Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   fotograf donosiciel

fotograf donosiciel

Data: 2009-05-08 18:41:45
Autor: czonek
fotograf donosiciel
Właśnie jestem w trakcie remontu będącego moją własnością zabytkowego budynku (oczywiście wszytkie pozwolenia są). Budynek znajduje sie w centrum miasta w przestrzeni publicznej i jest dobrze widoczny z każdej strony, swobodnie można go fotografować.

Ktoś (jeszcze nie ustaliłem na 100% tożsamości ale mam co do niej uzasadnione podejrzenia ) systematycznie fotografuje postęp prac, wykonując swoistą dokumentację, o której wiem że jest przesyłana systematycznie do wojewódzkiego konserwatora zabytków (zwykle donosy). Nie jest ta osoba w jakikolwiek sposób powiązana zależnością służbową z Konserwatorem. Moje pytania?
1. Czy osobie co do której mi wiadome, że nie mając jakiegokolwiek umocowania sporządza dokumentację i przekazuje w niewiadomym celu innym podmiotom, zabronić fotografowania mojego budynku.
2. jeżeli nie, to może jest inny podlegający ochronie wizerunek np. pracowników firm wykonujących pracę.
3. Czy mogę przeciwko tej osobie podjąć inne kroki prawne, jeżeli podejmuje wobec mnie w sposób nieuprawniony czynności mające charakter kontroli.

Data: 2009-05-08 17:42:22
Autor: Jacek_P
fotograf donosiciel
czonek napisal:
1. Czy osobie co do której mi wiadome, że nie mając jakiegokolwiek umocowania sporządza dokumentację i przekazuje w niewiadomym celu innym podmiotom, zabronić fotografowania mojego budynku.

Nie.

2. jeżeli nie, to może jest inny podlegający ochronie wizerunek np. pracowników firm wykonujących pracę.

Sa w przestrzeni publicznej.

3. Czy mogę przeciwko tej osobie podjąć inne kroki prawne, jeżeli podejmuje wobec mnie w sposób nieuprawniony czynności mające charakter kontroli.

Mozesz, ale beda najprawdopodobniej nieskuteczne.
--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2009-05-08 20:36:07
Autor: GregZorbaEmmanuelYork
fotograf donosiciel
jedyne co możesz zrobić to postawić rusztowanie, na nim siatkę z reklamą, taką drobno oczkową, reszta to tak jak .........

Andrzej

Data: 2009-05-08 21:18:46
Autor: Robert Tomasik
fotograf donosiciel
Użytkownik "czonek" <czonek@onet.poczta.pl> napisał w wiadomości news:gu1ncc$17c$1news.onet.pl...

1. Czy osobie co do której mi wiadome, że nie mając jakiegokolwiek umocowania sporządza dokumentację i przekazuje w niewiadomym celu innym podmiotom, zabronić fotografowania mojego budynku.

Zabronić możesz, byle taktownie,. Skutku prawnego to zadnego nie spowodujje, a bardziej natarczywe zabranianie zaczyna się "łapać" pod przestępstwo.

2. jeżeli nie, to może jest inny podlegający ochronie wizerunek np. pracowników firm wykonujących pracę.

Jesli im bedzie robił portrety, to oczywiście ich publikować bez ich zgody nie może.

3. Czy mogę przeciwko tej osobie podjąć inne kroki prawne, jeżeli podejmuje wobec mnie w sposób nieuprawniony czynności mające charakter kontroli.


Kluczowym jest pytanie, czy w sposób nieuprawniony. Moze to po prostu jakiś miłośnik historii.

Data: 2009-05-08 22:06:01
Autor: czonek
fotograf donosiciel
Robert Tomasik pisze:

3. Czy mogę przeciwko tej osobie podjąć inne kroki prawne, jeżeli podejmuje wobec mnie w sposób nieuprawniony czynności mające charakter kontroli.


Kluczowym jest pytanie, czy w sposób nieuprawniony. Moze to po prostu jakiś miłośnik historii.

Miłośnikiem historii jest na pewno bo jest pracownikiem lokalnego samorządowego muzeum. Lecz zdjęcia, które wykonuje to nie są zdjęcia zabytku lecz wykonywanych prac przy zabytku - widziałem je bo nieopatrznie pokazał mi je pracownik Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Otóż do zadań muzeum (sprawdzałem statut) nie należy inwigilowanie inwestorów, a pracownik placówki samorządowej za pensję samorządowa nie powinien wykonywać pracy na rzecz administracji rządowej. Uważam to za donosicielstwo, naruszenie prywatności, przekroczenie uprawnień i zwykłe draństwo. Nadzór nad moją inwestycja sprawuje Konserwator Zabytków i tylko on.

Data: 2009-05-08 22:09:31
Autor: spp
fotograf donosiciel
czonek pisze:

 Uważam to za donosicielstwo, naruszenie prywatności, przekroczenie uprawnień i zwykłe draństwo.

Przesadzasz.

--
spp

Data: 2009-05-08 22:19:43
Autor: czonek
fotograf donosiciel
spp pisze:
czonek pisze:

 Uważam to za donosicielstwo, naruszenie prywatności, przekroczenie uprawnień i zwykłe draństwo.

Przesadzasz.

Tak uważam. Uważam też, że takich zachowań nie można bagatelizować i tolerować, bo jutro ktoś inny przyjdzie do mnie czy do Ciebie sprawdzić czy dzieci nie bijesz a pojutrze z kim sypiasz.

Data: 2009-05-08 22:24:11
Autor: spp
fotograf donosiciel
czonek pisze:

 Uważam to za donosicielstwo, naruszenie prywatności, przekroczenie uprawnień i zwykłe draństwo.

Przesadzasz.

Tak uważam. Uważam też, że takich zachowań nie można bagatelizować i tolerować, bo jutro ktoś inny przyjdzie do mnie czy do Ciebie sprawdzić czy dzieci nie bijesz a pojutrze z kim sypiasz.

Dopóki nie wchodzi na Twój teren może robić co chce. Nie ma na to siły, można się z tym pogodzić albo ... kupić coś na wrzody żołądka.

--
spp

Data: 2009-05-09 00:11:47
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
czonek pisze:

Tak uważam. Uważam też, że takich zachowań nie można bagatelizować i
tolerować, bo jutro ktoś inny przyjdzie do mnie czy do Ciebie sprawdzić
czy dzieci nie bijesz a pojutrze z kim sypiasz.

Czyli chcesz bić dzieci i je bzykać i nie życzysz sobie, żeby ktoś to
zauważył?

Data: 2009-05-09 12:24:23
Autor: czonek
fotograf donosiciel
Andrzej Lawa pisze:

Czyli chcesz bić dzieci i je bzykać i nie życzysz sobie, żeby ktoś to
zauważył?

projekcja?

Data: 2009-05-10 10:03:12
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
czonek pisze:
Andrzej Lawa pisze:

Czyli chcesz bić dzieci i je bzykać i nie życzysz sobie, żeby ktoś to
zauważył?

projekcja?

Nie. Prosta dedukcja - wszystko to było w analizowanym tekście.

Data: 2009-05-08 22:18:11
Autor: Szerr
fotograf donosiciel
Dnia Fri, 08 May 2009 22:06:01 +0200, czonek napisał(a)
w:<news:gu23ba$m4$1news.onet.pl>:

Otóż do zadań muzeum (sprawdzałem statut) nie należy inwigilowanie inwestorów, a pracownik placówki samorządowej za pensję samorządowa nie powinien wykonywać pracy na rzecz administracji rządowej.

A on to robi w godzinach pracy, w ramach swoich obowiązków służbowych, czy
jako osoba prywatna?

--
Quid leges sine moribus?

Data: 2009-05-08 22:21:20
Autor: czonek
fotograf donosiciel
Szerr pisze:

A on to robi w godzinach pracy, w ramach swoich obowiązków służbowych, czy
jako osoba prywatna?


Robi to w czasie gdy muzeum jest czynne, ale czy to stanowi jakąś różnicę?

Data: 2009-05-08 22:49:18
Autor: Flo
fotograf donosiciel
czonek pisze:

A on to robi w godzinach pracy, w ramach swoich obowiązków służbowych, czy
jako osoba prywatna?

Robi to w czasie gdy muzeum jest czynne, ale czy to stanowi jakąś różnicę?

Robi różnicę bo ma zapewne wyznaczony zakres swoich obowiązków. Jeśli nie ma w zakresie tego co robi (robienie zdjęć remontowanych budynków) to przekracza swoje uprawnienia.

Napisz do organu zarządzającego muzeum o wyczynach tego osobnika i czekaj na reakcję. Albo przystopuje albo naprawdę się na Ciebie uprze. Jeśli to drugie to siatka zabezpieczająca i tyle. Jak wejdzie na teren budowy prawidłowo oznakowany i zabezpieczony to zaczyna sie inna bajka.

--
Florian Marzejewski
http://bezpieczenstwo-osobiste.com
http://detektywtorun.pl
+48 509 969 040
+48 791 969 040

Data: 2009-05-08 23:01:03
Autor: Robert Tomasik
fotograf donosiciel
Użytkownik "Flo" <florian6@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gu25si$2db$1inews.gazeta.pl...
czonek pisze:
A on to robi w godzinach pracy, w ramach swoich obowiązków służbowych, czy
jako osoba prywatna?
Robi to w czasie gdy muzeum jest czynne, ale czy to stanowi jakąś
różnicę?
Robi różnicę bo ma zapewne wyznaczony zakres swoich obowiązków. Jeśli nie ma w zakresie tego co robi (robienie zdjęć remontowanych budynków) to przekracza swoje uprawnienia.

I co niby z owego przekroczenia chcesz wywieść? Bo jak 231 kk, to jeszcze musiał byś dowieść działanie na szkodę, a to nierealne, dokąd owe zdjęcia dostarcza konserwatorowi zabytków. Co najwyżej Dyrektor Muzeum mógłby sie zainteresować, co w godzinach służbowych robią jego parcownicy, ale i to w odniesieniu do muzealnika spokojnie obleci.

Napisz do organu zarządzającego muzeum o wyczynach tego osobnika i czekaj na reakcję. Albo przystopuje albo naprawdę się na Ciebie uprze.

Istnieje jeszcze kilka innych możliwości. Organ zarządzajacy uzna, że facet działa w interesie zabytku i da mu premię przykładowo. Albo uzna, że co go to obchodzi.

Jeśli to drugie to siatka zabezpieczająca i tyle. Jak wejdzie na teren budowy prawidłowo oznakowany i zabezpieczony to zaczyna sie inna bajka.


Siatka zabezpeiczajaca niesie za sobą to ryzyko, że teraz facet z czystym sumieniem wysmartuje pismo, że inwestor coś ukrywa i na pewno dopuszcza sie tam strasznych rzeczy. W konsekwencji tego Konserwator "zamieszka" na tej budowie ui zastrzeże swoiją obecność do każdej dupereli, co dopiero utrudni pytającemu życie.

Inna sprawa, ze zastanawiającym dla mnie jest owa bulwersacja pytajacego tymi fotografiami. Skoro nei narusza prawa, to niech sobie muzealnik robi owe fotki do woli. Co to komu przeszkadza?

Data: 2009-05-08 23:42:42
Autor: Szerr
fotograf donosiciel
Dnia Fri, 8 May 2009 23:01:03 +0200, Robert Tomasik napisał(a)
w:<news:gu26r4$g8v$1inews.gazeta.pl>:

I co niby z owego przekroczenia chcesz wywieść? Bo jak 231 kk, to jeszcze musiałbyś dowieść działanie na szkodę

No i czy pracownik muzeum jest funkcjonariuszem publicznym?

--
Quid leges sine moribus?

Data: 2009-05-09 00:45:22
Autor: Robert Tomasik
fotograf donosiciel
Użytkownik "Szerr" <nie@podam.pl> napisał w wiadomości news:117pzrrqldn4s.1qwthkjlty2re$.dlg40tude.net...
Dnia Fri, 8 May 2009 23:01:03 +0200, Robert Tomasik napisał(a)
w:<news:gu26r4$g8v$1inews.gazeta.pl>:
I co niby z owego przekroczenia chcesz wywieść? Bo jak 231 kk, to
jeszcze  musiałbyś dowieść działanie na szkodę
No i czy pracownik muzeum jest funkcjonariuszem publicznym?

To też. Moze, ale nie musi nim być. W każdym razie w chwili, gdy nawetw godzinach pracy fobi sobie fotki sąsiedniego zabytku, to raczej nie jest.

Data: 2009-05-09 11:17:02
Autor: Flo
fotograf donosiciel
Robert Tomasik pisze:

I co niby z owego przekroczenia chcesz wywieść? Bo jak 231 kk, to jeszcze musiał byś dowieść działanie na szkodę, a to nierealne, dokąd owe zdjęcia dostarcza konserwatorowi zabytków. Co najwyżej Dyrektor Muzeum mógłby sie zainteresować, co w godzinach służbowych robią jego parcownicy, ale i to w odniesieniu do muzealnika spokojnie obleci.

Zależy jakiego ma dyrektora i o to tylko chodziło w mojej wypowiedzi. Skoro jest "społecznikiem" czyli typ ORMO-wca, a takich to mało kto lubi. Może kiedyś podpadł dyrektorowi i to będzie pretekst do interwencji. Nigdy nie wiadomo jakie są układy w muzeum, a spróbować warto.

Napisz do organu zarządzającego muzeum o wyczynach tego osobnika i czekaj na reakcję. Albo przystopuje albo naprawdę się na Ciebie uprze.

Istnieje jeszcze kilka innych możliwości. Organ zarządzajacy uzna, że facet działa w interesie zabytku i da mu premię przykładowo. Albo uzna, że co go to obchodzi.

Ale tego się nie dowiemy dopóki się tego nie sprawdzi.

Jeśli to drugie to siatka zabezpieczająca i tyle. Jak wejdzie na teren budowy prawidłowo oznakowany i zabezpieczony to zaczyna sie inna bajka.

Siatka zabezpeiczajaca niesie za sobą to ryzyko, że teraz facet z czystym sumieniem wysmartuje pismo, że inwestor coś ukrywa i na pewno dopuszcza sie tam strasznych rzeczy. W konsekwencji tego Konserwator "zamieszka" na tej budowie ui zastrzeże swoiją obecność do każdej dupereli, co dopiero utrudni pytającemu życie.

Inna sprawa, ze zastanawiającym dla mnie jest owa bulwersacja pytajacego tymi fotografiami. Skoro nei narusza prawa, to niech sobie muzealnik robi owe fotki do woli. Co to komu przeszkadza?

Co do siatki i konserwatora to się nie zgadzam.
Cała starówka w moim mieście mieście jest na liście dziedzictwa UNESCO. Każda inwestycja na starówce to stały udział konserwatora. Konserwatorem jest taka osoba, że jak On sprawuje nadzór to chyba nie ma już nikogo kto mógłby się do czegokolwiek przyczepić.
Przykładowo wstrzymał remont głównego deptaka na bodajże 2 miesiące bo kawałek ruin odkopano. Nie było zmiłuj się. Ani miasto (inwestor), anie wykonawca nic nie mogli zrobić. Archeolodzy siedzieli i dłubali, a budowlańcy czekali.

Zresztą nieraz inwestorzy otrzymywali nagrody i wyróżnienia za odrestaurowanie budynków, więc konserwator na pewno jest bardzo skrupulatny.

--
Florian Marzejewski
http://bezpieczenstwo-osobiste.com
http://detektywtorun.pl
+48 509 969 040
+48 791 969 040

Data: 2009-05-12 11:06:11
Autor: Krzysztof
fotograf donosiciel

Inna sprawa, ze zastanawiającym dla mnie jest owa bulwersacja pytajacego
tymi fotografiami. Skoro nei narusza prawa, to niech sobie muzealnik robi owe fotki do woli. Co to komu przeszkadza?
Inwestorowi , ktory probuje zrobic cos niezgodnie z zaleceniami konserwatora ?:D:D

K.

Data: 2009-05-12 21:01:43
Autor: Robert Tomasik
fotograf donosiciel
Użytkownik "Krzysztof" <osiemk_usun@wp.pl> napisał w wiadomości news:gube65$p36$1inews.gazeta.pl...
Inna sprawa, ze zastanawiającym dla mnie jest owa bulwersacja pytajacego
tymi fotografiami. Skoro nei narusza prawa, to niech sobie muzealnik
robi  owe fotki do woli. Co to komu przeszkadza?
Inwestorowi , ktory probuje zrobic cos niezgodnie z zaleceniami
konserwatora  ?:D:D
K.

Też tak podejrzewam.

Data: 2009-05-09 00:12:22
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
Flo pisze:

Robi różnicę bo ma zapewne wyznaczony zakres swoich obowiązków. Jeśli
nie ma w zakresie tego co robi (robienie zdjęć remontowanych budynków)
to przekracza swoje uprawnienia.

ROTFL

Data: 2009-05-08 23:40:31
Autor: Szerr
fotograf donosiciel
Dnia Fri, 08 May 2009 22:21:20 +0200, czonek napisał(a)
w:<news:gu2480$2uv$2news.onet.pl>:

Robi to w czasie gdy muzeum jest czynne

Jesteś w stanie udowodnić, że zaniedbuje swoje obowiązki służbowe? Bo na
mój gust on to robi jako osoba prywatna, a na to mu pozwala Konstytucja.

Coś masz na sumieniu, nierzetelnie ten remont robisz i tyle.

--
Quid leges sine moribus?

Data: 2009-05-08 22:29:25
Autor: Robert Tomasik
fotograf donosiciel
Użytkownik "czonek" <czonek@onet.poczta.pl> napisał w wiadomości news:gu23ba$m4$1news.onet.pl...
Robert Tomasik pisze:
3. Czy mogę przeciwko tej osobie podjąć inne kroki prawne, jeżeli podejmuje wobec mnie w sposób nieuprawniony czynności mające charakter kontroli.
Kluczowym jest pytanie, czy w sposób nieuprawniony. Moze to po prostu jakiś miłośnik historii.
Miłośnikiem historii jest na pewno bo jest pracownikiem lokalnego samorządowego muzeum. Lecz zdjęcia, które wykonuje to nie są zdjęcia zabytku lecz wykonywanych prac przy zabytku - widziałem je bo nieopatrznie pokazał mi je pracownik Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Otóż do zadań muzeum (sprawdzałem statut) nie należy inwigilowanie inwestorów, a pracownik placówki samorządowej za pensję samorządowa nie powinien wykonywać pracy na rzecz administracji rządowej. Uważam to za donosicielstwo, naruszenie prywatności, przekroczenie uprawnień i zwykłe draństwo. Nadzór nad moją inwestycja sprawuje Konserwator Zabytków i tylko on.

Moim zdanem facet tego nie robi w ramach wykonywania obowiązków służbowych.

Data: 2009-05-09 00:11:01
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
czonek pisze:

Zabytków. Otóż do zadań muzeum (sprawdzałem statut) nie należy
inwigilowanie inwestorów, a pracownik placówki samorządowej za pensję
samorządowa nie powinien wykonywać pracy na rzecz administracji

A może on to robi prywatnie, hmm?

rządowej. Uważam to za donosicielstwo,

Straszne.

naruszenie prywatności,

ROTFL

przekroczenie uprawnień

Hę???

i zwykłe draństwo.

A dlaczego? Bo chcesz łamać prawo i nie możesz?

Bo jeśli nie łamiesz prawa, to w czym problem?

Nadzór nad moją inwestycja
sprawuje Konserwator Zabytków i tylko on.

Każdy obywatel ma prawo informować stosowne organa o podejrzeniach
złamania prawa przez innego obywatela.

Data: 2009-05-09 07:00:13
Autor: Olgierd
fotograf donosiciel
Dnia Sat, 09 May 2009 00:11:01 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

naruszenie prywatności,

ROTFL

Akurat to jest jedyny punkt lamentacji, który może mieć znaczenie.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]

Data: 2009-05-09 11:06:10
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
Olgierd pisze:
Dnia Sat, 09 May 2009 00:11:01 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

naruszenie prywatności,
ROTFL

Akurat to jest jedyny punkt lamentacji, który może mieć znaczenie.


Prywatności? W miejscu widocznym z miejsc publicznie dostępnych?

Data: 2009-05-09 11:33:07
Autor: Gotfryd Smolik news
fotograf donosiciel
On Sat, 9 May 2009, Olgierd wrote:

Dnia Sat, 09 May 2009 00:11:01 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

naruszenie prywatności,

ROTFL

Akurat to jest jedyny punkt lamentacji, który może mieć znaczenie.

  Aczkolwiek w miejscu "prywatnosci" pozostaje zawsze Ci przyznać rację
(w myśl logiki "jak nie wolno patrzeć to i nie wolno fotografować"),
to trudno mi przychodzi powiązanie *prac* z prywatnością.
  Żeby to jeszcze argumentem było że mu "tajemnice technologiczne"
narusza ;)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-05-09 13:11:28
Autor: Olgierd
fotograf donosiciel
Dnia Sat, 09 May 2009 11:33:07 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Akurat to jest jedyny punkt lamentacji, który może mieć znaczenie.

  Aczkolwiek w miejscu "prywatnosci" pozostaje zawsze Ci przyznać rację
(w myśl logiki "jak nie wolno patrzeć to i nie wolno fotografować"),

Założenie logiczne jest błędne. Pod każdym względem obserwacja jest czymś innym niż rejestracja.

trudno mi przychodzi powiązanie *prac* z prywatnością.

Bo ja wiem? Ale dlaczego? Przecież nie dla społeczeństwa pracuje, dla siebie. Może się po tyłku drapie, może mu z nosa gile wiszą. --
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]

Data: 2009-05-10 10:06:34
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
Olgierd pisze:
Dnia Sat, 09 May 2009 11:33:07 +0200, Gotfryd Smolik news napisał(a):

Akurat to jest jedyny punkt lamentacji, który może mieć znaczenie.
  Aczkolwiek w miejscu "prywatnosci" pozostaje zawsze Ci przyznać rację
(w myśl logiki "jak nie wolno patrzeć to i nie wolno fotografować"),

Założenie logiczne jest błędne. Pod każdym względem obserwacja jest czymś innym niż rejestracja.

Czyli twierdzisz, że każdy monitoring jest nielegalny? Fajnie! Lecę
niszczyć kamery, a w szczególności fotoradary! ;->

Data: 2009-05-10 13:23:55
Autor: Olgierd
fotograf donosiciel
Dnia Sun, 10 May 2009 10:06:34 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

  Aczkolwiek w miejscu "prywatnosci" pozostaje zawsze Ci przyznać
  rację
(w myśl logiki "jak nie wolno patrzeć to i nie wolno fotografować"),

Założenie logiczne jest błędne. Pod każdym względem obserwacja jest
czymś innym niż rejestracja.

Czyli twierdzisz, że każdy monitoring jest nielegalny? Fajnie! Lecę
niszczyć kamery, a w szczególności fotoradary! ;->

Z logiką u Ciebie zdecydowanie nietęgo; nie dziwię się jednak, chociaż szkoda, że się nie rozwijasz intelektualnie.
Na zdrowy chłopski łeb: *nie rozróżniasz patrzenia od rejestrowania obrazu*? Naprawdę??!

Fotoradary mają podstawę w jakichś przepisach, aczkolwiek też nie wiadomo czy nie można przepisom tym czegoś zarzucać (o ile przepisy te nie podlegały kontroli). To samo tyczy się monitoringu w obiektach chronionych.

Jednak np. taki super temat jak monitoring miejski de facto nie ma podstawy prawnej.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]

Data: 2009-05-12 00:36:52
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
Olgierd pisze:
Dnia Sun, 10 May 2009 10:06:34 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

  Aczkolwiek w miejscu "prywatnosci" pozostaje zawsze Ci przyznać
  rację
(w myśl logiki "jak nie wolno patrzeć to i nie wolno fotografować"),
Założenie logiczne jest błędne. Pod każdym względem obserwacja jest
czymś innym niż rejestracja.
Czyli twierdzisz, że każdy monitoring jest nielegalny? Fajnie! Lecę
niszczyć kamery, a w szczególności fotoradary! ;->

Z logiką u Ciebie zdecydowanie nietęgo; nie dziwię się jednak, chociaż szkoda, że się nie rozwijasz intelektualnie.
Na zdrowy chłopski łeb: *nie rozróżniasz patrzenia od rejestrowania obrazu*? Naprawdę??!

Olgierdzik... Logika u mnie działa nieźle, w odróżnieniu od twojej -
twój móżdżek nie jest w stanie nawet śledzić wątku i odróżniać autorów
poszczególnych wypowiedzi. No chyba że nie przyjmujesz do wiadomości, że
monitoring praktycznie zawsze oznacza też taką czy inną rejestrację, ale
wtedy jeszcze gorzej z tobą...

Fotoradary mają podstawę w jakichś przepisach, aczkolwiek też nie wiadomo

Czyżby?

czy nie można przepisom tym czegoś zarzucać (o ile przepisy te nie podlegały kontroli). To samo tyczy się monitoringu w obiektach chronionych.

Pal licho obiekty - ale czy ktoś dba o to, żeby każda taka wewnętrzna
kamera broń Boże nie nagrywała kogoś na zewnątrz, kto może sobie tego
nie życzyć? A kamery przy wejściach? Zgroza! ;)

A "korkonet"... Uuuu, tu jeszcze publikacja od razu ;->

Jednak np. taki super temat jak monitoring miejski de facto nie ma podstawy prawnej.

No i? Chcesz wrócić do czasów wujcia Stalina, kiedy żeby móc cokolwiek
zrobić, trzeba na to mieć specjalne pozwolenie? A nie tylko brak
prawnego zakazu?

Data: 2009-05-09 12:58:19
Autor: czonek
fotograf donosiciel
Andrzej Lawa pisze:


Każdy obywatel ma prawo informować stosowne organa o podejrzeniach
złamania prawa przez innego obywatela.

Rozumiem, gdyby stwierdził jakąś nieprawidłowość (było nie było muzealnik fachowiec), udokumentował zdjęciami i poinformował organ. Ale inaczej to widzę gdy systematycznie wykonuje zdjęcia,  na zasadzie (jak sie mogę tylko domyślać) "może się coś znajdzie", gdyż tak naprawdę nawet jako fachowiec nie jest w stanie ocenić nieprawidłowości, naruszenia warunków uzyskanego na prace przy zabytku zezwolenia ponieważ ich nie zna.

Data: 2009-05-09 13:35:46
Autor: Robert Tomasik
fotograf donosiciel
Użytkownik "czonek" <czonek@onet.poczta.pl> napisał w wiadomości news:gu3nkd$8uj$1news.onet.pl...
Andrzej Lawa pisze:
Każdy obywatel ma prawo informować stosowne organa o podejrzeniach
złamania prawa przez innego obywatela.
Rozumiem, gdyby stwierdził jakąś nieprawidłowość (było nie było muzealnik fachowiec), udokumentował zdjęciami i poinformował organ. Ale inaczej to widzę gdy systematycznie wykonuje zdjęcia,  na zasadzie (jak sie mogę tylko domyślać) "może się coś znajdzie", gdyż tak naprawdę nawet jako fachowiec nie jest w stanie ocenić nieprawidłowości, naruszenia warunków uzyskanego na prace przy zabytku zezwolenia ponieważ ich nie zna.

Masz pewność, ze nie zna?

Data: 2009-05-09 16:20:35
Autor: Kocureq
fotograf donosiciel
czonek pisze:

Rozumiem, gdyby stwierdził jakąś nieprawidłowość (było nie było muzealnik fachowiec), udokumentował zdjęciami i poinformował organ. Ale inaczej to widzę gdy systematycznie wykonuje zdjęcia,  na zasadzie (jak sie mogę tylko domyślać) "moĹźe się coś znajdzie", gdyĹź tak naprawdę nawet jako fachowiec nie jest w stanie ocenić nieprawidłowości, naruszenia warunkĂłw uzyskanego na prace przy zabytku zezwolenia poniewaĹź ich nie zna.

A może na zasadzie "zaprzyjaźniona gazeta zapłaci 500 zł za dobrą serię zdjęć pokazującą zmiany dzień po dniu"? ;)

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-05-10 10:05:59
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
czonek pisze:
Andrzej Lawa pisze:


Każdy obywatel ma prawo informować stosowne organa o podejrzeniach
złamania prawa przez innego obywatela.

Rozumiem, gdyby stwierdził jakąś nieprawidłowość (było nie było
muzealnik fachowiec), udokumentował zdjęciami i poinformował organ. Ale
inaczej to widzę gdy systematycznie wykonuje zdjęcia,  na zasadzie (jak
sie mogę tylko domyślać) "może się coś znajdzie", gdyż tak naprawdę
nawet jako fachowiec nie jest w stanie ocenić nieprawidłowości,
naruszenia warunków uzyskanego na prace przy zabytku zezwolenia ponieważ
ich nie zna.

Primo: skąd wiesz, że nie zna?

Secundo: dlaczego w ogóle zakładasz, że chodzi o donoszenie? Projekcja?
;-> Masz coś na sumieniu? Bo facet może zwyczajnie hobbystycznie albo
służbowo robić dokumentację kolejnych etapów remontu zabytku.

Data: 2009-05-10 20:25:27
Autor: czonek
fotograf donosiciel
Andrzej Lawa pisze:
czonek pisze:
Andrzej Lawa pisze:


Każdy obywatel ma prawo informować stosowne organa o podejrzeniach
złamania prawa przez innego obywatela.
Rozumiem, gdyby stwierdził jakąś nieprawidłowość (było nie było
muzealnik fachowiec), udokumentował zdjęciami i poinformował organ. Ale
inaczej to widzę gdy systematycznie wykonuje zdjęcia,  na zasadzie (jak
sie mogę tylko domyślać) "może się coś znajdzie", gdyż tak naprawdę
nawet jako fachowiec nie jest w stanie ocenić nieprawidłowości,
naruszenia warunków uzyskanego na prace przy zabytku zezwolenia ponieważ
ich nie zna.

Primo: skąd wiesz, że nie zna?
w zasadzie nie powinien, o ile sie orientuje to decyzje administracyjne
Secundo: dlaczego w ogóle zakładasz, że chodzi o donoszenie? Projekcja?
;-> Masz coś na sumieniu? Bo facet może zwyczajnie hobbystycznie albo
służbowo robić dokumentację kolejnych etapów remontu zabytku.
ja tego nie zakładam, ja to wiem, widziałem zdjęcia u konserwatora, ale skala zjawiska pozwala mi zakładać (i to rzeczywiście zakładam), że moja budowa jest celowo obserwowana i fotografowana z zamiarem przekazania tej informacji konserwatorowi.

Data: 2009-05-12 00:01:35
Autor: Kocureq
fotograf donosiciel
czonek pisze:

ja tego nie zakładam, ja to wiem, widziałem zdjęcia u konserwatora, ale skala zjawiska pozwala mi zakładać (i to rzeczywiście zakładam), że moja budowa jest celowo obserwowana i fotografowana z zamiarem przekazania tej informacji konserwatorowi.

A czy ten konserwator to jakaś mafia?

Czy ma on zakaz obserwowania budowy samemu? Co za różnica czy zobaczy czyjeś zdjęcia czy sam przyjdzie?

--
      /\ /\ [   Jakub 'Kocureq' Anderwald   ] /\ /\
      =^;^= [   [nick][at][nick].com        ] =^;^=
      /   | [   GG# 1365999 ICQ# 31547220   ] |   \
(___(|_|_| [   kocureq@jabber.org          ] |_|_|)___)

Data: 2009-05-12 00:39:10
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
czonek pisze:

Primo: skąd wiesz, że nie zna?
w zasadzie nie powinien, o ile sie orientuje to decyzje administracyjne

Które niekoniecznie muszą być tajne. Plus z reguły wynikają z zawsze
ogólnie dostępnych przepisów.

Secundo: dlaczego w ogóle zakładasz, że chodzi o donoszenie? Projekcja?
;-> Masz coś na sumieniu? Bo facet może zwyczajnie hobbystycznie albo
służbowo robić dokumentację kolejnych etapów remontu zabytku.
ja tego nie zakładam, ja to wiem, widziałem zdjęcia u konserwatora, ale
skala zjawiska pozwala mi zakładać (i to rzeczywiście zakładam), że moja
budowa jest celowo obserwowana i fotografowana z zamiarem przekazania
tej informacji konserwatorowi.

Zgroza. Konserwator zabytków się dowie, w jakim stanie jest zabytek,
którego stan ma z racji swojej pracy kontrolować. Co za skandal.

Data: 2009-05-09 00:08:33
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
czonek pisze:

Ktoś (jeszcze nie ustaliłem na 100% tożsamości ale mam co do niej
uzasadnione podejrzenia ) systematycznie fotografuje postęp prac,
wykonując swoistą dokumentację, o której wiem że jest przesyłana
systematycznie do wojewódzkiego konserwatora zabytków (zwykle donosy).
Nie jest ta osoba w jakikolwiek sposób powiązana zależnością służbową z
Konserwatorem. Moje pytania?
1. Czy osobie co do której mi wiadome, że nie mając jakiegokolwiek
umocowania sporządza dokumentację i przekazuje w niewiadomym celu innym
podmiotom, zabronić fotografowania mojego budynku.

Jakie "umocowania"? To nie jest Rosja sowiecka, że żeby coś zrobić,
trzeba mieć "umocowanie". "Umocowanie" musisz mieć, jeśli chcesz komuś
coś zakazać lub nakazać.

2. jeżeli nie, to może jest inny podlegający ochronie wizerunek np.
pracowników firm wykonujących pracę.

A jest to gdzieś publikowane, hmm?

3. Czy mogę przeciwko tej osobie podjąć inne kroki prawne, jeżeli
podejmuje wobec mnie w sposób nieuprawniony czynności mające charakter
kontroli.

Oczywiście. Przestrzegaj przepisów podczas prowadzonych prac i voila.

Data: 2009-05-09 13:08:45
Autor: czonek
fotograf donosiciel
czonek pisze:
Właśnie jestem w trakcie remontu będącego moją własnością zabytkowego budynku (oczywiście wszytkie pozwolenia są). Budynek znajduje sie w centrum miasta w przestrzeni publicznej i jest dobrze widoczny z każdej strony, swobodnie można go fotografować.

Ktoś (jeszcze nie ustaliłem na 100% tożsamości ale mam co do niej uzasadnione podejrzenia ) systematycznie fotografuje postęp prac, wykonując swoistą dokumentację, o której wiem że jest przesyłana systematycznie do wojewódzkiego konserwatora zabytków (zwykle donosy).

Problem załatwiony. Fotograf zidentyfikowany, jest pracownikiem muzeum, rozmawiałem z nim, chyba nawet był zmieszany. Zaraz na lokalnym forum zakładam watek w którym poinformuję, że pan X, pracownik muzeum fotografuje i przesyła do Konserwatora Zabytków prace przy zabytkowych budynkach. Miasteczko małe, zabytkowe, dużo jest właścicieli zabytków, także takich którzy są "po przejściach" z konserwatorem.

Data: 2009-05-09 13:51:51
Autor: Robert Tomasik
fotograf donosiciel
Użytkownik "czonek" <czonek@onet.poczta.pl> napisał w wiadomości news:gu3o7v$agj$1news.onet.pl...
czonek pisze:
Właśnie jestem w trakcie remontu będącego moją własnością zabytkowego budynku (oczywiście wszytkie pozwolenia są). Budynek znajduje sie w centrum miasta w przestrzeni publicznej i jest dobrze widoczny z każdej strony, swobodnie można go fotografować.
Ktoś (jeszcze nie ustaliłem na 100% tożsamości ale mam co do niej uzasadnione podejrzenia ) systematycznie fotografuje postęp prac, wykonując swoistą dokumentację, o której wiem że jest przesyłana systematycznie do wojewódzkiego konserwatora zabytków (zwykle donosy).
Problem załatwiony. Fotograf zidentyfikowany, jest pracownikiem muzeum, rozmawiałem z nim, chyba nawet był zmieszany. Zaraz na lokalnym forum zakładam watek w którym poinformuję, że pan X, pracownik muzeum fotografuje i przesyła do Konserwatora Zabytków prace przy zabytkowych budynkach. Miasteczko małe, zabytkowe, dużo jest właścicieli zabytków, także takich którzy są "po przejściach" z konserwatorem.

No i co z tego ma niby wyniknąć? Facet się wyprze, a Ty ejszcze w parsie będziesz musiał przeprosiny umieszczać. Poza tym gość zacznie szukać dziuryw  całym, a jak zacznie, tow czesniej czy póxniej znajdzie i sobie kłopotów narobisz z niczego. Ale Twój wybór?

Data: 2009-05-09 14:22:51
Autor: czonek
fotograf donosiciel
Robert Tomasik pisze:

No i co z tego ma niby wyniknąć? Facet się wyprze, a Ty ejszcze w parsie będziesz musiał przeprosiny umieszczać. Poza tym gość zacznie szukać dziuryw  całym, a jak zacznie, tow czesniej czy póxniej znajdzie i sobie kłopotów narobisz z niczego. Ale Twój wybór?

Zasada wzajemności: on informuje organ (bo może) ja informuje społeczeństwo (tez mogę).  Jego fotografie wchodzą w skład dokumentacji w biurze konserwatora (widziałem) nie może sie wyprzeć. Czuje się przez niego inwigilowany, jeżeli nie mogę jego działań powstrzymać na drodze prawnej to oddaje sprawę w ręce lokalnej społeczności. Jeżeli ktoś z Was żyje lub żył w małej społeczności to wie o czym mówię.

Data: 2009-05-09 13:14:24
Autor: Olgierd
fotograf donosiciel
Dnia Sat, 09 May 2009 14:22:51 +0200, czonek napisał(a):

Jego fotografie wchodzą w skład dokumentacji w biurze konserwatora
(widziałem) nie może sie wyprzeć.

Chwała mu za to!

Czuje się przez niego inwigilowany,

No tak, J-23 nadaje.

jeżeli nie mogę jego działań powstrzymać na drodze prawnej

Ależ możesz! Dlaczego nie zaryzykujesz wniesienia stosownego powództwa do sądu? Art. 189 kpc względnie 415 kc jest dokładnie przeznaczony dla takich sytuacji!
to oddaje sprawę w ręce lokalnej społeczności.

Brzmi jak głos z podręcznika pezetperowca.

Jeżeli ktoś z Was żyje lub żył w
małej społeczności to wie o czym mówię.

Wiem. Jest sobie buraczek-sobiepanek.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl [Lege Artis]

Data: 2009-05-09 16:26:09
Autor: czonek
fotograf donosiciel
Olgierd pisze:
Dnia Sat, 09 May 2009 14:22:51 +0200, czonek napisał(a):

Jego fotografie wchodzą w skład dokumentacji w biurze konserwatora
(widziałem) nie może sie wyprzeć.

Chwała mu za to!
zmienisz zdanie jak podobny typ zacznie chodzić za tobą


Brzmi jak głos z podręcznika pezetperowca.
a jakie jest skuteczne
Jeżeli ktoś z Was żyje lub żył w
małej społeczności to wie o czym mówię.

Wiem. Jest sobie buraczek-sobiepanek.
No właśnie mu próbuję obrzydzić życie

Data: 2009-05-10 10:10:25
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
czonek pisze:

Jego fotografie wchodzą w skład dokumentacji w biurze konserwatora
(widziałem) nie może sie wyprzeć.

Chwała mu za to!
zmienisz zdanie jak podobny typ zacznie chodzić za tobą

Ale on nie chodzi za tobą, ale fotografuje stojącą w miejscu budowę.

Masz coś do ukrycia? Jakieś machloje? A może zwłoki ukrywasz na budowie?
Albo handlujesz narkotykami?

Brzmi jak głos z podręcznika pezetperowca.
a jakie jest skuteczne

Skutecznie świadczy o skurwysyństwie osoby stosującej.

Jeżeli ktoś z Was żyje lub żył w
małej społeczności to wie o czym mówię.

Wiem. Jest sobie buraczek-sobiepanek.
No właśnie mu próbuję obrzydzić życie

Mam nadzieję, że oberwiesz solidnie stosownym paragrafem.

Data: 2009-05-10 20:17:03
Autor: czonek
fotograf donosiciel
Andrzej Lawa pisze:

Ale on nie chodzi za tobą, ale fotografuje stojącą w miejscu budowę.

Masz coś do ukrycia? Jakieś machloje? A może zwłoki ukrywasz na budowie?
Albo handlujesz narkotykami?
Dotknąłeś sedna - bezinteresowna polska podejrzliwość - najwyraźniej nie jest ci obca.

Data: 2009-05-12 00:40:03
Autor: Andrzej Lawa
fotograf donosiciel
czonek pisze:
Andrzej Lawa pisze:

Ale on nie chodzi za tobą, ale fotografuje stojącą w miejscu budowę.

Masz coś do ukrycia? Jakieś machloje? A może zwłoki ukrywasz na budowie?
Albo handlujesz narkotykami?
Dotknąłeś sedna - bezinteresowna polska podejrzliwość - najwyraźniej nie
jest ci obca.

Tobie jest najwyraźniej obce myślenie w ogóle. A w szczególności
wyczuwanie sarkazmu.

Data: 2009-05-09 15:38:08
Autor: Robert Tomasik
fotograf donosiciel
Użytkownik "czonek" <czonek@onet.poczta.pl> napisał w wiadomości news:gu3siu$kpm$1news.onet.pl...
Robert Tomasik pisze:
No i co z tego ma niby wyniknąć? Facet się wyprze, a Ty ejszcze w parsie będziesz musiał przeprosiny umieszczać. Poza tym gość zacznie szukać dziuryw  całym, a jak zacznie, tow czesniej czy póxniej znajdzie i sobie kłopotów narobisz z niczego. Ale Twój wybór?
Zasada wzajemności: on informuje organ (bo może) ja informuje społeczeństwo (tez mogę).  Jego fotografie wchodzą w skład dokumentacji w biurze konserwatora (widziałem) nie może sie wyprzeć. Czuje się przez niego inwigilowany, jeżeli nie mogę jego działań powstrzymać na drodze prawnej to oddaje sprawę w ręce lokalnej społeczności. Jeżeli ktoś z Was żyje lub żył w małej społeczności to wie o czym mówię.

Noo! I orzekną, że na pewno łamiesz prawo i narkotyki wścianach chowasz, bo tak strasznie sie ol te fotki pieniaczysz. Poza tym nie zapominaj, że wiedza kto fotki robił, to jedno, a możliwość tego udowodnienia, to drugie.

Data: 2009-05-11 08:39:26
Autor: Paweł
fotograf donosiciel
Użytkownik "czonek" <czonek@onet.poczta.pl> napisał w wiadomości news:gu3o7v$agj$1news.onet.pl...

Problem załatwiony. Fotograf zidentyfikowany, jest pracownikiem muzeum, rozmawiałem z nim, chyba nawet był zmieszany. Zaraz na lokalnym forum zakładam watek w którym poinformuję, że pan X, pracownik muzeum fotografuje i przesyła do Konserwatora Zabytków prace przy zabytkowych budynkach. Miasteczko małe, zabytkowe, dużo jest właścicieli zabytków, także takich którzy są "po przejściach" z konserwatorem.

ROTFL
Tak, zrób to.
Znajdziesz może 3 takich, którzy Cię poprą. I pół tysiąca takich, którzy pomyślą sobie to co się narzuca - że coś kombinujesz i się boisz. --
Paweł

fotograf donosiciel

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona