Data: 2009-05-17 15:35:55 | |
Autor: cddavd | |
flak | |
zlapalem flaka 20 kilosow od Krakowa.Spacer trwal 3,5 godziny
jestem opalony wypilem kilka pif i spac ide __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusów 4080 (20090515) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusów 4080 (20090515) __________ Wiadomosc zostala sprawdzona przez program ESET Smart Security. http://www.eset.pl lub http://www.eset.com |
|
Data: 2009-05-17 07:11:36 | |
Autor: miok | |
flak | |
On 17 Maj, 15:35, "cddavd" <cdd...@interia.pl> wrote:
zlapalem flaka 20 kilosow od Krakowa.Spacer trwal 3,5 godziny Super. Ja zlapalem 257 km od Krakowa. Spacer trwal 7 minut i niezdazylem sie opalic. Ale tak trzymaj! Moze nauczysz sie, ze warto wozic detke/latki + pompke. |
|
Data: 2009-05-17 17:12:20 | |
Autor: M_X | |
flak | |
Ale tak trzymaj! Moze nauczysz sie, ze warto wozic detke/latki + Wezykiem, wezykiem! Zapasowa detka, kilka latek i kilka kluczy + pompka to stale wyposazenie mojego rowerowego plecaka, bez którego w ogóle sie nie ruszam. Na powazniejsze awarje zwykle zostaje jedynie telefon do kogos z samochodem. POZDRAV M_X |
|
Data: 2009-05-17 07:14:18 | |
Autor: Rowerex | |
flak | |
On 17 Maj, 14:35, "cddavd" <cdd...@interia.pl> wrote:
zlapalem flaka 20 kilosow od Krakowa.Spacer trwal 3,5 godziny Wspólczuję. Ja taką przygodę miałem dwa lata temu w zimie, zeszło mi powietrze z zakolcowanej opony (prawie 300 kolców...) i też 20km od domu. Jeśli miałbym wracać piechotą, to albo bym się połamał na lodzie, albo bym zamarzł - na szczęście dało się jechać na flaku bo opona nie spadała... Obrecz trochu oberwała, dętka do śmieci, opona jakoś przetrwała, podkleiłem dziury od spodu i jeszcze jest zdatna do użytku. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-05-17 20:51:02 | |
Autor: Szewc | |
flak | |
Rowerex pisze:
W zimie, na szybkiej przejażdżce po lesie z Legionem (czyli nie byłem za ciepło ubrany)zamarzły mi pieski w piaście. Kręcę pedałami, a koło ani drgnie. Była reklama łączności komórkowej i ojciec z bratem w samochodzie w roli przewodnika. Dodatkowo przywieźli ciepłe ciuchy. pozdr. Szewc p.s. a poza tym obowiązkowo choćby łatki. |
|
Data: 2009-05-18 19:28:11 | |
Autor: __Maciek | |
flak | |
Sun, 17 May 2009 20:51:02 +0200 Szewc <rockoon@poczta.onet.pl>
napisał: W zimie, na szybkiej przejażdżce po lesie z Legionem (czyli nie byłem za ciepło ubrany)zamarzły mi pieski w piaście. Trzeba było rozpalić pod rowerem ognisko żeby rozgrzać piastę ;-) -- I really hate this damn machine, I wish that they would sell it. It never does just what I want, But only what I tell it. |
|
Data: 2009-05-17 16:36:10 | |
Autor: Zygmunt M. Zarzecki | |
flak | |
__________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur wirusów 4080 (20090515) __________ A cały ten syf po co? zyga |
|
Data: 2009-05-17 07:39:36 | |
Autor: miok | |
flak | |
On 17 Maj, 16:36, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote: > __________ Informacja programu ESET Smart Security, wersja bazy sygnatur To chyba wirus! :P strasznie duzo osob go ma |
|
Data: 2009-05-17 07:40:13 | |
Autor: Saurus | |
flak | |
On 17 Maj, 16:36, "Zygmunt M. Zarzecki"
<zygm...@malpa.zarzecki.kom.wytnij.malpe.zmien.kom.na.com> wrote: A cały ten syf po co? No jak to po co, to przecież jedyna treść. |
|
Data: 2009-05-17 17:09:48 | |
Autor: ToMasz | |
flak | |
cddavd pisze:
zlapalem flaka 20 kilosow od Krakowa.Spacer trwal 3,5 godziny a wystarczyło żebyś pierwsze piwo wlał do dętki. O ile była dziurka a nie wybuch to resztę drogi byś jechał na rowerze.. ToMasz PS najlepiej w tej roli spisuje sie coca cola |
|
Data: 2009-05-17 18:41:05 | |
Autor: fabian | |
flak | |
ToMasz wrote:
cddavd pisze: Mógłbyś rozwinąć temat? Fabian. |
|
Data: 2009-05-17 19:24:32 | |
Autor: RadoslawF | |
flak | |
Dnia 2009-05-17 18:41, Użytkownik fabian napisał:
a wystarczyło żebyś pierwsze piwo wlał do dętki. O ile była dziurka a Też bym poczytał, zwłaszcza że coca cola jest niezłym penetratorem. Pozdrawiam |
|
Data: 2009-05-17 21:21:25 | |
Autor: ToMasz | |
flak | |
RadoslawF pisze:
Dnia 2009-05-17 18:41, Użytkownik fabian napisał:jeśli mamy pompke, im starsza tym lepsza (łatwiej rozkręcić) wlewamy, lub wciągamy do pompki cocacole i wlewamy ("pompujemy" płynem) dętke. im wiecej wejdzie tym lepiej. JEst to zabawna i brudna robota. Skuteczne minimum na "górala" to 100 - 200 ml. Tak czy siak trzeba wlać i napompować. Po wlaniu do dętki płyn dobrze gazuje, więc pomaga to w wytworzeniu ciśnienia. breja jaka powstaje w dętce składa sie z talku i lepkiej, słodkiej coli. wydostając sie przez dziurkę, wypełnia przestrzeń pomiedzy dętką a oponą. O ile ta przestrzeń jest ciasna(czyli udało sie jako tako napompować) nastąpi sklejenie dętki z oponą. Siła sklejenia jest nieporównalnie słabsza od tego co można osiagniać klejem. Niemniej jednak, pozwala na utrzymanie ciśnienia przez czas wystarczajacy na dojazd. Taka naprawa mija sie z celem gdy "dziurka" ma kilka milimetrów. Poprostu nie osiagniemy ciśnienia, dzieki któremu sklei nam sie dętka z oponą. ToMasz |
|
Data: 2009-05-17 18:49:21 | |
Autor: lenicz | |
flak | |
Użytkownik "cddavd" napisał w wiadomości wypilem kilka pif I gra. Grunt, że piwo dostępne było:-) |
|
Data: 2009-05-17 10:06:45 | |
Autor: Rowerex | |
flak | |
On 17 Maj, 17:49, "lenicz" <len...@poczta.fm> wrote:
I gra. Grunt, że piwo dostępne było:-) A jeśli pił piwo prowadząc rower? Prowadząc w znaczeniu "iść piechotą pchając rower po drodze publicznej". Mógłby sobie kłopotu narobić.. Jak rozumiem pił jednak dopiero w domu. Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2009-05-17 19:15:31 | |
Autor: lenicz | |
flak | |
Użytkownik "Rowerex" napisał w wiadomości A jeśli pił piwo prowadząc rower? Rower na plecy i możesz iść i się zataczać. piwne kalorie się spali a i kondychę poprawi:-) |
|
Data: 2009-05-17 19:26:22 | |
Autor: RadoslawF | |
flak | |
Dnia 2009-05-17 19:15, Użytkownik lenicz napisał:
Rower na plecy i możesz iść i się zataczać. piwne kalorie się spali a i kondychę poprawi:-) Można rower prowadzić po pijaku, zabroniona jest tylko jazda. No chyba że specjalnie chcesz spalić te piwa. :-) Pozdrawiam |
|
Data: 2009-05-18 07:44:58 | |
Autor: VADER | |
flak | |
Użytkownik "cddavd" <cddavd@interia.pl> napisał w wiadomości news:gup3s6$a65$1news.task.gda.pl...
zlapalem flaka 20 kilosow od Krakowa.Spacer trwal 3,5 godziny http://vader.fm.interii.pl/guma.JPG Na 20km od domu złapałem gumę. Ale gdy wybiera się człowiek na 70km wycieczkę - łatki i pompka to podstawa. Kolega był lepiej przygotowany: zapasowa dętka / łatki / 2 pompki. Dalsza trasa wycieczki upłynęła bez przygód. __________ Information from ESET Smart Security, version of virus signature database 4051 (20090504) __________ The message was checked by ESET Smart Security. http://www.eset.com |
|
Data: 2009-05-18 19:17:46 | |
Autor: Bassteq | |
flak | |
cddavd wrote:
zlapalem flaka 20 kilosow od Krakowa.Spacer trwal 3,5 godziny Grunt to nie złapać doła Też kiedyś miałem do domu coś koło 20km i nagle PSSSSSSSŚŚŚŚŚŚ Dostałem takiego ataku śmiechu z włanego nieszczęścia aż usiadłem na poboczu i rwąc trawę raz wydarłem taki większy pęk zielska....zaraz zaraz ...mysle .....Napchałem zielska w oponę i za godzinkę byłem w domu, trochę jak na koniu bo z czasem trawa się ugniotła i zbiła w jednym miejscu. Dętki nie wyjmowałem tylko całość uzupełniłem trawą z pobocza. Daje rade tylko troche sięszko potem tą kiszonkę wydłubać...to jakby wyjmować dentke nie spuszczając powietrza. Opona przeżyła, obręcz cała tylko denta się na nyplach poprzycierała to nawet nie diagnozowałem dalej tylko na gumki do procy poszła. Pozdro Bassteq |