Data: 2010-08-02 13:32:58 | |
Autor: AndrzejM | |
jak sie spisuje Maxxis Wormdrive? | |
On 2 Sie, 22:11, "emyo" <em...@o2.pl> wrote:
Zamierzam zmienić opony w rowerze MTB ze względu na to że więcej jeżdżę po Tak sobie. Szczególnie jak wpadnie się w miękki teren. Jeśli już to Maxiss Detonator. To jest slick. Po asfalcie smiga jak żadna inna. A do tego można ją wrzucić na trenażer. I w miarę odporna na przebicie. |
|
Data: 2010-08-03 00:32:46 | |
Autor: misza | |
jak sie spisuje Maxxis Wormdrive? | |
Tak sobie. Szczególnie jak wpadnie się w miękki teren. Jeśli już to ....i świetnie spisze się w miękkim terenie? Jeżdżę na zwijanym wormdrivie, z osiągów na asfalcie, jestem zadowolony, w piachu jest świetna, a w błocie przy minimum techniki też daje radę :) MarcinS |
|
Data: 2010-08-03 18:35:17 | |
Autor: Niewe | |
jak sie spisuje Maxxis Wormdrive? | |
misza pisze:
Jeżdżę na zwijanym wormdrivie, z osiągów na asfalcie, jestem Podpisuję się dwoma ręcoma. To bardzo dobra, uniwersalna opona. |
|
Data: 2010-08-03 10:21:24 | |
Autor: AndrzejM | |
jak sie spisuje Maxxis Wormdrive? | |
On 3 Sie, 18:35, Niewe <ni...@beztegoitamtegoo2.pl> wrote:
misza pisze: Być może i są dobre jak się waży 70kg. Ja należę do cięższej kategorii i owszem po asfalcie jeździło się dobrze ale już po polnych i leśnych drogach nie bardzo. Na każdej wycieczce w terenie odstawałem od grupy i wymagało to ode mnie więcej pracy. Na asfalcie ok. Dlatego uprzedzony jestem do tych oponek. |
|
Data: 2010-08-03 19:56:17 | |
Autor: Fabian | |
jak sie spisuje Maxxis Wormdrive? | |
W dniu 03.08.2010 19:21, AndrzejM pisze:
Być może i są dobre jak się waży 70kg. Ja należę do cięższej kategorii Na pewno to wina oponek? ;) A o jakim terenie mówisz? Fabian. |
|
Data: 2010-08-03 11:03:36 | |
Autor: AndrzejM | |
jak sie spisuje Maxxis Wormdrive? | |
On 3 Sie, 19:56, Fabian <fab...@niematakiegoadresu.pl> wrote:
W dniu 03.08.2010 19:21, AndrzejM pisze: Niestety oponek. Wiem o co Ci chodzi. Przygotowanie kondycyjne dobre. Teren piaszczysto-leśny i od czasu do czasu trawa. Miałem za każdym razem wrażenie, że opony wciągają mnie w podłoże i hamują. Jechałem maraton w Nałęczowie na wormsach i odcinek po łąkach i lessach po prostu mnie zakatowały. |
|