Data: 2010-02-23 23:46:37 | |
Autor: Przemek Budzyński | |
'ghost writer' - autor widmo - pietnuje[malutki spoiler] | |
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze:
Witam, niby nie. Ale angielskie słowo chyba lepiej oddaje znaczenie tytułu, podwojne znaczenie IMHO, bo jak sądzę, chodzi tu też o to, że poprzedni ghostwriter (MacAra) nie żyje..... Polskie użycie "ghostwriter" oznacza li tylko murzyna do wynajęcia....tłumacz chciał chyba położyć jednak większy nacisk na drugie dno angielskiego tytułu. |
|
Data: 2010-02-23 22:55:42 | |
Autor: rs | |
'ghost writer' - autor widmo - pietnuje[malutki spoiler] | |
On Tue, 23 Feb 2010 23:46:37 +0100, Przemek Budzyński
<bat_oczir@gazeta.pl> wrote: Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world pisze: i jest oneliner w filmie: "who are you", "a ghost" , "who?" "a ghost writer ..." Polskie użycie "ghostwriter" oznacza li tylko murzyna do wynajęcia.... i generalnie to znaczenie w filmie wystepuje. nie ma tu raczej zadnego drugiego dna. niby jest trup, ale bezduszny. w sumie. niby, ale juz tak baaaaaardzo na sile, mozna by bylo przyjac twoja wersje, tyle, ze nalezaloby przesunac ciezar tego kto jest glownym bohaterem w filmie z postaci granej przez macgregora, na tego niezyjacego, co nie jest bardzo sensowne o obliczu tego jak sie historia rozpoczyna i rozwija. <rs> |
|
Data: 2010-02-24 06:37:51 | |
Autor: Przemek Budzyński | |
'ghost writer' - autor widmo - pietnuje[malutki spoiler] | |
rs pisze:
niby, ale juz tak baaaaaardzo na sile, mozna by bylo przyjac czy ja wiem? IMHO MacAra jest niemal cały czas obecny w filmie, __duchem__ właśnie.....myślę zresztą, że jest to celowe nawiązanie przez Polańskiego do "Lokatora". |
|
Data: 2010-02-24 03:18:13 | |
Autor: rs | |
'ghost writer' - autor widmo - pietnuje[malutki spoiler] | |
On Wed, 24 Feb 2010 06:37:51 +0100, Przemek Budzyński
<bat_oczir@gazeta.pl> wrote: rs pisze: no nie za bardzo. nie on jest przywolywany, ale raczej sytuacje w ktorych sie pojawial i rzeczy, ktore znalazl, ale nie sam jako osoba. z tym jednak daloby sie jeszcze dyskutowac i jakkolwiek "widmo" w polskim tlumaczeniu daloby sie jakos obronic, to jednak nie da sie obronic "autora" bo ani jeden ani drugi ghost writer aurami nie byli. sadze jednak, ze nie ma co kruszyc kopii tutaj, bo to tlumaczenie nie jest az takie kiepskie. bywaly znacznie gorsze, ktore lykalismy i powinnismy sie cieszyc, ze nie przetlumaczyli tytulu jako "murzyn". <rs> |
|