Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   gdzie zgłosić oszusta

gdzie zgłosić oszusta

Data: 2010-07-20 09:33:28
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
Zazwyczaj wszelkie sprawy związane z niespłaceniem w terminie zobowiązań przez klientów, przekazujemy do firmy zajmującej się windykacją albo po prostu sprzedajemy wierzytelności. Tym razem sprawa się na tyle skomplikowała - klient okazał się oszustem na większą skalę - że mogą być problemy z odnalezieniem go przez windykatora. Sami już "wytropiliśmy", że w okresie, gdy jeszcze mu wierzyliśmy, zdążył zmienić siedzibę firmy, pozmieniał telefony i od jakiegoś czasu nie ma z nim żadnego kontaktu.
W związku z tym, że nie chciałbym generować niepotrzebnych kosztów (za miesiąc windykator rozłoży ręce, powie mi, że facet jest nieuchwytny i tyle z tego wyniknie), zamierzam pominąć etap windykacji i zgłosić sprawę ... no i tu mam właśnie problem. Czy z tym się idzie najpierw na policję czy od razu składa pozew do sądu? Czym to się różni? Co jest bardziej skuteczne? Ja to w ogóle ruszyć?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.

Pzodrawiam
K.

Data: 2010-07-20 09:42:55
Autor: Negro
gdzie zgłosić oszusta
i tu mam właśnie problem. Czy z tym się idzie najpierw na policję czy od razu składa pozew do sądu? Czym to się różni? Co jest bardziej skuteczne? Ja to w ogóle ruszyć?

doniesienie do pronkuratury

jk

Data: 2010-07-20 11:22:53
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta

Użytkownik "Negro" <3476as@wp.pl> napisał w wiadomości news:i23k2h$tmi$1news.onet.pl...
i tu mam właśnie problem. Czy z tym się idzie najpierw na policję czy od razu składa pozew do sądu? Czym to się różni? Co jest bardziej skuteczne? Ja to w ogóle ruszyć?

doniesienie do pronkuratury

Z ominięciem policji? Da się tak?
Kompletnie się na tym nie znam.

Pozdrawiam
K

Data: 2010-07-20 11:27:38
Autor: MZ
gdzie zgłosić oszusta
W dniu 2010-07-20 11:22, Krzysztof pisze:

Użytkownik "Negro" <3476as@wp.pl> napisał w wiadomości
news:i23k2h$tmi$1news.onet.pl...
i tu mam właśnie problem. Czy z tym się idzie najpierw na policję czy
od razu składa pozew do sądu? Czym to się różni? Co jest bardziej
skuteczne? Ja to w ogóle ruszyć?

doniesienie do pronkuratury

Z ominięciem policji? Da się tak?
Kompletnie się na tym nie znam.
Poczekaj na czyjąś sensowną odpowiedź. Na razie dyskutujesz z trolem
koliną, więc nie bierz tego co bredzi serio.

--
MZ

Data: 2010-07-20 11:30:06
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta

Użytkownik "MZ" <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl> napisał

Poczekaj na czyjąś sensowną odpowiedź. Na razie dyskutujesz z trolem
koliną, więc nie bierz tego co bredzi serio.

Dzięki za ostrzeżenie ;-)

Data: 2010-07-20 11:31:19
Autor: Liwiusz
gdzie zgłosić oszusta
Krzysztof pisze:

Użytkownik "Negro" <3476as@wp.pl> napisał w wiadomości news:i23k2h$tmi$1news.onet.pl...
i tu mam właśnie problem. Czy z tym się idzie najpierw na policję czy od razu składa pozew do sądu? Czym to się różni? Co jest bardziej skuteczne? Ja to w ogóle ruszyć?

doniesienie do pronkuratury

Z ominięciem policji? Da się tak?
Kompletnie się na tym nie znam.


   Da się. Wówczas prokuratura kieruje sprawę do odpowiedniego komisariatu i zostajesz wezwany do złożenia zeznań.

   Jak pójdziesz od razu na komisariat, to trafisz na przypadkowego policjanta, który może nie rozumieć o co chodzi. Natomiast przez prokuraturę sprawa trafi do komisariatu, gdzie policjanci spokojnie zapoznają się z Twoim zgłoszeniem i wyznaczą odpowiednią osobę do przeprowadzenia przesłuchania itp.

--
Liwiusz

Data: 2010-07-20 11:50:37
Autor: Negro
gdzie zgłosić oszusta
Z ominięciem policji? Da się tak?

a teraz podziękuj
Establiszment nazywa mnie trollem bo udzielam bezpłatnych porad prawnych przes co szkodzem im

jk

Data: 2010-07-20 11:39:09
Autor: Liwiusz
gdzie zgłosić oszusta
Krzysztof pisze:
Zazwyczaj wszelkie sprawy związane z niespłaceniem w terminie zobowiązań przez klientów, przekazujemy do firmy zajmującej się windykacją albo po prostu sprzedajemy wierzytelności. Tym razem sprawa się na tyle skomplikowała - klient okazał się oszustem na większą skalę - że mogą być problemy z odnalezieniem go przez windykatora. Sami już "wytropiliśmy", że w okresie, gdy jeszcze mu wierzyliśmy, zdążył zmienić siedzibę firmy, pozmieniał telefony i od jakiegoś czasu nie ma z nim żadnego kontaktu.
W związku z tym, że nie chciałbym generować niepotrzebnych kosztów (za miesiąc windykator rozłoży ręce, powie mi, że facet jest nieuchwytny i tyle z tego wyniknie), zamierzam pominąć etap windykacji i zgłosić sprawę ... no i tu mam właśnie problem. Czy z tym się idzie najpierw na policję czy od razu składa pozew do sądu? Czym to się różni? Co jest bardziej skuteczne? Ja to w ogóle ruszyć?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.


   Na pytanie "gdzie zgłosić" odpowiedź jest jedna - policja lub prokuratura. Ale chyba zasadniejsze pytanie jest: czy zgłaszać.

   Częsta zmiana adresów, czy nawet ukrywanie się przed wierzycielami, nie jest karalne. Oszustwo musi zaistnieć w momencie zawierania transakcji, czyli np. dłużnik musiałby podać nieprawdziwe dane, skłamać co do swojej sytuacji materialnej, generalnie należałoby udowodnić, że w momencie brania już nie miał zamiaru oddać.

   Generalnie odradzam tego typu sprawy, prokuratorzy zrobią wszystko, aby się nie narobić i zwalić strony do sprawy cywilnej.

   Na przykład pilotowałem sprawę, gdzie wierzyciel pożyczył dłużnikowi 150 tysięcy zlotych. Dłużnik miał oddać po sprzedaży mieszkania, ale okazało się, że miał tyle długów, o  których nie mówił, że po sprzedaży pieniądze się rozeszły na wszystko, tylko nie na wspomnianego wierzyciela.

   Prokuratura najpierw w ogóle nie chciała wszcząć sprawy, trzeba się było odwoływać do sądu.

   Po wszczęciu - umorzyła, a sąd podtrzymał. Pomimo wniosków, nie badano, na co poszły pieniądze ze sprzedanego mieszkania, jaka była sytuacja materialna dłużnika w momencie brania pożyczki (czy obietnice spłaty po sprzedaży były w ogóle realne). Wszystko szło po najmniejszej linii oporu - nie wszcząć, umorzyć, niech się strony same dogadują.

--
Liwiusz

Data: 2010-07-20 21:14:34
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

Częsta zmiana adresów, czy nawet ukrywanie się przed wierzycielami, nie
jest karalne.

Ale niewywiązanie się ze zobowiązań jak najbardziej.
Gdyby tylko o to chodziło, to poprzestałbym na windykacji. Niech się sami
nim zajmą. Okazało się jednak, że jego firma "zameldowana" jest w GUS pod
adresem prywatnym (dowiedziałem się, że wynajmował tam kiedyś mieszkanie i
oszukał jego właściciela nie płacąc czynszu), pod którym mieszka teraz ktoś
zupełnie inny (sprawdzałem w GUS), a telefony odzywają się jedynie pocztą
głosową. W tej sytuacji windykator też sobie raczej nie poradzi i odpuści
sprawę.

Oszustwo musi zaistnieć w momencie zawierania transakcji, czyli np.
dłużnik musiałby podać nieprawdziwe dane,

Jakiego typu to dane?
REGON i NIP należą w istocie do niego, ale co z tego?
Po tych danych nie jesteśmy w stanie go namierzyć.
Adres podany w GUS jest nieaktualny.

należałoby udowodnić, że w momencie brania już nie miał zamiaru oddać.

Jak to udowodnić? :) Gdybyśmy to wiedzieli z góry, to nikt by nawet z nim
nie gadał.
Dopiero teraz, gdy po raz n-ty zaczął tłumaczyć się, że - a to miał
wypadek, a to mu ciocia umarła, a to samochód mu nie działa i inne bzdety,
przestaliśmy mu wierzyć. A "węsząc" trochę mniej oficjalnymi drogami,
dowiedzieliśmy się o nim różnych ciekawych rzeczy. Wiemy m.in., że kiedyś
był notowany właśnie za oszustwa.

Generalnie odradzam tego typu sprawy, prokuratorzy zrobią wszystko, aby
się nie narobić i zwalić strony do sprawy cywilnej.

A co doradzasz w zamian? Nie chcę odpuścić, bo nawet nie o kwotę chodzi
(choć poszła w tysiące), tylko o sam fakt, że facet być może ponaciągał
inne firmy i nadal to będzie robił, gdy każdy machnie ręką.

Wszystko szło po najmniejszej linii oporu - nie wszcząć, umorzyć, niech
się strony same dogadują.

Troche chore. Jak miałyby się dogadać, jeśli właśnie nie ma takiej
możliwości?

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-20 23:09:48
Autor: Alek
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał

należałoby udowodnić, że w momencie brania już nie miał zamiaru oddać.

Jak to udowodnić?

Wykazać, że jego sytuacja finansowa w momencie zaciągania zobowiązania była taka, że musiał wiedzieć iż zobowiązania nie będzie mógł wykonać.

Data: 2010-07-21 21:53:18
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał

Wykazać, że jego sytuacja finansowa w momencie zaciągania zobowiązania była taka, że musiał wiedzieć iż zobowiązania nie będzie mógł wykonać.

Chyba sobie jaja robisz ...
To ja, jako_poszkodowany_mam wykazywać jaką sytuację finansową ma/miał ten facet?
A skąd miałbym to niby wiedzieć?

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-21 22:01:12
Autor: Alek
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał

Wykazać, że jego sytuacja finansowa w momencie zaciągania zobowiązania była taka, że musiał wiedzieć iż zobowiązania nie będzie mógł wykonać.

Chyba sobie jaja robisz ...
To ja, jako_poszkodowany_mam wykazywać jaką sytuację finansową ma/miał ten facet?

A kto ci każe? Wcale nie musisz. Ale skoro tobie nie zależy to pewnie
nie będziesz zdziwiony że policja i prokuratuta też laskę położą.

A skąd miałbym to niby wiedzieć?

Sam piszesz że coś tam wiesz o dłużniku. Możesz tą wiedzą zainspirować prokuraturę, możesz skłonić ją do zbadania wskazanych tropów. Ale jak nie będziesz aktywny to umorzenie masz jak w banku.

Data: 2010-07-21 23:14:37
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta

Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał

A kto ci każe? Wcale nie musisz. Ale skoro tobie nie zależy

Zależy mi na odnalezieniu faceta przez odpowiednie instytucje, a co za tym idzie - na odzyskaniu pieniędzy lub towaru.
A w tym celu chyba nie muszę sam, na własną rekę przeprowadzać śledztwa "jakąż to mógł mieć sprawca sytuację finansową w momencie zaciągania zobowiązania". Wydawało mi się, że od śledztwa oraz od szukania ludzi jest policja/prokuratura, a nie poszkodowany.

nie będziesz zdziwiony że policja i prokuratuta też laskę położą.

Owszem, będę, ponieważ nie bardzo rozumiem, dlaczego mieliby położyć laskę.

A skąd miałbym to niby wiedzieć?

Sam piszesz że coś tam wiesz o dłużniku. Możesz tą wiedzą zainspirować prokuraturę, możesz skłonić ją do zbadania wskazanych tropów. Ale jak nie będziesz aktywny to umorzenie masz jak w banku.

Tyle, to jasne, że mogę przekazać i nawet zamierzam, ale przecież nie będę (bo najzwyczajnie w świecie nie jestem w stanie - nie mam takich narzędzi, uprawnień, kompetencji), by wyśledzić i ocenić jego sytuację finansową i to jeszcze sprzed miesiąca.

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-20 23:41:13
Autor: Liwiusz
gdzie zgłosić oszusta
Krzysztof pisze:
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

Częsta zmiana adresów, czy nawet ukrywanie się przed wierzycielami, nie
jest karalne.

Ale niewywiązanie się ze zobowiązań jak najbardziej.

   Właśnie o to chodzi, że nie. Niepłacenie długów nie jest karalne.


Oszustwo musi zaistnieć w momencie zawierania transakcji, czyli np.
dłużnik musiałby podać nieprawdziwe dane,

Jakiego typu to dane?
REGON i NIP należą w istocie do niego, ale co z tego?
Po tych danych nie jesteśmy w stanie go namierzyć.
Adres podany w GUS jest nieaktualny.

   Np. gdyby podawał się za kogoś innego, niż jest.


należałoby udowodnić, że w momencie brania już nie miał zamiaru oddać.

Jak to udowodnić? :) Gdybyśmy to wiedzieli z góry, to nikt by nawet z nim
nie gadał.

   Ale nieraz po fakcie można to udowodnić - podawanie fałszywych danych, oświadczanie, że nie ma się innych zobowiązań itp. itd.


Dopiero teraz, gdy po raz n-ty zaczął tłumaczyć się, że - a to miał
wypadek, a to mu ciocia umarła, a to samochód mu nie działa i inne bzdety,
przestaliśmy mu wierzyć. A "węsząc" trochę mniej oficjalnymi drogami,
dowiedzieliśmy się o nim różnych ciekawych rzeczy. Wiemy m.in., że kiedyś
był notowany właśnie za oszustwa.

   Notowany? czyli co, karany, czy jak?


Generalnie odradzam tego typu sprawy, prokuratorzy zrobią wszystko, aby
się nie narobić i zwalić strony do sprawy cywilnej.

A co doradzasz w zamian? Nie chcę odpuścić, bo nawet nie o kwotę chodzi

   W zamian doradzam bliższe przyglądanie się kontrahentom przed zawarciem umowy, lub lepsze zabezpieczanie się (zastaw, hipoteka itp.).



Troche chore. Jak miałyby się dogadać, jeśli właśnie nie ma takiej
możliwości?

  Po części jest trochę winy wierzyciela, że nie dba o swój interes PRZED zawarciem umowy.
--
Liwiusz

Data: 2010-07-21 22:15:23
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

  Właśnie o to chodzi, że nie. Niepłacenie długów nie jest karalne.

Czy dzisiaj jest prima aprilis czy sobie jaja ze mnie robicie? ;-)
Może źle się zrozumieliśmy, ale to nie jest dług w sensie pożyczki, tylko niezapłacone zobowiązania z tytułu zakupu towarów.
Czyli innymi słowy niewywiązanie się z umowy.

 Np. gdyby podawał się za kogoś innego, niż jest.

A jakie to ma znaczenie? Facet kupił towar, nie zapłacił w umówionym terminie i "zniknął".
Twoim zdaniem ma/miał takie prawo, a ja mogę się co najwyżej upić z rozpaczy? ;-)
To co w takim razie robi policja w sprawach oszustw np. na allegro? W jakim celu ściga takie osoby, skoro niewywiązywanie się z umów i niepłacenie zobowiązań jest niekaralne?

Jak to udowodnić? :) Gdybyśmy to wiedzieli z góry, to nikt by nawet z nim
nie gadał.

  Ale nieraz po fakcie można to udowodnić - podawanie fałszywych danych, oświadczanie, że nie ma się innych zobowiązań itp. itd.

Pytanie tylko dlaczego JA miałbym coś takiego udowadniać?

  Notowany? czyli co, karany, czy jak?

Takich szczegółów niestety znam. Ale domyślam się, że skoro nie zapłacił czynszu właścicielowi mieszkania i zniknął (to akurat wiem od niego samego), to pewnie wcześniej robił podobne przekręty. Wiem też, że ścigały go banki i dostawał wezwania z sądu (poczta przychodziła na adres tego właściciela, gdy ten oszust już tam nie mieszkał).

  W zamian doradzam bliższe przyglądanie się kontrahentom przed zawarciem umowy, lub lepsze zabezpieczanie się (zastaw, hipoteka itp.).

Bez jaj. Pytałem, co byś doradził w mojej sytuacji.
Bo Twoja rada brzmi jak "trzeba się było zabezpieczyć" na pytanie ciężarnej, co ma teraz zrobić ;-)
Akurat kontrahentom przyglądamy się najczęściej dość skutecznie, ale to nie daje 100% gwarancji, że nic się po drodze nie wydarzy.
Gdyby tak było, to firmy windykacyjne spokojnie mogłyby splajtować. A tutaj akurat nawalił nowy pracownik. Moja wina, że zbytnio mu zaufałem. Ale zdarza się - jesteśmy tylko omylnymi ludźmi.

 Po części jest trochę winy wierzyciela, że nie dba o swój interes PRZED zawarciem umowy.

Tak, oczywiście, to wina kobiety, że została zgwałcona.
Mogła nie chodzić w krótkiej spódniczce ;-)
Naprawdę nie oczekiwałem tutaj moralizowania, tylko jakiejś pomocy czy rady.

Pozdrawiam
K

Data: 2010-07-21 22:46:58
Autor: Liwiusz
gdzie zgłosić oszusta
Krzysztof pisze:
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

  Właśnie o to chodzi, że nie. Niepłacenie długów nie jest karalne.

Czy dzisiaj jest prima aprilis czy sobie jaja ze mnie robicie? ;-)

   Prowadzisz firmę i masz takie braki w wiedzy? To są dopiero jaja :)

Może źle się zrozumieliśmy, ale to nie jest dług w sensie pożyczki, tylko niezapłacone zobowiązania z tytułu zakupu towarów.
Czyli innymi słowy niewywiązanie się z umowy.

   Niewywiązywanie się z umowy nie jest karalne.


 Np. gdyby podawał się za kogoś innego, niż jest.

A jakie to ma znaczenie? Facet kupił towar, nie zapłacił w umówionym terminie i "zniknął".

   To nie jest karalne.

Twoim zdaniem ma/miał takie prawo, a ja mogę się co najwyżej upić z rozpaczy? ;-)

  Tak.

To co w takim razie robi policja w sprawach oszustw np. na allegro? W jakim celu ściga takie osoby, skoro niewywiązywanie się z umów i niepłacenie zobowiązań jest niekaralne?

   W przypadku oszustów z allegro policja ściga za oszustwo:

- podawali fałszywe dane w celu wprowadzenia w błąd i uzyskania korzyści majątkowej
- sprzedawali towary, co do których wiedzieli, że nie będą mogli dostarczyć - wyłącznie w celu wyłudzenia pieniędzy
itp.


  Ale nieraz po fakcie można to udowodnić - podawanie fałszywych danych, oświadczanie, że nie ma się innych zobowiązań itp. itd.

Pytanie tylko dlaczego JA miałbym coś takiego udowadniać?

   Bo Tobie najbardziej na tym zależy. W praktyce będzie to tak, że nawet jeśli go przesłuchają, to on powie: tak, kupiłem, interes nie wypalił, nie mam z czego płacić. I na takie coś musisz mieć w zanadrzu dowody/poszlaki na oszustwo.



  Notowany? czyli co, karany, czy jak?

Takich szczegółów niestety znam. Ale domyślam się, że skoro nie zapłacił czynszu właścicielowi mieszkania i zniknął (to akurat wiem od niego samego), to pewnie wcześniej robił podobne przekręty. Wiem też, że ścigały go banki i dostawał wezwania z sądu (poczta przychodziła na adres tego właściciela, gdy ten oszust już tam nie mieszkał).

   Jeszcze raz: za długi do więzienia się nie idzie, i posiadanie długów nie jest karalne.



  W zamian doradzam bliższe przyglądanie się kontrahentom przed zawarciem umowy, lub lepsze zabezpieczanie się (zastaw, hipoteka itp.).

Bez jaj. Pytałem, co byś doradził w mojej sytuacji.

   Jest takie przysłowie: Polak mądry po szkodzie. Jest też inne: i przed szkodą, i po szkodzie głupi. Mam wrażenie, że to drugie bardziej do Ciebie pasuje :)

Bo Twoja rada brzmi jak "trzeba się było zabezpieczyć" na pytanie ciężarnej, co ma teraz zrobić ;-)

   Nie, nie można "wyskrobać" utopionych u dłużnika pieniędzy, jeśli o to chodzi.

Akurat kontrahentom przyglądamy się najczęściej dość skutecznie, ale to nie daje 100% gwarancji, że nic się po drodze nie wydarzy.

   Jest to normalne ryzyko prowadzenia firmy i dawania na kredyt.


Tak, oczywiście, to wina kobiety, że została zgwałcona.

   Zgwałcona? Czy ktoś Ci kazał mu coś dawać na kredyt? Jeśli już do czegoś to porównywać, to co najwyżej do tego, że ktoś Was wydymał bez mydła, a potem nie wziął ślubu...

Mogła nie chodzić w krótkiej spódniczce ;-)
Naprawdę nie oczekiwałem tutaj moralizowania, tylko jakiejś pomocy czy rady.

   Dostałeś ją w 100%. Nie moja wina, że nie umiesz skorzystać.

--
Liwiusz

Data: 2010-07-21 23:56:51
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

 Prowadzisz firmę i masz takie braki w wiedzy?

A od kiedy to, żeby prowadzić firmę trzeba być omnibusem?
Od prawnika też będziesz wymagał znajomości działania serwera i centrali telefonicznej?
A od weterynarza znajomości zasad rachunkowości?

  Niewywiązywanie się z umowy nie jest karalne.

To po grzyba zawiera się umowy, jeśli można się z nich nie wywiązywać bez żadnych konsekwencji?

A jakie to ma znaczenie? Facet kupił towar, nie zapłacił w umówionym terminie i "zniknął".

  To nie jest karalne.

A "jakie" wobec tego jest?
Normalne i zgodne z prawem na pewno nie.

Twoim zdaniem ma/miał takie prawo, a ja mogę się co najwyżej upić z rozpaczy? ;-)

 Tak.

Nie wiem, może nie do końca rozumiem, o co Tobie chodzi, albo Ty nie końca rozumiesz o co mi chodzi.
Jakoś nie wydaje mi się, by sytuacja, w której człowiek zgarnia towar i nie zamierza za niego zapłacić w umówionym terminie była całkiem prawidłową sytuacją, zgodną z prawem, a ja zgłaszając to gdziekolwiek mogę co najwyżej spotkać się z reakcją podobną do Twojej i wyjaśnieniem "ale o co panu chodzi? przecież każdemu_wolno_wziąć sobie towar i nie zapłacić za niego".

  W przypadku oszustów z allegro policja ściga za oszustwo:

- podawali fałszywe dane w celu wprowadzenia w błąd i uzyskania korzyści majątkowej
- sprzedawali towary, co do których wiedzieli, że nie będą mogli dostarczyć - wyłącznie w celu wyłudzenia pieniędzy
itp.

A skąd policja ma pewność, że nie będą w stanie dostarczyć towarów?

 Bo Tobie najbardziej na tym zależy. W praktyce będzie to tak, że nawet jeśli go przesłuchają, to on powie: tak, kupiłem, interes nie wypalił, nie mam z czego płacić.

I właściwie nie ma problemu. Wówczas już sam będę wiedział, co dalej z tym zrobić.
Chodziło mi zasadniczo tylko o to, by ktoś (policja) skutecznie go odnalazł. Ale, żeby mógł odnaleźć, to musiałby najpierw zechcieć szukać i mieć ku temu podstawy. Ja nie mam takich możliwości, windykator też nie będzie miał takich narzędzi (i chęci przede wszystkim, bo on raczej zajmuje się ściąganiem kasy, a nie szukaniem dłużników), więc pozostałyby tylko organy ścigania.

Jeszcze raz: za długi do więzienia się nie idzie, i posiadanie długów nie jest karalne.

Nie wspominałem nic o więzieniu.
Natomiast zadałem już komuś pytanie - jeśli długi nie są karalne, to dlaczego wszyscy tak bardzo boją się komornika?

  Jest takie przysłowie: Polak mądry po szkodzie. Jest też inne: i przed szkodą, i po szkodzie głupi. Mam wrażenie, że to drugie bardziej do Ciebie pasuje :)

Ojejku :)
W końcu się dowartościowałeś, prawda? Prawie jak Jotte.
Niech Ci będzie, ale skromna prośba z mojej strony - jeśli tylko na tym chciałbyś poprzestać, to daruj sobie, bo ja naprawdę nie oczekiwałem głupiomądrych przerywników i moralizatorstwa, tylko prosiłem o jakąś realną poradę. Jak widzę przerasta Cię to coraz bardziej i usiłujesz nadrabiać tanimi wstawkami, tylko po co? Do niczego mi się to nie przyda.

Nie, nie można "wyskrobać" utopionych u dłużnika pieniędzy, jeśli o to chodzi.

A teraz to spadłem z krzesła ze śmiechu.
Bo Tobie się to nigdy nie udało? Poważnie pytam, choć coraz bardziej powątpiewam w to, czy stać Cię na jakąś mądrą odpowiedź.

Akurat kontrahentom przyglądamy się najczęściej dość skutecznie, ale to nie daje 100% gwarancji, że nic się po drodze nie wydarzy.

  Jest to normalne ryzyko prowadzenia firmy i dawania na kredyt.

Ojejku po raz drugi!
OK, a teraz wróć do mojego pierwszego posta i odpowiedz, w jaki sposób to, co napisałeś powyżej, ma się do mojego pytania? Równie dobrze mogłeś napisać, że zęby należy myć rano i wieczorem, bo inaczej się popsują. Dokładnie takie samo odkrywanie Ameryki.

Czy ktoś Ci kazał mu coś dawać na kredyt?

A co to ma do rzeczy? Co Cię to w ogóle obchodzi?

Dostałeś ją w 100%. Nie moja wina, że nie umiesz skorzystać.

Za to w końcu dowiedziałem się, że jesteś jedynie zwykłym bucem.
EOT

K.

Data: 2010-07-22 08:57:11
Autor: Alek
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał

  Niewywiązywanie się z umowy nie jest karalne.

To po grzyba zawiera się umowy, jeśli można się z nich nie wywiązywać bez żadnych konsekwencji?

Konsekwencje mogą być, ale nie karne.

A jakie to ma znaczenie? Facet kupił towar, nie zapłacił w umówionym terminie i "zniknął".

  To nie jest karalne.

A "jakie" wobec tego jest?
Normalne i zgodne z prawem na pewno nie.

Nie wszystko co nienormalne czy niezgodne z prawem jest karalne.

Chodziło mi zasadniczo tylko o to, by ktoś (policja) skutecznie go odnalazł.

Akurat to jest możliwe.
Składasz w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (oszustwa, przywłaszczenia czy co tam przypasuje) na twoją szkodę. Zostaniesz przesłuchany i jeśli to co napisałeś i zeznałeś ma sens to nastepnym krokiem będzie przesłuchanie podejrzewanego. W tym celu policja musi go odnaleźć. Ty masz prawo wglądu w akta i tak dowiesz się gdzie dłużnik przebywa i uruchamiasz windykację. A postępowanie karne toczy sie dalej albo nie, ale to, jak rozumiem, nie ma dla ciebie zasadniczego znaczenia. Ale uwaga, jeśli doniesienie lub twoje zeznania będą do niczego to otrzymasz odmowę wszczęcia i dalszego ciągu może nie być. Dlatego jednak skorzystaj z pomocy fachowca.

Data: 2010-07-22 09:35:36
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał

Normalne i zgodne z prawem na pewno nie.

Nie wszystko co nienormalne czy niezgodne z prawem jest karalne.

Nie jestem prawnikiem, więc niestety nie posługuję się nomenklaturą prawniczą ;-)
Dla mnie, zwykłego zjadacza chleba, jeśli dzieje się coś, co jest niezgodne z prawem, to podlega jakimś konsekwencjom, pojmowanym ogólnie jako "kara". Ale czy te konsekwencje w istocie nazywają się karą czy nie - to tylko kwestia - jak wyżej wspomniałem - odpowiedniego nazewnictwa, którego po prostu nie znam.

Akurat to jest możliwe.
Składasz w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa (oszustwa, przywłaszczenia czy co tam przypasuje) na twoją szkodę. Zostaniesz przesłuchany i jeśli to co napisałeś i zeznałeś ma sens to nastepnym krokiem będzie przesłuchanie podejrzewanego. W tym celu policja musi go odnaleźć. Ty masz prawo wglądu w akta i tak dowiesz się gdzie dłużnik przebywa i uruchamiasz windykację.

Właśnie o coś takiego mi chodziło.
Alek, dziękuję serdecznie za - jedyne jak dotąd - sensowne podejście do tematu.

A postępowanie karne toczy sie dalej albo nie, ale to, jak rozumiem, nie ma dla ciebie zasadniczego znaczenia.

Nie ma to dla mnie większego znaczenia.
Jak wspominałem - chciałbym przede wszystkim odzyskać pieniądze/towar (jeśli się nie uda - trudno) i mieć czyste sumienie, że nie załatwiłem tej sprawy machnięciem ręki.

Ale uwaga, jeśli doniesienie lub twoje zeznania będą do niczego to otrzymasz odmowę wszczęcia i dalszego ciągu może nie być. Dlatego jednak skorzystaj z pomocy fachowca.

Bez tego się raczej nie obejdzie.
Jeszcze raz dzięki!

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-24 17:15:26
Autor: P_ablo
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał w wiadomości news:i28scc$nnn$1news.onet.pl...

Właśnie o coś takiego mi chodziło.
Alek, dziękuję serdecznie za - jedyne jak dotąd - sensowne podejście do tematu.


A dlaczego chcesz w taki podstepny sposob marnotrawic pieniadze podatnikow?
Twoj dluznik, Twoj interes wiec ta sprawa powinien zajmowac sie detektyw za ktorego Ty bedziesz placil...
Nie kaz mi placic za swoje gapiostwo!

Nie od dzis wiadomo, ze wyludzenia towarow na kredyt kupiecki to dosc powszechna praktyka. Dlatego wiele firm udziela kredytow kupieckich po czasie i limit kredytu podwyzsza stopniowo. Przy sprzedawaniu towarow na termin bardzo trudno udowodnic, ze kupujacy nie mial w planach zaplacic za towar i dzialal z pelna premedytacja.

--
Picasso

Data: 2010-07-24 21:41:22
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"P_ablo" <op@op.pl> napisał

A dlaczego chcesz w taki podstepny sposob marnotrawic pieniadze podatnikow?

Dobrze się aby czujesz? Jakbyś nie miał takiej świadomości, to podobnie jak większość w tym kraju również płacę podatki.
CIT od dochodów firmy i PIT od własnego wynagrodzenia. O VAT, podatku akcyzowym i paru innych nie wspominając.

Twoj dluznik, Twoj interes wiec ta sprawa powinien zajmowac sie detektyw za ktorego Ty bedziesz placil...

A z jakiej niby racji? Policja państwowa jest tylko dla wybrańców?
A może i sądy również sobie powinienem załatwić prywatne?
W sumie to nawet bardzo chętnie, bylebym tylko nie musiał na to całe budżetowe towarzystwo płacić comiesięcznego haraczu.

K.

Data: 2010-07-24 23:04:51
Autor: P_ablo
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał w wiadomości news:i2ffla$to3$1news.onet.pl...

Dobrze się aby czujesz? Jakbyś nie miał takiej świadomości, to podobnie
jak  większość w tym kraju również płacę podatki.
CIT od dochodów firmy i PIT od własnego wynagrodzenia. O VAT, podatku akcyzowym i paru innych nie wspominając.

I uwazasz, ze te Twoje pare zlociszy starczy na oplacenie tej calej machiny?


A z jakiej niby racji? Policja państwowa jest tylko dla wybrańców?
A może i sądy również sobie powinienem załatwić prywatne?
W sumie to nawet bardzo chętnie, bylebym tylko nie musiał na to całe budżetowe towarzystwo płacić comiesięcznego haraczu.


To, ze wziecie czegos na termin i nieodbieranie telefonow nie jest przestepstwem juz napisano. Jesli dluznik nie chce dobrowolnie oddac dlugu a ma z czego - tez nie popelnia przestepstwa. Jesli chcesz odzyskac swoje pieniadze i wiesz, ze dluznik ukrywa majatek, to mozesz wynajac detektywa ktory moze to wszystko wytropi.  Oczywiscie pisze o prawdziwych dlugach a nie o drobnych... Policja i prokuratura nie jest do zalatwiania Twoich prywatnych spraw a Twoje wierzytelnosci wlasnie takimi sa.

--
Picasso

Data: 2010-07-24 23:20:45
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"P_ablo" <op@op.pl> napisał

I uwazasz, ze te Twoje pare zlociszy starczy na oplacenie tej calej machiny?

Z nawiązką. Chciałbyś mieć choćby setną część tych "paru złociszy" rocznie.

Policja i prokuratura nie jest do zalatwiania Twoich  prywatnych spraw

Jeszcze raz spytam - na pewno dobrze się czujesz? Bo mam wrażenie, że jednak nie do końca.
A od jakich spraw jest policja i prokuratura, jeśli nie od prywatnych spraw obywateli?

K.
a może ty po prostu zwykłym niedoawansowanym krawężnikiem jesteś ;-)

Data: 2010-07-24 23:51:45
Autor: P_ablo
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał w wiadomości news:i2flfl$dbk$1news.onet.pl...

Z nawiązką. Chciałbyś mieć choćby setną część tych "paru złociszy"
rocznie.

Z pewnoscia...


Jeszcze raz spytam - na pewno dobrze się czujesz? Bo mam wrażenie, że jednak nie do końca.
A od jakich spraw jest policja i prokuratura, jeśli nie od prywatnych
spraw  obywateli?

Od porzadku publicznego - maja zlapac i ukarac przestepce, aby nigdy wiecej nikogo nie skrzywdzil. A Ty chcesz tylko odzyskac pieniadze a nie ukarac przestepce...  To czy popelnil przestepstwo nie jest juz takie oczywiste a raczej watpliwe.

Mnie na jeden raz przekrecono na 8500 eur i doskonale wiem na czym polega problem... Wiesz o co chodzi w PRLowskim sloganie "lepiej zapobiegac niz gasic" ?

--
Picasso

Data: 2010-07-25 06:50:10
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta

Użytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisał

Od porzadku publicznego - maja zlapac i ukarac przestepce, aby nigdy wiecej nikogo nie skrzywdzil.

Doładnie.

A Ty chcesz tylko odzyskac pieniadze

I tak to jest, jak się nie czyta uważnie :/
Przede wszystkim usiłuję go ZNALEŹĆ, bo na razie jest nienamierzalny i wzbudza wiele wyraźnych podejrzeń, że ma coś na sumieniu. Nikt nie znika z powierzchni ziemi bez powodu. Jeśli zostanie namierzony, to pieniądze wówczas odzyskam sobie sam, we własnym zakresie. A jeśli dodatkowo będzie winny, to zajmie się nim już prokurator.

To czy popelnil przestepstwo nie jest juz takie oczywiste a raczej watpliwe.

Ale o tym niech może zadecyduje sąd, pozwolisz?
Zresztą o tym, czy szukanie leży w gestii policji czy nie, niech może też zadecyduje sama policja, a nie jakiś Pablo z psp.

Mnie na jeden raz przekrecono na 8500 eur i doskonale wiem na czym polega problem... Wiesz o co chodzi w PRLowskim sloganie "lepiej zapobiegac niz gasic" ?

Mało mnie interesują kolejne moralizatorskie rozprawki.

K.

Data: 2010-07-24 23:21:36
Autor: Alek
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisał

Policja i prokuratura nie jest do zalatwiania Twoich prywatnych spraw

Rozumiem, że jak gwizdną ci auto albo dadzą po ryju
to nie będziesz fatygował policji? W końcu to twoja
prywatna sprawa.

Data: 2010-07-24 23:25:51
Autor: Liwiusz
gdzie zgłosić oszusta
Alek pisze:
Użytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisał

Policja i prokuratura nie jest do zalatwiania Twoich prywatnych spraw

Rozumiem, że jak gwizdną ci auto albo dadzą po ryju
to nie będziesz fatygował policji? W końcu to twoja
prywatna sprawa.


   Policja jest od pilnowania przestrzegania prawa - złodziej prawo łamie. Nieoddający długu kupiec - nie.

--
Liwiusz

Data: 2010-07-24 23:35:11
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

Policja jest od pilnowania przestrzegania prawa - złodziej prawo łamie. Nieoddający długu kupiec - nie.

Różnica taka, że tu nie chodzi jedynie o nieoddającego długu kupca.
Wydawało mi się, że wystarczająco dokładnie to wyjaśniłem, ale mniejsza z tym.

Przy okazji - gdy moje mieszkanie zamieszkuje lokator od kilku miesięcy niepłacący czynszu, to też nie mogę zgłosić tego na policję, bo długi nie są karalne, a lokator nie dotrzymując postanowień umowy nie łamie prawa?

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-25 00:12:41
Autor: Liwiusz
gdzie zgłosić oszusta
Krzysztof pisze:
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

Policja jest od pilnowania przestrzegania prawa - złodziej prawo łamie. Nieoddający długu kupiec - nie.

Różnica taka, że tu nie chodzi jedynie o nieoddającego długu kupca.
Wydawało mi się, że wystarczająco dokładnie to wyjaśniłem, ale mniejsza z tym.

   Coś tam wyjaśniałeś, ale miało to tak samo mało wspólnego z policją.


Przy okazji - gdy moje mieszkanie zamieszkuje lokator od kilku miesięcy niepłacący czynszu, to też nie mogę zgłosić tego na policję, bo długi nie są karalne, a lokator nie dotrzymując postanowień umowy nie łamie prawa?

   Na policję możesz zgłosić, ale to też bezcelowe, bo ich nie interesuje niepłacący lokator - to nie jest karalne. Coś się tak uparł z tą policją? Jak Ci TPSA przyśle zawyżony rachunek, to też idziesz na policję, zamiast złożyć reklamację?

--
Liwiusz

Data: 2010-07-25 06:54:15
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

  Coś tam wyjaśniałeś, ale miało to tak samo mało wspólnego z policją.

A to już nie mój problem, że niewiele zrozumiałeś.
Zresztą nie muszę tutaj podawać wszystkich szczegółów, nie ma takiej potrzeby.

Na policję możesz zgłosić, ale to też bezcelowe, bo ich nie interesuje niepłacący lokator - to nie jest karalne.

To jak się rozwiązuje taki problem?

Coś się tak uparł z tą policją?

Bo po prostu nie wiem, gdzie się takie sprawy zgłasza najskuteczniej.
Nie miałem nigdy do czynienia z tego typu problemami.
Stąd mój pierwszy post, jakbyś w końcu zechciał zauważyć.

Jak Ci TPSA przyśle zawyżony rachunek, to też idziesz na policję, zamiast złożyć reklamację?

A gdzie mam złożyć reklamację na lokatora cwaniaka?

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-25 08:21:39
Autor: Liwiusz
gdzie zgłosić oszusta
Krzysztof pisze:

Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

  Coś tam wyjaśniałeś, ale miało to tak samo mało wspólnego z policją.

A to już nie mój problem, że niewiele zrozumiałeś.

   Mam takie samo zdanie o Tobie.

Zresztą nie muszę tutaj podawać wszystkich szczegółów, nie ma takiej potrzeby.

Na policję możesz zgłosić, ale to też bezcelowe, bo ich nie interesuje niepłacący lokator - to nie jest karalne.

To jak się rozwiązuje taki problem?

   Tam gdzie powinieneś się udać w sprawie niezapłaconej faktury - do sądu cywilnego. Zarówno jeśli chcesz spróbować odzyskać pieniądze, jak i gdy chcesz wyrzucić lokatora z domu.

Coś się tak uparł z tą policją?

Bo po prostu nie wiem, gdzie się takie sprawy zgłasza najskuteczniej.
Nie miałem nigdy do czynienia z tego typu problemami.
Stąd mój pierwszy post, jakbyś w końcu zechciał zauważyć.

Jak Ci TPSA przyśle zawyżony rachunek, to też idziesz na policję, zamiast złożyć reklamację?

A gdzie mam złożyć reklamację na lokatora cwaniaka?

   Nigdzie, bo taką sprawę inaczej się rozwiązuje.

--
Liwiusz

Data: 2010-07-25 00:20:18
Autor: P_ablo
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał w wiadomości news:i2fmam$fck$1news.onet.pl...
 a lokator nie dotrzymując postanowień umowy nie łamie prawa?


Nie lamie prawa tylko postanowienia umowy a umowa nie moze lamac obowiazujacego prawa... Nie raz przekonalem sie, ze prawo ze zdrowym rozsadkiem ma niewiele wspolnego.

--
Picasso

Data: 2010-07-24 23:52:56
Autor: P_ablo
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:i2flh3$dfe$1news.onet.pl...

Rozumiem, że jak gwizdną ci auto albo dadzą po ryju
to nie będziesz fatygował policji? W końcu to twoja
prywatna sprawa.

Na gwizdniete auto mam ubezpieczenie a jak dadza po ryju to wolam kolegow ;)

--
Picasso

Data: 2010-07-26 09:34:13
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta

Użytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisał

... jak dadza po ryju to wolam kolegow ;)

To wiele wyjaśnia.

K.

Data: 2010-07-26 11:12:20
Autor: P_ablo
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał w wiadomości news:i2jdpv$qq2$1news.onet.pl...
Użytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisał
... jak dadza po ryju to wolam kolegow ;)
To wiele wyjaśnia.


Jeszcze sie nie nauczyles, ze w tym kraju musisz radzic sobie sam? Ty jestes "tylko" przedsiebiorca, podejmujesz ryzyko, w tym przypadku prawdopodobnie zle oceniles kontrachenta i wtopiles - tylko i wylacznie Twoj blad.
To, ze dluznik zniknal i zmienil telefony wcale nie oznacza, ze dzialal z premedytacja. Mogli mu wymowic mieszkanie i wylaczyc telefony bo nie placil. Moze trudno go znalezc bo jest w klinice i leczy sie na depresje...

Dla Ciebie lepiej, zeby wlasnie tak bylo... Jesli zna metody to nawet jesli go znajdziesz, gowno mu zrobisz i jeszcze bedzie sie smial bezczelnie w twarz... Na takich tylko rozwiazania silowe ale wnioskuje, ze te sa Tobie obce...

--
Picasso

Data: 2010-07-26 11:21:17
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "P_ablo" <op@op.pl> napisał

Jeszcze sie nie nauczyles, ze w tym kraju musisz radzic sobie sam?

Owszem, nauczyłem się, ale korzystam z tego tylko w ostateczności, gdy wyczerpią się legalne sposoby rozwiązania problemu.

To, ze dluznik zniknal i zmienil telefony wcale nie oznacza, ze dzialal z premedytacja. Mogli mu wymowic mieszkanie i wylaczyc telefony bo nie placil. Moze trudno go znalezc bo jest w klinice i leczy sie na depresje...

I co w związku z tym?
Gdy komuś zniknie z domu nastoletnia córka, to też ma wynająć prywatnego detektywa, bo to jego prywatna sprawa i widocznie popełnił błąd źle wychowując dziecko? Przecież mogła po prostu uciec z domu, niekoniecznie ktoś ją zarąbał w lesie.

Dla Ciebie lepiej, zeby wlasnie tak bylo... Jesli zna metody to nawet jesli go znajdziesz, gowno mu zrobisz i jeszcze bedzie sie smial bezczelnie w twarz...

A skąd Twoja pewność, że gówno mu zrobię?
Bazujesz tylko na tym, co tutaj napisałem, a ja nie podawałem wszystkich szczegółów.
A przede wszystkim chodziło mi nie o rozstrząsanie problemu czy ten facet jest oszustem czy nie, tylko gdzie najskuteczniej zgłosić problem, gdy ma się spore podejrzenia (a może i dowody), na to, że faktycznie nim jest.

Na takich tylko rozwiazania silowe ale wnioskuje, ze te sa Tobie obce...

Tak, najpierw wolę wyczerpać zasób legalnych rozwiązań.

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-21 03:34:03
Autor: Marcin Debowski
gdzie zgłosić oszusta
On 2010-07-20, Krzysztof <kdorjain@interia.pl> wrote:
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał

Częsta zmiana adresów, czy nawet ukrywanie się przed wierzycielami, nie
jest karalne.

Ale niewywiązanie się ze zobowiązań jak najbardziej.

Ee. Oszust to ktoś kto miał zamiar (zamierzał, planował etc) się niewywiązać.
należałoby udowodnić, że w momencie brania już nie miał zamiaru oddać.

Jak to udowodnić? :) Gdybyśmy to wiedzieli z góry, to nikt by nawet z nim
nie gadał.

To niestety Twój problem i ewentualnie tzw organów.

przestaliśmy mu wierzyć. A "węsząc" trochę mniej oficjalnymi drogami,
dowiedzieliśmy się o nim różnych ciekawych rzeczy. Wiemy m.in., że kiedyś
był notowany właśnie za oszustwa.

To może uprawdopodobnić, ale nic poza tym. Z Twojego opisu nie wynika, aby było co uprawdopodabniać.

A co doradzasz w zamian? Nie chcę odpuścić, bo nawet nie o kwotę chodzi
(choć poszła w tysiące), tylko o sam fakt, że facet być może ponaciągał
inne firmy i nadal to będzie robił, gdy każdy machnie ręką.

Pewnie normalna droga "cywilna".

--
Marcin

Data: 2010-07-21 21:50:32
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"Marcin Debowski" <agatekun@INVALID.ml1.net> napisał

Częsta zmiana adresów, czy nawet ukrywanie się przed wierzycielami, nie
jest karalne.

Ale niewywiązanie się ze zobowiązań jak najbardziej.

Ee.

Sugerujesz, że to nie jest karalne?

Oszust to ktoś kto miał zamiar (zamierzał, planował etc) się niewywiązać.

No weź ;-)
To chyba jasne, że miał taki zamiar, skoro się nie wywiązał i unika kontaktu.

należałoby udowodnić, że w momencie brania już nie miał zamiaru oddać.

Jak to udowodnić? :) Gdybyśmy to wiedzieli z góry, to nikt by nawet z nim
nie gadał.

To niestety Twój problem i ewentualnie tzw organów.

Sorki, ale czy ja czegoś nie rozumiem?
Mam udowadniać, że człowiek, który jest nam winien kasę i unika z nami kontaktu miał zamiar to zrobić zanim zrobił?
A jeśli tego nie udowodnię, to on pozostanie bezkarny?

przestaliśmy mu wierzyć. A "węsząc" trochę mniej oficjalnymi drogami,
dowiedzieliśmy się o nim różnych ciekawych rzeczy. Wiemy m.in., że kiedyś
był notowany właśnie za oszustwa.

To może uprawdopodobnić, ale nic poza tym. Z Twojego opisu nie wynika,
aby było co uprawdopodabniać.

Mam nieco inne zdanie na ten temat.
Akurat fakt, że był notowany, a kilka osób jest w stanie potwierdzić, że zostały oszukane jest jedynie potwierdzeniem tego, że również i nas usiłuje wykiwać.

Pewnie normalna droga "cywilna".

A bardziej konkretnie?

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-21 22:06:51
Autor: Alek
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał

Ale niewywiązanie się ze zobowiązań jak najbardziej.

Ee.

Sugerujesz, że to nie jest karalne?

Bo nie jest.

Oszust to ktoś kto miał zamiar (zamierzał, planował etc) się niewywiązać.

No weź ;-)
To chyba jasne, że miał taki zamiar, skoro się nie wywiązał i unika kontaktu.

Nic nie jest jasne. Mógł zaciągnąć zobowiązanie w dobrej wierze a potem sytuacja się zmieniła tak, że teraz mimo chęci nic zrobić nie może.

To niestety Twój problem i ewentualnie tzw organów.

Sorki, ale czy ja czegoś nie rozumiem?
Mam udowadniać, że człowiek, który jest nam winien kasę i unika z nami kontaktu miał zamiar to zrobić zanim zrobił?

Jesli zależy ci na ściganiu karnym to trzeba to wykazać.

A jeśli tego nie udowodnię, to on pozostanie bezkarny?

Ano.

Pewnie normalna droga "cywilna".

A bardziej konkretnie?

Pozew -> wyrok -> komornik -> umorzenie nieskutecznej egzekucji :]

Data: 2010-07-21 23:06:14
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał

Bo nie jest.

Czyli można sobie bezkarnie narobić długów i śmiać się w nos wierzycielom?
To dlaczego wobec tego wszyscy tak drżą na samo słowo "komornik"?

Nic nie jest jasne. Mógł zaciągnąć zobowiązanie w dobrej wierze a potem sytuacja się zmieniła tak, że teraz mimo chęci nic zrobić nie może.

Oczywiście, że wszystko może się zdarzyć, ale trudno zakładać, że ktoś ma dobre chęci, jeśli nie odbiera od nas telefonów, nie składa żadnych sensownych wyjaśnień, generalnie nie kontaktuje się. A jednocześnie wcześniej, przez miesiąc zwodzi nas typowymi "tak, oczywiście, jutro na bank robię przelew", "przepraszam, ale komputer mi się zepsuł, wszystko ureguluję gotówką", "tak mi przykro, że nie dojechałem, ale miałem wypadek", "jutro będę u klienta i na 100% do państwa zajrzę", "nie zdążyłem, oczywiście dojechać, ale komputer działa, więc przelew wychodzi jeszcze dziś wieczorem". Jak długo można "łykać" takie ewidentne bzdety?
Bo jeśli bezkarnie do końca życia, to kurde balans, idę jutro narobić długów i też będę się miesiącami tłumaczył w banku, że mi ciocia choruje na bardzo kosztownego raka prostaty ;-)

Jesli zależy ci na ściganiu karnym to trzeba to wykazać.

Nie wiem, czy mi zależy na ściganiu karnym, bo nawet nie wiem, "czy to się je".
Chciałbym jak najszybciej i najskuteczniej odzyskać pieniądze albo towar, a przy okazji uniemożliwić mu dalsze oszustwa.
Czy ten facet będzie przy okazji ukarany czy nie i na czym ta kara miałaby polegać, to już inna para kaloszy.

A jeśli tego nie udowodnię, to on pozostanie bezkarny?

Ano.

Ale na litość boską, jak mam_po_fakcie_udowodnić, że facet chciał nas miesiąc temu oszukać?
Przecież gdybym to wiedział w tamtym momencie, to oszukać bym się nie dał. Teraz mam wiele przesłanek, by sądzić, że facet nas najzwyczajniej w świecie zrobił w bambuko, ale trudno, bym miał takie przesłanki wcześniej.

Pewnie normalna droga "cywilna".

A bardziej konkretnie?

Pozew -> wyrok -> komornik -> umorzenie nieskutecznej egzekucji :]

To już brzmi logiczniej. Dziękuję za pomoc :)

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-21 23:29:53
Autor: Alek
gdzie zgłosić oszusta
Użytkownik "Krzysztof" <kdorjain@interia.pl> napisał

Bo nie jest.

Czyli można sobie bezkarnie narobić długów i śmiać się w nos wierzycielom?

Owszem.

To dlaczego wobec tego wszyscy tak drżą na samo słowo "komornik"?

Nie wszyscy. Jak ktoś nie ma majątku i (legalnych) dochodów to komornika może witać śmiechem.

Nic nie jest jasne. Mógł zaciągnąć zobowiązanie w dobrej wierze a potem sytuacja się zmieniła tak, że teraz mimo chęci nic zrobić nie może.

Oczywiście, że wszystko może się zdarzyć, ale trudno zakładać, że ktoś ma dobre chęci, jeśli nie odbiera od nas telefonów, nie składa żadnych sensownych wyjaśnień, generalnie nie kontaktuje się.

Nie kontaktuje się bo nie ma więcej pomysłów na tłumaczenie się, bo mu wstyd, bo coś tam - nieważne. Dla istnienia przestępstwa oszustwa ważne jest to, co było w chwili popełniania czynu a nie dzisiaj.

A jednocześnie wcześniej, przez miesiąc zwodzi nas typowymi "tak, oczywiście, jutro na bank robię przelew", "przepraszam, ale komputer mi się zepsuł, wszystko ureguluję gotówką", "tak mi przykro, że nie dojechałem, ale miałem wypadek", "jutro będę u klienta i na 100% do państwa zajrzę", "nie zdążyłem, oczywiście dojechać, ale komputer działa, więc przelew wychodzi jeszcze dziś wieczorem". Jak długo można "łykać" takie ewidentne bzdety?

Daj spokój, to tylko takie drobne kłamstewka. To nie jest karalne.

Jesli zależy ci na ściganiu karnym to trzeba to wykazać.

Nie wiem, czy mi zależy na ściganiu karnym, bo nawet nie wiem, "czy to się je".
Chciałbym jak najszybciej i najskuteczniej odzyskać pieniądze albo towar,

A ma jeszcze ten towar albo pieniądze? Bo jak nie, to jak to sobie wyobrażasz?

A jeśli tego nie udowodnię, to on pozostanie bezkarny?

Ano.

Ale na litość boską, jak mam_po_fakcie_udowodnić, że facet chciał nas miesiąc temu oszukać?
Przecież gdybym to wiedział w tamtym momencie, to oszukać bym się nie dał.

To raczej oczywiste. Ale udowodnić trzeba dzisiaj. Na podstawie tego co wiadomo dzisiaj trzeba udowodnić jaki był zamiar sprawcy wtedy.

Data: 2010-07-22 00:17:40
Autor: Krzysztof
gdzie zgłosić oszusta
"Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał

Nie kontaktuje się bo nie ma więcej pomysłów na tłumaczenie się, bo mu wstyd, bo coś tam - nieważne. Dla istnienia przestępstwa oszustwa ważne jest to, co było w chwili popełniania czynu a nie dzisiaj.

Skąd zatem policja po fakcie wie, co było w chwili zawierania transakcji na allegro?
Jeśli nie wie tego nawet sam poszkodowany, a wie jedynie to, że nie dostał towaru za który zapłacił?

Daj spokój, to tylko takie drobne kłamstewka. To nie jest karalne.

A czym się różnią owe drobne kłamstewka od oszustwa?

A ma jeszcze ten towar albo pieniądze? Bo jak nie, to jak to sobie wyobrażasz?

Normalnie :) A w jaki sposób udało nam się ściągnąć długi z innych firm?
Różnica była tylko i wyłącznie taka, że tamci byli bardziej kontaktowi i łatwiej namierzalni. Ten nie jest, a w każdym razie nie dla mnie.
Stąd pomysł, by na tę chwilę ominąć prostą windykację (bo sobie odpuszczą szukanie kogoś, kto nie odbiera telefonu i nie przebywa tam, gdzie podaje), a włączyć w proces bardziej kompetentne organy takie jak policja/prokurator itp.
A że nie wiem po prostu (bo akurat tego nigdy wcześniej nie robiłem), jak się za to zabrać, to zadałem tutaj pytanie.

To raczej oczywiste. Ale udowodnić trzeba dzisiaj. Na podstawie tego co wiadomo dzisiaj trzeba udowodnić jaki był zamiar sprawcy wtedy.

To brzmi mniej więcej jak udowadnianie, że się nie jest wielbłądem.
Na pewno masz na myśli wyrażenie "udowodnić" (czyli przedstawić konkretne dowody), czy jedynie przedstawić swoje podejrzenia i domniemania na podstawie swojej obecnej wiedzy?

Pozdrawiam
K.

Data: 2010-07-22 00:20:14
Autor: Liwiusz
gdzie zgłosić oszusta
Krzysztof pisze:


Daj spokój, to tylko takie drobne kłamstewka. To nie jest karalne.

A czym się różnią owe drobne kłamstewka od oszustwa?

   Przeczytaj w końcu artykuł w kodeksie karnym, to nie będziesz się kompromitował na grupie. Karalne jest wprowadzanie w błąd w celu doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Kłamstewka, o których piszesz, nie doprowadzają cię do niekorzystnego rozporządzenia, bowiem rozporządzenie mieniem nastąpiło dużo wcześniej.

--
Liwiusz

Data: 2010-07-22 18:58:59
Autor: Gotfryd Smolik news
gdzie zgłosić oszusta
On Wed, 21 Jul 2010, Krzysztof wrote:

"Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał

Bo nie jest.

Czyli można sobie bezkarnie narobić długów i śmiać się w nos wierzycielom?

  Ale już tylko pod pewnymi warunkami.

To dlaczego wobec tego wszyscy tak drżą na samo słowo "komornik"?

  Bo tzw. "normalnemu człowiekowi" wadzą warunki o których mowa wyżej
(nieposiadanie majątku osobistego, nieuzyskiwanie legalnych przychodów).

pzdr, Gotfryd

gdzie zgłosić oszusta

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona