w tym celu. ;)

A Apek to w przeciwieństwie do Wraith przynajmniej wyglądał jak człowiek. ;P

Chyba 9x07 "Ex Deus Machina". Ba'al wybudował biurowiec z naqahdah
i chciał go zdetonować więc SG-1 teleportowało cały budynek w kosmos.

Myślałem właśnie o tym odcinku. Motyw z budynkiem pamiętałem, nie wryły
mi się w pamięci teorie spiskowe, przez co nie zadziałało skojarzenie z
9/11. ;)

(W ostatnich sezonach były takie jazdy :D )

Ja bynajmniej nie mam tego za złe twórcom. De facto nie miałbym nic
przeciwko, gdyby zrobili jeszcze jeden albo dwa sezony w takim klimacie. ;)

Atlantis pisze:

Rais pisze:

(W ostatnich sezonach były takie jazdy :D )

Ja bynajmniej nie mam tego za złe twórcom. De facto nie miałbym nic
przeciwko, gdyby zrobili jeszcze jeden albo dwa sezony w takim klimacie. ;)

Ja też.

Już niedługo okaże się co nowego przyniesie kolejny serial.

--
pzdr

Cześć  Atlantis
Fri, 04 Sep 2009 11:29:16 +0200 w
<news:h7qmns$631$1atlantis.news.neostrada.pl>  napisałeś:

Zarówno w "Chucku" jak i "Alias" agenci CIA/NSA to zawsze "ci dobrzy" -

nie, no w Chucku stworzyli wrogą organizację Fulcrum ;)
poza tym jest to komedia absurdalna i bawi widza wysmiewając stereotypy.
nieco 'poważniejszą' wersją Chucka jest Burn Notice, gdzie agenci
rządowi (może poza głównym bohaterem) też nie są aniołami ;)
--
Pozdrawiam,
Marek
Łatwiej jest walczyć o zasady niż żyć zgodnie z nimi.

Marek (UK) pisze:

nie, no w Chucku stworzyli wrogą organizację Fulcrum ;)

Folcrum to właśnie takie SD6 z "Alias" - grupa agentów, którzy olali
zwierzchników i zaczęli działać we władnym interesie. ;) Jedynie z tą
różnicą, iż SD6 działało od kilkunastu lat, przez ten czas nieźle się
wzmocniło i zaczęło werbować nowych ludzi podając się za tajną komórkę
CIA. ;)

On Fri, 04 Sep 2009 11:29:16 +0200, Atlantis <marekw1986NOSPAM@wp.pl>
wrote:

Znacie jakieś inne przykłady filmów/seriali w których widać próby
usprawiedliwiania łamania praw człowieka i ograniczania swobód
obywatelskich po 9/11?

moze nie az do takiego stopnia jak, sadze po tym co napisaes wyzej,
oczekujesz, ale zaloze sie, ze jesli wezmiesz dowolny amerykanski film
fabularny, mowiacy o sprawach imigracji po 9/11, to znajdziesz tam
takie czy inne lamanie praw czlowieka, ograniczenia swobod
obywatelskich albo absurdy biurokracji.  lamanie praw czlowieka, to
nie tylko torturowanie. polecilbym ci "nothing but the truth", "visitor", "civic duty" to
dobre filmym trzymajace sie ogolniejszego tematu, ale pewnie za
delikatne.  "rendition" i "mark of cain" sa chyba tym czego szukasz.
<rs>