Nasz rzad, ustawodawca, fiskus jest w tym mistrzem

"Nowelizacja ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych wprowadza nie tylko ozusowanie wszystkich umów zlecenia. Inna rewolucyjna zmiana ma polegać na tym, iż za źle naliczone składki odpowie... ubezpieczony."

"(...) Jeżeli do opłacania składek (...) jest zobowiązany więcej niż jeden płatnik składek, ubezpieczony jest zobowiązany zawiadomić wszystkich płatników składek o wysokości podstawy wymiaru składek u poszczególnych płatników. Za skutki błędnego zawiadomienia powodującego nieopłacenie należnych składek (...) odpowiada ubezpieczony."

Powyższy przepis rodzi kilka poważnych konsekwencji. Osoba wykonująca pracę dla kilku zleceniodawców, będzie musiała bowiem informować każdego z nich o wysokości wynagrodzenia uzyskiwanego u innych zleceniodawców.



Bo ubezpieczonego latwiej ukarac, firma to ma dzial ksiegowy, prawnikow, wiec sie wywinie, a taki Jan Kowalski dostanie kare juz fiskus bogatszy.

http://zus.pox.pl/zus/pracownik-odpowie-za-zle-naliczone-skladki.htm



"Czy nowe przepisy przyczynią się do poprawy sytuacji osób zatrudnionych na podstawie umów zlecenia? To raczej wątpliwe, biorąc pod uwagę oczywisty spadek wynagrodzeń z tego tytułu. Z powodu nowych obowiązków dokumentacyjnych na pewno jednak przybędzie pracy w działach kadrowych oraz... w ZUS-ie. "





--


Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-starosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

On Thu, 16 Jan 2014, hikikomorisan wrote:

Powyższy przepis rodzi kilka poważnych konsekwencji.
Osoba wykonująca pracę dla kilku zleceniodawców,
będzie musiała bowiem informować każdego z nich
o  wysokości wynagrodzenia uzyskiwanego u innych zleceniodawców.

  Słuszna uwaga.
  Już konieczność zgłaszania pracodawcy faktu uzyskiwania przychodów
od których przysługiwały odliczenia była powodem wątpliwości
pracowników (takich z umowy o pracę), właśnie pt. "pracodawca
będzie podejrzewał że mam DG, a nie chcę żeby wiedział".

Bo ubezpieczonego latwiej ukarac, firma to ma dzial ksiegowy, prawnikow, wiec sie wywinie, a taki Jan Kowalski dostanie kare juz fiskus bogatszy.

  Wychodzi, że jedynym rozwiązaniem, separującym konieczność obiegu
informacji *przez* zleceniobiorcę jest po prostu płacenie własnych
składek przez tegoż zleceniobiorcę.
  Plus uboczny: manualnie odczuwalna wysokość składek.

"Czy nowe przepisy przyczynią się do poprawy sytuacji osób zatrudnionych na podstawie umów zlecenia? To raczej wątpliwe, biorąc pod uwagę oczywisty spadek wynagrodzeń z tego tytułu. Z powodu nowych obowiązków dokumentacyjnych na pewno jednak przybędzie pracy w działach kadrowych oraz... w ZUS-ie. "

  Jakoś tak.

pzdr, Gotfryd

Jest jeszcze gorzej, bo posuna sie do ozusowania umow o dzielo.

http://wolnemedia.net/gospodarka/tusk-chce-ograbic-tworcow/

W dniu 2014-01-16 22:37, Gotfryd Smolik news pisze:

  Wychodzi, że jedynym rozwiązaniem, separującym konieczność obiegu
informacji *przez* zleceniobiorcę jest po prostu płacenie własnych
składek przez tegoż zleceniobiorcę.

Zanotowalibysmy wtedy drastyczny spadek wplywajacej kasy, choc dziwnym wydaje sie fakt, ze pracodawca ponosi koszty ksiegowe co by zaplacic dochodowy i zus za pracownika. Wszedzie tak jest, czy tylko u nas?

No i jeszcze jedno pytanie. Czy w cywilizowanych krajach jest przymus comiesiecznego kredytowania fiskusa przez pracujacych, czy moze jest mozliwosci placenia na koniec roku calosci?

pozdr
PG

On Fri, 17 Jan 2014 00:10:07 +0100, grzeda <piowel@NOonetSPAM.eu>
wrote:
 

No i jeszcze jedno pytanie. Czy w cywilizowanych krajach jest przymus comiesiecznego kredytowania fiskusa przez pracujacych, czy moze jest mozliwosci placenia na koniec roku calosci?

 Nie wiem czy USA jest cywilizowane czy nie, ale odpowiadam: tak.

Sa dwa rodzaje pobierania pieneidzy: W-2 i 1099 Przy W-2 (etat) obowiazek pobierania ciazy na pracodawcy; na
parcobiorcy ciazy ustalenie wysokiosci odpisu. Pobiera sie co miesiac,
z pensji. Jezeli odpisze sie za malo, przyjdzie doplacac, a jak sie
odpisze duzo za malo, zaplaci sie kare.

W przypadku 1099 (umowa o dzielo) tzreba placic samemu skaldki
ikwartalne; znow jak sie zaplaci za malo to tzreba doplacic, a jak
duzo za malo to tzreba zaplacic kare. Jezeli sie nie zarabia, a ma sie
na widoku 1099 tzreba placic kwartalne zaliczki.

Ja mialem taki przypadek ze podpisaalem umowe 1099  na miesiac  w
grudniu. Musialem zapalcic kare bo nie odprowadzilem zaliczki w
pierwszym, drugim i tzrecim kwartale

A.L.

On Thu, 16 Jan 2014, A.L. wrote:

W przypadku 1099 (umowa o dzielo) tzreba placic samemu skaldki
ikwartalne; znow jak sie zaplaci za malo to tzreba doplacic, a jak
duzo za malo to tzreba zaplacic kare. Jezeli sie nie zarabia, a ma sie
na widoku 1099 tzreba placic kwartalne zaliczki.

Ja mialem taki przypadek ze podpisaalem umowe 1099  na miesiac
w grudniu. Musialem zapalcic kare bo nie odprowadzilem zaliczki
w pierwszym, drugim i tzrecim kwartale

  Czyli poziom głupoty podobny, tylko w innym miejscu.
  Przypomnę, w polskim dochodowym podobny kwiatek jest przy przychodach
z "działów specjalnych" produkcji rolnej. A przynajmniej był, dyskusja
była na grupie.

pzdr, Gotfryd

Dnia Thu, 16 Jan 2014 18:41:58 -0600, A.L. napisał(a):

Ja mialem taki przypadek ze podpisaalem umowe 1099  na miesiac  w
grudniu. Musialem zapalcic kare bo nie odprowadzilem zaliczki w
pierwszym, drugim i tzrecim kwartale

Nie wiem, czy dobrze rozumiem... Trzeba być jasnowidzem i przewidzieć z
początkiem roku, że w tym roku będzie się wykonywać dzieło w II, III lub IV
kwartale?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

On Fri, 17 Jan 2014 20:26:03 +0100, Borys Pogoreło
<borys@pl.edu.leszno> wrote:

Dnia Thu, 16 Jan 2014 18:41:58 -0600, A.L. napisał(a):

Ja mialem taki przypadek ze podpisaalem umowe 1099  na miesiac  w
grudniu. Musialem zapalcic kare bo nie odprowadzilem zaliczki w
pierwszym, drugim i tzrecim kwartale

Nie wiem, czy dobrze rozumiem... Trzeba być jasnowidzem i przewidzieć z
początkiem roku, że w tym roku będzie się wykonywać dzieło w II, III lub IV
kwartale?

Tak

A.L.

Dnia Sat, 18 Jan 2014 16:43:56 -0600, A.L. napisał(a):

Nie wiem, czy dobrze rozumiem... Trzeba być jasnowidzem i przewidzieć z
początkiem roku, że w tym roku będzie się wykonywać dzieło w II, III lub IV
kwartale?

Tak

Urocze :) Ale jak każda akcja pewnie spowodowała reakcję - jak ludzie
świadomi tego idiotyzmu obchodzą go?

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

On Mon, 20 Jan 2014 17:44:32 +0100, Borys Pogoreło
<borys@pl.edu.leszno> wrote:

Dnia Sat, 18 Jan 2014 16:43:56 -0600, A.L. napisał(a):

Nie wiem, czy dobrze rozumiem... Trzeba być jasnowidzem i przewidzieć z
początkiem roku, że w tym roku będzie się wykonywać dzieło w II, III lub IV
kwartale?

Tak

Urocze :) Ale jak każda akcja pewnie spowodowała reakcję - jak ludzie
świadomi tego idiotyzmu obchodzą go?

Nie. Nie oplaca sie klocic z IRS o male sumy. Poza tym, nie da sei
obejsc

A.L.

W dniu 2014-01-17 00:10, grzeda pisze:

W dniu 2014-01-16 22:37, Gotfryd Smolik news pisze:

  Wychodzi, Ĺźe jedynym rozwiązaniem, separującym konieczność obiegu
informacji *przez* zleceniobiorcę jest po prostu płacenie własnych
składek przez tegoż zleceniobiorcę.

Zanotowalibysmy wtedy drastyczny spadek wplywajacej kasy, choc dziwnym
wydaje sie fakt, ze pracodawca ponosi koszty ksiegowe co by zaplacic
dochodowy i zus za pracownika. Wszedzie tak jest, czy tylko u nas?

No i jeszcze jedno pytanie. Czy w cywilizowanych krajach jest przymus
comiesiecznego kredytowania fiskusa przez pracujacych,

Dlaczego kredytowania?
Przecież dochód uzyskujesz co miesiąc więc co miesiąc odprowadzane są od tego podatki. Kredytowanie byłoby gdybyś co miesiąc płacił podatek a dochód uzyskiwał dopiero na koniec roku.


--
pozdrawiam
MD

On 17.01.2014 11:54, Mario wrote:

W dniu 2014-01-17 00:10, grzeda pisze:

W dniu 2014-01-16 22:37, Gotfryd Smolik news pisze:

  Wychodzi, Ĺźe jedynym rozwiązaniem, separującym konieczność obiegu
informacji *przez* zleceniobiorcę jest po prostu płacenie własnych
składek przez tegoż zleceniobiorcę.

Zanotowalibysmy wtedy drastyczny spadek wplywajacej kasy, choc dziwnym
wydaje sie fakt, ze pracodawca ponosi koszty ksiegowe co by zaplacic
dochodowy i zus za pracownika. Wszedzie tak jest, czy tylko u nas?

No i jeszcze jedno pytanie. Czy w cywilizowanych krajach jest przymus
comiesiecznego kredytowania fiskusa przez pracujacych,

Dlaczego kredytowania?
Przecież dochód uzyskujesz co miesiąc więc co miesiąc odprowadzane są od
tego podatki. Kredytowanie byłoby gdybyś co miesiąc płacił podatek a
dochód uzyskiwał dopiero na koniec roku.

hehehehehehehehehe

tak to tylko w idealnej kulistej sytuacji...

Gotfryd prostuj co mi sie wydaje:

- umowy o dzielo - obowiazek podatkowy zgledem fiskusa pojawia sie u zleceniobiorcy i zleceniodawcy w momencie zaplaty dlatego przestalem placic na styku miesiecy, bo bankowe sesje kir powodowaly, ze zaplacone ode mnie 31 a dotarlo 1 nastepnego miesiaca

- umowy zlecenia - nie wiem

- vat - fak! ;) przepisy sie zmieniaja, ale do tej pory bylo ze jak w styczniu wystawiam fv, to musze zaplacic VAT w lutym, nawet jak kase odzyskam od kontrahenta w czerwcu dopiero

to jest kredytowanie.

kretynskie, bo ubijajace wiekszosc malych firm pracujacych dla duzych firm






--


Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-starosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

On 2014-01-17, hikikomorisan <hikikomorisan@amorki.pl> wrote:

[...]

- umowy o dzielo - obowiazek podatkowy zgledem fiskusa pojawia sie u zleceniobiorcy i zleceniodawcy w momencie zaplaty dlatego przestalem placic na styku miesiecy, bo bankowe sesje kir powodowaly, ze zaplacone ode mnie 31 a dotarlo 1 nastepnego miesiaca

Metoda kasowa.

- umowy zlecenia - nie wiem

Jak wyżej. Metoda kasowa.
O ILE mówimy o osobach nie prowadzących działalności gospodarczej.

- vat - fak! ;) przepisy sie zmieniaja, ale do tej pory bylo ze jak w styczniu wystawiam fv, to musze zaplacic VAT w lutym, nawet jak kase odzyskam od kontrahenta w czerwcu dopiero

To przejdź na metodę kasową. To też "do tej pory było".

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

On 17.01.2014 13:39, Wojciech Bancer wrote:

- vat - fak! ;) przepisy sie zmieniaja, ale do tej pory bylo ze jak w
styczniu wystawiam fv, to musze zaplacic VAT w lutym, nawet jak kase
odzyskam od kontrahenta w czerwcu dopiero

To przejdź na metodę kasową. To też "do tej pory było".

Wole postraszyc sadem i komornikiem ;)





--


Obiecanki-ZUSanki. Rzad gwarantuje obywatelom biedę na starość...

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Chcesz-biedowac-na-starosc-Zaufaj-panstwu-2929060.html

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

On Fri, 17 Jan 2014, Wojciech Bancer wrote:

On 2014-01-17, hikikomorisan <hikikomorisan@amorki.pl> wrote:

- vat - fak! ;) [...]

To przejdź na metodę kasową. To też "do tej pory było".

  Metoda kasowa ma tę wadę, że bywa "źle widziana" o kontrahentów.
  Jak zmieści się w ustawowym limicie na poślizg płatności, to
całość turla się wg utartych ścieżek, a jak wrzuci ktoś
w to "kasową" fakturę to księgowość się komplikuje.
  Więc... niektórzy nie lubią.
  I mogą dać temu wyraz :P
(zmieniając wykonawcę oczywiście)

pzdr, Gotfryd

W dniu 2014-01-17 11:54, Mario pisze:

Zanotowalibysmy wtedy drastyczny spadek wplywajacej kasy, choc dziwnym
wydaje sie fakt, ze pracodawca ponosi koszty ksiegowe co by zaplacic
dochodowy i zus za pracownika. Wszedzie tak jest, czy tylko u nas?

No i jeszcze jedno pytanie. Czy w cywilizowanych krajach jest przymus
comiesiecznego kredytowania fiskusa przez pracujacych,

Dlaczego kredytowania?
Przecież dochód uzyskujesz co miesiąc więc co miesiąc odprowadzane są od
tego podatki. Kredytowanie byłoby gdybyś co miesiąc płacił podatek a
dochód uzyskiwał dopiero na koniec roku.

W przypadku dochodowego chodzi m.in. o zwrot podatku nadplaconego. Zalozmy, ze w styczniu robiles remont i masz do zwrotu 1000 zl. Wtedy dajesz fiskusowi na prawie 13 miesiecy nieoprocentowanego klocka.
Jak firma nie ma kasy na wyplate dla pracownikow i pracownik nie dostanie pieniedzy, to US tez sie zglosi po pieniazki na zaliczke.

W przypadku VATu to juz w ogole makabra. Placisz VAT chociaz pieniedzy nie widzisz na oczy. Nie dostaniesz? No to mozesz uruchomic procedure odzyskania VATu. Tez kredycik.