Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.telefonia.gsm   »   iPad 2 - ogolne rozczarowanie

iPad 2 - ogolne rozczarowanie

Data: 2012-07-31 09:57:10
Autor: ygreko
iPad 2 - ogolne rozczarowanie
On Tuesday, July 31, 2012 6:01:59 PM UTC+2, atm wrote:
Wczesniej mialem konto zagraniczne, teraz chcialem zmmienic wszystkie

ustawienia na PL... czesc poszla bez problemu, jedno ustawienie

za nic nie chcialo zaakceptowac Polski. Po kilku podejsciach odpuscilem

walke i zalozylem nowe konto. Oczywiscie pojawia sie stary "myk" Stefana

wymagajacy podania danych karty, ktory mozna obejsc probujac zainstalowac darmowa aplikacje.

Nie wiem jaki to myk, ale tak czy owak strasznie mnie wkur... wkurza, że Apple traktuje Polskę jak trzeci świat. Korzystam z iPhone i Siri na pytanie "czy jest tu pizza w okolicy" odpowiada "sorry, ale nie mogę szukać miejsc w Polsce". Po kiego wala mi taki kawal funkcjonalnosci, ktorej nie uzywam? To juz wole google maps na androidzie, ktore rozumieja po polsku i potrafia takie rzeczy, plus jeszcze nawigowac.

Podczas instalacji App Store na iPadzie dwa razy sie zawiesil po prostu zamykajac okno. Hmmm, zeby sztandarowy sprzet na dziendobry po hard resecie podczas instalacji kilku appsow dwa razy "zniknal"... nie napawa to optymizmem. Jedyne pocieszenie to fakt, ze przy ponownym odpaleniu byl dkoladnie w momencie sprzed zawieszenia. Wydaje sie to sugerowac, ze Apple zna problem i nie potrafi go rozwiazac.

Nie wiem czy zna problem, czy po prostu potrafi tak zawieszac appki, aby user sie nie wkurzal. To fakt, na moim ipadzie tez kilka razy appki sie wywalily, co nie spowodowalo jednak utraty kontekstu. Czasem (choc na pewno nie w twoim przypadku ofkors), jest to wina slabego developmentu aplikacji, bo trudno mi zrozumiec, dlaczego aplikacja "Gazeta.pl" po uruchomieniu od razu bez slowa komentarza sie wylacza, jesli nie potrafi w ciagu 5 sekund podlaczyc sie do sieci. Mozna ten blad latwo odtworzyc, wystarczy wylaczyc dane i odpalic appke, zawsze tak samo :). No, ale patrzac jak dziala gazeta.pl w ogole, to mnie malo co dziwi, po prostu przed informatykami agory nie ma co stawiac zbyt wymagajacych zadan.


Nastepna sprawa - podpowiedzi podczas wpisywania. Podczas wklepywania "fergie" w oknie youtube, system podpowiadal "ferie" i tapnieice returna skutkowalo umieszczeniem slowa "ferie". Jesli chcialem "fergie" musialem zamknac tyci dymek z jeszcze mniejszym zamykajacym "x". Dosc irytujace i zmuszajace do zwracania uwagi na to co sie pojawi w okienku pomimo tego, ze wiem co wpisuje.

No, to mozesz wylaczyc, ale akurat aby byc obiektywnym, to jeszcze nie ma dobrego systemu podpowiedzi slow... Na plus dla Apple jest to, ze jak bedziesz notorycznie kasowal, to w koncu sie nauczy i zacznie podpowiadac obie opcje. Ja niestety nie potrafie sie do tego w ogole przyzwyczaic i najlepiej mi sie pisze bez sprawdzania pisowni :). Zwlaszcza, ze czasem pisze po angielsku i z kolei glupiego minusa Apple zarabia, ze nie ma latwej opcji zmiany jezyka podczas wpisywania.

Co jeszcze... brakuje "cofnij" obok guziola na dole. Trzeba siegnac na gorna belke przegladarki.

To moze i maly problem, ale zupelnie nie rozumiem dlaczego nie ma normalnych kursorow? Czasami chce sie tylko poprawic jedna literke i trzeba sie chrzanic z ta wkurw... wkurzajaca lupka, ktora jest generalnie fajna, ale w niektorych przypadkach anty-ergonomiczna.

Mapy Googla nie maja opcji wlaczenia skali, male a irytujace kiedy chcialbym miec jakis punkt odniesienia.

A andku maja? To super opcja, ale ze nie mam andka to nie mam porownania. Generalnie mapy google na ios sa slabiutkie. Zero szukania glosowego, zero nawigacji... Lipa. Tak to jest jak sie Apple napier... walczy z innymi za pomoca patentow zamiast skupic sie na rozwoju wlasnego produktu.

Probowalem przebrac i wykasowac czesc zdjec na iPadzie, tyle, ze nie widze opcji usuwania plikow w przegladarce zdjec. Jest to mozliwe? Jesli nie to...

Jest troche zupelnie niezrozumialych ograniczen w interfejsie, ktore sa na poczatku mocno wkurzajace i idiotyczne wrecz, ze niby sprzet taki intuicyjny a nie ma np. mozliwosci natychmiastowego wyslania zdjecia, ktore wlasnie zrobilem. Trzeba zrobic zdjecie, wyjsc z aparatu, otworzyc rolke, odnalezc zdjecie (ostatnie), otworzyc je i dopiero tutaj jest opcja "wyslij". Co to jest, jesli nie idiotyczne ograniczenie? Jakis argument za tym stoi? Ponadto nie udalo mi sie znalezc opcji na zalaczenie zdjecia do pisanego wlasnie maila. Ofkors mozna wejsc na zdjecie, skopiowac je i wstawic do maila, ale spinacz moglby byc latwiejszy (pewnie MS ma patent na spinacz w tym miejscu i Apple sie nie zdecydowalo...).
Atrakcja na dzisiaj jest totalny, calkowity zwis iPada. System w zaden sposob niemodyfikowany, zainstalowanych ze 20-30 aplikacji. Dziecko pogralo w kilka gier i na nastepnej iPad totalnie zamarl nie reagujac na cokolwiek. Pomoglo przytrzymanie przez pewien czas przycisku Power, ktory wywolal soft reset.

Mam nowego ipada od dwoch miesiecy, appek full, bo dopiero sie go ucze, i nie spotkalem sie z taka sytuacja. Zasadniczo stabilnosc bardzo dobra, chwilowe zwisy i resety aplikacji przypisuje ich dewelopmentowi, bo sam system dziala doskonale.

Niestety, pomimo optymistycznego nastawienia nie znalazlem ani troche amazingu.

Dobre :). Rzeczywiscie, amazing taki sobie, moze dlatego, ze korzystam ze smartfonow z windowsem od dobrych 6 lat, wiec co mialy fajne, czego im brakowalo, ale wiem tez, w czym byly fajniejsze albo po prostu _normalne_ i w tym momencie jak nie ma normalnosci tutaj, to jest to dla mnie minus.
Tak czy owak kupilem na allegro 4S, aby moc sprawdzic jak bedzie wygladal system w wersji 6, ale jesli twierdza, ze bedzie lepiej zintegrowany z fb niz obecny, to marne szanse na jakis przelom, bo np. windows phone ma super integracje z fb, mialem to juz i osobiscie nieszczegolnie potrzebuje. Wolalbym poprawke bledow:
 - odswiezanie maili - kilkukrotne przycisniecie strzaleczki nie daje rezultatu, po czym nagle odswieza sie godzina ostatniego odswiezenia maili na aktualna, czyli jednak iphone zareagowal, ale tego po sobie nie dal poznac
 - pisanie maili, gdy tekst jest szerszy niz powierzchnia ekranu - tego nie potrafie pojac swoim malym mozdzkiem... dlaczego linijka tekstu jest szersza niz ekran i aby miec oglad na to co napisalem musze przesuwac ekran... dlaczego nie moze byc tak, jak wszedzie, ze jak tekst dochodzi do konca ekranu to zaczyna sie dalej pisac od nowej linijki i wtedy wszystko co napisalem jest widoczne na ekranie...? czy to znowu jakis patent apple?
 - pisanie maili: czasami kursor ni stad ni zowad staje na koncu napisu 'Sent from my iPhone' i musze go recznie (kochana lupka, albo jedno tapniecie na koniec) przesuwac na wlasciwy koniec tekstu
 - support apple - on po prostu nie istnieje! mam problem z uruchomieniem personal hotspotu; mimo, ze iphone pisze, ze juz mozna odnalezc siec wifi 'iphone', to nic takiego nie jest widoczne na zadnym z 5 moich okolicznych urzadzen, gdzie dalem wyszukiwanie wifi. Czasami siec pojawia sie np. po dwoch minutach, ale gdy tylko zaczynam podlaczac sie do niej laptopem to nagle znika, potem sie znowu pojawia, potem znowu znika... cyrk. Szukalem jakiegos normalnego adresu typu support@apple.com, aby zapytac co i jak, ale jedyna opcja to forum na apple.com, moze ci ktos laskawie zalosny czlowieczku ktory kupiles sprzet apple odpowie...
 - dzialanie iphone z zestawem glosnomowiacym bluetooth w samochodzie - korzystalem z tego konkretnego zestawu z 9 smartfonami - z jednym byl maly problem, czasami trzeba bylo wylaczac i wlaczac telefon, znaczy wina softu w telefonie; apple wznosi problem z zestawem na wyzszy poziom (w koncu to apple!). Otoz fon sie laczy z zestawem, normalnie moge gadac, dzwonic, bluetoothy sie lacza za kazdym razem jak sie zobacza ale... normalnie jak ktos do mnie dzwoni to slysze z glosnikow w samochodzie ta sama melodyjke co mam jako dzwonek w telefonie. Ale czasami nie slychac nic. Co to oznacza? Oznacza, ze mam dobrze podlaczony fon do zestawu, jade spokojnie samochodem, patrze na telefon a tu trzy nieodebrane polaczenia, podczas ktorych iphone nie byl laskaw zadzwonic dzwonkiem - ani wlasnym ani tym z zestawu samochodowego. Najlepsze jest to, ze czasem dzwoni, wiec nie ma reguly. Tak, wiem o tym, ze mozna wyciszyc dzwonek suwakiem z boku telefonu, ale to nie jest ten przypadek.  - zasieg to najwieksza porazka tego telefonu - wystarczy wziac go w reke aby spadl o dwie kreski, a juz brak mozliwosci dodzwonienia sie do mnie, gdy zasieg GSM byl na 4/5 kresek, ale wlozylem telefon do kieszeni spodni to lipa. Apple od czasu afery antenowej z wersji 4 sie troche nauczylo, ale nadal antena to najwieksza porazka tego telefonu. Reasumujac - fajny telefon, ogromnym plusem duzo aplikacji i plynny sposob dzialania oraz calkiem przemyslany (poza drobnymi wyjatkami) interfejs. Ponadto ogromnym plusem jest jakosc i sposob wykonania aparatu - design jest ladny i konsystentny, telefon jest produktem wysokiej jakosci, inaczej niz plastikowy i beznadziejnie obly SGSIII (choc to i tak dobry telefon, ale wyglada jak rozdeptany nalesnik...). A propos Samsunga - Apple powinno przestac wlaczac sie w idiotyczne wojny patentowe, bo wyglada to zalosnie i jesli Apple chce sie stac normalna, przecietna firma to to jest dobra droga, a jesli nadal chce miec produkty rewolucyjne, ktore ludzie beda kochac - to niech sie skupi na rozwoju wlasnego podworka, bo nie wszedzie jeszcze jest z tym dobrze. Ja sobie daje jeszcze troche czasu, aby poznac iPhone 5 - albo uznam, ze produkt sie rozwija i go kupie, ale ostatecznie przejde na androida, bo nie ma az tyle plusow z posiadania dwoch produktow tej samej firmy (iPad i iPhone), ktorych nie mogloby byc miedzy ipadem a sgsIII na przyklad. Zapytacie dlaczego mam ipada? A no, dostalem, to mam :). Pomyslalem, ze pojde za ciosem i wezme iphone, ale nie uwazam, aby tu rzeczywiscie bylo duzo amazingu...

iPad 2 - ogolne rozczarowanie

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona