Na szczescie jest ich coraz mniej, ale znow dzis widzialem akcje na
trasie Lublyn - Lubartow. Jechal sobie rowerzysta, bylo mokro,
przejechal TIR no i oczywiscie rowerzysta sie poslizgnal i wywalil -
na szczescie nie mi przed maske ale do rowu. Nie wiem co za masochizm
kieruje tymi ludzmi. Po co jezdzic roweramy po drogach krajowych
szczegolnie wtedy gdy jest mokro? Co to za przyjemnosc? Nie mozna
sobie pojechac z Lubartowa do Lublyna przez Nowodwor i Lasy
Kozlowieckie? Bardziej boicie sie kleszczy niz TIRow?

aron

On 20 Maj, 20:43, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote:

Co to za przyjemnosc? Nie mozna
sobie pojechac z Lubartowa do Lublyna przez Nowodwor i Lasy
Kozlowieckie? Bardziej boicie sie kleszczy niz TIRow?

teeej, a może jechał z Niemiec do Łucki, czy jakoś tak tylko (nie
wiem, na którym odcinku go spotkałeś)?
poza tym - może chciał szybciej.

pzdr.

On 20 Maj, 20:43, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote:

Na szczescie jest ich coraz mniej, ale znow dzis widzialem akcje na
trasie Lublyn - Lubartow. Jechal sobie rowerzysta, bylo mokro,
przejechal TIR no i oczywiscie rowerzysta sie poslizgnal i wywalil -
na szczescie nie mi przed maske ale do rowu. Nie wiem co za masochizm
kieruje tymi ludzmi. Po co jezdzic roweramy po drogach krajowych
szczegolnie wtedy gdy jest mokro? Co to za przyjemnosc? Nie mozna
sobie pojechac z Lubartowa do Lublyna przez Nowodwor i Lasy
Kozlowieckie? Bardziej boicie sie kleszczy niz TIRow?

aron

A ja nie wiem co kieruje ludźmi widzących próbę zabójstwa rowerzysty
(która ma pełne prawo do jazdy drogą, tak samo jak TIR i blachosmrody)
i jeszcze zwalających na niego winę. Ja bym co najmniej zapamiętał
numery i przekazał na policję.

ale jaka proba zabojstwa. TIR jechal zgodnie z przepisami i nawet nie
potracil rowerzysty, tylko po prostu ped powietrza go wywrocil tym
bardziej ze bylo mokro i slisko.
Nie sadze zeby rowerzysta jechal z Niemiec do Lucki bo mial jakis taki
wypasiony rower i kask tak ze to nie byl "zwykly" rowerzysta

aron

On 21 Maj, 05:43, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote:

ale jaka proba zabojstwa. TIR jechal zgodnie z przepisami i nawet nie
potracil rowerzysty, tylko po prostu ped powietrza go wywrocil tym
bardziej ze bylo mokro i slisko.
Nie sadze zeby rowerzysta jechal z Niemiec do Lucki bo mial jakis taki
wypasiony rower i kask tak ze to nie byl "zwykly" rowerzysta

aron

Busikiem pewnie by było lepiej.... :)

On 21 Maj, 05:43, Aron <aron2...@gazeta.pl> wrote:

ale jaka proba zabojstwa. TIR jechal zgodnie z przepisami i nawet nie
potracil rowerzysty, tylko po prostu ped powietrza go wywrocil tym
bardziej ze bylo mokro i slisko.
Nie sadze zeby rowerzysta jechal z Niemiec do Lucki bo mial jakis taki
wypasiony rower i kask tak ze to nie byl "zwykly" rowerzysta

A mnie się wydaje, że mamy tu przypadek trola. Lubelskie pieczarki
wykazują na tyle duży poziom upierdliwości, że potrafią wrąbać mandat
za zbyt mały odstęp podczas mijania jednośladu, żeby nie wspomnieć już
o wymuszaniu pierwszeństwa. Znajomek z pracy załapał się na taki
mandat plus łopatologiczny wykład o stwarzaniu zagrożenia. Nasz trol
to może kolejny sterroryzowany przez spółkę pieczarki&cykliści.

za zbyt mały odstęp podczas mijania jednośladu

Czy wyprzedzał?

On 21 Maj, 10:17, ziulek <mwojcik...@gmail.com> wrote:

> za zbyt mały odstęp podczas mijania jednośladu

Czy wyprzedzał?

Tak, wyprzedzał. Naszą ulubioną metodą: lusterkiem po rękawie.

Władek Kordian pisze:

A mnie się wydaje, że mamy tu przypadek trola.

Dobrze ci się wydaje. To znany troll-busiarz, co neguje sens istnienia czegokolwiek innego niż busy;) Jak zaczniecie z nim gadać, to będziemy mieć debila na stałe - a ten jest wyjątkowo nudny i nawet trochę nie śmieszny, więc proponuję olać.

Shrek

epsilon$ while read LINE; do echo \>"$LINE"; done < "Aron"

ale jaka proba zabojstwa. TIR jechal zgodnie z przepisami i nawet nie
potracil rowerzysty, tylko po prostu ped powietrza go wywrocil tym
bardziej ze bylo mokro i slisko.

Innemi słowy, nie zachował bezpiecznego odstępu.

--
  Kruk@ -\                   |           }-> epsilon.eu.org | http:// -/                   |                              |

Dnia Thu, 20 May 2010 11:43:29 -0700 (PDT), Aron napisał(a):

Nie mozna
sobie pojechac z Lubartowa do Lublyna przez Nowodwor i Lasy
Kozlowieckie?

Rozumiem że jest tam asfalt równie dobry jak na krajówce?

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

On 20 Maj, 21:12, MadMan <madma...@nie-spamo-wac.wp.pl> wrote:

Dnia Thu, 20 May 2010 11:43:29 -0700 (PDT), Aron napisał(a):

> Nie mozna
> sobie pojechac z Lubartowa do Lublyna przez Nowodwor i Lasy
> Kozlowieckie?

Rozumiem że jest tam asfalt równie dobry jak na krajówce?

Oczywiście:):):). W szczególności po deszczu na odcinkach
gruntowych:):):):). Droga w sam raz dla szosówek i temu podobnych;P

asfalt nie jest lepszy, ale nie ma przynajmniej tylu TIRow co na DK 19
i trudniej o wypadek. A moze wy odczuwacie jakis rodzaj satysfakcji
jak was przewraca ped powietrza?

aron

Dnia Fri, 21 May 2010 03:12:08 -0700 (PDT), Aron napisał(a):

asfalt nie jest lepszy, ale nie ma przynajmniej tylu TIRow co na DK 19
i trudniej o wypadek.

Zupełnie nie rozumiem dlaczego te TIRy nie jeżdżą przez Nowodwór i Lasy
Kozłowieckie. Lubią denerwować rowerzystów czy jak?

A moze wy odczuwacie jakis rodzaj satysfakcji
jak was przewraca ped powietrza?

Nie miałem takiej sytuacji. Z resztą w odległości ponad metra ten pęd
nie jest jakiś porażający. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Aron bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):

aron

Panowie, panowie... Zostawcie tego trolla w spokoju.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Użytkownik Aron napisał:

Na szczescie jest ich coraz mniej, ale znow dzis widzialem akcje na
trasie Lublyn - Lubartow. Jechal sobie rowerzysta, bylo mokro,
przejechal TIR no i oczywiscie rowerzysta sie poslizgnal i wywalil -
na szczescie nie mi przed maske ale do rowu. Nie wiem co za masochizm
kieruje tymi ludzmi. Po co jezdzic roweramy po drogach krajowych
szczegolnie wtedy gdy jest mokro? Co to za przyjemnosc? Nie mozna
sobie pojechac z Lubartowa do Lublyna przez Nowodwor i Lasy
Kozlowieckie? Bardziej boicie sie kleszczy niz TIRow?

Aronik, głupie pytania zadajesz. Ale w sumie jakie masz zadawać? Dwucyfrowka dobra droga - ciut ruchliwa ale jak nie ma lepszego wariantu to czemu nie?

Poprawne pytanie powinno brzmieć: Po cholerę wypuszczać się rowerem na drogę publiczną jak się na rowerze jeździć nie potrafi? Ja się tirów nie boję - paru kierowców takich pojazdów już mi dziękowało za przytrzymanie (w sytuacji gdy ja jechałem na rowerze) przed wyprzedzaniem przy ciut ograniczonej widoczności.
Zapamiętaj, Aronik - i stosuj w tym swoim busiku - nieważne czym jedziesz, ważne czy jechać umiesz.

Jak tam się rozwija Parczewski Instytut Transportu Publicznego?

A teraz a kysz!

--
Darek

to jeszcze nic
wczoraj widzialem na DK 19 rowerzyste z przyczepka! i flaga
szwajcarska na tejze przyczepce

oczywiscie piatek godziny szczytu ale ze bylo sucho to nie polecial do
rowu

aron

Uwaga troll/sfrustrowany busiarz.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846