Zgloszenie: przy zwiekszaniu predkosci obrotowej silnika z np. 2k do 3k
(choc moze byc dowolnie) przygasaja swiatla. Napiecie w instalacji spada z
14.1 do 11.9 V

Diagnoza 1: Komputer nie wskazal zadnego problemu

po 2h

Diagnoza 2: Komputer nic nie zdiagnozowal, ale problem faktycznie wystepuje.
Dziwne. Nie wiemy czym to spowodowane.

po 4h

Diagnoza 3: serwis juz wie w czym problem. To wina niedoladowanego
akumulatora !!

Zalecenie: prosze podlaczyc akumulator do ladowania najlepiej na 2 doby zeby
akumulator sie dobrze naladowal.

Masakra. Nie wiem kto pracuje w ASO ale mam wrazenie, ze same matoly i
idioci. Potwierdza sie zasada, ze jak komputer czegos nie zdiagnozuje to nie
da sie tego w ASO naprawic.

Sprawdzanie odbywalo sie podczas przegladu gwarancyjnego. Z zalozeniem
oslony silnika i dorobieniem kluczyka faktura byla na 2000 zlotych.
Najbardziej mnie zaskoczyla jednak pozycja faktury: "wymiana uszczelki korka
spustowego 1 pln".

Czy taki serwis nie zdaje sobie sprawy, ze jak juz ktos wydaje u nich 2000
zlotych na naprawy i przeglady to jak zobaczy doplate do uszczelki za 1 pln
to do nich nie przyjedzie drugi raz ? Zwlaszcza, ze przeglad po 20kkm
kosztuje 800 zeta i wydawalo mi sie, ze wszystko jest juz w cenie.

Icek

PS Teraz nie wiadomo w czym problem bo akumulator jest doladowany a problem
nadal wystepuje.

Nie polecam serwisu Peugeota D&D we Wroclawiu. Wybitnie im nie idzie.

Najbardziej mnie zaskoczyla jednak pozycja faktury: "wymiana uszczelki korka
spustowego 1 pln".

pomijając resztę nie ma się co temu dziwić. po prostu musieli to zdjać ze stanu magazynowego czy rozliczyć w ramach usługi serwisowej wymaganej przy takiej usłudze bo wymaga tego np gwarant
gbyby tego nie było na fakturze a potem by była awaria z tym związana gwarant mógłby zanegować gwarancję twierdząc że usługa nie została wykonana zgodnie z zaleceniami :)
pzdr
GL

Icek pisze:

Sprawdzanie odbywalo sie podczas przegladu gwarancyjnego. Z zalozeniem
oslony silnika i dorobieniem kluczyka faktura byla na 2000 zlotych.
Najbardziej mnie zaskoczyla jednak pozycja faktury: "wymiana uszczelki korka
spustowego 1 pln".

Wg. polskiego prawa jakby Ci dali to za darmo, to musielby od tego podatek zapłacić.

> Sprawdzanie odbywalo sie podczas przegladu gwarancyjnego. Z zalozeniem
> oslony silnika i dorobieniem kluczyka faktura byla na 2000 zlotych.
> Najbardziej mnie zaskoczyla jednak pozycja faktury: "wymiana uszczelki

korka

> spustowego 1 pln".

Wg. polskiego prawa jakby Ci dali to za darmo, to musielby od tego
podatek zapłacić.

nie mam nic przeciwko aby w pozycji "przeglad" wyszczegolnic oleje, paski i
inne bajery. To normalna procedura. Wszystko sklada sie na cene przegladu.
Ponadto dodana byla uszczelka

Jak jedziesz na przeglad gwarancyjny to nie cala kwota to koszt robocizny.
Ponad polowa czesto to materialy, ktore cenowo mieszcza sie w przegladzie.
Uszczelka korka spustowego jednak nie.



Icek

On Sun, 24 Jan 2010 13:28:28 +0100,  Icek wrote:

Wg. polskiego prawa jakby Ci dali to za darmo, to musielby od tego
podatek zapłacić.

nie mam nic przeciwko aby w pozycji "przeglad" wyszczegolnic oleje, paski i
inne bajery. To normalna procedura. Wszystko sklada sie na cene przegladu.
Ponadto dodana byla uszczelka
Jak jedziesz na przeglad gwarancyjny to nie cala kwota to koszt robocizny.
Ponad polowa czesto to materialy, ktore cenowo mieszcza sie w przegladzie.
Uszczelka korka spustowego jednak nie.

Moze tak im wyszlo ze nie.
Tak czy inaczej trzeba byc pieniaczem zeby przy rachunku za 2000
czepiac sie 1zl ..

J.

>Ponad polowa czesto to materialy, ktore cenowo mieszcza sie w

przegladzie.

>Uszczelka korka spustowego jednak nie.

Moze tak im wyszlo ze nie.
Tak czy inaczej trzeba byc pieniaczem zeby przy rachunku za 2000
czepiac sie 1zl ..

wiesz, moze jestem przyzwyczajony do wysokiej jakosci obslugi. Tam tego nie
otrzymalem wiec czepiam sie.

To troszke tak jakbys poszedl do restauracji ze znajomymi, zaplacil 2000
zeta za jedzenie a kelner doliczyl Ci 1 pln za serwetkowe albo za toalete?
Nie mial bys niesmaku ?


Icek

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomoœci news:hjhpm8$sda$1node2.news.atman.pl...

To troszke tak jakbys poszedl do restauracji ze znajomymi, zaplacil 2000
zeta za jedzenie a kelner doliczyl Ci 1 pln za serwetkowe albo za toalete?
Nie mial bys niesmaku ?

Dzięsięć lat temu kupowałem auto w salonie za ponad 55 tysięcy, z czego dodatki, system audio/alarmy i inne pierdołki kosztowały chyba z 8 kafli. Na rachunku znalazła sie pozycja "ramka rejestracji - 2x5 zł - 10 zł"
Oczywiœcie zapytałem czy nie mogli mi tego dać w prezencie, skoro i tak będę reklamował ich salon wożšc adres i telefon na ramkach. Powiedzieli mi, ze takie gołe "łyse" kosztujš 15 złotych za sztukę i mogę kupić sobie takie. Podziękowałem pięknie, kupiłem gołe za 3,5 szt w zwykłym sklepie (takie wtedy były ceny ;-) i nie reklamowałem tego salonu. A przeglšdy, na kórych mogli skroić mnie sumarycznie na jakieœ 3,5 tysišca w okresie gwarancji robiłem w konkurencyjnym ASO.

--
Yogi(n)

Masakra. Nie wiem kto pracuje w ASO ale mam wrazenie, ze same matoly i
idioci. Potwierdza sie zasada, ze jak komputer czegos nie zdiagnozuje to nie
da sie tego w ASO naprawic.

Jak słysze ASO i Peugeot to juz wiem, ze zaraz uslysze jakies jaja. Na Gornym Slasku tez glownie slychac podobne historie wlasnie o ASO tego producenta samochodu. Nie do przebicia jest wg mnie historia, ktora spotkala mego kumpla, ktory ma model 206. Cos mu zaczelo nie tak sie dziac i pojechal do ASO. Po godzinie diagnozowania kolega uslyszal, ze padl komputer - koszt wymiany okolo ladnych kilku tysiecy zlotych. Kolega pojechal zatem do jakiegos prywatnego serwisu, gdzie po pol godziny okazalo sie, ze to wina bezpiecznika. Wymiana kosztowala kilkanascie zlotych.

Jak słysze ASO i Peugeot to juz wiem, ze zaraz uslysze jakies jaja. Na Gornym Slasku tez glownie slychac podobne historie wlasnie o ASO tego producenta samochodu. Nie do przebicia jest wg mnie historia, ktora spotkala mego kumpla, ktory ma model 206. Cos mu zaczelo nie tak sie dziac i pojechal do ASO. Po godzinie diagnozowania kolega uslyszal, ze padl komputer - koszt wymiany okolo ladnych kilku tysiecy zlotych. Kolega pojechal zatem do jakiegos prywatnego serwisu, gdzie po pol godziny okazalo sie, ze to wina bezpiecznika. Wymiana kosztowala kilkanascie zlotych.

W Bydgoszczy w Partnerze 1.9 D (silnik DW8) zerwał mi się pasek osprzętu 800 m od ASO Peugeota na Fordońskiej.
Podjechałem, otwieram zlecenie proszę o wymianę. Panowie z serwisu mówią że paska nie ma ale mogą sprowadzić na wtorek (rzecz działa się w czwartek).!
Na plus mogę o nich powiedzieć że skierowali mnie do prywatnego sklepu z serwisem 100m dalej gdzie pasek był i w ciągu 30 min. było po sprawie.
Tak się zastanawiam co poza olejem i filtrami mają w ASO Peugeota od ręki...

Zgloszenie: przy zwiekszaniu predkosci obrotowej silnika z np. 2k do 3k
(choc moze byc dowolnie) przygasaja swiatla. Napiecie w instalacji spada z
14.1 do 11.9 V

To ja ci powiem jak działa ASO Opla w Gdańsku.
Samochód nie zawsze zapala na ciepłym silniku CDTI. Podejrzenie rozrusznika. Samochodem pojechałem do serwisu.
Diagnoza ASO: trzeba zmienić rozrząd bo na ciepłym silniku łańcuch wydłuża się o 5 cm i przestawiają się fazy. OK 1600zł ale będzie działał. Dziwne że łańcuch na zimnym silniku skraca się o te 5cm no ale chyba wiedzą co robią. Przy wymianie rozrządu stwierdzili że wszystko w środku jest połamane i naprawa będzie kosztować 7 tys ale jak rozbiorą dalej to może i 10 tys. Niestety nie chcieli dać gwarancji że 10 tys na naprawę wystarczy bo moze pekła glowica. Zaznaczam że autem jexdziliśmy kilka tys km odkąd zaczęły się problemy z zapalaniem. Złożyć z powrotem silnika nie mogą bo wszystko popękane. Po 1 m-cu złożyli na prośbę prawnika i jakoś nic nie było popękane i samochód jeździ. Także można wydać 1000 a mozna wydać 10000na tą samą naprawę. Przy wymianie żarówki nie wymienili wypalonego gniazda które jest powodem zwarcia i przepalenia żarówki, ale 80 zl potrafili skasować za żarówkę .


Tomek

Przy wymianie żarówki nie wymienili wypalonego gniazda które jest powodem zwarcia i przepalenia żarówki, ale 80 zl potrafili skasować za żarówkę .

Oplowskie żarówki trzeba w ASO wymieniać?

W dniu 2010-01-23 20:14, Michał pisze:

Przy wymianie żarówki nie wymienili wypalonego gniazda które jest
powodem zwarcia i przepalenia żarówki, ale 80 zl potrafili skasować za
żarówkę .

Oplowskie żarówki trzeba w ASO wymieniać?

Trzeba przy okazji przeglądu  :)

Tomek

Użytkownik "Tomek" <binar@op.pl> napisał w wiadomości news:hjfhei$2kf$1news.onet.pl...

To ja ci powiem jak działa ASO Opla w Gdańsku.

Jedno gdańskie to potrafi oddać samochód po reklamacji stukajacego zawieszenia (tuleja do wymiany) z odkreconym wozkiem calego zawieszenia i puscic tak w trase, potrafia nawymieniac kupe elektroniki podczas gdy okazuje sie ze zwarty jest jeden kabelek do masy... Przyjmuja na jedna usterke, wpisujac w karte zlecenia co innego, a na koncu nikt nie wie co gdzie i jak i wogole po co...
Kolega chcial przelozyc zawieszenie z jednego auta do drugiego - tez nie potrafili bo juz dokumentacji nie maja i wogole to paaaanie koszty duze - u "pana Stasia" w dzien czy dwa zrobili. Jak zapali sie kontrolka silnika to od razu "zatankowane bardzo zle paliwo" mimo ze auta jezdza na dynamicu lub innym lepszym paliwie na markowych stacjach.
Najlepiej to tylko olej wymieniac i inne proste eksploatacyjne sprawy.

"Icek" <icek@do.pl>

Nie polecam serwisu Peugeota D&D we Wroclawiu. Wybitnie im nie idzie.

To auto na F to Ci ten wrocławski serwis wcisnąl?

Max

> Nie polecam serwisu Peugeota D&D we Wroclawiu. Wybitnie im nie idzie.

To auto na F to Ci ten wrocławski serwis wcisnąl?

trafila sie okazja. Zeszly rocznik. Bardzo dobra cena.  Gwarancja.

Bardziej tylko cierpie jak oddaje auto do serwisu fiata. Ale to tez jedno z
tych aut na "F" ;)




Icek

Użytkownik "Icek" <icek@do.pl> napisał w wiadomości news:hjf1n2$gt6$1node2.news.atman.pl...

Nie polecam serwisu Peugeota D&D we Wroclawiu. Wybitnie im nie idzie.

Peugeot Polska Oddział w Warszawie, Al. Krakowska - Salon Firmowy: ostatnie generacja poprzedniego partnera, pierwszy przegląd po 15 kkm (OIDP). Fotel kierowcy z takimi luzami, że poruszając ręką daje odczucie jakby nie był przykręcony:
"To normalne, wszystkie partnery tak miały, poprzednie też" (to było zanim pacjent raczył dupsko ruszyć do samochodu) Jak zobaczył co jest grane to mu rura zmiękła, ale dalej ewidentnie szedł w zaparte co skończyło się na wpisie w dokumentacje poprzeglądową. Do ostatniej generacji włącznie wypuszczali samochody z ewidentą wadą a potem się rękami i nogami wypierają, że wszystko ok.


--
pozdrawiam
kml