Czołem, przesiadłem się w tym roku na fulla rocky mountain i wolne,
techniczne zjazdy są dla mnie trudniejsze niż na sztywniaku. Może nie tyle
co są trudniejsze ale czuję się na nich mniej pewnie z racji tego, że wyżej
podniesiony środek suportu powoduje, że w sytuacjach skrajnych możliwości
podparcia się nogą są zdecydowanie mniejsze. Czy to jest norma we
wszystkich fullach?
Generalnie myślałem, że na zjazdach będę szybszy i fakt faktem, że gdy
zjazd jest korzeniowy lub szybki szutrowy z poprzecznymi uskokami
odprowadzającymi wodę jest lepiej, ale już na luźny kamieniach czy na
bardziej technicznych zjazdach chodzi mi po głowie myśl czy by znów nie
powrócić do sztywniaka...
Podsumowując, radość ze zjazdów na niektórych odcinkach wzrosła ale ogólnie
zastanawiam się czy te dodatkowe 1kg wagi jest sens wozić ze sobą.
BTW 10 ostatnich lat jeździłem na sztywniaku i chłopaki na fulach wcale mi
nie odjeżdżali, teraz po przesiadce na fulla ja również im nie odjeżdżam...

Jeśli czyta ktoś obecnie grupę i przesiadł się z powrotem na sztywniaka
niech da znać do go w fulu wkurzało.



--
==================
===  pozdROW   ===
===  lipnicma  ===
==================

On 11 Cze, 09:37, amcinpiL <em...@w.sigu> wrote:

Czo em, przesiad em si w tym roku na fulla rocky mountain i wolne,
techniczne zjazdy s dla mnie trudniejsze ni na sztywniaku. Mo e nie tyle
co s trudniejsze ale czuj si na nich mniej pewnie z racji tego, e wy ej
podniesiony rodek suportu powoduje, e w sytuacjach skrajnych mo liwo ci
podparcia si nog s zdecydowanie mniejsze. Czy to jest norma we
wszystkich fullach?

Nie jest to normą, bo np. mój full ma suport na tej samej wysokości co
przeciętny sztywniak.
Może źle wybrałeś typ fulla?
Jeśli spodziewałeś się niskiego położenia osi suportu, może trzeba
było kupić fulla XC zamiast AM/FR (jak to wynika z Twojego opisu)?

--
Jarek Pogoda

Dnia Fri, 11 Jun 2010 09:22:49 -0700 (PDT), jpogoda napisał(a):

Może źle wybrałeś typ fulla?

E tam, fula nie wybierałem, trafiła się okaza kupić konstrukcję na rurkach
eastona, z pasującym mi rozmiarem p.przerzutki i normalnym mocowaniem dwóch
bidonów :)
Jest to fulik o bardzo marnym skoku, więc od AM FR itp to mu trochę brakuje
;)
http://picasaweb.google.com/wwoojj/20100529KlimczokRowerem?authkey=Gv1sRgCKjn7ZCHjIu7sAE#5481170866951010674 Miał być Epic, ale czekając na okazję, złoty popełnił sepuku ... --
==================
===  pozdROW   ===
===  lipnicma  ===
==================

amcinpiL wyklepał(a) :

Czołem, przesiadłem się w tym roku na fulla rocky mountain i wolne,
techniczne zjazdy są dla mnie trudniejsze niż na sztywniaku. Może nie
tyle co są trudniejsze ale czuję się na nich mniej pewnie z racji
tego, że wyżej podniesiony środek suportu powoduje, że w sytuacjach
skrajnych możliwości podparcia się nogą są zdecydowanie mniejsze. Czy
to jest norma we wszystkich fullach?

Hmmm, masz nadal prostą kierownicę ? Jeśli tak to proponuje przesiąść się na lowrizera 620-640mm - zupełnie zmienią się twoje doznania :)
--
Dominik Mirowski
e-mail NA

Dnia Fri, 11 Jun 2010 10:43:55 +0200, Dominik Mirowski napisał(a):

Hmmm, masz nadal prostą kierownicę ? Jeśli tak to proponuje przesiąść się na lowrizera 620-640mm - zupełnie zmienią się twoje doznania :)

Nieee, już ładnych parę lat temu dwu krotnie zmieniałem prostą na szerszą
giętą i z powrotem aby na stale w rowerze "na góry" pozostawić giętą lekko
jednak dociętą, bez rogów oczywiście. Owijka też daje rady już drugi sezon
:)

--
==================
===  pozdROW   ===
===  lipnicma  ===
==================

W dniu 2010-06-11 10:43, Dominik Mirowski pisze:

amcinpiL wyklepał(a) :

Czołem, przesiadłem się w tym roku na fulla rocky mountain i wolne,
techniczne zjazdy są dla mnie trudniejsze niż na sztywniaku. Może nie
tyle co są trudniejsze ale czuję się na nich mniej pewnie z racji
tego, że wyżej podniesiony środek suportu powoduje, że w sytuacjach
skrajnych możliwości podparcia się nogą są zdecydowanie mniejsze. Czy
to jest norma we wszystkich fullach?

Hmmm, masz nadal prostą kierownicę ? Jeśli tak to proponuje przesiąść
się na lowrizera 620-640mm - zupełnie zmienią się twoje doznania :)

Nie wszyscy mają taki zasięg ramion, by taką lufę objąć.
Jak dla mnie (180cm wzrostu) jazda w kierownicą 60cm lub więcej,
to dyskomfortowe nieporozumienie.

W dniu 2010-06-11 14:50, dobrov pisze:

Jak dla mnie (180cm wzrostu) jazda w kierownicą 60cm lub więcej,
to dyskomfortowe nieporozumienie.

Nie jestem ekspertem ale jak dla mnie ważniejsza jest chyba szerokość
danego osobnika w barkach a nie wzrost (od którego oczywiście zależy też
rozpiętość ramion). W moim rowerze (cross) mam kierownice około 58cm
lekko krzywiona, po założeniu rogów zostaje mi ciut mniej i muszę
przyznać, że bardzo chętnie bym się przesiadł na coś szerszego. W
zimowym rowerze mam prostą kierownice 60cm i mam na nim bardziej
komfortowe trzymanie, które też pewnie zależy od stopnia w jakim jest
gięta kierownica. Nie zmienia to jednak faktu, że w trakcie jazdy na
zimowym rowerze nie mam takiego drętwienia dłoni/palcy jakiego doznaje
na letnim.

A jak już jestem przy temacie kierownic, ktoś może coś polecić w
okolicach 62cm (prosta lub lekko gięta) ale nie oversize tylko standard
na mostku.

Pozdrawiam serdecznie,
Paweł

Użytkownik "Pawel Ratajczak" <10swen@pratajczak.pl> napisał w wiadomości news:hv7q0c$1c94$1news2.ipartners.pl...

A jak już jestem przy temacie kierownic, ktoś może coś polecić w
okolicach 62cm (prosta lub lekko gięta) ale nie oversize tylko standard
na mostku.

Ritchey WCS Rizer 660 mm, 2 cm podniesienia, waga około 230 g
Przykład http://www.synkros.pl/product-pol-62-Kierownica-Ritchey-WCS-Rizer.html
--
DarkImage

Użytkownik "dobrov" <dobrov0@interia.pl> napisał w wiadomości news:hutbep$fnb$2usenet.news.interia.pl...

Nie wszyscy mają taki zasięg ramion, by taką lufę objąć.
Jak dla mnie (180cm wzrostu) jazda w kierownicą 60cm lub więcej,
to dyskomfortowe nieporozumienie.

Jeździsz na fullu czy sztywniaku?

Pozdrawiam
HA

W dniu 2010-06-11 09:37, amcinpiL pisze:

Podsumowując, radość ze zjazdów na niektórych odcinkach wzrosła ale ogólnie
zastanawiam się czy te dodatkowe 1kg wagi jest sens wozić ze sobą.
BTW 10 ostatnich lat jeździłem na sztywniaku i chłopaki na fulach wcale mi
nie odjeżdżali, teraz po przesiadce na fulla ja również im nie odjeżdżam...

Albo opuszczana sztyca z kierownicy (drogo i ciężko), albo poświęcić parę sekund przed trudniejszymi zjazdami na ręczne opuszczenie sztycy...


--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424

"Niezdolność klęczenia uznać trzeba za istotę elementu diabolicznego."
                                      kardynał Ratzinger

Dnia Fri, 11 Jun 2010 18:30:46 +0200, solar napisał(a):

Albo opuszczana sztyca z kierownicy (drogo i ciężko), albo poświęcić parę sekund przed trudniejszymi zjazdami na ręczne opuszczenie sztycy...

Pierwsze nie wchodzi w rachubę, a drugie rozwiązenie jest dobre przy
naprawdę długich takich odcinkach, bo przy krótkich to się mija z celem.
Zresztą, choć jestem zwolennikiem zacisku mimośrodowego przy sztycy to nie
lubię zmieniać jej wysokości :) --
==================
===  pozdROW   ===
===  lipnicma  ===
==================

W dniu 2010-06-11 18:51, amcinpiL pisze:

Pierwsze nie wchodzi w rachubę, a drugie rozwiązenie jest dobre przy
naprawdę długich takich odcinkach, bo przy krótkich to się mija z celem.
Zresztą, choć jestem zwolennikiem zacisku mimośrodowego przy sztycy to nie
lubię zmieniać jej wysokości :)

Po przesiadce ze sztywniaka XC też nie lubiłem, ale dość szybko się przekonałem do. Po obniżeniu zyskuje się dużo dodatkowej radości ze zjazdu. Trzeba pójść na kompromis pomiędzy długością odcinka, zabawą i chęcią opuszczania...


--
Solar             www.solar.blurp.org              GG 1834424

"Religia to komunikacja w jedną stronę. W obie to psychoza."
                                     dr House

Dnia Fri, 11 Jun 2010 19:00:28 +0200, solar napisał(a):

Trzeba pójść na kompromis pomiędzy długością odcinka, zabawą i chęcią opuszczania...

Pójdę za tą radę i wypróbuję takie działania :)

--
==================
===  pozdROW   ===
===  lipnicma  ===
==================

Użytkownik "amcinpiL" <email@w.sigu> napisał w wiadomości news:husp33$d85$1news.onet.pl...

Czołem, przesiadłem się w tym roku na fulla rocky mountain i wolne,
techniczne zjazdy są dla mnie trudniejsze niż na sztywniaku. Może nie tyle
co są trudniejsze ale czuję się na nich mniej pewnie z racji tego, że wyżej
podniesiony środek suportu powoduje, że w sytuacjach skrajnych możliwości
podparcia się nogą są zdecydowanie mniejsze. Czy to jest norma we
wszystkich fullach?

Takie odczucie masz tylko w fulach z wysokim suportem czyli zazwyczaj o większym skoku. Ze zdjęcia, które wrzuciłeś nie wygląda to na rower zarażony nurtem enduro więc może tak po prostu jest jakaś powalona geometria?

Naprawde "wysokim" rowerem jest poison, ale kupując go znałem geometrię i wiedziałem co się będzie działo. Uważam, że w każdy rower trzeba się wjeździć i tyle. Jeżeli aż tak Cię to dręczy to nie ma sensu żebyś się dalej męczył - pozbądź się tej ramy.


--
pozdrawiam
kml
http://endurorider.pl Beskidy na rowerze.
Last update 24/05/2010 Avid Elixir 5 update i potówka BCM Nowatex

A tak swoją drogą to jak zjeżdżacie po stromych gruntowych ścieżkach z wyżłobionymi przez wodę wąskimi głebokimi podłużnymi "korytami", takimi na +/-
 szerokość koła?

Jak dla mnie wpadnięcie [przednim] kołem w takie wyżłobienie to dalej prawie ratowanie życia :-o


-- -- -

gdy zjazd jest korzeniowy lub szybki szutrowy z poprzecznymi uskokami

odprowadzającymi wodę

--

  666 pisze:

A tak swoją drogą to jak zjeżdżacie po stromych gruntowych ścieżkach z wyżłobionymi przez wodę wąskimi głebokimi podłużnymi "korytami", takimi na +/-
 szerokość koła?

Ja jakoś się trzymam w tych zjazdach, jedyne czego nie lubię to to, że zawsze są zakończone czymś twardym (co zatrzymało wcześniej wodę). Kiedyś na takim kamieniu skasowałem tylną obręcz, która się "otworzyła" na płasko.

Ja chyba bardziej nie lubię małych luźnych kamieni, a raczej tego że jak sie jedzie na takich i naciśnie hamulec to się z tego lawina robi.

pozdr.
w.