Data: 2018-12-12 07:07:26 | |
Autor: zbrochaty | |
hamulce zimą | |
przedłużył mi się sezon rowerowy trochę, może już przejeżdżę nadchodzącą zimę. Na jazde po miescie w zimie nie ma sensu nic zmieniac. Warto dac nowe klocki, przeczyscic obrecz i nasmarowac linki hamulcowe i przerzutkowe. Z minimalnych zmian: zalóż troche szersza i bardziej agresywną opone przednia. Tylna zostaw. Ewentualnie cale przednie kolo zimowe (bez kolcow) na zamiane |
|
Data: 2018-12-12 11:24:16 | |
Autor: stalowe | |
hamulce zimą | |
W dniu środa, 12 grudnia 2018 16:07:29 UTC+1 użytkownik zbro...@gmail.com napisał:
> przedłużył mi się sezon rowerowy trochę, może już przejeżdżę nadchodzącą zimę. Brzmi sensownie, rozejrzę się za jakąś szerszą. Przyjdzie weekend to pozmieniam klocki, pewnie i tak nadszedł ich czas. Dzięki! -- jureko |
|
Data: 2018-12-12 20:05:07 | |
Autor: ToMasz | |
hamulce zimą | |
W dniu 12.12.2018 o 16:07, zbrochaty@gmail.com pisze:
przedłużył mi się sezon rowerowy trochę, może już przejeżdżę nadchodzącą zimę. to samo chciałem napisać, ale boje się że znowu dostane "z buta" bo nie wiem jak się profesjonalnie jeździ. możesz napisać co znaczy "słabe hamowanie vbrakami"? blokuje Ci koło jak wciśniesz _dopiero_ dwoma palcami, czterema, wogóle? Bo mnie tektro za 22zł, blokuje koło (28x1.75) na dwóch palcach zawsze. W złych warunkach hamowanie jest nieco słabsze, ale przyczepność opony do asfaltu również. ToMasz |
|
Data: 2018-12-12 11:30:02 | |
Autor: stalowe | |
hamulce zimą | |
W dniu środa, 12 grudnia 2018 20:05:09 UTC+1 użytkownik ToMasz napisał:
a wiesz, dzisiaj jakoś mokrzej było, stąd dłuższe to hamowanie. Blokowanie kół to w sumie ostateczność w tych warunkach, ale właśnie przód nie doznaje blokady. Winię klocki. Cóż będę zmieniał w weekend. Dzięki za rady. -- jureko |
|
Data: 2018-12-12 21:25:23 | |
Autor: qrt | |
hamulce zimą | |
to samo chciałem napisać, ale boje się że znowu dostane "z buta" bo nie wiem jak się profesjonalnie jeździ. możesz napisać co znaczy "słabe hamowanie vbrakami"? blokuje Ci koło jak wciśniesz _dopiero_ dwoma palcami, czterema, wogóle? Czasami się zdarza oblodzenie obręczy. To jest dość nieprzyjemną sprawa bo hamulce wowczas po prostu nie działają wcale. Na taką przypadłość pomagają tylko tarcze. Na pocieszenie mogę napisać że raczej zbyt często się z tym spotkać nie powinienes. Może nawet wcale. Co do kolców to zależy jak twa droga biegnie i wygląda. I czy pojawia sie na niej lód. Bo jak masz na drodze dużo lodu to nie jest fajnie i wtedy o kolcach można pomyśleć. ---- |
|
Data: 2018-12-14 12:33:30 | |
Autor: Olivander | |
hamulce zimą | |
W dniu środa, 12 grudnia 2018 21:25:37 UTC+1 użytkownik qrt napisał:
Czasami się zdarza oblodzenie obręczy. To jest dość nieprzyjemnąśmarcze wolę hamulec bębnowy w piaście. zwykłe ruskie torpedo, albo naziolski sachs, lub japoszoński nexus. byle szczelny. bo oblodzone tarcze też już widziałem. są ładne fotki. acz zasadniczo, nieprzygotowany do zimy rower zadziała w większość zimowych dni. a przygotowany zadziała też w czasie kataklizmu. a pierwsze zdechną linki i klamki. |
|
Data: 2018-12-14 22:31:46 | |
Autor: n | |
hamulce zimą | |
Jakoś linki i klamki mi nigdy nie zdechły od zimy (no raczej palce dłoni zdychają od zimnych aluminiowych klamek - nie ma jakich nylonowych ocieplaczy na dźwignie hamulców??)
Pierwsze zwalnia zrzucanie biegów, później pieski w bębenku tylnym (przy mrozie potrafią nie zaskoczyć bez mocnego kopa z boku), sztywnieje też łańcuch. -- -- - pierwsze zdechną linki i klamki. |
|
Data: 2018-12-18 09:06:54 | |
Autor: qrt | |
hamulce zimą | |
Dnia Fri, 14 Dec 2018 12:33:30 -0800 (PST), Olivander napisał(a):
W dniu środa, 12 grudnia 2018 21:25:37 UTC+1 użytkownik qrt napisał: obręcze oblodzone miałem. Tarczy nie miałem. A może i miałem ale nawet nie zauważyłem. Kiedyś miałem bębny. Hamowało mocno tak se. |