Data: 2009-07-03 03:18:29 | |
Autor: Titus Atomicus | |
i po World Press Photo... | |
.... w Zlotych Tarasach [WAW]
Czy ktos byl? Ja bylem ostatniego dnia. Raczej rozczarowanie. Zdjecia IMHO conajwyzej poprawne. Ale... ze tak sie wyraze... zerowanie na ludzkiej sklonnosci do sensacji... to nie jest sztuka. W zasadzie tylko jedno zdjecie mi sie podobalo: Kenia podczas jakichs starc etnicznych.... Wyglada to tak, ze co jakis czas wrogie plemiona wychodza po pracy, biora luki i ida na wojne. Setki ludzi wychodza na pole, staja na przeciwko siebie i szyja z tych lukow. Tylko, ze stoja w dosc sporej odleglosci, wiec duzych strat w ludziach nie ma - ok - wojna wciaz to wojna, ale 20 ofiar rocznie to chyba nie jest duzo, na szczescie. A poza tym - zenada... Jak mowilem na poczatku - ci fotografowie scigaja sie chyba, kto wiecej krwi pokaze... TA |
|
Data: 2009-07-02 23:15:57 | |
Autor: rs | |
i po World Press Photo... | |
On Fri, 03 Jul 2009 03:18:29 +0200,
Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world wrote: ... w Zlotych Tarasach [WAW] btw. to nie wojna, ale porachunki plemienne. np. jak jeden z jednego plemienia zabil drugiego, a drugie plemie nie chce go wydac, albo jedni ukradli drugim swinie. itp. <rs> |
|
Data: 2009-07-03 08:06:25 | |
Autor: Antek Mysliborski | |
i po World Press Photo... | |
to stały motyw, po każdej wystawie WPP ktoś pisze "za dużo krwi". Moim
zdaniem wcale jej dużo nie było, myślę, że nie więcej niż 20-30% zdjęć (nie liczyłem dokładnie), może nawet mniej. No chyba że Cię tak zaszokowały i zafrapowały te, które się pojawiły, że na inne nie zwróciłeś uwagi :) - ale to by świadczyło, że widać były bardzo wyraziste, i wybór był dobry. Nie zapominajmy przede wszystkim, że to wystawa zdjęć prasowych, prezentująca nie tyle najładniejsze zdjęcia, co najważniejsze, takie, które najlepiej oddają rzeczywistość roku 2008, to, czym świat żył w ostatnich 12 miesiącach - zarówno na skalę globalną, jak i lokalną. Myślę, że pod tym kątem wybór był bardzo dobry - pokazano i kryzys, i wojny, i trzęsienia ziemi, ale też olimpiadę (z różnych perspektyw), bardziej długofalowe problemy społeczne i sporo też zdjęć "lżejszych" gatunkowo, fragmentów bardziej rozbudowanych, długofalowych projektów fotograficznych (te zazwyczaj były bardziej dopracowane i wycyzelowane niż te robione na gorąco). Mimo iż zgodzę się, że niektóre były średnie i do teraz nie rozumiem, czemu akurat one się znalazły wśród nagrodzonych, to sporo mi się całkiem podobało. Najbardziej chyba mi zapadły w pamięć zdjęcie ze zniszczonego w trzęsieniu ziemi chińskiego miasta - ostały się tylko kikuty domów, ale ludzie zachowują się, jakby nic się nie stało - gotują obiad w pozbawionej ścian i sufitu kuchni, przechadzają się ulicami. Niesamowite zdjęcie jak dla mnie. Bardzo też mi się podobała seria o kryzysie w Ameryce - moim zdaniem świetny przykład dobrze zbudowanego reportażu, opowiedzenia kompleksowej historii za pomocą kilku dobrze dobranych zdjęć i podpisów. |
|
Data: 2009-07-04 13:07:13 | |
Autor: Titus Atomicus | |
i po World Press Photo... | |
In article <aae9b3bc-2aa5-40cb-ba25-cf48f07fab49@y17g2000yqn.googlegroups.com>,
Antek Mysliborski <antekm@gmail.com> wrote: to stały motyw, po każdej wystawie WPP ktoś pisze "za dużo krwi". Moim Raczej wiecej. No chyba że Cię tak Raczej zniesmaczyla ta niezdrowa fascynacja. Myślę, że pod tym kątem wybór był bardzo dobry - pokazano i kryzys, i Nawet na tych olimpiadowych - nic specjalnego. W tym ze dwa 'zdjecia z krwia'. Jedno pokazujace, ze jakiejs (chyba brazylijskiej) judoczce krew poszla z nosa. Rzeczywiscie - rzecz godna uwiecznienia. Albo zamieszki w Atenach. Krew skapujaca z reki jakiegos uczestnika - to akurat nawet niezle ujecie. E, dla mnie jedyne zdjecie przy ktorym sie dluzej zatrzymalem, to ta plemiena wojna... TA |
|
Data: 2009-07-03 09:38:47 | |
Autor: Henry(k) | |
i po World Press Photo... | |
Dnia Fri, 03 Jul 2009 03:18:29 +0200, Titus_Atomicus@somewhere.in.the.world
napisał(a): Czy ktos byl? Ja byłem przypadkiem (miałem trochę czasu przed pociągiem). Większość zdjęć mi się podobała (zdjęć i opisów). Jasne że to nie super wysoki poziom fotografii. Ale co z tego. Przecież nie musi. Pozdrawiam, Henry -- FAQ prf: http://www.prf-faq.prv.pl Fotografia czarno-biała: http://www.korex.net.pl/forum/ Fotografia tradycyjna: http://www.aparaty.tradycyjne.net |
|
Data: 2009-07-03 16:59:39 | |
Autor: JA | |
i po World Press Photo... | |
On 2009-07-03 09:38:47 +0200, "Henry(k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> said:
Jasne że to nie super wysoki poziom fotografii. Nikt nic nie musi. Ale WPP coś chyba znaczy i nie jest to powiat press photo. :) -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100. Nie odpowiadam na treści nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl |
|
Data: 2009-07-07 18:11:51 | |
Autor: Fereby | |
i po World Press Photo... | |
"Henry" napisał:
Z drugiej strony, jego zarzuty są zbieżne z tym, co twierdzą krytycy od wielu lat. Faktem jest, że od XIX wieku rynkiem zdjęć rządzą popołudniówki, więc dominuje na nim raczej sensacja, niż głębsza zaduma nad przyczyną zjawisk. Nasiliło się to po II wojnie indochińskiej, gdzie część fotografów prasowych przeszła na etap omalże "mesjanizmu pacyfistycznego", i trwa do dzisiaj. Zdjęcia te bywają ciekawe, czasem szokujące, ale jeśli porównać je ze zdjęciami robionymi przez żołnierzy podczas I, a zwłaszcza II wojny światowej, okaże się że tym amatorom udawało się lepiej uchwycić istotę wojny, niż nawet R. Capie. Fereby -- |
|
Data: 2009-07-03 16:18:11 | |
Autor: Waldemarrr | |
i po World Press Photo... | |
Jak mowilem na poczatku - ci fotografowie scigaja sie chyba, kto wiecej krwi pokaze... To troche tak jakbys mial zal ze na walkach kogutow jest za duzo przemocy. Takie od lat bylo i jest WPP i o to chodzi w TYM przypadku by pokazac brutalnosc swiata - nawet jesli mi sie to srednio podoba to akceptuje, ze zawsze byl tam wybor fotografii, ktore raz mniej raz bardziej szokuja. Jak ktos tego nie lubi to wybiera wystawy przyrodnikow, albo jeszcze inne.. Waldek. www.waldek.sewera.pl |
|
Data: 2009-07-03 17:01:18 | |
Autor: JA | |
i po World Press Photo... | |
On 2009-07-03 16:18:11 +0200, Waldemarrr <mail.jest@na.mojej.str> said:
To troche tak jakbys mial zal ze na walkach kogutow jest za duzo przemocy. Takie od lat bylo i jest WPP i o to chodzi w TYM przypadku by pokazac brutalnosc swiata - nawet jesli mi sie to srednio podoba to akceptuje, ze zawsze byl tam wybor fotografii, ktore raz mniej raz bardziej szokuja. Jak ktos tego nie lubi to wybiera wystawy przyrodnikow, albo jeszcze inne.. Na pewno? Bo mi się wydaje, że światowa fotografia prasowa to nie tylko wojna. -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czułość jak 100. Nie odpowiadam na treści nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl |
|
Data: 2009-07-06 06:43:49 | |
Autor: Łukasz Wróblewski | |
i po World Press Photo... | |
Dnia Fri, 3 Jul 2009 17:01:18 +0200, JA napisał(a):
Takie od lat bylo i jest WPP i o to chodzi w TYM przypadku by pokazac brutalnosc swiata - nawet jesli mi sie to srednio podoba to akceptuje, ze zawsze byl tam wybor fotografii, ktore raz mniej raz bardziej szokuja. Zła wiadomość to dobra wiadomość, niestety ta stara prawda dziennikarska ma też zastosowanie w fotografii. Ludzi przyciąga to co szokuje i dla tego reporterka często się na tym opiera. -- Łukasz "Spec tajne, przed użyciem spalić." ś.p. mjr Jerzy Makieła, który nie bał się prawdy! |
|
Data: 2009-07-06 12:22:54 | |
Autor: KrzysztofK | |
i po World Press Photo... | |
przemocy. Takie od lat bylo i jest WPP i o to chodzi w TYM przypadku by pokazac brutalnosc swiata - nawet jesli mi sie to srednio podoba to Glupoty piszesz. WPP mialo pokazywac pelne spektrum fotografii Niestety nagrody zaczeli zdobywac milosnicy fotografowania ludzkich flakow a ze oni pozniej wybieraja komu dac kolejne nagrody wiec daja kolejnym wielbicielom fotografowania ludzkich flakow. W efekcie ogladajac WPP jedynym uczuciem i mysla jest najczesciej gdzie puscic pawia. Pzdr KK |
|
Data: 2009-07-06 14:49:42 | |
Autor: H5N1 | |
i po World Press Photo... | |
<ciach>
Kurde, nikt dostrzega, Ĺźe w tym jest jakiĹ przekaz? Autorzy tych zdjÄÄ czÄsto nadstawiajÄ wĹasne dupy, Ĺźeby daÄ Ĺwiadectwo róşnych brzydkich rzeczy ktĂłre dziejÄ siÄ na Ĺwiecie. Ĺťe ludzie cierpiÄ , sÄ mordowani, umierajÄ z gĹodu, czy na jakieĹ chorĂłbska itp. Moim zdaniem stwierdzenia typu "Ĺźerowanie na krwi" czy "miĹoĹnicy fotografowania flakĂłw", sÄ mocno nie na miejscu, gdyĹź nie jest to ani Ĺatwa, ani bezpieczna robota. Obejrzyjcie sobie "War Photographer" z Nachtweyem, albo coĹ w tym stylu. |
|
Data: 2009-07-06 17:08:16 | |
Autor: Titus Atomicus | |
i po World Press Photo... | |
In article <h2t2u6$pa5$1@inews.gazeta.pl>,
H5N1 <mwawrzyn.wywal@to.aster.pl> wrote: <ciach> Nie zartuj. Niebezpieczne jest pokazanie ze tej judoczce krew z nosa poleciala? Niebezpieczne fotografowanie trupow na ulicy? Naprawde - czulem sie jakbym ogladal okladki Superexpresu (bo do srodka nigdy nie zagladalem). TA |
|
Data: 2009-07-06 16:54:01 | |
Autor: H5N1 | |
i po World Press Photo... | |
Dnia Mon, 06 Jul 2009 17:08:16 +0200, Titus_Atomicus raczyĹ(a) byĹ(a)
napisaÄ: Nie zartuj. Niebezpieczne jest pokazanie ze tej judoczce krew z nosaZĹy przykĹad. Na zdjÄciu wyraĹşnie widaÄ ziarno. Znaczy siÄ artystyczne. ;) |
|
Data: 2009-07-06 17:08:39 | |
Autor: mm | |
i po World Press Photo... | |
;)
Kurde, nikt dostrzega, że w tym jest jakiś przekaz? Autorzy tych zdjęć przekaz dla kogo? dla prokuratora???? bo mnie się tych gniotów w 99% oglądać nie chce Moim zdaniem stwierdzenia typu "żerowanie na krwi" czy "miłośnicy no i co z tego że nie jest ani latwa ani bezpieczna? sami ją sobie wybrali. ale moim zdaniem konkurs z tego robić i jeszcze uważać to za sztukę to właśnie jest przesada. bo z tych zdjęć co są pokazywane na WPP zaledwie ułamek procenta jest Fotografią. reszta to zwykłe gnioty, byle więcej krwii tym lepiej. a już wejście do jury zdobywców poprzednich nagród służy tylko nakręcaniu następnej wystawy w następnym roku, krótko mówiąc powielaniu miernoty z roku na rok. poza pojedynczą fotografią raz na kilka lat pozostałe są tylko żerowiskiem na cudzej krwii. i wyżej zacytowane określenia są jak najbardziej na miejscu pozdr mm |
|
Data: 2009-07-06 17:33:17 | |
Autor: JA | |
i po World Press Photo... | |
On 2009-07-06 16:49:42 +0200, H5N1 <mwawrzyn.wywal@to.aster.pl> said:
Kurde, nikt dostrzega, Ĺźe w tym jest jakiĹ przekaz? Autorzy tych zdjÄÄBardzo podobny jak publiczne egzekucje w ubiegĹych wiekach. Ku uciesze gawiedzi. Przy okazji przytÄpiajÄ c wraĹźliwoĹÄ na powyĹźsze zjawiska, sprawiajÄ c, Ĺźe stajÄ siÄ powszednie i podnoszÄ c poziom akceptacji w spoĹeczeĹstwach "cywilizowanych". Moim zdaniem stwierdzenia typu "Ĺźerowanie na krwi" czy "miĹoĹnicyI co? WidziaĹem. ĐĐ°Đş в кинŃ, -- 200 ISO ma same zalety. Ziarno jak 400 czuĹoĹÄ jak 100. Nie odpowiadam na treĹci nad cytatem. Pozdrawiam JA www.skanowanie-35mm.pl |