Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej, ale nie
post-nuklearnych jako takich (a więc Mad Maxy i tak dalej odpadają). W
tej chwili na myśl przychodzi mi tylko "Dr Strangelove" i "Ostatni
Brzeg", poza tym mniejsze produkcje opowiadające raczej o ataku
terrorystycznym ("Pociąg Śmierci do Denver" oraz produkcja, którą
widziałem na TVN opowiadająca o ataku brudnymi bombami - tytułu niestety
nie pamiętam).
Punkt widzenia "zwykłych obywateli" (a nie polityków/wojskowych) mile
widziany (tak, Jericho widziałem). ;)
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

Atlantis pisze:

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej, ale nie
post-nuklearnych jako takich (a więc Mad Maxy i tak dalej odpadają). W
tej chwili na myśl przychodzi mi tylko "Dr Strangelove" i "Ostatni
Brzeg", poza tym mniejsze produkcje opowiadające raczej o ataku
terrorystycznym ("Pociąg Śmierci do Denver" oraz produkcja, którą
widziałem na TVN opowiadająca o ataku brudnymi bombami - tytułu niestety
nie pamiętam).
Punkt widzenia "zwykłych obywateli" (a nie polityków/wojskowych) mile
widziany (tak, Jericho widziałem). ;)
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

The Day After

Atlantis wrote:

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej, ale nie
post-nuklearnych jako takich (a więc Mad Maxy i tak dalej odpadają). W
tej chwili na myśl przychodzi mi tylko "Dr Strangelove" i "Ostatni
Brzeg", poza tym mniejsze produkcje opowiadające raczej o ataku
terrorystycznym ("Pociąg Śmierci do Denver" oraz produkcja, którą
widziałem na TVN opowiadająca o ataku brudnymi bombami - tytułu niestety
nie pamiętam).
Punkt widzenia "zwykłych obywateli" (a nie polityków/wojskowych) mile
widziany (tak, Jericho widziałem). ;)
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

Fail-Safe (1964)  The War Game (1965), Testament (1983). Ogólnie z
tematyki "nuklearnej" polecam Trinity and Beyond (1995) (niesamowita
muzyka). Inne filmy Visual Concept Entertainment też są dobre.
The Atomic Cafe (1982) też jest dobre. Taki zlepek filmów propagandowych
z USA.

--
[        ODPISUJ NA -> mailto:my_usenet(MAŁPA)poczta.onet.pl          ]
[              "Who are you? Im Jusus, you are a sinner               ]
[          Conffess, or I'll use Jesus punches to beat you"           ]

On 14 Cze, 17:29, Atlantis <marekw1986NOS...@wp.pl> wrote:

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej, ale nie
post-nuklearnych jako takich (a więc Mad Maxy i tak dalej odpadają). W
tej chwili na myśl przychodzi mi tylko "Dr Strangelove" i "Ostatni
Brzeg", poza tym mniejsze produkcje opowiadające raczej o ataku
terrorystycznym ("Pociąg Śmierci do Denver" oraz produkcja, którą
widziałem na TVN opowiadająca o ataku brudnymi bombami - tytułu niestety
nie pamiętam).
Punkt widzenia "zwykłych obywateli" (a nie polityków/wojskowych) mile
widziany (tak, Jericho widziałem). ;)
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

"Threads" najlepsze ale strasznie dolujace, trzeba miec mocne nerwy
Do obejrzenia w calosci na YT

pozdr
numbers

Użytkownik "numbers" <numbers@op.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:53a353f7-33aa-4691-b4b5-1e34edaaa905@k39g2000yqd.googlegroups.com...

On 14 Cze, 17:29, Atlantis <marekw1986NOS...@wp.pl> wrote:

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej, ale nie
post-nuklearnych jako takich (a więc Mad Maxy i tak dalej odpadają). W
tej chwili na myśl przychodzi mi tylko "Dr Strangelove" i "Ostatni
Brzeg", poza tym mniejsze produkcje opowiadające raczej o ataku
terrorystycznym ("Pociąg Śmierci do Denver" oraz produkcja, którą
widziałem na TVN opowiadająca o ataku brudnymi bombami - tytułu niestety
nie pamiętam).
Punkt widzenia "zwykłych obywateli" (a nie polityków/wojskowych) mile
widziany (tak, Jericho widziałem). ;)
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

"Threads" najlepsze ale strasznie dolujace, trzeba miec mocne nerwy
Do obejrzenia w calosci na YT

Właśnie obejrzałem. Lepszy wydaje się "The Day After" (po polsku: nazajutrz).

On 16/06/2010 11:24 AM, Marcin N wrote:

Właśnie obejrzałem. Lepszy wydaje się "The Day After" (po polsku:
nazajutrz).

Najlepsze, znaczy najstraszniejsze, najbardziej zlowieszcze, wydawalo mi sie, jak te amerykanskie rakiety startowaly a tubylcy mieli juz pewnosc ze za ok. pol godziny bedZie odwet.

Pozdrawiam
--
2late Outspace Communication Inc. 1999*2010 (R)
Stupidity, like virtue, is its own reward

Atlantis wrote:

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej,
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

w Dniu Niepodległości nawalali kosmitów atomówką : )
a ostatnio The Road z Viggo Mortensenem..
kino drogi na tle kończącej się ludzkości,
ale to już pod post-nuklear podchodzi..

--
www.marcinhernik.com

Użytkownik "hermar" <hermar@op.pl> napisał w wiadomości news:hv7aqa$iir$1news.onet.pl...

Atlantis wrote:

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej,
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

w Dniu Niepodległości nawalali kosmitów atomówką : )
a ostatnio The Road z Viggo Mortensenem..
kino drogi na tle kończącej się ludzkości,
ale to już pod post-nuklear podchodzi..

Road to nie post nucelar.

Dnia Mon, 14 Jun 2010 17:29:57 +0200, Atlantis napisał(a):

 ("Pociąg Śmierci do Denver" oraz produkcja, którą
widziałem na TVN opowiadająca o ataku brudnymi bombami - tytułu niestety
nie pamiętam).

Byc moze pokazywali "sume wszystkich strachow" na podstawie Clancy'ego?

Bo szlo juz "polowanie na Czerwony Pazdziernik" i "Czas patriotow"
A wlasnie w "Sumie" byl atak przy uzyciu bomby


--
Mark

W dniu 2010-06-15 09:49, Mark pisze:

Byc moze pokazywali "sume wszystkich strachow" na podstawie Clancy'ego?

Nie, to nie to. Pamiętam tylko fragmenty tego filmu - jakiś odcięty dom
(kwarantanna), chorujący z jakiegoś powodu ludzie. Potem okazało się, że
winne wszystkiemu było skażenie wywołane przez eksplozję brudnej bomby.
Główną bohaterką była kobieta jeśli mnie pamięć nie myli.

Dnia 15.06.2010, o godzinie 10.58.56, na pl.rec.film, Atlantis napisał(a):

Byc moze pokazywali "sume wszystkich strachow" na podstawie Clancy'ego?

Nie, to nie to. Pamiętam tylko fragmenty tego filmu - jakiś odcięty dom
(kwarantanna), chorujący z jakiegoś powodu ludzie. Potem okazało się, że
winne wszystkiemu było skażenie wywołane przez eksplozję brudnej bomby.
Główną bohaterką była kobieta jeśli mnie pamięć nie myli.

Czy to nie czasem The Peacemaker?
http://www.imdb.com/title/tt0119874/

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2010-06-17 19:06, Habeck Colibretto pisze:

Czy to nie czasem The Peacemaker?
http://www.imdb.com/title/tt0119874/

Nie, zdecydowanie nie. "Peacemakera" jeszcze pamiętam. ;)
Film o którym mówię był chyba nieco nowszy i nie było to kino akcji.
Pamiętam, że na początku nie było do końca wiadomo co się dzieje. Ludzie
zaczęli wykazywać dziwne objawy i została wprowadzona kwarantanna. Dom
głównej bohaterki został przykryty "folią" - jak w ET albo REC. Dopiero
w trakcie filmu wychodzi na jaw, że winę za tajemniczą chorobę ponosi
skażenie w wyniku zamachów z użyciem brudnych bomb.

Dnia Mon, 14 Jun 2010 17:29:57 +0200, Atlantis napisał(a):

Punkt widzenia "zwykłych obywateli" (a nie polityków/wojskowych) mile
widziany (tak, Jericho widziałem). ;)
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

Co prawda nieco z gatunku superhero, ale w 24 wybuchły chyba nawet dwie
atomówki.
--
marcin

Atlantis pisze:

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej, ale nie
post-nuklearnych jako takich (a więc Mad Maxy i tak dalej odpadają). W
tej chwili na myśl przychodzi mi tylko "Dr Strangelove" i "Ostatni
Brzeg", poza tym mniejsze produkcje opowiadające raczej o ataku
terrorystycznym ("Pociąg Śmierci do Denver" oraz produkcja, którą
widziałem na TVN opowiadająca o ataku brudnymi bombami - tytułu niestety
nie pamiętam).
Punkt widzenia "zwykłych obywateli" (a nie polityków/wojskowych) mile
widziany (tak, Jericho widziałem). ;)
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

A sam sobie poklikaj:

http://en.wikipedia.org/wiki/Category:Films_about_nuclear_war_and_weapons

--

Atlantis wrote:

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej, ale nie
post-nuklearnych jako takich (a więc Mad Maxy i tak dalej odpadają).

Mad Max NIE jest postnuklearny. W Mad Maksie kończą się surowce, wzmagają napięcia i podupada centralna państwowość. Dopiero w trójce, zdaje się, była jakaś wojna, ale  scenariusz tego filmu to pisał chyba jakiś nieprzytomny człowiek, który poprzednie części znał ze słyszenia.

Pozdrawiam,
Seoman

Seoman pisze:

Atlantis wrote:

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej, ale nie
post-nuklearnych jako takich (a więc Mad Maxy i tak dalej odpadają).

Mad Max NIE jest postnuklearny. W Mad Maksie kończą się surowce, wzmagają napięcia i podupada centralna państwowość. Dopiero w trójce, zdaje się, była jakaś wojna, ale  scenariusz tego filmu to pisał chyba jakiś nieprzytomny człowiek, który poprzednie części znał ze słyszenia.

Niestety sprawdziłem. :)
Znali dobrze...
Ba, nawet pisał (pisali) scenariusze do poprzednich części!


--
pzdr

W dniu 2010-06-15 12:19, Seoman pisze:

Mad Max NIE jest postnuklearny. W Mad Maksie kończą się surowce,
wzmagają napięcia i podupada centralna państwowość. Dopiero w trójce,
zdaje się, była jakaś wojna, ale  scenariusz tego filmu to pisał chyba
jakiś nieprzytomny człowiek, który poprzednie części znał ze słyszenia.

Wiem, że w jedynce wojny atomowej nie było. Pisałem o całej trylogii. Bo
w przypadku dwójki moim zdaniem już można dyskutować czy sytuacja
pogorszyła się w skutek pogłębiania się kryzysu czy jednak jakaś wojna
wybuchła. Wyjaśnienie nie pada z ekranu w każdym razie.
W trójce to już jest jasno powiedziane (a raczej pokazane) w scenie z
licznikiem Geigera.

W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

Miracle Mile
z muzyką Tangerine Dream
ale wyrafinowane kino to to nie jest
P.

Użytkownik "Atlantis" <marekw1986NOSPAM@wp.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4c164adc$0$17082$65785112@news.neostrada.pl...

Szukam jakichś filmów opowiadających o wojnie atomowej, ale nie
post-nuklearnych jako takich (a więc Mad Maxy i tak dalej odpadają). W
tej chwili na myśl przychodzi mi tylko "Dr Strangelove" i "Ostatni
Brzeg", poza tym mniejsze produkcje opowiadające raczej o ataku
terrorystycznym ("Pociąg Śmierci do Denver" oraz produkcja, którą
widziałem na TVN opowiadająca o ataku brudnymi bombami - tytułu niestety
nie pamiętam).
Punkt widzenia "zwykłych obywateli" (a nie polityków/wojskowych) mile
widziany (tak, Jericho widziałem). ;)
W grę wchodzi zarówno klasyka jak i nowsze produkcje.

Terminator 3.
Wg mnie świetnie przedstawiony początek wojny, gdy rakiety uderzają w podobnym czasie.

Wyobrażam sobie, że tak właśnie by to mogło wyglądać.