Data: 2012-02-14 14:13:41 | |
Autor: Tomasz Chmielewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
No wlasnie - jak sprawdzic, mniej wiecej, ile bylo warte X zl iles lat temu, np. w roku 1984?
Czasy byly inne, wiec porownywanie moze byc utrudnione - pewnie trzeba sie uciekac do metod typu "srednia pensja", czy "ilosc bochenkow chleba do kupienia za X zl"? -- Tomasz Chmielewski http://wpkg.org |
|
Data: 2012-02-14 14:29:37 | |
Autor: | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Nie przeliczysz, bo złoty był niewymienialny a ceny były regulowane, czyli jak
partia chciała, żeby chleb był tani a lodówka/odkurzacz drogie, to tak było. Poza tym w 1984 ceny były niskie, ale towaru nie było, nawet tego na kartki. Wtedy nie liczyła się wartość pieniądza, tylko znajomości. Teściowa pracująca w sklepie mięsnym to był skarb większy od dzisiejszego miliona w lotto -- |
|
Data: 2012-02-14 16:05:09 | |
Autor: Zenek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 15:29, aneczka.jedna@gazeta.SKASUJ-TO.pl pisze:
Nie przeliczysz, bo złoty był niewymienialny a ceny były regulowane, czyli jak Co ty pierdolisz i co z tego ze zloty byl niewymienialny chleb i mleko zawsze bylo jak siegam pamiecia wstecz. A to ze byl niewymienialny i coca coli znaczy sie odrdzewiacza nie bylo to nic nie znaczy. |
|
Data: 2012-02-14 16:24:25 | |
Autor: maruda | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 16:05, Zenek pisze:
W dniu 2012-02-14 15:29, aneczka.jedna@gazeta.SKASUJ-TO.pl pisze: Był, już w latach '70 i w uczelnianym bufecie kosztował 6zł. Chleb, 2kg: 8zł, kostka masła: 17.5zł (miała 250g!). Bilet bus/tramwaj: 1zł, kawa: 40zł (100g). Pół litra Żytniej: 103zł. 1$=~100zł. Pensja asystenta: 2500zł. (z pamięci) Wszystko jasne? -- Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda |
|
Data: 2012-02-17 07:38:54 | |
Autor: Krzysiek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
On 14 Lut, 16:24, maruda <mar...@null.com> wrote:
Był, już w latach '70 i w uczelnianym bufecie kosztował 6zł. Chleb, 2kg:OT: o tym 250g trzeba pamiętać jak się stare przepisy czyta;) |
|
Data: 2012-02-17 16:52:56 | |
Autor: mvoicem | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
(17.02.2012 16:38), Krzysiek wrote:
On 14 Lut, 16:24, maruda<mar...@null.com> wrote: I o tym że szklanka również miała 250ml. p. m. |
|
Data: 2012-02-19 10:22:46 | |
Autor: Michal Tyrala | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
On Fri, 17 Feb 2012 07:38:54 -0800 (PST), Krzysiek wrote:
> Był, już w latach '70 i w uczelnianym bufecie kosztował 6zł. Chleb, 2kg: A o tym ze duzy chleb faktycznie byl duzy nie? Ja po drodze do pracy kupuje ,,duzy'' chleb 600g (maly ma 300g, tyle co 2 zdrowe bulki :/)) -- Michał wiesiu jest spamtrapem. ja jestem kbns |
|
Data: 2012-02-19 11:51:35 | |
Autor: maruda | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-19 11:22, Michal Tyrala pisze:
On Fri, 17 Feb 2012 07:38:54 -0800 (PST), Krzysiek wrote: Duży chleb miał 2kg. Potem 1.5 (prawo Kopernika ;) ). Bułka - nie pamiętam (kosztowała 50gr, tyle co bilet tramwajowy), ale jak mama ją moczyła do kotletów mielonych i potem ściskała, to ciężko było ją (kobiecie) zamknąć w dwóch dłoniach. -- Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda |
|
Data: 2012-02-19 23:51:47 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Michal Tyrala" slrnjk1jbm.858.wiesiu@hydra.ck.polsl.pl A o tym ze duzy chleb faktycznie byl duzy nie? Ja po drodze do pracy Kajzerka ma niby 50 gramów, ale ja ważyłem, i wyszło na to, że te mocniej wypieczone nawet 47 gramów nie mają! Zatem nawet ten mniejszy chleb to ponad 6 kajzerek. W Auchan kajzerka kosztuje 16 groszy -- biletu autobusowego za to nie kupisz. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-02-14 16:30:09 | |
Autor: mvoicem | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
(14.02.2012 16:05), Zenek wrote:
W dniu 2012-02-14 15:29, aneczka.jedna@gazeta.SKASUJ-TO.pl pisze: Nie wiem czy dobrze robię wdając się w ogóle w dyskusję z Tobą, mając na uwadze twoje dotychczasowe dokonania ...
... ale sięgając pamięcią do niezbyt długiego okresu przeżytego za PRLu, to pamiętam, że w okolicach 85 roku złoty był wymienialny: - na chleb - o ile poszedłem do sklepu między 10 a 10:15, bądź między 14 a 14:15 w dzień powszedni, bądź poszedłeś pod piekarnię w oklicach g 8:00 w sobotę, - na mleko - o ile poszedłem do sklepu nie później niż o 8:00 i miałem szczęście. p. m. |
|
Data: 2012-02-14 17:27:11 | |
Autor: Zenek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
.. ale sięgając pamięcią do niezbyt długiego okresu przeżytego za PRLu, Moze i byl niewymienialny ale co kupiles za te dolary jesli mogl bys wymienic, chleb lub mleko w pewexie ? |
|
Data: 2012-02-14 19:18:36 | |
Autor: mvoicem | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
(14.02.2012 17:27), Zenek wrote:
A co to ma do rzeczy? Chciałem tylko zadać kłam twierdzeniu że "mleko i chleb były zawsze". p. m. |
|
Data: 2012-02-14 19:28:44 | |
Autor: Zenek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 19:18, mvoicem pisze:
(14.02.2012 17:27), Zenek wrote: Bo byly ba nawet byly kolonie letnie darmowe dla pracownikow wielu zakladow pracy a na tych koloniach normalne jedzenie i nie tylko chleb z marmolada. Chleb w kazdym badz razie przypominal chleb a mleko i maslo mleko i maslo nie jakies plastikowo papierowe gowno. I nie pierdol juz glupot bo zylem w PRLu i doskonale pamietam co bylo a czego nie mozna bylo kupic. |
|
Data: 2012-02-14 19:44:09 | |
Autor: mvoicem | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
(14.02.2012 19:28), Zenek wrote:
[...]A co to ma do rzeczy? Chciałem tylko zadać kłam twierdzeniu że "mleko i Chleb w kazdym badz razie przypominal chleb a mleko i maslo mleko i Cóż, ja pamiętam kilka zdarzeń które zadają kłam temu że pamiętasz co było ... - przez kilka dni byliśmy bez chleba (tj - jedliśmy jakieś czerstwe resztki), bo w sobotę nie załapaliśmy się na kolejkę, w poniedziałek nie dowieźli, we wtorek nie zdążyliśmy na dostawę, po południu nie mógł się nikt zwolnić z pracy/szkoły żeby kupić. W efekcie - od soboty do środy jedliśmy jakieś suchary + to co pożyczyliśmy od sąsiadów. - co najmniej raz mleka po prostu nie było przez kilka dni. Tj było, ale było mniej butelek niż wynosiła liczba osób w kolejce po nie. Więc tak, teoretycznie było wszystko. W praktyce - bywało różnie. p. m. |
|
Data: 2012-02-14 19:52:52 | |
Autor: Zenek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 19:44, mvoicem pisze:
(14.02.2012 19:28), Zenek wrote: Tylko ze 1984 i kolejne lata to juz nie byl PRL a rzady kolesi ze znanym specjalistom od rozmontowywania panstwa Balcerowiczem. |
|
Data: 2012-02-14 20:03:58 | |
Autor: maruda | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 19:52, Zenek pisze:
Tylko ze 1984 i kolejne lata to juz nie byl PRL a rzady kolesi ze znanym 1984 to nie PRL??? Kolejny "oświecony"... Weź Ty dziecko choćby w Wikipedii trochę poczytaj o Balcerowiczu, a może natkniesz się na min. Krasińskiego od chrupiących bułeczek. -- Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda |
|
Data: 2012-02-14 21:54:54 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
maruda pisze:
Tylko ze 1984 i kolejne lata to juz nie byl PRL a rzady kolesi ze znanym No wĹaĹnie, przecieĹź 1984 to nie Ĺźaden Balcerowicz, tylko Orwell! Ach te nieuki... :-( -- MiCHA |
|
Data: 2012-02-18 10:18:07 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"maruda" jheb6v$erl$2@inews.gazeta.pl 1984 to nie PRL??? Kolejny "oświecony"... Te bułeczki chyba były wcześniej. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-02-14 20:01:46 | |
Autor: maruda | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 19:44, mvoicem pisze:
(14.02.2012 19:28), Zenek wrote: Trochę żartobliwie - kiedyś słyszałem rozmowę górników przed zjazdem, w kolejce do "szoli". Jeden się żalił, że żona wyjechała z dziećmi do mamy i został sam i musi się jakoś żywić. Na to drugi mu odpowiedział "jak mosz mleko zapłacone, a kartofle w piwnicy, to dosz se rady". :) .... a też stawałem w kolejce do mięsnego około północy, żeby rano coś na kartki kupić :) Takie były wtedy nocne rozrywki. -- Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda |
|
Data: 2012-02-14 20:20:32 | |
Autor: Piotr Gałka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "maruda" <maruda@null.com> napisał w wiadomości news:jheb2s$erl$1inews.gazeta.pl... Trochę żartobliwie - kiedyś słyszałem rozmowę górników przed zjazdem, w kolejce do "szoli". Jeden się żalił, że żona wyjechała z dziećmi do mamy i został sam i musi się jakoś żywić. Na to drugi mu odpowiedział "jak mosz mleko zapłacone, a kartofle w piwnicy, to dosz se rady".Prawie na pewno autentyk: Profesor z USA przyjechał do profesora na Politechnice Gdańskiej. Jadą maluchem przez Wrzeszcz i widząc długą kolejkę tez z USA pyta: "Za czym ci ludzie tu tak stoją?" "Po mięso na kartki." Amerykanin myśli jakiś czas i w końcu mówi: "Ja to już bym chyba wolał kupić." P.G. |
|
Data: 2012-02-18 10:17:41 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"mvoicem" 4f3aab79$0$26708$65785112@news.neostrada.pl - przez kilka dni byliśmy bez chleba (tj - jedliśmy jakieś czerstwe Nie mącisz? Tylko przez kilka? Ja bym raczej powiedział, że jeśli przez kilka dni w roku jadłem świeży chleb -- to taki rok mogłem uznać za dobry. Wg Ciebie ,,co najmniej raz mleka po prostu nie było przez kilka dni''? -- milion to także więcej niż jeden. Ogólnie to bieda z nędzą wtedy była. Co najwyżej można było kupować w PEW PeWeXach -- często to, czego dziś nikt nie chciałaby nawet prawie za darmo. -=- 1984? Zło dobrem zwyciężaj? Regularna wojna gospodarcza z komuną -- Polacy uważali, że niszczenie komunistycznego państwa polskiego jest ich świętym obowiązkiem moralnym (o ile w ogóle moralny obowiązek może nie być świętym), co utwierdzali w nich rzymskokatoliccy duchowni. W tych właśnie latach stan wojenny puszczał -- zawieszono go gdzieś w połowie roku 2003, Jaruzelski pojmował, że jego władza chyli się ku upadkowi a w tych rozważaniach najlepiej pomagała mu świadomość tego, iż gospodarka polska jest w bardzo złym stanie. Dzisiejsze nawoływania Rydzyka do niepłacenia podatku jest niczym wobec tego, co miało miejsce w tamtych latach. Dopiero 5 lat później, w okolicach Okrągłego Stołu na półki sklepowe zaczęto sypać towary z całego cywilizowanego świata a zarobki rosły tak szybko, że pytanie o ceny i wartość złotówki pod koniec lat osiemdziesiątych miało sens dopiero po sprecyzowaniu, o który konkretnie dzień chodzi. Gdzieś w tych okolicach doszło do hiperinflacji i dewaluacji polskiej złotówki tak wielkiej, że kantorowy kurs dolara zmieniał się regularnie co najmniej dwa razy dziennie. Było to o tyle dziwne, że Polskę zalewały fale dolarów, marek czy innych funtów... -=- Nie wiem, jakie były zarobki w 1984 roku w Polsce, ale szacuję je na około 20 dolarów miesięcznie. Ponoć nauczyciele zarabiali najmniej (na przykład 18 dolarów amerykańskich miesięcznie) i nieprawda jest, jakoby nie było zróżnicowania oficjalnych zarobków państwowych. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-02-18 16:07:45 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:
1984? ZĹo dobrem zwyciÄĹźaj? Regularna wojna gospodarcza z komunÄ -- Polacy Eee tam. GdzieĹ tam moĹźe i tak byĹo, ale nie byĹo to normÄ . Natomiast to, Ĺźe ludzie np. w czasie pracy prĂłbowali robiÄ zakupy itp. wynikaĹo tylko i wyĹÄ cznie z tego, Ĺźe inaczej nie daĹo siÄ nic kupiÄ. Np. pracownik mĂłwiĹ swojemu kierownikowi "muszÄ wyjĹÄ do sklepu" (w czasie caĹych godzin swojej pracy), a ten kiwajÄ c ze zrozumieniem gĹowÄ robiĹ dokĹadnie to samo. Dopiero 5 lat później, w okolicach OkrÄ gĹego StoĹu na pĂłĹki Eee tam, aĹź tak nie byĹo. Owszem, np. wyrĂłwnania otrzymywane po kilku miesiÄ cach miaĹy duĹźo mniejszÄ wartoĹÄ, ale bez przesady. PĂłĹki sklepowe zapeĹniĹy siÄ tylko i wyĹÄ cznie dlatego, Ĺźe ceny poszĹy w gĂłrÄ, praktycznie wyrĂłwnaĹy do poziomu zachodniego (import staĹ siÄ opĹacalny, co wczeĹniej byĹo nie do pomyĹlenia). GdzieĹ w tych okolicach doszĹo do hiperinflacji i dewaluacji Eee tam, niczego takiego nie pamiÄtam. Tzn. kursy byĹy aktualizowane nawet kilka razy dziennie (teraz zresztÄ takĹźe), ale to nie byĹ staĹy wzrost. Kurs mĂłgĹ takĹźe kilka razy dziennie spaĹÄ. Nie wiem, jakie byĹy zarobki w 1984 roku w Polsce, ale szacujÄ je na To raczej byĹa dobre zarobki, ale nie pamiÄtam jak to byĹo w ktĂłrym roku. Generalny zakres w tamtych czasach to byĹo $10 - $20, dla "zwykĹych" pracownikĂłw. PonoÄ nauczyciele zarabiali najmniej Raczej bliĹźej 10 dolarĂłw. Ale zarobki nie zmieniaĹy siÄ dokĹadnie synchronicznie z kursem dolara. i nieprawda jest, PomijajÄ c partyjnych np. dyrektorĂłw, zbrojeniĂłwkÄ, gĂłrnikĂłw itd. - róşnice w zarobkach byĹy chyba nieco mniejsze niĹź teraz. Dodatkowo nie byĹo takich róşnic w zaleĹźnoĹci od miejscowoĹci (teraz sÄ kilkukrotne). OczywiĹcie nie porĂłwnujÄ tu udziaĹu w zyskach osĂłb zaangaĹźowanych kapitaĹowo, wtedy czegoĹ takiego nie byĹo na wiÄkszÄ skalÄ. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2012-02-18 16:49:18 | |
Autor: Piotr GaĹka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
UĹźytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:m38vk05ge6.fsfintrepid.localdomain...
ByĹ taki okres (kilka Ĺadnych miesiÄcy, a moĹźe nawet rok), Ĺźe z pensjÄ naleĹźaĹo od razu lecieÄ do kantoru, zamieniÄ na $ i potem stopniowo w ciÄ gu miesiÄ ca na zĹotĂłwki (zaradny kolega tak robiĹ, ja nie - caĹy czas mi siÄ wydawaĹo, Ĺźe to juĹź musi byÄ koniec i w nastÄpnym miesiÄ cu to nie bÄdzie miaĹo sensu, a ciÄ gle miaĹo). Nie pamiÄtam ile na tym zyskiwaĹ. Wydaje mi siÄ, Ĺźe w okolicy 10..20%, co jak na miesiÄczne odsetki to sporo jest.
ByĹem asystentem na Politechnice GdaĹskiej, nie miaĹem pojÄcia ile zarabiajÄ gĂłrnicy. PrzeĹźyĹem szok, jak kiedyĹ gĂłrnicy zaĹźÄ dali podwyĹźki, ktĂłra byĹa wyĹźsza od mojej caĹej pensji. P.G. |
|
Data: 2012-02-18 21:26:30 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Piotr GaĹka <piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl> writes:
ByĹ taki okres (kilka Ĺadnych miesiÄcy, a moĹźe nawet rok), Ĺźe z pensjÄ Przez krĂłtki czas na pewno tak byĹo (nie raz zresztÄ ), ale nie byĹo wiadomo jak bÄdzie w przyszĹoĹci. Poza tym ludzie po otrzymaniu pensji robili zakupy (towary juĹź byĹy w sklepach), to niewiele siÄ róşniĹo w efekcie. PamiÄtam Ĺźe zarobki wzrosĹy w doĹÄ krĂłtkim czasie (kilku lat) ze 30 razy (liczÄ c w dolarach). Same dolary potrafiĹy w ciÄ gu roku pĂłjĹÄ w gĂłrÄ np. o 200%, ale poĹşniej mogĹy siÄ ustabilizowaÄ i nawet trochÄ spaĹÄ (takim doĹÄ stabilnym poziomem byĹo chyba troche poniĹźej 10 tys. zĹ). Takie rzeczy jak np. samochody, nieruchomoĹci, chyba wiÄkszoĹÄ towarĂłw kupowanych w handlu prywatnym (tzn. niepaĹstwowym - np. komputery), miaĹy cenÄ okreĹlanÄ w dolarach, nawet jeĹli sama transakcja byĹa (choÄby tylko teoretycznie) w zĹotych (bo np. musiaĹa, jeĹli sprzedawca byĹ firmÄ ). ByĹem asystentem na Politechnice GdaĹskiej, nie miaĹem pojÄcia ile Owszem, dlatego z porĂłwnaĹ trzeba wyĹÄ czyÄ niektĂłre grupy zawodowe (i "zawodowe"). -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2012-02-19 10:09:19 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Piotr Gałka" 4f3fc879$1@news.home.net.pl... Był taki okres (kilka ładnych miesięcy, a może nawet rok), że z pensją należało od razu lecieć do kantoru, zamienić na $ i potem stopniowo w ciągu miesiąca na złotówki (zaradny kolega tak robił, ja nie - cały czas mi się wydawało, że to już musi być koniec i w następnym miesiącu to nie będzie miało sensu, a ciągle miało). Nie pamiętam ile na tym zyskiwał. Wydaje mi się, że w okolicy 10..20%, co jak na miesięczne odsetki to sporo jest. W tamtym czasie i banki dawały bardzo duże %%. Aż pewnego poniedziałku cena dolca spadła chyba dwukrotnie. :) Pomijając partyjnych np. dyrektorów, zbrojeniówkę, górników itd. - Byłem asystentem na Politechnice Gdańskiej, nie miałem pojęcia ile zarabiają górnicy. Przeżyłem szok, jak kiedyś górnicy zażądali podwyżki, która była wyższa od mojej całej pensji. Jako asystent żyłeś z pensji, czy może był ona jedynie skromnym dodatkiem doz zysków ciągnionych ;) ,,zajęć pobocznych''? -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-02-20 22:50:32 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:
ByĹ taki okres (kilka Ĺadnych miesiÄcy, a moĹźe nawet rok), Ĺźe z W tamtym czasie to banki jeszcze nie dawaĹy duĹźego oprocentowania, zresztÄ duĹźego wyboru kont nie byĹo. Podobnie zresztÄ byĹo z kredytami, ktĂłre niektĂłrzy spĹacali z jednej pensji (ale byli teĹź tacy, ktĂłrzy tego nie zrobili, i mieli zasadniczy problem). AĹź pewnego poniedziaĹku cena dolca spadĹa chyba dwukrotnie. :) Takiego czegoĹ nie pamiÄtam, pamiÄtam Ĺźe byĹy spore nagĹe wzrosty. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2012-03-14 00:03:27 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Krzysztof Halasa" m3bootrx7b.fsf@intrepid.localdomain W tamtym czasie i banki dawały bardzo duże %%. W 1984 czy po okrągłym stole? W tamtym czasie to banki jeszcze nie dawały dużego oprocentowania, Aż pewnego poniedziałku cena dolca spadła chyba dwukrotnie. :) Takiego czegoś nie pamiętam, pamiętam że były spore nagłe wzrosty. Bo może mówimy o różnych okresach. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-02-22 10:23:48 | |
Autor: Piotr Gałka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jhqept$1ap$1inews.gazeta.pl... Żyłem z pensji i dorabiałem (rzędu 10..20%) na zajęciach pobocznych.Byłem asystentem na Politechnice Gdańskiej, nie miałem pojęcia ile zarabiają górnicy. Przeżyłem szok, jak kiedyś górnicy zażądali podwyżki, która była wyższa od mojej całej pensji. P.G. |
|
Data: 2012-03-13 23:59:17 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Piotr Gałka" 4f44b41a$1@news.home.net.pl Byłem asystentem na Politechnice Gdańskiej, nie miałem pojęcia ile zarabiają górnicy. Przeżyłem szok, jak kiedyś górnicy zażądali podwyżki, która była wyższa od mojej całej pensji. Jako asystent żyłeś z pensji, czy może był ona jedynie skromnymŻyłem z pensji i dorabiałem (rzędu 10..20%) na zajęciach pobocznych. To albo kłamiesz, albo byłeś kiepskim asystentem. Ja miałem bardzo dużo dodatkowych zysków uczelnianych -- dlatego tak mocno mi zależało na powróceniu tam. Pracy niedużo, zarobki bardzo duże. Być może teraz jest inaczej -- ale wtedy można było zarabiać tak dużo, że kupno mieszkania było łatwe i proste. Dziś zapewne zarobki są mocno skorelowane z pełnioną funkcja oraz z wykształceniem -- zatem profesorowi łatwo o kupno mieszkania (czy raczej domu) zaś technicznemu niekoniecznie. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-14 10:02:34 | |
Autor: Piotr Gałka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jjojr8$47r$1inews.gazeta.pl...
Czyli kłamię bo nie przyznam się, że byłem kiepskim asystentem. 1. Studenci przyznali mi tytuł najlepszego asystenta roku. 2. Po 3 latach bycia asystentem starsi koledzy (prowadzący te same zajęcia w innych grupach) zapytali jak ja to robię, że moi studenci od 3 lat zawsze wypadają najlepiej na egzaminie. Powiedzieli by mi, że jest robiony taki ranking gdyby nie to, że już za pierwszym razem moi byli najlepsi no to uznali za przypadek i postanowili poczekać do następnego roku, ale po 3 latach już nie wytrzymali i się dowiedziałem o tym że co roku liczą średnią z egzaminu według prowadzących ćwiczenia. Największym dodatkowym zyskiem uczelnianym mogły być wyjazdy, tylko, że mówimy o okolicach 84. Jak wychodziłem w 84r z wojska to mi wyraźnie zapodali, że o paszporcie to na kilka lat mam zapomnieć. P.G. |
|
Data: 2012-03-18 15:55:40 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Piotr Gałka" 4f605eab$1@news.home.net.pl Czyli kłamię bo nie przyznam się, że byłem kiepskim asystentem. Największym dodatkowym zyskiem uczelnianym mogły być wyjazdy, tylko, że mówimy o okolicach 84. Jak wychodziłem w 84r z wojska to mi wyraźnie zapodali, że o paszporcie to na kilka lat mam zapomnieć. To miałeś pecha? :) Też i w to trudno mi uwierzyć. Mnie nikt nie bronił paszportu w tych latach. Tyle tylko, że ja nie wiedziałem o tym, iż na przykład do Berlina można jechać bez wiz i za darmo. (albo i taniej) IMO paszport można było dostać, ale trzeba było zwracać w tydzień 9czy miesiąc) po powrocie. Mnie zagrozili, że jeśli nie zwrócę na czas, mogę mieć problemy w latach następnych. :) Ale ja w wojsku nie służyłem. :) Mnie na uczelni płacono dobrze. Dobrze traktowano, dobrze płacono, dbano o moje dobre samopoczucie. Ale ja byłem pracownikiem technicznym i nie miałem wyższego wykształcenia. Praktyką tej uczelni były prace dodatkowe, zazwyczaj płatne bardzo dobrze -- pensja była wręcz dodatkiem :) do całej reszty zarobków. (zarobkowych prac dodatkowych, korzystnych kredytów (3% bez prowizji) refundacji odpoczynku wakacyjnego, premii, 13 pensji...) Nie domagałbym się powrotu, gdyby tam źle płacono. :) [a tymczasem postanowiłem, że prosić będę Boga o zburzenie Kościoła rzymskokatolickiego, aby odzyskać to, co mi przysługuje i na czym mnie/mi zależy, jako że duchowieństwu akademickiemu ,,zawdzięczam'' zabranie mi mego miejsca na uczelni? jako że to duchowieństwo nadal stawia opór... coraz słabszy, coraz bardziej chaotyczny, coraz mniej zdecydowany, ale jednak stawia skutecznie... Łazewskiego podnieca :) taki opór, Ozorowski nadal jest zbyt silny] I ja nie miałem tam żadnego pociotka, który by dbał o mnie. Najpierw zająłem wakat, później otworzyli celowo dla mnie zupełnie nowy etat. BTW -- na posiedzeniu komisji senackiej ds. redukcji etatów otworzono dla mnie ten etat. Raczej często przypominano mi o tym, że dodatkowe prace są dla uczelni korzystne, gdyż pracownik pracuje za kilku, wynagrodzenie zaś bierze częściowo za kilku a częściowo za jednego -- ZUS, wakacje, kredyty itd... Dodawano mi, że takie zwyczaje nie biorą się znikąd, i że inne uczelnie nie są inne pod tym względem. Inni znani mi pracownicy uczelni też mieli masę dodatkowej pracy, z tym że u tych innych zazwyczaj stosunek pensji do całości wynagrodzenia wyglądał jeszcze ciekawiej. Legendy ponoć nie zauważały poborów wcale. I piszę poważnie. Były osoby, które w masie pieniędzy otrzymywanych z uczelni nie potrafiły doliczyć się pensji -- komuś uczelni z jakiegoś powodu nie przekazywała jakiś czas pensji na konto, ale ten człowiek tego nie zauważał. :) A opowiadał mi o tym mój ówczesny kierownik, mgr inż. Wojciech Żukowski. I właśnie te dobre zarobki stały się podstawą do dobrych zarobków ,,rodzinnej firmy''. Zarobki owej firmy też były na tyle duże, iż brak pensji uczelnianej mógłby umknąć uwadze. I chyba stąd wzięło się mniemanie o niskich pensjach -- w masie innych pieniędzy zarabianych na uczelni, pensja wyglądała skromnie. Pamiętam, jak już na początku lat 90tych na jakimś parkingu bez WC zapytałem kierowcę spotkanego tam (na tym parkingu) autokaru o możliwość skorzystania z jego WC. Facet patrzył na mnie tak, jakbym go prosił o kilogram złota i dodał, ile kosztuje wymiana jakiegośtam wkładu takiej autokarowej toalety. Dodał, że nikt w Polsce (w tamtych czasach) z ludzi normalnych nie korzysta z tych toalet. Mnie zaś ta cena nie szokowała... Zgrzytało też, gdy z kimś gdzieś szedłem do jakiejś knajpy -- choć chętnie stawiałem, ludzi szokowała moja rozrzutność. Inna sprawa, że któregoś razu w Holiday Inn spotkałem w czasie jakiejś wystawy mego następcę z Katedry Fizyki, który choć zarabiał bardzo dobrze, był skąpy i nie chciał dać zarobić szatniarzowi. Aby było jasne -- nie mówię o noclegu w tym hotelu, ale o jakiejś wystawie komputerowej, na dodatek bezpłatnej, jeśli nie liczyć szatni, której opłacenie chyba nie było obowiązkowe. -=- No właśnie -- paszportu Ci nie dawali? Ale po Polsce jeździło się bez paszportu, a i do dawnych demoludów paszport nie był jakimś cudem. Do tak zwanych kapitalistycznych paszport był przechowywany na Policji bodajże, ale do socjalistycznych -- w domu. Niby to był ten sam -- różne były pieczątki, ale chyba jednak przesadzasz z tą niemożliwością wyjazdową. Raczej dla Ciebie kurica nie ptica Polsza nie zagranica i demoludy to nie zagranica. :) W Polsce też hotele są drogie a delegacje niekoniecznie zwracały symboliczne kwoty -- u mnie zwracały, gdy jechałem w celach prywatnych, ale jeśli jechałem w celu służbowym, uczelnia płaciła za hotel bez łaski. Inna sprawa, że ja wolałem akademik -- jak głupi, bo jednak zwrot za hotel był możliwy po przedłożeniu dokumentów uwiarygodniających poniesione koszty. Jako naukowy -- miałeś powody do podróżowania po całym kraju na pewno. A takie podróże normalnie kosztują -- uczelnia (przynajmniej moja) bez łachy zwracała za hotele i kilometry. Gorzej (choć nie do końca źle) było z jedzeniem. Tu chyba był ryczałt, choć pamiętam, że ten ryczałt także dawało się ominąć, o ile jechało się na dłużej niż na jeden dzień. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-19 01:29:44 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" jk4tjn$a7j$1@inews.gazeta.pl I ja nie miałem tam żadnego pociotka, który by dbał o mnie. Etat państwowy -- nie jakiś wewnętrzny grantowy... Byłem pracownikiem państwowym, zatrudnionym przez rektora. Doszedł etat, doszły zarazem (z Fiskusa) pieniądze na ten etat. Rektorem tym był św, dziś pamięci prof. Gajewski, którego nie znałem -- **chyba** wiem, jak wyglądał. Pociotek kuzyn Karol Wieliczko -- to lata wytężonej nienawiści Kościoła, około roku 2004. Mnie już wtedy na uczelni nie ma. Pociotek szwagier ww., sędzia Jabłoński (nie pamiętam imienia) to lata zdecydowanie późniejsze niż te, w których byłem bardzo dobrze traktowany. Siostra ww. kuzyna wyszła za mąż około 1994 roku lub 1995. Mnie na Fizyce przyjęto 15 listopada 1989 roku, a na Humanistyce około maja 1991 roku. Obu ww. prawie nie znam. Poznałbym ich na ulicy jedynie po sposobie ich zachowania (jeśli w ogóle bym poznał) bo tego człowiek zazwyczaj nie zmienia. Mogę śmiało powiedzieć, że na przełomie lat 80 i 90 pieniądze na uczelniach lały się strumieniami. W czasach reżimy Jaruzelskiego (wcześniej zapewne też) uczelnie były swego rodzaju azylem, pracowników uczelni traktowano lepiej niż (przepraszam) motłoch... Lekarze z szacunkiem zwracali się do mnie, gdy słyszeli że pracuję na uczelni. (mówię o tych, którzy nie pracowali w przychodni studenckiej, będącej zarazem przychodnią pracowniczą -- ci zwracali się z szacunkiem od początku wizyty; różnice w traktowaniu zauważyłem natychmiast po tym, jak ze studenta zmieniłem się w pracownika) Gdy wydziałowi prawa na mnie zależało, mój adwersarz w sądzie miał nikłe szanse. Może nie udowodniłbym mu, że jest mężczyzną w ciąży, ale poza tym -- u Boga niemal wszystko było możliwe. :) Wakacje, ferie, urywane godziny -- oby na czas wykonać to co należało akurat wykonać. -=- Naukowi mieli oczywiście o niebo lepiej -- ale jawnie/otwarcie żarli się pomiędzy sobą. :) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-02-19 10:49:48 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Krzysztof Halasa" m38vk05ge6.fsf@intrepid.localdomain 1984? Zło dobrem zwyciężaj? Regularna wojna gospodarcza z komuną -- Polacy Eee tam. Gdzieś tam może i tak było, ale nie było to normą. Co nie było normą? 1984 to śmierć Popiełuszki -- nasilenie wiadomej wojny było ogromne! Do okrągłego stołu było daleko, do pierestrojki bliżej, ale także daleko... Natomiast to, że ludzie np. w czasie pracy próbowali robić zakupy itp. A to, że mBankowi pracownicy robią zakupy w czasie pracy?... W Polbanku im ponoć na to nie pozwalają. Dopiero 5 lat później, w okolicach Okrągłego Stołu na półki Eee tam, aż tak nie było. Owszem, np. wyrównania otrzymywane po kilku Nawet wskazana strona GUS potwierdza moje słowa. http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1634_PLK_HTML.htm Zajrzałem na nią już po napisaniu postu, na który odpowiedziałeś. miesiącach miały dużo mniejszą wartość, ale bez przesady. Na półki sklepowe rzucano to co dostawaliśmy za freeko z zagranicy!!! Wqrwiało nas to mocno -- sprzedawano to, co dostawano za darmo! A Mazowiecki marudził, że tak musi być! Gdzieś w tych okolicach doszło do hiperinflacji i dewaluacji Eee tam, niczego takiego nie pamiętam. Tzn. kursy były aktualizowane A pamiętasz cokolwiek? Ja nawet najwyższy kurs dolca pamiętam. 13 z czymś. 13.7 za dolara -- nie pamiętam jedynie miejsca przecinka. Czy to było 1370, czy 13700, czy jeszcze jakoś inaczej. I wtedy kurs dolara znienacka zawalił się. nawet kilka razy dziennie (teraz zresztą także), ale to nie był stały Był czas, że tylko rósł, i rósł! Dwa razy dziennie notowano ów kurs. Nie wiem, jakie były zarobki w 1984 roku w Polsce, ale szacuję je na To raczej była dobre zarobki, ale nie pamiętam jak to było w którym Po 1989 roku zarobki bardzo szybko szły w górę -- w ciągu około roku z $20 dociągnęły do $100. Wcześniej zarobki były w okolicach 20 dolców. Ja zacząłem pracować zarobkowo 15 listopada 1989 roku. Ponoć nauczyciele zarabiali najmniej Raczej bliżej 10 dolarów. Ale zarobki nie zmieniały się dokładnie Raczej nie -- a dolar przez wiele lat stał niemal w miejscu. W filmie Sami swoi (czy jakoś podobnie) kurs dolca pokrył się z temperaturą w Fahrenheitach -- niecałe 100 złotych za dolara, a do końca swej stabilności nieznacznie przekraczał 100 złotych. i nieprawda jest, Pomijając partyjnych np. dyrektorów, zbrojeniówkę, górników itd. - A dyrektor miał inną gębę? Zarabiał w tym samym rzędzie wielkości. Jedynie miał dostęp do talonów, asygnat, przydziałów... Kowalski płacił za samochód rynkową cenę, dyrektor dostawał asygnatę... Podobnie z mieszkaniem -- kosztowało niby dla każdego tyle samo, nawet nie było własnością lokatora -- ale spółdzielni mieszkaniowej, której lokator był członkiem. Tyle, że dyrektor mógł liczyć na szybszą realizację. ;) Wielu do dziś nie pojmuje, że tamte czasy minęły. Wielu nie może pojąć, że w słowie 'lokator' zawiera się stosunek PRLi do właściciela. Cieć-morderca to wykorzystuje, nazywając swych pracodawców (czyli mieszkańców i właścicieli) -- lokatorami. Daleko nie szukając -- dla Ciebie tez jestem śmieciem. :) Takie komusze wychowanie -- zero szacunku do prawdy, zero szacunku do człowieka, do prawa... Oczywiście nie porównuję tu udziału w zyskach osób zaangażowanych Nie wiem, o czym piszesz. W PRLi niemal wszystko w Polsce było własnością państwa polskiego. -=- Mundurowi mieli swoje konsumy. Odrębne ceny, półki z towarami, inny świat. Stołówki zakładowe pełne jedzenia -- nie pseudojedzenia, ale jedzenia. -=- Jeśli zechcę -- poodgrzebuję z pamięci bardzo dokładne informacje o tamtych latach. Wspomnienia (jak się to mówi czasami) żyją -- choć nie bolą. Wspomnienia i nadzieje na lepszą Polskę. W 1981 byłem w I klasie ogólniaka. Nadzieje końca lat siedemdziesiątych pamiętam dokładnie -- zapach wiosny ludów końca kolejne dekady -- także. Wtedy już było wiadomo tym, że Jaruzelski upadnie, bo pierestrojka szła pełna parą, Czarnobyl (1986) pokazał, jak durnowaci i bezradni są Ruscy wobec tego, co produkują, dookoła słychać było o amerykańskiej cudownej broni (która później nazwano patriotami) która miała położyć kres zimnej wojnie -- i położyła. Nadszedł czas próby w Zatoce Perskiej. Patrioty nie popisały się celnością i nie zaważyły na losach potyczki, ale pokazały, że ZSRR przegrał wojnę ze Stanami. Obawy co do skuteczności Patriotów słychać było w wojsku stale. Nawet na pogadance dla przyszłych poborowych wojak nam tłumaczył, jak o będzie strasznie, gdy ZSRR padnie, a pad ów był wg niego nieunikniony. I jak wojak przewidział) w trakcie odpalenia patriotów -- pijak Jelcyn aresztował noblistę Gorbaczowa i nastąpił upadek ZSRR. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-02-20 23:20:51 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:
Co nie byĹo normÄ ? 1984 to ĹmierÄ PopieĹuszki -- nasilenie wiadomej Widocznie mamy inne definicje "ogromu". Dopiero 5 lat później, w okolicach OkrÄ gĹego StoĹu na pĂłĹki No i co - 350% inflacji? To jest tylko Ĺrednio 0.35% dziennie, ok. 11% miesiÄcznie. Tzn. oczywiĹcie to nie jest Ĺźadne "tylko", ale bez przesady, ludzie Ĺźyli i za "normalne" rzeczy pĹacili jednak zĹotĂłwkami. Tak jak napisaĹem, wyrĂłwnanie po kilku miesiÄ cach oznaczaĹo sporÄ stratÄ, kilkudziesiÄcioprocentowÄ . Na pĂłĹki sklepowe rzucano to co dostawaliĹmy za freeko z zagranicy!!! CoĹ takiego pamiÄtam, ale to raczej wczeĹniej, nie pamiÄtam juĹź dokĹadnie ale raczej przed Rakowskim, a na pewno przed Mazowieckim. A pamiÄtasz cokolwiek? Ja nawet najwyĹźszy kurs dolca pamiÄtam. MusiaĹo to byÄ 13700, z tym Ĺźe akurat tego nie pamiÄtam. PamiÄtam jakiĹ gwaĹtowny skok ponad 11 tys., ale generalnie dolar kosztowaĹ poniĹźej 10 tys. doĹÄ dĹugo, chyba przez prawie caĹy ten okres. Tzn. oczywiĹcie nie negujÄ krĂłtkiego wyĹźszego skoku, zdecydowanie nie operowaĹem wtedy dolarami codziennie. Raczej nie -- a dolar przez wiele lat staĹ niemal w miejscu. ByĹa taka cena 70 zĹ doĹÄ dĹugo, ale obroty byĹy duĹźo mniejsze niĹź pod koniec lat 80, niewiele osĂłb to interesowaĹo, cena mogĹa byÄ zaniĹźona. A dyrektor miaĹ innÄ gÄbÄ? ZarabiaĹ w tym samym rzÄdzie wielkoĹci. Ĺadne mi jedynie. Dodatkowo dyrektor z PZPR czy przynajmniej czegoĹ podobnego, ale przyznajÄ Ĺźe nie wiem dokĹadnie jak to byĹo z tymi ich sklepami. Kowalski pĹaciĹ za samochĂłd rynkowÄ cenÄ, dyrektor dostawaĹ Tak, jeĹşdziĹ 4 lata i stary samochĂłd sprzedawaĹ duĹźo droĹźej niĹź nastÄpnie pĹaciĹ za nowy. OczywiĹcie nie porĂłwnujÄ tu udziaĹu w zyskach osĂłb zaangaĹźowanych Byli tzw. "badylarze". TakĹźe czÄĹÄ handlu byĹa prywatna (w praktyce), takĹźe teoretycznie paĹstwowe sklepy sprzedawaĹy takĹźe sprzÄt np. elektroniczny przemycony prywatnie np. z Berlina Zachodniego. ByĹ "czarny rynek", na ktĂłrym moĹźna byĹo kupiÄ np. elektronikÄ. W drugiej poĹowie lat 80 (czy jakoĹ tak) zaczÄĹy dziaĹaÄ róşne modne wtedy joint-ventures z kapitaĹem zachodnim. Powiedzmy Ĺźe ustawa Wilczka oznaczaĹa koniec PRL. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2012-02-16 23:27:47 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Zenek <tywiesz@pot.pl> writes:
Bo byly ba nawet byly kolonie letnie darmowe dla pracownikow wielu Nie spotkaĹem siÄ z niczym podobnym, ale moĹźe to kwestia bycia to towarzyszem czy kimĹ podobnym. Chleb w kazdym badz razie przypominal chleb a mleko i maslo mleko i No jasne, chleb o smaku trocin (nie mĂłwie Ĺźe teraz takich nie ma, ale teraz moĹźna sobie wybraÄ) i mleko "tĹuste" (bardziej tĹuste niĹź to od rolnikĂłw, z ktĂłrego byĹo wytwarzane) tylko dla dzieci itp., oraz chude, ktĂłre ĹmierdziaĹo proszkiem i przypominaĹo bardziej wodÄ niĹź mleko. BTW szansa na przegotowanie w ciÄ gu godziny po dostawie do sklepu wynosiĹa tak z 50%, ciekawe dlaczego. I nie pierdol juz glupot bo zylem w PRLu i doskonale pamietam co bylo Chyba w sklepie z firankami. Z tym Balcerowiczem zwĹaszcza Ĺwietnie pamiÄtasz :-( Ja niestety pamiÄtam sklepy miÄsne, do ktĂłrych kolejki ustawiaĹy siÄ juĹź wieczorem poprzedniego dnia, zadowolonych ludzi kupujÄ cych sĹone masĹo "z bloku" albo np. papier toaletowy na sznurku, torebka zwykĹych kurzych jajek to byĹ wielki skarb. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2012-02-18 09:46:19 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"mvoicem" 4f3a7e02$0$1213$65785112@news.neostrada.pl - na mleko - o ile poszedłem do sklepu nie później niż o 8:00 i miałem szczęście. Były bary mleczne. I raczej trudno było w nich stracić pieniądze na jedzenie. Mleko było solidnie dotowane i przez Jaruzelskiego, i przez innych władców z czasw PRLi. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-02-14 14:31:38 | |
Autor: witrak() | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Tomasz Chmielewski <tch@nospam.wpkg.org> wrote on 2012-02-14_14:13
No wlasnie - jak sprawdzic, mniej wiecej, ile bylo warte X zl iles Obawiam siÄ, Ĺźe wĹasnie tak. Co gorsza, ze wzglÄdu na nieporĂłwnywalnoĹÄ sub-koszykĂłw towarĂłw i usĹug z tymi dzisiejszymi (bo wiÄkszoĹci rzeczy dzisiejszych po prostu nie byĹo na rynku), trzeba by dobieraÄ narzÄdzie porĂłwnania do zastosowania :-( witraK() |
|
Data: 2012-02-14 14:38:22 | |
Autor: Zenek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 14:31, witrak() pisze:
Tomasz Chmielewski<tch@nospam.wpkg.org> wrote on 2012-02-14_14:13 proponuje chelb i mleko do porownania tudziez cos czego zezrec sie nie da ale wartosc ma czyli zloto |
|
Data: 2012-02-14 16:11:42 | |
Autor: maruda | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 14:13, Tomasz Chmielewski pisze:
No wlasnie - jak sprawdzic, mniej wiecej, ile bylo warte X zl iles lat"Polityka" regularnie publikowaĹa "koszyk Polityki". Wtedy nie byĹo internetu :) , ale papierowe Polityki pewno po czytelniach bibliotek jeszcze leĹźÄ . -- DziÄkujÄ. Pozdrawiam Ten Maruda |
|
Data: 2012-02-14 18:20:10 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Dnia Tue, 14 Feb 2012 14:13:41 +0100, Tomasz Chmielewski napisał(a):
No wlasnie - jak sprawdzic, mniej wiecej, ile bylo warte X zl iles lat temu, np. w roku 1984? Musisz przez coś przelictyć. Albo przez średnie wynagrodzenie, albo przez medianę, albo też użyć nieco bardziej skomplikowanej metody i przeliczyć przez siłę nabywczą liczona według jakiegoś koszyka zakupów. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2012-02-14 09:46:00 | |
Autor: Gieniu | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
przez siłę nabywczą liczona według jakiegoś koszyka zakupów. jakiego koszyka??? towary się zdobywało a nie kupowalo, wartośc złotego z tamtych można jedynie określić względem dolara, oczywiście po jego czarnorynkowym kursie, wszystkie inne sposoby zawodzą, były to kompletnie inne czasy w zaden sposób nie porównywalne do dzisiejszych, np używany samochód na giełdzie był droższy od nowego z fabryki, banany były byly kilkadziesiąt razy drozsze od jabłek, itp itd |
|
Data: 2012-02-14 18:55:54 | |
Autor: Zenek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 18:46, Gieniu pisze:
Nastepny osiedlowy przyglup, a co maja banany do sily nabywczej pieniadza. Przed 2 wojna swiatowa nie bylo bananow a ludzie zyli. |
|
Data: 2012-02-14 19:35:32 | |
Autor: maruda | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 18:55, Zenek pisze:
W dniu 2012-02-14 18:46, Gieniu pisze: Co Ty nie powiesz? Nie było? I skąd się wzięły? Pewno radzieccy uczeni je wynaleźli? Kolejny nawiedzony... :) Ręce opadają... Zacytuję skecz Pietrzaka (z wczesnych '80) , z pamięci - .... panie, pamiętasz pan, tam przed wojną był taki sklep. Wtedy mówiło się "kolonialny". I przed tym sklepem stały beczki, a w tych beczkach - kawior. Czarny, biały, czerwony... Panie - i komu to przeszkadzało? -- Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda |
|
Data: 2012-02-14 19:54:18 | |
Autor: Zenek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-02-14 19:35, maruda pisze:
W dniu 2012-02-14 18:55, Zenek pisze: A przypadkiem to nie byl skecz Laskowika i ekipy "z tyłu sklepu" ? |
|
Data: 2012-02-14 22:55:48 | |
Autor: Marcepan | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Co Ty nie powiesz? Nie było? I skąd się wzięły? Pewno radzieccy uczeni je wynaleźli? Nie było. Dopiero w latach 60-tych wychodowano specjalny gatunek banana pastewnego tzw. "europejski" który udaje się przechowywać do 3 tygodni od zerwania. W tej chwili największym producentem bananów na rynek europejski jest Islandia. |
|
Data: 2012-02-14 23:03:24 | |
Autor: vvvvvv | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Zenek" <tywiesz@pot.pl> napisał w wiadomości news:jhe770$u9$1news.dialog.net.pl...
W dniu 2012-02-14 18:46, Gieniu pisze: taaa, żyli... ja nie żyłem na przykład, więc kłamiesz. powinieneś powiedzieć, że część ludzi żyła bez bananów, a część nie. |
|
Data: 2012-02-15 01:31:22 | |
Autor: Zenek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
taaa, żyli... ja nie żyłem na przykład, więc kłamiesz. powinieneś
powiedzieć, że część ludzi żyła bez bananów, a część nie. Ty nie jestes czlowiekiem ,jestes zindoktrynowana swinia produktem marketingu lobby zydowskiego. |
|
Data: 2012-02-17 22:08:47 | |
Autor: vvvvvv | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Zenek" <tywiesz@pot.pl> napisał w wiadomości news:jheuci$cid$2news.dialog.net.pl...
taaa, żyli... ja nie żyłem na przykład, więc kłamiesz. powinieneś i znowu kłamsto, bo... eh, z kim ja gadam, z kim ja gadam. |
|
Data: 2012-02-14 19:19:58 | |
Autor: mvoicem | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
(14.02.2012 18:46), Gieniu wrote:
przez siłę nabywczą liczona według jakiegoś koszyka zakupów.jakiego koszyka??? towary się zdobywało a nie kupowalo, Mimo wszystko, mając X zł miesięcznej pensji, mogłeś kupić bądź zdobyć jakąś pulę produktów. Wiadomo, jeden więcej - inny mniej. Ale da się taki średni koszyk ułożyć. p. m. |
|
Data: 2012-02-14 20:07:27 | |
Autor: Piotr Gałka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:4f3aa5ce$0$26695$65785112news.neostrada.pl... (14.02.2012 18:46), Gieniu wrote:Jeśli (a tak rozumiem wątek) chodzi o porównanie z dzisiejszymi czasami to taki średni koszyk tamtych czasów chyba nie da jakiegoś współczesnego odniesienia. Problem z miesięczną pensją był taki, że po odjęciu tego, co na życie (chleb, mleko, a szczególnie ocet jakoś dało się kupić), za resztę nie było jak co kupić. Do wartości każdego towaru luksusowego (pralka, odkurzacz, żelazko, meble kuchenne) trzeba byłoby doliczyć mnóstwo czasu na ich zdobycie - wilomiesięczne codzienne sprawdzanie się na liście kolejkowej. Telewizor było łatwiej i taniej zmontować samemu niż kupić gotowy. Ewentualnie dawało się kupić uszkodzony, bo te jak rzucili to kilka godzin były zanim zniknęły (te dobre to znikały zanim się pojawiły). P.G. |
|
Data: 2012-02-16 03:16:41 | |
Autor: Hants | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Piotr Gałka" <piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl> wrote in message news:4f3ab0e9$1news.home.net.pl...
Jeśli (a tak rozumiem wątek) chodzi o porównanie z dzisiejszymi czasami to taki średni koszyk tamtych czasów chyba nie da jakiegoś współczesnego odniesienia. Ja mam jedno ulubione porownanie - w 1945 było jakieś 20 mln Polaków, w 1989 - 39 mln. Zaden system (budowany od zera) nie wytrzymałby takiego przyrostu naturalnego. Problem z miesięczną pensją był taki, że po odjęciu tego, co na życie (chleb, mleko, a szczególnie ocet jakoś dało się kupić), za resztę nie było jak co kupić. Bez przesady - cukierki, konserwy i sery byly. Do wartości każdego towaru luksusowego (pralka, odkurzacz, żelazko, meble kuchenne) trzeba byłoby doliczyć mnóstwo czasu na ich zdobycie - wilomiesięczne codzienne sprawdzanie się na liście kolejkowej. Tylko, ze takie żelazko działało 10 lat i więcej. Nie gniotsja - nie łamiotsja Telewizor było łatwiej i taniej zmontować samemu niż kupić gotowy. Znasz kogoś, kto w 89 nie miał telewizora? |
|
Data: 2012-02-16 09:23:25 | |
Autor: witrak() | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Hants <hants@CUT_ITvp.pl> wrote on 2012-02-16_4:16
Hm, *juĹź* nie - wszyscy wymarli... witrak() |
|
Data: 2012-02-16 11:58:17 | |
Autor: Piotr Gałka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Hants" <hants@CUT_ITvp.pl> napisał w wiadomości news:4f3c7518$1news.home.net.pl...
Ile razy przypomnę sobie smak wyrobu czekoladopodobnego to mi się robi niedobrze. Tylko, ze takie żelazko działało 10 lat i więcej. Nie gniotsja - nie łamiotsjaOd lipca 2006 obowiązuje zakaz produkcji trwałych sprzętów AGD i RTV to nie ma co się dziwić. Nie znam, ale większość kolegów ze studiów miała samoróbki, a moi rodzice takiego kupionego z uszkodzonym programatorem (dotykowy 4 pozycyjny, ciągle sam wskakiwał na jedną z tych pozycji - naprawa grosze). P.G. |
|
Data: 2012-02-16 12:28:57 | |
Autor: TZ | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W czwartek, 16 lutego 2012, o godz. 11:58:17, napisałeś na temat: "ile bylo warte X zl w roku 1984?" Piotr Gałka piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl, news:4f3ce14d$1news.home.net.pl Od lipca 2006 obowiązuje zakaz produkcji trwałych sprzętów AGD i RTV to nie ma co się dziwić. Coś więcej w tym temacie możesz podać? Jakiś link itp. -- TZ TB! 3.95.6|Windows XP SE 5.1.2600 Dodatek Service Pack 3 - Cesarz Klaudiusz był nieśmiały, wiec nie odważył się zabić swojej żony. - |
|
Data: 2012-02-16 12:48:36 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
On Thu, 16 Feb 2012 12:28:57 +0100, TZ <gurmnf@tnmrgn.cy[ROT13]>
wrote: Od lipca 2006 obowiązuje zakaz produkcji trwałych sprzętów AGD i RTV to nie ma co się dziwić. strzelam: ROHS? -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski |
|
Data: 2012-02-16 13:17:02 | |
Autor: Piotr Gałka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "TZ" <gurmnf@tnmrgn.cy[ROT13]> napisał w wiadomości news:6092991290$20120216122858thezas... Mam na myśli dyrektywę ROHS zmuszającą do lutowania prawie czystą cyną. W 2005 czytałem opinię gościa, który interesował się tym zawodowo. Na swojej stronie zgromadził wtedy około 4000 artykułów na temat lutowania bezołowiowego. Jego decyzja była taka: Obkupić się w co się da zanim wejdzie ROHS i przeczekać, aż kilka wypadków śmiertelnych spowoduje jej wycofanie. Whiskersy (rosnące mikrometrowej grubości wąsy na powierzchni lutowia prowadzą do zwarć sąsiednich ścieżek). Były jakieś awarie satelitów tym spowodowane i awaryjne wyłączanie jakiegoś reaktora w USA. W zwykłym sprzęcie nikt tego tak dokładnie nie bada - się wyrzuca psiocząc na jakość współczesnego sprzętu. A zaraza cynowa występuje, gdy cyna znajdzie się w niskiej temperaturze (niska oznacza poniżej +13 st.C) i skutkuje stopniową zamianą spoiny w piasek. http://pl.wikipedia.org/wiki/Lutowanie_bezo%C5%82owiowe http://rohs.com.pl/?tag=tin-whiskers Rok temu na pme była dyskusja o nie słuchających kierowcy Toyotach. Ja stawiałem, że przyczyną jest ROHS i się okazało: http://evertiq.pl/news/6193 Przy tych Toyotach to chyba był jeden wypadek śmiertelny. Co ciekawe ROHS nie dotyczy obecnie przemysłu motoryzacyjnego, tylko jak tu zrobić normalnie, kiedy wszyscy produkują wyłącznie elementy ROHS. A Unia planuje wprowadzenie wymagania ROHS do wszystkiego (włącznie ze sprzętem medycznym). P.G. |
|
Data: 2012-02-16 22:27:26 | |
Autor: witrak() | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Piotr GaĹka <piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl> wrote on
2012-02-16_13:17
Ale to dotyczy czystej cyny - dopuszczalne 0.1 % Pb w lutowiu nie wystarcza do zahamowania ? http://pl.wikipedia.org/wiki/Lutowanie_bezo%C5%82owiowe I nie ma na to rady? Lakierowanie ? Pokrywanie ĹźywicÄ jest w koĹcu stosowane od dawna. A wskazany artykuĹ jest raczej mocno POV - *ani jednego* argumentu wskazujÄ cego pozytywy tej techniki (i posrednio - dyrektywy), a w koĹcu jakieĹ (moĹźe kiepskie) chyba byĹy. I Ĺźadnego odsyĹacza do ĹşrĂłdeĹ - mocno podejrzane. witrak() |
|
Data: 2012-02-17 10:14:43 | |
Autor: Piotr GaĹka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
UĹźytkownik "witrak()" <witrak@hotmail.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:jhjs6c$s4g$1srv.cyf-kr.edu.pl...
ZaĹoĹźenie jest, Ĺźe do lutowia nie daje siÄ w ogĂłle oĹowiu, a 0.1% to jest limit, aby nie karaÄ za jakieĹ znikome zanieczyszczenie. Do zahamowanie potrzeba podobno 3%, do zapobieĹźenia 5%. Wczoraj akurat dotarĹ do mnie Elektronik 2/2012 (magazyn elektroniki profesjonalnej). WstÄpniak dostÄpny jest tu: http://elektronikab2b.pl/blog I nie ma na to rady? Lakierowanie ? Pokrywanie ĹźywicÄ jest w koĹcuRada jest - dodaÄ trochÄ oĹowiu. Z tego co wiem nie jest znany mechanizm roĹniÄcia tych wÄ sĂłw i chyba czy w powietrze czy w lakier jest im wszystko jedno (siĹy miÄdzyatomowe nie poddajÄ siÄ intuicyjnemu odczuwaniu). Moja wiedza jest na zasadzie "chyba" zatem... CHYBA: Naukowiec, ktĂłry zrobiĹ raport o przedostawaniu siÄ oĹowiu z pĹytek drukowanych do wĂłd gruntowych (to jest gĹĂłwny powĂłd ROHS) po jakimĹ czasie przeanalizowaĹ sprawÄ jeszcze raz i wyszĹo mu, Ĺźe zawyĹźajÄ c wszelkie kolejne szacunki w sumie przeszacowaĹ problem 100 razy. Ten nowy raport trafiĹ do komisji pracujÄ cej nad ROHS, ale lobby producentĂłw sprzÄtu powszechnego uĹźytku juĹź nie pozwoliĹo siÄ zatrzymaÄ uruchomionej machinie gwranatujÄ cej im kilkakrotny wzrost dochodĂłw (mam osobiĹcie 20 letni 27" TV i wiem, Ĺźe nastÄpny juĹź tyle nie wytrzyma). Z gĂłry byĹo wiadomo, Ĺźe ROHS spowoduje kilkukrotny wzrost liczby sprzÄtu trafiajÄ cego na zĹom dlatego nie jest przypadkiem, Ĺźe jednoczeĹnie z ROHS wprowadzono WEEE (kary z wyrzucanie zuĹźytego sprzÄtu i nakaz zbieractwa). Podobno: Nagminnie padajÄ (po roku, dwu) wyrafinowane karty grafiki w Notebookach - jakiĹ duĹźy scalak BGA (matryca kuleczek od spodu). SÄ usĹugodawcy robiÄ cy (sÄ dzÄ, Ĺźe jest to nielegalne) tzw. reballing (czy jakoĹ tak) - wyczyszczenie wszystkich punktĂłw pod scalakiem z lutowia ROHS i zlutowanie normalnie (czyli oĹowiowo) i spokĂłj na lata. A wskazany artykuĹ jest raczej mocno POV - *ani jednego* argumentu Znam tylko jeden pozytyw - wzrost sprzedaĹźy sprzÄtu - dla grupy pbb powinien byÄ wystarczajÄ cy ? Negatyw, o ktĂłrym jeszcze nie wspomniaĹem. Lutowanie cynÄ z oĹowiem - 5s w temperaturze 230. Lutowanie cynÄ ROHS - 30s w temperaturze 250. Utrzymanie o 20 st wyĹźszej temperatury wymaga wiÄkszej mocy (wiÄcej wiÄkszej niĹź siÄ wydaje). No i wydĹuĹźenie procesu - a podobno tak walczymy o obniĹźenie zuĹźycia energii. Poszukam jakichĹ ciekawych linkĂłw to podrzucÄ. P.G. |
|
Data: 2012-02-17 10:52:01 | |
Autor: Piotr GaĹka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
UĹźytkownik "Piotr GaĹka" <piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:4f3e1a96$1news.home.net.pl...
Ze strony NASA - wÄ sy na kwarcu, ktĂłrego koĹcĂłwki przez producenta byĹy pokryte czystÄ cynÄ , a potem zostaĹ zlutowany oĹowiowo (bo na przykĹad w motoryzacji, medycynie, wojsku ... nie obowiÄ zuje (jeszcze) ROHS, ale elementĂłw oĹowiowych czasem juĹź nie ma jak dostaÄ, bo producenci elementĂłw nie majÄ dwu linii dla kaĹźdego elementu). WidaÄ, Ĺźe nie caĹe nogi zostaĹy pokryte przyzwoitÄ cynÄ (z oĹowiem) i tam gdzie nie pokryte porosĹy wÄ sy. http://nepp.nasa.gov/whisker/photos/index.html#crystal1 Raster 0.4mm (pin 0,2mm, odstÄp 0,2mm) we wspĂłĹczesnych scalakach nie jest niczym niezwykĹym. Te wÄ sy sÄ znacznie dĹuĹźsze. A tu caĹa galeria: http://nepp.nasa.gov/whisker/photos/index.html A tu róşne artykuĹy (widzÄ tam teĹź o tej elektrowni jÄ drowej): http://nepp.nasa.gov/WHISKER/ Nie wiem na ile bardziej wiarygodne ĹşrĂłdĹa sÄ potrzebne. Ale politycy wiedzÄ jak zwykle lepiej. WĹcieka mnie ten ROHS, bo od zawsze dÄ ĹźyliĹmy do tego, aby nasze produkty dziaĹaĹy 20lat bez problemu (te z 93 roku sÄ nadal w uĹźyciu) i na tym budowaliĹmy markÄ firmy, a tu nagle przez piiiiiip ktĂłrzy chcÄ siÄ nachapaÄ nam zabronili (chamstwo niemyte). Musimy robiÄ szmelc. To siÄ kĹĂłci z mojÄ naturÄ . Jak moĹźna byÄ zadowolonym z siebie jak siÄ robi szmelc. Nowa wersja ROHS (juĹź wkrĂłtce) bÄdzie wymagaĹa dla kaĹźdego urzÄ dzenia kwitu z peĹnym wykazem uĹźytych substancji. W urzÄ dzeniu kilkaset elementĂłw, taki raport dla jednego elementu to typowo ze 3 strony (nie wnikaĹem jeszcze co tam jest waĹźne, a co zbÄdne, Ĺźe aĹź 3 strony). No i trzeba bÄdzie wyszukaÄ pozycje wspĂłlne i je posumowaÄ i jeszcze oceniÄ ile lutowia siÄ zuĹźyje na sztukÄ, ile topnika odparuje, a ile zostanie...... P.G. |
|
Data: 2012-02-17 12:02:10 | |
Autor: witrak() | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Piotr GaĹka <piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl> wrote on
2012-02-17_10:52 Teraz ĹźaĹujÄ Ĺźe prosiĹem o szczegĂłĹy, bo po przeczytaniu SZLAG MNIE TRAFIA i pewnie Ĺrodki na obniĹźenie ciĹnienia nie zadziaĹajÄ przez parÄ godzin... Pozdr. witrak() |
|
Data: 2012-02-17 14:06:52 | |
Autor: Piotr GaĹka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
UĹźytkownik "witrak()" <witrak@hotmail.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:jhlbtt$brs$3srv.cyf-kr.edu.pl... Ja tak mam od lipca 2006 i teraz to juĹź 2 róşne tabletki na obniĹźenie ciĹnienia muszÄ....Teraz ĹźaĹujÄ Ĺźe prosiĹem o szczegĂłĹy, bo po przeczytaniu SZLAG Strach wsiadaÄ do samochodu, o szpitalu nie wspominajÄ c i to nie jak ROHS wejdzie do medycyny tylko juĹź teraz bo produkcja aparatury medycznej to nie masĂłwka i raczej dla kilkuset sztuk tomografĂłw itp to nikt nie uruchomi linii produkcyjnej elementĂłw oĹowiowych wiÄc nie majÄ c wyboru stosujÄ ROHS, a lutowanie oĹowiowe nigdy nie pokryje caĹej powierzchni pinĂłw no i problem gotowy. ByĹ taki przypadek, Ĺźe maszyna do radioterapii dawaĹa za duĹźe dawki (jakiĹ student na zlecenia napisaĹ oprogramowanie i przy jakiejĹ kombinacji parametrĂłw....). NiektĂłrzy pacjenci siÄ skarĹźyli Ĺźe ich parzy, ale uznano, Ĺźe nadwraĹźliwi i informacja nie trafiaĹa do producenta. Dopiero po roku jakieĹ aĹź poparzenie chyba doprowadziĹo od odkrycia bĹÄdu. P.G. |
|
Data: 2012-02-17 15:00:01 | |
Autor: witrak() | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Piotr GaĹka <piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl> wrote on
2012-02-17_14:06 ByĹ taki przypadek, Ĺźe maszyna do radioterapii dawaĹa za duĹźe Podobnie zdarzyĹo siÄ w Polsce - tyle, Ĺźe aparatura byĹa po prostu niesprawna... Ale to juĹź inna kwestia - bo jestem przekonany, Ĺźe w papierach wszystko siÄ zgadzaĹo i winien pewnie byĹ cieÄ... witrak() |
|
Data: 2012-02-18 09:16:12 | |
Autor: Hants | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Piotr GaĹka" <piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl> wrote in message news:4f3e2366$1news.home.net.pl...
A tu caĹa galeria: fiu, fiu.. Dzieki za linka - nawet nie wiedziaĹem, ze takie cuda istniejÄ . Oftop niezĹy siÄ zrobiĹ. ;-) |
|
Data: 2012-02-16 22:03:12 | |
Autor: witrak() | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Piotr GaĹka <piotr.galka@CUTTHISmicromade.pl> wrote on
2012-02-16_11:58
Dziennik ustaw nr ? witrak() |
|
Data: 2012-02-16 22:34:00 | |
Autor: TZ | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W czwartek, 16 lutego 2012, o godz. 22:03:12, napisałeś na temat: "ile bylo warte X zl w roku 1984?" witrak() witrak@hotmail.com, news:jhjqou$rfp$2srv.cyf-kr.edu.pl Od lipca 2006 obowiązuje zakaz produkcji trwałych sprzętów AGD i Dziennik ustaw nr ? Może sam zacznij podawać źródła, co? -- TZ TB! 3.95.6|Windows XP SE 5.1.2600 Dodatek Service Pack 3 - W karczmie muzykant rżnął skrzypce od ucha do ucha. - |
|
Data: 2012-02-16 22:37:31 | |
Autor: Kamil Jońca | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
TZ <gurmnf@tnmrgn.cy[ROT13]> writes:
W czwartek, 16 lutego 2012, o godz. 22:03:12, napisałeś na temat: "ile bylo "Ciężar dowodu spoczywa na tym, kto z faktu wywodzi skutki prawne" czy jakoś tak. KJ -- http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/ Zuzanka najwyraźniej pełni obowiązki Albina Siwaka w tej ekipie... (C) Slawek Kotynski w dyskusj nt. pl.whatewer.SETI@home... |
|
Data: 2012-02-16 22:56:10 | |
Autor: witrak() | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
TZ <gurmnf@tnmrgn.cy[ROT13]> wrote on 2012-02-16_22:34
Chyba wie co mĂłwi, jak podaje szczegĂłĹy ? Od razu powinien podaÄ, ale mu siÄ nie chciaĹo - jego prawo. A moje - zapytaÄ/poprosiÄ. To czy ja podajÄ czy nie - nie ma tu nic do rzeczy: typowe "A u was MurzynĂłw bijÄ ." witrak() |
|
Data: 2012-02-20 00:44:30 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Piotr Gałka" 4f3ce14d$1@news.home.net.pl Od lipca 2006 obowiązuje zakaz produkcji trwałych sprzętów AGD i RTV to nie ma co się dziwić. IMO nie tyle obowiązuje taki zakaz, co Ty kupujesz (wybierasz) coraz mniej porządne produkty. IMO wszystko jest coraz lepsze i trwalsze, ale jeśli ktoś chce kupować tanio, czasami wpada w pułapki. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-02-22 10:34:42 | |
Autor: Piotr Gałka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jhs1l2$b11$1inews.gazeta.pl... Ja nie chcę kupować, ja chcę produkować trwałe rzeczy (od zawsze (czyli lata 90-te) dawaliśmy 3 lata gwarancji, a sprzęt pracuje do dziś), ale teraz nie wolno. P.G. |
|
Data: 2012-03-18 16:22:40 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Piotr Gałka" 4f44b6a7$1@news.home.net.pl Od lipca 2006 obowiązuje zakaz produkcji trwałych sprzętów AGD i RTV to nie ma co się dziwić. IMO nie tyle obowiązuje taki zakaz, co Ty IMO wszystko jest coraz lepsze i trwalsze, ale jeśli Ja nie chcę kupować, ja chcę produkować trwałe rzeczy (od zawsze (czyli lata 90-te) dawaliśmy 3 lata gwarancji, a sprzęt pracuje do dziś), ale teraz nie wolno. IMO nie tyle nie wolno, co nie warto, bo sprzęt starzeje się tak, iż po paru latach staje się bezwartościowy, mimo że jest sprawny. Co komu w Polsce po ,,analogowym'' telewizorze za 3 lata? Źródła światła są coraz bardziej żywotne -- LEDki czy świetlówki chociażby. Pamiętam radyjko, które dostałem na I komunię -- było strasznie delikatne. Dziś sprzęt powinien wytrzymywać upadki ze stołu i do pewnego stopnia debilne zachowanie użytkownika. Oczywiście nie mówię o niezniszczalności, ale żaden telefon nie może popsuć się tylko dlatego, że ktoś źle odłożył słuchawkę na całą noc czy odwrotnie włożył baterie... Konkrety... Telewizor... Te pierwsze psuły się niemal codziennie. Mój kuzyn dał mojemu ojcu rozpiskę -- którą lampę wymieniać w razie jakiego kłopotu. Bez tego telewizor dłużej czekał na naprawy niż był sprawny. Podobnie psuły się radia, lodówka psuła się co parę lat, pralka podobnie. Teraz, jeśli pralka zepsuje się, to zazwyczaj znak, że pora na nową. Jeśli lodówka zepsuje się -- to raczej słuchać QRWA MAĆ!!! Radiomagnetofon z dwiema kieszeniami roztrzaskałem sprawny, aby dać miejsce nowym wynalazkom... Przedłużacze -- dziś nie psują się w ogóle, kiedyś psuły się stale/permanentnie. Wyłączniki -- dziś psują się sporadycznie, podczas gdy kiedyś miałem kilka zapasowych na wszelki wypadek, który miał miejsce często. Gniazdka -- dziś rozsypanie się któregoś jest po prostu zjawiskiem. :) Kiedyś też trzeba było mieć zapasowe na wszelki wypadek. Moja matka powtarza stale: -- jaki to dobry telewizor; nie psuje się od tylu lat A wiesz, dlaczego ona tak mówi? Bo pamięta te sprzed 20 czy 30 lat. Aparaty fotograficzne Canona z wyższej półki chyba mają dożywotnie gwarancje na migawki. Ale idźmy dalej. Akumulatory. 15 lat temu akumulator w telefonie służył nie dłużej niż 2 lata. Teraz trudno zarżnąć akumulator, choć jest mniejszy w cm^3 a większy w mWh. Do notebooka włożono mi (naprawa gwarancyjna, zgłoszenie ostatniego dnia gwarancji) nowy akumulator (dwa razy większej pojemności niż był) który po półrocznej eksploatacji nie wykazuje żadnego zużycia. W czteroletnim notebooku akumulator skończy się -- zostało 10%, na kilka minut, taki skromny UPC. A kiedyś te akumulatory był piętą Ahillesa... Zobacz też matryce -- jak długo żyły matryce kiedyś, jak wygląda to dzisiaj. -=- IMO sprzęt elektroniczny (czy w ogóle AGD) jest coraz trwalszy, choć można uznać, że celowo skraca się jego żywotność, aby nie podnosić niepotrzebnie ceny produkcji, gdyż i tak po kilku latach taki sprzęt traci swoją wartość użytkową, gdyż staje się przestarzały. Co wolisz? Pralkę za 5 tysięcy złotych pracującą 10 lat czy pralkę podobną, za 1 tysiąc złotych pracującą 7 lat? Moja pralka po 10 latach zaczęła sypać się -- obciążnik, stycznik silnikowego sterownika, grzałka, cos jeszcze... Kosztowała ponad nieco ponad 2 tysiące około roku 1997. Dawała wycisk 900rpm i prała teoretycznie 5 kg -- miała gwarancję dwuletnią. Nowa kosztowała około 1300 złotych, ma 1200rpm i 7kg oraz gwarancję pięcioletnią. Jest znacznie tańsza, a biorąc pod uwagę spadek wartości pieniądza jest tańsza kilka razy; pojemniejsza; lepiej pierze i lepiej wiruje i ma dłuższą gwarancję... Ta wcześniejsza to Ariston -- górna wówczas półka dla przeciętnego Polaka. Ta nowsza to Candy. Pierwsze polskie ,,automaty pralnicze'' psuły się bardzo często, co pamiętam. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-18 18:48:13 | |
Autor: maruda | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
W dniu 2012-03-18 16:22, Eneuel Leszek Ciszewski pisze:
Ja nie chcę kupować, ja chcę produkować trwałe rzeczy (od zawsze
Powiem może: "nie każdy". Z wielkim upodobaniem jeżdżę autem 22-letnim. Wartość rynkowa ~5kPLN. Jednak gdyby mi oferowano za nie 20k, to nie sprzedałbym. przy 30 bym się wahał i najpierw musiałbym znaleźć podobne w lepszym stanie, o ile to możliwe :)
O ile się już "zapłaciła". Owszem - jeśli pójdziesz do serwisu, to się dowiesz "nie warto naprawiać". Tymczasem jeśli uda się dotrzeć do źródła problemu (często mechanicznego, więc jest prościej, niż z elektroniką), to okazuje się, że drobne szturchnięcie, czy wetknięcie drucika załatwia sprawę na kolejne 20 lat.
Ano właśnie. Lata po jutiubie film z jakiegoś tvn/cnbc pt. "spisek żarówkowy". Lektura (?) (spektatura?) obowiązkowa.
.... ale na resztę już nie :) nowy akumulator (dwa razy większej pojemności niż był) który po To dlatego, że notebook "sam z siebie" zestarzeje się moralnie po 3-4 latach. Choć zaszło tutaj zjawisko, że "nie da się" już zrobić nowocześniejszego komputera. Owszem - większa pamięć potrzebuje 64b S.O., a ten z kolei 64b procesora i na razie tyle. IMO sprzęt elektroniczny (czy w ogóle AGD) jest coraz trwalszy, choć Zaprzeczasz sobie w jednym akapicie. Pierwsze polskie ,,automaty pralnicze'' psuły się bardzo często, co Potwierdzam. Moja pierwsza PS 663 BIO tak często, że kolory przewodów i układ połączeń znałem na pamięć. Programator naprawiałem przez podstruganie scyzorykiem jakiejś białej krzywki pod czarną zapadką. Druty od grzałki lutowałem na sztywno, bo konektorki się przegrzewały. Druga pralka, "Daewoo" kupiona w '96 hula do dzisiaj bez dotykania śrubokrętem (to niby też tylko 16 lat, więc podobnie). -- Dziękuję. Pozdrawiam Ten Maruda |
|
Data: 2012-03-19 00:11:07 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "maruda" <maruda@null.com> napisał w wiadomości news:jk5753$odf$1inews.gazeta.pl... Potwierdzam. Moja pierwsza PS 663 BIO tak często, że kolory przewodów i układ połączeń znałem na pamięć. PS 663 znalem, bo sluzyla u rodzicow, ja juz mialem Lune /zblizona konstrukcja - oddzielny przelacznik grzalki/ - raz wymieniana grzalka, raz wylacznik grzalki oraz amorki bebna Druga pralka, "Daewoo" kupiona w '96 hula do dzisiaj bez dotykania śrubokrętem (to niby też tylko 16 lat, więc podobnie). Moja druga to Whirpool - rocznik zblizony i jak dotad jedyna usterka to (niestety) korozja obudowy :[ Dawniej pralki to ocynk mialy - np. taka Frania ;) |
|
Data: 2012-03-19 01:45:19 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Waldek" jk5q2b$ujo$1@node2.news.atman.pl Moja druga to Whirpool - rocznik zblizony i jak dotad jedyna usterka Miały, miały -- [w dupie miały!!!] ale chyba tylko w niektórych miejscach. Najpierw pierwszy automat (skorodował niemiłosiernie) później drugi taki sam (też strasznie korodował) i trzeci (nie znam jego losów) ale długo nie pracował, zanim się niemal całkowicie rozsypał. Późniejsze (rodziców i siostry) służą do dnia dzisiejszego, zaś moją wymieniłem niedawno po 10 latach prania. Moje obie nie mają śladu korozji. Tak naprawdę to ta ,,stara'' wygląda tak, jakby nie była używana. Jako pralka zapasowa mogłaby jeszcze długo popracować. Ja niestety potrzebuję sprawnej i pewnej pralki -- sporo piorę. Teraz, dzięki Bogu, mam na to ,,kwit'', że nie jestem opętany. Alergicy powinni często zmieniać ubranie. :) A ja jestem alergikiem. Teraz prawie nie żyję, ale normalnie 7 kg starcza na tak krótko, że codzienne pranie jest normą. Wcześniej (gdy pralka była mniejsza) prałem 10 razy w tygodniu. Dziś wypiorę swetry wełniane, w niedzielę prałem ścierki, w sobotę ciemną bieliznę (ciemna biel?) we wtorek będę prał ręczniki, w środę pomyślę o tym, co wyprać... Być może pościel... Kiedyś prałem bardzo dużo. Dziennie zużywam co najmniej jedną parę spodni -- w porywach trzy lub więcej... Z innej strony -- kiedyś wszystko prasowałem, wliczając w to skarpety, podkoszulki, majtki... Na dodatek codziennie (jeśli nie było błota) solidnie czyściłem buty i pastowałem je... Podobnie codziennie starannie czyściłem samochód, gdy miałem gdzie. Nie tylko z zewnątrz -- ale niemal wszędzie. Niemal każdy zakamarek. Podwozia nie czyściłem -- bo nie miałem jak. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-19 02:15:36 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jk6007$kqt$1inews.gazeta.pl... Kiedyś prałem bardzo dużo. Dziennie zużywam co najmniej jedną Moczysz sie ? - czy moze masz alergie sam na siebie ? Moze sklasyfikuj swoja "czystosc" :) http://test-therm.com.pl/pcounter/pomieszczenia-czyste.htm |
|
Data: 2012-03-19 18:09:49 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Dnia Mon, 19 Mar 2012 02:15:36 +0100, Waldek napisał(a):
Moczysz sie ? A może Twój przedpiśca ma alergię na własny pot? Zdarza się takie schorzenie. Rozumiem, że z beznigiego kaleki tez byś się śmiał, bucku? -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2012-03-20 04:28:09 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Adam Płaszczyca" c1.01.3VBP0D$13E@mike.oldfield.org.pl Moczysz sie ? Nie moczę. :) Piorę bez namaczania. ;) A może Twój przedpiśca ma alergię na własny pot? Waldkowi dość często coś odbija. :) [i chyba nie samotność; chyba, że nie jego samotność] Mam alergię na to, co fruwa dookoła. To coś osiada na ubraniu -- także na spodniach. I aby tego nie wdychać, warto często zmieniać ubranie. Teraz coś solidnie pyli. Poza tym, że alergia wyjaśniła, dlaczego lubię częstą zmianę ubrania, wyjaśniła też, dlaczego nie lubię poranków, wietrznej i słonecznej pogody, zaś lubię deszcz, mróz, noc i przebywanie nad wodą. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-20 16:55:15 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jk8to6$cgo$1inews.gazeta.pl... A komu nie odbija raz na czas ? ;) [nawet dziecku sie odbija, albo ulewa]
Na TO znaczy na wszystko czy na kurz/roztocza ? zrobic dokladne testy alergiczne to nie az taki problem Poza tym, że alergia wyjaśniła, dlaczego lubię częstą Totez polecilem Ci komore bezpylowa do zamieszkania :) ale jest tez troche srodkow ktore ulatwiaja zycie jonizator powietrza, nawilrzacz, jak najmniej materialow "pylacych" pranie jest polsrodkiem jesli tkanina sama z siebie pyli czastkami wlokien |
|
Data: 2012-03-20 17:19:10 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Waldek" <mam@nie.dam> napisał w wiadomości news:jka993$jcr$1node2.news.atman.pl... jonizator powietrza, nawilrzacz, jak najmniej materialow "pylacych" Alez wstyd - jak moglem tak zawilgocic nasz przepiekny jezyk ... :> [ samobiczowanie ] |
|
Data: 2012-03-24 15:15:32 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Waldek" jkaalv$kr9$1@node2.news.atman.pl jonizator powietrza, nawilrzacz, jak najmniej materialow "pylacych" Alez wstyd - jak moglem tak zawilgocic nasz przepiekny jezyk ... :> Zawilrocić. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-24 15:14:42 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Waldek" jka993$jcr$1@node2.news.atman.pl Waldkowi dość często coś odbija. :) Ponoć każda wyśmiana minuta przedłuża nam życie o 10. Tak mówi radio -- o 10 złotych? Czy o 10 cm?... Już wiadomo, dlaczego kobiety wolą ponurych. ;) A komu nie odbija raz na czas ? ;) [że dziecku -- to widać, słychać i czuć...] Niektórym odbija na czas, innym zaś po czasie, lub jeszcze później... Wielu mówi -- ,,nie czas na żarty'' a czasami ktoś śmieje się, choć powinien płakać ze śmiechu... Mam alergię na to, co fruwa dookoła. Na TO znaczy na wszystko czy na kurz/roztocza ? Na kurz i roztocza -- nie. Ale na olchy czy brzozy -- tak. zrobic dokladne testy alergiczne to nie az taki problem Też tak myślę. Poza tym, że alergia wyjaśniła, dlaczego lubię częstą Totez polecilem Ci komore bezpylowa do zamieszkania :) Nie lubię wilrotnego powietrza. Wilgotnego zresztą też nie lubię... Ja lubię, gdy jest ze 20% ww., lub nawet mniej. nawilżacz m II, D. -a; lm M. -e, D. -y a. -ów 1. <<naczynie ceramiczne o czerepie porowatym, do napełniania wodą, zawieszane na grzejnikach centralnego ogrzewania w celu nawilżania powietrza>> 2. <<aparat do rozpylania wody w pomieszczeniu zamkniętym w celu zwiększenia wilgotności powietrza>> Starczy mi wilrotności (i wilgotności też) tej, którą sam produkuję w płucach. Ale czasami warto posiłkować się Telfexem, a nawet Avamysem. Avamys ma szokujące działanie, ale raczej lokalne. Telfexo IMO działa nie tylko na nos. jak najmniej materialow "pylacych" pranie jest polsrodkiem jesli tkanina sama z siebie pyli czastkami wlokien Ale ona rzadko pyli pyłkami olchy czy brzozy... ;) -=- IMO płuca zawalone śluzem słabo pracują -- czasami po nocy organizm jest bardziej zmęczony niż przed snem... I niekoniecznie dlatego, że w nocy nie śpię. ;) -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-20 17:14:32 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:c1.01.3VBP0D$13Emike.oldfield.org.pl... Rozumiem, że z beznigiego kaleki tez byś się śmiał, bucku?Pomine to milczeniem ..... yntelygencie ;) |
|
Data: 2012-03-20 20:24:23 | |
Autor: Adam Płaszczyca | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Dnia Tue, 20 Mar 2012 17:14:32 +0100, Waldek napisał(a):
Rozumiem, że z beznigiego kaleki tez byś się śmiał, bucku?Pomine to milczeniem ..... yntelygencie ;) Milczenie znak zgody, bucku. -- ___________ (R) /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688 ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna _______/ /_ GG: 3524356 ___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/ |
|
Data: 2012-03-20 20:33:23 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Adam Płaszczyca" <trzypion@oldfield.spamnie.org.pl> napisał w wiadomości news:c1.01.3VC3x4$13Wmike.oldfield.org.pl... Dnia Tue, 20 Mar 2012 17:14:32 +0100, Waldek napisał(a): Nie zamierzam sie plaszczycowac do twojego poziomu - plonk - |
|
Data: 2012-03-24 15:18:34 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Waldek" jkam23$1hr$1@node2.news.atman.pl Rozumiem, że z beznigiego kaleki tez byś się śmiał, bucku? Pomine to milczeniem ..... yntelygencie ;) Milczenie znak zgody, bucku. Nie zamierzam sie plaszczycowac do twojego poziomu IMO błąd -- bo Adam Płaszczyca dał poznać się (co najmniej wielokrotnie) jako osoba mądra, i to nie tylko na tej grupie. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-25 06:26:25 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jkkl3v$5e8$3inews.gazeta.pl...
Byc moze, ale nie moze byc IMO wysnul zbyt szybko i zbyt daleko idace wnioski |
|
Data: 2012-03-29 03:17:48 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Waldek" jkm6ph$17d$1@node2.news.atman.pl IMO wysnul zbyt szybko i zbyt daleko idace wnioski IMO wysnuł dobre wnioski. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-29 13:01:18 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jl0dbn$ghs$2inews.gazeta.pl...
Ze wysmiewam sie ? [ >> Rozumiem, że z beznigiego kaleki tez byś się śmiał, bucku? ] Raczej nie nie wysmiewam sie z kalek, ani z osob chorych na kregoslup, astme, alergie itp. - aczkowiek codzienna 3 krotna codziena zmiana [pranie] spodni jest dla mnie sytuacja dosc zabawna ;) == Z dziecinstwa pamietam pewna kobiete ktora naciskala klamke drzwi lokciem - bo tam jest mnostwo bakterii, jednak pieniadze liczyla dlonmi calkiem sprawnie :) |
|
Data: 2012-04-02 03:40:32 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Waldek" jl1fdu$1oa$1@node2.news.atman.pl Raczej nie nie wysmiewam sie z kalek, Nie nie nie nie!!!! Czyli twierdzę, że tak, co powtarzam dla pewności? ;) ani z osob chorych na kregoslup, astme, alergie itp. Śmiech to zdrowie. ;) - aczkowiek codzienna 3 krotna codziena zmiana [pranie] spodni Gdy byłem młodszy, raczej nie lubiłem brudnych ubrań. Teraz mam sporo spodni, swetrów, bielizny, butów... I zamierzam kupować to nadal tak, aby mieć jeszcze więcej. :) Niestety brak mi mebli. Jednak brak mi także ziemi, a gdy brak i ziemi, i forsy (300 tysięcy ZOOdolarów) trzeba kombinować, co właśnie czynię... W końcu jednak będę zmuszony do powiększenia mych zasobów meblowych... Najpierw schudnięcie, później solidna gimnastyka, sprzątanie, prowizoryczny porządek z ostatnim kominem... Może wreszcie zabiorę się za jakieś szafki. :) Z dziecinstwa pamietam pewna kobiete ktora naciskala klamke drzwi lokciem - bo tam jest mnostwo bakterii, Ja oczywiście wolę używać łokcia lub rąk w rękawiczkach a po każdym dotknięciu pieniędzy (czyli surowców wtórnych) lubię umyć ręce. Myję banany przed obraniem, myję tak pomarańcze i myję inne owoce... Wożę ze sobą nawilżane chustki, którymi często wycieram twarz i ręce. Zazwyczaj jakoś tak -- najpierw twarz, później ręce, następnie kierownice itd... -=- Mądrzy ludzie budują drzwi tak, że wychodząc z publicznego miejsca zwanego toaletą, WC, sraczem itp. -- nie trzeba niczego dotykać rękami. Bywa i tak, że wszystkie drzwi otwierają się samoczynnie, deski w sedesach podnoszą się i opuszczają, woda w umywalkach uruchamiana jest bezdotykowo itd... Kiedyś moja matka weszła do jakiejś placówki służby zdrowia w nadziei możliwości skorzystania z jakiegoś WC... To, co zobaczyła, zaparło jej dech w tak zwanych piersiach... Na dodatek to wszystko było za free. :) -=- Chyba jednak po nocce moja masa spadnie poniżej 70 kg... -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-24 15:16:46 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Adam Płaszczyca" c1.01.3VC3x4$13W@mike.oldfield.org.pl Rozumiem, że z beznigiego kaleki tez byś się śmiał, bucku? Pomine to milczeniem ..... yntelygencie ;) Milczenie znak zgody, bucku. Zazwyczaj tak. Chyba, że ktoś milczy, bo nie wie, że jest pytany. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-19 01:10:27 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"maruda" jk5753$odf$1@inews.gazeta.pl Powiem może: "nie każdy". Z wielkim upodobaniem jeżdżę autem 22-letnim. Wartość rynkowa ~5kPLN. Jednak gdyby mi oferowano za nie 20k, to nie sprzedałbym. przy 30 bym się wahał i najpierw musiałbym znaleźć podobne w lepszym stanie, o ile to możliwe :) Porównaj sobie czas międzyawaryjny samochodu typu Fiat 125 z analogicznym czasem analogicznych samochodów dzisiejszych. I porównaj kilometry. Porównaj też żywotność każdego z elementów. Chyba tylko opony są teraz mniej trwałe. Teraz, jeśli pralka zepsuje się, to zazwyczaj znak, że pora na nową. O ile się już "zapłaciła". Owszem - jeśli pójdziesz do serwisu, to się dowiesz "nie warto naprawiać". Tymczasem jeśli uda się dotrzeć do źródła problemu (często mechanicznego, więc jest prościej, niż z elektroniką), to okazuje się, że drobne szturchnięcie, czy wetknięcie drucika załatwia sprawę na kolejne 20 lat. Dziś kupiona pralka ma pracować 20 lat? Ja raczej znam opowieści zupełnie inne -- dziś zepsucie się czegokolwiek jest oznaką sypania się pralki a takie sypanie zaczyna się szybciej niż po 10 latach. -- jaki to dobry telewizor; nie psuje się od tylu lat A wiesz, dlaczego ona tak mówi? Bo pamięta te sprzed 20 czy 30 lat. Ano właśnie. Lata po jutiubie film z jakiegoś tvn/cnbc pt. "spisek żarówkowy". Lektura (?) (spektatura?) obowiązkowa. Strasznie głupi film. Żarówka im ma lepszą wydajność, tym krótszą żywotność, dlatego warto w imię oszczędzania energii, skracać żywotność żarówki, jednak halogenowe są młodsze (technologicznie) niż zwykłe a świecić potrafią kilkanaście lat -- w mojej łazience na przykład, podczas gdy zwykłe tak długo nie umiały świecić. Aparaty fotograficzne Canona z wyższej półki chyba mają dożywotnie ... ale na resztę już nie :) Wiesz, co to aparat fotograficzny? Poza migawką tam raczej nic nie psuje się. Zenitowa mi padła po około 10 tysiącach pstryknięć. nowy akumulator (dwa razy większej pojemności niż był) który po To dlatego, że notebook "sam z siebie" zestarzeje się moralnie po 3-4 latach. Choć zaszło tutaj zjawisko, że "nie da się" już zrobić nowocześniejszego komputera. Owszem - większa pamięć potrzebuje 64b S.O., a ten z kolei 64b procesora i na razie tyle. Oj, przynudzasz... CPU coraz szybsze i coraz mniej energożerne, GPU coraz szybsze i coraz mniej energożerne, HDMI, SATAnizm coraz szybszy, WiFi coraz większej szybkości, rozdzielczość matryc coraz większa... Ekrany dotykowe, GPS, HSDPA... IMO sprzęt elektroniczny (czy w ogóle AGD) jest coraz trwalszy, choć Zaprzeczasz sobie w jednym akapicie. Skrócili go o głowę, ale i tak był wyższy niż ci, którym rozciągano członki. Celowo skraca się żywotność, ale ona i tak jest teraz dłuższa niż była kiedyś. Albo inaczej -- świadomie zgadza się na skracanie żywotności. Wody stale przybywa, choć otwiera się kolejne spusty. Gdzie tu jakieś sprzeczności? Pierwsze polskie ,,automaty pralnicze'' psuły się bardzo często, co Potwierdzam. Moja pierwsza PS 663 BIO tak często, że kolory przewodów i układ połączeń znałem na pamięć. Programator naprawiałem przez podstruganie scyzorykiem jakiejś białej krzywki pod czarną zapadką. Druty od grzałki lutowałem na sztywno, bo konektorki się przegrzewały. Druga pralka, "Daewoo" kupiona w '96 hula do dzisiaj bez dotykania śrubokrętem (to niby też tylko 16 lat, więc podobnie). Więc raczej przyznajesz mi racje w tym, że pralki są teraz lepsze pod tym względem niż były kiedyś. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-19 02:00:57 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jk5u01$32k$1inews.gazeta.pl... Skrócili go o głowę, ale i tak był wyższy niż ci, którym rozciągano członki. Ja bym to moze ujal inaczej jesli zaklada sie ze dany sprzet (bardziej zlozony) ma wytrzymac 10 lat to tak sie staraja dobrac zywotnosc pozostalych podzespolow aby faktycznie po 10 latach byl to w calosci zlom i nie oplacalo sie naprawiac Jedyny produkt AGD z dozywotnia gwarancja - jaki posiadam, to garnki Zepptera eksploatowane dopiero 24 lata ;) |
|
Data: 2012-03-20 04:32:04 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Waldek" jk60ga$5c6$1@node2.news.atman.pl Skrócili go o głowę, ale i tak był wyższy niż ci, którym rozciągano członki. Celowo skraca się żywotność, ale ona i tak jest teraz dłuższa Ja bym to moze ujal inaczej To też. Mnie chodziło o to, że producenci nie starają się wydusić z siebie wszystkiego, ale i tak produkty są coraz trwalsze. Jedyny produkt AGD z dozywotnia gwarancja - jaki posiadam, Szwajcarska precyzja!!! [punktualny jak szwajcarski garnek] -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-19 02:02:53 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" jk5u01$32k$1@inews.gazeta.pl Dziś kupiona pralka ma pracować 20 lat? Ja raczej znam opowieści Wcześniejsze pralki z trudem dożywały tych 10 lat, a zanim dożywały, były co najmniej wielokrotnie reperowane. Dziś warto wywalić pralke po pierwszej awarii, która IMO zwykle ma miejsce dopiero po kilku latach. Gdyby dziś ktoś naprawiał pralki tak, jak naprawiano je kiedyś -- jedna pralka by starczyła na całe życie. Kiedyś po prostu nie można było kupić pralki w sklepie. Można natomiast było ją zreperować -- zwykle bez trudu. Dziś pralka sypie się po 10 latach, wcześniej sypała się stale, od samego początku, jeszcze na gwarancji. (rocznej) Dziś pralka może mieć taką budowę, że składa się zaledwie z kilku części, wcześniej wymieniano cokolwiek -- łożysko, krzyżak, programator (nawet regenerowano je) zawory, wyłączniki, termostaty, hydrostaty... Reperowano w tak zwane kółko, aż skorodowała obudowa do tego stopnia, że nie było co reprować... Dziś nie warto wymieniać łożyska -- trzeba by wymienić cały bęben. Części są drogie sprzedawcy gówna tacy jak ci: http://www.popularna.pl/agd-duze/hydrostaty.html wciskają produkty produkowane z gówna -- starczające na tak zwaną chwilę. -- To już nie chińskie, ale wręcz greckie! BTW tego linku -- dwie grzałki stamtąd pracowały łącznie (w sumie) ze 2 miesiące. Inne grzałki do tej pralki? -- jedną (fabryczną) połamałem, druga pracowała ze 4 lata i jest sprawna nadal. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-19 23:38:54 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:
DziĹ kupiona pralka ma pracowaÄ 20 lat? Ja raczej znam opowieĹci Albo i nie szybciej. CzÄsto (w 100% znanych mi przypadkĂłw) wystarczy wymieniÄ coĹ drobnego i bÄdzie dziaĹaÄ nastÄpne 10 lat lub dĹuĹźej. Obecne kilkuletnie pralki naprawia siÄ trywialnie, czÄĹci sÄ dostÄpne (oryginalne - np. takie z gumowymi elementami). Wiesz, co to aparat fotograficzny? A np. lustro? Oj, przynudzasz... CPU coraz szybsze i coraz mniej energoĹźerne, Ĺmiem wÄ tpiÄ. KiedyĹ do laptopa wystarczyĹ zasilacz 30W, i w czasie pracy jeszcze ĹadowaĹ akumulator. Teraz mniejszych niĹź 65W to chyba nie ma, wiele laptopĂłw wymaga (duĹźo) wiÄkszych, a w czasie pracy na akumulatorze muszÄ redukowaÄ szybkoĹÄ. GPU coraz szybsze i coraz mniej energoĹźerne, No jasne, ciekawe dlaczego tyle ciepĹa generujÄ . KiedyĹ zasilacz serwerowy miaĹ 200W, i przy wiÄkszej liczbie szybkich dyskĂłw dokĹadaĹo siÄ drugi taki sam. ZwykĹy komputer nie miaĹ kiedyĹ w ogĂłle Ĺźadnych wiatrakĂłw. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2012-03-20 04:39:13 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Krzysztof Halasa" m3k42gi5c1.fsf@intrepid.localdomain Albo i nie szybciej. Często (w 100% znanych mi przypadków) wystarczy Obecne kilkuletnie pralki naprawia się trywialnie, części są dostępne Raczej trzeba by szukać części na szrotach, aby opłacała się naprawa. Wiesz, co to aparat fotograficzny? A np. lustro? Pewnie wymieniają w razie czego razem z migawką. Oj, przynudzasz... CPU coraz szybsze i coraz mniej energożerne, Śmiem wątpić. Kiedyś do laptopa wystarczył zasilacz 30W, i w czasie GPU coraz szybsze i coraz mniej energożerne, No jasne, ciekawe dlaczego tyle ciepła generują. Kiedyś zasilacz serwerowy miał 200W, i przy większej liczbie szybkich Owszem ;) -- za to pomieszczenia musiały mieć solidne klimatyzatory. -=- CPU i GPU są coraz wydajniejsze i wg mnie coraz mniej potrzebują energii, ale mogę uznać, że mylę się co do tej malejącej energożerności. Moc całego netbooka o atomowym napędzie mieści się w jednocyfrowej liczbie watów. Nie chce się mi szukać mocy i3/i5/i7 -- ale ponoć też nie są duże. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-20 19:07:26 | |
Autor: Krzysztof Halasa | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> writes:
Obecne kilkuletnie pralki naprawia siÄ trywialnie, czÄĹci sÄ dostÄpne Nope, dwie ostatnio naprawiaĹem, i nie szukaĹem na szrocie. Fakt, jeden z elementĂłw nie byĹ juĹź produkowany w tej wersji i trzeba byĹo wymieniÄ wiÄkszy zespóŠ(kilkadziesiÄ t zĹ) - wydaje mi siÄ to akceptowalne. Wiesz, co to aparat fotograficzny? A koszt? KiedyĹ zasilacz serwerowy miaĹ 200W, i przy wiÄkszej liczbie szybkich Wcale nie. Teraz wĹaĹnie tak jest, mam w pokoju kilka maszynek (zwykĹe nieco starsze i7 z niewielkÄ liczbÄ dyskĂłw, jakieĹ tam karty CUDowne itd) i bez klimy latem miaĹbym saunÄ. KiedyĹ w jednym miejscu mogĹo staÄ 20 maszynek i nie byĹo tego problemu. Fakt Ĺźe wspĂłĹczynnik moc/wydajnoĹÄ byĹ gorszy, ale samej mocy pobieraĹy duĹźo mniej. CPU i GPU sÄ coraz wydajniejsze i wg mnie coraz mniej potrzebujÄ SÄ duĹźo wydajniejsze, ale bardziej prÄ doĹźerne. Moc caĹego netbooka o atomowym napÄdzie mieĹci siÄ w jednocyfrowej liczbie watĂłw. "DuĹźe" to jest pojÄcie wzglÄdne. PobĂłr mocy zwĹaszcza szybkich maszynek dobrze oddaje ich okreĹlenie - "piec" ("mieÄ piec na kolanach"). Atomy i netbooki to inna bajka, sÄ przede wszystkim duĹźo mniej wydajne. -- Krzysztof Halasa |
|
Data: 2012-03-20 19:48:30 | |
Autor: Waldek | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
UĹźytkownik "Krzysztof Halasa" <khc@pm.waw.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:m3y5qv9me9.fsfintrepid.localdomain... TDP i7-920/930 to 130W (4 core +HT)Nie chce siÄ mi szukaÄ mocy i3/i5/i7 -- ale ponoÄ teĹź nie sÄ duĹźe. - oczywiscie po "podkreceniu" powiedzymy do 4GHz i pelnym obciazeniu 8 watkow potrafi zjesc duuuzo wiecej procki w 32nm sa ciut mniej pradozerne... a 22nm za rogiem sie czai ;) "DuĹźe" to jest pojÄcie wzglÄdne. PobĂłr mocy zwĹaszcza szybkich maszynek ano dla kogoĹ sa robione te zasilacze - 1kW i wiecej ;)
Dokladnie, atomy w zastosowaniu netbookowo/windowsianym to porazka - ale "jakos" dziala. Tu IMO i3 jest jakims kompromisem miedzy wydajnoscia a frustracja uzyszkodnika ;) |
|
Data: 2012-03-24 15:23:56 | |
Autor: Eneuel Leszek Ciszewski | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
"Waldek" jkajdu$u8s$1@node2.news.atman.pl Nie chce się mi szukać mocy i3/i5/i7 -- ale ponoć też nie są duże. TDP i7-920/930 to 130W (4 core +HT) Czy i3/i5/i7 dla desktopa jest takim samym CPU jak dla notebooka? - oczywiscie po "podkreceniu" powiedzymy do 4GHz procki w 32nm sa ciut mniej pradozerne... a 22nm za rogiem sie czai ;) No widzisz -- im nowsze, tym oszczędniejsze, zwłaszcza w przeliczeniu na ,,moce obliczeniowe''. "Duże" to jest pojęcie względne. Pobór mocy zwłaszcza szybkich maszynek ano dla kogoś sa robione te zasilacze - 1kW i wiecej ;) Ale raczej nie do notebooków. Atomy i netbooki to inna bajka, są przede wszystkim dużo mniej wydajne. Dokladnie, atomy w zastosowaniu netbookowo/windowsianym Ja mam atomowy napęd -- i cieszę się. GPS by przydał się i bezpłatny dostęp do netu w ,,lesie''. -- .`'.-. ._. .-. .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_' `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`., o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/.... |
|
Data: 2012-03-19 10:38:03 | |
Autor: Piotr Gałka | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Użytkownik "Eneuel Leszek Ciszewski" <prosze@czytac.fontem.lucida.console> napisał w wiadomości news:jk4uk6$i69$1inews.gazeta.pl... Ty o AGD, a ja o sprzęcie instalowanym w miarę na stałe (kontrola dostępu, rejestracja czasu pracy). Bardzo trudno jest tak zinterpretować RoHS aby uznać, że można to zrobić ołowiowo a i tak potem "Oficjalna interpretacja GIOŚ jest inna." P.G. |
|
Data: 2012-02-15 06:54:53 | |
Autor: jureq | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Dnia Tue, 14 Feb 2012 14:13:41 +0100, Tomasz Chmielewski napisał(a):
No wlasnie - jak sprawdzic, mniej wiecej, ile bylo warte X zl iles lat Może po prostu zaufać GUS i wymnożyć wartości z http://www.stat.gov.pl/gus/5840_1634_PLK_HTML.htm Tylko trzeba pamiętać o denominacji z 01.01.1095 |
|
Data: 2012-06-16 09:40:53 | |
Autor: | |
ile bylo warte X zl w roku 1984? | |
Tomasz Chmielewski <tch@nospam.wpkg.org> napisał(a):
No wlasnie - jak sprawdzic, mniej wiecej, ile bylo warte X zl iles lat temu, np. w roku 1984? Wprawdzie porównanie cen jest do 1989 roku, ale mnie zaciekawiło http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,11937406,Kiedy_zylo_nam_sie_najtaniej__Jak_zmienily_sie_kieszenie.html Prąd i gaz koszmarnie podrożały, ale że żywność staniała to mnie zdziwiło -- |