W dniu 2014-06-29 18:49, BartekK pisze:

Czytam też, że (ponoć) do akt sprawy powinien zostać załączony
(wypis?kopia?wyciąg) z takiej instrukcji, ale z tym zapoznam się dopiero
jutro na rozprawie, więc trochę za późno...

Instrukcja wideorejestratora pewnie nie będzie zawierać jak zachować dokładność pomiaru prędkości innego pojazdu, bo wideorejestrator służy do pomiaru prędkości radiowozu.

To że policja wykorzystuje fakt, że filmując na dużym zoomie mogą się zbliżać do filmowanego, a nie widać tego na filmie to coś co widziałem już wielokrotnie (na materiałach które trafiają do mediów).

To co możesz to nie przyjąć mandatu, opisać swoje wątpliwości, sąd powoła biegłego który "wyda wyrok".

W dniu 2014-06-29 21:11, Tomasz Pyra pisze:

To że policja wykorzystuje fakt, że filmując na dużym zoomie mogą się
zbliżać do filmowanego, a nie widać tego na filmie to coś co widziałem
już wielokrotnie (na materiałach które trafiają do mediów).

To co możesz to nie przyjąć mandatu, opisać swoje wątpliwości, sąd
powoła biegłego który "wyda wyrok".

No i nie przyjąłem mandatu, bo mnie wkurzyli - auto ktĂłre miało Vmax 152km/h jak było nowe - jechało wg ich pomiaru z kilometra 160km/h, w dodatku zaproponowali od razu 1000zł i 20 punktĂłw, bo po drodze gdzieś było jakieś skrzyĹźowanie, więć jedno przekroczenie 160@90 liczą jako x2 wykroczenia, a dodatkowo (widząc szybko zbliĹźające się auto, by na szerokiej drodze je przepuścić) zjechałem na prawy pas "awaryjny"  - czyli przekroczyłem linię ciągłą + zrobiłem to bez uĹźycia migacza...

Swoją drogą niezły expres - w czwartek wykroczenie, w poniedziałek rozprawa... Gdyby sądy były tak dyspozycyjne do spraw "dla obywatela"...

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu niedziela, 29 czerwca 2014 21:21:35 UTC+2 użytkownik BartekK napisał:

W dniu 2014-06-29 21:11, Tomasz Pyra pisze:

> To że policja wykorzystuje fakt, że filmując na dużym zoomie mogą się

> zbliżać do filmowanego, a nie widać tego na filmie to coś co widziałem

> już wielokrotnie (na materiałach które trafiają do mediów).

>

> To co możesz to nie przyjąć mandatu, opisać swoje wątpliwości, sąd

> powoła biegłego który "wyda wyrok".

No i nie przyjąłem mandatu, bo mnie wkurzyli - auto które miało Vmax 152km/h jak było nowe - jechało wg ich pomiaru z kilometra 160km/h, w dodatku zaproponowali od razu 1000zł i 20 punktów, bo po drodze gdzieś było jakieś skrzyżowanie, więć jedno przekroczenie 160@90 liczą jako x2 wykroczenia, a dodatkowo (widząc szybko zbliżające się auto, by na szerokiej drodze je przepuścić) zjechałem na prawy pas "awaryjny"  - czyli przekroczyłem linię ciągłą + zrobiłem to bez użycia migacza...



Swoją drogą niezły expres - w czwartek wykroczenie, w poniedziałek rozprawa... Gdyby sądy były tak dyspozycyjne do spraw "dla obywatela"....



-- | Bartłomiej Kuźniewski

| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/

| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

A dla kogo jak nie w interesie obywatela ten sąd tak szybko działa. Przed policjantami byłeś winny bez potrzeby udowadniania ci winy. Nie mogłeś się bronić ani negocjować. Wybrałeś drogę sądową. Zanim Cie sąd nie skaże jesteś niewinny. Jak nie masz kasy to dostaniesz obrońce z urzędu. Jak wykażesz że oskarżenie jest lipne to wychodzisz jako wolny człowiek. I kurwa Tobie to nie pasuje.

W dniu 29.06.2014 23:59, kogutek444@gmail.com pisze:

Jak nie masz kasy to dostaniesz obrońce z urzędu.

Yyyy, że co? W sprawie o wykroczenie? To my chyba w innym Państwie żyjemy.

--
anacron
Przeczytaj http://damskomesko.pl/2013/08/ja-nie-bede-gotowana-zaba/
Poprzyj https://www.fb.com/NielegalneRadaryDoKosza

Dnia Sun, 29 Jun 2014 14:59:22 -0700 (PDT), kogutek444@gmail.com
napisał(a):

Swoją drogą niezły expres - w czwartek wykroczenie, w poniedziałek rozprawa... Gdyby sądy były tak dyspozycyjne do spraw "dla obywatela"...

A dla kogo jak nie w interesie obywatela ten sąd tak szybko działa.
Przed policjantami byłeś winny bez potrzeby udowadniania ci winy.
Nie mogłeś się bronić ani negocjować. Wybrałeś drogę sądową. Zanim
Cie sąd nie skaże jesteś niewinny. Jak nie masz kasy to dostaniesz
obrońce z urzędu. Jak wykażesz że oskarżenie jest lipne to
wychodzisz jako wolny człowiek. I kurwa Tobie to nie pasuje.

Sprawa nie jest karna, wiec obroncy nie ma, choc moze byc.
Ekspres ... z jednej strony jak piszesz, z drugiej - przygotowanie do
obrony czasem trwa. Chocby zapoznanie sie z instrukcja obslugi.
Z trzeciej - zazwyczaj takie sprawy maja wokande za miesiac czy dwa,
wiec ciekawe skad ten pospiech ... sad malo zajety ?

Zaraz ... powlekli od razu do sadu, prosili o tryb przyspieszony ?
Przeciez sad musi wniosek rozpatrzec, termin wyznaczyc, zawiadomienie
wyslac - i trzeba dac poczcie dwa tygodnie na dostarczenie ...

J.

On Sun, 29 Jun 2014 21:21:35 +0200, BartekK wrote:

No i nie przyjąłem mandatu, bo mnie wkurzyli - auto które miało Vmax
152km/h jak było nowe - jechało wg ich pomiaru z kilometra 160km/h

A ile jechałeś?

Tomek

W dniu 2014-06-29 23:57, Tomasz Stiller pisze:

On Sun, 29 Jun 2014 21:21:35 +0200, BartekK wrote:

No i nie przyjąłem mandatu, bo mnie wkurzyli - auto które miało Vmax
152km/h jak było nowe - jechało wg ich pomiaru z kilometra 160km/h

A ile jechałeś?

Jakieś 110, może 120 momentami (@90). Popołudnie/wieczór (~17:00), ani pół auta na drodze po horyzont, szeroka droga z pasami awaryjnymi, dopiero co odremontowana, trudno jechać równą 90tką ;) zwłaszcza że do domu daleko. No ale też nie ciśnie się 160 dostawczym najsłabszym dieslem załadowanym po dach, bo to się w spalaniu nie opłaca.


--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 2014-06-30 00:16, BartekK pisze:

W dniu 2014-06-29 23:57, Tomasz Stiller pisze:

On Sun, 29 Jun 2014 21:21:35 +0200, BartekK wrote:

No i nie przyjąłem mandatu, bo mnie wkurzyli - auto które miało Vmax
152km/h jak było nowe - jechało wg ich pomiaru z kilometra 160km/h

A ile jechałeś?

Jakieś 110, może 120 momentami (@90). Popołudnie/wieczór (~17:00), ani
pół auta na drodze po horyzont, szeroka droga z pasami awaryjnymi,
dopiero co odremontowana, trudno jechać równą 90tką ;) zwłaszcza że do
domu daleko. No ale też nie ciśnie się 160 dostawczym najsłabszym
dieslem załadowanym po dach, bo to się w spalaniu nie opłaca.

A ty, na pustej drodze, nawet 1 samochodu nie widać, to ile byś tutaj jechał? https://www.google.pl/maps/@50.84129,17.36675,3a,75y,61.67h,81.14t/data=!3m4!1e1!3m2!1s0ZNMEAuKsRoQz1cUOul6Pw!2e0?hl=pl

--
| Bartłomiej Kuźniewski
| sibi@drut.org  GG:23319  tel +48 696455098  http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338173

W dniu 2014-06-30 00:21, BartekK pisze:

A ty, na pustej drodze, nawet 1 samochodu nie widać, to ile byś tutaj
jechał?
https://www.google.pl/maps/@50.84129,17.36675,3a,75y,61.67h,81.14t/data=!3m4!1e1!3m2!1s0ZNMEAuKsRoQz1cUOul6Pw!2e0?hl=pl

Ja tu widzę jakieś drzewa, słup elektryczny, więc zapewne to jest nasz polski słynny "teren zabudowany".
Jacek

UĹźytkownik "BartekK" <sibi@drut.org>

To że policja wykorzystuje fakt, że filmując na dużym zoomie mogą się
zbliżać do filmowanego, a nie widać tego na filmie to coś co widziałem
już wielokrotnie (na materiałach które trafiają do mediów).

To co możesz to nie przyjąć mandatu, opisać swoje wątpliwości, sąd
powoła biegłego który "wyda wyrok".

No i nie przyjąłem mandatu, bo mnie wkurzyli - auto ktĂłre miało Vmax 152km/h jak było nowe - jechało wg ich pomiaru z kilometra 160km/h, w dodatku zaproponowali od razu 1000zł i 20 punktĂłw, bo po drodze gdzieś było jakieś skrzyĹźowanie, więć jedno przekroczenie 160@90 liczą jako x2 wykroczenia, a dodatkowo (widząc szybko zbliĹźające się auto, by na szerokiej drodze je przepuścić) zjechałem na prawy pas "awaryjny"  - czyli przekroczyłem linię ciągłą + zrobiłem to bez uĹźycia migacza...

Swoją drogą niezły expres - w czwartek wykroczenie, w poniedziałek rozprawa... Gdyby sądy były tak dyspozycyjne do spraw "dla obywatela"...

My takie sprawy rozstrzygamy w jeden dzień