Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   i jak tam wam się żyje

i jak tam wam się żyje

Data: 2010-01-27 14:35:59
Autor: apr...
i jak tam wam się żyje
 apr... <aprecjator.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał(a):
pustynne wymiona:
http://

urbas.blog.onet.pl/6790841,396787711,1,200,200,82600492,399173006,8168169,1300,
forum.html

wklejam , bo zaczyna się pieprzyć:
Finansowanie Izraela .   Przez wiele lat amerykańskie media twierdziły, że "Izrael otrzymuje 1,8 mld dolarów w ramach pomocy wojskowej" lub, że "Izrael otrzymuje 1,2 mld dolarów w ramach pomocy ekonomicznej" . Obydwa stwierdzenia były prawdziwe, ale jako, że nigdy nie były podane razem, to żeby podać całkowitą sumę rocznej pomocy dla Izraela, były one także kłamstwami - takimi "prawdziwymi kłamstwami".      Ostatnio Amerykanie wyczytali i usłyszeli, że "Izrael otrzymuje rocznie 3 mld dolarów w ramach amerykańskiej pomocy dla zagranicy". To prawda, ale w dalszym ciągu kłamstwo. Problem jest w tym, że w samym tylko roku finansowym 1997, Izrael otrzymał z różnorodnych amerykańskich budżetów federalnych co najmniej 525,8 mln dolarów ponad zadeklarowane 3 miliardów dolarów przyznanych mu w ramach budżetu pomocy zagranicznej, oraz 2 miliardów dolarów w ramach federalnych gwarancji finansowych (loan guarantees). Tak, że kompletna amerykańska pomoc dla Izraela w formie zapomogi i gwarancji finansowych w roku fiskalnym 1997 wyniosła 5,5258 miliardów dolarów.      Taka liczba nigdy by nie przeszła przez usta członka Kongresu USA. Chociaż Kongres autoryzuje całkowitą sumę amerykańskiej pomocy zagranicznej, fakt że 1/3 tego funduszu idzie dla kraju mniejszego, jesli idzie o powierzchnię i populację niż Hong Kong, prawdopodobnie nigdy nie został wspomniany w aktach tejże instytucji. Taki stan rzeczy ciągnie się już dłużej niż rozpiętość życia jednej generacji.      Prawdopodobnie jedynymi członkami Kongresu, którzy znają całkowitą sumę pomocy zagranicznej, którą Kongres przyznaje Izraelowi, składają się z tych uprzywilejowanych osobników, którzy to aktualnie robią. Prawie wszyscy członkowie wyżej wymienionej komisji są żydowskiego pochodzenia, oni także są za olbrzymią kampanią na rzecz donacji prowadzonej przez proizraelskie lobby w Waszyngtonie, American Israel Public Affairs Commitee (AIPAC) lub oba razem. Także wyżej wymienieni członkowie Kongresu działający w tej komisji są opłacani, żeby działać, a nie mówić i dokładnie się do tego dostosowują.      To samo odnosi się do prezydenta, sekretarza stanu i osoby będącej na stanowisku administratora d/s pomocy dla zagranicy. Oni wszyscy są odpowiedzialni za przygotowanie budżetu, w którym jest zawarta pomoc dla Izraela, którą to Kongres zatwierdza, ewentualnie powiększa, ale nigdy nie ogranicza. Ale nikt z osób na kluczowych stanowiskach, a będących odpowiedzialnych za ten stan rzeczy, nie wspomina, że pozostali odbiorcy amerykańskiej pomocy zagranicznej, są tzw. krajami rozwijającymi się, które to swoje bazy wojskowe udostępniają siłom zbrojnym USA, ponadto są ważnymi członkami międzynarodowych sojuszy, w których USA także uczestniczy, lub kraje te cierpią na skutek klęsk naturalnych (trzęsienia ziemi, susze itd.) i nie są w stanie wyżywić swoich ludzi.      Kłopoty Izraela wywodzą się głównie z niechęci do oddania terytorium zagrabionego arabskim sąsiadom w wyniku wojny z 1967 roku i państwo to w żadnym przypadku nie podchodzi pod kryteria uprawniające je do otrzymywania pomocy zagranicznej. Faktem jest, że dochód brutto Izraela na głowę mieszkańca w 1995 roku wynosił 15 800 dolarów. To zaś stawia ten kraj nieco tylko poniżej Wielkiej Brytanii (19 500 dolarów) i Włoch (18 700 dol.) zaś nieco powyżej Irlandii (15 400 dol.) lub Hiszpanii (14 300 dol.).  Wszystkie z czterech wymienionych krajów mają duży udział jeśli idzie o imigrację do USA, ale też żaden z tych krajów nie zorganizował etnicznego lobby na rzecz czerpania pomocy zagranicznej z USA. Przeciwnie, wszystkie te cztery kraje wysyłają fundusze i ochotników do dzialałności na rzecz rozwoju ekonomicznego lub w ramach pomocy do walki ze skutkami klęsk naturalnch w krajach trzeciego świata.      Lobby, które Izrael i jego poplecznicy zbudowali w USA, sięga daleko poza AIPAC, z jego budżetem w wysokości 15 mln dolarów i 150 pracownikami. AIPAC z kolei ma dostęp do zasobów "Konferencji Przewodniczacych Głównych Organizacji Amerykańsko Żydowskich" (Conference of Presidents of Major American Jewish Organisations), która to jest głównym koordynatorem działalności około 52 narodowych żydowskich organizacji działających w imieniu Izraela.      Prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjną z tych organizacji jest  B`nai B`rith (Liga przeciw znieslawianiu). Pierwotnym zadaniem tej organizacji była walka o prawa obywatelskie amerykańskich Żydow. Z czasem jednak organizacja ta przekształciła się w zakonspirowaną "hate group", a właściwie w grupę żydowskich ekstremistów z budżetem w wysokości 45 mln dol. W latach 80-tych wykryto, że organizacja ta publikowala apele połączone ze zbiórką pieniędzy, ostrzegające rodziców żydowskiego pochodzenia przed skutkami wspólnego z Arabami przebywania ich dzieci na campusach amerykańskich wyższych uczelni  (zadajmy sobie tu pytanie ile ta zydowska organizacja zorganizowała antypolskich nagonek - przyp. tłum.)  ...

--


i jak tam wam się żyje

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona