Data: 2009-03-29 10:54:07 | |
Autor: Dysiek | |
jak mało to się nie da jak więcej to się da?????? :/ | |
Witam
Zawsze ciezko jest dobrac idealny lakier i moze byc widac minimalna roznice. Zamiast komputerowo wolabym zeby wzieli numer katalogowy, prawdodpodobnie bedzie lepszy efekt jesli auto nie jest zbyt stare (utrata koloru od deszczu itp.) :-) Dysiek |
|
Data: 2009-03-29 13:02:51 | |
Autor: maruda | |
jak mało to się nie da jak wi ęcej to się da?????? :/ | |
Dysiek pisze:
Zamiast komputerowo wolabym zeby wzieli numer katalogowy, prawdodpodobnie bedzie lepszy efekt jesli auto nie jest zbyt stare (utrata koloru od deszczu itp.) :-) Czy Ty w ogole wiesz o czym piszesz? Bo coś wątpię pozdr |
|
Data: 2009-03-29 13:08:18 | |
Autor: Dysiek | |
jak mało to się nie da jak więcej to się da?????? :/ | |
Zamiast komputerowo wolabym zeby wzieli numer katalogowy, prawdodpodobnie bedzie lepszy efekt jesli auto nie jest zbyt stare (utrata koloru od deszczu itp.) :-) Tak sie sklada, ze 5 auta malowalem: - Trabant - dobierany lakier komputerowo - wyrazna roznica w odcieniu malowanego elementu (przedni blotnik) - Pony - dobierany lakier komputerowo - b. wyrazna roznica w odcieniu (czesc maski, nie bylo sensu nawet cieniowac bo roznica byla b. duza) - Mazda 626 - dwa razy malowany zderzak z katalogu - zero roznicy - Civic - malowany zderzak z katalogu - minimalna roznica (auto starawe) - Kangoo - malowane drzwi z katalogu - zero roznicy Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-29 13:23:58 | |
Autor: maruda | |
jak mało to się nie da jak wi ęcej to się da?????? :/ | |
Dysiek pisze:
Tak sie sklada, ze 5 auta malowalem: Tak się składa, że ja mieszam. Jak to nazywasz komputerowo, czy też katalogowo. Komputerowy dobór lakieru szumnie brzmi, ale nie jest to nic innego jak zapisany na dysku zbiór receptur KATALOGOWYCH kolorów producenta. Szukasz na samochodzie nr KATALOGOWY np XYZ, wbijasz go do kompa i pojawia Ci się na monitorze kilka/kilkanaście receptur. Masz zawsze odcień tzw 'standard'i inne, będące tzw NIUANSAMI danego koloru XYZ (jaśniejszy, zielony, brudniejszy, czerwony, itp). Wybierasz odpowiednie fandeki, szukasz najbliższy wzorcowi niuans porównując go z kolorem samochodu, klikasz i wg wskazań monitora mieszasz na wadze połączonej z kompem. RĘCZNIE. pozdr |
|
Data: 2009-03-29 13:29:03 | |
Autor: Dysiek | |
jak mało to się nie da jak więcej to się da?????? :/ | |
Tak się składa, że ja mieszam. Jak to nazywasz komputerowo, czy też katalogowo. Wiem, ze proces mieszania jest zawsze reczny na koncu, ale myslalem, ze odbywa sie to troche inaczej - tzn bierzesz fragment zderzaka, skanujesz go czyms i komp wybiera najbardziej pasujacy kolor z tych, ktore ma zaprogramowane (KOMPUTEROWY DOBOR) lub po prostu podajesz nr katalogowy (RECZNY). Mimo wszytsko zawsze mialem lepszy efekt jak podawalem gotowy numer :-) Pozdrawiam Dysiek |
|
Data: 2009-03-29 13:42:58 | |
Autor: maruda | |
jak mało to się nie da jak wi ęcej to się da?????? :/ | |
Dysiek pisze:
tzn bierzesz fragment zderzaka, skanujesz go czyms i komp wybiera najbardziej pasujacy kolor z tych, ktore ma zaprogramowane (KOMPUTEROWY DOBOR) Mówisz o spektrofotometrze. Jest coś takiego, ale niestety nie sprawdza się za bardzo w lakierach z efektami (metalic, perła) pozdr |
|
Data: 2009-03-29 13:57:46 | |
Autor: Dysiek | |
jak mało to się nie da jak więcej to się da?????? :/ | |
tzn bierzesz fragment zderzaka, skanujesz go czyms i komp wybiera najbardziej pasujacy kolor z tych, ktore ma zaprogramowane (KOMPUTEROWY DOBOR) Dlatego mowie, ze lepiej jest podac nr katalogowy :-) Mi sie dwa razy nie sprawdzilo pomimo tego, ze lakiery nie byly metalic. Nie zrozumielismy sie po prostu :-) Pozdrawiam Dysiek |
|