Piotr Curious Gluszenia Slawinski pisze:

sa dwa. zmienilem - sam hamulec, klocki, linki, manetki...nawet cale kolo
 nic nie pomaga, hamowanie jest fatalne. sleczalem tez ponad godzine nad regulacja...

koszt calej zabawy zbliza sie niebezpiecznie do ceny samego roweru ;)

w zwiazku z powyzszym - ma ktos moze jakas metode na tego typu rower?

Należało by zacząć od obręczy. Jeśli to zabytek, to tam były stalowe które z hamulcami szczękowymi prawie nie hamowały. Trzeba by zastosować nowe obręcze aluminiowe, do tego zapewne nowe szprychy i przyzwoitej jakości  hamulce szczękowe, np. jakieś Promaxxy, bo te dają się regulować w szerokim zakresie, są dosyć sztywne i da się w nich zastosować współczesne klocki od v-ek. Cudów nie należy oczekiwać, ale generalnie na nowych częściach zabawa jest nieopłacalna.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

PeJot wrote:

Piotr Curious Gluszenia Slawinski pisze:

sa dwa. zmienilem - sam hamulec, klocki, linki, manetki...nawet cale kolo
 nic nie pomaga, hamowanie jest fatalne.
sleczalem tez ponad godzine nad regulacja...

koszt calej zabawy zbliza sie niebezpiecznie do ceny samego roweru ;)

w zwiazku z powyzszym - ma ktos moze jakas metode na tego typu rower?

Należało by zacząć od obręczy. Jeśli to zabytek, to tam były stalowe które z hamulcami szczękowymi prawie nie hamowały.

Przesadzasz. Ze stalowymi gorzej bylo w deszczu. Normalnie w Pasacie II mialem zwyczajne byle jakie hamulce i chromowane stalowe obrecze. Jak bylo sucho moglem bez problemu zablokowac kola.
[...]

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

PeJot wrote:

Piotr Curious Gluszenia Slawinski pisze:

sa dwa. zmienilem - sam hamulec, klocki, linki, manetki...nawet cale kolo
 nic nie pomaga, hamowanie jest fatalne.

sleczalem tez ponad godzine nad regulacja...

koszt calej zabawy zbliza sie niebezpiecznie do ceny samego roweru ;)

w zwiazku z powyzszym - ma ktos moze jakas metode na tego typu rower?

Należało by zacząć od obręczy. Jeśli to zabytek, to tam były stalowe
które z hamulcami szczękowymi prawie nie hamowały. Trzeba by zastosować
nowe obręcze aluminiowe, do tego zapewne nowe szprychy i przyzwoitej
jakości  hamulce szczękowe, np. jakieś Promaxxy, bo te dają się
regulować w szerokim zakresie, są dosyć sztywne i da się w nich
zastosować współczesne klocki od v-ek. Cudów nie należy oczekiwać, ale
generalnie na nowych częściach zabawa jest nieopłacalna.

jak juz pisalem - zmienilem rowniez kolo. nic to nie dalo. oryginalne bylo z
chromowana obrecza z wygrawerowanymi wglebieniami , nowe - alu. klocki od v-ek tez zastosowalem, odrobine to dalo, ale to jeszcze duzo nie
to... sprobuje moze jak drugi kolega radzil dolutowac/dospawac piwoty
--