Kibic pobity w Kopenhadze udowodnił przed sądem swoją rację. Ale do Danii szybko nie wróci
Łącznie 60 dni aresztu, deportacja i 6-letni zakaz wjazdu do Danii. Taki jest finał głośnej sprawy pobicia i zatrzymania polskiego kibica przed meczem Dania - Polska. Tamtejsza policja nie była mu jednak w stanie udowodnić najcięższych zarzutów.

A te dotyczyły uderzenia policjanta w hełm i generalnie dążenia do utrudniania pracy policji. Oskarżonym był Grzegorz Horodko, kontrowersyjny kibic Lechii Gdańsk. W czwartek po rozprawie w Kopenhadze powiedział WP SportoweFakty:

- Był dziś na sali jeden z policjantów, którzy mnie oskarżali. Ale nic nie wskórał. Nagle okazało się, że nie mają świadków. Jestem zadowolony, że zostałem uniewinniony od tego, czego nie zrobiłem. Gdyby policja nie była agresywna, to do niczego by nie doszło. A to o co zrobiłem było sytuacyjne i niepotrzebne - przyznaje jednak.

Z tych 60 dni, które otrzymał 53 przesiedział już jednak w areszcie. Na poprzedniej rozprawie sędzia i tak wypunktował tamtejszą policją i prokuraturę, że Polak za długo czekał na finał sprawy. Wypuścił go z aresztu, Horodko na tydzień wrócił do Polski.

Teraz zostało mu więc jeszcze 7 dni. Gdy z nim rozmawialiśmy, policja właśnie zabierała go do aresztu.

- Zatrzymują mnie, to jest paranoja, na 7-dniowy areszt i w ciągu tych 7 dni wyślą mnie do Polski. Paranoja polega na tym, że na piątek na 7 rano mam bilet. Ale takie mają przepisy. Dostałem też 6-letni zakaz wjazdu do Danii. Jestem więc zadowolony, że nie odpowiem za to, czego nie zrobiłem. Nie jestem zadowolony, że mnie deportują.

Kiedy go Duńczycy odeślą, tego jeszcze kibic z Trójmiasta nie wie.

Duńskie media prezentowały filmy, na których widać kibica w centrum wydarzeń. Widać, że faktycznie krzyczy coś do policjantów i próbuje kopać. Jednak sprawiedliwie też trzeba dodać, że Duńczycy pokazywali też zatrzymanie Polaka. I sami zastanawiali się, czy nie przekroczono wówczas uprawnień.

Opowiadał nam potem, że gdy już leżał zakuty w kajdankach, policjanci jeszcze 10 razy uderzali go pałkami po głowie.

https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/719626/kibic-pobity-w-kopenhadze-udowodnil-przed-sadem-swoja-racje-ale-do-danii-szybko-

dziurek 16 min To nie paranoja,a standard w Dani.Wiem to z autopsji.Sędziowie mają odgórne rozporządzenie ministerstwa sprawiedliwości,by wymierzać za najmniejsze przewinienie wyroki i szybko deportować z kilkuletnim zakazem wjazdu.Dotyczy to głównie obywateli tzw. bloku wschodniego.Jeżeli ktoś nie przyznaje się do winy,to czeka w areszcie na rozprawę.Ta trwa przeważnie godzinę,oskarżony nie ma prawa głosu i nie może zadawać pytań świadkom,tylko adwokat ma do tego prawo.Po mowach końcowych,wtedy jedynie możesz coś powiedzieć,następuje przerwa na naradę,czyli papierosa i ogłoszony zostaje wyrok,ciut wyższy niż gdyby się przyznał od razu.Później adwokat tłumaczy klientowi,że owszem,może złożyć apelację,ale to oznacza,że nie wyjdzie za tydzień jak ten kibic,a będzie czekał na apelację w areszcie,która odbędzie się powiedzmy za dwa trzy miesiące,a wyrok na pewno będzie wyższy niż czas jaki spędzi w areszcie.Tam sędziowie nie lubią,jak robi się z nich idiotów apelacjami,zwłaszcza gdy ten kibic przyznał się do kopania i oplucia policjanta.

Użytkownik boukun boukun@gmail.com ...

Kibic pobity w Kopenhadze udowodnił przed sądem swoją rację. Ale do
Danii szybko nie wróci
Łącznie 60 dni aresztu, deportacja i 6-letni zakaz wjazdu do Danii.
Taki jest finał głośnej sprawy pobicia i zatrzymania polskiego
kibica przed meczem Dania - Polska. Tamtejsza policja nie była mu
jednak w stanie udowodnić najcięższych zarzutów.

A te dotyczyły uderzenia policjanta w hełm i generalnie dążenia do utrudniania pracy policji. Oskarżonym był Grzegorz Horodko,
kontrowersyjny kibic Lechii Gdańsk. W czwartek po rozprawie w
Kopenhadze powiedział WP SportoweFakty:

- Był dziś na sali jeden z policjantów, którzy mnie oskarżali. Ale
nic nie wskórał. Nagle okazało się, że nie mają świadków. Jestem
zadowolony, że zostałem uniewinniony od tego, czego nie zrobiłem.
Gdyby policja nie była agresywna, to do niczego by nie doszło. A to
o co zrobiłem było sytuacyjne i niepotrzebne - przyznaje jednak.

Z tych 60 dni, które otrzymał 53 przesiedział już jednak w areszcie.
Na poprzedniej rozprawie sędzia i tak wypunktował tamtejszą policją
i prokuraturę, że Polak za długo czekał na finał sprawy. Wypuścił go
z aresztu, Horodko na tydzień wrócił do Polski.

Teraz zostało mu więc jeszcze 7 dni. Gdy z nim rozmawialiśmy,
policja właśnie zabierała go do aresztu.

- Zatrzymują mnie, to jest paranoja, na 7-dniowy areszt i w ciągu
tych 7 dni wyślą mnie do Polski. Paranoja polega na tym, że na
piątek na 7 rano mam bilet. Ale takie mają przepisy. Dostałem też
6-letni zakaz wjazdu do Danii. Jestem więc zadowolony, że nie
odpowiem za to, czego nie zrobiłem. Nie jestem zadowolony, że mnie
deportują.

Nic nie rozumiem z tego artykułu - skoro go uniewinnili to za co zakaz wjazdu i ponowny areszt na pozostałe 7dni?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.

On Sunday, November 5, 2017 at 5:55:32 PM UTC+9, Budzik wrote:

Użytkownik boukun boukun@gmail.com ...

> Kibic pobity w Kopenhadze udowodnił przed sądem swoją rację. Ale do
> Danii szybko nie wróci
> Łącznie 60 dni aresztu, deportacja i 6-letni zakaz wjazdu do Danii.
> Taki jest finał głośnej sprawy pobicia i zatrzymania polskiego
> kibica przed meczem Dania - Polska. Tamtejsza policja nie była mu
> jednak w stanie udowodnić najcięższych zarzutów.
> > A te dotyczyły uderzenia policjanta w hełm i generalnie dążenia do > utrudniania pracy policji. Oskarżonym był Grzegorz Horodko,
> kontrowersyjny kibic Lechii Gdańsk. W czwartek po rozprawie w
> Kopenhadze powiedział WP SportoweFakty:
> > - Był dziś na sali jeden z policjantów, którzy mnie oskarżali. Ale
> nic nie wskórał. Nagle okazało się, że nie mają świadków. Jestem
> zadowolony, że zostałem uniewinniony od tego, czego nie zrobiłem.
> Gdyby policja nie była agresywna, to do niczego by nie doszło.. A to
> o co zrobiłem było sytuacyjne i niepotrzebne - przyznaje jednak.
> > Z tych 60 dni, które otrzymał 53 przesiedział już jednak w areszcie.
> Na poprzedniej rozprawie sędzia i tak wypunktował tamtejszą policją
> i prokuraturę, że Polak za długo czekał na finał sprawy. Wypuścił go
> z aresztu, Horodko na tydzień wrócił do Polski.
> > Teraz zostało mu więc jeszcze 7 dni. Gdy z nim rozmawialiśmy,
> policja właśnie zabierała go do aresztu.
> > - Zatrzymują mnie, to jest paranoja, na 7-dniowy areszt i w ciągu
> tych 7 dni wyślą mnie do Polski. Paranoja polega na tym, że na
> piątek na 7 rano mam bilet. Ale takie mają przepisy. Dostałem też
> 6-letni zakaz wjazdu do Danii. Jestem więc zadowolony, że nie
> odpowiem za to, czego nie zrobiłem. Nie jestem zadowolony, że mnie
> deportują. > Nic nie rozumiem z tego artykułu - skoro go uniewinnili to za co zakaz wjazdu i ponowny areszt na pozostałe 7dni?

No proste - w Niemczech, w Danii, w innych krajach - uwzięli się na Polaków i ich nienawidzą. Kasta duńskich sędziów uwzięła się na polskiego patriotę.

Użytkownik  japanizer@japanizer.org ...

No proste - w Niemczech, w Danii, w innych krajach - uwzięli się na
Polaków i ich nienawidzą. Kasta duńskich sędziów uwzięła się na
polskiego patriotę.

Daj emotikon bo ktos jeszcze pomysli ze ty tak na serio :)

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jest tylko jedna kategoria ludzi, którzy myślą więcej o pieniądzach
niż bogaci - to biedni."  Oscar Wilde

Budzik <budzik61@poczta.o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

Użytkownik boukun boukun@gmail.com ...

Kibic pobity w Kopenhadze udowodnił przed sądem swoją rację. Ale do
Danii szybko nie wróci
Łącznie 60 dni aresztu, deportacja i 6-letni zakaz wjazdu do Danii.
Taki jest finał głośnej sprawy pobicia i zatrzymania polskiego
kibica przed meczem Dania - Polska. Tamtejsza policja nie była mu
jednak w stanie udowodnić najcięższych zarzutów.

A te dotyczyły uderzenia policjanta w hełm i generalnie dążenia do utrudniania pracy policji. Oskarżonym był Grzegorz Horodko,
kontrowersyjny kibic Lechii Gdańsk. W czwartek po rozprawie w
Kopenhadze powiedział WP SportoweFakty:

- Był dziś na sali jeden z policjantów, którzy mnie oskarżali. Ale
nic nie wskórał. Nagle okazało się, że nie mają świadków. Jestem
zadowolony, że zostałem uniewinniony od tego, czego nie zrobiłem.
Gdyby policja nie była agresywna, to do niczego by nie doszło. A to
o co zrobiłem było sytuacyjne i niepotrzebne - przyznaje jednak.

Z tych 60 dni, które otrzymał 53 przesiedział już jednak w areszcie.
Na poprzedniej rozprawie sędzia i tak wypunktował tamtejszą policją
i prokuraturę, że Polak za długo czekał na finał sprawy. Wypuścił go
z aresztu, Horodko na tydzień wrócił do Polski.

Teraz zostało mu więc jeszcze 7 dni. Gdy z nim rozmawialiśmy,
policja właśnie zabierała go do aresztu.

- Zatrzymują mnie, to jest paranoja, na 7-dniowy areszt i w ciągu
tych 7 dni wyślą mnie do Polski. Paranoja polega na tym, że na
piątek na 7 rano mam bilet. Ale takie mają przepisy. Dostałem też
6-letni zakaz wjazdu do Danii. Jestem więc zadowolony, że nie
odpowiem za to, czego nie zrobiłem. Nie jestem zadowolony, że mnie
deportują.

Nic nie rozumiem z tego artykułu - skoro go uniewinnili to za co zakaz wjazdu i ponowny areszt na pozostałe 7dni?

W Dani też praktykują tradycję przyklepywania przez sąd tego co się już
odsiedziało czekając na sprawę/wyrok?  Facet został uznany za winnego
"duperelek" w porównaniu do stawianych mu zarzutów.  Ziobrowy "Dr. G."
z czasów skutków_poprzedniej_ wygranej PiS już znikł z twej pamięci?
Doktora G. _skazano_ tylko że nie za "morderstwo" ale za łapówkarstwo w
skali którą AFAIR&IMHO z palcem w dupie można by po zastosowaniu
podobnych środków udowodnić (przynajmniej) 1/3 ordynatorów w RP3.

--
A. Filip | To determine the true rulers of any society, all you must do is ask
| yourself this question: Who is it that I am not permitted to criticize?
| Kevin Strom, "All America Must Know the Terror That is Upon Us" (1993)

Użytkownik A. Filip anfi@pseudonim.pl ...

Kibic pobity w Kopenhadze udowodnił przed sądem swoją rację. Ale
do Danii szybko nie wróci
Łącznie 60 dni aresztu, deportacja i 6-letni zakaz wjazdu do
Danii. Taki jest finał głośnej sprawy pobicia i zatrzymania
polskiego kibica przed meczem Dania - Polska. Tamtejsza policja
nie była mu jednak w stanie udowodnić najcięższych zarzutów.

A te dotyczyły uderzenia policjanta w hełm i generalnie dążenia do
utrudniania pracy policji. Oskarżonym był Grzegorz Horodko,
kontrowersyjny kibic Lechii Gdańsk. W czwartek po rozprawie w
Kopenhadze powiedział WP SportoweFakty:

- Był dziś na sali jeden z policjantów, którzy mnie oskarżali. Ale
nic nie wskórał. Nagle okazało się, że nie mają świadków. Jestem
zadowolony, że zostałem uniewinniony od tego, czego nie zrobiłem.
Gdyby policja nie była agresywna, to do niczego by nie doszło. A
to o co zrobiłem było sytuacyjne i niepotrzebne - przyznaje
jednak. Z tych 60 dni, które otrzymał 53 przesiedział już jednak w
areszcie. Na poprzedniej rozprawie sędzia i tak wypunktował
tamtejszą policją i prokuraturę, że Polak za długo czekał na finał
sprawy. Wypuścił go z aresztu, Horodko na tydzień wrócił do
Polski. Teraz zostało mu więc jeszcze 7 dni. Gdy z nim rozmawialiśmy,
policja właśnie zabierała go do aresztu.

- Zatrzymują mnie, to jest paranoja, na 7-dniowy areszt i w ciągu
tych 7 dni wyślą mnie do Polski. Paranoja polega na tym, że na
piątek na 7 rano mam bilet. Ale takie mają przepisy. Dostałem też
6-letni zakaz wjazdu do Danii. Jestem więc zadowolony, że nie
odpowiem za to, czego nie zrobiłem. Nie jestem zadowolony, że mnie
deportują.

Nic nie rozumiem z tego artykułu - skoro go uniewinnili to za co
zakaz wjazdu i ponowny areszt na pozostałe 7dni?

W Dani też praktykują tradycję przyklepywania przez sąd tego co się
już odsiedziało czekając na sprawę/wyrok?  Facet został uznany za
winnego "duperelek" w porównaniu do stawianych mu zarzutów.

A, czyli jednak winny.

Ziobrowy "Dr. G." z czasów skutków_poprzedniej_ wygranej PiS już
znikł z twej pamięci? Doktora G. _skazano_ tylko że nie za
"morderstwo" ale za łapówkarstwo w skali którą AFAIR&IMHO z palcem w
dupie można by po zastosowaniu podobnych środków udowodnić
(przynajmniej) 1/3 ordynatorów w RP3.

Nie do konca rozumiem twój tok myslenia. Lekarz / ordynator powinien być zwolniony z odpowiedzialnosci za łapówki?
Czy sugerujesz ze zarzut był nieprawdziwy?

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl  (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napiecie
ma nieprzerwanie wzrastać."   Alfred Hitchcock

Użytkownik "A. Filip" <anfi@pseudonim.pl> napisał w wiadomości news:anfi+c5e888q15f-hb50@wp.eu...

W Dani też praktykują tradycję przyklepywania przez sąd tego co się już
odsiedziało czekając na sprawę/wyrok?

TAK?  A skąd to niby wiesz? Na pl.soc.prawo ci powiedzieli? Tam tez masz przechalpane! Jestes tam też znany z pieprzenia bez sensu i nie na temat. Masz cos koles z głową czy kompleks małego fiuta?


CL