Poprawność polityczna wynika z pewnej cechy społeczeństwa: głupoty.
Biedakom (głupcom) ciągle potrzebna jest jakaś ideologia.
Skoro katolicyzm stał się niemodny, to zamieniono go na coś podobnego, ale
łatwiej strawialnego. Też niby trzeba być dobrym i miłym, też mamy dbać o
słabszych. A wszystko dużo prostsze niż o tego "wrednego" Jezusa.
Bo ta nowa religia (liberalizm, fanatyzm pseudoracjonalny, poprawność
polityczna) nie żąda dużych czynów. Wystarczy tylko użyć nowych słów,
wystarczą pozory.
Tak jak pseudokatolikom wystarczyła jedna wizyta na mszy w tygodniu, by czuć
się katolikami, tak w nowej religii ta fasadowość wręcz stała się główną
doktryną społeczną.
Tak więc nie mówi się "kochaj ludzi". Mówi się: "zamiast inwalida powiedz
sprawny inaczej" i już będziesz w etycznym raju. I to się podoba. Z wierzchu
wygląda na czynienie dobra, na niesienie pomocy słabszym.
Ale to tylko tak wygląda. Bo tak naprawdę to tylko czysty ślepy fanatyzm.
Jak uderzysz człowieka, to nie jest może dobrze, ale jak uderzysz murzyna,
indianina, żyda, geja itp. to nagle jest wielkie przestępstwo.
Co normalniejsi zauważają, że takie prawo i zwyczaje sprawiają, że de facto
czynimy z tych mniejszości jakieś guru, że znów nie ma równości. Znowu są
lepsi i gorsi. Jesteś gejem? Nie zwolnią cię z pracy, bo jeszcze firma
mogłaby przegrać proces o nietolerancję. Jesteś kaleką? No to raj, bo któż
powie coś przeciw tobie?
Wiele sprytnych osób wykorzystuje fakty bycia kaleką lub inną mniejszością,
by robić karierę i zarabiać kasę. No bo kto pierwszy powie coś przeciw
kalece. Z litości zaciśniemy zęby i wytrzymamy, no bo nie chcemy wyjść na
zimnego podłego drania, który dokucza inwalidzie!

Stworzono sprawny system fasadowości i obłudy. Nie liczy się prawda, ale to
jak coś wygląda (szczególnie w mediach).

Zamiast haseł "nie bij murzynów", wystarczy przecież "nie bij ludzi".
Zamiast "nie dyskryminuj kobiet", lepsze jest "nie dyskryminuj ludzi - daj
szansę każdemu". A jeśli ktoś jest ograniczonym prostakiem, który stosuje
jakieś niepoprawne stereotypy, to cóż, nie oświecimy go poprawnością
polityczną. Tylko go jeszcze zepsujemy moralnie.

Feministki same się ośmieszają, gdyż walcząc dziś o prawa kobiet, same
pokazują, że istnieje taki (pod)gatunek człowieka jak kobiety.
A gdyby feministki nie były ograniczone, walczyłyby o prawa człowieka.
Ale głupi tłum tego nie rozumie, a kasa płynie z różnych stron, bo
poczynania feministek wydają się być dobrem. A one same (często nieświadome)
udowodniają, że dyskryminują kobiety. Szczególnie, gdy krzyczą "kobieta na
prezydenta". Takie hasło oznacza, że prezydentem nie ma zostać
odpowiedzialny polityk, tylko na siłę kobieta - takie nie wiadomo co...
Podobnie ma się rzecz z partią kobiet - cóż to oznacza? Że kobiety to jakieś
bydło o jednych poglądach? Jakoś nie znam "partii mężczyzn" czy "partii
ludzi" (choć są partie ludowe  ).
To jest obłęd dyktatury głupoty. Głupota decyduje co jest dobre a co złe.
Cywilizacja dzięki demokracji umiera!
To co nam się wydaje być rozwojem cywilizacyjnym, to tylko fasadowość i
zabawa gadżetami techniczno-elektronicznymi.
A cywilizacja rozumiana jako duchowa wspólnota, takie zjawisko ginie, choć
wszystkim wydaje się, że jest lepiej. A to tylko media rozdmuchują
fasadowość do granic możliwości. Żyjemy medialną iluzją i nie dostrzegamy
prawdy, ani nawet drogi ku niej.
źródło
http://www.forum.iceland.pl/viewtopic.php?p=110766&sid=108751ceed5c53e925ee1aca4f71024b

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h6g745$n4s$1atlantis.news.neostrada.pl...

Poprawność polityczna wynika z pewnej cechy społeczeństwa: głupoty.
Biedakom (głupcom) ciągle potrzebna jest jakaś ideologia.
Skoro katolicyzm stał się niemodny, to zamieniono go na coś podobnego, ale
łatwiej strawialnego. Też niby trzeba być dobrym i miłym, też mamy dbać o
słabszych. A wszystko dużo prostsze niż o tego "wrednego" Jezusa.
Bo ta nowa religia (liberalizm, fanatyzm pseudoracjonalny, poprawność
polityczna) nie żąda dużych czynów. Wystarczy tylko użyć nowych słów,
wystarczą pozory.
Tak jak pseudokatolikom wystarczyła jedna wizyta na mszy w tygodniu, by czuć
się katolikami, tak w nowej religii ta fasadowość wręcz stała się główną
doktryną społeczną.
Tak więc nie mówi się "kochaj ludzi". Mówi się: "zamiast inwalida powiedz
sprawny inaczej" i już będziesz w etycznym raju. I to się podoba. Z wierzchu
wygląda na czynienie dobra, na niesienie pomocy słabszym.
Ale to tylko tak wygląda. Bo tak naprawdę to tylko czysty ślepy fanatyzm.
Jak uderzysz człowieka, to nie jest może dobrze, ale jak uderzysz murzyna,
indianina, żyda, geja itp. to nagle jest wielkie przestępstwo.
Co normalniejsi zauważają, że takie prawo i zwyczaje sprawiają, że de facto
czynimy z tych mniejszości jakieś guru, że znów nie ma równości. Znowu są
lepsi i gorsi. Jesteś gejem? Nie zwolnią cię z pracy, bo jeszcze firma
mogłaby przegrać proces o nietolerancję. Jesteś kaleką? No to raj, bo któż
powie coś przeciw tobie?
Wiele sprytnych osób wykorzystuje fakty bycia kaleką lub inną mniejszością,
by robić karierę i zarabiać kasę. No bo kto pierwszy powie coś przeciw
kalece. Z litości zaciśniemy zęby i wytrzymamy, no bo nie chcemy wyjść na
zimnego podłego drania, który dokucza inwalidzie!

Stworzono sprawny system fasadowości i obłudy. Nie liczy się prawda, ale to
jak coś wygląda (szczególnie w mediach).

Zamiast haseł "nie bij murzynów", wystarczy przecież "nie bij ludzi".
Zamiast "nie dyskryminuj kobiet", lepsze jest "nie dyskryminuj ludzi - daj
szansę każdemu". A jeśli ktoś jest ograniczonym prostakiem, który stosuje
jakieś niepoprawne stereotypy, to cóż, nie oświecimy go poprawnością
polityczną. Tylko go jeszcze zepsujemy moralnie.

Feministki same się ośmieszają, gdyż walcząc dziś o prawa kobiet, same
pokazują, że istnieje taki (pod)gatunek człowieka jak kobiety.
A gdyby feministki nie były ograniczone, walczyłyby o prawa człowieka.
Ale głupi tłum tego nie rozumie, a kasa płynie z różnych stron, bo
poczynania feministek wydają się być dobrem. A one same (często nieświadome)
udowodniają, że dyskryminują kobiety. Szczególnie, gdy krzyczą "kobieta na
prezydenta". Takie hasło oznacza, że prezydentem nie ma zostać
odpowiedzialny polityk, tylko na siłę kobieta - takie nie wiadomo co...

Tak samo gdy krzyczą "Kaczyński na prezydenta". Takie hasło oznacza, że prezydentem nie ma zostać odpowiedzialny polityk, tylko na siłę Kaczyński - takie nie wiadomo co...

boukun

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:h6gchl$61j$1atlantis.news.neostrada.pl...

Tak samo gdy krzyczą "Kaczyński na prezydenta". Takie hasło oznacza, że prezydentem nie ma zostać odpowiedzialny polityk, tylko na siłę Kaczyński - takie nie wiadomo co...

Wybór był pomiędzy dwoma kandydatami, a ten dla wielu wydawał się być lepszy.
Wolałbyś tego drugiego?

mkarwan pisze:

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:h6gchl$61j$1atlantis.news.neostrada.pl...

Tak samo gdy krzyczą "Kaczyński na prezydenta". Takie hasło oznacza, że prezydentem nie ma zostać odpowiedzialny polityk, tylko na siłę Kaczyński - takie nie wiadomo co...

Wybór był pomiędzy dwoma kandydatami, a ten dla wielu wydawał się być lepszy.
Wolałbyś tego drugiego?

dlaczego sprowadzasz taki wazny wybor, jak ten kto zostanie prezydentem do wyboru mniejszego zla. dla mnie kandydatura Tuska byla odpowiednia i nie wstydze sie tego. w ciagu swojego zycia bralem udzial w wielu wyborach i zawsze przejmowalem sie programami, przeszloscia kandydata itd... dla mnie lepszym byl wlasnie wymieniony przezemnie kandydat.

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h6gi7u$ffg$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:h6gchl$61j$1atlantis.news.neostrada.pl...

Tak samo gdy krzyczą "Kaczyński na prezydenta". Takie hasło oznacza, że prezydentem nie ma zostać odpowiedzialny polityk, tylko na siłę Kaczyński - takie nie wiadomo co...

Wybór był pomiędzy dwoma kandydatami, a ten dla wielu wydawał się być lepszy.
Wolałbyś tego drugiego?

Głupcom ciągle potrzeba tylko dwóch kandydatów...

boukun

On Wed, 19 Aug 2009 08:44:13 +0200, "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl>
wrote:

Poprawność polityczna wynika z pewnej cechy społeczeństwa: głupoty.
Biedakom (głupcom) ciągle potrzebna jest jakaś ideologia. [...]

 kto w takim razie reprezentuje tych biednych glupcow ?



--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/