Dnia Wed, 14 Oct 2009 20:53:13 +0000, Olgierd napisał(a):

W sumie kuriozum: otrzymana rok temu karta kredytowa miała datę ważności
11/09, a więc jeszcze przez 1,5 miesiąca powinienem móc się nią
posługiwać.

Ja mam lepszą sztuczkę. Zmieniłem, bo trudach i bojach okres rozliczenia karty, no i dostałem nową kartę a starą zamknęli. No i teraz najlepsze: jak wykonam przelew z kk na swój ROR to przelew idzie, ze starej karty. Dopiero teraz to odkryłem i zgłosiłem, ale jakoś brak odpowiedzi, ze strony banku. Karta zamknięta i zastrzeżona a pojawiają się na niej transakcje :)

--
xbartx

Dnia Thu, 15 Oct 2009 06:41:02 +0000, xbartx napisał(a):

W sumie kuriozum: otrzymana rok temu karta kredytowa miała datę
ważności 11/09, a więc jeszcze przez 1,5 miesiąca powinienem móc się
nią posługiwać.

Ja mam lepszą sztuczkę. Zmieniłem, bo trudach i bojach okres rozliczenia
karty, no i dostałem nową kartę a starą zamknęli. No i teraz najlepsze:
jak wykonam przelew z kk na swój ROR to przelew idzie, ze starej karty.

Moja bankierka mówi, że informatycy jeszcze nie poradzili sobie ze sztuczką pt. "zmiana okresu rozliczeniowego karty". Wniosek złożyłem w lutym albo marcu, wczoraj go wycofałem -- nawet w Polbanku zajęło to mniej czasu ;-)

No cóż, nie ma produktu idealnego.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==

Dnia Thu, 15 Oct 2009 06:52:07 +0000, Olgierd napisał(a):

Moja bankierka mĂłwi, Ĺźe informatycy jeszcze nie poradzili sobie ze
sztuczką pt. "zmiana okresu rozliczeniowego karty". Wniosek złożyłem w
lutym albo marcu, wczoraj go wycofałem -- nawet w Polbanku zajęło to
mniej czasu ;-)

No ale jest obejście - otrzymanie nowej karty ;)

--
xbartx

w zeszłym roku dostalem od Aliora debetowke, ale jej nie aktywowalem (okazala sie niepotrzebna) ciekawe czy mimo wszystko bank przesle mi nową kartę?


--
pozdrawiam
RobertS

Olgierd wrote:

W sumie kuriozum: otrzymana rok temu karta kredytowa miała datę
ważności 11/09, a więc jeszcze przez 1,5 miesiąca powinienem móc się
nią posługiwać.

Ja mam lepszą sztuczkę. Zmieniłem, bo trudach i bojach okres rozliczenia
karty, no i dostałem nową kartę a starą zamknęli. No i teraz najlepsze:
jak wykonam przelew z kk na swój ROR to przelew idzie, ze starej karty.

Moja bankierka mówi, że informatycy jeszcze nie poradzili sobie ze sztuczką pt. "zmiana okresu rozliczeniowego karty". Wniosek złożyłem w lutym albo marcu, wczoraj go wycofałem -- nawet w Polbanku zajęło to mniej czasu ;-)

A ja właśnie trenuję zamianę silvera na lotniczego golda (chashback
1,5%). Jak na razie - 1,5 miesiąca i brak efektów. :-)

--
MiCHA

Dnia Thu, 15 Oct 2009 06:41:02 +0000, xbartx napisał(a):

Ja mam lepszą sztuczkę. Zmieniłem, bo trudach i bojach okres rozliczenia
karty, no i dostałem nową kartę a starą zamknęli. No i teraz najlepsze:
jak wykonam przelew z kk na swĂłj ROR to przelew idzie, ze starej karty.
Dopiero teraz to odkryłem i zgłosiłem, ale jakoś brak odpowiedzi, ze
strony banku. Karta zamknięta i zastrzeżona a pojawiają się na niej
transakcje :)

Wsio się wyjaśniło. Karta przez 3 m-c generuje jeszcze wyciągi, jakby przyszło jakieś spóźnione obciążenie. Jak robiłem przelew z kk to używałem szablonu a on był zdefiniowany na nr ze starej kk a nie nowej ;) Także moja wina i skucha.

--
xbartx

xbartx wrote:

Ja mam lepszą sztuczkę. Zmieniłem, bo trudach i bojach okres rozliczenia
karty, no i dostałem nową kartę a starą zamknęli. No i teraz najlepsze:
jak wykonam przelew z kk na swój ROR to przelew idzie, ze starej karty.
Dopiero teraz to odkryłem i zgłosiłem, ale jakoś brak odpowiedzi, ze
strony banku. Karta zamknięta i zastrzeżona a pojawiają się na niej
transakcje :)

Wsio się wyjaśniło. Karta przez 3 m-c generuje jeszcze wyciągi, jakby przyszło jakieś spóźnione obciążenie. Jak robiłem przelew z kk to używałem szablonu a on był zdefiniowany na nr ze starej kk a nie nowej ;) Także moja wina i skucha.

No nie zupełnie... Nawet jak się pomyliłeś, to chyba raczej system nie
powinien na to pozwolić...

--
MiCHA

Dnia Thu, 15 Oct 2009 19:53:09 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

No nie zupełnie... Nawet jak się pomyliłeś, to chyba raczej system nie
powinien na to pozwolić...

Jednak powinien, bo karta jeszcze przez 3 m-c po zamknięciu przyjmuje obciążenia i tak chyba jest w większości banków. No nie wiem jak z przelewami z karty to już musiałby ktoś inny sprawdzić, bo to moja jedyna kk.

--
xbartx

xbartx wrote:

No nie zupełnie... Nawet jak się pomyliłeś, to chyba raczej system nie
powinien na to pozwolić...

Jednak powinien, bo karta jeszcze przez 3 m-c po zamknięciu przyjmuje obciążenia i tak chyba jest w większości banków. No nie wiem jak z przelewami z karty to już musiałby ktoś inny sprawdzić, bo to moja jedyna kk.

No, ale zamknięta karta powinna jedynie przyjmować obciążenia "zaległe".
Nie powinno się dać nią *dziś* zapłacić w sieci. Analogicznie - nie
powinno się dać zrobić z niej przelewu.

--
MiCHA

Dnia Fri, 16 Oct 2009 22:01:02 +0200, Przemyslaw Kwiatkowski napisał(a):

No, ale zamknięta karta powinna jedynie przyjmować obciążenia "zaległe".
Nie powinno się dać nią *dziś* zapłacić w sieci. Analogicznie - nie
powinno się dać zrobić z niej przelewu.

Ale jak to sobie technicznie wyobrażasz, bo IMO nie ma czegoś takiego jak obciążenie "zaległe" znaczy jest, ale zawsze z datą dnia, którego przychodzi do banku.

--
xbartx

xbartx wrote:

No, ale zamknięta karta powinna jedynie przyjmować obciążenia "zaległe".
Nie powinno się dać nią *dziś* zapłacić w sieci. Analogicznie - nie
powinno się dać zrobić z niej przelewu.

Ale jak to sobie technicznie wyobrażasz, bo IMO nie ma czegoś takiego jak obciążenie "zaległe" znaczy jest, ale zawsze z datą dnia, którego przychodzi do banku.

Nie wiem jak technicznie, ale decydująca powinna być data dokonania
płatności, a nie data "dotarcia do banku" informacji o dokonaniu
płatności. Widzę tu dwie podstawowe możliwości zajścia takiej sytuacji:

1. Transakcja offline (np. ręczny imprinter gdzieś na odciętym od świata
zadupiu)
2. Późniejsze rozliczenie wstępnie autoryzowanej transakcji (np. przy
wynajmie samochodu)

Jak to technicznie będzie wykonanie - nie interesuje mnie. Mogą
krasnoludki każde księgowanie ręcznie sprawdzać...

Natomiast w "zwykłej sytuacji" żadnej nowej operacji nie powinno się dać
wykonać. Wszak karta jest zastrzeżona. Jaki byłby sens zastrzegania
karty, gdyby jeszcze przez 3 miesiące można było wykonywać nią operacje?

--
MiCHA

Przemyslaw Kwiatkowski <micha@micha.waw.pl> writes:

Natomiast w "zwykłej sytuacji" żadnej nowej operacji nie powinno się dać
wykonać. Wszak karta jest zastrzeżona. Jaki byłby sens zastrzegania
karty, gdyby jeszcze przez 3 miesiące można było wykonywać nią operacje?

Rozliczac, nie wykonywac.

Wez pod uwage, ze w niektorych miejscach, zeby rozliczyc transakcje
(niezaleznie od tego, czy byla blokada czy nie), trzeba wsiasc
w samochod np. terenowy i przejechac kilkadziesiat km do punktu,
w ktorym jest np. normalna energia elektryczna.

Wiem, wiem - mozna postawic VSATa albo uzyc telefonu SAT, do tego
wiatrak albo inne ogniwa sloneczne.
--
Krzysztof Halasa

Krzysztof Halasa wrote:

Natomiast w "zwykłej sytuacji" żadnej nowej operacji nie powinno się dać
wykonać. Wszak karta jest zastrzeżona. Jaki byłby sens zastrzegania
karty, gdyby jeszcze przez 3 miesiące można było wykonywać nią operacje?

Rozliczac, nie wykonywac.

Ależ przecież ja o tym właśnie pisałem. Bez sensu by było, gdyby można
było *wykonywać*. :-)

Wez pod uwage, ze w niektorych miejscach, zeby rozliczyc transakcje
(niezaleznie od tego, czy byla blokada czy nie), trzeba wsiasc
w samochod np. terenowy i przejechac kilkadziesiat km do punktu,
w ktorym jest np. normalna energia elektryczna.

A i o tym pisałem - cyt. "Transakcja offline (np. ręczny imprinter
gdzieś na odciętym od świata zadupiu)".

--
MiCHA