Data: 2011-06-12 17:34:50 | |
Autor: megrims | |
hannah | |
ByĹem.
PomysĹ fajny, ale beznadziejnie wykorzystany. Niski budĹźet. DĹuĹźyzny. Generalnie kiepski film. DajÄ mu 3/10. |
|
Data: 2011-06-12 14:04:11 | |
Autor: rs | |
hannah | |
On Sun, 12 Jun 2011 17:34:50 +0200, megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl>
wrote: Byłem. jesli mowisz o "Hanna" to dluzyzny, to male miki. idiotyzm scenariusza i luki logiczne sa po prostu porazajace (mimo, ze staram sie jak moge nagiac do logiki jaka proponuja realizatorzy). przez moment zastanawialem sie, czy moze nie jest to jakas awangardowa adaptacja ktoregos z dramatow klasycznych, albo kompilacji takowych, ale nic nie wymyslilem. niski budzet, zaliczylbym akurat do zalet tego filmu. jaby nie bylo juz na siebie zarobil. zaskoczyly mnie jednak te niezwykle pochlebne noty na IMDB, ale sadze, ze to znajomi krolika je pisali. <rs> |
|
Data: 2011-06-15 10:32:01 | |
Autor: GK | |
hanna | |
Byłem. Mnie się podobał. Świetne zdjęcia i muzyka. Lubię sceny kręcone jednym ujęciem. Często się je w filmie przegapia. No i cudowna Kate, pięknie się zestarzała od czasów Kieślowskiego. |
|
Data: 2011-06-15 11:00:14 | |
Autor: GK | |
hanna | |
No i cudowna Kate, pięknie się
zestarzała od czasów Kieślowskiego. Ale wtopa. Pomyliłem Blanchett z Binoche. Takie są podobne. |
|
Data: 2011-06-15 11:19:50 | |
Autor: Lebowski | |
hannah | |
W dniu 2011-06-12 17:34, megrims pisze:
ByĹem. hehe, a przypomnij moze, ile dawales dla Rambo? |
|
Data: 2011-06-16 00:48:53 | |
Autor: megrims | |
hannah | |
W dniu 2011-06-15 11:19, Lebowski pisze:
W dniu 2011-06-12 17:34, megrims pisze: no! nauczyĹ siÄ korzystaÄ z transparent proxy |
|
Data: 2011-06-24 10:47:52 | |
Autor: slash851 | |
hannah | |
On 12 Cze, 17:34, megrims <megrimsNOS...@interia.pl> wrote:
Byłem. Jestem dokładnie tego samego zdania, gdyby się ktoś zabierał do oglądania i nie był pewny - odradzam!!! |
|
Data: 2011-06-24 20:46:06 | |
Autor: Habeck Colibretto | |
hannah | |
Dnia 12.06.2011, o godzinie 17.34.50, na pl.rec.film, megrims napisał(a):
Byłem. Akurat tego aż tak nie widać. Taka konwencja i da się przeżyć. Dłużyzny. Trochę, ale bez przesady. Generalnie kiepski film. Bardzo. Dziewczynka o możliwościach superagenta, sile Pudziana, inteligencji Einsteina itd. (i nawet wyjaśnienie z filmu jakoś do mnie nie przemawia) - typowo komiksowy bohater, a wszystko to zrobione jak najbardziej poważnie. Też nie polecam. Można strawić na wideo i nie warto wydawać kasy na kino. -- Pozdrawiam, *Habeck* /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/ - Schutzbach |
|
Data: 2011-06-25 13:17:38 | |
Autor: Atlantis | |
hannah | |
W dniu 2011-06-24 20:46, Habeck Colibretto pisze:
Bardzo. Dziewczynka o możliwościach superagenta, sile Pudziana, Generalnie taki motyw przejdzie, gdy mowa o rozrywkowym serialiku SF w rodzaju "Dark Angela". Tutaj te wszystkie rozwiązana zwyczajnie rażą. Założenie na którym opiera się cała fabuła wydaje się jakieś dziwne. Wielka rządowa agencja wywiadowcza stosuje środki przywodzące na myśl bandę osiedlowych dresiarzy (nawet wyglądają podobnie). Motyw z fałszywą tożsamością wywołał u mnie pusty śmiech - ojciec (niby taki wielki agent) kazał córce, aby wyuczyła się wszystkich szczegółów. Najwyraźniej zapomniał jej powiedzieć, że w interakcji z ludźmi nie wystarczy ich szybkie wyrecytowanie, żeby zapewnić sobie wiarygodność. ;) Na plus mały, polski akcencik motoryzacyjny. ;) |
|
Data: 2011-06-26 21:33:42 | |
Autor: Habeck Colibretto | |
hannah | |
Dnia 25.06.2011, o godzinie 13.17.38, na pl.rec.film, Atlantis napisał(a):
Bardzo. Dziewczynka o możliwościach superagenta, sile Pudziana, Ze wszystkim true. :) -- Pozdrawiam, *Habeck* /Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/ - Schutzbach |
|