Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury

informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury

Data: 2013-07-25 17:27:39
Autor: Michał Siwicki
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Dzień dobry,

Uprzejmie informuję, że Sygnatura wydała Rodzinę sudecką - 8 map pokrywających wszystkie pasma Sudetów, w jednolitej skali 1:50 000 i w jednolitej szacie graficznej.
Więcej informacji na http://www.mapy.cc/nowosci/nowosci_cc.htm

Pozdrawiam Grupę

Michał Siwicki
Sygnatura/ Polkart

Data: 2013-07-26 11:50:38
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu czwartek, 25 lipca 2013 17:27:39 UTC+2 użytkownik Michał Siwicki napisał:
Dzień dobry,

Uprzejmie informuję, że Sygnatura wydała Rodzinę sudecką - 8 map pokrywających wszystkie pasma Sudetów, w jednolitej skali 1:50 000 i w jednolitej szacie graficznej.
Więcej informacji na http://www.mapy.cc/nowosci/nowosci_cc.htm

Pozdrawiam Grupę

Michał Siwicki
Sygnatura/ Polkart


Mapy Planu są lepsze. Nie dość, że bardziej szczegółowe, to przy tym o wiele bardziej zgodne z rzeczywistością. Z kolei z terenu Karpat lepszy jest Compass. Wobec powyższego map Sygnatury nie używam, ale trafiła mi ostatnio w ręce mapa powiatu lwóweckiego wydana pewnie na zamówienie lokalnego samorządu, opracowana przez waszą firmę (daty wydania nie ma, ale pewnie 2013 lub 2012). Sporo na niej błędów, począwszy od przebiegu szlaków, poprzez lokalizację i nazewnictwo różnych punktowych elementów zagospodarowania turystycznego, skończywszy na podstawowej treści topograficznej. Szczególnie razi w oczy sieć dróg gruntowych, wykreślona w zasadzie bez jakiejkolwiek zgodności ze stanem faktycznym (pod względem przebiegu i jakości nawierzchni). Dla rowerzysty jest to bardzo ważne! Jasne jest, że treść nie była weryfikowana w terenie. Skoro takie dane macie w bazie, to nie sądzę, żeby komercyjne mapy prezentowały lepszą jakość.

Na swojej stronie chwalicie się, że "Sygnatura stała się pierwszym wydawnictwem, które pokryło mapami turystycznymi w jednolitej skali 1:50 000 praktycznie całe góry polskie". Fajne hasło reklamowe, ale seria Galileos (2 x Plan + Compass) pokryła już dawno temu całe góry polskie mapami w skali CO NAJMNIEJ 1:50 000, a dla Sudetów standardem są "czterdziestki", zaś najatrakcyjniejsze pasma (Karkonosze, Góry Stołowe, Kotlina Jeleniogórska, Rudawy Janowickie) mają  bardzo dokładne mapy w skali 1:25 000. Z kolei tam, gdzie dokładne mapy Planu nie sięgają (np. Worek Turoszowski) na próżno szukać też "pięćdziesiątek" Sygnatury, do których to terenów "Rodzina sudecka" w ogóle się nie przyznaje. Proponowałbym zapoznać się z granicami fizycznogeograficznymi Sudetów, zanim następnym razem napisze się, że "pokryliśmy wszystkie pasma Sudetów". PS. Nie jestem pracownikiem żadnego z wydawnictw kartograficznych, a jedynie zwykłym turystą.

Data: 2013-07-26 21:40:05
Autor: Tomasz Sójka
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Dnia Fri, 26 Jul 2013 11:50:38 -0700 (PDT), apoleto44@gmail.com napisał(a):

PS. Nie jestem pracownikiem żadnego z wydawnictw kartograficznych, a jedynie zwykłym turystą.

Ale za to o bardzo zdecydowanych poglądach. Bardzo brakuje mi w Twoim
tekście zwrotu "moim zdaniem". Mówisz - jest tak i tak. To jest dobre a to
be. Słuchajcie mnie. To ja mam rację. Standardem są czterdziestki.
A ja na przykład map Compassu używam w ostateczności, są dla mnie mało
czytelne; być może za dokładne? Na wspomniane czterdziestki patrzę też z
dużą niechęcią, są albo za duże wymiarowo, albo zbyt ograniczone obszarowo.
Kiedyś brałem trzy - cztery mapy i mogłem robić panoramki do 100 km. Teraz
biorę po kilkanaście map i z panoramek nici - za dużo papieru.
A wogóle to mówisz bzdury - "Oberlausitz Górne Łużyce styk trzech granic
dreilandereck" PLAN/GALILEOS. Calusieńki worek turoszowski i dużo, dużo
więcej. Ale to 1:75000 więc pewnie się nie liczy?
Pzdr. Tomek

Data: 2013-07-26 13:59:48
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu piątek, 26 lipca 2013 21:40:05 UTC+2 użytkownik Tomasz Sójka napisał:

Ale za to o bardzo zdecydowanych poglądach. Bardzo brakuje mi w Twoim
tekście zwrotu "moim zdaniem". Mówisz - jest tak i tak. To jest dobre a to
be. Słuchajcie mnie. To ja mam rację.

Oczywiście, że mówię moim zdaniem, a nie Twoim czy pana Zenka. Jak każdy zresztą. To chyba oczywiste. Zawsze możesz nie zgodzić się z tym, co piszę, i napisać, co z tego, co MOIM ZDANIEM napisałem, TWOIM ZDANIEM jest inaczej.

Standardem są czterdziestki.

A to akurat jest fakt.

A ja na przykład map Compassu używam w ostateczności, są dla mnie mało
czytelne; być może za dokładne?

Za dokładne to wada? Że za mało czytelne w pewnym zakresie, to bym się zgodził, mi w Compassie bardzo przeszkadzają dość duże piktogramy używane w zastępstwie tradycyjnych sygnatur na oznaczenie obiektów punktowych, przez co zasłaniają dość dużo treści i trudniej zlokalizować dokładne położenie tych obiektów. Szczególnie to jest uciążliwe w miejscach o dużym zagęszczeniu tego rodzaju obiektów, np. w centrach miejscowości. Mapy Compassu nie są idealne (jak wszystkie inne), ale są MOIM ZDANIEM najlepsze generalnie w pasmach Karpat.. 
Na wspomniane czterdziestki patrzę też z
dużą niechęcią, są albo za duże wymiarowo

To już jest kwestia wyłącznie wielkości terenu, jaki obejmują. Czy z tego względu należałoby jeszcze bardziej dyskwalifikować "dwudziestki piątki"?


albo zbyt ograniczone obszarowo.

Tzn. nie obejmują całych pasm?

 
Kiedyś brałem trzy - cztery mapy i mogłem robić panoramki do 100 km. Teraz
biorę po kilkanaście map i z panoramek nici - za dużo papieru.

Tylko ilu turystów robi panoramki? Ja, mimo że ich nie robię, biorę ze sobą nawet kilkanaście map - zawsze biorę mapy najdokładniejsze, co na ogół równa się w największej możliwej skali, co na ogół równa się obejmujące najmniejszy obszar (a kilometrów robię sporo po górach).

A wogóle to mówisz bzdury - "Oberlausitz Górne Łużyce styk trzech granic
dreilandereck" PLAN/GALILEOS. Calusieńki worek turoszowski i dużo, dużo
więcej. Ale to 1:75000 więc pewnie się nie liczy?

To jest właśnie wyjątek, o którym pisałem w pierwszym poście ("Z kolei tam, gdzie dokładne mapy Planu nie sięgają (np. Worek Turoszowski)...), który potwierdza regułę. Ty z tego wyjątku uczyniłeś inną regułę ("A wogóle to mówisz bzdury..."), przez co sam piszesz bzdury.

Data: 2013-07-28 01:43:39
Autor: Tomasz Sójka
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Dnia Fri, 26 Jul 2013 13:59:48 -0700 (PDT), apoleto44@gmail.com napisał(a):

W dniu piątek, 26 lipca 2013 21:40:05 UTC+2 użytkownik Tomasz Sójka napisał:

Ale za to o bardzo zdecydowanych poglądach. Bardzo brakuje mi w Twoim
tekście zwrotu "moim zdaniem". Mówisz - jest tak i tak. To jest dobre a to
be. Słuchajcie mnie. To ja mam rację.

Oczywiście, że mówię moim zdaniem, a nie Twoim czy pana Zenka. Jak każdy zresztą. To chyba oczywiste.

To może warto wykreślić ze słownika te bezużyteczne zwroty "moim zdaniem",
"uważam że" itd. Przecież to takie oczywiste?...

Standardem są czterdziestki.

A to akurat jest fakt.


Chyba mamy inne poglądy na to co to jest fakt. Hmmm, jak się okazuje mam
prawie 60 szt. map na których pisze Galileos lub Plan. Z czego 40-tek jest
10 szt. Najwięcej jest 50-tek bo 15 szt., potem 75-tek 10 szt., 60-tek 9
szt. 1:25000 - 3 szt. Reszta to - tu podaję ilosci tysięcy - 14, 20, 35,
45, 55, 65, 150, 275. Uff, nawet nie wiedziałem że mają taki misz-masz. I
tu można by było przytoczyć chętnie cytowane przez Wojtka W. przysłowie o
teorii i praktyce, ale wystarczy chyba że powiem że to te liczby to jest
fakt, a nie to co twierdzisz o standardzie.

A ja na przykład map Compassu używam w ostateczności, są dla mnie mało
czytelne; być może za dokładne?

Za dokładne to wada? Że za mało czytelne w pewnym zakresie, to bym się zgodził, mi w Compassie bardzo przeszkadzają dość duże piktogramy używane w zastępstwie tradycyjnych sygnatur na oznaczenie obiektów punktowych, przez co zasłaniają dość dużo treści i trudniej zlokalizować dokładne położenie tych obiektów. Szczególnie to jest uciążliwe w miejscach o dużym zagęszczeniu tego rodzaju obiektów, np. w centrach miejscowości. Mapy Compassu nie są idealne (jak wszystkie inne), ale są MOIM ZDANIEM najlepsze generalnie w pasmach Karpat. 

Coś w tym stylu.
Na wspomniane czterdziestki patrzę też z
dużą niechęcią, są albo za duże wymiarowo

To już jest kwestia wyłącznie wielkości terenu, jaki obejmują. Czy z tego względu należałoby jeszcze bardziej dyskwalifikować "dwudziestki piątki"?

Na b. małe obszary, czemu nie. Ale jak mam rozwijać w terenie Karkonosze to
mnie krew zalewa, zwłaszcza gdy wieje.


albo zbyt ograniczone obszarowo.

Tzn. nie obejmują całych pasm?


Mają sporo sympatycznych map typu np. "Powiat Kamiennogórski Góry Krucze" -
ale byłaby jeszcze bardziej sympatyczna gdyby nie to że ktoś dorzucił
hurtem praktycznie całe Rudawy, kawałek Karkonoszy, kawałek Kaczawskich,
kawałek jakichś Pogórzy, większość Trójgarbu i wiekszość Adrszpachu!
Albo "Góry Opawskie Zlatohorska Vrchovina" - po co utykać tam spore kawałki
Gór Rychlebskich i Jesionika? Nie lepiej ograniczyć się do tematu
zmniejszając mapę, albo zrobić 50-60-tkę i dać całe pasma?
Moim zdaniem nie ma tam nikogo kto by tworzył i pilnował jakiejś spójnej
polityki wydawania map. Robią to chyba na metry kwadratowe...
Dla porównania taki Shocart to oaza spokoju, wzorcowe pokrycie, jasna i
konsekwentna polityka skali. Czy lepsze - nie wiem, za mało używałem, ale
cała reszta jest OK.

 
Kiedyś brałem trzy - cztery mapy i mogłem robić panoramki do 100 km. Teraz
biorę po kilkanaście map i z panoramek nici - za dużo papieru.

Tylko ilu turystów robi panoramki? Ja, mimo że ich nie robię, biorę ze sobą nawet kilkanaście map - zawsze biorę mapy najdokładniejsze, co na ogół równa się w największej możliwej skali, co na ogół równa się obejmujące najmniejszy obszar (a kilometrów robię sporo po górach).


Co znaczy ilu? Równasz w górę czy w dół? Chyba w dół...

A wogóle to mówisz bzdury - "Oberlausitz Górne Łużyce styk trzech granic
dreilandereck" PLAN/GALILEOS. Calusieńki worek turoszowski i dużo, dużo
więcej. Ale to 1:75000 więc pewnie się nie liczy?

To jest właśnie wyjątek, o którym pisałem w pierwszym poście ("Z kolei tam, gdzie dokładne mapy Planu nie sięgają (np. Worek Turoszowski)...), który potwierdza regułę. Ty z tego wyjątku uczyniłeś inną regułę ("A wogóle to mówisz bzdury..."), przez co sam piszesz bzdury.

No i tu jest chyba główny problem, wygląda na to że dla ciebie 75-ka nie ma
prawa być dokładną mapą. Zdaje się że 60-tka też nie. Dziwne. Bardzo
dziwne. No chyba że to tylko wada wzroku.
Pzdr. Tomek

Data: 2013-07-28 05:04:51
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu niedziela, 28 lipca 2013 01:43:39 UTC+2 użytkownik Tomasz Sójka napisał:

To może warto wykreślić ze słownika te bezużyteczne zwroty "moim zdaniem",
"uważam że" itd. Przecież to takie oczywiste?...

Nie rozumiem, dlaczego tak się napinasz. Zabolało cię, że miałem odwagę wyrazić swoje "zdecydowane poglądy", które są inne niż Twoje - "doświadczonego" turysty (nie wiem, czy w terenie, ale na pewno w pisaniu na tej grupie)? Na pewno czepianie się takich sformułowań autorytetu Ci nie dodaje, ja zdecydowanie bardziej wolę dyskutować o meritum.

A owe zwroty moim zdaniem lepiej chyba zostawić. Dla takich jak Ty ;)
Chyba mamy inne poglądy na to co to jest fakt. Hmmm, jak się okazuje mam
prawie 60 szt. map na których pisze Galileos lub Plan. Z czego 40-tek jest
10 szt. Najwięcej jest 50-tek bo 15 szt., potem 75-tek 10 szt., 60-tek 9
szt. 1:25000 - 3 szt. Reszta to - tu podaję ilosci tysięcy - 14, 20, 35,
45, 55, 65, 150, 275. Uff, nawet nie wiedziałem że mają taki misz-masz. I
tu można by było przytoczyć chętnie cytowane przez Wojtka W. przysłowie o
teorii i praktyce, ale wystarczy chyba że powiem że to te liczby to jest
fakt, a nie to co twierdzisz o standardzie.

Jeśli mylisz markę Galileos (pod którą wydają 3 wydawnictwa - też pisałem o tym w pierwszym poście) z jednym konkretnym wydawnictwem, do którego odnosiła się moja wypowiedź o "czterdziestkach", to faktycznie liczby mogą tak wyglądać. Rzeczywiście mamy inne poglądy na to, co to jest fakt - pisanie o faktach wymaga w pierwszej kolejności precyzyjnego określenia, co tym faktem jest, a co nie, bo inaczej fakt przestaje być faktem, a staje się nieporozumieniem. Myląc serię z wydawnictwem pokazałeś swoją wątpliwą wiedzę o mapach, którymi się posługujesz.

Policz lepiej tutaj, jakich map jest najwięcej: http://www.plan.pl/index.php?top=65&typ=1

Coś w tym stylu.

Cieszę się, że trafiłem ze swoją opinią idealnie w Twój gust. Doprecyzowując jeszcze tę kwestię: nie ma czegoś takiego jak "za dokładna" mapa. Mapa może być dokładna lub nie. Mniej więcej na takiej samej zasadzie, jak powietrze nie może być "za czyste". 
Na b. małe obszary, czemu nie. Ale jak mam rozwijać w terenie Karkonosze to
mnie krew zalewa, zwłaszcza gdy wieje.

Karkonosze to jeden przykład, a na przykład Góry Stołowe to inny. Chyba że twierdzisz, że w trakcie regionalizacji fizycznogeograficznej granice i wielkość większości mezoregionów tak dobrano, aby zmieściły się na mapach w skali 1:50 000 i arkuszu o powierzchni dostosowanej do standardowych możliwości drukarskich. Nota bene na duże mapy wymyślono coś takiego jak mapa dwuarkuszowa czy arkusz dwustronnie zadrukowany mapą. Nie wróżę sukcesu wydawnictwu, które chce zrobić "konkurencję" dotychczasowym wydawcom "pięćdziesiątkami", na dodatek bez znajomości lokalnego terenu.   
Mają sporo sympatycznych map typu np. "Powiat Kamiennogórski Góry Krucze" -
ale byłaby jeszcze bardziej sympatyczna gdyby nie to że ktoś dorzucił
hurtem praktycznie całe Rudawy, kawałek Karkonoszy, kawałek Kaczawskich,
kawałek jakichś Pogórzy, większość Trójgarbu i wiekszość Adrszpachu!

To źle, że trzymają się granic administracyjnych powiatu, którego granice prowadzą grzbietami ww. pasm? Co do Adršpachu, to zważ na fakt, że Okrzeszyn jest wysunięty bardziej na południe niż Adršpach..
Albo "Góry Opawskie Zlatohorska Vrchovina" - po co utykać tam spore kawałki
Gór Rychlebskich i Jesionika?

Nie wiem, o jakim wydaniu mapy piszesz, ale na mojej zasięg jest taki jak na tym obrazku: http://galileos.pl/index.php?main_page=popup_image_additional&pID=388&pic=2&products_image_large_additional=images/large/gory_opawskie_przod_03_LRG.jpg
Można tu wręcz zarzucić, że nie obejmuje całych Gór Opawskich.

Nie lepiej ograniczyć się do tematu
zmniejszając mapę, albo zrobić 50-60-tkę i dać całe pasma?

Dla mnie "sześćdziesiątka" to - pomijając szczegółowość - jedna z najgorszych skal pod względem kartometrycznym. Potrafisz szybko policzyć w pamięci, ile centymetrów to 1 kilometr?

Dla porównania taki Shocart to oaza spokoju, wzorcowe pokrycie, jasna i
konsekwentna polityka skali. Czy lepsze - nie wiem, za mało używałem, ale
cała reszta jest OK.

Z "pięćdziesiątek" to bardziej wolę mapy KČT, a ogólnie z czeskich - Geodezie On Line. Więcej szczegółów i mniej błędów. Co do "polityki skali", to zwróć uwagę, że masz wybór: albo wszystkie mapy wg jednolitej skali, albo zasięg map dostosowany do wielkości mezoregionów. W Czechach przyjęło się to pierwsze, w Polsce - drugie. Osobiście wolę, żeby mapa obejmowała całe pasmo górskie, nie widzę jakichś specjalnych korzyści w tym, że wszystkie moje mapy leżące na półce będą w jednolitej skali i zbliżonych formatach.
 
> Co znaczy ilu? Równasz w górę czy w dół? Chyba w dół...

Masz rację, równam w dół. Też czasem robię panoramki - ale nie na podstawie map, tylko korzystając np. z tej stronki: http://www.udeuschle.selfhost.pro/panoramas/makepanoramas_en.htm
 
No i tu jest chyba główny problem, wygląda na to że dla ciebie 75-ka nie ma
prawa być dokładną mapą. Zdaje się że 60-tka też nie. Dziwne. Bardzo
dziwne. No chyba że to tylko wada wzroku.

Pewnych obiektywnych uwarunkowań  wynikających z małej skali mapy nie ominiesz - choćbyś był nie wiem jak dobrym kartografem. W podanym przykładzie, mówiąc ściślej, chodziło mi o szczegółowość, która jest elementem pewnej ogólnie rozumianej dokładności. Na mapie w małej skali nie odwzorujesz dokładnie rzeźby - musisz zgeneralizować poziomice (cięcie i przebieg) tak, żeby była czytelna. To samo dotyczy większości pozostałych elementów treści. Akurat "Łużyce Górne" Planu bardzo sobie cenię i często z nich korzystam, uważam, że mapa ta jest bardzo dokładna - jak na swoją skalę.

Może dlatego, że nie ma lepszych?

Data: 2013-07-28 20:31:43
Autor: Tomasz Sójka
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Dnia Sun, 28 Jul 2013 05:04:51 -0700 (PDT), apoleto44@gmail.com napisał(a):

W dniu niedziela, 28 lipca 2013 01:43:39 UTC+2 użytkownik Tomasz Sójka napisał:

To może warto wykreślić ze słownika te bezużyteczne zwroty "moim zdaniem",
"uważam że" itd. Przecież to takie oczywiste?...

Nie rozumiem, dlaczego tak się napinasz. Zabolało cię, że miałem odwagę wyrazić swoje "zdecydowane poglądy", które są inne niż Twoje - "doświadczonego" turysty (nie wiem, czy w terenie, ale na pewno w pisaniu na tej grupie)? Na pewno czepianie się takich sformułowań autorytetu Ci nie dodaje, ja zdecydowanie bardziej wolę dyskutować o meritum.

A owe zwroty moim zdaniem lepiej chyba zostawić. Dla takich jak Ty ;)

No cóż, to w zasadzie kończy dyskusję. Mam wrażenie że moglibyśmy rzetelnie
podyskutować na tematy mapowe i nie tylko. Może kiedyś...
Ale gratuluję samooceny ;)
Pzdr. Tomek

Data: 2013-07-28 16:33:15
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Ech, obrażalski... ;)

Żeby dyskutować na tematy mapowe, trzeba pisać o mapach, a nie tropić w wypowiedziach interlokutora nieodpowiednie sformułowania albo brak odpowiednich. To, co wydłubałeś z mojego poprzedniego wpisu, zdaje się pokazywać, czym najbardziej jesteś zainteresowany. 
Ale gratuluję samooceny ;)

Dziękuję, to trudna sztuka :)

Data: 2013-07-29 04:12:28
Autor: ryszardku49
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu piątek, 26 lipca 2013 20:50:38 UTC+2 użytkownik apol...@gmail.com napisał:
W dniu czwartek, 25 lipca 2013 17:27:39 UTC+2 użytkownik Michał Siwicki napisał:

> Dzień dobry,

> > Uprzejmie informuję, że Sygnatura wydała Rodzinę sudecką - 8 map > pokrywających wszystkie pasma Sudetów, w jednolitej skali 1:50 000 i w > jednolitej szacie graficznej.

> Więcej informacji na http://www.mapy.cc/nowosci/nowosci_cc.htm

> > Pozdrawiam Grupę

> > Michał Siwicki

> Sygnatura/ Polkart





Mapy Planu są lepsze. Nie dość, że bardziej szczegółowe, to przy tym o wiele bardziej zgodne z rzeczywistością. Z kolei z terenu Karpat lepszy jest Compass. Wobec powyższego map Sygnatury nie używam, ale trafiła mi ostatnio w ręce mapa powiatu lwóweckiego wydana pewnie na zamówienie lokalnego samorządu, opracowana przez waszą firmę (daty wydania nie ma, ale pewnie 2013 lub 2012). Sporo na niej błędów, począwszy od przebiegu szlaków, poprzez lokalizację i nazewnictwo różnych punktowych elementów zagospodarowania turystycznego, skończywszy na podstawowej treści topograficznej. Szczególnie razi w oczy sieć dróg gruntowych, wykreślona w zasadzie bez jakiejkolwiek zgodności ze stanem faktycznym (pod względem przebiegu i jakości nawierzchni). Dla rowerzysty jest to bardzo ważne! Jasne jest, że treść nie była weryfikowana w terenie. Skoro takie dane macie w bazie, to nie sądzę, żeby komercyjne mapy prezentowały lepszą jakość.



Na swojej stronie chwalicie się, że "Sygnatura stała się pierwszym wydawnictwem, które pokryło mapami turystycznymi w jednolitej skali 1:50 000 praktycznie całe góry polskie". Fajne hasło reklamowe, ale seria Galileos (2 x Plan + Compass) pokryła już dawno temu całe góry polskie mapami w skali CO NAJMNIEJ 1:50 000, a dla Sudetów standardem są "czterdziestki", zaś najatrakcyjniejsze pasma (Karkonosze, Góry Stołowe, Kotlina Jeleniogórska, Rudawy Janowickie) mają  bardzo dokładne mapy w skali 1:25 000. Z kolei tam, gdzie dokładne mapy Planu nie sięgają (np. Worek Turoszowski) na próżno szukać też "pięćdziesiątek" Sygnatury, do których to terenów "Rodzina sudecka" w ogóle się nie przyznaje. Proponowałbym zapoznać się z granicami fizycznogeograficznymi Sudetów, zanim następnym razem napisze się, że "pokryliśmy wszystkie pasma Sudetów". PS. Nie jestem pracownikiem żadnego z wydawnictw kartograficznych, a jedynie zwykłym turystą.

Powoływanie się na mapę(Sygnatury)"Pow.Lwówecki"chyba dla rowerzystów jest tu nie na miejscu.Po pierwsze Sam piszesz,że to jest wyd.na zamówienie samorządu,a więc wygrany przetarg,najniższa cena,efekt słabe wykonanie.Wyd.to jest rozprowadzane bezpłatnie.Po drugie nie dot.to map tzw."Rodziny sudeckiej". Po trzecie sam PLAN też takie wydawnictwa dla samorządów"popełnia"(przetargi),np.mapa"księstwo Czocha",skala 1:60000,wyd.2013,na starych nieaktualnych podkładach.Inny przykład:PLAN-"księstwo Świdnicko-Jaworskie)wyd.2012,skala 1;50000,różne grupy górskie,na przestarzałych,kilkunastoletnich podkładach.Dalej nie będę mnożył przykładów.
Więc nie można czynić z tego zarzutów dla Sygnatury za pierwsze,nowatorskie wydanie"SUDETÓW",oczywiście nie całych,ale w takim zakresie jak ujęto to tylko na 8 mapach(komplet). Nie potrzeba wozić/nosić innych map p[op kilkanaście czy kilkadziesiąt.

Data: 2013-07-29 06:33:07
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu poniedziałek, 29 lipca 2013 13:12:28 UTC+2 użytkownik rysza...@gmail.com napisał:

Powoływanie się na mapę(Sygnatury)"Pow.Lwówecki"chyba dla rowerzystów jest tu nie na miejscu.Po pierwsze Sam piszesz,że to jest wyd.na zamówienie samorządu,a więc wygrany przetarg,najniższa cena,efekt słabe wykonanie.Wyd.to jest rozprowadzane bezpłatnie.Po drugie nie dot.to map tzw."Rodziny sudeckiej".

Czy rzeczywiście jest nie na miejscu? Mapa ta zawiera kompletną treść turystyczną i topograficzną, na którą naniesiono wyraźniej trasy rowerowe (nota bene niezbyt zgodnie z zasadami sztuki kartograficznej - grube linie skutecznie zakrywają sygnatury dróg, tak że nie wiadomo, drogami jakiej kategorii te szlaki prowadzą). Nie sądzę, żeby wydawnictwo od nowa opracowywało całą treść informacyjną map z "Rodziny sudeckiej" (lub mapy powiatu lwóweckiego) - jest to ogrom pracy. "Najniższa cena" może oznaczać (i najczęściej oznacza) po prostu wycięcie odpowiedniego fragmentu z komercyjnych map. Tutaj skale są różne, ale zawartość informacyjna może być w zasadzie taka sama. Swoją drogą, na tej mapie widnieją w kilku miejscach loga Sygnatury i Cartomedii jako wykonawców - tak więc jest to i tak wizytówka firmy.

Żeby nie było, że uwziąłem się na Sygnaturę - mapa wcale nie jest bardzo zła. Ale są lepsze - wspomnianych wydawnictw. Po powtarzających się identycznych błędach chyba nawet jestem w stanie określić, w jaki sposób kartografowie Sygnatury weryfikowali treść turystyczną - jeśli tak było, potwierdzałoby to tylko moją wysoką opinię o mapach Planów.
Po trzecie sam PLAN też takie wydawnictwa dla samorządów"popełnia"(przetargi),np.mapa"księstwo Czocha",skala 1:60000,wyd.2013,na starych nieaktualnych podkładach.Inny przykład:PLAN-"księstwo Świdnicko-Jaworskie)wyd.2012,skala 1;50000,różne grupy górskie,na przestarzałych,kilkunastoletnich podkładach.Dalej nie będę mnożył przykładów..


O jakich podkładach piszesz? Podstawowym podkładem, którego używa się do opracowania map turystycznych, są mapy topograficzne. Są one wszystkie nieaktualne dla Polski, niezależnie od opracowania. Tak więc dużo w jakości map turystycznych zależy od weryfikacji terenowej i korzystania z innych źródeł informacji.

Chyba że masz na myśli warstwy treści na mapie. Jeśli tak, to mógłbyś podać przykłady nieaktualnych informacji? Drugą mapę z wymienionych przez Ciebie posiadam - nie zauważyłem tam jakichś poważniejszych błędów. Na temat mapy "Księstwo Czocha" w skali 1:60 000  nie znalazłem żadnych danych w sieci.

Mapy Planów wydawane na zamówienie samorządów (dostępne płatnie lub bezpłatnie) to są też po prostu wycinki komercyjnych map tego wydawnictwa, które można kupić w księgarniach w serii Galileos. "Księstwo Świdnicko-Jaworskie" zostało wydane w standardowej okładce dla wydawnictw komercyjnych Planu, chyba nawet widziałem je w księgarniach. 
Więc nie można czynić z tego zarzutów dla Sygnatury za pierwsze,nowatorskie wydanie"SUDETÓW",oczywiście nie całych,ale w takim zakresie jak ujęto to tylko na 8 mapach(komplet). Nie potrzeba wozić/nosić innych map p[op kilkanaście czy kilkadziesiąt.

"Nowatorstwo"  to zdecydowanie niewłaściwe słowo - chyba że w kontekście wydawnictw Sygnatury. Inne mapy i tak trzeba wozić - żeby mieć pewność, że "Rodzina sudecka" nie wprowadza w maliny. Pamiętam, jak wiele lat temu kupiłem pierwsze (albo jedno z pierwszych) wydanie map Tatr Sygnatury w skali 1:25 000. Byłem zachwycony tą mapą, wtedy naprawdę było to nowatorskie opracowanie. Niedawno przez przypadek natknąłem się na tą mapę i wtedy zauważyłem, jak bardzo Sygnatura została w tyle na rynku map turystycznych. Sygnatura miałaby szansę przebić się na rynku, ale nie nieudolnie kopiując tereny bardzo dobrze skartowane już przez inne wydawnictwa, tylko zapełniając białe plamy na atrakcyjnych turystycznie terenach, gdzie nie ma dobrych map - np. pojezierza w Wielkopolsce (teren opanowany przez jeszcze gorszą Pietruskę) lub Szwajcaria Saksońska (bardzo licznie odwiedzany region przez Polaków, jeszcze nie skartowany przez polskie wydawnictwa, a mapy niemieckie są drogie). W Sudetach Sygnatura nie ma szansy konkurować z Planami - może co najwyżej zebrać popłuczyny po nich, wciskając gorszy jakościowo produkt niedoświadczonym turystom.

Data: 2013-07-29 22:23:57
Autor: Henek Dąbrowski
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu 2013-07-29 13:12, ryszardku49@gmail.com pisze:

Po pierwsze Sam piszesz,że to jest wyd.na zamówienie samorządu,a więc wygrany przetarg,najniższa cena,efekt słabe wykonanie.
Cóż za kuriozalne stwierdzenie !
To że mapa jest na zamówienie samorządu i wydawca zaproponował najniższą cenę oznacza że można wcisnąć bubel ?
Czy w SIWZ było napisane że mapa może być byle jaka i zawierać błędy ?
Prawdę mówiąc wstydziłbym się pisać takie rzeczy :-(
Wyd.to jest rozprowadzane bezpłatnie
Tzn. Sygnatura zrobiła to bezpłatnie ?
Chyba nie ? Więc to czy zamawiający rozda to bezpłatnie czy też odpłatnie to nie sprawa Sygnatury.

Chyba jestem w lekkim szoku =:-|


Pzdr Henek

Data: 2013-07-31 01:03:48
Autor: ryszard k
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu poniedziałek, 29 lipca 2013 22:23:57 UTC+2 użytkownik Henek Dąbrowski napisał:
W dniu 2013-07-29 13:12, ryszardku49@gmail.com pisze:



>Po pierwsze Sam piszesz,że to jest wyd.na zamówienie samorządu,a więc wygrany przetarg,najniższa cena,efekt słabe wykonanie.

Cóż za kuriozalne stwierdzenie !

To że mapa jest na zamówienie samorządu i wydawca zaproponował najniższą cenę oznacza że można wcisnąć bubel ?

Czy w SIWZ było napisane że mapa może być byle jaka i zawierać błędy ?

Prawdę mówiąc wstydziłbym się pisać takie rzeczy :-(

>Wyd.to jest rozprowadzane bezpłatnie

Tzn. Sygnatura zrobiła to bezpłatnie ?

Chyba nie ? Więc to czy zamawiający rozda to bezpłatnie czy też odpłatnie to nie sprawa Sygnatury.



Chyba jestem w lekkim szoku =:-|





Pzdr Henek

I jak tu prowadzić rozmowę(dyskutować)jeżeli apol@ gmail.com tak jednoznacznie(w złym świetle)stawia sprawę map. Jeszcze ich nie widział(a co dopiero mówić o zapoznaniu się z nimi) a już wydał SWÓSĄD OSTATECZNY. Szczególnie razi w nim słowo "popłuczyny". A na czym oparł ten swój sąd? Nie wiadomo, może na niechęci do wydawnictwa, może na wydaniach innych map, może jest fanem Planu ?Ale tak nie wolno postępować. Dajmy także możliwość zaistnienia na rynku innych wydawnictw a więc i konkurencji. Każdy będzie miał możliwość wyboru. A tu przypomina mi to np. walkę 2 buldogów na jednym z wybranych (niestety) forów dot. SUDETÓW ( www.naszesudety.pl ),którzy je opanowali(Sudetophilus i Buldog) i tam wygłaszają jedynie prawdziwe i jedynie słuszne (oczywiście wg. siebie ) opinie. Ich posty stanowią blisko 80%wszystkich wpisów, a prowadzący stronę(i forum)nie chcąc się im narażać doprowadził do tego że inni uczestnicy przestają w nim aktywnie uczestniczyć bo nie chcąc być stale atakowani ,pouczani czy też poniżani. Zresztą tak zdarza się na wielu forach opanowanych przez  jedną czy dwie tak nawiedzone osoby. Nie wspomnę ,że takie postępowanie w.wym. narusza też Regulamin FORUM.
A co do wpisu HENKA .Otóż  Sz. Kolego zobacz jakiej jakości "materiały" znajdują się chociażby w polskich punktach "IT" .I to opracowania renomowanych wydawnictw kartograficznych. Pisząc o  mapie pow .lwóweckiego(dla rowerzystów)chciałem wyrazić tylko tyle i aż tyle, że została ona wykonana w pełni zgodnie z Regulaminem przetargu. To takiej jakości materiału zażądał zamawiający a wykonawca go dostarczył. Więc nie można żądać super mapy. Bo też nie takie było zamówienie Starostwa. Chcieli jeszcze jednego gadżetu niby dla turystów. Niestety tak jest w większości takich przetargów. Pozostałe Twoje opinie to uprawianie moralizatorstwa(chciejstwa).Wg. Ciebie tak powinno być(wg .mnie też),ale koryguje to rzeczywistość(rynek).Jest taka podstawowa reguła w filozofii i ekonomii (każdej orientacji).Mówi ona, że "można maksymalizować zysk(cel)przy założonych (określonych) nakładach(kosztach) lub minimalizować nakłady(koszty) przy założonym zysku(celu)".Ale nigdy nie można powiedzieć(co nagminnie trąbią w reklamach), że maksymalizujemy zysk przy minimalizacji kosztów. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO.I to by było na tyle z mojej strony. Jeszcze raz stwierdzam, że nie chodziło o narzucenie komuś mego zdania, lecz, że mam do niego prawo i mogę go w sposób kulturalny głosić.  więc do tematu głównego, a najlepiej jedzmy w góry(każdy z mapami jakie uważa za dobre), polecam moje ulubione od ponad 40 lat Sudety.
Pozdrawiam-Ryszard

Data: 2013-07-31 05:37:21
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu środa, 31 lipca 2013 10:03:48 UTC+2 użytkownik rysz...@o2.pl napisał:

I jak tu prowadzić rozmowę(dyskutować)jeżeli apol@ gmail.com tak jednoznacznie(w złym świetle)stawia sprawę map. Jeszcze ich nie widział(a co dopiero mówić o zapoznaniu się z nimi) a już wydał SWÓSĄD OSTATECZNY. Szczególnie razi w nim słowo "popłuczyny". A na czym oparł ten swój sąd? Nie wiadomo, może na niechęci do wydawnictwa, może na wydaniach innych map, może jest fanem Planu ?Ale tak nie wolno postępować.

I jak tu prowadzić rozmowę (dyskutować), jeżeli rysz...@o2.pl nie potrafi merytorycznie ustosunkować się do moich argumentów O MAPACH, a zamiast tego ripostuje PERSONALNYMI prztyczkami na temat mojej osoby, imputując mi jednocześnie nieładne motywy lub niezgodne z prawdą? Ja napisałem, że w asfalcie jest dziura, a on mi odpowiedział, że mam rude włosy i piegi na twarzy. No, dołożył mi, aż mnie zatkało. Tak nie wolno postępować. Jakie ma znaczenie, czy moje opinie są jednoznaczne, sąd ostateczny i czego jestem fanem? Znaczenie mają KONKRETNE dane, które napisałem o mapach. Spróbuj do nich się ustosunkować, podważ "jednoznaczność" opinii, udowodnij "nieostateczność" sądu, przekonaj, że warto być fanem czegoś innego! Czekam...

Co do wydawania owych "sądów ostatecznych", to wydaje mi się, że dość jasno wynika z moich wypowiedzi, że oceniałem tylko i wyłącznie jedną konkretną mapę, którą akurat mam pod ręką. 
Dajmy także możliwość zaistnienia na rynku innych wydawnictw a więc i konkurencji. Każdy będzie miał możliwość wyboru.

A niech sobie istnieje nawet 100 wydawnictw wydających mapy Sudetów. To przecież dobrze (konkurencja), czyż nie? Z tym, że każdy produkt każdy ma prawo ocenić, nieprawdaż? A forum jest od dyskutowania i przedstawiania swoich racji, a nie od obrażania się, bo ktoś ma "zdecydowane poglądy". 
A tu przypomina mi to np. walkę 2 buldogów na jednym z wybranych (niestety) forów dot. SUDETÓW ( www.naszesudety.pl ),którzy je opanowali(Sudetophilus i Buldog) i tam wygłaszają jedynie prawdziwe i jedynie słuszne (oczywiście wg. siebie ) opinie. Ich posty stanowią blisko 80%wszystkich wpisów, a prowadzący stronę(i forum)nie chcąc się im narażać doprowadził do tego że inni uczestnicy przestają w nim aktywnie uczestniczyć bo nie chcąc być stale atakowani ,pouczani czy też poniżani. Zresztą tak zdarza się na wielu forach opanowanych przez  jedną czy dwie tak nawiedzone osoby. Nie wspomnę ,że takie postępowanie w.wym. narusza też Regulamin FORUM.

Ciekawe rzeczy, ale jaki ma to związek z mapami Sygnatury? Sugerujesz mi złamanie regulaminu forum - mogę prosić o konkretny punkt tego regulaminu, który rzekomo naruszyłem?

A co do wpisu HENKA .Otóż  Sz. Kolego zobacz jakiej jakości "materiały" znajdują się chociażby w polskich punktach "IT" .I to opracowania renomowanych wydawnictw kartograficznych.

Znowu ogólniki, do których w żaden sposób nie można się ustosunkować. Materiały są różne - są kiepskie i bardzo dobre. Poproszę o przykłady tych tragicznych opracowań renomowanych wydawnictw kartograficznych dostępnych w punktach IT wraz z kilkoma konkretnymi przykładami w treści świadczącymi o ich niskiej jakości (najlepiej z terenu Sudetów). 
Pisząc o  mapie pow .lwóweckiego(dla rowerzystów)chciałem wyrazić tylko tyle i aż tyle, że została ona wykonana w pełni zgodnie z Regulaminem przetargu. To takiej jakości materiału zażądał zamawiający a wykonawca go dostarczył. Więc nie można żądać super mapy. Bo też nie takie było zamówienie Starostwa. Chcieli jeszcze jednego gadżetu niby dla turystów. Niestety tak jest w większości takich przetargów.

Mogę dostać linka do dokumentu przetargowego?

Wracając do treści wspomnianej mapy: pisałem wcześniej o grubych liniach oznaczających trasy rowerowe, zasłaniających zupełnie sygnatury dróg, przez co nie można określić jakości dróg, po których prowadzi trasa (czy jest to droga krajowa, czy tylko wąska ścieżka), co jest przecież bardzo ważne dla rowerzysty. I teraz pytanie: dlaczego tak zrobiono, czy w wydawnictwie kartograficznym bądź co bądź o dużym doświadczeniu tego nie zauważono? Otóż musiano zauważyć. Gdyby wstążki szlaków turystycznych przesunięto obok sygnatur dróg (tak jak są zaznaczone szlaki piesze na tej samej mapie - te naniesiono już poprawnie), to tak grube wstążki zasłoniłyby przy tak małej skali (1:75 000) niemal kompletnie pozostałą treść wzdłuż dróg: zabudowę, kościoły, przystanki autobusowe, rzeki i in. Trzeba by było przeredagować całą treść mapy. Najprostszym rozwiązaniem było więc naniesienie tras rowerowych wprost na sygnatury dróg, tworząc niewielkim kosztem ze standardowej mapy pieszej mapę rowerową. Wskazuje to dość jasno, że do wykonania tej mapy użyto GOTOWCA!

Mam rację? Jeśli się mylę, proszę przedstawiciela Sygnatury zabierającego głos w tej dyskusji o sprostowanie i wyjaśnienie, jak było naprawdę. 
Pozostałe Twoje opinie to uprawianie moralizatorstwa(chciejstwa).Wg.

Ciekawe, bo więcej moralizatorstwa zauważyłem w postach moich interlokutorów (w tym w niniejszym Twoim wpisie).


Jest taka podstawowa reguła w filozofii i ekonomii (każdej orientacji).Mówi ona, że "można maksymalizować zysk(cel)przy założonych (określonych) nakładach(kosztach) lub minimalizować nakłady(koszty) przy założonym zysku(celu)".Ale nigdy nie można powiedzieć(co nagminnie trąbią w reklamach), że maksymalizujemy zysk przy minimalizacji kosztów. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO.

Czy aby na pewno nie ma? Maksymalizacja zysku przy minimalizacji kosztów - jeszcze bardziej podstawowa zasada ekonomii, szczególnie kapitalizmu. Piszesz o swojej "podstawowej regule", że jest podstawowa w ekonomii każdej orientacji - możesz wymienić przynajmniej kilku przedstawicieli ekonomii, którzy tak stwierdzili, wraz z publikacjami? (Tylko błagam: nie odsyłaj do podręczników ekonomii czy Google, pokazując w ten sposób, że sam nie wiesz!). Co do filozofów, to nie musisz tego robić, gdyż wiem, że przez przypadek wymsknęła Ci się nazwa tej dyscypliny. Filozofia to bardzo obszerna dziedzina, a filozofia ekonomii stosunkowo wąska jej działka (już nie wspominając o przedstawicielach filozofii ekonomii prezentujących zacytowany przez Ciebie pogląd), więc zwyczajnie przeholowałeś, szukając "poparcia" dla swoich tez, albo też zakładasz, że Twój rozmówca jest głupszy niż jest w istocie.

Nota bene, ani filozofia, ani ekonomia, to nie są "twarde" nauki oparte na badaniach empirycznych, a jedynie zbiory tez - często niefalsyfikowalnych spekulacji. Zalecałbym więcej krytycyzmu w stosunku do różnych "naukowych" "prawd objawionych".

a najlepiej jedzmy w góry(każdy z mapami jakie uważa za dobre), polecam moje ulubione od ponad 40 lat Sudety.

Tak z ciekawości: z mapami jakiego wydawnictwa Ty jeździsz?

Data: 2013-07-31 17:15:08
Autor: Michał Siwicki
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Wracając do treści wspomnianej mapy: pisałem wcześniej o grubych liniach oznaczających trasy rowerowe, zasłaniających zupełnie sygnatury dróg, przez co nie można określić jakości dróg, po których prowadzi trasa (czy jest to droga krajowa, czy tylko wąska ścieżka), co jest przecież bardzo ważne dla rowerzysty. I teraz pytanie: dlaczego tak zrobiono, czy w wydawnictwie kartograficznym bądź co bądź o dużym doświadczeniu tego nie zauważono? Otóż musiano zauważyć. Gdyby wstążki szlaków turystycznych przesunięto obok sygnatur dróg (tak jak są zaznaczone szlaki piesze na tej samej mapie - te naniesiono już poprawnie), to tak grube wstążki zasłoniłyby przy tak małej skali (1:75 000) niemal kompletnie pozostałą treść wzdłuż dróg: zabudowę, kościoły, przystanki autobusowe, rzeki i in. Trzeba by było przeredagować całą treść mapy. Najprostszym rozwiązaniem było więc naniesienie tras rowerowych wprost na sygnatury dróg, tworząc niewielkim kosztem ze standardowej mapy pieszej mapę rowerową. Wskazuje to dość jasno, że do wykonania tej mapy użyto GOTOWCA!

Mam rację? Jeśli się mylę, proszę przedstawiciela Sygnatury zabierającego głos w tej dyskusji o sprostowanie i wyjaśnienie, jak było naprawdę.

Dzień dobry,

Szlaki rowerowe w oryginale były jak zwykle narysowane obok drogi, by jedne i drugie były czytelne. Ale Zamawiający zażyczył sobie, by je przenieść na oś drogi, więc zostały pracowicie przeniesione. Z efektem widocznym.
Zaś ślady GPS otrzymane od Zamawiającego zostały wykorzystane nie wprost, tylko jako informacja do narysowania szlaków. Rozumiem, że miałeś prawo się pomylić; wiedz więc, że ślady GPS mają zbyt poszarpany oraz miejscami błędny przebieg, by móc je użyć jako gotowca. Ponadto, być może nie wiesz, że tam gdzie drogi biegną obok rzek oraz kolei są przesunięte i ślad GPS nie będzie pasował.

Reasumując, było na odwrót w stosunku do tego co napisałeś.

Pozdrawiam

Michał Siwicki

Data: 2013-07-31 08:58:12
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu środa, 31 lipca 2013 17:15:08 UTC+2 użytkownik Michał Siwicki napisał:

Szlaki rowerowe w oryginale były jak zwykle narysowane obok drogi, by jedne i drugie były czytelne. Ale Zamawiający zażyczył sobie, by je przenieść na oś drogi, więc zostały pracowicie przeniesione. Z efektem widocznym..
Zaś ślady GPS otrzymane od Zamawiającego zostały wykorzystane nie wprost, tylko jako informacja do narysowania szlaków. Rozumiem, że miałeś prawo się pomylić; wiedz więc, że ślady GPS mają zbyt poszarpany oraz miejscami błędny przebieg, by móc je użyć jako gotowca. Ponadto, być może nie wiesz, że tam gdzie drogi biegną obok rzek oraz kolei są przesunięte i ślad GPS nie będzie pasował.

Reasumując, było na odwrót w stosunku do tego co napisałeś.

Pozdrawiam

Michał Siwicki

Dziękuję za odpowiedź. Nie rozumiem tylko, w czym "miałem prawo się pomylić" i co "było na odwrót w stosunku do tego, co napisałem".. Prosiłbym o wytłumaczenie.

Z Twojego postu wynika, że:

1) Miałem rację, że do wykonania mapy rowerowej zostało wykorzystane już istniejące opracowanie ("oryginał", o którym napomknąłeś), które prawdopodobnie również posłużyło do wykonania map z "Rodziny sudeckiej". Tego dotyczy meritum dyskusji. Czy może mapy z "Rodziny sudeckiej" stanowią całkowicie nowe opracowanie, bez wykorzystania bazy informacyjnej z owego "oryginału"?

2) Nie zrozumiałeś dobrze fragmentu, do którego się odniosłeś - użyłem sformułowania "gotowiec" nie w kontekście śladów GPS, ale ogólnie treści mapy. O śladach GPS nie pisałem nic.

Przy okazji, czy zdajecie sobie sprawę, że nanosząc w ten sposób szlaki rowerowe na mapę (niezgodnie z zasadami kartografii) równocześnie wyrabiacie sobie samym złą markę (wyraźne logo Sygnatury można znaleźć na arkuszu w kilku miejscach)? Podejrzewam, że zalecenie wykonawcy było ogólnikowe, to do was - jako wydawnictwa kartograficznego - należy rozwiązanie konkretnego problemu tak, żeby mapa nie zatraciła czytelności. Zamawiający może (i powinien) żądać dobrej mapy z odpowiednią treścią, ale co on może wiedzieć o zasadach prezentacji kartograficznej? O tym, że mapa została przeredagowana najmniejszym kosztem pracy, świadczą nawet napisy (np. nazwy miejscowości) pozakrywane przez te wstążki. To też było życzenie zamawiającego?

Data: 2013-07-31 18:15:17
Autor: Michał Siwicki
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Szanowny apoleto44,

Ponieważ zadałeś konkretne merytoryczne pytanie, więc Ci konkretnie odpowiedziałem. Ale spierać się z Tobą nie będę, niestety.

Pozdrawiam

Michał Siwicki

Data: 2013-07-31 10:07:17
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Drogi Michale,

Gros z tego, co napisałeś, dotyczy czegoś zupełnie innego niż pytałem. Ale nalegać nie będę. Reszta potwierdza moje supozycje. Być może się mylę - ale milczący nie mają racji, niestety.

Również pozdrawiam,
apoleto44

Data: 2013-07-31 05:43:18
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu środa, 31 lipca 2013 10:03:48 UTC+2 użytkownik rysz...@o2.pl napisał:
W dniu poniedziałek, 29 lipca 2013 22:23:57 UTC+2 użytkownik Henek Dąbrowski napisał:
> W dniu 2013-07-29 13:12, rysz...@gmail.com pisze:
> > > > >Po pierwsze Sam piszesz,że to jest wyd.na zamówienie samorządu,a więc wygrany przetarg,najniższa cena,efekt słabe wykonanie.
> > Cóż za kuriozalne stwierdzenie !
> > To że mapa jest na zamówienie samorządu i wydawca zaproponował najniższą > > cenę oznacza że można wcisnąć bubel ?
> > Czy w SIWZ było napisane że mapa może być byle jaka i zawierać błędy ?
> > Prawdę mówiąc wstydziłbym się pisać takie rzeczy :-(
> > >Wyd.to jest rozprowadzane bezpłatnie
> > Tzn. Sygnatura zrobiła to bezpłatnie ?
> > Chyba nie ? Więc to czy zamawiający rozda to bezpłatnie czy też > > odpłatnie to nie sprawa Sygnatury.
> > > > Chyba jestem w lekkim szoku =:-|
> > > > > > Pzdr Henek

I jak tu prowadzić rozmowę(dyskutować)jeżeli apol@ gmail.com tak jednoznacznie(w złym świetle)stawia sprawę map...


Jeszcze jedno, celem jasności (a nie zauważyłem wcześniej). Post, który cytujesz, nie został napisany przez mnie.

Data: 2013-07-31 07:20:48
Autor: ryszard k
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu środa, 31 lipca 2013 14:43:18 UTC+2 użytkownik apol...@gmail.com napisał:
W dniu środa, 31 lipca 2013 10:03:48 UTC+2 użytkownik rysz...@o2.pl napisał:

> W dniu poniedziałek, 29 lipca 2013 22:23:57 UTC+2 użytkownik Henek Dąbrowski napisał:

> > W dniu 2013-07-29 13:12, rysz...@gmail.com pisze:

> > > > > > > > >Po pierwsze Sam piszesz,że to jest wyd.na zamówienie samorządu,a więc wygrany przetarg,najniższa cena,efekt słabe wykonanie.

> > > > Cóż za kuriozalne stwierdzenie !

> > > > To że mapa jest na zamówienie samorządu i wydawca zaproponował najniższą > > > > cenę oznacza że można wcisnąć bubel ?

> > > > Czy w SIWZ było napisane że mapa może być byle jaka i zawierać błędy ?

> > > > Prawdę mówiąc wstydziłbym się pisać takie rzeczy :-(

> > > > >Wyd.to jest rozprowadzane bezpłatnie

> > > > Tzn. Sygnatura zrobiła to bezpłatnie ?

> > > > Chyba nie ? Więc to czy zamawiający rozda to bezpłatnie czy też > > > > odpłatnie to nie sprawa Sygnatury.

> > > > > > > > Chyba jestem w lekkim szoku =:-|

> > > > > > > > > > > > Pzdr Henek

> > I jak tu prowadzić rozmowę(dyskutować)jeżeli apol@ gmail.com tak jednoznacznie(w złym świetle)stawia sprawę map...





Jeszcze jedno, celem jasności (a nie zauważyłem wcześniej). Post, który cytujesz, nie został napisany przez mnie.

albo też zakładasz, że Twój rozmówca(apol...@gmail.com)jest głupszy niż jest w istocie.

Teraz zapisuję odp.w prawidłowym miejscu(poście):
Jeżeli tak(i to) piszesz,to TAK ZAKŁADAM I KOŃCZĘ "DYSKUSJĘ". Szkoda czasu.Myślę,ze opinię o Tobie już inni sobie wyrobili i nie wdają się w niepotrzebną dyskusję.Robię to i ja.Żegnam.

Data: 2013-07-31 08:00:40
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Rozumiem, że Ty też nie byłeś w stanie ustosunkować się do kwestii merytorycznych. Strategia "dyskusji" identyczna jak u Twojego poprzednika - Tomasza Sójki.

Czekam na kolejnego zawodnika i "znawcę" turystyki. Może w końcu trafi się ktoś, kto potrafi dyskutować za pomocą merytorycznych argumentów.

PS. Opinie takich jak Ty nie robią na mnie wrażenia :)

Data: 2013-07-31 19:23:01
Autor: Tomasz Sójka
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Dnia Wed, 31 Jul 2013 08:00:40 -0700 (PDT), apoleto44@gmail.com napisał(a):

Rozumiem, że Ty też nie byłeś w stanie ustosunkować się do kwestii merytorycznych. Strategia "dyskusji" identyczna jak u Twojego poprzednika - Tomasza Sójki.

Czekam na kolejnego zawodnika i "znawcę" turystyki. Może w końcu trafi się ktoś, kto potrafi dyskutować za pomocą merytorycznych argumentów.

PS. Opinie takich jak Ty nie robią na mnie wrażenia :)


Żeby nie było niejasności, nie obraziłem się; rzecz w tym że do dyskusji
niezbędni są dyskutanci, a w moim rozumieniu dyskutant jakiś podstawowy
poziom kultury reprezentować sobą powinien. Wiedza to nie wszystko.
Poza tym jesteś anonimem, co drastycznie zmniejsza możliwości traktowania
cię poważnie...
Pzdr. Tomek

Data: 2013-07-31 10:47:10
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu środa, 31 lipca 2013 19:23:01 UTC+2 użytkownik Tomasz Sójka napisał:

Żeby nie było niejasności, nie obraziłem się; rzecz w tym że do dyskusji
niezbędni są dyskutanci, a w moim rozumieniu dyskutant jakiś podstawowy
poziom kultury reprezentować sobą powinien. Wiedza to nie wszystko.
Poza tym jesteś anonimem, co drastycznie zmniejsza możliwości traktowania
cię poważnie...
Pzdr. Tomek


1) W moim odczuciu moi rozmówcy (nie wszyscy) prezentują poziom kultury gorszy niż mój (wycieczki osobiste i/lub nic nie wnoszące czepialstwo). Zgadzam się, że mam "zdecydowane poglądy" wtedy, gdy się na tym znam, i często nie owijam w bawełnę, co myślę - może to ktoś uznać za brak kultury, ale i tak będę się upierał, że ripostowanie tego typu wypowiedzi uwagami ad personam świadczy o braku kultury drugiej strony;

2) Anonimowy jestem nie tylko ja;

3) O jakości dyskutanta decydują argumenty, a nie nazwisko.

Data: 2013-08-01 21:19:16
Autor: Henek Dąbrowski
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu 2013-07-31 10:03, ryszard_k@o2.pl pisze:


> A co do wpisu HENKA .Otóż  Sz. Kolego zobacz jakiej jakości "materiały" znajdują się chociażby w polskich punktach "IT" .I to opracowania renomowanych wydawnictw kartograficznych. Pisząc o  mapie pow .lwóweckiego(dla rowerzystów)chciałem wyrazić tylko tyle i aż tyle, że została ona wykonana w pełni zgodnie z Regulaminem przetargu. To takiej jakości materiału zażądał zamawiający a wykonawca go dostarczył. Więc nie można żądać super mapy. Bo też nie takie było zamówienie Starostwa. Chcieli jeszcze jednego gadżetu niby dla turystów. Niestety tak jest w większości takich przetargów. Pozostałe Twoje opinie to uprawianie moralizatorstwa(chciejstwa).Wg. Ciebie tak powinno być(wg ..mnie też),ale koryguje to rzeczywistość(rynek).Jest taka podstawowa reguła w filozofii i ekonomii (każdej orientacji).Mówi ona, że "można maksymalizować zysk(cel)przy założonych (określonych) nakładach(kosztach) lub minimalizować nakłady(koszty) przy założonym zysku(celu)".Ale nigdy nie można powiedzieć(co nagmi
nnie trąbią w reklamach), że maksymalizujemy zysk przy minimalizacji kosztów. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO.I to by było na tyle z mojej strony. Jeszcze raz stwierdzam, że nie chodziło o narzucenie komuś mego zdania, lecz, że mam do niego prawo i mogę go w sposób kulturalny głosić.  więc do tematu głównego, a najlepiej jedzmy w góry(każdy z mapami jakie uważa za dobre), polecam moje ulubione od ponad 40 lat Sudety.

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoimi argumentami:
To że ktoś inny ( np. renomowane wydawnictwo ) odwala chałę nie jest żadnym usprawiedliwieniem, z zasady nie próbuję równać do gorszych.
Jeśli chodzi zaś o mapę powiatu lwóweckiego to trudno mi się o niej wypowiadać bo jej niestety nie widziałem, lecz trudno mi uwierzyć że została ona zredagowana zgodnie z zamówieniem.
No chyba że specyfikację pisał ktoś zupełnie nie znający się na rzeczy.
Ale wtedy powinna się włączyć moralność wydawcy
Jestem w stanie zrozumieć to że na mapie są błędy, lecz tylko w wypadku kiedy redakcja o nich nie wiedziała. Świadome publikowanie błędnych informacji to oszustwo....
Widziałem i posiadam wiele map o dużym stopniu generalizacji, które  są dobre bo informacje na tym poziomie ogólności są prawidłowe.
Mam też sporo map które udają dokładne a są jednym wielkim bublem.
Jednym z największych zaskoczeń ( in minus ) jakie ostatnio widziałem to mapa Poj. Brodnickiego WZKart z 2012 r.
Droga numer 15 kończy swój bieg w Brodnicy:-)
i w dalszym przebiegu oznaczona jest jako droga utwardzona
Jeśli chodzi zaś o nasze wydawnictwa to chyba ogólna reguła jest taka, że im dalej od siedziby wydawnictwa tym więcej błędów na mapie
O ile do Dolinek Podkrakowskich Compassu trudno mi się przyczepić, to już Okolice Rzeszowa ... khem, khem.
Co gorsza wydawnictwa skupiają się na mapach najbardziej popularnych regionów. A jest sporo miejsc dla których przydałaby się chociaż 100

--
-- --
Pzdr Henek

Data: 2013-08-01 22:47:53
Autor: Michał Siwicki
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Pozwolę sobie nie zgodzić się z Twoimi argumentami:
To że ktoś inny ( np. renomowane wydawnictwo ) odwala chałę nie jest żadnym usprawiedliwieniem, z zasady nie próbuję równać do gorszych.
Jeśli chodzi zaś o mapę powiatu lwóweckiego to trudno mi się o niej wypowiadać bo jej niestety nie widziałem, lecz trudno mi uwierzyć że została ona zredagowana zgodnie z zamówieniem.
No chyba że specyfikację pisał ktoś zupełnie nie znający się na rzeczy.
Ale wtedy powinna się włączyć moralność wydawcy
Jestem w stanie zrozumieć to że na mapie są błędy, lecz tylko w wypadku kiedy redakcja o nich nie wiedziała. Świadome publikowanie błędnych informacji to oszustwo....
Widziałem i posiadam wiele map o dużym stopniu generalizacji, które  są dobre bo informacje na tym poziomie ogólności są prawidłowe.
Mam też sporo map które udają dokładne a są jednym wielkim bublem.
Jednym z największych zaskoczeń ( in minus ) jakie ostatnio widziałem to mapa Poj. Brodnickiego WZKart z 2012 r.
Droga numer 15 kończy swój bieg w Brodnicy:-)
i w dalszym przebiegu oznaczona jest jako droga utwardzona
Jeśli chodzi zaś o nasze wydawnictwa to chyba ogólna reguła jest taka, że im dalej od siedziby wydawnictwa tym więcej błędów na mapie
O ile do Dolinek Podkrakowskich Compassu trudno mi się przyczepić, to już Okolice Rzeszowa ... khem, khem.
Co gorsza wydawnictwa skupiają się na mapach najbardziej popularnych regionów. A jest sporo miejsc dla których przydałaby się chociaż 100

Pzdr Henek

Witaj Heńku,

Siedzę teraz nad jakąś nudną robotą, więc chętnie się oderwę od niej i Ci odpowiem.

Dyskusja toczy się o produkcie, której nikt poza apoleto44 nie widział, więc chyba to trochę jest bez sensu. Tym bardziej, że apoleto44 ma własny punkt widzenia, który on uważa za jedyny słuszny, a inni mogą uważać za kompletnie błędny. Zmierzam do tego, że produkt został opisana w sposób całkowicie subiektywny. Mianowicie, pominięto najistotniejszą informację - cała treść została przykryta białym filtrem, chyba 40% dla tła powiatu i chyba 70% (nie pamiętam już) dla obszaru poza powiatem. Konsekwencją była całkowita ruina czytelności wszystkich znaków, bo filtr nie tylko rozjaśnił treść do 60/ 30 % wartości ale jeszcze ją przerastrował, zapewne 300 dpi, czego konsekwencją była nieostrość linii. W pełni świadomie Zamawiający chciał, by szlaki rowerowe i kilka informacji im towarzyszących było na pierwszym planie. Tego nie było w specyfikacji (chyba), to zostało ustalone w czasie pracy, ale to nieistotne - takie było życzenie klienta.
Zatem, przesuwanie kilkudziesięciu znaków i nazw zasłoniętych przez wstążki szlaków niczego by nie zmieniło, bo pozostałe 10 000 czy 20 000 znaków jest bardzo słabo czytelnych.
Apoleto44 pominął kolejny istotny szczegół, na okładce jest napisane, że jest to Schemat szlaków rowerowych. Nie mapa. Jak widać więc klient doskonale wiedział, i my też, że nie tworzymy mapy, tylko schemat, w którym co innego jest ważne.
Jeśli chodzi o zwykłe błędy, to zapewne tam są - nie jesteśmy nieomylni.
Reasumując, wszystko jest spójne, logiczne i zgodne ze sztuką. Został Ci Heńku przedstawiony obraz w sposób wyrywkowy, nasycony negatywnymi emocjami a nie faktami. A Ty zacząłeś zaraz pisać o chale, moralności i oszustwie wydawcy.

Pozdrawiam

Michał Siwicki

Data: 2013-08-02 12:49:37
Autor: Henek Dąbrowski
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu 2013-08-01 22:47, Michał Siwicki pisze:

Siedzę teraz nad jakąś nudną robotą, więc chętnie się oderwę od niej i
Ci odpowiem.
Cześć
to widzę że mi przyfarciło, bo jako młodzieniec chciałem zostać kartografem ;-)

Dyskusja toczy się o produkcie, której nikt poza apoleto44 nie widział,
więc chyba to trochę jest bez sensu.
Dlatego też dałem tam zastrzeżenie ( że nie czuję się pewnie ;-) )
Mianowicie, pominięto najistotniejszą
informację - cała treść została przykryta białym filtrem,
ciach ....
Apoleto44 pominął kolejny istotny szczegół, na okładce jest napisane, że
jest to Schemat szlaków rowerowych. Nie mapa. Jak widać więc klient
doskonale wiedział, i my też, że nie tworzymy mapy, tylko schemat, w
którym co innego jest ważne.
Jeśli tam jest "schemat szlaków" to z całą pewnością zmienia bardzo wiele, w moim poprzednim mailu nie chciałem za bardzo się rozpisywać - ale miałem na końcu języka " Schematy "
Jeśli chodzi o zwykłe błędy, to zapewne tam są - nie jesteśmy nieomylni.
Reasumując, wszystko jest spójne, logiczne i zgodne ze sztuką. Został Ci
Heńku przedstawiony obraz w sposób wyrywkowy, nasycony negatywnymi
emocjami a nie faktami. A Ty zacząłeś zaraz pisać o chale, moralności i
oszustwie wydawcy.
To była prowokacja ( udana ;-) )
BTW ja się cieszę że mamy kilka wydawnictw i jakaś konkurencja istnieje.
Choć na pewno dawno temu było więcej emocji jak się czekało na jakąś nową mapę PPWK ( a zarżnięcie tej marki to jakiś majstersztyk :-( )

Wam w każdym razie życzę sukcesów ( i nowych ciekawych map )
a nam merytorycznych dyskusji ( tylko może nie na temat lobby przewodnickiego ? )

--
-- --
Pzdr Henek

Data: 2013-08-02 16:09:36
Autor: Michał Siwicki
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
To była prowokacja ( udana ;-) )

Ty spryciarzu :)

 BTW ja się cieszę że mamy kilka wydawnictw i jakaś konkurencja istnieje.
Choć na pewno dawno temu było więcej emocji jak się czekało na jakąś nową mapę PPWK ( a zarżnięcie tej marki to jakiś majstersztyk :-( )

Zjadły ich koszty. Przypuszczam, że wdrożyli technologię nie do końca dopasowana do potrzeb, ściśle mówiąc dopasowanie i wykorzystywanie było za drogie. Przede wszystkim jednak PPWK stało się ofiarą operacji giełdowych, takich o jakich się często słyszy


Wam w każdym razie życzę sukcesów ( i nowych ciekawych map )
a nam merytorycznych dyskusji ( tylko może nie na temat lobby przewodnickiego ? )

-- -- --
Pzdr Henek

Dzięki, z wzajemnością

Pozdrawiam

Michał Siwicki

Data: 2013-07-29 13:29:24
Autor: Michał Siwicki
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
zanim następnym razem napisze się, że "pokryliśmy wszystkie pasma Sudetów".

Skorygowane

Dziękuję i pozdrawiam

Michał Siwicki

Data: 2013-08-06 07:59:22
Autor: Waldek Brygier
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Użytkownik wrote:
Mapy Planu są lepsze

Pozwolę sobie dodać swoje trzy grosze, bo mam właśnie na biurku komplet map Sygnatury. Zaznaczam przy tym, że nie zamierzam pisać ich recenzji, ale na potępianie ich w czambuł też się nie mogę zgodzić. Przywiązanie do map Planu też u mnie występuje, bo są według mnie przejrzyste i przyzwyczaiłem się do ich rysunku, ale potrafię sobie wyobrazić, że dla kogoś innego może być zupełnie inaczej. Na przykład z czeskich map wolę schocartowskie, a moja żona woli mapy KČT, które dla mnie z kolei są mało przejrzyste - kwestia gustu...

A jeśli chodzi o treść, to jestem pozytywnie zaskoczony, bo jest bogata... Można się przyczepić do wielu rzeczy, na przykład razi mnie używanie czeskich słów na polskiej mapie (w części czeskiej Sudetów), bo czy nie lepiej zamiast "zříc. hradu", czy "pam. Goethego", napisać: ruina zamku, pomn. Goethego?

Moja ogólna ocena: mapy godne polecenia, pozostanę przy Planie, ale z życzliwą oceną Sygnatury :-)


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GSM +48 697 913 148

Data: 2013-08-06 05:33:07
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu wtorek, 6 sierpnia 2013 07:59:22 UTC+2 użytkownik Waldek Brygier napisał:

Pozwolę sobie dodać swoje trzy grosze, bo mam właśnie na biurku komplet map Sygnatury...


Świetnie. Ja map z "Rodziny sudeckiej" jeszcze nie znam, a swoje wnioski o mapach tej firmy pisałem na podstawie innych map i głównie do nich je odnosiłem. Zapytam więc z ciekawości: Mógłbyś napisać, jak wyglądają na tych mapach błędy, o których wspomniałem w poprzednim wpisie (pkt. 1-7)? Te, które jesteś w stanie zweryfikować, oczywiście, można też posiłkować się najnowszymi mapami Planu, gdzie elementy te są zaznaczone poprawnie.

Przejrzystość czy język używany po drugiej stronie granicy to rzeczywiście kwestia gustu, ale dokładność i rzetelność - już nie. Mapy Planu posiadają jeszcze jedną zaletę, którą doceni prawdziwy miłośnik Sudetów - zaznaczenie wielu pamiątek po przedwojennym zagospodarowaniu turystycznym, jakich w Sudetach nie brakuje, typu pomniki, drogowskazy, zagospodarowane punkty widokowe, źródła czy ruiny różnych obiektów. Tego nie mają i pewnie nigdy mieć nie będą w takiej ilości mapy innych wydawnictw, ze względów, o których napisałem wcześniej.

Data: 2013-08-06 15:19:09
Autor: Waldek Brygier
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Użytkownik wrote:
Zapytam więc z ciekawości: Mógłbyś napisać, jak
wyglądają na tych mapach błędy, o których wspomniałem w poprzednim
wpisie (pkt. 1-7)?

Nie bardzo wiem o jakich punktach piszesz? Wklej mi je, to postaram się wyszukać te "błędy" i napiszę co i jak. Pobieżnie przeleciałem przez wątek, stąd moja prośba...

pozdrawiam przygotowując się do rowerowej wyprawy doliną Łaby :-)
Waldek

Data: 2013-08-06 08:55:16
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu wtorek, 6 sierpnia 2013 15:19:09 UTC+2 użytkownik Waldek Brygier napisał:

Nie bardzo wiem o jakich punktach piszesz? Wklej mi je, to postaram się wyszukać te "błędy" i napiszę co i jak. Pobieżnie przeleciałem przez wątek, stąd moja prośba...

Są aktualnie pięć postów wstecz. Cytuję:

"Z innych zauważonych wyrywkowo błędów na tej mapie:

1) Sieć dróg gruntowych, naniesiona bez jakiegokolwiek związku ze stanem w terenie (podejrzewam, że przerysowana z jakiejś nieaktualnej mapy topograficznej). Do tego też wystarczą Mapy Google'a, żeby to zweryfikować.

2) Droga pomiędzy Janicami a Pasiecznikiem, oznaczona jako "z uszkodzoną nawierzchnią" - została wyremontowana kilka lat temu. Google Street View się kłania.

3) Błędy w przebiegu niektórych szlaków, np. żółtego na północnym stoku Kowalówki (mój ulubiony błąd, powielany przez wszystkie wydawnictwa za Planem - polecam najnowszą mapę Gór Izerskich Planu w skali 1:25 000, tam już to zaznaczono poprawnie), zielonego z Łącznika na Smrek, zielonego pomiędzy Czerniawą a Czerniawską Kopą, żółtego przy Stanku nad Jeziorem Pilchowickim, brak zielonego z Jizerki do mostku na Izerze...).

4) Oznaczenie licznych dróg asfaltowych w Górach Izerskich jako gruntowe.

5) Kontrowersyjne wyróżnienie punktów widokowych - brak wielu wybitnych punktów widokowych, a oznaczenie jako takie miejsc z widokami "pospolitymi" (typu: kawałek poręby przy drodze leśnej) lub wręcz już dawno zarośniętych (Jelenie Skały na stoku Tłoczyny, Bojanka koło Pasiecznika etc.).

6) Nie ma takiej miejscowości, jak Wola Kromnowska, a Kopanina już nie istnieje. Od kilku lat oficjalnie używa się nazwy Kromnów Wola.

7) Nie wiem, na jakiej podstawie ruiny schroniska Kesselschlossbaude oznaczono sygnaturą schroniska górskiego..."

Jeśli nie masz czasu tego sprawdzać, możesz zeskanować fragment mapy (np. Gór Izerskich w rejonie Świeradowa) i wrzucić na jakiś serwer - sam sobie sprawdzę rzetelność nowych map Sygnatury.
 
pozdrawiam przygotowując się do rowerowej wyprawy doliną Łaby :-)

Doliną Łaby w Czechach czy Niemczech?

Data: 2013-08-07 07:38:26
Autor: Waldek Brygier
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Użytkownik wrote:
Są aktualnie pięć postów wstecz. Cytuję:

W wolnej chwili zerknę...

Doliną Łaby w Czechach czy Niemczech?

W tym roku czeska część, w przyszłym planujemy niemiecką. Zrobiliśmy w ub.r. odcinek Miśnia - Děčín i bardzo nam się podobało :-)


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GSM +48 697 913 148

Data: 2013-08-07 04:02:46
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Zgaduję: Średniogórze Czeskie?

A jak z ograniczeniami w komunikacji publicznej na tym terenie po ostatniej powodzi? Są jeszcze jakieś? Tak dopytuję, bo sam może wyskoczę niedługo na parę dni w te okolice... :-)

Osobiście z niecierpliwością wyczekuję otwarcia nowego, najbardziej wysuniętego w Sudetach na zachód przejścia kolejowego, które bardzo ułatwi eksplorację tych terenów. Zgodnie z planami, ma ono nastąpić w przyszłym roku.

Data: 2013-08-07 13:50:15
Autor: Waldek Brygier
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Użytkownik wrote:
Zgaduję: Średniogórze Czeskie?

Nie, cały szlak Łaby, od Špindlerovego Mlýna po Hřensko...


--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GSM +48 697 913 148

Data: 2013-08-07 06:28:58
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu środa, 7 sierpnia 2013 13:50:15 UTC+2 użytkownik Waldek Brygier napisał:

Nie, cały szlak Łaby, od Špindlerovego Mlýna po Hřensko...


Aaa... To długa trasa. Przez Średniogórze też...

Ale za to cały czas z górki ;)

Data: 2013-07-26 16:55:55
Autor: Tomasz Sójka
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Dnia Thu, 25 Jul 2013 17:27:39 +0200, Michał Siwicki napisał(a):

Dzień dobry,

Uprzejmie informuję, że Sygnatura wydała Rodzinę sudecką - 8 map pokrywających wszystkie pasma Sudetów, w jednolitej skali 1:50 000 i w jednolitej szacie graficznej.
Więcej informacji na http://www.mapy.cc/nowosci/nowosci_cc.htm

Pozdrawiam Grupę

Michał Siwicki
Sygnatura/ Polkart

Ale nie ma na stanie sklepu. Co jest?
Pozdrawiam Tomek

Data: 2013-07-26 17:07:35
Autor: Michał Siwicki
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury

Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:1hn08r0k8n56a$.f32kn34i2ikf.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 25 Jul 2013 17:27:39 +0200, Michał Siwicki napisał(a):

Dzień dobry,

Uprzejmie informuję, że Sygnatura wydała Rodzinę sudecką - 8 map
pokrywających wszystkie pasma Sudetów, w jednolitej skali 1:50 000 i w
jednolitej szacie graficznej.
Więcej informacji na http://www.mapy.cc/nowosci/nowosci_cc.htm

Pozdrawiam Grupę

Michał Siwicki
Sygnatura/ Polkart

Ale nie ma na stanie sklepu. Co jest?
Pozdrawiam Tomek

Dzień dobry,

Hm, ja to widzę, może coś było niejasne, przepraszam. Załączam link

http://www.sygnatura.com.pl/19-mapy-g%C3%B3rskie?&p=3

na tej i następnej zakładce

Pozdrawiam

Michał Siwicki

Data: 2013-07-26 17:20:59
Autor: Tomasz Sójka
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Dnia Fri, 26 Jul 2013 17:07:35 +0200, Michał Siwicki napisał(a):

Użytkownik "Tomasz Sójka" <nobody@gmail.com> napisał w wiadomości news:1hn08r0k8n56a$.f32kn34i2ikf.dlg40tude.net...
Dnia Thu, 25 Jul 2013 17:27:39 +0200, Michał Siwicki napisał(a):

Dzień dobry,

Uprzejmie informuję, że Sygnatura wydała Rodzinę sudecką - 8 map
pokrywających wszystkie pasma Sudetów, w jednolitej skali 1:50 000 i w
jednolitej szacie graficznej.
Więcej informacji na http://www.mapy.cc/nowosci/nowosci_cc.htm

Pozdrawiam Grupę

Michał Siwicki
Sygnatura/ Polkart

Ale nie ma na stanie sklepu. Co jest?
Pozdrawiam Tomek

Dzień dobry,

Hm, ja to widzę, może coś było niejasne, przepraszam. Załączam link

http://www.sygnatura.com.pl/19-mapy-g%C3%B3rskie?&p=3

na tej i następnej zakładce

Pozdrawiam

Michał Siwicki

Nie mówiłem że nie widzę, mówiłem że nie ma w sklepie.
"Nie ma wystarczającej ilości produktów na stanie."
Chciałem kupić. I kolega też.
Pozdrawiam Tomek

Data: 2013-07-27 09:49:35
Autor: Michał Siwicki
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Nie mówiłem że nie widzę, mówiłem że nie ma w sklepie.
"Nie ma wystarczającej ilości produktów na stanie."
Chciałem kupić. I kolega też.
Pozdrawiam Tomek

Przepraszam, coś źle funkcjonowało. Informatyk posiedział nad tym w nocy i uważamy, że jest już dobrze.

Pozdrawiam

Michał Siwicki

Data: 2013-07-31 06:54:55
Autor: ryszard k
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
W dniu czwartek, 25 lipca 2013 17:27:39 UTC+2 użytkownik Michał Siwicki napisał:
Dzieďż˝ dobry,



Uprzejmie informuj�, �e Sygnatura wyda�a Rodzin� sudeck� - 8 map pokrywaj�cych wszystkie pasma Sudet�w, w jednolitej skali 1:50 000 i w jednolitej szacie graficznej.

Wi�cej informacji na http://www.mapy.cc/nowosci/nowosci_cc.htm



Pozdrawiam Grupďż˝



Michaďż˝ Siwicki

Sygnatura/ Polkart

albo też zakładasz, że Twój rozmówca(apol...@gmail.com)jest głupszy niż jest w istocie.

Jeżeli tak(i to) piszesz,to TAK ZAKŁADAM I KOŃCZĘ "DYSKUSJĘ" .Szkoda czasu.

Data: 2013-08-02 06:03:18
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Chyba rzeczywiście większość osób zabierających głos w dyskusji zupełnie nie wie, o czym pisze...

Podstawowa zasada ekonomii: nigdy nie wierz bezkrytycznie sprzedawcy. Zwłaszcza, gdy wypowiada się publicznie. Nawet gdy jest twoim kolegą z forum.

Ale ad rem. Na okładce mapy powiatu lwóweckiego faktycznie napisano, że jest to schemat szlaków rowerowych. Co nie zmienia faktu, że jest to klasyczna mapa turystyczna z uwypuklonymi szlakami rowerowymi. Napis na okładce można sobie umieścić, jaki się chce, w tym przypadku nie zmienia on istoty rzeczy. A ponieważ natknąłem się w moim archiwum na mapę Borów Dolnośląskich z 2011 r., opracowaną również przez Sygnaturę (na tym wydawnictwie nie ma żadnej wzmianki o "schemacie"), zrobiłem takie zestawienie pokrywających się fragmentów, żeby każdy mógł ocenić:

http://zapodaj.net/cdafe2f4d4bb2.jpg.html

Widać, że treść jest w zasadzie taka sama.

Wnioski, jakie się nasuwają:

1) Michał Siwicki nie wie, co to jest schemat w kartografii. Schemat, jak sama nazwa wskazuje, oznacza graficzne uproszczenie treści, większe niż wynika z generalizacji kartograficznej. Zastosowanie "filtra" jeszcze nie czyni z mapy schematu, ja zorientowałem się, że na mapie powiatu lwóweckiego (w granicach tegoż powiatu) użyto jakiegoś filtra, dopiero po przeczytaniu postu Michała i porównaniu obu map.

2) Przy okazji wiem, że ta sama treść jest używana na różnych mapach Sygnatury, a uzyskanie odpowiedzi na to pytanie było moim głównym celem przy podawaniu przykładu mapy powiatu lwóweckiego.

3) Przy okazji wyszło, ze wykonawca wcale nie zażądał naniesienia szlaków rowerowych w osiach dróg, tylko aby "były na pierwszym planie", co potwierdziło moje przeczucie. Trasy rowerowe można uwypuklić w różny sposób, niekoniecznie zasłaniając nimi inną ważną dla rowerzysty treść.

Aby lepiej zobrazować, jak prezentują się szlaki rowerowe na wspomnianej mapie powiatu lwóweckiego, jeszcze jeden fragment tej mapy:

http://zapodaj.net/65ed970b4e499.jpg.html

Konia z rzędem, kto potrafi wskazać dokładnie, gdzie kończy się "droga dwujezdniowa" na drodze krajowej nr 30, stanowiąca obwodnicę Radoniowa (nota bene ta droga wcale nie jest dwujezdniowa, o czym bardzo łatwo można przekonać się, wchodząc choćby na Google Maps). O tym, że czarny szlak rowerowy Gryfów - Proszówka prowadzi fragmentem drogi wojewódzkiej, świadczy tylko niewyraźna tabliczka z numerem tej drogi, przecięta w środku przez sygnaturę szlaku. Kto zgadnie, jak nazywa się miejscowość na południe od Gryfowa Śląskiego, zaczynająca się na "Górn..."? Naprawdę, przesunięcie kilkudziesięciu nazw lub też przesunięcie w górę warstwy z napisami (zasadą kartografii jest, że obiekty liniowe i powierzchniowe nie mogą zasłaniać napisów) nie stanowi większego problemu.

Z innych zauważonych wyrywkowo błędów na tej mapie:

1) Sieć dróg gruntowych, naniesiona bez jakiegokolwiek związku ze stanem w terenie (podejrzewam, że przerysowana z jakiejś nieaktualnej mapy topograficznej). Do tego też wystarczą Mapy Google'a, żeby to zweryfikować.

2) Droga pomiędzy Janicami a Pasiecznikiem, oznaczona jako "z uszkodzoną nawierzchnią" - została wyremontowana kilka lat temu. Google Street View się kłania.

3) Błędy w przebiegu niektórych szlaków, np. żółtego na północnym stoku Kowalówki (mój ulubiony błąd, powielany przez wszystkie wydawnictwa za Planem - polecam najnowszą mapę Gór Izerskich Planu w skali 1:25 000, tam już to zaznaczono poprawnie), zielonego z Łącznika na Smrek, zielonego pomiędzy Czerniawą a Czerniawską Kopą, żółtego przy Stanku nad Jeziorem Pilchowickim, brak zielonego z Jizerki do mostku na Izerze...).

4) Oznaczenie licznych dróg asfaltowych w Górach Izerskich jako gruntowe.

5) Kontrowersyjne wyróżnienie punktów widokowych - brak wielu wybitnych punktów widokowych, a oznaczenie jako takie miejsc z widokami "pospolitymi" (typu: kawałek poręby przy drodze leśnej) lub wręcz już dawno zarośniętych (Jelenie Skały na stoku Tłoczyny, Bojanka koło Pasiecznika etc.).

6) Nie ma takiej miejscowości, jak Wola Kromnowska, a Kopanina już nie istnieje. Od kilku lat oficjalnie używa się nazwy Kromnów Wola.

7) Nie wiem, na jakiej podstawie ruiny schroniska Kesselschlossbaude oznaczono sygnaturą schroniska górskiego...

Generalnie tak jak pisał Henek: lokalne wydawnictwa mają tę przewagę, że znają teren. Oczywiście nie ma map bezbłędnych, ale są lepsze i gorsze. To napisałem w moim pierwszym komentarzu, informując, że w Sudetach mapy Planu są lepsze. I tegoż to stwierdzenia czepili się wszyscy "znawcy" map Sygnatury i Sudetów.

informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona