Czego to ludzie nie wymyślą.
Jedni jakieś durne simloki a inni patenty na ich omijanie.
I biznes się kręci.
http://www.simlock.pl/xsim_iphone5/#
Co to jest warte?

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558465d0$0$8384$65785112news.neostrada.pl...

Czego to ludzie nie wymyślą.
Jedni jakieś durne simloki a inni patenty na ich omijanie.
I biznes się kręci.
http://www.simlock.pl/xsim_iphone5/#
Co to jest warte?

Dla mnie? Nic nie warte.

W dniu 2015-06-20 o 14:23, Pszemol pisze:

Dla mnie? Nic nie warte.

Ale dlaczego?
Może to lepsze niż ingerowanie w soft, gwarancje...?
Masz jakieś doświadczenia. Pytam bo jest tańsze ;-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:5585e08b$0$2192$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-20 o 14:23, Pszemol pisze:

Dla mnie? Nic nie warte.

Ale dlaczego?
Może to lepsze niż ingerowanie w soft, gwarancje...?
Masz jakieś doświadczenia. Pytam bo jest tańsze ;-)

Te rozwiązania wymagają, aby w szufladkę SIM iPhona
wsadzić wtyczkę z płaskim kabelkiem długości 2-3cm
na którego końcu wisi adapter dużego SIMa który ma
w sobie elektronikę która podobno, i tylko na niektórych
wersjach iOSa z niektórymi kombinacjami wersji
firmare modemu GSM da Ci wersję bez simlocka...
Ale dla mnie to jest druciarstwo, tak samo zresztą
jak każda obudowa czy nalepka na ekran iPhone.
Tracisz coś, co jest główną zaletą designu: jego smukłość,
małe gabaryty, lekkość i śliskość ekranu dającą idealną
odpowiedź ekranu dotykowego na palec, nie mówiąc
już o idealnej widoczności treści ekranu w pełnym słońcu
co niszczy *każda* folijka naklejona, zwłaszcza te tańsze.

Wolę osobiście poczekać do końca kontraktu/abonamentu
i poprosić operatora aby normalnie zdjął simlocka na
"centrali" z którą się łączy iTunes przy każdym upgrade iOSa.
To, że jakiś hacker z budki z simlockami daje Ci "gwarancję"
że jego metoda jest odporna na upgrade nie znaczy że ona
taka jest dzisiaj ani nie znaczy że taka będzie za rok jak
Apple wypuści wersję iOS 9.x? - bo gwarancji dać nie może.

W dniu 2015-06-21 o 22:19, Pszemol pisze:

Te rozwiązania wymagają, aby w szufladkę SIM iPhona
wsadzić wtyczkę z płaskim kabelkiem długości 2-3cm

Dzięki za ostrzeżenie że nie zawsze działa. Zresztą z simlokiem też podobno 100% gwarancji nie ma :-(
W podanym linku (filmik) elektronika jest na stałe przyklejona do karty sim i niczego nie "zaburza"

z

PS. Ten ajfon jest faktycznie dobrze wykonany, spasowany i dorównuje N8.
Tylko w mordę dlaczego "wylata" z ręki. Tak ciężko zrobić obudowę gumowaną jak w lumii 1020?
I tak pokrowiec będzie bo użytkowniczka przyzwyczajona do takiego skórzanego z klapką :-) Dlatego szpan będzie dość dyskretny :-)

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558729ed$0$8381$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-21 o 22:19, Pszemol pisze:

Te rozwiązania wymagają, aby w szufladkę SIM iPhona
wsadzić wtyczkę z płaskim kabelkiem długości 2-3cm

Dzięki za ostrzeżenie że nie zawsze działa.
Zresztą z simlokiem też podobno 100% gwarancji nie ma :-(

Jak zrobi go operator to masz 100% gwarancji.
Bo wtedy nie ma żadnego hackowania...

W podanym linku (filmik) elektronika jest na stałe przyklejona
do karty sim i niczego nie "zaburza"

Jasne... a tą pełnowymiarową kartę SIM to gdzie sobie włożysz
skoro iPhone w szufladce zmieści tylko kartę mikro lub nano?

PS. Ten ajfon jest faktycznie dobrze wykonany, spasowany
i dorównuje N8.

Dobre :-)

Tylko w mordę dlaczego "wylata" z ręki.
Tak ciężko zrobić obudowę gumowaną jak w lumii 1020?

Obudowa gumowana??? Buełełe - puke!

I tak pokrowiec będzie bo użytkowniczka przyzwyczajona do takiego skórzanego z klapką :-) Dlatego szpan będzie dość dyskretny :-)

Profanacja. Niech użytkowniczka sobie wypróbuje najpierw
jak wchodzi bez pokrowca do kieszeni ciasnych jeansów...

W dniu 2015-06-22 o 00:30, Pszemol pisze:

Jasne... a tą pełnowymiarową kartę SIM to gdzie sobie włożysz
skoro iPhone w szufladce zmieści tylko kartę mikro lub nano?

Przyznaj się. Nie zerknąłeś na link?

Profanacja. Niech użytkowniczka sobie wypróbuje najpierw
jak wchodzi bez pokrowca do kieszeni ciasnych jeansów...

Zluzuj majty :-) Jakie ciasne dżinsy? Duża czerwona torba a w niej może znaleźć się wszystko i jeszcze więcej. Telefon musi tam przeżyć :-)

z

PS. Ostatnio próbuję nosić telefon w dżinsach. Kabura się zniszczyła. Fakt trochę grubszy ale to jest strasznie niewygodne. Wyjmujecie przy siadaniu czy jak?

"z" <z@z.pl> wrote in message news:55879ec3$0$27525$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-22 o 00:30, Pszemol pisze:

Jasne... a tą pełnowymiarową kartę SIM to gdzie sobie włożysz
skoro iPhone w szufladce zmieści tylko kartę mikro lub nano?

Przyznaj się. Nie zerknąłeś na link?

Na link zerknąłem - ale filmów nie odpalałem...
Widzę że jest to ciut nowsze rozwiązanie i miesci się w szufladce.
Super. Ale zerknij na listę wspieranych wersji iOS i porównaj
z tym jakie są dzisiaj.

Profanacja. Niech użytkowniczka sobie wypróbuje najpierw
jak wchodzi bez pokrowca do kieszeni ciasnych jeansów...

Zluzuj majty :-) Jakie ciasne dżinsy? Duża czerwona torba a w niej może znaleźć się wszystko i jeszcze więcej. Telefon musi tam przeżyć :-)

Współczuję :-)

PS. Ostatnio próbuję nosić telefon w dżinsach. Kabura się zniszczyła. Fakt trochę grubszy ale to jest strasznie niewygodne. Wyjmujecie przy siadaniu czy jak?

Właśnie żadnych obudów, żadnych kabur - w jeansach się spoko
mieści i żadne tam gumowane obudowy bo to właśnie przeszkadza
przy wyjmowaniu z kieszeni.

W dniu 2015-06-23 o 03:17, Pszemol pisze:
  Ale zerknij na listę wspieranych wersji iOS i porównaj

z tym jakie są dzisiaj.

Zerknąłem tylko że jest to taki sam telefon i taki sam operator
Wybacz ale to mnie interesuje :-)

Właśnie żadnych obudów, żadnych kabur - w jeansach się spoko
mieści i żadne tam gumowane obudowy bo to właśnie przeszkadza
przy wyjmowaniu z kieszeni.

Ja wolę żeby nie wylatał i nie utrudniał ruchów będąc grzecznie w kaburze na pasku. Używałeś kiedyś kabury?

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:5588eac1$0$8368$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-23 o 03:17, Pszemol pisze:

Ale zerknij na listę wspieranych wersji iOS i porównaj
z tym jakie są dzisiaj.

Zerknąłem tylko że jest to taki sam telefon i taki sam operator
Wybacz ale to mnie interesuje :-)

A powinno Cię zainteresować, bo możesz już na tym 5C
mieć aktualnie wersję 8 i tej przejściówki simlocka nie użyjesz.

Właśnie żadnych obudów, żadnych kabur - w jeansach się spoko
mieści i żadne tam gumowane obudowy bo to właśnie przeszkadza
przy wyjmowaniu z kieszeni.

Ja wolę żeby nie wylatał i nie utrudniał ruchów będąc grzecznie w kaburze na pasku.

Masz takie prawo.

Używałeś kiedyś kabury?

Spróbowałem i nie polubiłem. Przeszkadza przy wsiadaniu/wysiadaniu
z auta. Przy przechodzeniu obok framugi drzwi, zahaczasz często.
Bezsensowny wybryk natury. Od tego mam kieszeń w portkach.

Pszemol wrote:

Używałeś kiedyś kabury?

Spróbowałem i nie polubiłem. Przeszkadza przy wsiadaniu/wysiadaniu
z auta. Przy przechodzeniu obok framugi drzwi, zahaczasz często.
Bezsensowny wybryk natury. Od tego mam kieszeń w portkach.

jakbym miał co chwila wyciągać tel z kieszeni toby oszalał

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-23 o 21:31, masti pisze:

jakbym miał co chwila wyciągać tel z kieszeni toby oszalał

Może jak ma się luźne te portki to tak. Właśnie próbowałem.
Telefon jest śliski. Łapiąc dwoma palcami za brzeg to trochę niebezpieczne. Całą dłonią to niewygodnie. Nie mam jakiś obcisłych spodni.
Przy kaburze jednym ruchem ręki mam telefon centralnie na dłoni.
To jak dźwignia zmiany biegów. Robi się samo.
Chociaż to o dźwigni może być niestosowne... :-)

z

z wrote:

W dniu 2015-06-23 o 21:31, masti pisze:

jakbym miał co chwila wyciągać tel z kieszeni toby oszalał

Może jak ma się luźne te portki to tak. Właśnie próbowałem.
Telefon jest śliski. Łapiąc dwoma palcami za brzeg to trochę niebezpieczne. Całą dłonią to niewygodnie. Nie mam jakiś obcisłych spodni.
Przy kaburze jednym ruchem ręki mam telefon centralnie na dłoni.
To jak dźwignia zmiany biegów. Robi się samo.

dokładnie. jak dla mnie kabura też jest idealnym rozwiązaniem

Chociaż to o dźwigni może być niestosowne... :-)

;)

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmcdd6$5q2$1dont-email.me...

z wrote:

W dniu 2015-06-23 o 21:31, masti pisze:

jakbym miał co chwila wyciągać tel z kieszeni toby oszalał

Może jak ma się luźne te portki to tak. Właśnie próbowałem.
Telefon jest śliski. Łapiąc dwoma palcami za brzeg to trochę
niebezpieczne. Całą dłonią to niewygodnie. Nie mam jakiś obcisłych spodni.
Przy kaburze jednym ruchem ręki mam telefon centralnie na dłoni.
To jak dźwignia zmiany biegów. Robi się samo.

dokładnie. jak dla mnie kabura też jest idealnym rozwiązaniem

Całe szczęście że nikt Was do niczego nie zmusza :-)
Bo jak ktoś ma takie niezdarne ręce to lepiej aby miał kaburę ;-)

W dniu 2015-06-24 o 04:53, Pszemol pisze:

Całe szczęście że nikt Was do niczego nie zmusza :-)
Bo jak ktoś ma takie niezdarne ręce to lepiej aby miał kaburę ;-)

Strach człowieka paraliżuje jak obraca w rękach śliskim czymś o równowartości miesięcznej pensji :-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558a397a$0$27525$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-24 o 04:53, Pszemol pisze:

Całe szczęście że nikt Was do niczego nie zmusza :-)
Bo jak ktoś ma takie niezdarne ręce to lepiej aby miał kaburę ;-)

Strach człowieka paraliżuje jak obraca w rękach śliskim czymś
o równowartości miesięcznej pensji :-)

Mężczyźni dziś zrobili się bardzo strachliwi i nieporadni... :-(

W dniu 2015-06-25 o 04:48, Pszemol pisze:

Mężczyźni dziś zrobili się bardzo strachliwi i nieporadni... :-(

Całe szczęście że są tacy których "wiara" jest tak wielka że im nie wypada i się nie uszkadza ;-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558b85b9$0$8370$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-25 o 04:48, Pszemol pisze:

Mężczyźni dziś zrobili się bardzo strachliwi i nieporadni... :-(

Całe szczęście że są tacy których "wiara" jest tak wielka
że im nie wypada i się nie uszkadza ;-)

Raczej nie są tchórzami aby ponieść odpowiedzialność
za to, że im wypadł i uszkodził i nie trzęsą o to ciągle dupy.

W dniu 2015-06-27 o 03:22, Pszemol pisze:

Raczej nie są tchórzami aby ponieść odpowiedzialność
za to, że im wypadł i uszkodził i nie trzęsą o to ciągle dupy.

A może po prostu szanują sprzęt który kupili za ciężko zarobione pieniądze. Widziałem wielu małolatów co zalewają laptopy rozwalają telefony, same im się wyrywają wtyczki... Później ratuj wujek bo mi się...
Ja wiem że to tylko g... elektronika robiona masowo w fabryce która ma się zepsuć po gwarancji po to żeby kupić nową.
U mnie sprzęty działają latami bo o nie dbam.
Nie pamiętam przypadku żeby coś się uszkodziło z mojej winy.
Taki dziwny jestem? :-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558e2b33$0$2201$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-27 o 03:22, Pszemol pisze:

Raczej nie są tchórzami aby ponieść odpowiedzialność
za to, że im wypadł i uszkodził i nie trzęsą o to ciągle dupy.

A może po prostu szanują sprzęt który kupili
za ciężko zarobione pieniądze.

Nie, raczej są tchórzami i trzęsą porkami że się im ryska zrobi.

elektronika robiona masowo w fabryce która ma się zepsuć po gwarancji po to żeby kupić nową.
U mnie sprzęty działają latami bo o nie dbam.

Smartfon z założenia nie ma być sprzętem na długie lata.
Pomyliłeś z pralką i samochodem.

Nie pamiętam przypadku żeby coś się uszkodziło z mojej winy.
Taki dziwny jestem? :-)

Tak jak piszesz sam - jesteś starej daty, używasz smartfona
tak jak to byłaby wierza hi-fi z lat 80-tych kupiona na następne
30 lat a zdewaluowała się po pierwszych 15.

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmcc7d$13i$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

Używałeś kiedyś kabury?

Spróbowałem i nie polubiłem. Przeszkadza przy wsiadaniu/wysiadaniu
z auta. Przy przechodzeniu obok framugi drzwi, zahaczasz często.
Bezsensowny wybryk natury. Od tego mam kieszeń w portkach.

jakbym miał co chwila wyciągać tel z kieszeni toby oszalał

A dlaczego co chwile miałbyś wyciągać? Ja mam BT w uchu.

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmcc7d$13i$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

Używałeś kiedyś kabury?

Spróbowałem i nie polubiłem. Przeszkadza przy wsiadaniu/wysiadaniu
z auta. Przy przechodzeniu obok framugi drzwi, zahaczasz często.
Bezsensowny wybryk natury. Od tego mam kieszeń w portkach.

jakbym miał co chwila wyciągać tel z kieszeni toby oszalał

A dlaczego co chwile miałbyś wyciągać? Ja mam BT w uchu.

bo 1. nie lubię BT w uchu
2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu
3. a jakbyb miał go wyjmować i wkładać to patrz poprzednia odpowiedź

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmeau7$1i8$1dont-email.me...

jakbym miał co chwila wyciągać tel z kieszeni toby oszalał

A dlaczego co chwile miałbyś wyciągać? Ja mam BT w uchu.

bo 1. nie lubię BT w uchu

No to masz problem, widać lubisz co chwile wyciągać... z kabury.

2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmeau7$1i8$1dont-email.me...

jakbym miał co chwila wyciągać tel z kieszeni toby oszalał

A dlaczego co chwile miałbyś wyciągać? Ja mam BT w uchu.

bo 1. nie lubię BT w uchu

No to masz problem, widać lubisz co chwile wyciągać... z kabury.

dużo wygodniejsze niż szukanie słuchawki i pamiętanie o jej ładowaniu.
Do tego też trzeba ją gdzieś nosić

2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

jest coś takiego jak kultura osobista

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-25 o 12:12, masti pisze:

>> 2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

>
> Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

jest coś takiego jak kultura osobista

I z jakich zasad kultury możesz taki zakaz wywieźć? Tylko z takich,
które istniały już te 100 lat temu, bo to co powstaje obecnie z
definicji do kultury należeć nie może (czy wejdzie to w skład kultury,
okaże się jak przetrwa ze 100 lat).

Czy wg ciebie człowiek noszący okulary też jest człowiekiem niekulturalnym?

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-25 o 12:12, masti pisze:

>> 2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

>
> Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

jest coś takiego jak kultura osobista

I z jakich zasad kultury możesz taki zakaz wywieźć? Tylko z takich,
które istniały już te 100 lat temu, bo to co powstaje obecnie z
definicji do kultury należeć nie może (czy wejdzie to w skład kultury,
okaże się jak przetrwa ze 100 lat).

możesz mnie nazwać człowiekiem starej daty ale jakos tak mnie wychowano,
że jeśli nie wiesz jak się zachować to zachowaj się porządnie i
kulturalnie. I pewnie nie dożyję czasów kiedy bieganie w portkach z
krokiem w kolanach zując gumę będzie szczytem elegancji

Czy wg ciebie człowiek noszący okulary też jest człowiekiem niekulturalnym?

a jest?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-25 o 13:16, masti pisze:

możesz mnie nazwać człowiekiem starej daty ale jakos tak mnie wychowano,
że jeśli nie wiesz jak się zachować to zachowaj się porządnie i
kulturalnie.

Mam tak samo.

z

W dniu 2015-06-25 o 13:40, z pisze:

W dniu 2015-06-25 o 13:16, masti pisze:

możesz mnie nazwać człowiekiem starej daty ale jakos tak mnie wychowano,
że jeśli nie wiesz jak się zachować to zachowaj się porządnie i
kulturalnie.

Mam tak samo.

Ale jaki to ma związek z BT w uchu?

--
Liwiusz

W dniu 2015-06-25 o 13:49, Liwiusz pisze:

Ale jaki to ma związek z BT w uchu?

Z szacunkiem dla rozmówcy.

z

W dniu 2015-06-25 o 13:54, z pisze:

W dniu 2015-06-25 o 13:49, Liwiusz pisze:

Ale jaki to ma związek z BT w uchu?

Z szacunkiem dla rozmĂłwcy.

Nadal nie widzę związku. Gdzie tu brak szacunku?
Szacunek polega na uwadze na rozmówcy, a nie czy ktoś ma wyłączoną
słuchawkę w uchu, czy nie ma.

--
Liwiusz

W dniu 2015-06-25 o 14:01, Liwiusz pisze:

Nadal nie widzę związku. Gdzie tu brak szacunku?
Szacunek polega na uwadze na rozmówcy, a nie czy ktoś ma wyłączoną
słuchawkę w uchu, czy nie ma.

Widać że jesteśmy z innego pokolenia.
Liczy się też wrażenie jakie rozmówca odniesie. Dla ogromnej większości ludzi człowiek ze słuchawką w uchu nie będzie rozsiewał aury zaufania czy powagi. Nic to że ona nie działa tylko siedzi w uchu.
A tak odnośnie pokolenia. Rozmawiałbyś tak ze swoim nauczycielem ;-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558c3f75$0$2196$65785112news.neostrada.pl...

Widać że jesteśmy z innego pokolenia.

Raczej to argument personalny... Wyjaśnij dlaczego BT w uchu
budzi U CIEBIE brak zaufania do osoby mającej taką słuchawkę.
Brzmi to dla mnie absurdalnie.

Czy wszystkie osoby niedosłyszące mające coś w uchu też tak traktujesz?

Liczy się też wrażenie jakie rozmówca odniesie. Dla ogromnej większości ludzi człowiek ze słuchawką w uchu nie będzie rozsiewał aury zaufania czy powagi. Nic to że ona nie działa tylko siedzi w uchu.

Ale ciągle pytamy DLACZEGO a nie potrafisz nic konkretnego
powiedzieć tylko wyjeżdzasz z argumentami personalnymi.

W dniu 2015-06-27 o 00:30, Pszemol pisze:

Raczej to argument personalny... Wyjaśnij dlaczego BT w uchu
budzi U CIEBIE brak zaufania do osoby mającej taką słuchawkę.
Brzmi to dla mnie absurdalnie.

Nic na to nie poradzę. Jestem tak wychowany. Zdejmuję słuchawki (jakiekolwiek) jeśli z kimś chcę porozmawiać. Z żoną, rodzicem, przełożonym, współpracownikiem...
"Nie czyń drugiemu..." Ale może to też będzie niezrozumiane :-)

Czy wszystkie osoby niedosłyszące mające coś w uchu też tak traktujesz?

Nie kombinuj. Wiesz o co mi chodzi.

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558e27ec$0$27519$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-27 o 00:30, Pszemol pisze:

Raczej to argument personalny... Wyjaśnij dlaczego BT w uchu
budzi U CIEBIE brak zaufania do osoby mającej taką słuchawkę.
Brzmi to dla mnie absurdalnie.

Nic na to nie poradzę. Jestem tak wychowany.

Raczej nie rozumiesz co to jest BT i do czego służy.
Mylisz ze słuchawkami "jakimikolwiek".

Zdejmuję słuchawki (jakiekolwiek) jeśli z kimś chcę porozmawiać. Z żoną, rodzicem, przełożonym, współpracownikiem...

Z dzieckiem już nie zdejmujesz?

"Nie czyń drugiemu..." Ale może to też będzie niezrozumiane :-)

Teraz mówimy o słuchawkach "jakichkolwiek"?
To przecież zasadnicza różnica słuchać muzyki w czasie
rozmowy z kimś a co innego mieć BT w uchu.

Czy wszystkie osoby niedosłyszące mające coś w uchu też tak traktujesz?

Nie kombinuj. Wiesz o co mi chodzi.

Ty kombinujesz właśnie, bo zaczynasz coś przygrywać na temat
słuchania muzyki przez słuchawki... nie o tym mowa.
W czasie rozmowy z Tobą nikt przez BT nie puszcza muzyki.
Po co więce ten kit?

W dniu 2015-06-27 o 06:34, z pisze:

W dniu 2015-06-27 o 00:30, Pszemol pisze:

Raczej to argument personalny... Wyjaśnij dlaczego BT w uchu
budzi U CIEBIE brak zaufania do osoby mającej taką słuchawkę.
Brzmi to dla mnie absurdalnie.

Nic na to nie poradzę. Jestem tak wychowany. Zdejmuję słuchawki
(jakiekolwiek) jeśli z kimś chcę porozmawiać. Z żoną, rodzicem,
przełożonym, współpracownikiem...
"Nie czyń drugiemu..." Ale może to też będzie niezrozumiane :-)

Zdejmujesz co chwilę i co chwilę zakładasz - przecież to wypacza ideę
funkcji BT, które ma właśnie być wygodnie używane bez rąk.

Ale już wiem skąd to nieporozumienie - niepoprawnie traktujesz tak samo
BT jak dwuuszne słuchawki do słuchania muzyki, które nawet wyłączone
ograniczały słyszenie z zewnątrz. Po prostu źle stosowałeś zasady
wychowawcze z XX wieku przenosząc je na XXI wiek.

Czy wszystkie osoby niedosłyszące mające coś w uchu też tak traktujesz?

Nie kombinuj. Wiesz o co mi chodzi.

Czyli brak argumentĂłw.
Niedługo dzieci się będą z ciebie śmiały tak samo jak na przykład z
osób, które mają komórkę, a zostawiają ją w domu ("bo ich w dzieciństwie
nauczono, że telefonu się z domu nie wynosi").

--
Liwiusz

"Liwiusz" <lmalin@bez.tego.poczta.onet.pl> wrote in message news:mmleic$65g$1node2.news.atman.pl...

Ale już wiem skąd to nieporozumienie - niepoprawnie traktujesz tak samo
BT jak dwuuszne słuchawki do słuchania muzyki, które nawet wyłączone
ograniczały słyszenie z zewnątrz. Po prostu źle stosowałeś zasady
wychowawcze z XX wieku przenosząc je na XXI wiek.

Dochodzę właśnie do takich samych wniosków.

Niedługo dzieci się będą z ciebie śmiały tak samo jak na przykład z
osób, które mają komórkę, a zostawiają ją w domu ("bo ich
w dzieciństwie nauczono, że telefonu się z domu nie wynosi").

..... i pewnie jest to okazywanie braku szacunku gdy
do kogoś poważnego (nauczyciel, rodzice, itp) dwonisz
np. z ławki parku a nie z salonu siedząc wygodnie przy kawce.
To takie niekulturalne :-)

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmgnu1$anb$1dont-email.me...

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-25 o 12:12, masti pisze:

>> 2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

>
> Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

jest coś takiego jak kultura osobista

I z jakich zasad kultury możesz taki zakaz wywieźć? Tylko z takich,
które istniały już te 100 lat temu, bo to co powstaje obecnie z
definicji do kultury należeć nie może (czy wejdzie to w skład kultury,
okaże się jak przetrwa ze 100 lat).

możesz mnie nazwać człowiekiem starej daty ale jakos tak mnie wychowano,

Matka Ci mówiła abyś BT w uchu nie nosił?? :-)))
Byłeś bardzo progresywnym dzieciakiem!

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmgnu1$anb$1dont-email.me...

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-25 o 12:12, masti pisze:

>> 2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

>
> Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

jest coś takiego jak kultura osobista

I z jakich zasad kultury możesz taki zakaz wywieźć? Tylko z takich,
które istniały już te 100 lat temu, bo to co powstaje obecnie z
definicji do kultury należeć nie może (czy wejdzie to w skład kultury,
okaże się jak przetrwa ze 100 lat).

możesz mnie nazwać człowiekiem starej daty ale jakos tak mnie wychowano,

Matka Ci mówiła abyś BT w uchu nie nosił?? :-)))
Byłeś bardzo progresywnym dzieciakiem!

nic nie poradzę, że nie pojmujesz podstaw

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmkk6p$3so$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmgnu1$anb$1dont-email.me...

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-25 o 12:12, masti pisze:

>> 2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

>
> Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

jest coś takiego jak kultura osobista

I z jakich zasad kultury możesz taki zakaz wywieźć? Tylko z takich,
które istniały już te 100 lat temu, bo to co powstaje obecnie z
definicji do kultury należeć nie może (czy wejdzie to w skład kultury,
okaże się jak przetrwa ze 100 lat).

możesz mnie nazwać człowiekiem starej daty ale jakos tak mnie wychowano,

Matka Ci mówiła abyś BT w uchu nie nosił?? :-)))
Byłeś bardzo progresywnym dzieciakiem!

nic nie poradzę, że nie pojmujesz podstaw

Ale nie poddawaj się, wytłumacz mi o jakich podstawach tu mowa...
W jaki to sposób posiadaniem słuchawki w uchu okazuję brak kultury?
Przecież nie gadam przez telefon - dlaczego słuchawka w uchu
wywołuje u Ciebie taką reakcję? Zastanawiałeś się nad tym?

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmkk6p$3so$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmgnu1$anb$1dont-email.me...

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-25 o 12:12, masti pisze:

>> 2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

>
> Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

jest coś takiego jak kultura osobista

I z jakich zasad kultury możesz taki zakaz wywieźć? Tylko z takich,
które istniały już te 100 lat temu, bo to co powstaje obecnie z
definicji do kultury należeć nie może (czy wejdzie to w skład kultury,
okaże się jak przetrwa ze 100 lat).

możesz mnie nazwać człowiekiem starej daty ale jakos tak mnie wychowano,

Matka Ci mówiła abyś BT w uchu nie nosił?? :-)))
Byłeś bardzo progresywnym dzieciakiem!

nic nie poradzę, że nie pojmujesz podstaw

Ale nie poddawaj się, wytłumacz mi o jakich podstawach tu mowa...
W jaki to sposób posiadaniem słuchawki w uchu okazuję brak kultury?
Przecież nie gadam przez telefon - dlaczego słuchawka w uchu
wywołuje u Ciebie taką reakcję? Zastanawiałeś się nad tym?

sory, ale skoro nie nauczono Cię kultury w domu to ja nie mam zamiaru

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-27 o 10:00, masti pisze:

sory, ale skoro nie nauczono Cię kultury w domu to ja nie mam zamiaru

Na twoim miejscu złożyłbym reklamację do swoich wychowawców, bo masz
jakieś spaczone pojęcie norm.

--
Liwiusz

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmll70$okj$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmkk6p$3so$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message
news:mmgnu1$anb$1dont-email.me...

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-25 o 12:12, masti pisze:

>> 2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

>
> Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

jest coś takiego jak kultura osobista

I z jakich zasad kultury możesz taki zakaz wywieźć? Tylko z takich,
które istniały już te 100 lat temu, bo to co powstaje obecnie z
definicji do kultury należeć nie może (czy wejdzie to w skład kultury,
okaże się jak przetrwa ze 100 lat).

możesz mnie nazwać człowiekiem starej daty ale jakos tak mnie wychowano,

Matka Ci mówiła abyś BT w uchu nie nosił?? :-)))
Byłeś bardzo progresywnym dzieciakiem!

nic nie poradzę, że nie pojmujesz podstaw

Ale nie poddawaj się, wytłumacz mi o jakich podstawach tu mowa...
W jaki to sposób posiadaniem słuchawki w uchu okazuję brak kultury?
Przecież nie gadam przez telefon - dlaczego słuchawka w uchu
wywołuje u Ciebie taką reakcję? Zastanawiałeś się nad tym?

sory, ale skoro nie nauczono Cię kultury w domu to ja nie mam zamiaru

A może po prostu sam nie wiesz skąd się to ma brać
i po prostu brak Ci odwagi cywilnej aby się przyznać...

Matka Ci mówiła abyś BT w uchu nie nosił?? :-)))
Byłeś bardzo progresywnym dzieciakiem!

nic nie poradzę, że nie pojmujesz podstaw

Ale nie poddawaj się, wytłumacz mi o jakich podstawach tu mowa...
W jaki to sposób posiadaniem słuchawki w uchu okazuję brak kultury?
Przecież nie gadam przez telefon - dlaczego słuchawka w uchu
wywołuje u Ciebie taką reakcję? Zastanawiałeś się nad tym?

Pszemol, moze inaczej. Gdyby nam przypadlo uzasadnienie dlaczgo sluchawka BT w uchu kłóci sie z savoir-vivre.

1. Czy rozmawianie z kims majac w uszach/na uszach sluchwki (bez wlaczonej muzyki) jest calkowicie ok? Czy rozmawialibysmy w ten sposob z przelozonym/dziewczyna?

2. Czy rozmawialibysmy z kims na kim nam zalezy w okularach przeciwslonecznych?

Osobiscie nie widze tutaj kolizji z zasadami savoir-vivre, ale juz duch tych zasad jest wg mnie nieco naruszony. Nie ma problemu, jesli jest to rozmowa z kurierem lub inna osoba w trakcie pracy. Jednak w sytuacji prywatnej wyglada to juz tak sobie.

W dniu 2015-06-28 o 18:15, atm pisze:

Matka Ci mówiła abyś BT w uchu nie nosił?? :-)))
Byłeś bardzo progresywnym dzieciakiem!

nic nie poradzę, że nie pojmujesz podstaw

Ale nie poddawaj się, wytłumacz mi o jakich podstawach tu mowa...
W jaki to sposób posiadaniem słuchawki w uchu okazuję brak kultury?
Przecież nie gadam przez telefon - dlaczego słuchawka w uchu
wywołuje u Ciebie taką reakcję? Zastanawiałeś się nad tym?

Pszemol, moze inaczej. Gdyby nam przypadlo uzasadnienie dlaczgo
sluchawka BT w uchu kłóci sie z savoir-vivre.

1. Czy rozmawianie z kims majac w uszach/na uszach sluchwki (bez
wlaczonej muzyki) jest calkowicie ok? Czy rozmawialibysmy w ten sposob z
przelozonym/dziewczyna?

2. Czy rozmawialibysmy z kims na kim nam zalezy w okularach
przeciwslonecznych?

Próbujecie różnych analogii, ale wszystkie błędne, bo BT to ani nie dwie
słuchawki do słuchania muzyki, ani nie okulary przeciwsłoneczne, BT
normalnie uĹźywany podczas rozmowy (czyli nie uĹźywany) w niczym nie
przeszkadza w rozmowie w przeciwieństwie do tych dwóch pozostałych rzeczy.

No i nie zapominajmy o funkcji BT - służy do tego, aby toczyć rozmowy
telefoniczne bez użycia rąk, czyli nie można wymagać, aby był zakładany
i zdejmowany do kaĹźdej rozmowy telefonicznej (tym bardziej, Ĺźe to
zakładanie i zdejmowanie zwykle jest dość uciążliwe).

--
Liwiusz

On 2015-06-28 23:37, Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-28 o 18:15, atm pisze:

Matka Ci mówiła abyś BT w uchu nie nosił?? :-)))
Byłeś bardzo progresywnym dzieciakiem!

nic nie poradzę, że nie pojmujesz podstaw

Ale nie poddawaj się, wytłumacz mi o jakich podstawach tu mowa...
W jaki to sposób posiadaniem słuchawki w uchu okazuję brak kultury?
Przecież nie gadam przez telefon - dlaczego słuchawka w uchu
wywołuje u Ciebie taką reakcję? Zastanawiałeś się nad tym?

Pszemol, moze inaczej. Gdyby nam przypadlo uzasadnienie dlaczgo
sluchawka BT w uchu kłóci sie z savoir-vivre.

1. Czy rozmawianie z kims majac w uszach/na uszach sluchwki (bez
wlaczonej muzyki) jest calkowicie ok? Czy rozmawialibysmy w ten sposob z
przelozonym/dziewczyna?

2. Czy rozmawialibysmy z kims na kim nam zalezy w okularach
przeciwslonecznych?

Próbujecie różnych analogii, ale wszystkie błędne, bo BT to ani nie dwie
słuchawki do słuchania muzyki, ani nie okulary przeciwsłoneczne, BT
normalnie uĹźywany podczas rozmowy (czyli nie uĹźywany) w niczym nie
przeszkadza w rozmowie w przeciwieństwie do tych dwóch pozostałych rzeczy.

Lekkie nauszne sluchawki rowniez nie przeszkadzaja w rozmowie.
Okulary przeciwsloneczne? Wymiany mysli nie utrudniaja jednak wytwarzaja pewien dyskomfort, prawda? Wg mnie w pewien sposob jest wlasnie podobnie podczas rozmowy z kims kto ma sluchawke BT w uchu.
Sugeruje ona, ze ten ktos jest bardzo zajetym/zagadanym czlowiekiem i
w zasadzie w kazdej chwili moze zadzownic kolejna osoba wiec automatycznie powoduje to, ze nasza rozmowa nie bedzie tak swobodna jakby mogla byc.

No i nie zapominajmy o funkcji BT - służy do tego, aby toczyć rozmowy
telefoniczne bez użycia rąk, czyli nie można wymagać, aby był zakładany
i zdejmowany do kaĹźdej rozmowy telefonicznej (tym bardziej, Ĺźe to
zakładanie i zdejmowanie zwykle jest dość uciążliwe).

Alez ja niczego nie wymagam i nie oczekuje. Gdy przychodzi do mnie kurier z paczka i gada do siebie wiem, ze ustala przez BT odbior kolejnej przesylki, widze przedstawicieli handlowych rowniez nawijajacych do siebie. I o tym wlasnie pisalem, to jest narzedzie pracy. Z jakiegos powodu sluchawki BT nie zdobyly popularnosci w swiecie prywatnym. Ile tu ostatnio bylo o sliskosci obudowy, ciasnych jeansach a sluchawka jako alternatywa slabo zadzialala a przeciez w wielu przypadkach znakomicie ulatwilaby zycie. Cywilinych cyborgow na ulicach jest bardzo malo. Byc moze to powoduje, ze sluchawka BT wciaz nie jest tak natruralna jak zegarek na rece czy telefon w kieszeni i u niektorych wywoluje zgrzyt kulturalny.

W dniu 2015-06-27 o 00:37, masti pisze:

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mmgnu1$anb$1dont-email.me...

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-25 o 12:12, masti pisze:

2. nieładnie jest rozmawiać z kims w realu z BT w uchu

Bo kto tak powiedział? I niby dlaczego?

jest coś takiego jak kultura osobista

I z jakich zasad kultury możesz taki zakaz wywieźć? Tylko z takich,
które istniały już te 100 lat temu, bo to co powstaje obecnie z
definicji do kultury należeć nie może (czy wejdzie to w skład kultury,
okaże się jak przetrwa ze 100 lat).

możesz mnie nazwać człowiekiem starej daty ale jakos tak mnie wychowano,

Matka Ci mówiła abyś BT w uchu nie nosił?? :-)))
Byłeś bardzo progresywnym dzieciakiem!

nic nie poradzę, że nie pojmujesz podstaw

Wychowano cię do nienoszenia słuchawki w uchu, ale wytykanie komuś
prostactwa jest już ok - zakonotowałem ;)

Ad rem: dla mnie zasłanianie się jakimś "wychowaniem" to bullshit
wynikający z braku argumentów. Poproszę konkretnie o regułę wychowawczą
z której miałby wynikać ten zakaz.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

Ad rem: dla mnie zasłanianie się jakimś "wychowaniem" to bullshit
wynikający z braku argumentów. Poproszę konkretnie o regułę wychowawczą
z której miałby wynikać ten zakaz.

poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania.
Rozumiem, że skoro nie jest nigdzie napisane, że nie wolno srać na
środku pokoju to srasz?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-27 o 10:01, masti pisze:

Liwiusz wrote:

Ad rem: dla mnie zasłanianie się jakimś "wychowaniem" to bullshit
wynikający z braku argumentów. Poproszę konkretnie o regułę wychowawczą
z której miałby wynikać ten zakaz.

poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania.
Rozumiem, że skoro nie jest nigdzie napisane, że nie wolno srać na
środku pokoju to srasz?

Niesranie wynika z zasad wychowania.

Ale ty stosujesz pseudoargumentację "nie można chodzić w zielonych
butach, a jak ktoś uważa inaczej, to niech wskaże, że nie można srać w
pokoju".

I nie widzisz absurdu.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-27 o 10:01, masti pisze:

Liwiusz wrote:

Ad rem: dla mnie zasłanianie się jakimś "wychowaniem" to bullshit
wynikający z braku argumentów. Poproszę konkretnie o regułę wychowawczą
z której miałby wynikać ten zakaz.

poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania.
Rozumiem, że skoro nie jest nigdzie napisane, że nie wolno srać na
środku pokoju to srasz?

Niesranie wynika z zasad wychowania.

a gdzie to jest napisane?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-27 o 11:04, masti pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-27 o 10:01, masti pisze:

Liwiusz wrote:

Ad rem: dla mnie zasłanianie się jakimś "wychowaniem" to bullshit
wynikający z braku argumentów. Poproszę konkretnie o regułę wychowawczą
z której miałby wynikać ten zakaz.

poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania.
Rozumiem, że skoro nie jest nigdzie napisane, że nie wolno srać na
środku pokoju to srasz?

Niesranie wynika z zasad wychowania.

a gdzie to jest napisane?

W książkach.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-27 o 11:04, masti pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-27 o 10:01, masti pisze:

Liwiusz wrote:

Ad rem: dla mnie zasłanianie się jakimś "wychowaniem" to bullshit
wynikający z braku argumentów. Poproszę konkretnie o regułę wychowawczą
z której miałby wynikać ten zakaz.

poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania.
Rozumiem, że skoro nie jest nigdzie napisane, że nie wolno srać na
środku pokoju to srasz?

Niesranie wynika z zasad wychowania.

a gdzie to jest napisane?

W książkach.

a podobno nie wiesz gdzie to jest napisane:
"poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania"


PS: musisz mieć wszystko w paragrafach zapisane? --
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-28 o 23:50, masti pisze:

poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania.
Rozumiem, że skoro nie jest nigdzie napisane, że nie wolno srać na
środku pokoju to srasz?

Niesranie wynika z zasad wychowania.

a gdzie to jest napisane?

W książkach.

a podobno nie wiesz gdzie to jest napisane:
"poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania"

Coś ci się role pomyliły - w tej dyskusji to nie ja wymyślam rzekome
reguły, tylko przeciwnicy noszenia BT. Tylko że nie umieją tej reguły
wskazać, poza tym, że tak ich uczono (kłamstwo).

PS: musisz mieć wszystko w paragrafach zapisane?

Dobre wychowanie zakazuje zadawania pytań w post scriptum.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-28 o 23:50, masti pisze:

poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania.
Rozumiem, że skoro nie jest nigdzie napisane, że nie wolno srać na
środku pokoju to srasz?

Niesranie wynika z zasad wychowania.

a gdzie to jest napisane?

W książkach.

a podobno nie wiesz gdzie to jest napisane:
"poproszę o konkretny pisany kodeks zasad dobrego wychowania"

Coś ci się role pomyliły - w tej dyskusji to nie ja wymyślam rzekome
reguły, tylko przeciwnicy noszenia BT. Tylko że nie umieją tej reguły
wskazać, poza tym, że tak ich uczono (kłamstwo).

za to wymyślasz rzekome kodeksy z pisanymi paragrafami. To masz je czy
nie? Podasz te "książki: na które się powołujesz wraz z podstawą prawną?

PS: musisz mieć wszystko w paragrafach zapisane?

Dobre wychowanie zakazuje zadawania pytań w post scriptum.

poproszę o konkretny przepis

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-29 o 00:11, masti pisze:

Dobre wychowanie zakazuje zadawania pytań w post scriptum.

poproszę o konkretny przepis

Zaraz obok zakazu używania BT wśród ludzi.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-29 o 00:11, masti pisze:

Dobre wychowanie zakazuje zadawania pytań w post scriptum.

poproszę o konkretny przepis

Zaraz obok zakazu używania BT wśród ludzi.

wijesz się. i to kiepsko.
Jak dla mnie EOT.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-30 o 16:20, masti pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-29 o 00:11, masti pisze:

Dobre wychowanie zakazuje zadawania pytań w post scriptum.

poproszę o konkretny przepis

Zaraz obok zakazu używania BT wśród ludzi.

wijesz się. i to kiepsko.
Jak dla mnie EOT.

Ech, trochę potrollowałeś z dupy i uciekasz jak się cię przyciska o
konkrety.

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-30 o 16:20, masti pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-29 o 00:11, masti pisze:

Dobre wychowanie zakazuje zadawania pytań w post scriptum.

poproszę o konkretny przepis

Zaraz obok zakazu używania BT wśród ludzi.

wijesz się. i to kiepsko.
Jak dla mnie EOT.

Ech, trochę potrollowałeś z dupy i uciekasz jak się cię przyciska o
konkrety.

ROTFL. pokazałeś swoje "konkrety"

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-30 o 18:20, masti pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-30 o 16:20, masti pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-29 o 00:11, masti pisze:

Dobre wychowanie zakazuje zadawania pytań w post scriptum.

poproszę o konkretny przepis

Zaraz obok zakazu używania BT wśród ludzi.

wijesz się. i to kiepsko.
Jak dla mnie EOT.

Ech, trochę potrollowałeś z dupy i uciekasz jak się cię przyciska o
konkrety.

ROTFL. pokazałeś swoje "konkrety"

Widzę, że nie ogarniasz dyskusji. To nie ja tu miałem pokazywać
"konkrety" tylko orędownicy zakazu BT. I jeszcze wytłumaczę dla tumanów
i dla ciebie - teza o zakazie pytań w PS była właśnie ironiczną aluzją
do twoich argumentĂłw ("bo tak mnie wychowali").

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-30 o 16:20, masti pisze:

Liwiusz wrote:

W dniu 2015-06-29 o 00:11, masti pisze:

Ech, trochę *potrollowałeś* z *dupy*

wiecej CUCHNIE z dupy (sromu w poprzek) od PRUKWY ze SZCZYkago


http://tinyurl.com/ou7nayv

http://tinyurl.com/ozmks68

http://tinyurl.com/pmj56hw

http://tinyurl.com/oknnomm

--

BT w uchu, HF w uchu, łapska w kieszeni, żucie gumy, jedzenie, okulary przeciwsłoneczne ... to wszystko w czasie rozmowy z kimś "ważnym" świadczy wyłącznie o kulturze, a raczej o jej braku. Wyjaśnianie dlaczego i gdzie szukać przypisów jest zbędne. Takie rzeczy wynosi się z domu. Takie rzeczy się wie. Od zawsze. A jak jeden z drugim jesteś zwykłym burakiem bez szkoły to możesz nawet srać na środku sali podczas przyjęcia weselnego. Bo nigdzie nie napisali, że nie można. Proste? Proste.

"Tomek" <nie@odpisuj.pl> wrote in message news:mmutnk$f6p$1node1.news.atman.pl...

BT w uchu, HF w uchu, łapska w kieszeni, żucie gumy, jedzenie, okulary przeciwsłoneczne ... to wszystko w czasie rozmowy z kimś "ważnym"
świadczy wyłącznie o kulturze, a raczej o jej braku.

Co to jest HF??

Wyjaśnianie dlaczego i gdzie szukać przypisów jest zbędne.
Takie rzeczy wynosi się z domu. Takie rzeczy się wie. Od zawsze. A jak jeden z drugim jesteś zwykłym burakiem bez szkoły to możesz nawet srać na środku sali podczas przyjęcia weselnego. Bo nigdzie nie napisali, że nie można. Proste? Proste.

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że takie trzymanie rąk w kieszeni
NIE JEST wyrazem nietaktu ani tym bardziej braku kultury w wielu
różnych państwach... Pewne rzeczy jakie wymieniłeś są silnie regionalne.

Pszemol wrote:

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że takie trzymanie rąk w kieszeni
NIE JEST wyrazem nietaktu ani tym bardziej braku kultury w wielu
różnych państwach... Pewne rzeczy jakie wymieniłeś są silnie regionalne.

to, że amerykańskie buraki trzymają rece w kieszeni czy nie umieją jeść
nożem i widelcem nie powoduje, że staje się to mniej burackie


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn5s3p$ee2$1dont-email.me...

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że takie trzymanie rąk w kieszeni
NIE JEST wyrazem nietaktu ani tym bardziej braku kultury w wielu
różnych państwach... Pewne rzeczy jakie wymieniłeś są silnie regionalne.

to, że amerykańskie buraki trzymają rece w kieszeni czy nie umieją jeść
nożem i widelcem nie powoduje, że staje się to mniej burackie

Mam wrażenie, że 300 milionów Amerykanów ma głęboko w dupie
że 30 milionów Polaków uważa ich za buractwo... :-) I dalej będą
żuć gumę i trzymać ręce w kieszeni bo taką mają ochotę. A jeśli
Ty to odbierasz za brak kultury i afront w TWOIM kierunku to masz
z tym problem który sam sobie zrobiłeś, bo takich intencji w tym
zachowaniu wcale nie było- to Twoja błędna interpetacja bo nakładasz
polskie standardy zachowania do niepolskiego zachowania.

Byłeś kiedyś w Niemczech? Wiesz, że jak podajesz rękę człowiekowi
to wypada stuknąć obcasami? Podanie ręki od niechcenia bez postawy
wojskowego na baczność to po prostu polskie buractwo dla Niemca.

Byłeś kiedyś w Azji? Poznałeś tamtejszą kulturę? Wiesz, że tam uważają
nas, Europejczyków za buraków? A wiesz dlaczego? Bo jak coś podajemy
komuś, to podajemy jedną ręką, tak od niechcenia, zamiast podawać
zwrócony do tej osoby przodem i trzymając rzecz podawaną obiema
rękami i robiąc przy tym delikatne skinienie głowy...

To, że Ty świata nigdy nie widziałeś i wydaje Ci się że Twoje zaściankowe
zasady "kultury" to jedynie-obowiązujące na świecie to Twój problem...

W dniu 2015-07-03 o 16:34, Pszemol pisze:

Mam wrażenie, że 300 milionów Amerykanów ma głęboko w dupie
że 30 milionów Polaków uważa ich za buractwo... :-)

Zluzuj majty :-)
Piszesz na grupie w języku polskim. Nie możesz znowu czegoś pojąć i chcesz ciągle kogoś przekonywać do nowych jedynie słusznych "trendów"
Zaprzyjaźnij się ze Stokrotką. Ona dopiero ma gdzieś zasady, tradycję i dobre wychowanie ;-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:5596b7cf$0$8383$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-07-03 o 16:34, Pszemol pisze:

Mam wrażenie, że 300 milionów Amerykanów ma głęboko w dupie
że 30 milionów Polaków uważa ich za buractwo... :-)

Zluzuj majty :-)
Piszesz na grupie w języku polskim. Nie możesz znowu czegoś pojąć i chcesz ciągle kogoś przekonywać do nowych jedynie słusznych "trendów"
Zaprzyjaźnij się ze Stokrotką. Ona dopiero ma gdzieś zasady, tradycję i dobre wychowanie ;-)

Znowu nie zrozumiałeś o czym była mowa...

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn5s3p$ee2$1dont-email.me...

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że takie trzymanie rąk w kieszeni
NIE JEST wyrazem nietaktu ani tym bardziej braku kultury w wielu
różnych państwach... Pewne rzeczy jakie wymieniłeś są silnie regionalne.

to, że amerykańskie buraki trzymają rece w kieszeni czy nie umieją jeść
nożem i widelcem nie powoduje, że staje się to mniej burackie

Mam wrażenie, że 300 milionów Amerykanów ma głęboko w dupie
że 30 milionów Polaków uważa ich za buractwo... :-) I dalej będą
żuć gumę i trzymać ręce w kieszeni bo taką mają ochotę. A jeśli
Ty to odbierasz za brak kultury i afront w TWOIM kierunku to masz
z tym problem który sam sobie zrobiłeś, bo takich intencji w tym
zachowaniu wcale nie było- to Twoja błędna interpetacja bo nakładasz
polskie standardy zachowania do niepolskiego zachowania.

to, że cały świat uważa ich za buraków to już tylko szczegół

Byłeś kiedyś w Niemczech? Wiesz, że jak podajesz rękę człowiekowi
to wypada stuknąć obcasami? Podanie ręki od niechcenia bez postawy
wojskowego na baczność to po prostu polskie buractwo dla Niemca.

powiedział pszemol, który nigdy w Niemczech nie imeszkał w
przeciwieństwie do mnie.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn6ra5$sr2$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn5s3p$ee2$1dont-email.me...

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że takie trzymanie rąk w kieszeni
NIE JEST wyrazem nietaktu ani tym bardziej braku kultury w wielu
różnych państwach... Pewne rzeczy jakie wymieniłeś są silnie regionalne.

to, że amerykańskie buraki trzymają rece w kieszeni czy nie umieją jeść
nożem i widelcem nie powoduje, że staje się to mniej burackie

Mam wrażenie, że 300 milionów Amerykanów ma głęboko w dupie
że 30 milionów Polaków uważa ich za buractwo... :-) I dalej będą
żuć gumę i trzymać ręce w kieszeni bo taką mają ochotę. A jeśli
Ty to odbierasz za brak kultury i afront w TWOIM kierunku to masz
z tym problem który sam sobie zrobiłeś, bo takich intencji w tym
zachowaniu wcale nie było- to Twoja błędna interpetacja bo nakładasz
polskie standardy zachowania do niepolskiego zachowania.

to, że cały świat uważa ich za buraków to już tylko szczegół

Cały świat nie tylko NIE uważa ich za buraków to jeszcze bardzo
chętnie ich odwiedza, kupuje ich produkty i wzoruje się na ich
kulturze.

Byłeś kiedyś w Niemczech? Wiesz, że jak podajesz rękę człowiekowi
to wypada stuknąć obcasami? Podanie ręki od niechcenia bez postawy
wojskowego na baczność to po prostu polskie buractwo dla Niemca.

powiedział pszemol, który nigdy w Niemczech nie imeszkał w
przeciwieństwie do mnie.

Argument personalny? Odpowiedz na temat...
Podałem Ci dwa przykłady zasad wychowania w których "kulturalny"
Polak wyszedłby na buraka, gdyby interpretować jego zwyczaje
według lokalnych zwyczajów w Niemczech czy w takiej Japonii.
Jedyny komentarz jaki potrafiłeś wystrugać to że mieszkałeś w Niemczech.
I co z tego wynika? Twierdzisz że nie stukają obcasami przy powitaniu?
Czy może że i Ty tak stukasz?

A przykład azjatycki... Podajesz prezent obiema rękami z ukłonem,
po japońsku, czy "nonszalancko", jedną ręką, po polsku?

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn6ra5$sr2$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn5s3p$ee2$1dont-email.me...

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że takie trzymanie rąk w kieszeni
NIE JEST wyrazem nietaktu ani tym bardziej braku kultury w wielu
różnych państwach... Pewne rzeczy jakie wymieniłeś są silnie regionalne.

to, że amerykańskie buraki trzymają rece w kieszeni czy nie umieją jeść
nożem i widelcem nie powoduje, że staje się to mniej burackie

Mam wrażenie, że 300 milionów Amerykanów ma głęboko w dupie
że 30 milionów Polaków uważa ich za buractwo... :-) I dalej będą
żuć gumę i trzymać ręce w kieszeni bo taką mają ochotę. A jeśli
Ty to odbierasz za brak kultury i afront w TWOIM kierunku to masz
z tym problem który sam sobie zrobiłeś, bo takich intencji w tym
zachowaniu wcale nie było- to Twoja błędna interpetacja bo nakładasz
polskie standardy zachowania do niepolskiego zachowania.

to, że cały świat uważa ich za buraków to już tylko szczegół

Cały świat nie tylko NIE uważa ich za buraków to jeszcze bardzo
chętnie ich odwiedza, kupuje ich produkty i wzoruje się na ich
kulturze.

jedzcie gówno. Miliardy much nie mogą się mylić

Byłeś kiedyś w Niemczech? Wiesz, że jak podajesz rękę człowiekowi
to wypada stuknąć obcasami? Podanie ręki od niechcenia bez postawy
wojskowego na baczność to po prostu polskie buractwo dla Niemca.

powiedział pszemol, który nigdy w Niemczech nie imeszkał w
przeciwieństwie do mnie.

Argument personalny? Odpowiedz na temat...

skoro nie rozumiesz naokoło. to Ci odpowiem

Podałem Ci dwa przykłady zasad wychowania w których "kulturalny"
Polak wyszedłby na buraka, gdyby interpretować jego zwyczaje
według lokalnych zwyczajów w Niemczech czy w takiej Japonii.
Jedyny komentarz jaki potrafiłeś wystrugać to że mieszkałeś w Niemczech.
I co z tego wynika? Twierdzisz że nie stukają obcasami przy powitaniu?
Czy może że i Ty tak stukasz?

twierdzę, zę nie stukają wbrew twoim wyobrażeniaom

A przykład azjatycki... Podajesz prezent obiema rękami z ukłonem,
po japońsku, czy "nonszalancko", jedną ręką, po polsku?

Polakowi po polsku japończyowi po japońsku.
A ty trzymasz nogi w buciorach na stole?

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

masti <gone@to.hell> wrote:

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn6ra5$sr2$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn5s3p$ee2$1dont-email.me...

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że takie trzymanie rąk w kieszeni
NIE JEST wyrazem nietaktu ani tym bardziej braku kultury w wielu
różnych państwach... Pewne rzeczy jakie wymieniłeś są silnie regionalne.

to, że amerykańskie buraki trzymają rece w kieszeni czy nie umieją jeść
nożem i widelcem nie powoduje, że staje się to mniej burackie

Mam wrażenie, że 300 milionów Amerykanów ma głęboko w dupie
że 30 milionów Polaków uważa ich za buractwo... :-) I dalej będą
żuć gumę i trzymać ręce w kieszeni bo taką mają ochotę. A jeśli
Ty to odbierasz za brak kultury i afront w TWOIM kierunku to masz
z tym problem który sam sobie zrobiłeś, bo takich intencji w tym
zachowaniu wcale nie było- to Twoja błędna interpetacja bo nakładasz
polskie standardy zachowania do niepolskiego zachowania.

to, że cały świat uważa ich za buraków to już tylko szczegół

Cały świat nie tylko NIE uważa ich za buraków to jeszcze bardzo
chętnie ich odwiedza, kupuje ich produkty i wzoruje się na ich
kulturze.

jedzcie gówno. Miliardy much nie mogą się mylić

Cos Ci tu nie wyszlo...
Nie oceniamy tych ludzi czy powinni lubic Amerykanow czy ze sie w tym
myla...
Fakt pozostaje faktem ze do tej nielubianej Ameryki ludziki sie pchaja
drzwiami i oknami i wszedzie na swiecie leci w domach amerykanska telewizja
i leje sie do szklanek amerykanska Coca-Cola. W jaki to sposob ma dowodzic
ze swiat ich uwaza za burakow? Slyszales powiedzenie: imitation is the most
sincere form of flattery?

Byłeś kiedyś w Niemczech? Wiesz, że jak podajesz rękę człowiekowi
to wypada stuknąć obcasami? Podanie ręki od niechcenia bez postawy
wojskowego na baczność to po prostu polskie buractwo dla Niemca.

powiedział pszemol, który nigdy w Niemczech nie imeszkał w
przeciwieństwie do mnie.

Argument personalny? Odpowiedz na temat...

skoro nie rozumiesz naokoło. to Ci odpowiem

Podałem Ci dwa przykłady zasad wychowania w których "kulturalny"
Polak wyszedłby na buraka, gdyby interpretować jego zwyczaje
według lokalnych zwyczajów w Niemczech czy w takiej Japonii.
Jedyny komentarz jaki potrafiłeś wystrugać to że mieszkałeś w Niemczech.
I co z tego wynika? Twierdzisz że nie stukają obcasami przy powitaniu?
Czy moĹźe Ĺźe i Ty tak stukasz?

twierdzę, zę nie stukają wbrew twoim wyobrażeniaom

Ja bylem i stukali, Ty byles i nie stukali... Jakie wnioski plyna dla
Ciebie z tych dwu obserwacji?
Bo dla mnie jest kilka mozliwosci:
- stukanie obcasami jest regionalne i nie jest w zwyczaju we wszystkich
landach
- trafiles na mniej szarmanckich, mniej kulturalnych Niemcow niz ja.

A przykład azjatycki... Podajesz prezent obiema rękami z ukłonem,
po japońsku, czy "nonszalancko", jedną ręką, po polsku?

Polakowi po polsku japończyowi po japońsku.
A ty trzymasz nogi w buciorach na stole?

A widzisz. I to byl moj argument OD SAMEGO POCZATKU: zwyczaje sa lokalne a nie
uniwersalne.
Jesli wiec trzymanie rak w kieszeni i rzucie gumy u Amerykanina
potraktujesz po amerykansku a nie po polsku to zrozumiesz ze nie jest to
symbol buractwa. Tak jak polskie podanie prezentu jedna reka nie jest
buractwem jesli Japonczyk potraktuje Polaka po polsku a nie po japonsku.

Pszemol wrote:

masti <gone@to.hell> wrote:

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn6ra5$sr2$1dont-email.me...

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mn5s3p$ee2$1dont-email.me...

Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że takie trzymanie rąk w kieszeni
NIE JEST wyrazem nietaktu ani tym bardziej braku kultury w wielu
różnych państwach... Pewne rzeczy jakie wymieniłeś są silnie regionalne.

to, że amerykańskie buraki trzymają rece w kieszeni czy nie umieją jeść
nożem i widelcem nie powoduje, że staje się to mniej burackie

Mam wrażenie, że 300 milionów Amerykanów ma głęboko w dupie
że 30 milionów Polaków uważa ich za buractwo... :-) I dalej będą
żuć gumę i trzymać ręce w kieszeni bo taką mają ochotę. A jeśli
Ty to odbierasz za brak kultury i afront w TWOIM kierunku to masz
z tym problem który sam sobie zrobiłeś, bo takich intencji w tym
zachowaniu wcale nie było- to Twoja błędna interpetacja bo nakładasz
polskie standardy zachowania do niepolskiego zachowania.

to, że cały świat uważa ich za buraków to już tylko szczegół

Cały świat nie tylko NIE uważa ich za buraków to jeszcze bardzo
chętnie ich odwiedza, kupuje ich produkty i wzoruje się na ich
kulturze.

jedzcie gówno. Miliardy much nie mogą się mylić

Cos Ci tu nie wyszlo...
Nie oceniamy tych ludzi czy powinni lubic Amerykanow czy ze sie w tym
myla...
Fakt pozostaje faktem ze do tej nielubianej Ameryki ludziki sie pchaja
drzwiami i oknami i wszedzie na swiecie leci w domach amerykanska telewizja
i leje sie do szklanek amerykanska Coca-Cola. W jaki to sposob ma dowodzic
ze swiat ich uwaza za burakow? Slyszales powiedzenie: imitation is the most
sincere form of flattery?

coca-cola jest wykładnikiem kultury osobistej?

Byłeś kiedyś w Niemczech? Wiesz, że jak podajesz rękę człowiekowi
to wypada stuknąć obcasami? Podanie ręki od niechcenia bez postawy
wojskowego na baczność to po prostu polskie buractwo dla Niemca.

powiedział pszemol, który nigdy w Niemczech nie imeszkał w
przeciwieństwie do mnie.

Argument personalny? Odpowiedz na temat...

skoro nie rozumiesz naokoło. to Ci odpowiem

Podałem Ci dwa przykłady zasad wychowania w których "kulturalny"
Polak wyszedłby na buraka, gdyby interpretować jego zwyczaje
według lokalnych zwyczajów w Niemczech czy w takiej Japonii.
Jedyny komentarz jaki potrafiłeś wystrugać to że mieszkałeś w Niemczech.
I co z tego wynika? Twierdzisz że nie stukają obcasami przy powitaniu?
Czy może że i Ty tak stukasz?

twierdzę, zę nie stukają wbrew twoim wyobrażeniaom

Ja bylem i stukali, Ty byles i nie stukali... Jakie wnioski plyna dla
Ciebie z tych dwu obserwacji?

że twoije stwierdzenie, że jest to norma w Niemczech jest błędne

Bo dla mnie jest kilka mozliwosci:
- stukanie obcasami jest regionalne i nie jest w zwyczaju we wszystkich
landach
- trafiles na mniej szarmanckich, mniej kulturalnych Niemcow niz ja.

po prostu znam ich lepiej od Ciebie

A przykład azjatycki... Podajesz prezent obiema rękami z ukłonem,
po japońsku, czy "nonszalancko", jedną ręką, po polsku?

Polakowi po polsku japończyowi po japońsku.
A ty trzymasz nogi w buciorach na stole?

A widzisz. I to byl moj argument OD SAMEGO POCZATKU: zwyczaje sa lokalne a nie
uniwersalne.
Jesli wiec trzymanie rak w kieszeni i rzucie gumy u Amerykanina
potraktujesz po amerykansku a nie po polsku to zrozumiesz ze nie jest to
symbol buractwa. Tak jak polskie podanie prezentu jedna reka nie jest
buractwem jesli Japonczyk potraktuje Polaka po polsku a nie po japonsku.

ale zachowanie amerykanina w polsce czy w Japonii po amerykańsku jest
burackie

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mnp1e7$5ga$1dont-email.me...

ale zachowanie amerykanina w polsce
czy w Japonii po amerykańsku jest burackie

Tylko gdy ktoś ze swojej zaściankowości nie umie wyjść.

Pszemol wrote:

"masti" <gone@to.hell> wrote in message news:mnp1e7$5ga$1dont-email.me...

ale zachowanie amerykanina w polsce
czy w Japonii po amerykańsku jest burackie

Tylko gdy ktoś ze swojej zaściankowości nie umie wyjść.

wreszcie zrozumiałeś

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett

W dniu 2015-06-23 o 20:16, Pszemol pisze:

Spróbowałem i nie polubiłem. Przeszkadza przy wsiadaniu/wysiadaniu
z auta. Przy przechodzeniu obok framugi drzwi, zahaczasz często.
Bezsensowny wybryk natury. Od tego mam kieszeń w portkach.

Uściślijmy tylko. Boczna czy tylna kieszeń?

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:5589b3d2$0$27521$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-23 o 20:16, Pszemol pisze:

Spróbowałem i nie polubiłem. Przeszkadza przy wsiadaniu/wysiadaniu
z auta. Przy przechodzeniu obok framugi drzwi, zahaczasz często.
Bezsensowny wybryk natury. Od tego mam kieszeń w portkach.

Uściślijmy tylko. Boczna czy tylna kieszeń?

Nie mam bocznych kieszeni w jeansach :-)
Mam przednie i tylne - telefon trzymam w przedniej.

W dniu 2015-06-24 o 04:51, Pszemol pisze:

Mam przednie i tylne - telefon trzymam w przedniej.

i przy siadaniu telefon się przesuwa na zewnętrzną stronę uda :-)
Mam nadzieję :-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558a3a6e$0$27525$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-24 o 04:51, Pszemol pisze:

Mam przednie i tylne - telefon trzymam w przedniej.

i przy siadaniu telefon się przesuwa na zewnętrzną stronę uda :-)
Mam nadzieję :-)

Przesuwa się tam gdzie chce się przesuwać...
Nie przeszkadza mi BO NIE JEST W OBUDOWIE,
a więc jest mały i śliski, więc łatwo w kieszeni
się układa nie stawiając oporów.

Użytkownik "z"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:558729ed$0$8381$65785112@news.neostrada.pl...

PS. Ten ajfon jest faktycznie dobrze wykonany, spasowany i dorównuje N8.
Tylko w mordę dlaczego "wylata" z ręki. Tak ciężko zrobić obudowę gumowaną jak w lumii 1020?

Pszemola nie czytales ?
Ma byc gladki i sliski, zeby sie latwo wysuwal  z kieszeni spodni.

Co prawda jeden ajfon juz mu sie za latwo wysunal :-)

I tak pokrowiec będzie bo użytkowniczka przyzwyczajona do takiego skórzanego z klapką :-) Dlatego szpan będzie dość dyskretny :-)

W sumie to dosc dobre sa "flip cover" na samsungi, apple sie nie dorobil ?

J.

W dniu 2015-06-21 o 23:17, z pisze:

Tylko w mordę dlaczego "wylata" z ręki. Tak ciężko zrobić obudowę
gumowaną jak w lumii 1020?

W kwestii formalnej - mam Lumię 1020 i nic tu nie jest gumowane...

W dniu 2015-06-22 o 15:58, kosmos pisze:

W kwestii formalnej - mam Lumię 1020 i nic tu nie jest gumowane...

W mordę. Miałem tylko 2 razy w ręku. Dopiero zamierzam kupić. Odniosłem wrażenia szorstkości gumowatości. Ajfon w porównaniu "brutalnie" śliski jest :-)

z

PS. Macałem czarną. Jaki masz kolor?

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:55884b8d$0$27506$65785112news.neostrada.pl...

PS. Macałem czarną. Jaki masz kolor?

Murzynkę? I mówisz że szorstka była? :-)

W dniu 2015-06-23 o 03:19, Pszemol pisze:

Murzynkę? I mówisz że szorstka była? :-)

To już można używać takich słów. A gdzie poprawność polityczna? :-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:5588eaf2$0$8368$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-23 o 03:19, Pszemol pisze:

Murzynkę? I mówisz że szorstka była? :-)

To już można używać takich słów. A gdzie poprawność polityczna? :-)

Coś Ci się pomyliło... Murzyn to neutralne słowo.
Jak chcesz użyć niepoprawnego słowa to piszesz: czarnuch.
To jest brzydkie słowo i gdyby ktoś tak nazwał mojego
kolegę z pracy, Murzyna, to przestałbym go lubić.

W dniu 2015-06-23 o 20:18, Pszemol pisze:

Coś Ci się pomyliło... Murzyn to neutralne słowo.
Jak chcesz użyć niepoprawnego słowa to piszesz: czarnuch.
To jest brzydkie słowo i gdyby ktoś tak nazwał mojego
kolegę z pracy, Murzyna, to przestałbym go lubić.

Dawno Cię w Polsce nie było.

PS. To może tłumaczyć dlaczego tak trudno Ci zrozumieć inne niż jedynie słuszne Twoje zdanie.

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:5589b2d3$0$2189$65785112news.neostrada.pl...

PS. To może tłumaczyć dlaczego tak trudno Ci zrozumieć
inne niż jedynie słuszne Twoje zdanie.

Moje nie jest jedynie słuszne - nie wiem skąd ten pomysł.

W dniu 2015-06-24 o 04:40, Pszemol pisze:

Moje nie jest jedynie słuszne - nie wiem skąd ten pomysł.

Wybacz ale jakiś dziwny jesteś :-)

My tu urabiamy rynek żeby Twoje gadżety taniały z korzyścią dla Ciebie a Ty stajesz w poprzek ;-)
O co Ci chodzi? Jesteś na NIE dla zasady?
Każdy kto nie jest miłośnikiem marki jest Twoim wrogiem?
To jest tylko mentalny problem czy bardziej finansowy?;-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558a3e47$0$27516$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-24 o 04:40, Pszemol pisze:

Moje nie jest jedynie słuszne - nie wiem skąd ten pomysł.

Wybacz ale jakiś dziwny jesteś :-)

My tu urabiamy rynek żeby Twoje gadżety taniały z korzyścią dla Ciebie a Ty stajesz w poprzek ;-)
O co Ci chodzi? Jesteś na NIE dla zasady?
Każdy kto nie jest miłośnikiem marki jest Twoim wrogiem?
To jest tylko mentalny problem czy bardziej finansowy?;-)

Wmawiasz sobie.

"z" <z@z.pl> wrote in message news:5589b243$0$2189$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-23 o 20:18, Pszemol pisze:

Coś Ci się pomyliło... Murzyn to neutralne słowo.
Jak chcesz użyć niepoprawnego słowa to piszesz: czarnuch.
To jest brzydkie słowo i gdyby ktoś tak nazwał mojego
kolegę z pracy, Murzyna, to przestałbym go lubić.

Dawno Cię w Polsce nie było.

Bywam conajmniej dwa razy do roku.

W dniu 2015-06-24 o 04:40, Pszemol pisze:

Bywam conajmniej dwa razy do roku.

Od wielu lat w mediach czy oficjalnych okazjach słowa "murzyn" nie uświadczysz. Czasem to nawet śmiesznie wygląda jak się redaktorek wije i zmierza w kierunku "ciemnego koloru skóry" czy "afroamerykanina"
Jestem tu codziennie i codziennie oglądam. Niestety taki nałóg :-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558a3f5b$0$2202$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-24 o 04:40, Pszemol pisze:

Bywam conajmniej dwa razy do roku.

Od wielu lat w mediach czy oficjalnych okazjach słowa "murzyn" nie uświadczysz. Czasem to nawet śmiesznie wygląda jak się redaktorek
wije i zmierza w kierunku "ciemnego koloru skóry" czy "afroamerykanina"
Jestem tu codziennie i codziennie oglądam. Niestety taki nałóg :-)

Idiotów na świecie jest wielu. Ale dlaczego brać z nich wzory?
Nie rozumiem dlaczego ktoś z Kenii czy Kongo podróżujący
po Polsce miałby zostać nazwany "afroamerykaninem"??
Przemyśl to sobie.

W dniu 2015-06-25 o 04:51, Pszemol pisze:

Idiotów na świecie jest wielu. Ale dlaczego brać z nich wzory?
Nie rozumiem dlaczego ktoś z Kenii czy Kongo podróżujący
po Polsce miałby zostać nazwany "afroamerykaninem"??
Przemyśl to sobie.

Ja nie muszę nic zmieniać w swoich poglądach. Dla mnie czarny kolor jest czarny, pederasta jest pederastą, Wróć !!! gej jest gejem, religia jest religią, wartość jest wartością, a marketing i reklama są ZŁEM ;-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558b86c1$0$27509$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-25 o 04:51, Pszemol pisze:

Idiotów na świecie jest wielu. Ale dlaczego brać z nich wzory?
Nie rozumiem dlaczego ktoś z Kenii czy Kongo podróżujący
po Polsce miałby zostać nazwany "afroamerykaninem"??
Przemyśl to sobie.

Ja nie muszę nic zmieniać w swoich poglądach. Dla mnie czarny kolor jest czarny, pederasta jest pederastą, Wróć !!! gej jest gejem, religia jest religią, wartość jest wartością, a marketing i reklama są ZŁEM ;-)

Czyli zgadzamy się, że Murzyn to Murzyn, pisany z szacunkiem
z duzej litery...

W dniu 2015-06-27 o 00:38, Pszemol pisze:

Czyli zgadzamy się, że Murzyn to Murzyn, pisany z szacunkiem
z duzej litery...

My się zgadzamy ale "wąty" ma to genderowskie pie... lewactwo które leje swoją propagandę z mediów ;-)

z

"z" <z@z.pl> wrote in message news:558e2638$0$8381$65785112news.neostrada.pl...

W dniu 2015-06-27 o 00:38, Pszemol pisze:

Czyli zgadzamy się, że Murzyn to Murzyn, pisany z szacunkiem
z duzej litery...

My się zgadzamy ale "wąty" ma to genderowskie pie... lewactwo
które leje swoją propagandę z mediów ;-)

Acha.

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mmfq8g$ipo$1@dont-email.me...

Od wielu lat w mediach czy oficjalnych okazjach słowa "murzyn" nie uświadczysz. Czasem to nawet śmiesznie wygląda jak się redaktorek
wije i zmierza w kierunku "ciemnego koloru skóry" czy "afroamerykanina"
Jestem tu codziennie i codziennie oglądam. Niestety taki nałóg :-)

Idiotów na świecie jest wielu. Ale dlaczego brać z nich wzory?
Nie rozumiem dlaczego ktoś z Kenii czy Kongo podróżujący
po Polsce miałby zostać nazwany "afroamerykaninem"??
Przemyśl to sobie.

Bo jest z Afryki lub Ameryki :-)
Gorzej jak rodowity Francuz :-)

Dla nas jeszcze jest wersja "afrykanin".
Tylko przypadkiem nie obrazic Afrykanera :-)


J.

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote in message news:558d6962$0$8380$65785112news.neostrada.pl...

Użytkownik "Pszemol"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mmfq8g$ipo$1@dont-email.me...

Od wielu lat w mediach czy oficjalnych okazjach słowa "murzyn" nie uświadczysz. Czasem to nawet śmiesznie wygląda jak się redaktorek
wije i zmierza w kierunku "ciemnego koloru skóry" czy "afroamerykanina"
Jestem tu codziennie i codziennie oglądam. Niestety taki nałóg :-)

Idiotów na świecie jest wielu. Ale dlaczego brać z nich wzory?
Nie rozumiem dlaczego ktoś z Kenii czy Kongo podróżujący
po Polsce miałby zostać nazwany "afroamerykaninem"??
Przemyśl to sobie.

Bo jest z Afryki lub Ameryki :-)

Nie, on nie jest z Ameryki, on jest z Kenii, dlaczego miałbyś
na niego mówić Afroamerykanin????

Gorzej jak rodowity Francuz :-)

A czarnoskóry rodowity Nowojorczyk to już będzie OK?
Nawet dla Amerykanów takie określenie jest nielogiczne,
bo oni nie urodzili się w Afryce, ich rodzice i dziadkowie
urodzili się w USA a że gdzieś tam pra, pra dziadkowie
byli niewolnikami to równie dobrze dowolny Amerykanin
mógłby się przedstawiać swoimi "IrlanskoPolskiAmerykanin"
czy "HolenderskoNiemieckiAmerykanin"? Idiotyzm.

Kiedyś słuchałem w radio jak czarnoskórzy Amerykanie
(młodzi studenci) na wymianie szkolnej do Europy
(właśnie do Francji) spotykali tam czarnoskórych
emigrantów z Afryki i jak się przedstawiali im w stylu
"Afrykoamerykanin" to pytali się ich z której części Afryki
pochodzą i była konsternacja, bo oni z dziada pradziada
w Chicago wychowani i z Afryką mają tyle wspólnego co ja :-)

Dla nas jeszcze jest wersja "afrykanin".
Tylko przypadkiem nie obrazic Afrykanera :-)

No ale Afrykanin to bardziej ogólne pojęcie, bo nie wiem
czy wiesz, ale cała północna Afryka to ludzie nie-czarni,
np. Egipcjanie to nie są Murzyni, a są niewątpliwie Afrykanie.
Nawet dla wygłupów śmiałem się ze swoim kolegą z pracy,
z Kairu, że powinien mówić o sobie "africanamerican" żeby
ludzi robić w konia :-))

W dniu 2015-06-22 o 19:53, z pisze:

PS. Macałem czarną. Jaki masz kolor?

z

Czarną właśnie. I szczerze mówiąc nie wiem, czy nie wolałbym żeby właśnie była trochę gumowana, jak N95 którą kiedyś miałem...