Sejm zdaje się być nieustającą areną cyrkową, zwłaszcza za sprawą przeróżnych komisji i poselskich zespołów do rozwiązywania spraw nierozwiązywalnych. No sami powiedzcie, czy taki – pierwszy z brzegu biorąc – zespół parlamentarny ds przeciwdziałania ateizacji Polski, to nie jest coś z kompletnej dupy wzięte?

Albo parlamentarny zespół ds efektywnej regulacji gry w pokera (to nie jaja, to fakt)? Lub też parlamentarny zespół ds promocji badmintona?

Jest tego badziewia sporo, choć łatwo dojść do wniosku, że takiej jakości są te zespoły, jakiej jakości są posłowie. Czyli chujnia rodzi chujnię.

Przeto miło jest mi donieść, że owa chujnia jeszcze jedną właśnie urodziła chujnię i jeszcze jeden zespół dopełni krajobraz sejmowego cyrku. To parlamentarny zespół “Stop ideologii gender”.

Pomysłodawczynią jest posłanka Solidarnej Polski Beata Kempa. Nieważne co będzie robił ten zespół, ważne że dzieki niemu znów będzie śmiesznie, przynajmniej przez czas jakiś. Co ciekawe i co jest zresztą gwarantem dobrej zabawy, otóż nikt z tego zespołu, łącznie z panią Kempą, nie ma zdaje się zielonego pojęcia o gennder. A najlepiej świadczy o tym to, co wygadują.

No, ale skończenie technikum gastronomicznego, lub zawodówki o specjalności kelner/kelnerka, nie czyni jeszcze z człowiek intelektualisty, ani tym bardziej rozumnego posła.

Bogu teĹź naleĹźy dziękować (jeśli on istnieje), Ĺźe tematem zajęła się owa Kempa właśnie, bo to jedna z najgłupszych bab w całym tym parlamencie  i w ogĂłle w Ĺźyciu publicznym. To gwarant tego, iĹź temat zostanie gruntownie połoĹźony, inicjatywa ośmieszona, a gender dzieki temu właściwie rozpropagowany i święcący coraz większe triumfy.

Pani Beata zaś, jeśli przetrwa (przetrwa, bo to bakteria mutant), będzie mogła inicjować kolejne zespoły, na przykład ds przeciwdziałaniu depilowaniu cip, albo przeciwdziałania skutkom nauczania biologi w szkole, bo tam tylko o kopulowaniu, rozmnażaniu się i rodnikach, jednym słowem obrzydliwości. Ot, nawiedzone durnie w akcji.

http://tiny.pl/qfrpq

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

Użytkownik "Bogdan Idzikowski" <bogdanid@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:52c7f5d9$0$2353$65785112news.neostrada.pl...

Sejm zdaje się być nieustającą areną cyrkową, zwłaszcza za sprawą przeróżnych komisji i poselskich zespołów do rozwiązywania spraw nierozwiązywalnych. No sami powiedzcie, czy taki – pierwszy z brzegu biorąc – zespół parlamentarny ds przeciwdziałania ateizacji Polski, to nie jest coś z kompletnej dupy wzięte?

Albo parlamentarny zespół ds efektywnej regulacji gry w pokera (to nie jaja, to fakt)? Lub też parlamentarny zespół ds promocji badmintona?

Jest tego badziewia sporo, choć łatwo dojść do wniosku, że takiej jakości są te zespoły, jakiej jakości są posłowie. Czyli chujnia rodzi chujnię.

I wszystko to za społeczną kasę! Czas skończyć z finansowaniem partii politycznych z budżetu!!!

MW