- generalnie BC, przeznaczone na dziewiczy, trudny teren
  - okrawędziowane na pełnej długości
  - bez łuski (zamierzam stosować foki)
  - dość szerokie (nie mniej niż 52mm pod butem i jakieś 70mm na końcu)

Ja bym w Agalu pytał o Fischery S-bound, czy szersze E-...(ale raczej tanio
nie będzie, nawet starsze modele). Są też Salomony X-Adv (przez jakiś sklep
trzeba zamawiać, centrala w KRK), Atomic Rainier/Sierra (ale wątpię, żeby w PL
ktoś o tym słyszał), Alpina, Karhu serii XCD (nawet dystrybutora nie ma w PL),
Rossignol BC.
To są drogie narty, w Polsce mało kto kupuje, jeszcze rzadziej sprzedają. Poza
tym odchodzą producenci od nart bez łuski, bo do tele już inny sprzęt jest, a
do turystyki to właśnie z łuską. Łuska daje tę przewagę,że po połogim leziesz
na łusce, a na strome/długie kleisz foki. I tu jest in plus w porównaniu do
nart turystycznych alpejskich (turowych). Już bardziej robi się w drugą
stronę: lekka narta alpejska turowa i rzeźbienie łuski.
Możesz polować na takowe (własnie SP, albo allegro, czy fora turowe),
przykładem były narty Tua, o których Titus wspominał.
Pzdr;-)
Konik

--

Tomasz Konik pisze:

Ja bym w Agalu pytał o Fischery S-bound, czy szersze E-...(ale raczej tanio
nie będzie, nawet starsze modele). Są też Salomony X-Adv (przez jakiś sklep
trzeba zamawiać, centrala w KRK), Atomic Rainier/Sierra (ale wątpię, żeby w PL
ktoś o tym słyszał), Alpina, Karhu serii XCD (nawet dystrybutora nie ma w PL),
Rossignol BC.
To są drogie narty, w Polsce mało kto kupuje, jeszcze rzadziej sprzedają. Poza
tym odchodzą producenci od nart bez łuski, bo do tele już inny sprzęt jest, a
do turystyki to właśnie z łuską. Łuska daje tę przewagę,że po połogim leziesz
na łusce, a na strome/długie kleisz foki. I tu jest in plus w porównaniu do
nart turystycznych alpejskich (turowych). Już bardziej robi się w drugą
stronę: lekka narta alpejska turowa i rzeźbienie łuski.
Możesz polować na takowe (własnie SP, albo allegro, czy fora turowe),
przykładem były narty Tua, o których Titus wspominał.

no właśnie zorientowałem się że drogie i praktycznie nie do dostania.
Fishery Agalowskie sprawdzałem na razie przez www, ale one drogie są koszmarnie (no chyba że mają jakieś starocie na strychu - muszę zapytać). Pozostałe są tylko w teorii, bo żaden sklep ich na oczy nie widział (zaczynam od sklepów we Wro, bo mam lekki opór pze kupowaniem nart bez mozliwości wzięcia ich do ręki, ale pewnei tak się skończny). Generalnie wszyscy trzymają się wersji "paaanie, ja czegoś takiego w życiu nie widziałem, nie dostaniesz pan tego".
Turowych też na razie nie ruszam, bo nie jest dokładnie to czego szukam   (zazw. za ciężkie i za szerokie). Zakładam, że najpierw poszukam DOKŁADNIE  tego czego chcę, a potem będę kolejno poluzowywał kryteria :)

Niemniej ogromnie dziękuję za pomoc :)

In article <hdok15$jlq$1@inews.gazeta.pl>, gautama <gautama1@gazeta.pl> wrote:

Zakładam, że najpierw poszukam DOKŁADNIE  tego czego chcę, a potem będę kolejno poluzowywał kryteria :)

E, nie zalamuj sie jeszcze. Ze Sklepem Podroznika - badz czujny, oni jeszcze nie maja zimowej kolekcji. No i AFAIR jakos tak na poczatku grudnia mieli jakies promocje (choc ja kupuje raczej po sezonie, od kwietnia).
Podobnie na allegro - w sezonie bywal wrecz wysyp tych TUA.

No i przyjrzyj sie jeszcze nartom m-ki Sporten (ma je SP, i kilka sklpeow wysylkowych).

TA

Podobnie na allegro - w sezonie bywal wrecz wysyp tych TUA.

 

No i przyjrzyj sie jeszcze nartom m-ki Sporten

Diabeł często tkwi w szczegółach... O ile te Tua, to były wąskie, ale jednak
narty o charakterze zjazdowym (old school telemark), to Sporteny są
klasycznymi BC, raczej sztywne, z dużą komorą odbiciową. Różnice są poważne.
Ale skoro nie rozumiem powodów nabywania nart BC bez łuski, to może i wielu
innych spraw nie rozumiem...;-(
Pzdr;-)
Konik

--

Tomasz Konik pisze:

Diabeł często tkwi w szczegółach... O ile te Tua, to były wąskie, ale jednak
narty o charakterze zjazdowym (old school telemark), to Sporteny są
klasycznymi BC, raczej sztywne, z dużą komorą odbiciową. Różnice są poważne.
Ale skoro nie rozumiem powodów nabywania nart BC bez łuski, to może i wielu
innych spraw nie rozumiem...;-(

powód jest prosty: założyłem (choć może oczywiście błędnie), że większa jest szansa, że mi się foka nie będzie odlepiała od gładkiej narty. Nie chcę po prostu ryzykować, że na trasie będę miał problemy z odklejającą się foką, a wiem jak to jest upierdliwe, bo przy płaskich nartach turowych też czasem mi się to zdarzało. Wolę więc częściej mieć założone futro na ślizg (i tak zakładam, że raczej będę chodził z obciążeniem, więc o lekkim śmiganiu mowy nie będzie) i nie korzystać z dobrodziejstw łuski.

gautama <gautama1@gazeta.pl> napisał(a):

Tomasz Konik pisze:

> Diabeł często tkwi w szczegółach... O ile te Tua, to były wąskie, ale jednak
> narty o charakterze zjazdowym (old school telemark), to Sporteny są
> klasycznymi BC, raczej sztywne, z dużą komorą odbiciową. Różnice są poważne.
> Ale skoro nie rozumiem powodów nabywania nart BC bez łuski, to może i wielu
> innych spraw nie rozumiem...;-(

powód jest prosty: założyłem (choć może oczywiście błędnie), że większa jest szansa, że mi się foka nie będzie odlepiała od gładkiej narty. Nie chcę po prostu ryzykować, że na trasie będę miał problemy z odklejającą się foką, a wiem jak to jest upierdliwe, bo przy płaskich nartach turowych też czasem mi się to zdarzało. Wolę więc częściej mieć założone futro na ślizg (i tak zakładam, że raczej będę chodził z obciążeniem, więc o lekkim śmiganiu mowy nie będzie) i nie korzystać z dobrodziejstw łuski.

Rozumiem. Jednak, zważ, że często łuska na połogim daje wystarczająco dużo
gripu, przez co jesteś szybszy niż na fokach. Klejenie/odklejanie to raz - że
strata czasu, a dwa - ile razy skutecznie przykleisz fokę? 2,3,4 razy? Dlatego
wole mieć lekka nartę alpejską z wycięta prymitywna łuską (łazić się da bez
foki po połogim, a z foką normalnie gdy ostro, albo długo, zaś zjazd o ile
przyjemniejszy), niż nartę nordycką (na której się zjeżdża średnio) i fokę
(tylko). Możesz mi zaufać. Temat przerobiony;-)
Pzdr;-)
Konik


--

Użytkownik "Tomasz Konik" <tomekq1@WYTNIJ.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hdsc9p$2v1$1inews.gazeta.pl...

Rozumiem. Jednak, zważ, że często łuska na połogim daje wystarczająco dużo
gripu, przez co jesteś szybszy niż na fokach. Klejenie/odklejanie to raz - że
strata czasu, a dwa - ile razy skutecznie przykleisz fokę? 2,3,4 razy? Dlatego
wole mieć lekka nartę alpejską z wycięta prymitywna łuską (łazić się da bez
foki po połogim, a z foką normalnie gdy ostro, albo długo, zaś zjazd o ile
przyjemniejszy), niż nartę nordycką (na której się zjeżdża średnio) i fokę
(tylko). Możesz mi zaufać. Temat przerobiony;-)
Pzdr;-)
Konik

a mogę na prv. co by nie robić teatru dwóch aktorówe na publicznym? :)

a mogę na prv. co by nie robić teatru dwóch aktorówe na publicznym? :)

Ależ proszę;-)
tomasz kropka konik małpa off-road kropka pl


--