Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   glupie samochodowe alternatory ;)

glupie samochodowe alternatory ;)

Data: 2011-04-12 22:53:33
Autor:
glupie samochodowe alternatory ;)
Andrzej Lawa <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
Ave!

Tak pół żartem-pół serio marudzę ;)

Sądząc z objawów jednak skończyły mi się szczotki... Albo zawiesiły...
(jakiś czas temu zniknęło mi ładowanie, potem "samo" się naprawiło, a w międzyczasie kontrolna zaraz po starcie się uparcie świeciła póki ostrzej nie przegazowałem silnika)

No chyba że regler od wilgoci ;)

Teraz będę musiał albo znaleźć czas i cierpliwość na dobranie się do nich albo przeboleć kolejny wydatek na fachowca ;-/

Dlaczego, o!, dlaczego samochodowe alternatory nie mogą być bezszczotkowe jak większość motocyklowych? (mają stały magnes)

A jak już marudzę... Co za idiota wymyślił te głupie paski napędowe - i to bez osłon! - które napędzają kilka rzeczy na raz (tutaj - alternator i pompę "wody"). Dlaczego nie zwykłe koła zębate w osłonie?

Pół biedy jak z drodze zdechnie ładowanie (zwłaszcza w starym dieslu) ale obieg chłodziwa to już gorzej... Jedyny argument "za" (poza "cięciem kosztów" to zdublowanie roli kontrolki braku ładowania - jak się świeci to można też podejrzewać, że nie będzie obiegu chłodziwa).

Ech, nie ma to jak samochód służbowy :( Prywatny to same kłopoty ;-/
Nie marudzisz. To dopada wszystkich o połowę za wcześnie. Powodem jest pzrepis
o obowiązku jeżdzenia na światląch. Zwiększona z tego powodu moc jaką
dostarcza alternator powoduje szybsze zużywanie szczotek. żeby tylko szczotek.
Jka rozebralem swój aternator i zobaczylem jak wyglądają miedziane pierścienie
na wirniku to się przeżegnałem lewą nogą. Niby tylko sto kikladziesiąt watów
więcej a zniszczenia jak w Hiroszimie. Złożylem na szmelcu bo w zasadzie tylko
po mieście jeżdzę i na samym akumulatorze do domu wrocę jak wirnik zdechnie.
Jak Twój alternator ma ponad stówkę przebiegu to proponuję rozebrać. Przyjrzeć
się wirnikowi i jak by było jeszcze ok to profilaktycznie łożyska wymienic.
Koszt niewielki.   --


Data: 2011-04-13 13:14:20
Autor: J.F.
glupie samochodowe alternatory ;)
Użytkownik <sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:io2l5c$ntl$1inews.gazeta.pl...
Nie marudzisz. To dopada wszystkich o połowę za wcześnie. Powodem jest pzrepis
o obowiązku jeżdzenia na światląch. Zwiększona z tego powodu moc jaką
dostarcza alternator powoduje szybsze zużywanie szczotek. żeby tylko szczotek.
Jka rozebralem swój aternator i zobaczylem jak wyglądają miedziane pierścienie
na wirniku to się przeżegnałem lewą nogą. Niby tylko sto kikladziesiąt watów
więcej a zniszczenia jak w Hiroszimie.

Ale te 130W nie przechodzi przez szczotki.
Hm, w sumie to niewiele bardziej obciazone niz normalnie powinny byc.

Moze po prostu kolejny element samochodu gdzie ksiegowy zaoszczedzil jednego centa.

P.S. zaszlyszane w reklamie: nasze blachy dachowe maja tyle cynku ile Unia wymaga - 275g/m2.
Wydawalo mi sie to duzo .. a to tylko 0.05 mm, pewnie jeszcze podzielone na 2.

Jak Twój alternator ma ponad stówkę przebiegu to proponuję rozebrać. Przyjrzeć
się wirnikowi i jak by było jeszcze ok to profilaktycznie łożyska wymienic.
Koszt niewielki.

Ale uwazac zeby wloskie nie byly, nie patrzec na marke - SKF tez moze byc wloski.

Tak swoja droga - sierre chwale, ale z alternatorem mialem najwiecej klopotow.

J.

Data: 2011-04-13 13:21:47
Autor: PeJot
glupie samochodowe alternatory ;)
W dniu 2011-04-13 00:53, sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:

Nie marudzisz. To dopada wszystkich o połowę za wcześnie. Powodem jest pzrepis
o obowiązku jeżdzenia na światląch. Zwiększona z tego powodu moc jaką
dostarcza alternator powoduje szybsze zużywanie szczotek. żeby tylko szczotek.
Jka rozebralem swój aternator i zobaczylem jak wyglądają miedziane pierścienie
na wirniku to się przeżegnałem lewą nogą.

Przecież przez pierścienie i szczotki, z tytułu obciążenia światłami idzie może ze 50 mA więcej.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2011-04-13 13:33:50
Autor: Jakub Witkowski
glupie samochodowe alternatory ;)
W dniu 2011-04-13 13:21, PeJot pisze:
W dniu 2011-04-13 00:53, sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:

Nie marudzisz. To dopada wszystkich o połowę za wcześnie. Powodem jest pzrepis
o obowiązku jeżdzenia na światląch. Zwiększona z tego powodu moc jaką
dostarcza alternator powoduje szybsze zużywanie szczotek. żeby tylko szczotek.
Jka rozebralem swój aternator i zobaczylem jak wyglądają miedziane pierścienie
na wirniku to się przeżegnałem lewą nogą.

Przecież przez pierścienie i szczotki, z tytułu obciążenia światłami idzie może ze 50 mA więcej.

Och ty! Tak bestialsko niszczyć taką piękną teorię... :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2011-04-14 08:04:46
Autor: Andrzej Ława
glupie samochodowe alternatory ;)
W dniu 13.04.2011 00:53, sok_marchwiowy.WYTNIJ@gazeta.pl pisze:

Nie marudzisz. To dopada wszystkich o połowę za wcześnie. Powodem jest pzrepis
o obowiązku jeżdzenia na światląch. Zwiększona z tego powodu moc jaką
dostarcza alternator powoduje szybsze zużywanie szczotek. żeby tylko szczotek.

To akurat na pewno nie to, bo przez szczotki nie płynie "moc" z
alternatora tylko wpływa do niego sterowanie wzbudzeniem.

Jka rozebralem swój aternator i zobaczylem jak wyglądają miedziane pierścienie
na wirniku to się przeżegnałem lewą nogą. Niby tylko sto kikladziesiąt watów
więcej a zniszczenia jak w Hiroszimie. Złożylem na szmelcu bo w zasadzie tylko
po mieście jeżdzę i na samym akumulatorze do domu wrocę jak wirnik zdechnie.
Jak Twój alternator ma ponad stówkę przebiegu to proponuję rozebrać. Przyjrzeć
się wirnikowi i jak by było jeszcze ok to profilaktycznie łożyska wymienic.
Koszt niewielki.  

Ba... Są dwa problemy:

1. dobrać zestaw naprawczy do tego konkretnego alternatora

2. żeby to był sam goły alternator i to jeszcze nie napędzany tym samym
paskiem co pompa wody... wymontowałbym sobie, przez kilka wieczorów
rozebrał, zbadał, zamówił co trzeba i naprawił, a przez ten czas tylko
doładowywał... ale żopa - bez alternatora nie ma obiegu chłodziwa i
prawie nie ma hamulców... racjonalizatorzy, taka ich mać...

Swoją szosą znalazłem na alledrogo oferty na nówki (łącznie z tym
dynksem od wspomagania hamowania) za 300-350zł z roczną gwarancją.
Cholera wie, czyjej produkcji ;) Jeśli tyle faktycznie by wytrzymywało,
to bym sobie wymienił (razem z paskiem) a w międzyczasie rozebrał,
zidentyfikował i zregenerował ten oryginalny.

glupie samochodowe alternatory ;)

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona