Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.gory   »   informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury

informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury

Data: 2013-08-02 06:03:18
Autor: apoleto44
informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury
Chyba rzeczywiście większość osób zabierających głos w dyskusji zupełnie nie wie, o czym pisze...

Podstawowa zasada ekonomii: nigdy nie wierz bezkrytycznie sprzedawcy. Zwłaszcza, gdy wypowiada się publicznie. Nawet gdy jest twoim kolegą z forum.

Ale ad rem. Na okładce mapy powiatu lwóweckiego faktycznie napisano, że jest to schemat szlaków rowerowych. Co nie zmienia faktu, że jest to klasyczna mapa turystyczna z uwypuklonymi szlakami rowerowymi. Napis na okładce można sobie umieścić, jaki się chce, w tym przypadku nie zmienia on istoty rzeczy. A ponieważ natknąłem się w moim archiwum na mapę Borów Dolnośląskich z 2011 r., opracowaną również przez Sygnaturę (na tym wydawnictwie nie ma żadnej wzmianki o "schemacie"), zrobiłem takie zestawienie pokrywających się fragmentów, żeby każdy mógł ocenić:

http://zapodaj.net/cdafe2f4d4bb2.jpg.html

Widać, że treść jest w zasadzie taka sama.

Wnioski, jakie się nasuwają:

1) Michał Siwicki nie wie, co to jest schemat w kartografii. Schemat, jak sama nazwa wskazuje, oznacza graficzne uproszczenie treści, większe niż wynika z generalizacji kartograficznej. Zastosowanie "filtra" jeszcze nie czyni z mapy schematu, ja zorientowałem się, że na mapie powiatu lwóweckiego (w granicach tegoż powiatu) użyto jakiegoś filtra, dopiero po przeczytaniu postu Michała i porównaniu obu map.

2) Przy okazji wiem, że ta sama treść jest używana na różnych mapach Sygnatury, a uzyskanie odpowiedzi na to pytanie było moim głównym celem przy podawaniu przykładu mapy powiatu lwóweckiego.

3) Przy okazji wyszło, ze wykonawca wcale nie zażądał naniesienia szlaków rowerowych w osiach dróg, tylko aby "były na pierwszym planie", co potwierdziło moje przeczucie. Trasy rowerowe można uwypuklić w różny sposób, niekoniecznie zasłaniając nimi inną ważną dla rowerzysty treść.

Aby lepiej zobrazować, jak prezentują się szlaki rowerowe na wspomnianej mapie powiatu lwóweckiego, jeszcze jeden fragment tej mapy:

http://zapodaj.net/65ed970b4e499.jpg.html

Konia z rzędem, kto potrafi wskazać dokładnie, gdzie kończy się "droga dwujezdniowa" na drodze krajowej nr 30, stanowiąca obwodnicę Radoniowa (nota bene ta droga wcale nie jest dwujezdniowa, o czym bardzo łatwo można przekonać się, wchodząc choćby na Google Maps). O tym, że czarny szlak rowerowy Gryfów - Proszówka prowadzi fragmentem drogi wojewódzkiej, świadczy tylko niewyraźna tabliczka z numerem tej drogi, przecięta w środku przez sygnaturę szlaku. Kto zgadnie, jak nazywa się miejscowość na południe od Gryfowa Śląskiego, zaczynająca się na "Górn..."? Naprawdę, przesunięcie kilkudziesięciu nazw lub też przesunięcie w górę warstwy z napisami (zasadą kartografii jest, że obiekty liniowe i powierzchniowe nie mogą zasłaniać napisów) nie stanowi większego problemu.

Z innych zauważonych wyrywkowo błędów na tej mapie:

1) Sieć dróg gruntowych, naniesiona bez jakiegokolwiek związku ze stanem w terenie (podejrzewam, że przerysowana z jakiejś nieaktualnej mapy topograficznej). Do tego też wystarczą Mapy Google'a, żeby to zweryfikować.

2) Droga pomiędzy Janicami a Pasiecznikiem, oznaczona jako "z uszkodzoną nawierzchnią" - została wyremontowana kilka lat temu. Google Street View się kłania.

3) Błędy w przebiegu niektórych szlaków, np. żółtego na północnym stoku Kowalówki (mój ulubiony błąd, powielany przez wszystkie wydawnictwa za Planem - polecam najnowszą mapę Gór Izerskich Planu w skali 1:25 000, tam już to zaznaczono poprawnie), zielonego z Łącznika na Smrek, zielonego pomiędzy Czerniawą a Czerniawską Kopą, żółtego przy Stanku nad Jeziorem Pilchowickim, brak zielonego z Jizerki do mostku na Izerze...).

4) Oznaczenie licznych dróg asfaltowych w Górach Izerskich jako gruntowe.

5) Kontrowersyjne wyróżnienie punktów widokowych - brak wielu wybitnych punktów widokowych, a oznaczenie jako takie miejsc z widokami "pospolitymi" (typu: kawałek poręby przy drodze leśnej) lub wręcz już dawno zarośniętych (Jelenie Skały na stoku Tłoczyny, Bojanka koło Pasiecznika etc.).

6) Nie ma takiej miejscowości, jak Wola Kromnowska, a Kopanina już nie istnieje. Od kilku lat oficjalnie używa się nazwy Kromnów Wola.

7) Nie wiem, na jakiej podstawie ruiny schroniska Kesselschlossbaude oznaczono sygnaturą schroniska górskiego...

Generalnie tak jak pisał Henek: lokalne wydawnictwa mają tę przewagę, że znają teren. Oczywiście nie ma map bezbłędnych, ale są lepsze i gorsze. To napisałem w moim pierwszym komentarzu, informując, że w Sudetach mapy Planu są lepsze. I tegoż to stwierdzenia czepili się wszyscy "znawcy" map Sygnatury i Sudetów.

informacja/ reklama - mapy sudeckie Sygnatury

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona