Data: 2013-01-25 15:30:10 | |
Autor: Majka | |
gwarancja | |
Kupiłam piecyk gazowy do podgrzewania wody w mieszkaniu i mam zgłosić przegląd gwarancyjny po roku używania, bo w przeciwnym wypadku przepadnie gwarancja , a ten przegląd jest płatny.
Po raz pierwszy spotkałam się z tym, że za usługę na gwarancji trzeba płacić. Czy tak powinno być? |
|
Data: 2013-01-25 15:45:34 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-25 15:30, Majka pisze:
Kupiłam piecyk gazowy do podgrzewania wody w mieszkaniu i mam zgłosić Tak może być. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-25 15:53:20 | |
Autor: Ksiondz | |
gwarancja | |
W Fokusie mam 12 lat gwarancji na perforację karoserii. Co roku muszę jeździć do serwisu na przegląd karoserii i za każdym razem płacę 50 zł by gwarancję podbić.
|
|
Data: 2013-01-25 17:56:52 | |
Autor: Majka | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-25 15:53, Ksiondz pisze:
W Fokusie mam 12 lat gwarancji na perforację karoserii. Co roku muszęPiecyk chyba mniejszy i tańszy od karoserii, a opłata 70 zł i do tego przegląd jest w po połowie okresu gwarancyjnego. .. |
|
Data: 2013-01-25 18:01:09 | |
Autor: Ksiondz | |
gwarancja | |
Piecyk chyba mniejszy i tańszy od karoserii, a opłata 70 zł i do tego Takie czasy, co my biedni ludzie poczniemy? Może kiedyś na drogę wyjdziemy. Niech usłyszą głos ludu :) |
|
Data: 2013-01-25 16:01:42 | |
Autor: Maruda | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-25 15:30, Majka pisze:
Kupiłam piecyk gazowy do podgrzewania wody w mieszkaniu i mam zgłosić Gwarancja jest "dobrą wolą" producenta (czasem sprzedawcy). Może to obwarować czym-chce. Masz wybór: nie płacić (mniej płacić) i nie mieć gwarancji. Ja bym tak wolał. A technicznie - taki przegląd m.in. może ujawnić jakieś "nietypowe objawy", czy nieprawidłową eksploatację. A płatny - bo rozumiem, że ktoś do Ciebie przyjedzie, a nie zawieziesz tego piecyka do sprzedawcy. Więc trzeba zapłacić, jeśli się chce mieć. -- Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda. |
|
Data: 2013-01-25 18:29:57 | |
Autor: Robert Tomasik | |
gwarancja | |
Użytkownik "Majka" <mgma.wp.pl@wp.pl> napisał w wiadomości news:kdu4te$q09$1news.task.gda.pl...
Kupiłam piecyk gazowy do podgrzewania wody w mieszkaniu i mam zgłosić przegląd gwarancyjny po roku używania, bo w przeciwnym wypadku przepadnie gwarancja , a ten przegląd jest płatny. Gwarancja jest dobrowolną formą i jej warunki mogą zostać w sensownym zakresie dowolnie normowane. Co innego ewentualna niezgodność z umową, jeśli jesteś konsumentem. |
|
Data: 2013-01-25 18:40:28 | |
Autor: Majka | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-25 18:29, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Majka" <mgma.wp.pl@wp.pl> napisał w wiadomościNo i towar nie zgodny z umową. Panowie od gwarancji poszli, a ja z problemem zostałam, bo żeby gaz się zapalił to musi zlecieć 20 i więcej litrów wody. Mają jeszcze za tydzień przyjść jak się nauczą lub dowiedzą jak usunąć problem. |
|
Data: 2013-01-25 19:18:07 | |
Autor: Tom N | |
gwarancja | |
Majka w <news:kdug26$2mv$1news.task.gda.pl>:
W dniu 2013-01-25 18:29, Robert Tomasik pisze: Zgłosiła¶ to sprzedawcy? Bo panowie od przegl±du gwarancyjnego nie s± odpowiednim adresatem niezgodno¶ci z umow±... bo żeby gaz się zapalił to musi zlecieć 20 i więcej litrów wody. Ty wiesz ile to jest 20 litrów wody? Junkers podaje zakres natężenia przepływu od 3 do 14 litrów na minutę. Nie chcesz chyba powiedzieć, że piecyk zaczyna podgrzewać wodę po (¶rednio) dwóch minutach). Co to za podgrzewacz, czym zasilany (iskra z baterii, stały płomyk...) Maj± jeszcze za tydzień przyj¶ć jak się naucz± lub dowiedz± jak usun±ć problem. Stawiam, że baterie... do wymiany, pomimo, że "cyka" -- 'Tom N' |
|
Data: 2013-01-25 19:35:53 | |
Autor: Majka | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-25 19:18, (Tom N) pisze:
Majka wOd wymiany baterii zaczęli, bo miałam kupion± i przeczyszczenia różnych elementów. A je¶li rozchodzi się o sprzedawcę to szukaj wiatru w polu. I nie dla tego, że takiego wybrałam, tylko jedyny taki był. Sprawa inaczej by wygl±dała gdyby to był odkurzacz, garnek, a nawet samochód, które to przedmioty można zawieżć, a tu trzeba demontować. Co to za piecyk mogłam się dopiero przekonać po zamontowaniu i od razu sam wygl±d już był okropny, zwisaj±cy w±ż, jakby kto¶ bebechy wypruł. Musiałam zakupić inny mniejszy, bo ten z kompletu doprowadzał do rozpaczy. Maj± przyj¶ć fachowcy z jakim¶ pilotem za tydzień. Zużycie wody wzrosło na tyle, że pracownica Spółdzielni zainteresowała się dlaczego. |
|
Data: 2013-01-26 10:03:12 | |
Autor: Ula | |
gwarancja | |
Od wymiany baterii zaczęli, bo miałam kupion± i przeczyszczenia różnych elementów. A je¶li rozchodzi się o sprzedawcę to szukaj wiatru w polu. Czego¶ tutaj nie rozumiem. Przychodz± gocie od naprawy gwarancyjnej, a sprzedawcy znaleĽć nie możesz...? No to kto ich przysyła i kto im płaci? -- pozdrawiam Ula |
|
Data: 2013-01-26 10:10:09 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-26 10:03, Ula pisze:
Od wymiany baterii zaczęli, bo miałam kupion± i przeczyszczenia różnych Pewnie gwarant. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-26 23:54:34 | |
Autor: Majka | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-26 10:10, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-01-26 10:03, Ula pisze:Ich nikt nie przesyła, a tylko ja ich wezwałam zgodnie z kart± gwarancyjn± producenta, bo to producent daje gwarancję, a nie sprzedawca. Po 12 miesi±cach nalezało wezwać serwisanta, by przez następne 12 miesięcy była jeszcze gwarancja |
|
Data: 2013-01-27 06:05:00 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Majka" napisał:
Sprawa inaczej by wygl±dała gdyby to był odkurzacz, garnek, Różnego typu wymogi płatnych obowi±zkowych przegl±dów (i to najlepiej przez okre¶lon± certyfikowan± firmę) to tylko cwane sztuczki producentów i sprzedawców aby unieważnić gwarancję. Domy¶lam się że sprzedawca przed zakupem nie zapoznał cię z warunkami gwarancji, prawda? Nie wiem czy w obecnym stanie prawnym gdzie z KC anulowano zapisy o prawie go gwarancji i jest ona obecnie jedynie dobrowolnym robieniem łaski klientowi, czy jest sens korzystania z gwarancji, lepiej korzystać z niezgodno¶ci towaru z umow±, która działa dwa lata od zakupu. Skoro piecyk nie działa to jest niezgodny z umow± a zgodnie z "ustaw± o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej" sprzedawca ma obowi±zek wymienić, lub doprowadzić towar do zgodno¶ci z umow± na własny koszt, ł±cznie z pokryciem kosztów montażu i demontażu je¶li takich czynno¶ci to wymaga a piecyk gazowy wymaga. Więc na dobr± sprawę możesz nawet olać obowi±zek corocznego płatnego przegl±du, stracisz jedynie gwarancję, natomiast nadal niżesz korzystać z niezgodno¶ci z umow±. Z grzeczno¶ci możesz sobie zafundować pierwszy montaż i przegl±d (na rachunek, żeby był dowód) ale wtedy nie ceregiel się z demontażem i montowaniem pieca z powrotem, niech sprzedawca wykona to na własny koszt przez opłacon± przez siebie ekipę:) |
|
Data: 2013-01-27 13:09:28 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-27 06:05, news pisze:
Użytkownik "Majka" napisał: Uprawnienia z tytułu niezgodno¶ci z umow± z pewno¶ci± nie daj± podstaw konsumentowi do ż±dania od sprzedawcy pokrycia kosztów jakich¶-tam przegl±dów. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-27 09:34:44 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał:
Uprawnienia z tytułu niezgodno¶ci z umow± z pewno¶ci± nie Ale nikt pytaj±cej nie każe wykonywać płatnych przegl±dów i mimo to dalej ma prawo do niezgodno¶ci towaru z umow±, na dodatek w takim przypadku sprzedawca ponosi nie tylko koszta naprawy, ale i transportu, praz montażu i demontażu piecyka gazowego, prawda? |
|
Data: 2013-01-27 18:07:52 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-27 09:34, news pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał: Sprzedawca ponosi, ale tylko wówczas, je¶li piecyk jest rzeczywi¶cie niezgodny z umow±. Czyli dotyczy to tej ewentualnej usterki z grzaniem, a nie możliwo¶ci wykonania darmowego przegl±du. No i trzeba mieć na uwadze, że w tej sytuacji problem nie musi być wynikiem niezgodno¶ci z umow± (czyli jak±¶ wad± w wykonaniu piecyka), tylko może być to efekt rozregulowania się czego¶ (konieczno¶ć regulacji, np. wła¶nie w ramach przegl±du), czy też przyczyna może tkwić w błędach w instalacji lub w zewnętrznym osprzęcie. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-27 18:34:16 | |
Autor: Robert Tomasik | |
gwarancja | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ke3mt7$fdt$2news.task.gda.pl...
W dniu 2013-01-27 09:34, news pisze: Dlatego takie rzeczy, to najlepiej z usług± montarzu kupić. Wóczas nie ma przepychanki, kto i za co odpowiada. |
|
Data: 2013-01-28 12:17:36 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Dlatego takie rzeczy, to najlepiej z usług± montarzu kupić. Nie zawsze jest możliwo¶ć kupna z montażem ze względu na odległo¶ć. Poza tym ci dzisiejsi fachowcy, często nawet podstawówek nie pokończyli a licz± sobie za wbicie gwoĽdzia jak więcej jak profesor a pewno¶ci że zrobi± to dobrze już nie ma:) |
|
Data: 2013-01-26 11:28:45 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał:
Gwarancja jest dobrowolną formą i jej warunki mogą zostać Czy kupujący przed zakupem się z tą gwarancją zapoznał i się z nią zgodził? Bo wygląda to tak ze łudzi się klienta gwarancją, nawet jej klientowi nie pokazując i zamieszcza się tam punkty mówiące ze sprzedawca jednak nie będzie wykonywał bezpłatnych napraw i jeszcze będzie naciągał klienta na koszty. |
|
Data: 2013-01-26 16:12:47 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-26 11:28, news pisze:
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał: Co to znaczy "nie pokazując"? Ukrywa się zapisy gwarancji przed klientem? -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-26 13:41:26 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał:
Co to znaczy "nie pokazując"? Skoro nie zapoznano klienta z warunkami gwarancji przed zakupem to znaczy ze się ukrywa przed klientem a pokazuje dopiero po fakcie, czyli po zakupie i klient się dziwi. Ja bym w takim przypadku radził zwracać towar od razu do sklepu z przyczyn niezadawalającej gwarancji:) |
|
Data: 2013-01-26 20:16:51 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-26 13:41, news pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał: Tzn. klient nie wiedział, że jest gwarancja, czy co? Bo jak wiedział, i mógł się zapoznać... -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-26 16:56:05 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał:
Tzn. klient nie wiedział, że jest gwarancja, czy co? Człowieku kiedy ty się urodziłeś? Widziałeś kiedyś w sklepie gwarancję obok wystawianego towaru w sklepie czy na allegro? |
|
Data: 2013-01-26 14:07:39 | |
Autor: Kris | |
gwarancja | |
W dniu sobota, 26 stycznia 2013 16:56:05 UTC+1 użytkownik news napisał:
Człowieku kiedy ty się urodziłe¶?Zawsze w pudełku z towarem jest lub na stronach producenta. Kto chce ten bez problemu się zapozna |
|
Data: 2013-01-26 21:43:40 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-26 16:56, news pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał: Nigdy nie miałem problemu dowiedzieć się jakie są warunki. czy na allegro? Na allegro gwarancja oznacza zazwyczaj "paragon", czyli brak gwarancji (i tylko niezgodność z umową), więc jeśli komuś zależy na warunkach gwarancji, powinien dowiedzieć się wcześniej, na wstępie sprawdzając, czy faktycznie gwarancja istnieje. Skoro się nie dowiaduje, to widocznie mu nie zależy, tylko o co potem pretensję? Inna sprawa, że przeglądy okresowe często-gęsto są odpłatne w trakcie trwania gwarancji, pod rygorem jej utraty. Trzeba żyć w mocno równoległej rzeczywistości, aby w ciemno zakładać, że przeglądy piecyka gazowego w domu klienta będą bezpłatne. Krótko pisząc: w obecnym stanie prawnym termin "gwarancja" nic nie oznacza. Tzn. nic nie stoi na przeszkodzie, aby pod tym terminem kryła się normalna usługa płatnych napraw. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-27 05:45:57 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał:
Nigdy nie miałem problemu dowiedzieć się jakie są warunki. A ja miałem zawsze, co oczywiscie nie wyklucza takich wyjątków jak ty:) Na allegro gwarancja oznacza zazwyczaj "paragon", czyli brak Widzę że jedyny twój cel na tej grupie to ściema i mydlenie oczu i propaganda jedynej słusznej partii (twoja wstawka o biednych emerytach co ośmielili się odłożyć 30tys na koncie i to jeszcze oprocentowanym!!!) Na allegro jeśli jest napisane ze jest udzielana gwarancja to znaczy że jest a paragon to tylko jeden z dowodów zakupu i bez niego można się obyć. Jakoś nie widzę na stronach allegro warunków gwarancji których ci sprzedawcy udzielają, nawet często się o nie dowiadywałem, w najlepszym wypadku skutkowało to głuchą ciszą:) Krótko pisząc: w obecnym stanie prawnym termin "gwarancja" Obecnie gwarancja prawie nic nie znaczy, bo została anulowana z prawa, konkretnie z KC, teraz obowiązują jakeiś pokrętne zamienniki typu niezgodność z umową, ale są od tego wyjątki. |
|
Data: 2013-01-27 13:08:10 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-27 05:45, news pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał: CO za problem zatem nie kupić? Albo uznać, że z powodu braku możliwości zapoznania się z gwarancją gwarancji po prostu nie ma? Na allegro gwarancja oznacza zazwyczaj "paragon", czyli brak Toż piszę, a Ty nie czytasz, że na allegro "gwarancja" to zwykle ściema. Czyli NIE MA gwarancji. Krótko pisząc: w obecnym stanie prawnym termin "gwarancja" Żadne zamienniki, to są dwa odrębne byty, które mogą istnieć razem. A z dwojga złego wolę niezgodność niż gwarancję. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-27 09:51:42 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał:
CO za problem zatem nie kupić? Albo uznać, że z powodu Art 13 UoSWSK podaje że gwarancją jest każde oświadczenie zamieszczone w dokumencie, lub reklamie, wprawdzie poza oświadczeniem wymaga jeszcze dwóch warunków, ale w tym samym artykule stoi że uchybienia w tych wymaganiach nie wpływa na ważność i uprawnień wynikających z gwarancji. Gdyby gwarancja nie była gwarancją to była by oszustwem. Jest to taki numer czosnkowego prawa i czosnkowych biznesmenów żeby można było legalnie kraść i oszukiwać:) Żadne zamienniki, to są dwa odrębne byty, które mogą istnieć razem. A z dwojga złego wolę niezgodność niż gwarancję. W obecnej sytuacji prawnej nie ma sensu korzystania z gwarancji i trzeba korzystać z niezgodności, ale nie każdy kupujący to prawnik i się zna na prawie a sprzedawcy i producenci to głównie oszuści i złodzieje i mają za sobą prawo ich chroniące, klient jest tutaj bezbronny. |
|
Data: 2013-01-28 17:02:07 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
gwarancja | |
On Sun, 27 Jan 2013, news wrote:
W obecnej sytuacji prawnej nie ma sensu korzystania z gwarancji i trzeba Nie zawsze, pierwsze z brzegu to gwarancja sięgaj±ca poza dwa lata. Np. póki Samsung produkował dyski tym się m.in. wyróżniał (3 lata do większo¶ci "zwykłych" dysków). Inny przykład to dożywotnia gwarancja na moduły LEDowe OKI (w drukarkach). W rozumieniu życia drukarki :) Tego żadna "niezgodno¶ć" nie zast±pi. Zupełnie *inna* sprawa to niektóre khem "oryginalne" definicje słów, np. dla "gwarancji wieczystej" u różnych producentów (przez czas życia produktu, czyli póki jest ... produkowany). Drugie to obsługa "door-to-door", co poniektóre wyroby DELLa na przykład. Nie wymaga wykładania pieniędzy, wiedzy czym i jak wysłać itede. Pewnie co¶ jeszcze by się znalazło :) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-28 17:10:53 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
gwarancja | |
On Sun, 27 Jan 2013, news wrote:
Użytkownik "Liwiusz" napisał: Liwiuszowi raczej chodzi o to, że goły tekst "gwarancja 36 miesięcy" nic nie znaczy nie dlatego że nie jest ważna, tylko że *nic* nie gwarantuje. Zakres gwarancji jest okre¶lony tre¶ci± opisuj±c± ten zakres, czyli np. "wymiana na nowy przez 36 miesięcy". Albo dajmy na to "naprawa przez wymianę metalowych elementów" (znaczy tych z tworzyw i szkła to nie dotyczy). Gdyby gwarancja nie była gwarancj± to była by oszustwem. Kiedy w przypadku sprzedaży konsumenckiej gwarancja jest "słabsza" niż w przypadku ogólnym (z KC), bo w zamian "niezgodno¶ci" zdjęto obwarowania i warunki domy¶lne z gwarancji. Żadne zamienniki, to s± dwa odrębne byty, które mog± istnieć razem. A do tego odniosłem się w osobnym po¶cie, bo końcówkę doczytałem wcze¶niej ;) pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-29 15:27:08 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał:
Liwiuszowi raczej chodzi o to, że goły tekst "gwarancja 36 Co znaczy gwarancja opisuje KC, czyli jest to zobowi±zanie gwaranta do bezpłatnej naprawy, lub dostarczenie towaru bez wad. Natomiast UoSWSK podaje wyraĽnie że nawet niepodanie warunków gwarancji nie unieważnia jej. Kiedy w przypadku sprzedaży konsumenckiej gwarancja Problem w tym że niezgodno¶ć to nie to samo co gwarancja, nie zawsze obowi±zuje, oraz trwa jedynie dwa lata. Je¶li kupiony towar się zepsuje, bo ma prawo się zepsuć, to "niezgodno¶ć" nic ci nie daje. Wprowadzono do Polski masowy import bubli z chin, namnożyło się czosnkowych biznesmenów oszustów to czosnkowi prawnicy zmienili ustawy żeby klient nie miał prawa się przed oszustami bronić:( |
|
Data: 2013-01-30 00:39:20 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
gwarancja | |
On Tue, 29 Jan 2013, news wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał: Ale nie w przypadku sprzedaży konsumenckiej. Wtedy to znaczy co innego, bo artykuł o gwarancji wg KC jest w cało¶ci uchylony przepisem "konsumenckim". czyli jest to zobowi±zanie gwaranta do I to drugie to prawda. W szczególno¶ci o tyle, że warunki gwarancji konsumenckiej wynikaj± np. z reklamy. Kiedy w przypadku sprzedaży konsumenckiej gwarancja Wrrr. Czytasz co napisałem? W zamian, ale gwarancja w zamian gwarancji! Gwarancja konsumencka jest w zamian gwarancji wg KC. Nie ma NIC do tego, że występuje OBOK niezgodno¶ci, tego nie dotykałem. Pisałem że gwarancja wg ustawy konsumenckiej jest INNA niż ta z KC! Je¶li ma zastosowanie ustawa konsumencka, przepisy z KC nie obowi±zuj±, w zamian obowi±zuj± odrębne przepisy o gwarancji konsumenckiej. I (w odróżnieniu od tych z KC) nie przewiduj± one np. domy¶lnego okresu gwarancji ani jej zakresu. Po przyjrzeniu się, s± one (z wyj±tkiem automatycznego uznawania "zapewnienia" przez reklamę i inne deklaracje) słabsze niż te z KC. Je¶li kupiony towar się zepsuje, bo A gwarancji może nie być lub może nie gwarantować praktycznie nic. Owszem, prawda. Ale z kolei towarów które "maj± prawo się zepsuć" a do których stosuje się "rozs±dne" gwarancje chyba za wiele nie ma. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-30 10:19:28 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał:
Co znaczy gwarancja opisuje KC,Ale nie w przypadku sprzedaży konsumenckiej. Więc co oznacza "gwrancja" w sprzedaży konsumenckiej i jaka ustawa j± definiuje? I to drugie to prawda. W szczególno¶ci o tyle, że warunki Nieprawda, wynikaj± z reklamy i dokumentu gwarancyjnego, skoro w reklamie warunków nie ma to s± w dokumencie gwarancyjnym który sprzedawca ma wydać kupuj±cemu wraz z towarem:) Więc skoro w reklamie brak warunków a dokument gwarancyjny nie jest kupuj±cemu przed sprzedaż± okazywany to jak to nazwiesz inaczej jak nie oszustwem? Pisałem że gwarancja wg ustawy konsumenckiej jest INNA niż ta z KC! O jakiej ustawie wiec piszesz? |
|
Data: 2013-01-30 20:01:24 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
gwarancja | |
On Wed, 30 Jan 2013, news wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał: Bardzo Cię proszę... najpierw odwołujesz się do ustawy podaj±c jej skrótow± nazwę (dobrze pamiętam, że to Ty, czy mnie pamięć zawodzi i będę musiał odszczekać?) a potem twierdzisz ze nie znasz jej tre¶ci? Co to ma być, trolling? Ale dobra: "Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej...", nieaktualizowana wersja leży np. tu: http://www.federacja-konsumentow.org.pl/pagePrint.php?page=47 Art.13 przeczytasz czy mam cytować? I co¶ jeszcze - BARDZO proszę potencjalnych flejmowiczów o przeczytanie art.4 ww. aktu prawnego. Ze sprawdzeniem, co jest pod zapodanymi tam numerkami artykułów KC. Bo powoływanie się na to, że "przecież w KC s± takie i takie warunki gwarancji" jest (w przypadku sprzedaży konsumenckiej) lekko męcz±ce :| I to drugie to prawda. W szczególno¶ci o tyle, że warunki Przepraszam, do skrótu "np." też mam podawać linka? :> Cóż, mus to mus: http://www.slownikskrotow.pl/post/view/136nFGh0uFMme.html skoro w reklamie warunków nie ma to s± w dokumencie gwarancyjnym który sprzedawca ma wydać kupuj±cemu wraz z towarem:) No oczywi¶cie - ale przecież temu nie zaprzeczałe¶, więc nie było o czym dyskutować :), za to raczyłe¶ się przyczepić innej wersji, więc dla porz±dku się zgodziłem. I rzecz jasna "ma wydać" oznacza tyle i tylko tyle, że ma wydać je¶li CHCE udzielić gwarancji. Wcale nie oznacza to prawniczego "powinien". Więc skoro w reklamie brak warunków a dokument gwarancyjny nie jest kupuj±cemu przed sprzedaż± okazywany to jak to nazwiesz inaczej jak nie oszustwem? Brakiem gwarancji. Przecież już kto¶ pisał (chyba Liwiusz). Sprzedawca naprawdę NIE MA obowi±zku wydawania kupuj±cemu ani gwarancji własnej, ani gwarancji producenta. Może ale nie musi. Tylko i wył±cznie zaprezentowanie PUBLICZNEJ informacji o warunkach gwarancji implikuje "gwarancję z automatu", w każdym innym przypadku powstaje ona dopiero w momencie otrzymania tre¶ci! Przyjrzyj się temu w taki sposób: nic nie stoi na przeszkodzie, aby gwarancja była odpłatna. Samo otrzymanie gwarancji, nie dopełnienie jej warunków. Natomiast prawd± jest, że klient ma prawo do "zapoznania się z przedmiotem zakupu", czy to na miejscu w sklepie czy to w 10-dniowym okresie zakupu na odległo¶ć, i WTEDY rzecz jasna ma pełne prawo powiedzieć, że gwarancja mu się nie podoba. I nie kupić. A jak "na odległo¶ć" to oddać. I rzecz jasna klient MA prawo o tę gwarancję spytać i od udzielonej odpowiedzi uzależnić decyzję zakupu PRZED obejrzeniem towaru, na zasadzie "jak mi tre¶ci gwarancji nie dacie to nie kupię". Ale w przypadku gwarancji *konsumenckiej* nie jest tak, że prawo do gwarancji powstaje z defaultu. Musi istnieć "o¶wiadczenie gwaranta" i kropka, a skoro klient go nie dostał, to znaczy że NIE ISTNIAŁO. Pisałem że gwarancja wg ustawy konsumenckiej jest INNA niż ta z KC! Tej na któr± AFAIR byłe¶ już łaskaw się powołać. S±dziłem, że j± czytałe¶ :P Link wyżej. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-31 07:37:20 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał:
Bardzo Cię proszę... najpierw odwołujesz się do ustawy Ale ta ustawa nie definiuje czym jest gwarancja, definiuje to jedynie KC a ta ustawa t± definicję anuluje, mimo to odwołuje się do pojęcia gwarancji nie definiuj±c jej, czyli jak zwykle kolejny bubel prawny w celu pozbawienia konsumenta wcze¶niejszych praw. Przepraszam, do skrótu "np." też mam podawać linka? Sam twierdziłe¶ że warunki gwarancji s± w reklamie a je¶li ich nie ma to nie ma gwarancji, co jest oczywi¶cie nieprawd±, bo ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej mówi że warunki gwarancji musz± się znajdować w dokumencie gwarancyjnym, lub w reklamie. Czyli je¶li tych warunków nie ma w reklamie to s± w dokumencie gwarancyjnym, bo zgodnie z ustaw± taki dokument sprzedawca ma obowi±zek w czasie sprzedaży doł±czyć do towaru. Teraz z tej ustawy wynikaj± same problemy, bo klient przed zakupem widzi jedynie reklamę a nie widzi dokumentu gwarancyjnego, natomiast po zakupie dostaje pisemny dokument gwarancyjny, ale nie dostaje reklamy. Więc mamy sytuację że sprzedawca wymy¶la dziwne warunki gwarancji których klient w czasie zakupu nie zna, oraz z warunkami gwarancji w reklamie, których najczę¶ciej po zakupie nie jest w stanie dowie¶ć, bo jak niby ma udowodnić co sprzedawca gwarantował w tej reklamie? Na dodatek słyszałem ze jest jaka¶ ustawa legalizuj±ca kłamstwo w reklamie, więc wychodzi na to że sprzedawca co do warunków gwarancji może legalnie kłamać, wiec jaka tu jest ochrona? I rzecz jasna "ma wydać" oznacza tyle i tylko tyle, że Je¶li w reklamie twierdzi że udziela gwarancji to uważasz ze nie ma obowi±zku wydawania dokumentu gwarancyjnego? Brakiem gwarancji. Przecież już kto¶ pisał (chyba Liwiusz). W reklamie sprzedawca twierdzi że udziela gwarancji, więc dlaczego twierdzisz że jej nie ma? Sprzedawca naprawdę NIE MA obowi±zku wydawania Je¶li udziela gwarancji to ma obowi±zek j± wydać, więc je¶li w reklamie twierdzi że jej udziela to ten obowi±zek nakłada na niego ustawa. Tylko i wył±cznie zaprezentowanie PUBLICZNEJ informacji Art 13.3. UoSWSK "O¶wiadczenie gwarancyjne powinno być sformułowane zgodnie z wymaganiami okre¶lonymi w art. 3 ust. 1 zdanie pierwsze. Jednakże uchybienie tym wymaganiom pozostaje bez wpływu na ważno¶ć gwarancji i nie pozbawia kupuj±cego wynikaj±cych z niej uprawnień." Wiec jednak piszesz nieprawdę:) Przyjrzyj się temu w taki sposób: nic nie stoi na To tylko twoja nadinterpretacja:) Natomiast prawd± jest, że klient ma prawo do "zapoznania W 10-cio dniowym okresie ma prawo do zrezygnowania z zakupu bez podania przyczyny, tylko że wtedy z własnej kieszeni pokrywa koszty transportu. Wybacz, ale płacenie za dostawę i zwrot towaru tylko po to żeby się zapoznać z tajnymi warunkami gwarancji to trochę nie poważne:) I rzecz jasna klient MA prawo o tę gwarancję spytać i od Al sprzedawca może cię okłamać ze takiej gwarancji udziela, może nawet ci wysłać fikcyjny dokument gwarancyjny. Więc co zrobisz je¶li się okaże że do zakupionego towaru nie ma doł±czonych warunków gwarancji? |
|
Data: 2013-02-01 23:45:09 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
gwarancja | |
On Thu, 31 Jan 2013, news wrote:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał: Ależ definiuje, a contrario. "Nie uważa się za gwarancję oświadczenia, które nie kształtuje obowi±zków gwaranta" Czyli każde inne o¶wiadczenie gwaranta, kształtuj±ce obowi±zki nie wymuszone przepisami, wprost zwi±zane ze sprzedanym towarem lub wy¶wiadczon± usług±, które spełnia wymogi formalne *jest* gwarancj± (konsumenck±!). definiuje to jedynie KC a ta ustawa t± definicję anuluje Tak wła¶nie. Z wyj±tkiem słowa "jedynie" :D mimo to odwołuje się do pojęcia gwarancji nie definiuj±c jej, czyli jak zwykle kolejny bubel prawny Nieprawda, patrz wyżej. Nawet jakby tego zapisu nie było, obowi±zywałoby znaczenie słownikowe. Pojęć które s± zdefiniowane przez listę wła¶ciwo¶ci znajdzie się więcej, ba, w KC użyto TEJ SAMEJ formy definiowania gwarancji! To, że dział ma *tytuł* z nazw± "gwarancja" nic nie zmienia, w artykułach po prostu wymieniono listę wła¶ciwo¶ci gwarancji. w celu pozbawienia Dostał inne! (bo co do zasady racja) Sam twierdziłe¶ że warunki gwarancji s± w reklamie a je¶li ich nie ma to nie ma gwarancji, co jest oczywi¶cie nieprawd± NIEPRAWDA. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Tylko nie skre¶l przypadkiem "np." ze ¶rodka :P Teraz z tej ustawy wynikaj± same problemy, bo klient przed zakupem widzi jedynie reklamę a nie widzi dokumentu gwarancyjnego, natomiast po zakupie dostaje pisemny dokument gwarancyjny, ale nie dostaje reklamy. Więc mamy sytuację że sprzedawca wymy¶la dziwne warunki gwarancji których klient w czasie zakupu nie zna, oraz z warunkami gwarancji w reklamie, których najczę¶ciej po zakupie nie jest w stanie dowie¶ć, bo jak niby ma udowodnić co sprzedawca gwarantował w tej reklamie? Kupić na allegro i notarialnie zapisać tre¶ć oferty :> (poważniej - jako że s± publiczne archiwizatory, s±dzę że to wystarczy) Na dodatek słyszałem ze jest jaka¶ ustawa legalizuj±ca kłamstwo w reklamie, Chyba nie. Dobrych parę lat temu w końcu zniesiono zakaz reklamy porównawczej, a to daje *pewne* pole do fałszywie selektywnych porównań, dlatego bywa krytykowane. Ale jak chodzi o reklamę skierowan± do mas, to z tego co pamiętam jest wyrok TK tylko dla reklamy wyborczej (że kłamstwo wyborcze nie jest zabronione). więc wychodzi na to że sprzedawca co do warunków gwarancji może legalnie kłamać J.w. Pierwsze słyszę. Łap autora tezy i niech zapodaje podstawę prawn± :) I rzecz jasna "ma wydać" oznacza tyle i tylko tyle, że Nie. Ta reklama jest samoistnym dokumentem reklamacyjnym. W ustawie jest wyraĽnie "lub". Je¶li ta reklama twierdzi, że do towaru wydawana jest PISEMNA gwarancja, to rzecz jasna owo zobowi±zanie jest... gwarancj±, i jako taka musi zostać zrealizowana. WeĽ to na spokojnie :) Raz jeszcze i powoli: wg UoSWSK stanowi, przez negację, że KAŻDE wydane na pi¶mie o¶wiadczenie gwaranta które nakłada na niego obowi±zki *jest gwarancj±*. Wniosek jest prosty: gwarancja wg UoSWSK wcale nie musi dotyczyć przypadku zepsucia się! Może dotyczyć dowolnej wła¶ciwo¶ci zakupu, w tym zawarto¶ci pudełka z towarem. Ba, co gorsza samego pudełka również :> (ulubiony temat flejmów pt. "zwrot w oryginalnym pudełku"). Brakiem gwarancji. Przecież już kto¶ pisał (chyba Liwiusz). "Nie uważa się za gwarancję oświadczenia, które nie kształtuje obowiązków gwaranta" To nie moje, to Wysoki Sejm, art.13.1 zdanie ostatnie. Sprzedawca naprawdę NIE MA obowi±zku wydawania Ale reklama jest TAKIM SAMYM Ľródłem zobowiazań, jak pisemna gwarancja! Jak sprzedawca wyda papierek na którym będzie napis "udzielamy gwarancji", i nie będzie ŻADNYM zobowiazań, to nie będzie on gwarancj± i tyle. Tylko i wył±cznie zaprezentowanie PUBLICZNEJ informacji Ależ nie :) Po prostu, jak sprzedawca WYRA¬NIE w tek¶cie nic nie obieca, to takie o¶wiadczenie nie jest gwarancj± i już. Ale je¶li tekst wygl±da tak, że niby jest to obietnica (czego¶ konkretnie, np. wymiany), a dopiero szczegółowa analiza pozwoli wywie¶ć że obietnica jest w±tpliwa, to można podważyć nieskuteczno¶ć obietnicy "bo niewyraĽnie zapisano że nic mi nie przysługuje". Przyznam, że gwarancja obiecuj±ca ... gwarancję, prowadzi do pętli z której nie ma dobrego wyj¶cia, i być może kiedy¶ s±d orzeknie że nie jest dostatecznie "zrozumiała". Z ciekawo¶ci± przeczytam uzasadnienie. Idzie oczywi¶cie o to, że skoro prawny opis warunków gwarancji jest i gwarancja pusta nie jest gwarancj±, to jest miejsce dla art.65.2, i to w OBIE strony. No i teraz ćwiek: czy w tym układzie można dopu¶cić nadrzędno¶ć definicji słownikowej nad liter± przepisu (IMVHO w±tpliwe), czy należy uznać że tytuł o¶wiadczenia jest błędny (do czego zasadniczo służy 65.2 KC). Przyjrzyj się temu w taki sposób: nic nie stoi na Wskaż proszę przepis który zabrania odpłatnej sprzedaży gwarancji. :) Natomiast prawd± jest, że klient ma prawo do "zapoznania Ale taka jest kolejno¶ć - jak klient chce NAJPIERW poznać gwarancję, to powinien zaż±dać podania jej tre¶ci, dokładnie tak: Al sprzedawca może cię okłamać ze takiej gwarancji udziela, może nawet ci wysłać fikcyjny dokument gwarancyjny. Więc co zrobisz je¶li się okaże że do zakupionego towaru nie ma doł±czonych warunków gwarancji? Trzeba dopilnować aby ten "fikcyjny dokument" dał się udowodnić. Bo on będzie pełnoprawn± gwarancj±, w my¶l definicji z UoSWSK Na allegro, eBay czy podobnym portalu można poprosić o przesłanie go kanałem "wy¶lij wiadomosć do użyszkodnika", dodatkowo maila dobrze by mieć u dostawcy trzymaj±cego własne kopie, co nie musi być oczywiste. pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-02-02 08:51:59 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał:
Ale ta ustawa nie definiuje czym jest gwarancja,Ależ definiuje, a contrario. "Nie uważa się za gwarancję Ależ nie definiuje! Nawet ta twoja nieprawdziwa nadinterpretacja jak± przedstawiłe¶ nie definiuje czym jest gwarancja a jedynie rozróżnia co ni± jest a co ni± nie jest! Więc pytam ponownie, gdzie w takim razie masz zdefiniowan± gwarancję konsumenck±?!? A twoja nadinterpretacja dlatego jest nieprawdziwa gdyż ten sam artyków którego fragment zacytowałe¶ piszę: "O¶wiadczenie gwarancyjne powinno być sformułowane zgodnie z wymaganiami okre¶lonymi w art. 3 ust. 1 zdanie pierwsze. Jednakże uchybienie tym wymaganiom pozostaje bez wpływu na ważno¶ć gwarancji i nie pozbawia kupuj±cego wynikaj±cych z niej uprawnień." Więc je¶li owo o¶wiadczenie gwarancyjne nie będzie spełniało wymaganej formy to nadal jest gwarancj± i co pan na to?:) Pojęć które s± zdefiniowane przez listę wła¶ciwo¶ci znajdzie się Nieprawda, KC dokładnie definiuje czym ta gwarancja jest, bo definiuje wynikaj±ce z niej prawa i obowi±zki. Dostał inne! (bo co do zasady racja) Dostał inny ułomny zamiennik gwarancji i co z tego? Ułomny zamiennik gwarancji ni± nie jest i nie będzie, teraz kupuj±cy nie ma żadnej gwarancji że zakupiony towar nie będzie bublem, ma być jedynie zgodny z umow± i to wszystko, czyli je¶li kupię buty to maja to być buty a nie torba a to ze buty rozlec± się po miesi±cu to już nikogo nie obchodzi, bo liczy się tylko to żeby czosnek napchał kieszenie pieniędzmi pochodz±cymi z oszustwa! Kupić na allegro i notarialnie zapisać tre¶ć oferty :> Więc poważnie to te oferty nie s± publicznie archiwizowane, podobnie jak żadna reklama, oczywi¶cie możesz sobie sam na własny koszt tak± reklamę skopiować ale nadal nie jest to dowodem, bo kto ci to udowodni? A skoro jeste¶ taki biegły w prawie to znajdziesz mi ten artykuł w prawie, lub wyrok s±dowy mówi±cy że w reklamie i w obietnicach przedwyborczych można legalnie kłamać? Je¶li w reklamie twierdzi że udziela gwarancji to uważasz ze nie Przeciwnie ma obowi±zek wydawania, ale dopiero po dokonaniu zakupu. Ta reklama jest samoistnym dokumentem reklamacyjnym. Znowu Ľle interpretujesz po swojemu słowo "lub", bo "lub" oznacza że jest ty, lub tu i nie zaprzecza że jest tu i tu, więc może być tu i tu, albo kawałek tu i kawałek tu:) "Nie uważa się za gwarancję oświadczenia, które nie "Jednakże uchybienie tym wymaganiom pozostaje bez wpływu na ważno¶ć gwarancji i nie pozbawia kupuj±cego wynikaj±cych z niej uprawnień." Trzeba ci to powtarzać jak mantre? Ale reklama jest TAKIM SAMYM Ľródłem zobowiazań, Ale ustawa nakazuje wydać na pi¶mie dodatkowo, niezależnie od reklamy a skoro wyda dokument mówi±cy o udzielaniu rocznej gwarancji i nie opisaniu co ta gwarancja gwarantuje to w takim razie czym to jest jak nie oszustwem? no i co ten sprzedawca w takim razie gwarantuje, gwarantuje nic twoim zdaniem? Po prostu, jak sprzedawca WYRA¬NIE w tek¶cie nic nie Jest, tylko zawiera uchybienia formalne, które jej nie dyskwalifikuj±. Przyznam, że gwarancja obiecuj±ca ... gwarancję, prowadzi Ale sam pisałe¶ ze reklama z sam± obietnic± gwarancji nie jest gwarancj±, jest jedynie obietnic±, tak± sam± jak to ze w pudełku s± buty a nie piłka, więc je¶li reklama obiecuje buty i gwarancję to w pudełku maj± buty i gwarancja i tak gwarancja zgodnie z umow± ma wyraĽnie formułować prawa i obowi±zki i nie może ich nie zawierać, kropka! Wskaż proszę przepis który zabrania odpłatnej sprzedaży gwarancji :) Więc co twoim zdaniem ma gwarantować odpłatna gwarancja? bo moim zdaniem nic:) A powiedz mi wreszcie do kogo odnosi się gwarancja w KC? Ale taka jest kolejno¶ć - jak klient chce NAJPIERW poznać To nieprawda, bo sprzedaj±cy nie ma obowi±zku mu jej okazywania! To nieprawda kolejny raz, gdyż kupuj±cy nie ma żadnej gwarancji że okazana mu przed dokonaniem zakupu gwarancja jest zgodna z gwarancj± otrzyman± po zakupie, oraz wcale nie gwarantuje mu jej otrzymania po zakupie:( Trzeba dopilnować aby ten "fikcyjny dokument" dał się udowodnić. Taaa, no pewnie i co jeszcze? To weĽ teraz udowodnij:(wysoki sondzie, ten ¶wistek papieru dał mi sprzedawca jako gwarancja do tych butów a nie tamtej piłki i sama sobie go nie wydrukowałam, mam na to 10ciu ¶wiadków, czyli o jednego mniej niż sprzedawca:) Na allegro, eBay czy podobnym portalu można poprosić Ale dobrze wiesz że meil żadnym dowodem nie jest, bo każdy może go przeczytać i każdy go napisać i nie ma żadnego dowodu na to że zrobił to akurat sprzedawca i akurat na na twoje pytanie o piłkę a nie o buty:) |
|
Data: 2013-01-28 09:30:56 | |
Autor: chochlik_drukarski | |
gwarancja | |
Użytkownik "Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ke1f60$tpu$1news.task.gda.pl... W dniu 2013-01-26 16:56, news pisze: Ty to masz fajnie. Ja przy każdym droższym towarze próbuje dowiedzieć się o szczegółowe warunki gwarancji i chyba nigdy mi się jeszcze nie udało - niezależnie od tego czy pytam w jakimś podrzędnym sklepiku czy u "producenta" (importera z chin). Maksimum czego mogę się dowiedzieć to długość okresu gwarancyjnego. Jak zaczynam drążyć to dostaje odpowiedź typu "czego ten idiota od nas chce" albo w ogóle nie dostaje żadnej. To jest coś niepojętego, że chce się dowiedzieć za co płace. |
|
Data: 2013-01-28 09:38:52 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-28 09:30, chochlik_drukarski pisze:
Nie rozumiem. Jak kupisz, to wówczas magicznie treść gwarancji się znajdzie? Jeśli sprzedawca nie potrafi podać warunków gwarancji, to można przyjąć, że gwarancji nie oferuje. Proste. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-28 12:32:01 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "Liwiusz" napisał:
Nie rozumiem. Jak kupisz, to wówczas magicznie treść Dokładnie tak to wygląda, po dokonaniu zakupu i zapłaceniu za towar nagle jakimś cudem w opakowaniu znajduje się gwarancja:) Jeśli sprzedawca nie potrafi podać warunków gwarancji, to można przyjąć, że gwarancji nie oferuje. Proste. Zgodnie z prawem jeśli sprzedawca oświadcza że gwarancji udziela to znaczy że tak jest, co najwyżej można się domyślać że sprzedawca jest oszustem i stara się wszelkimi sobie znanymi nielegalnymi sztuczkami wyłgać się od obowiązku wynikającego z tytułu owej gwarancji. |
|
Data: 2013-01-28 13:00:09 | |
Autor: m | |
gwarancja | |
W dniu 28.01.2013 09:38, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-01-28 09:30, chochlik_drukarski pisze: Często tak - np. w opakowaniu. Ba - niejedokrotnie w wielu wersjach :). Kupiłem kiedyś laptopa HP w hurtowni, dostałem niepodbitą kartą gwarancyjną (którą powinienem ja podbić, jako końcowy sprzedawca), gdzie było wiele opcji do wyboru, m in. można było zaznaczyć ptaszkami gwarancję door2door. Konia z rzędem, kto by mi powiedział jaki konkretnie był zakres gwarancji? Czy rzeczywiście jakbym zaznaczył ptaszkiem d2d - to by taki był zakres gwarancji dla kogoś komu bym to sprzedał?
Albo mu się nie chce drążyć tematu. p. m. |
|
Data: 2013-01-28 13:42:32 | |
Autor: m | |
[OT]Re: gwarancja | |
TrochÄ™ offtopicznie - czy nie macie wraĹĽenia ĹĽe gwarancja staje siÄ™ powoli czymĹ› martwym, coĹ› jak weksel?
W sensie - że formalnie niby jest i w większych sprawach (typu kotły gazowe, dreamlinery czy jakieś tam ciągniki widłowe) ma zastosowanie, ale w życiu codziennym wyparła ją polityka marketów (a co za tym idzie - sklepów) żeby takie sprawy rozpatrywać we własnym zakresie "na paragon"? Od co najmniej 10 lat ani razu nie podbijałem karty gwarancyjnej, więc co za tym idzie, nie miałem w wielu przypadkach (jeżeli nie w większości) ważnej gwarancji. A reklamowałem w wielu przypadkach, właśnie u sprzedawcy. p. m. |
|
Data: 2013-01-28 12:35:01 | |
Autor: | |
[OT]Re: gwarancja | |
Użytkownik "m" napisał:
Trochę offtopicznie - czy nie macie wrażenia że gwarancja To nie wrażenie, to fakt. Mamy czosnkowy biznes, czosnkowy handel i czosnkowe prawo:( Do tej pory w bezkarnym oszukiwaniu klienta przeszkadzała gwarancja, więc ją praktycznie zlikwidowano i po sprawie:( Czosnek czosnka cebulą smaruje, swojemu krzywdy nie zrobi:( |
|
Data: 2013-01-28 13:47:18 | |
Autor: Liwiusz | |
[OT]Re: gwarancja | |
W dniu 2013-01-28 13:42, m pisze:
Trochę offtopicznie - czy nie macie wrażenia że gwarancja staje się Bój się Boga, weksel martwy? :))) W sensie - że formalnie niby jest i w większych sprawach (typu kotły Generalnie ustawa konsumencka jest lepsza od standardowych warunków gwarancji, więc słusznie wypiera gwarancje. W przeciwieństwie do weksla, którego stosowane zamienniki (jakieś podpisy na fakturze, czy inne umowy) nie są lepsze, a niestosowanie weksla wynika wyłącznie z niewiedzy, a nie z braku potrzeby :) -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-28 13:54:21 | |
Autor: m | |
[OT]Re: gwarancja | |
W dniu 28.01.2013 13:47, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-01-28 13:42, m pisze: W życiu codziennym - oczywiście. Od "święta", przy braniu kredytu czy coś w tym stylu - statystyczny człowiek się spotka z wekslem. Ale poza tym - marne szanse. Na pewno bardziej martwy niż w czasach kiedy "Friedmann ma weksel Szapira z żyrem Glassa, rewindykator jest Barmsztajn...".
Wg mnie nie. Bo w ustawie ciężar dowodu spoczywa na mnie po pół roku, poza tym obejmuje tylko wady które były w momencie zakupu. Poza tym, dotyczy tylko obrotu konsumenckiego. Teoretycznie. W praktyce, reklamuję z powodzeniem niezależnie od tego czy minęło pół roku, czy półtora, czy jako konsument czy jako firma. Śmiem twiedzić że większość z moich reklamacji nie jest na podstawie uprawnień do reklamacji na podstawie niezgodności towaru z umową, tylko na podstawie wewnętrznej polityki sprzedawcy. p. m. |
|
Data: 2013-01-28 14:02:12 | |
Autor: Liwiusz | |
[OT]Re: gwarancja | |
W dniu 2013-01-28 13:54, m pisze:
Wg mnie nie. Bo w ustawie ciężar dowodu spoczywa na mnie po pół roku, Pół roku to sporo, a domniemanie jest bardzo wygodne. Ponadto niezgodność ma nieraz przydatne funkcje, takie jak np. domyślne uznanie po 2 tygodniach. W praktyce, reklamuję z powodzeniem niezależnie od tego czy minęło pół Jakieś podstawy jednak muszą być. W przypadku "firm" pewnie rękojmia. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-28 14:13:13 | |
Autor: m | |
[OT]Re: gwarancja | |
W dniu 28.01.2013 14:02, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-01-28 13:54, m pisze: Mi siÄ™ jakoĹ› rzeczy psujÄ… zazwyczaj po roku.
Tak jak pisałem - podstawą jest pewnie wewn. polityka sprzedawców. Procedura jest dokładnie ta sama dla firm i niefirm. p. m. |
|
Data: 2013-01-28 14:05:16 | |
Autor: Liwiusz | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
W dniu 2013-01-28 13:54, m pisze:
Bój się Boga, weksel martwy? :))) To już zależy od wiedzy i inteligencji tego "szarego człowieka". Jak na razie nie wymyślono nic lepszego i wygodniejszego zarazem, aby zabezpieczyć na przykład kilka stówek pożyczki dla kolegi:) Na pewno bardziej martwy niż w czasach kiedy "Friedmann ma weksel Jak widać wojenne wyrżnięcie najbardziej aktywnych i przedsiębiorczych ludzi i późniejsza edukacja socjalistyczna przynosi efekty... -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-28 14:11:46 | |
Autor: m | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
W dniu 28.01.2013 14:05, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-01-28 13:54, m pisze: wygoda czysto teoretyczna, bo w praktyce ideę zabija to że: 1. żeby wykupić weksel, trzeba jechać tam gdzie się umówiło na samym początku, co może być kilkaset km po paru miesiącach, 2. brak wiedzy powoduje że muszę googlać jak konkretnie wystawić ten weksel, nie mam tego w pamięci ... 3. kolega na słowo weksel zrezygnuje z pożyczki i jeszcze być może splunie 3razy przez lewe ramie.
A jak jest na zachodzie? Czy w takiej Ameryce, Francji czy UK - jak kolega pożycza koledze - wystawiany jest weksel? Bo weksel oprócz tego że nie występuje u nas, to nie występuje w szeroko rozumianej popkulturze rodem z krajów gdzie nie wyrzynano elit, chyba że to jest np. film o latach 20tych. p. m. |
|
Data: 2013-01-28 14:17:51 | |
Autor: Liwiusz | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
W dniu 2013-01-28 14:11, m pisze:
W dniu 28.01.2013 14:05, Liwiusz pisze: No pech, ale przedstawianie weksla do zapłaty to obecnie tylko w teorii się spotyka :) 2. brak wiedzy powoduje że muszę googlać jak konkretnie wystawić ten Argument równie dobrze można by podnieść do umiejętności jedzenia nożem i widelcem. Może zatem warto się po prostu tego nauczyć? :) 3. kolega na słowo weksel zrezygnuje z pożyczki i jeszcze być może Ignorant finansowy, znaczy: lepiej takiemu nie pożyczać :) Na pewno bardziej martwy niż w czasach kiedy "Friedmann ma weksel Nie siedzę na zachodzie, nie wiem :) Bo weksel oprócz tego że nie występuje u nas, to nie występuje w szeroko Kluczowym jest pytanie, czym zastąpiono weksel i czy faktycznie jest to lepsze i wygodniejsze. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-28 14:32:54 | |
Autor: m | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
W dniu 28.01.2013 14:17, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-01-28 14:11, m pisze: IMHO argument za wymarciem tego instrumentu. A co się z wekslem robi w przypadku pożyczki między Jurkiem a Karolem na 300zł?
To ĹĽe warto - to jedno. To ĹĽe wymiera - to drugie.
:). Wszyscy któych znam, osobiście i wirtualnie, z wyjątkiem Ciebie i Gotfryda mają wiedzę o wekslach przyzerową. A jakoś muszę z nimi współistnie ...
Ale interesujesz się wekslami, sądziłem że kto jak kto , ale Ty będziesz wiedział jak jest na świecie gdzie elit nie wymieniano.
tak czy inaczej - weksel (w tej formie w jakiej on był istotny kilkadziesiąt lat temu) wymarł i tyle. Czym by nie zastąpiono, kogo by nie wyrżnięto ... p. m. |
|
Data: 2013-01-28 14:37:04 | |
Autor: Liwiusz | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
W dniu 2013-01-28 14:32, m pisze:
No pech, ale przedstawianie weksla do zapłaty to obecnie tylko w teorii To jest akurat najmniej ważny powód. A co się z wekslem robi w przypadku pożyczki między Jurkiem a Karolem na A co chcesz wiedzieć? 2. brak wiedzy powoduje że muszę googlać jak konkretnie wystawić ten Cóż, między innymi ja staram się, aby nie wymarł, i generalnie z w wyniku kontaktu z wieloma, wieloma, ludźmi, którym arkana weksli stręczyłem, ich opinie na ten temat, po "załapaniu" o co chodzi są zwykle jednoznaczne: "genialne, czemu wcześniej tego nie wiedziałem". Ignorant finansowy, znaczy: lepiej takiemu nie pożyczać :) Ale to Ty masz dla nich pieniądze i możesz stawiać warunki :) Bo weksel oprócz tego że nie występuje u nas, to nie występuje w szeroko Nie mów hop, ustawa istnieje i ma się dobrze :) -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-28 17:30:56 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
On Mon, 28 Jan 2013, m wrote:
A co się z wekslem robi w przypadku pożyczki między Jurkiem Jurek daje Karolowi 300 zł z Karol Jurkowi weksel. Jurek może z własnym wekslem zrobić co chce, nim w Krakowie zabroni± w piecach palić może zużyć na podpałkę. Jak kwota będzie większa, to we wspólnym interesie może go skutecznie unieważnić i wrzucić do tej samej szafki, w której ma deklaracje podatkowe (w tymże wła¶nie celu). W czym problem? pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-28 21:17:44 | |
Autor: m | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
W dniu 28.01.2013 17:30, Gotfryd Smolik news pisze:
On Mon, 28 Jan 2013, m wrote: :) W tym problem, że powyższy opis nie pasuje mi do lansowanej przez Liwiusza tezy jakoby weksel był idealny do małych pożyczek między kumplami. p. m. |
|
Data: 2013-01-28 23:29:15 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
On Mon, 28 Jan 2013, m wrote:
W dniu 28.01.2013 17:30, Gotfryd Smolik news pisze: W którym miejscu (nie pasuje)? On JEST idealny :P pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-28 23:59:17 | |
Autor: Robert Tomasik | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomo¶ci news:Pine.WNT.4.64.1301282327460.736quad...
On Mon, 28 Jan 2013, m wrote: Moim zdaniem rónież jest wła¶nie dobry. Kiedy¶, to jeszcze problemem były blankiety urzędowe, ale teraz to wystarczy blankiet na komputerze wypisać. Weksel wiele rzeczy upraszcza. |
|
Data: 2013-01-29 07:44:06 | |
Autor: Liwiusz | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
W dniu 2013-01-28 23:59, Robert Tomasik pisze:
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w Polecam wówczas wpisywać ręcznie - przez wystawcę - wówczas odpada problem "a bo ja co innego podpisywałem". Choć - zabawnie - s±d w Pruszkowie miał "problem" z wydaniem nakazu z takiego odręcznego weksla ;) http://www.remitent.pl/galeria-weksli-wykletych-1/3917 -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-28 17:26:20 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
On Mon, 28 Jan 2013, Liwiusz wrote:
W dniu 2013-01-28 14:11, m pisze: Szczęka mi opadła. Czy jest problem z takim ustawieniem weksla niezupełnego, aby to miejsce przyszło do wygodnego miejsca, a nie strony musiały się fatygować na z góry upatrzone pozycje? Tak, wiem, w razie obawy o zło¶liwo¶ć wierzyciela trzeba by sporz±dzać deklarację wekslow± (zobowi±zanie do wypełnienie adresu np. na miejsce zamieszkania własne lub dłużnika albo co¶ w tym stylu), ale w końcu jest mało prawdopodobne, że wierzyciel będzie chciał utrudniać spłatę zobowi±zania. ale przedstawianie weksla do zapłaty to obecnie tylko w teorii się spotyka :) A to już w bonusie :) [...]2. (znaczy nie mam uwag :D) 3. kolega na słowo weksel zrezygnuje z pożyczki i jeszcze być może :) Bo weksel oprócz tego że nie występuje u nas, to nie występuje w szeroko Albo "elity". Mi się zdaje, że wyżej hasło "popkultura" i "elity" dotyczy elit popkultury, a to kategoria szczególna, bo wtedy znalezienie korelacji między hasłami np. "Doda" a "linuks" może być trudne. W sumie tu elita i tam elita (a przynajmniej zainteresowani znajduj± sobie argumenty aby tak się kwalifikować). pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-28 19:51:12 | |
Autor: Liwiusz | |
[OT]Re: wymarły weksel | |
W dniu 2013-01-28 17:26, Gotfryd Smolik news pisze:
Czy jest problem z takim ustawieniem weksla niezupełnego, Masz, przyjacielu, rację :) -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-28 12:26:22 | |
Autor: | |
gwarancja | |
Użytkownik "chochlik_drukarski" napisał:
Nigdy nie miałem problemu dowiedzieć się jakie są warunki.Ty to masz fajnie. Ja przy każdym droższym towarze próbuje Ja już po wstawce o bezczelnych emerytach co to czelność uciułać sobie jakiś drobny grosz, zauważyłem że "Liwiusz" jest osobą która żyje w innym wymiarze:) "Liwiusz" to taka osoba co żyje w innym świecie, podobnie jak niejaki Michał Tusk, syn niegasnącego słońca peru, został pracownikiem portu lotniczego w gdańsku i pokazał ze można dostać pracę w państwowej spółce, co więcej wcale o nią nie zabiegał, od ponad roku kuszono go tą propozycją i w końcu się zgodził:) Tacy ludzie z innych wymiarów tak mają że to sprzedawca lata za nimi rok czasu i prosi ich żeby zgodzili się na udzielenie im gwarancji:) Dlatego udzielane tu przez niego rady też są jakby z innego świata:) |
|
Data: 2013-01-26 22:03:04 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
gwarancja | |
W dniu 26.01.2013 16:56, news pisze:
Użytkownik "Liwiusz" napisał: Wielokrotnie. Np. otwartym pudełku po egzemplarzu wystawowym. czy na allegro? A prosiłe¶ kiedy¶ o ni±? |
|
Data: 2013-01-28 17:04:50 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
gwarancja | |
On Sat, 26 Jan 2013, news wrote:
Użytkownik "Liwiusz" napisał: Owszem, całkiem sporo towarów w marketach występuje z egzemplarzami wzorcowo rozwalonego przez klientów pudełka i dostępn± gwarancj± :> pzdr, Gotfryd |
|
Data: 2013-01-26 16:14:10 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-26 16:12, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-01-26 11:28, news pisze: Sama sytuacja pomyłki jest już medialna. Ja na przykład z relacji zapamiętałem jedynie, że była to emerytka (co w połączeniu z tym, że miała na koncie 30 tysięcy daje dowód tego, jak biednych mamy emerytów, jak też że i w tym przypadku na biedną nie trafiło :) -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-26 17:59:13 | |
Autor: Andy Niwinski | |
gwarancja | |
"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> A Cibie co, pojebało? To człowiek po przepracowaniu całego życia nie może twoim zdaniem miec na koncie 30 tysięcy? To bogacz dla Ciebie? A za taki tekst - na biedną nie trafiło, to powino Cię skopać porządne komanndo karków. I skomentować - chorego nie trafiło... Skąd się takie pojeby biorą? |
|
Data: 2013-01-26 19:50:29 | |
Autor: qwerty | |
gwarancja | |
Użytkownik "Andy Niwinski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ke122s$jnc$1@news01.versatel.de...
A Cibie co, pojebało? To człowiek po przepracowaniu całego życia nie może twoim zdaniem miec na koncie 30 tysięcy? To bogacz dla Ciebie? A za taki tekst - na biedną nie trafiło, to powino Cię skopać porządne komanndo karków. I skomentować - chorego nie trafiło... Tak samo jak z Amber Gold - na biednych nie trafiło Skąd się takie pojeby biorą? Ty ich tworzysz... |
|
Data: 2013-01-26 20:16:02 | |
Autor: Liwiusz | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-26 17:59, Andy Niwinski pisze:
Z usenetu :) Wyluzuj, koleĹ›. -- Liwiusz |
|
Data: 2013-01-27 00:02:47 | |
Autor: Majka | |
gwarancja | |
W dniu 2013-01-26 16:14, Liwiusz pisze:
W dniu 2013-01-26 16:12, Liwiusz pisze:Jeśli ktoś przepracował 30 lat warunek otrzymania emerytury, to przez te 30 lat nie miał prawa odłożyć 30 tys. by nas emeryturze z głodu nie umrzeć. Dobrze, że sama sobie zabezpieczyła środki na starość i nie idzie do opieki. A jeśli idzie o gwarancję to nigdzie nie słyszałam, że jest dla biednych czy bogatych. Gwarancji do tej pory w sklepie nie czytałam, bo była zawsze bezpłatna, ale kapitalizm to kapitalizm, a raczej amerykanizm. |
|
Data: 2013-01-28 17:37:27 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
gwarancja | |
On Sun, 27 Jan 2013, Majka wrote:
Gwarancji do tej pory w sklepie nie czytałam, bo była zawsze bezpłatna, Chyba nie. Obowi±zek np. odpłatnych przegl±dów aby zachować gwarację istnieje w wielu przypadkach od dawna, o ile pamiętam rowerów i samochodów dotyczyło to i w zeszłym tysi±cleciu. Tylko niektórzy sprzedawcy brali sobie "na klatę" darmowy przegl±d gwarancyjny dla towarów kupionych u nich. Po prostu ta "technologia" rozszerza się na inne dziedziny. pzdr, Gotfryd |
|